Wstęp
Mimo ogólnego szału na trójwymiarowe produkcje, nadal można
spotkać typowe strategie w 2D. Można uznać, że twórcy takich
gier pobłażliwie traktując szatę graficzną, mogę przyłożyć
się do innych dużo ważniejszych w tego typu grach założeniach.
To co oferuje nam American Conquest to bitwy z udziałem tysięcy
żołnierzy, ciekawe (ale i dość trudne) misje, a także uproszczona
ekonomia. Otóż, na rzecz zróżnicowanych aspektów militarnych,
nie będziemy mieli okazji martwić się skomplikowaną strefą
gospodarczą. W American Conquest będziemy walczyć, dużo i
krwawo (!). Krew przeleje się bowiem w 42 misjach podzielonych
na 8 kampanii. Aby podszlifować swój strategiczny zmysł polecam
porady ogólne dotyczące gry, później zapraszam do szczegółowej
solucji.
Pierwsza kampania (Podróże Kolumba) jest typowym
samouczkiem, w którym komputer prowadzi gracza przez kolejne
misje prawie za rączkę. Aby więc urozmaicić tę część solucji
została ona napisana ciut inaczej od pozostałych opisów kampanii.
[Porady] Budujemy miasto
Dobre rozmieszczenie podstawowych budynków w początkowych
minutach rozgrywki ma duży wpływ na późniejsze funkcjonowanie
naszego miasteczka. Pierwszym budynkiem jaki zbudujemy będzie
fort, czyli źródło naszych wojsk. Jest to potężny bastion,
który potrafi przyjąć na siebie więcej „ciosów” niż zwykłe
cywilne budynki. Najlepiej umieścić go w miejscu, w którym
spodziewamy się największych ataków wroga. Niedaleko fortu
(np. bezpośrednio nad nim) stawiamy dom mieszkalny
który służy do rekrutacji chłopów. Będzie to bardzo eksploatowany
budynek, ponieważ wojsko w American Conquest powstaje w dość
wiarygodny sposób. Otóż, zwykłego chłopa rekrutowanego w domu
mieszkalnym musimy umieścić w forcie, poczym wyszkolić go
w wybranej dziedzinie wojskowej. Zapotrzebowanie na wojsko
jest ogromne, musimy więc zapewnić sobie jak najwygodniejsze
warunki do wydawania rozkazów ziomkom wysyłanym na szkolenia
do fortu. Warto więc zautomatyzować proces przechodzenia chłopów
do fortu, poprzez ustawienie punktu zbiorczego po prostu w
samym forcie i ustawieniu ilości rekrutowanych chłopów na
nieskończoność. Już w początkowym stadium rozwoju powinniśmy
zaopatrzyć się w dwa domy mieszkalne (dwa na jeden fort).
Kolejnym, chyba najważniejszym budynkiem jest
młyn wraz z otaczającymi go polami uprawnymi,
czyli źródło pożywienia. To właśnie jedzenie jest najważniejszym
surowcem w „American Conquest”. Bez odpowiedniej ilości prowiantu
nie wyszkolimy ludzi, a przy pustych spichlerzach nasz lud
umrze z głodu. Pola uprawne powinniśmy zaludnić sporą ilością
rolników, już na początku około 30 do 40 chłopów. Ludzie pracujący
w polu są bardzo łatwym celem dla dzikich zwierzą krzątających
się po okolicy, a tym bardziej dla uzbrojonych jednostek wroga.
Młyn warto więc umieścić np. w samym środku miasta. Musimy
jednak zadbać, aby stawiając naszą „wytwórnię pożywienia”
zapewnić jej sporo miejsca na pola uprawne. Po niedługim czasie
zapotrzebowanie na surowiec ten będzie na tyle duże, że liczbę
ludzi pracujących w polu należy powiększyć nawet trzykrotnie
i rozważyć budowę kolejnego młyna. Staramy się także na bieżąco
wykupywać wszystkie dostępne ulepszenia w młynie, gdyż jedno
takie gospodarstwo jest w stanie wykarmić ogromne ilości obywateli.
Inna sprawa, że w późniejszych stadiach rozgrywki do pracy
na jednym polu będziemy zatrudniać nawet ponad 150 chłopów.
Zbierane przez rolników zboże zostaje znoszone
do młyna, inaczej jest jednak z surowcem znanym potocznie
jako drewno. Ścięte drwa muszą być znoszone do magazynu,
który najlepiej umieścić w środku jakiegoś buszu. Ale wróćmy
jeszcze do pożywienia. Już na początku rozgrywki mamy bowiem
możliwość innego zdobywania pokarmu niż przez uprawę ziemi
- budynek w którym szkolimy myśliwych. Łowca poluje
na zwierzynę, której mięso znosi do swojej chatki lub magazynu.
Warto więc umieścić oba te budynki w różnych obszarach, bowiem
dzika zwierzyna biega bezładnie po całej mapie i trudno ustalić
gdzie możemy liczyć na największe łowy. Mając kilka punktów,
w których można składować dziczyznę, nie jesteśmy ograniczeni
w urządzaniu polowań w tylko jednym rejonie.
|