GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Sny nieświadome, świadome oraz tematy pochodne. Cz. 3

28.06.2006
15:40
[1]

Lord Deemon [ Ogame Player ]

Sny nieświadome, świadome oraz tematy pochodne. Cz. 3

Wątek powstał głównie po to by podzielić się swoimi snami, oraz by porozmawiać o doświadczeniach, których jak dotąd nie udało się nikomu udokumentować, więcej o tych rzeczach można przeczytać w niżej podanych linkach.

Naszym najczęstszym tematem rozmów jes LD ( Lucid Dream - Świadome Sny), oraz OOBE (Out of body experience - Doświadczenie poza ciałem).

Nierzadko tematami są:
BWG - BrainWave Generation
oraz zwykłe, często dziwne sny.

To tyle jeśli chodzi o wstęp.
Teraz porcja przydatnych linków:









Nie zamieszczam tu żadnego regulaminu, bo gdy są jakieś zasady, zawsze znajdzie się taki, który będzie chciał je złamać.... innymi słowy - prewencja :)

Jak już skończysz czytać wstępniak, spójrz na swoje ręce, i spytaj siebie czy śnisz.

I linki do poprzednich części, pod jeszcze starą nazwą:

1. https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5088199
2. https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5165720

28.06.2006
15:42
smile
[2]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Yeah mamy własną karczmę :)

28.06.2006
15:43
smile
[3]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

+1

28.06.2006
15:45
[4]

Joshua1990 [ Konsul ]

Fshyscy jestescie JOŁ!!

28.06.2006
15:51
[5]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

Spróbuję skrystalizować myśl, w celu napisania czegoś składnego... hmm.
Może wracając do BWG, czy to działa na umysł jedynie słuchane przez słuchawki? U mnie trochę ciężko cokolwiek podłączyć, ale jeśli się nie da, będę musiał znaleźć sposób :)

28.06.2006
15:52
[6]

Ellanel [ Astral Traveler ]

OOBE w akcjii -> ;)
Minas Morgul->Tak. Jest jeszcze opcja w BWgen, że razem z dźwiękiem pojawiają sie kolory, jednak nie polecam, można ześwirować. Generalnie do dudnień różnicowych trzeba mieć stereofoniczne słuchawki.

28.06.2006
15:56
[7]

Ellanel [ Astral Traveler ]

I może pokaże jeszcze obrazek z najczęstszym sposobem wyjścia ->

28.06.2006
15:58
[8]

Ellanel [ Astral Traveler ]

A to już całkiem wymiata :D

28.06.2006
16:12
[9]

Joshua1990 [ Konsul ]

Dobra. A wiec tak jak pisalem wczesniej, podziele sie z Wami moim dzisiejszym OOBE:)
Wstalem o 6 rano bo wkurzala mnie jakas mucha:) Zanotowałem sen, zajeło mi to jakies 20 minut. Jeszcze z 10 minut krzątałem się po domu i polozylem sie dalej spac. No i zasnąlem. Mialem sen ze stoje w kuchni i nagle spadam. Odzyskalem swiadomosc i moglem wyjsc z ciala. Lezalem na boku wiec wychodzilem od strony kręgoslupa. Fajnie powoli plynałem do tyłu - bylo latwiej niz jak lezalem na plecach. Przy stosowaniu techniki 4+1 efekt byl dokladnie taki sam czyli OOBE uzyskiwalem dopiero ze snu. Wyciagam z tego wniosek ze nie ma roznicy czy spi sie 4 godziny czy 5 czy 6 i czy potrzebna jest godzina przytomnosci, czy 2 czy 30 minut:) Nie wiem moze to byl przypadek, zresztą moge sprobowac drugi raz i zobaczyc czy to sie powtorzy. Moze to tez zalezy od tego jakie mamy nastawienie przed ponownym polozeniem sie spac. Ja ani troche nie myslalem o OOBE bo bylem pewien ze takowego nie będe miał, a tu prosze. Dobra a teraz troche o samym OOBE:
spojrzalem sie na swoje ciało - dziwne uczucie. Potem spojrzalem na swoje rece astralne. Początkowo były to jakby takie cienie, nawet bez zarysu dloni. Dopiero po chwili przybraly ksztalt prawdziwych i nawet trudno bylo poznac czym sie roznily od tych na jawie.
Ruszylem do kuchni. W zaslonietym oknie zobaczylem swoje odbicie - takze nie roznilo sie od prawdziwego. Postanowilem ze sprawdze jaka jest temperatura na zewnątrz więc odslonilem zaluzje. Nie moglem jednak nic odczytac z termometru - wszystko, łącznie z podwórkiem bylo jakby za taką jasnożółtą poświatą. Pomyslalem ze nudne jest takie OOBE bo nie moge nic samemu tworzyc. Chcialem wiec przejsc w projekcje astralną i przeszedlem przez okno :) I rzeczywiscie oobe przeszlo w projekcje bo na podworku byla pogodna zimowa noc. Lezalo duzo sniegu i byl duzy mroz. Bylo mi bardzo zimno ale pomyslalem 'Co tam. Lece dalej :)' Przelecialem przez podworko. Na takiej górce zobaczylem zbliżającą sie postac. Okazalo sie ze to idzie jakas ladna dziewczyna, ktorej nie znam. Chcialem cos zadzialac i wtedy sie obudzilem :D To juz nie pierwszy raz, ze jak jest jakas dziewucha to sie budze. Nastepnym razem trzeba porobic co innego :] Troche zaluje ze dluzej nie pochodzilem po domu zeby troche poeskperymentowac. No to tyle:)

Ellanel-> haha dobry ostatni rysunek :D:D a ten rysunek z postu siodmego to niby najczestszy sposob wyjscia ale nie najlatwiejszy IMHO :) Sprobuj w taki sposob jak napisalem wyzej:]

28.06.2006
17:17
[10]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

Całkiem ciekawe, Joshua1990.
A ja kupiłem sobie sluchawki z przedłużaczem i będę dzisiaj eksperymentował.
Ten preset Astral (...) without fail wydaje mi się strasznie cichy.
Tak ma być ?:)

28.06.2006
17:20
[11]

Joshua1990 [ Konsul ]

No on jest cichy, ale gdzies przeczytalem ze OOBE najlatwiej osiaga sie jak ci cos tylko cicho buczy wiec mozna probowac:) Ja mam sluchawki na podczerwien takze z kablami nie mam problemow, nie wiem tylko czy one dokladnie przenoszą częstotliwości. Wiecie cos na ten temat??

28.06.2006
17:36
[12]

Joshua1990 [ Konsul ]

O wlasnie a jak to jest z tą afirmacją? Wiem ze trzeba uzywac czasu terazniejszego i nie uzywac slowa 'nie' oraz unikać słow 'chce', 'pragne'. Jest jednak podawane zeby mowic sobie "Dzis bede mial LD", albo "Nastepnym razem kiedy bede śnił chce pamiętać, aby rozpoznać że snie". Przeciez to jest czas przyszly, wiec jak to jest? Ja mysle ze najlepiej mowic "Tej nocy mam świadomy sen" albo 'Pamietam, aby rozpoznać, że snie' . Kto sie zna niech sie na ten temat wypowie :)

28.06.2006
17:54
[13]

krejas [ Konsul ]

ale w tym wypadku dokładnie okreslasz kiedy to ma sie stać : "dzisiaj", "tej nocy" itp.

a to już co innego niż po prostu "będę miał ld", bo mózg nie wie kiedy to ma być (równie dobrze może to być za 2 minuty jak i za 20 lat)

przynajmniej tak mi sie wydaje

a z tym, że mózg nie rozumie znaczenia słowa nie to jakaś głupota jest :P ma taki potencjał, taka moc twórzczą, a nie rozumie prostego słowa? <lol>

ciekawe czy mózg zrozumiałby, gdybym robił afirmacje np. w języku angielskim :P

28.06.2006
17:58
[14]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Joshua1990->Afirmacja to "zmuszenie" umysłu aby uwierzył w to co się mówi i to później wykonał. Generalnie powinno mówić się w czasie teraźniejszym w pierwszej osobie. Np. "Jestem bogatym człowiekiem" co może w przyszłości zaaowocować dobra pracą, i tego, że pieniądzę będa napływać do Ciebie. Najsłyniejszą Afirmacją jest afirmacja stworzona przez Roberta A. Monroe'a z zestawu Hemi Sync "Gateway Experience"

„Jestem czymś więcej niż moje fizyczne ciało. Ponieważ jestem czymś więcej niż fizyczną materią, głęboko pragnę rozwijać się, doświadczać, poznawać, rozumieć, kontrolować, używać te wyższe energie i systemy energetyczne, które mogą być korzystne i konstruktywne dla mnie i dla tych, którzy są ze mną. Również głeboko pragnę pomocy i współpracy i zrozumienia tych istot, których mądrość, rozwój i doświadczenie są równe lub większe od mojego.


