W środku nie znalazłem nic ciekawego,
jedyne, co przykuło moją uwagę to habit zakonnicy. Wychodząc
na drzwiach przyczepy zauważyłem przegródkę z jakimiś
ulotkami. Przegrzebałem je i znalazłem broszurę banku.
Z braku pomysłów zaniosłem ją do Sushi, może ona coś
znajdzie w sieci. Powiedziała, że zajmie jej to chwilę,
więc udałem się na małą pogawędkę z Rutgerem. Gdy wróciłem
po chwili Sushi miała już dla mnie masę ciekawych informacji.
Okazało się, że w tym banku znajduje się skrytka na
nazwisko siostry bliźniaczki Johnny’ego, którą zresztą
jakiś czas temu wyłowiono uduszoną z rzeki. W banku
identyfikacji dokonuje się przy pomocy odcisku palca,
a zgadnijcie, czego brakowało przy zwłokach? Tak, palca
wskazującego prawej ręki, tego samego, który miałem
w słoju z formaliną. To już wiemy gdzie są pieniądze.
Z ich odbiorem też nie powinno być specjalnie ciężko,
potrzebujemy jedynie habitu. Poszedłem zatem do przyczepy
i wziąłem habit. Zdążyłem wyjść w ostatniej chwili,
tuż przed przyjazdem Gustava i Fjodora. Trzeba coś z
nimi zrobić, najlepiej było by ich aresztować. Ale kto
ma to zrobić? „Gabarytowo” Oscar jest do tego stworzony,
ale jak go zmotywować? Poszedłem do pociągu i wszedłem
do kabiny maszynisty. Pociągnąłem dźwignię wypuszczającą
parę, może znowu coś ciekawego wypadnie. I udało się!
Gwiazda szeryfa. Poszedłem do Oscara i mianowałem go
na szeryfa. Musiałem jeszcze skołować mu broń, ale to
już poszło gładko.
Po chwili mogłem obserwować jak Oscar wprowadza zakutych
mafiozów do celi. Pogratulowałem mu i wszedłem do środka.
Chłopaki nie były specjalne szczęśliwe. Ale mają rację,
kiedyś trzeba będzie ich wypuścić, a oni nie przestaną
nas ścigać. Z tym coś trzeba zrobić. Wziąłem ze stołu
worek z rzeczami gangsterów i zaniosłem go do Shushi.
Powiedziała, że potrzebuje chwilę, żeby się temu przyjrzeć
i poszukać czegoś w internecie. Niewiele znalazła, w
sumie nic interesującego, oprócz tego, że Gustav jest
maniakiem filmów. Okazało się, że my też jesteśmy miłośnikami
kina. Oboje lubimy Woody’ego Allena. I za jego najlepszy
film uważamy „Tajemnicę morderstwa na Manhattanie”.
Podsunęło to Sushi pewien pomysł, ale nie chciała mi
nic zdradzić. Poczekałem aż dopracuje szczegóły i wróciłem
do niej. Wszystko mi opowiedziała. Miała zamiar sfingować
rozmowę Gustava i Fjodora z ich szefami i wrobić ich
w kradzież tych dwudziestu milionów. Do tego potrzebowaliśmy
nagrań głosów obydwu mafiozów i Giny. Wziąłem ze stołu
odtwarzacz MP3 i nagrałem wszystko, co potrzeba. Dałem
go Sushi i poczekałem, aż sobie wszystko przygotuje.
Czas na przedstawienie.
Ale resztę zobaczcie sami...
|