Biuro Tony’ego, Korytarz, Magazynek |
|
Kanały, Korytarz, Parter, Biuro Tony’ego |
|
Parter |
|
Wejście do Parku Halloween, Park Halloween |
|
Namiot Kobiety z Brodą, Garderoba, Wielka głowa |
|
Skrzyżowanie, Piraci, Tawerna pod Wąsatym Morsem |
|
Gra w 13 Dyń, Zamek |
|
Diabelski Młyn, Plac Centralny, U Siłacza |
|
Skazaniec i Timothy, Klatka Bestii, Romantyczny Zakątek, Śmiechozol |
|
Kram Mortimera, WC |
|
Pizzeria, Fontanna Czarownic, Tunel Miłości, Budka z hot-dogami,
Budka z hot-dogami, U Siłacza |
|
Wielka Głowa, Komórka na skrzyżowaniu |
|
Tunel Miłości, Piraci, Kajuta kapitana |
|
Śmietnisko, Kapitan Woodward, Tawerna pod Wąsatym Morsem,
Bestia, Kram Mortimera |
|
Aparat fotograficzny, Romantyczny Zakątek, Tawerna Pod Wąsatym
Morsem, Składacz organów |
|
Czarodziej Lorenz, Pizzeria, Plac przy Diabelskim Młynie |
|
Zamek, Statua i Wyobrażenie |
|
Foyer, Kuchnia |
|
Wieża, Smok |
|
Studnia Życzeń, Komnaty zamkowe |
|
Katapulta |
|
Wielka Dynia, Łebster O’Dyniec |
|
|
|
17. Gra w 13 Dyń
Hazard?! W miejscu dla dzieci?! Musiałem to
zbadać. Podszedłem do wielkogłowego geniusza. Okazało się,
że jego gra nie ma nic wspólnego z hazardem...
Postanowiłem spróbować swoich sił i jak się okazało, gra w
13 dyń była widać moim powołaniem bo wygrałem z jajogłowym
błyskawicznie. W nagrodę otrzymałem pięknego “fioletowego
tapira”...
Teraz, tak jak wskazywała strzałka, poszedłem
w stronę zamku. Na mostku, przerzuconym nad niewielką strugą,
drzemał wędkarz. Moje przemowy nie były w stanie go obudzić.
Z puszki wyjąłem jedną, piękną “dżdżownicę”, której obiecałem
znaleźć nowy dom i następnie poszedłem przed siebie, w stronę
wielkiego księżyca z dziwnym cieniem na jego obliczu...
18. Zamek
Cały czas kierując się na wprost, oglądając
po drodze, sam nie wiem po co, dziurę w pniu drzewa i niewielką
kępkę trawy, dotarłem do wrót zamku. Strzegł ich dziwny strażnik
z garnkiem na głowie. Grzecznie poprosiłem o wpuszczenie do
środka, ale to nie przyniosło efektu. Nic nie dała również
próba przemknięcia się po cichutku, gdyż tu swoją czujność
okazał paskudny pies pomagający strażnikowi. Musiałem najwyraźniej
poszukać innej drogi...
Wróciłem się nieco i na skwerku przyjrzałem się wielkiemu
ogłoszeniu. Jakaś pozostająca w nieutulonym żalu dama, zamieszkująca
pokój 207, poszukuje swojego kotka, oferując hojną nagrodę.
Proszę, oto zadanie dla utalentowanego detektywa...
|
»
|