Aha. To tłumaczenie to takie luźne i niedosłowne :)
A tu po ang:

"I am more than my physical body. Because I am more than physical matter, I can perceive that which is greater than the Physical World. Therefore I deeply desire to Expand, to Experience, to Know, to Understand, to Control, to Use such greater energies and energy systems as may be beneficial and constructive to me and to those that follow me. Also I deeply desire the help and cooperation, the assistance, the understanding of those individuals whose wisdom, development and experience are equal to or greater than my own

Co do słuchawek nie radzę używać bezprzewodowych. Nie są za zdrowe a i nie wiadomo jak z pasmem przenoszenia jest.

28.06.2006
17:59
[15]

Joshua1990 [ Konsul ]

Chyba ta ale byloby troche ciężej :) Mi tez sie wydaje ze to ze mozg nie rozumie 'nie' jest troche bezsensu bo przykladowo jak bede sobie mowil 'nie zdam egzaminu' to mozg zrozumie ze ten egzamin zdam??
Ellanel-> Występuje słowo 'pragnę', a na pozacialem.be przeczytalem zeby tego unikac, czyli z tego wynika ze calkowicie nie mozna wierzyc w to co pisza:D
A co do tych sluchawek to troche przykro bo nie mam innej mozliwosci sluchania presetow w lozku.
A i jeszcze jedno: czy w oobe powinienem odczytac wyrazne litery ktore ktos zostawil mi na szafce, a ktorych nie widzialem??

28.06.2006
20:54
smile
[16]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Joshua1990->Mówiłem ,że jest to wolne tłumaczenie, które można sobie dowolnie zmieniać. Słowo ang. "desire" znaczy "pragnienie", "ochota", "pożądanie" :)
To po ang. to afirmacja ćw. Hemi Sync "Gateway Experience"

28.06.2006
21:10
[17]

Joshua1990 [ Konsul ]

Oki, rozumiem. Najgorzej mam teraz ze sluchawkami bo jak wyprobowałem swoje od mp3 to ogolnie patola:D Zupelnie co innego niz prosto z glosnikow. Natomiast te moje bezprzewodowe to praktycznie brzmia tak samo jak glosniki, ale jak mowisz ze nie zdrowo.

28.06.2006
21:27
[18]

nutkaaa [ Panna B. ]

heh a mi się ostatnio coś dziwnego śniło :) mianowicie, że u mnie w podpoznańskiej wsi (:P) był zlot GOLa :) i że na pewno poznałam Fetta (nie wiem czemu akurat jego ;p) i kogoś jeszcze ale nie pamiętam kogo, w każdym razie po przywtitaniu się ze mną jakoś mnie wyśmiali i powiedzieli, że wyobrażali sobie mnie całkiem inaczej ;)

28.06.2006
21:28
[19]

Ezrael [ Very Impotent Person ]

Lord Deemon - Naprawdę, to były co prawda jedne z ciekawszych, jakie pamiętam (zwłaszcza drugi - pierwszy to były głównie niesamowite pejzaże, silne emocje i niewykorzystany potencjał, o czym wspomniałem wcześniej), ale nie jedyne zakręcone - mam jeszcze spisany i dzięki temu pamiętam m. in. sen, w którym umarłem, ale w jakiś sposób pozostałem świadomym obserwatorem - tam dominowało poczucie niewiarygodnej straty - nie lęk przed śmiercią, tylko ogromny żal, że życie się skończyło i teraz czeka mnie już tylko pustka. Przyznam jednak, że jeśli miałem wrażenie, że ten o śmierci postarzał mnie o dwadzieścia lat, to wczorajszy - o dwa stulecia. I to nie jest przesada. Nie wiem czy mam aż tak zrytą dynię, że mi się śnią takie rzeczy, ale mam wrażenie, że czegoś takiego człowiek nie powinien doświadczyć :| Niewątpliwie ten ostatni odbije się w mojej psychice na stałe - już teraz zauważam, że patrzę na ludzi w nieco inny sposób, niż dotychczas.

Joshua - Nie, nie używam żadnych wspomagaczy :) Ale przeciętnie raz na dwa-trzy miesiące mam sen, po którym chodzę tydzień zakręcony.

Na przykład około 18 lipca 2005 (spisałem później, niedokładność rzędu 1-2 dni) - Pięciokrotnie się budziłem w krótkich odstępach czasu i pięciokrotnie śnił mi się deszcz, a właściwie ulewa, za każdym razem składająca się z czegoś innego i za każdym razem dokładnie w tej samej scenerii - raz na pewno po prostu z wody, był także grad i śnieżyca (w dwóch formach - najpierw normalne płatki, później niewielkie, centymetrowe kulki śniegu). Za każdym razem odbierałem to nie jako odrębne zjawiska, tylko różne formy, czy przejawy tego samego - deszczu. Nawet przy ostatnim śnie, gdzie "woda" składała się z tłustych, wijących się białych larw. Były ich miliardy.

28.06.2006
21:50
smile
[20]

Ellanel [ Astral Traveler ]

nutkaaa->Poznałaś Fetta we śnie? My to nazywamy "Co Ci się przyśni tak będzie" Szykuj welon ;)

28.06.2006
22:54
smile
[21]

$heyk [ Master Chief ]

Ezrael ----> Nie będę cytować. Patrz sygnatura Ellanel'a

28.06.2006
22:56
[22]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ellanel-> Ty chodzisz na polibude tak?:D Mozliwe jest podpatrzenie w oobe co bedzie na egzaminie czy to zbyt skomplikowane do odczytania jest?:D

28.06.2006
23:02
[23]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Joshua1990->Tak teoretycznie można odczytać pytania ale może być gorzej z "przeniesieniem" wspomnień z OOBE do jawy tak jak we śnie. Jedno pytanie można zobaczyć ale 30 w teście to raczej nie :) Teoretycznie jest też możliwość podróży w przyszłość i zobaczyć siebie jak się pisze egzamin albo numery totolotka.Ale to jest trudna sprawa ;)

28.06.2006
23:04
[24]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ellanel ->Powiedzialem bratu zeby napisal mi 3 duze litery na kartce a4 i polozyl na szafie. Jaka jest szansa ze je odczytam i powiem mu co napisal?:D

28.06.2006
23:10
[25]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Joshua1990->Jeżeli będziesz miał dosyć świadome OOBE blisko świata fizycznego( bo możesz mieć Projekcje Astralną) to powinieneś odczytać numery(choć nie musza się pokrywac jak powiedziałem PA) :)

28.06.2006
23:14
[26]

Joshua1990 [ Konsul ]

Hmm, to ja juz sam nie wiem czy to co dzis mialem i kilka tygodni temu to bylo AP czy OOBE :/ Niby w domu pora dnia i to jak lezalem na lozku sie zgadzalo, ale wiecej nie sprawdzalem, tylko wylatywalem sobie za okno :) I wtedy to juz napewno nie bylo OOBE tylko AP bo byl snieg i mroz :]

28.06.2006
23:18
[27]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Joshua1990->Często ludzie mówią, że mają OOBE a mieli PA. PA to tez podróż ciałem astralnym ale w świecie stworzonym przez siebie i dlatego widzisz tam czego nie ma(śnieg) Żeby przeżyć OOBE tzreba dostarczyć do ciała astralnego okresloną dawkę energii z czakr. :)

28.06.2006
23:24
[28]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ellanel-> czyli polecasz wznoszenie energi przed probą oobe tak?:) Ja mam tak ze nie do konca czuje droge jaką pokonuje energia od stóp do czakr - czuje tylko pulsowanie, mrowienie w stopach (bardzo silne), potem kolanach(mniejsze), w udach(minimalnie) no i czasem tak mam ze czakra pulsuje ale rzadko ;) Gdzies tam czytalem ze wcale nie trzeba odczuwac przeplywu energii a i tak wszystko dziala jak powinno. Wez powiedz mi cos wiecej na ten temat bo jestes z tego tematu asem :)

28.06.2006
23:42
smile
[29]

$heyk [ Master Chief ]

As poszedł spać ;)

Joshua1990 ----> To chyba starczy. Zapewne czytałeś podręcznik NEW. Jak nie jesteś pewien co do energii, to postaraj się ją wizualizować. Ale skoro czujesz mrowienie czy pulsowanie, to na pewno idzie ci dobrze

28.06.2006
23:51
[30]

Joshua1990 [ Konsul ]

Tak, ale tylko w portach energii, a czy ona przeplywa to nie wiem:) Generalnie calego e-booka nie czytalem. Jedynie tam gdzie sa cwiczenia w mobilnej swiadomosci. Polaczylem to z tym co bylo o wznoszeniu energi w traktacie o PA i tak powstalo to co ćwicze ;d

29.06.2006
12:08
[31]

jakubinho [ Chor��y ]

Jak najłatwiej wprowadzić się w trans podczas słuchania BWGena? :)

29.06.2006
14:35
[32]

Lord Deemon [ Ogame Player ]

Dzisiaj zapamiętałem kolejny sen :)

4.
Wsiadłem z mamą do autobusu, wiem że siedziały tam same stare babki, my mieliśmy jechać do Świebodzina,nasza droga trwać miała około 10h, po chwili moja mam gdzieś wyszła, a jakaś młoda dziewczyna (nie wiem skąd ona się tam wzięła) zaczeła się dziwnie śmiać. Obróciłem szybko głowę. i po tym się obudzilem :

baardzo krokti sen :P


I jeszcze jedno:
Do czego służy preset dentist1 ?

Strasznie daje w uszy :)

29.06.2006
23:40
smile
[33]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Siema wróciłem :D
Ale po kolei :)

jakubinho-> Bwgen sam w sobie ma za zadamie wprowadzać w trans. Ty masz tylko słuchać i się relaksować.


Lord Deemon->Zgadnij ;) Z opisu wnioskuje, że podczas słuchania masz mieć podobne odczucia jak na foteliku dentystycznym :) Jednym słowem borowanie czas zacząć :D

30.06.2006
13:14
[34]

Lord Deemon [ Ogame Player ]

Czy po pół godzinnym słuchaniu crazydreams można mieć zdrowo walnięte sny? :)
Bo posłuchałem sobie tego pół godziny, troche przed snem i miałem nieźle walnięte :)

Niedługo je wkleje :)

Sen nr.1 dziś, a numer 5 w dzienniku :)

Sen zaczął się w szkole, niedaleko wejścia do niej. Zaraz poszedłem pod swoją klasę, tam zobaczyłem dwie koleżanki, w tym jedna miała złamaną lewą rękę, pogadaliśmy trochę (nawet nie wiem, o czym, pewnie o tym, co się stało), po czym poszedłem w stronę podwórka szkolnego, nagle z za korytarza zaczęło wychodzić pełno uczniów, szli za rękę, jakby to było jakieś obowiązkowe. Już na podwórku szkolnym (tam są różne apele itp.), było już pełno uczniów, na początku spotkałem tam dwóch kumpli z podstawówki w pedalskich koszulkach (jakieś zielone w różowe wzorki), pogadałem chwilę z nimi, po czym poszedłem dalej, zobaczyłem pod ścianą od Sali gimnastycznej scenę, na której występowała dwójka dzieci, nie rozpoznałem ich. Usiadłem po drugiej stronie tej sceny, po tym zrozumiałem, co jest nie tak, na zazwyczaj dość pustym placu były ogródki piwne, parasolki były jakoś dziwnie ciemne.
Siedziałem chwilę po czy spostrzegłem blisko kumpla z obecnej klasy, zawołałem go, on zaraz usiadł koło mnie, chwilę pogadaliśmy i sen się urwał.



Drugi sen z dzisiaj.

6. Była noc, robiłem coś za garażami z jakimś gościem (bez skojarzeń) :). Nagle zobaczyliśmy że ktoś jedzie w naszą stronę rowerami, szybko wsiedliśmy na swoje rowery i zaczęliśmy zwiewać w stronę szkoły, jechaliśmy bardzo szybko, jakby to nie był rower tylko jakiś motor, słyszałem głosy z tyłu „haha, spieprza…, aż się za nimi kurzy, sen na chwilkę się urwał, a gdy znowu odzyskałem obraz, był już środek upalnego dnia, dalej pędziłem na tym rowerze, byłem niedaleko szkoły, ujrzałem tam sporo ludzi, na klombie siedzało sporo osób z mojej byłaj klasy, pędziłem dalej na wprost szkoły, próbowałem hamować, ale nie mogłem dosięgnąć hamulca…. Zdjąłem lewą rekę z kierownicy i probowałem nią zahamować prawym hamulcem. Gdy dalej nie mogłem zahamować, nagle jakby nogami odbiłem się od ziemi i przeskoczyłem schody na które trzba było wejść by dostać sę do szkoły, zatrzymałem się na górze ostrym zrywem naciskając działający już hamulec, przelatując nad tymi schodami zobaczyłem kumpla, wokół którego siedziało kilka ładnych dziewczyn (w realu nie ma powodzenia u dziewczyn). Gdy tak stałem przed drzwiami szkoły pomyślałem że muszę wejść do szkoły, już chciałem tam wejść, gdy przypomniałem sobie że muszę zrobić coś z rowerem, zacząłem się rozglądać i zobaczyłem kolegę który stał jakiś przymulony przy swoim rowerze, zapytałem „Arturze, mogę…” odpowiedział że tak, przypiął rower i sen się skończył ;]

01.07.2006
14:33
[35]

KogUteX [ cziken ]

Często miewam takie sny, że spadam skądś, spadam, spadam, czuję dreszcz na plecach widząc zbliżającą się ziemię i w momencie zderzenia się budzę. Ostatnim razem jednak sen ten potoczył się nieco inaczej.
Spadam, spadam, spadam... już prawie ziemia, spadam i zamiast uderzyć w ziemię-przelatuję przez nią... spadam dalej, pod ziemią widzę jakąś lawę czy coś... Kurde przestanę grać przed snem...

03.07.2006
11:26
smile
[36]

GenLee [ Konsul ]

Dzisiaj przeżyłem świadome śnienie.... Kilkanaście dni temu czytałem sobie Wasz wątek- ot tak z ciekawości. Parę nocy próbowałem się skupić na świadomym śnieniu ale bez rezultatu. Zbytnio się tym nie przejąłem :) bo traktowałem to wszystko w kategorii drobnego eksperymentu. Wczoraj wieczorem leżałem sobie w wannie i przez przypadek przypomniało mi się jedno z ćwiczeń, o którym kiedyś czytałem ( wpatrywanie się w jeden punkt delikatnie zezując itp. :))). Wynikało to raczej ze zmęczenia niż z celowego działania. Dzisiaj w nocy a właściwie nad ranem wstałem do toalety, wróciłem do łóżka i zacząłem śnić. Sniło mi się, że rozmawiam z dawno niewidzianymi kolegami i w pewnym momencie mówię do siebie to sen ( parę razy mi się to zdarzyło i budziłem się natychmiast) a tu nic- rozglądnąłem się we śnie całkiem świadomie. Po czym nagle nastąpiło dziwne i raczej dość nieprzyjemne uczucie- mrowienia albo jakbym to określił narstających wokół mnie pękających pęcherzyków. Mówię sobie ok- to może spróbuję opisywanego przez Was OOBE- (choć jak mam być szczery to chciałem tego chyba w 50 % :))). Przed oczyma zaczęły tańczyć mi granatowo czarne nitki, serce zaczęło bić szybko, spociłem się momentalnie. I nagle ktoś na parkingu za oknem trzasnął drzwiami. Wybudziłem się momentalnie z lekkim szumem w głowie. Uff... naprawdę dziwne przeżycie........

03.07.2006
18:13
[37]

Ellanel [ Astral Traveler ]

GenLee->Te mrowienie i pęcherzyki to są właśnie wibracje oznaczające początek separacjii ciała astralnego. Chociaż nie wykluczam, że miałeś po prostu nieprzyjemny sen. :)
A szybkie bicie serca to nic innego jak otwarta czakra serca z której mogło formować się ciało astralne.

08.07.2006
22:21
[38]

Lord Deemon [ Ogame Player ]

^

08.07.2006
22:57
smile
[39]

Joshua1990 [ Konsul ]

Jak up to up:)
Ostatnio u mnie sytuacja przedstawia sie nieciekawie, od 2-3 tyg nie mialem zadnego ld/obe, slabo pamietam sny itp. Wczesniej jak budzilem sie ze snu to odrazu go notowalem, a teraz jestem taki senny ze zasypiam po 2 sekundach od przebudzenia. Nawet rano nie chce mi sie zapisywac snow. Czy to moze byc wina upałow? Na pewno przyczyną nie jest znudzenie :)

08.07.2006
23:43
smile
[40]

Pawelinho [ Konsul ]

Nie mam snów.... yyy tzn pewnie mam, ale nie ma bata, nie zapamiętam ani jednej chwili z nich..Rok, dwa lata temu miałem niemal codziennie ld.
Może spowodowane jest to tym, że po prostu wogóle zapomniałem o takim czymś jak sny. :P
Jak sobie dziś coś przyśnie i zapamiętam to poinformuje.
Użyje najprostszą metodę jaką są chyba afirmacje.
A co do afirmacji...
Polecam lekturę książki Louise L. Hay - Możesz uzdrowić swoje życie.

08.07.2006
23:44
[41]

Lord Deemon [ Ogame Player ]

Joshua -> mam to samo ;/ od mniej wiecej tygodnia za chiny nie moge zapamietac zadnego snu, a jak juz cos zapamietam to jest tego tak malo ze nawet nie warto zapisywac ;/

09.07.2006
00:11
smile
[42]

jagged_alliahdnbedffds [ Rock'n'Roll ]

Mi się przez ostatni tydzień 3 razy śniła ta sama dziewczyna, że się całujemy, siedzi mi na kolanach i takie tam :) Ale tylko mogę sobie to oglądać, żadnej ingerencji mojej w tym... Szkoda :D
Czasami mam sen, w którym wiem, że to sen i robię coś żeby się "zabić" (?) - dziwne, nie? :) Np. raz jechałem sobie rowerem przez most i sobie uświadomiłem, że to sen, no to se cyk... przez ten mostek do wody - zanim doleciał, już się obudziłem :D

10.07.2006
18:30
[43]

szymaniak [ co? ]

Mam pewien problem.
Chodzi dokładnie o przełykanie śliny podczas próby wejścia w trans.
Jakiś miesiąc temu nie miałem z tym problemu, ponieważ o tym nie myślałem. Teraz jak się kładę spać to myśle tylko o tym żeby nie przełykać śliny lecz jak się tak o tym myśli to więcej śliny jest produkowanej i strasznie to przeszkadza (rozprasza itp.)

Czy wy też mieliście takie problemy? Jak tak to jak je rozwiązaliście?

10.07.2006
18:42
[44]

Ellanel [ Astral Traveler ]

szymaniak->Podczas transu nie powinno Ci to sprawiać kłopotu bo w transie powoli zanikają odczucia ciała fizycznego. Wytłumaczę może to na swoim przykładzie. Od miesięcy ćwiczę z programem Gateway Experience, który ma nauczyć nas samodzielnie doświadczać odmiennych stanów świadomości. Na pierwszych dwóch CD jest ćwiczenie, które ma nas nauczyć wchodzenia w trans na zawołanie. Ten trans twórcy GE nazwali "Focus 10". To jest stan kiedy ciało głęboko śpi a umysł jest całkowicie rozbudzony. Do czego zmierzam. W tym stanie ciało "żyje" własnym rytmem a umysł własnym. Na początku będąc w tym stanie również miałem kłopoty ze śliną, jednak po kilku sesjach z nagraniem Focus 10 powoli samo z siebie przestawało być to problemem, aż do pamiętnej sesjii ze stycznia tego roku kiedy słuchając i wchodząc w Focus 10 w pewnej chwili zaczołem słyszeć szmeranie, a później to szmeranie przerodziło się w chrapanie. Zdziwiłem się, bo w moim pokoju żaden współlokator nie chrapie. Pomyślałem, że to może któryś z sąsiadów i w końcu szok, to byłem Ja! Słyszałem jak chrapie chociaż nie spałem! Byłem rozbudzony! To ciało spało i chrapało. Zrozumiałem, że to jest właśnie Focus 10 i nic absolutnie nic mi nie przeszkadzało. Podsumowując, będąc w prawdziwym transie nie obchodzą Cię takie "pierdoły" jak przełykanie śliny, ciało samo sobie z nią poradzi(jak śpisz to też nieświadomie przełykasz ślinę, a się nie budzisz). A jeżeli naprawdę czujesz dyskomfort przez ślinę to pozostaje mi nic innego jak poradzić Ci, żebyś ćwiczył dalej wejście w trans i wraz z postępem ślina nie będzie Ci już przeszkadzać.

Pozdrawiam.

10.07.2006
19:58
smile
[45]

$heyk [ Master Chief ]

Wróciłem wczoraj znad morza :) Nie ćwiczyłem podczas pobytu, z powodu braku czasu/snu (ostatnie 3 dni były po 3-4 godz. snu)/siły. Jednak nie odeszłem całkowicie od tematu, bowem wkręciłem w ezoterykę jeszcze przynajmniej jedną osobę. Z każdą wciągniętą osobą rośnie moje zadowolenie. Jest to rodzaj podziękowania tej osobie. Bo czy można komuś dać lepszy prezent, niż świadomy sen bądź OOBE? Może niekoniecznie dać, ja mu tylko wskazuję drzwi, pokazuję, że istnieją, a znaleźć je i otworzyć musi on sam. Jeśli ktoś dowiaduje się o tym ode mnie, to znaczy, że cenię sobie tę osobę.

10.07.2006
20:00
smile
[46]

Ellanel [ Astral Traveler ]

$heyk->A jak Ta osoba zareagowała na takie cuda? ;) Pukała się w czoło czy raczej przyjeła to ze spokojem i zrozumieniem?

10.07.2006
20:19
[47]

$heyk [ Master Chief ]

Ellanel ----> Strasznie się na to zapalił i zaczął wypytywać, tak więc uwierzył. Taki osobisty sukces :)

10.07.2006
20:21
[48]

Ellanel [ Astral Traveler ]

$heyk->Za bardzo nie trzeba go była tak napalać bo jak nie będzie mu się udawało to może się zniechęcić.

10.07.2006
20:36
smile
[49]

$heyk [ Master Chief ]

Ellanel ----> Ja go zmuszę, żeby nie przestał =)

10.07.2006
20:38
[50]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

pierwszy post w tej karczmie
ostatnio mi sie snil jakis film z Jackie Chanem(oczywiscie nie ma takiego filmu:P), rzecz sie dzieje w tatrach i kogos tam ratowal, szczegolow filmu wole nie zdradzac:P

10.07.2006
20:40
smile
[51]

Ellanel [ Astral Traveler ]

John_Kruger->A co jakieś śmiałe sceny były? ;)

spoiler start
Za dużo BT ;)
spoiler stop

10.07.2006
20:43
smile
[52]

$heyk [ Master Chief ]

Ellanel ---> Śmiałe, typu goły tyłek Jackiego? :D Czy raczej walka w kolejce linowej?

10.07.2006
20:44
[53]

coolerek89 [ Mówcie mi cool ]

Mi sie śni zawsze to samo, tzn w tym samym temacie
chyba wiecie o co mi chodzi :P

10.07.2006
20:46
[54]

Ellanel [ Astral Traveler ]

coolerek89->Zazdrościmy, zazdrościmy...;)

spoiler start
W okresie dojrzewania to normalne :)
spoiler stop

10.07.2006
20:52
[55]

John_Kruger [ Internetowy eksplorator ]

nie bylo zadnych smialych scen, scenariusz mam w glowie (a raczej fragment), ;P

11.07.2006
10:47
smile
[56]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Witam.

Chciałem dziś podzielić się z Wami moimi doświadczeniami z nagraniami Hemi-Sync a w szczególności ze szlagowym programem Gateway Experience. Myśle, że to ciekawe doświadczenie biorąc pod uwagę to, że doznałem to przez słuchanie nagrania Hemi-Sync

Sesja 30

Nagranie "Intro Focus 12"
Focus 12 (rozszerzona świadomość): jest to stan, w którym świadomość zostaje rozszerzona poza granice ciała fizycznego. Focus 12 ma wiele różnych aspektów, łącznie z odkrywaniem rzeczywistości niefizycznych, podejmowaniem decyzji, rozwiązywaniem problemów i wyrazistą twórczą ekspresją.


Położyłem się spać około 2:00. Nałożyłem słuchawki na uszy i zaczołem słuchać nagrania.
Jak to bywa na początku do "Skrzynki Przemiany Materii" włożyłem wszystkie problemy i niepokoje związane z moim życiem i przygotowałem się do Oczyszczenia Energii.
Potem Strojenie Rezonansowe i podążyłem razem z dźwiękami Hemi-Sync do Focus 10(trans)
Czułem, że ciało powoli odpływa w sen a umysł był rozbudzony i wypoczęty.
Powoli lektor zaczął mnie zabierać do Focus 12 gdzie moja świadomość miała wychodzić poza ograniczenia świata fizycznego. Gdy dźwięki trochę inny ton lektor powiedział, że wchodzę w Focus 12. W tej chwili poczułem się trochę inaczej niż jakbym był w Focus 10.
Znalazłem się w ciemnej trójwymiarowej przestrzeni. Rozglądałem się ale nic nie widziałem. Nagle ta przestrzeń zaczeła przybierać wygląd lasu, pięknego zielonego lasu z tysiącem drzew. Ja stałem na jego skraju i podziwiałem niebieskie niebo i czułem na twarzy lekki wietrzyk. Wszystko to wydawało mi się tak realne jak rzeczywistość. Podeszłem do jednego z drzew i zacząłem dotykać korę tego drzewa. Czułem chropowatość i strukturę drzewa. Z tyłu usłyszałem jakiś głos, odwróciłęm się i zobaczyłem kobietę(nigdy Jej wcześnie nie widziałem) i trochę się zakłopotałem.
Widziałem jak na mnie patrzy i się do mnie uśmiecha. Odwzajemniłem Jej usmiech i czułem się naprawdę świetnie, zero niepokoju i strachu. Chciałem coś do niej powiedzieć ale lektor z nagrania powiedział, że muszę wrócić do Focus 10 a potem do C1(przebudzenie). Obraz zaczynał blednąć a ja zacząłem powoli czuć, że leże swoim łóżku w pokoju. Z Focus 10 wróciłem do C1 słuchając dźwięków Beta aż do rozluźnienia kończyn. Zapaliłem światło i na dykafon nagrałem relacje, żeby nie zapomnieć rano to co doświadczyłem. Po chwili odpłynąłem w sen.

Uwagi: To pierwsza tak wyraźne doświadczenie w Stanie Poszerzonej Świadomości. Hemi-Sync na mnie działa świetnie. Wstałem dziś o 7:00 i jestem niesamowicie wypoczęty i pełen energii na cały dzień.
Las, który widziałem, był piekny, widziałem go tak jakbym tam był i byłem tam. Zastanawia mnie kim była ta kobieta. Napewno była przyjaźnie nastawiona do mnie. Zastanawia mnie skąd z czarnej masy wziął się tam las. Nie wizualizowałem sobie go, tylko to przyszło samo z siebie.
Dziś w nocy kolejna sesja tym razem z nagraniem "Intro Focus 12" :)


Uwaga 2:
Po tym nagraniu w nocy miałem świadomy sen. Jednak nie zrobiłem w nim nic ciekawego dlatego nie będe was zanudzał :)

11.07.2006
20:28
[57]

Avi_vampire [ psychoza ]

oh [= już mi się tu podoba [=
po przeczytaniu wstępniaka doszłam do wniosku, że będziemy też rozmawiać o innych rzeczach ( o to się już ja postaram =D)
nie mam czasy teraz czytać innych postów, a piszę tu, zebyście wiedzieli, że jesteście na mnie skazani i żebyście mogli przygotować się na moje nadejście =D
hehe =P

11.07.2006
23:14
[58]

Joshua1990 [ Konsul ]

Avi_vampire -> Noł prablem!
Ellanel -> generalnie przez to ze nagrania są po angielsku nie moge sie zrelaksowac wiec nici z takich sesji :) Skupiam sie na zrozumieniu lektora. Chyba musialbym pomieszkac na Wyspach zeby rozumiec angielski bez zbytniego skupiania sie :)

11.07.2006
23:19
[59]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Joshua1990->Znajomość ang jest wskazana ale mam tłumaczenia każdego nagrania i przed nagraniem można sobie przeczytać żeby wiedzieć co się dzieje.

A efekty są wręcz niesamowite(przynajmniej dla mnie )

11.07.2006
23:40
smile
[60]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ellanel-> nie no mysle ze jak kilka razy bym posluchal to juz bym nie mial problemu, a jeszcze z przeczytaniem tlumaczenia przed sesja to juz w ogole. Ellanel, wyslesz mi na priv wiesz co? :P

11.07.2006
23:43
[61]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Odezwij sie do mnie na gg

12.07.2006
17:16
[62]

Marrovack [ Generaďż˝ ]

aww shit ostatnio nie mogę sobie dać rady ze snami. jak już coś zapamiętam to nigdy nie jest to ld. chyba to przez to że nie przykładam to tego żadnej wagi....choć przecież jak byłem mały to ld przychodziło samo, bez mojej wiedzy o nim -_-
od czego może zależeć to czy mam ld czy nie, oprócz dużej ilości snu i spokoju, a te dwie rzeczy raczej mam w wakacje?

12.07.2006
17:53
smile
[63]

Joshua1990 [ Konsul ]

Marrovack-> Pamietanie snów to dopiero polowa sukcesu. Musisz wycwiczyc swiadomosc, a jak to zrobic to poczytaj na stronie z sygnaturki Ellanela ;)

Prowadze dziennik snow dwa miesiace i juz mi sie nie chce tego kontynuować, bo za duzo takie sny zajmują mi miejsca i czasu :) Czy jesli pamietam juz codziennie sen (albo i kilka) to moge cwiczyc LD bez dziennika??

12.07.2006
17:59
[64]

Marrovack [ Generaďż˝ ]

też prowadziłem dziennik i naprawdę mi pomogło ale po miesiącu to olałem i miałem coraz większe problemy z zapamiętaniem czegokolwiek. to chyba przez to że zaraz po przebudzeniu wyrywałem się z łóżka i myślałem o życiu a nie o snach.
a świadomość w snach poćwiczę jak będę pamiętał codziennie dobrze conajmniej jeden sen, ale na razie nie mam takich wyników...

12.07.2006
18:08
[65]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Joshua1990->Możesz, dziennik to tylko pomoc w polepszeniu zapamiętywania snów. Ja nie prowadzę dziennika pisemnego. Nagrywam opis snu na dyktafon a potem mam Mp3 z datą i "tytułem" snu. Wygodniejsze i szybsze :)
Nagrywam też doświadczenia z przebiegu sesjii z Hemi-Synciem i jak mam OOBE. Nie przelejesz na papier emocjii w głosie po tak niesamowitych przeżyciach :)

12.07.2006
18:40
[66]

Lord Deemon [ Ogame Player ]

Czy ktoś tutaj może mi "sprzedać" to całe Hemi-Sync? :]

12.07.2006
18:44
[67]

yellowfox [ Uśmiechnij się ]

Ellanel --> a czy jakosc tych nagran hemisync ma znaczenie tz czy jest w audio czy mp3

12.07.2006
18:55
[68]

Ellanel [ Astral Traveler ]

yellowfox->Generalnie Mp3 nie powinno mieć wpływu na efekty ponieważ przy kompresjii mp3 ucinane są częstotliwości, które nie słyszy ucho ludzkie a w technologii Hemi-Sync chodzi o to, że do jednego ucha wpada dźwięk o częstotliwości powiedzmy 300 Hz a do drugiego 302 Hz. Mózg nasz mając te dwa dźwieki zintrepretuje je jako 2 Hz(a przecież słuchawki nie mają aż takiego pasma przenoszenia) Mózg wtedy przejdzie na określony stopień świadomości(jak np. podczas snu, relaksu itp)

To nie jest dokladnie to samo co Presety z Brainwave'a. Tam każdy może sobie stworzyć jakąś sieczke i wmawiać, że np. tym wywołasz OOBE lub LD. Oryginalne Hemi-Synci są opatentowane przez Instytut Monroe'a ,który od 70 lat bada wpływ dźwięku Hemi-Sync na człowieka(od śmierci załozyciela trochę się zkomercjolizowali :(


Tu info odnośnie Gateway Experience:

Bardziej szczegółowo:

Program, który ja użwyam składa się z 21 CD po 2 ćwiczenia na każda CD(jedno nagranie 30 minut) które zawierają prowadzenie i wskazówki słowne lektora(a nie same dźwięki jak w przypadku Brainwave Generatora) Komplet w sklepie kosztuje około 2000 zł(przesadzili trochę) jednak w na P2P są nagrania w Mp3 aczkolwiek ja pożyczyłem sobie oryginalne CD z maualami, instrukcją i tłumaczeniami na Polski.

12.07.2006
20:34
smile
[69]

Vistorante [ teh_pwnerer ]

Ellanel - mógłbyś zamieścić gdzieś te tłumaczenia?

Lord Deemon - jak masz serwer z 1,52GB miejsca to nie ma sprawy, wrzucę Ci. ;)

12.07.2006
20:37
smile
[70]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Vistorante->Proszę uprzejmie. Są one też legalnie dostępne na Kippinie ale trzeba mieć tam konto. :)



Jak ktoś chcę ze mną pogadąć to zapraszam na GG (odnośnie HS) ;)

12.07.2006
21:02
smile
[71]

Vistorante [ teh_pwnerer ]

Dzięki.

A pogadam chętnie, jak juz wyladuje u mnie na dysku i wypróbuję.

13.07.2006
23:06
smile
[72]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ellanel-> czy jest sens sluchac HS w sluchawkach bezprzewodowych (philips sbc hc205 jakby przeczytal to jakis znawca ;)) ?? W sumie nie mam innego wyjscia, także jesli sesje w takich sluchawkach mijają się z celem to jestem załatwiony na dluzszy czas :)

13.07.2006
23:09
[73]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Joshua1990->Nie jestem ekspertem ale ja bym nie używał bezprzewodowych słuchawek ze względu na szkodliwe fale wywoływane działaniem słuchawek. Ale jak powiedziałem nie jestem ekspertem.

13.07.2006
23:12
[74]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ellanel -> Cholera, to mnie teraz zalatwiles:D Ale skoro są szkodliwe to po co je sprzedają?

edit-> Chodzi o to ze nie spotkalem sie jeszcze z taką opinią o ich szkodliwosci, bo papierosy tez sa szkodliwe i sprzedaja :)

edit2-> no i tak juz pomijając szkodliwość to chyba w cwiczeniach HS to nie przeszkodzi? Moge naprzyklad jakis czas uzywac tych sluchawek a z czasem kupic discmana sobie :)

13.07.2006
23:15
smile
[75]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Joshua1990->Powiedziałem, że nie jestem specem. :) Osobiście mam awersję do wszystkiego co jest związane z falami elektromagnetycznymi lub podczerwienią.

13.07.2006
23:19
smile
[76]

Joshua1990 [ Konsul ]

Hmm, to wtedy alarmy w domach czy innych pomieszczeniach tez by szkodzily :]

BTW patrz edit2 poprzedniego postu bo napisalem troche pozno i mogles nie zauwazyc :)

13.07.2006
23:22
[77]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Joshua1990->Używaj czego chcesz ale ja i tak wolę słuchawki z kablem :)

13.07.2006
23:24
smile
[78]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ellanel-> OK, to dzis pierwsza sesja HS. Pewnie bedzie dosc nudna bo stan alpha mam opanowany (tak mysle) bardzo dobrze. Pierwsze nagranie to nawet jeszcze nie alpha, dopiero drugie :)

13.07.2006
23:29
[79]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Joshua1990->Piersze nagranie to zapoznanie się z Gateway Experience, wytłumaczenie technologii Hemi-Sync, stworzenie pierwszych narzędzi czyli Skrzynki Przemiany Energii, Strojenie Rezonansowe(świetna rzecz tylko nie obudź rodziców) i ostatecznie wejście w Focus 3 czyli stan kiedy mózg zaczyna się synchronizować i dwie półkule mózgu zaczynają pracować jako jedna jednostka. Generalnie taki fajny relaks i spokój :)

13.07.2006
23:31
smile
[80]

Joshua1990 [ Konsul ]

(świetna rzecz tylko nie obudź rodziców)

No właśnie chcialem sie Ciebie spytac czy mozna to opuscic, albo ewentualnie jęczeć po cichu, bo mi wpadną do pokoju i beda chcieli mnei ratować, ewentualnie pomysla ze zwariowalem :D

13.07.2006
23:35
[81]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Joshua1990->Jest to integralna części HS i niesamowicie pomaga się zrelaksowac i "dostroić" do kolejnych poziomów. Człowiek czuje w sobie niesamowitą energię i relaks. Strojenie Rezonansowe występuje w każdym nagraniu Gateway Experience więc przyzwyczajaj się ;)

A jak boisz się o rodziców to słuchaj HS jak jesteś sam w domu(są w pracy) albo po prostu wytłumacz im co robisz. To nie jest nic złego a pomaga :)

13.07.2006
23:40
smile
[82]

Joshua1990 [ Konsul ]

Chcialem dzis sobie zrobic sesje, ale chyba jednak przez to nie da rady:) Zrobie jutro rano, albo pogadam z rodzicami na ten temat, bo tak z nienacka to nie ma sensu ich straszyc :) Może mi Ellanel jeszcze powiedz, jak ja im mam to wytlumaczyc (ze co ja wlasciwie robie, pamietajac o tym ze oni nie maja zielonego pojecia o medytacji, transach i generalnie tym wszystkim) ? ;)

14.07.2006
18:39
smile
[83]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Witajcie :)

Dziś mam dla was jedno sesję z Hemi-Sync, nagranie "Intro Focus 12: jak i NIESAMOWITE(brak mi słów, do tej pory jestem roztrzęsiony) LD jakie miałem dzisiejszej nocy po sesjii z HS.
Zaczynamy:


14 lipca 2006 r. godz. 3:14 AM Hemi-Sync: Gateway Experience Wave II "Intro Focus 12" Sesja 31

Położyłem się z nadzieją kolejnych przygód w krainie świadomości.
Po wrzucenie problemów i niepokojów do Skrzynki Przemiany Energii i Strojeniu Rezonansowym i utworzeniu Balonu Energetycznego o dziwo szybko wszedłem do Focus 10, który poznałem po "kliknięciu" lub "przełączeniu" i powoli odłączaniu zmysłów fizycznych.
Płynąłem sobie spokojnie w Focus 10 kiedy głos Monroe'a kazał iść dalej do Focus 12. Kiedy policzył od 10 do 12 znajoma ciemność przed oczami znowu zrobiła się trójwymiarowa a ja stałem posródku tej bezkresnej ciemności. Monroe powiedział, żeby pobyć w Focus 12 dłuższą chwilę i dowolnie sobie go wykorzystać więc tak zrobiłem :)
Pomyślałem o domie mojej dziewczyny, przypomniałem sobie jakie ma ściany, kolr tych ścian jak i rozstawienie mebli. Zanim skończyłem o tym myśleć czerń zaczeła przybierać kształty właśnie Jej domu :) Uradowany zacząłem po nim chodzić i sprawdzać czy wszystko dobrze "odtworzyłem" Błędem było to, że Jej pokój był tam gdzie w rzeczywistości jest Jej siostry i na odwrót. Nie przejąłem się tym i zmierzałem do Jej pokoju. Przed otwarciem drzwi pomyślałem, żebym ja zastał w mini spódniczce i obcisłej bluzeczce :P(no co jak się bawić to na całego :)
Zgadnijcie kogo tam spotkałem i jak ubranego :) Powiedziałem do niej "Hej" ale ona nic nie odpowiedziała(była do mnie tyłem). Podszedłem do niej i powtórzyłem "Hej" i wtedy ona się do mnie słodko uśmiechneła i powiedziała "Co tu robisz?" Ja odpowiedziałem Jej, że ją sobie stworzyłem i eksperymentuje z tym:) Wtedy pomyślałem, żeby nie miałą ubrania i WTEDY usłyszałem głos Monroe'a, że trzeba wracać do Focus 10. Kiedy zaczął liczyć od 12 do 10 obraz zanikał, jej dom zamieniał się w ciemność.... a jatylko patrzyłem jak ona znika..
Po wejściu w Focus 10 wróciłem do Focus 3 i później do pełnej świadomości. Koniec nagrania.

Uwagi:
Cieszę się, że udało mi się z w miare precyzyjnie odtworzyc w Focus 12 Jej dom ale za to ją odtworzyłem bezbłednie. Wyglądała identycznie jak w rzeczywistości tylko brak było w niej uczuć i emocjii. Była kukłą, która wykonywała moje polecenia.(ale to normalna rzecz kiedy się stworzy duplikat).
Nawiązując jeszcze do Gateway Experience jestem "dopiero" na drugiej fali(wszystkich jest 7) a już to mi sprawia niewiarygodną przyjemność i szczęście i poczucie harmonii i panowania nad swoimi emocjami. Jeszcze tyle przygód przede mną(Focus 15 no i Focus 21 czyli OOBE na zawołanie ;)

Druga część opisu dotyczy niesamowicie intrygującego LD jakie miałem dzisiejszej nocy:
(występują tu moi przyjaciele więc ograniczę się do samych konkretów).



Śniło mi się dziecinstwo kiedy razem z kolegami bawiliśmy się w chowanego na placu zabaw pod naszym blokowiskiem. Pamiętam wszystkie osoby występujące we śnie. Wszyscy mieliśmy po około 7 lat i biegłem w jakiś krzaki, żeby się schować. Nagle zobaczyłem, że koło mnie stoi D. który szukał nas. Czym prędzej zacząłem biec ale jak to w snach bywa moje nogi były z waty i czym bardziej starałem się biec tym wolniej to robiłem. Widziałem jak D. dobiega do mety i zaklepuje mnie... Przegrałęm i musiałem ja szukać. Podszedłem do ściany i zacząłem liczyć..
1..2...3 gdy odwróciłem się i, spojrzałem na zegarek i... zrobiłem REALITY CHECK! (tak teraz macie dowód, że to działa) Zacząłem się dookoła rozgladać po placu i zobaczyłem, że nie ma jednego bloku, który być tam powninien(będąc jeszcze w nieświadomym śnie nie zauważyłem tego) i wtem uświadomiłem sobie, że to SEN! Oczywiście poczułem radość i zacząłem się dzreć w niebogłosy "Mam sen!", "Ja śnię"!
wzbiłem się w powietrze, żeby znaleść tych co się ukryli :D(teraz nie mają ze mną szans) jednak o dziwo nikogo na placu nie widziałem gdy nagle przed oczami na sporej wysokości nad placykiem zabaw zobaczyłem "Mnicha" który siedział po turecku, miał togę i zakrytą kapturem twarz, nie zdążyłem wychamować
i wpadłem na tą istotę...

"Klik" i znajdowałem się w całkiem innym miejscu. Byłem na jakieś pustyni o Zachodzie Słońca(przepiękny Zachód Słońca, ten "realny Zachód nie umywa się do tego który widziałem), nadal miałem władzę nad snem więc zacząłem rozkoszować się tym Zachodem Słońca aż popłyneły mi łzy. Płakałem jak dziecko nie mogąc powtrzymać ciurkiem lecących mi łez po czym zobaczyłem w oddali niewyraźną postać, która stoi koło jakiegoś drogowskazu. Podleciałem w tamtym kierunku i wylądowałem naprzeciw tej postaci. To był ten "Mnich"! Od razu strzeliłem "Kim jesteś?" ale nie odpowiedział. Powiedziałem mu "Co robisz w moim śnie" i otrzymałem odpowiedź "Pomagam Ci" to wtedy nieładnie się zachowałem i krzyknąłem "Znikaj!" Nie zadziałało(na tej podstawię mogę wysnuć tezę, że miałem do czynienia z prawdziwą postacią a nie stworzoną przez mój umysł). Po tym nieudanym zagraniu spojrzałem na dwa rozgałęziające się drogowskazy ale nie umiałem ich przeczytać, były jakoś dziwnie zapisane(chyba w innym języku, znaki przypominały RUNY).
Spytałem się go spokojnie "O co tutaj chodzi" Odparł mi, że czekają mnie jakieś zmiany po których nie będe taki sam i powiedział, że muszę wybrać drogę jaką pójdę. Odparłem mu, że nie wiem jaką drogę muszę wybrać gdyż nie umiem przeczytać znaków na drogowskazie. Odparł, że niedługo je będe umiał przeczytać i że muszę już iść. Padłem na kolana i błagałem Go, żeby powiedział kim jest i wtedy zdjął kaptur i..... zobaczyłem SIEBIE SAMEGO!! To mnie tak przeraziło, że z "hukiem" się przebudziłem. Byłem spocony, spojrzałem na zegarek, byłą 2:50 w nocy.

Uwagi:
Jedyne co mogę dodać to to, że tą postacią Mnichem był:
1.Ja sam(moja podswiadomość, tylko nie zgadza mi się tutaj to, że nie mogłem sprawić, żeby ta osoba znikła jak i jej "inteligentne" odpowiedzi na moje pytania, podświadomość, która nierzadko tworzy absurdalne sny nie mogła stworzyć osoby wyglądającej na rozumną i inteligentną)
2.Mój Przewodnik/Anioł Stróż, który chciał mi coś ważnego przekazać.

To tylę, trochę przydługawe ale myślę, że opłaca się przeczytać, żeby zobaczyć co to dokładnie jest LD i jakie fajne efekty dają nagrania Hemi-Sync :)

Pozdrawiam.

Dodano:
A i jeszcze coś odnośnie HS :)
Dzisiaj po raz pierwszy spróbuje odstawić HS i bez pomocy HS wejść w Focus 12. Będe mógł tam zostać ile chcę i nie będe musiał wracać jak to jest w przypadku nagrań HS z lektorem.
Dokończę to co dziś nie dokończyłem :>

14.07.2006
18:45
[84]

$heyk [ Master Chief ]

Powoli wracam do tematu, po kilkinastudniowej przerwie. Nadal bez OOBE, ale bądźmy dobrej myśli :) Mam pytanie: w OOBE najlepiej jest wchodzić bezp. z transu (bądź snu), tak więc jeśli wejdę w taki stan, wystarczy czekać? Muszę czekać aż ciało całkowicie zaśnie, a dopiero wtedy próbować technik? Ile czasu wam zajmowało wejście w odpowiednio głęboki trans, zanim wyszliście z ciała? Pytam, bo ostatniej nocy leżałem w transie, aż znudziło mi się czekać (wiem, że to przyjemne uczucie tak trwać, ale jednak sen też przynosi miłe doznania).

14.07.2006
18:55
[85]

Ellanel [ Astral Traveler ]

$heyk->W transie stosuje się te "multum" technik jakie leżą na necie. Nie czekaj bo zaśniesz. Można czekać, żeby wpaść w paraliż przysenny(cholernie nieprzyjemne oczucie) a stamdtąd to tylko kroczek do OOBE. Możesz np stukać małym palcem u ręki o prześcieradło, żeby utrzymać się w świadomości albo zacznij słuchać Gateway Experiencie i w zależności od zaangażowania jak i predyzpozycjii naucz się OOBE tak, żebyś mógł wychodzić kiedy chcesz. Tylko jest problem bo nagrania na OOBE są w ostatniej fali siódemej(ja jestem na drugiej i powiem Ci, że po tym jakie mam loty w w drugiej fali nie śpieszno mi do OOBE, za bardzo się ekscytowałem i podniecałem i irytowałem się jak czasem nie mogłem Tego doświadczyć) to przyjdzie z czasem, nic nie przychodzi "od tak" Cieszę się tym co teraz osiągam i powolutkimi kroczkami zmierzam do siódmej Fali "Gateway Experience" zwanej "Odeyseja" :)

14.07.2006
18:56
smile
[86]

Joshua1990 [ Konsul ]

No ładnie :) Co do tego Mnicha to moim zdaniem to ta druga opcja (zanim ją przeczytalem, to pomysłalem ze to moze być Przewodnik). A co do HS, to mam nadzieje, że tez bede osiągał tak szybko efekty jak Ty. Dzis mialem dopiero pierwszą sesje, ale i tak jestem zadowolony bo wstalem strasznie wypoczęty (mam nadzieje ze na początku wlasnie o to w tym chodzi). I mam do Ciebie takie pytanie, czy tych początkowych nagran moge sluchac troche czesciej ? :) Wakacje są, czasu mam sporo więc śmiało 2 razy w ciągu doby mógłbym przeprowadzic taką sesje :) No i tak zastanawiam sie jeszcze kiedy przejsc do drugiego nagrania z 1 plyty, bo na początku to trudno określić czy to było już "to" - w koncu w sumie zadnych doswiadczen dzieki temu mieć nie będe (poza tym ze czulem sie pelen energii po skonczonej sesji).

14.07.2006
19:04
smile
[87]

$heyk [ Master Chief ]

Ellanel ---> Szczerze mówiąc po przeczytaniu twojego posta poczułem się gorzej... Próbowałem owych technik, ale widocznie źle to robiłem (tylko czy jest w ogóle możliwe źle zrobić tak porstą rzecz?). Rzadna nie zadziałała w pełni. Jak mam się nauczyć OOBE, kiedy nie doświadczyłem tego ani razu?! Jedyna rzecz, która mi wychodzi coraz lepiej to wchodzenie w trans, ale szczególnie wybitnym osiągnięciem to to nie jest :/ Posłucham twojej rady i dam sobie spokój z czekaniem, ostatnim razem o mało co się nie udusiłem...

spoiler start

Czy link do tych nagrań jest w tym wątku (nie mam ochoty szukać w sieci od nowa) ??
spoiler stop

14.07.2006
19:09
[88]

humanhead [ Pretorianin ]

dla takiego laika w tych sprawach, jak ja. To wsyzstko jest kompletnie ześwirowane !

Ale ja lubie świrować, więc proszę was o pomoc ;) Od czego zacząć tą przygodę z snami ?
Prosiłbym też o źródło.
Dzięki wielkie.

14.07.2006
19:12
smile
[89]

Joshua1990 [ Konsul ]

humanhead-> Świrowania się tu nie doszukasz :) A od czego zacząć przygodę ze snami znajdziesz na stronach podanych w pierwszym poscie :)

14.07.2006
19:21
[90]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ellanel-> Jako, że nie moge już poprzedniego posta edytować to do serii pytań dorzuce jeszcze jedno:) W pierwszym nagraniu Monroe mówi, żeby poznawać, badać Focus 3 (7,5 minuty). Tu chodzi tylko o relaks, tak? Zadnych wrazen sluchowych i wzrokowych spodziewac sie nie nalezy? :)

14.07.2006
19:46
[91]

Ellanel [ Astral Traveler ]

$heyk->Jak powiedziałem nie oczekuj od razu efektów. Jeszcze nikt nic nie osiągnął bez ciężkiej pracy(chyba że ten, który wygrał w totolotka). Jeśli to sprawia Ci trudność zacznij od snów i LD. Z LD możesz przeżyć swoje pierwsze OOBE(są nawet techniki jak to zrobić w trakcie LD)
A co do linków to nie ma w tym wątku z tego samego powodu z jakiego nie ma wątków na GOL-u dotyczących piractwa. Sam musisz odpowiedzieć sobie co chcesz zrobić. Czy zamówić z Ameryki czy, pozyczyć od kogoś lub jakiś inny sposób.

Joshua1990->W Manualu do Gateway Experience jest napisane, że przerwa pomiędzy kolejnymi sesjami z nagraniem HS nie powinna być krótsza niż 24 godziny czyli jedna sesja na dzień i to najlepiej o tej samej porze/godzinie. Mówiłem Ci już, nie śpiesz się. Sesja z nagraniem mam być przygodą a nie przymusem, żeby odwalić nagranie bo ja chcę super doświadczenia :)
"Orientation" jak już kiedyś wspomniałem ma zaznajomić Cię z technologią Hemi-Sync. Po raz pierwszy tworzysz "narzędzia" takie jak Skrzynka Przemiany Materii i Strojenie Rezonansowe po to aby w końcu zobaczyć jak to jest jak mózg się synchronizuje czyli Focus 3. Powinienieś czuć się zrelaksowany i łagodnie i spokojnie sobie leżeć. To taki "przystanek" przed Focus 10 :)
Jednak nikt z nas nie jest taki sam i każdy z nas ma "swoje" wrażenia, odczycia z kolejnych Focusów. Nie mogę napisać co "musisz" czuć w danym poziomie bo ty masz inny umysł niż ja. Nie możesz też mówić, że jak nie miałeś tego co ja to znaczy, że nie byłeś w danym Focusie.
Baw się nagraniami i czerp z nich korzyści :)
A przejść możesz do następnego nagrania jak poczujesz się zadowolony z poprzedniego ;)
Tyle mojej rady :)

Pozdrawiam :)

14.07.2006
19:59
[92]

Joshua1990 [ Konsul ]

$heyk -> A 4+1 nie probujesz? Nic tak nie dodaje otuchy i motywacji jak wlasnie ta technika :) Bezposrednio z transu tez jeszcze OOBE nie mialem. A RC narazie odstawilem na rzecz HS, ale chyba jednak wroce do tego bo nie mialem zadnego LD juz od miesiaca. W ogole dzis sprobowalem sobie 4+1, ale niestety zasnałem i obudzilem sie rano :( Stalo sie tak dlatego ze przekręciłem się na bok:) Więc z tego wynika ze lepiej na plecach :)

14.07.2006
20:27
[93]

Pampeago [ Legionista ]

ja to miałem sen kiedys...

miałem jakies 4 lata i wtedy jeszcze z rodzicami mielismy mieszkanie w takim duzym bloku na 4 pietrze bodajrze. obudziłem sie (chyba) w srodku nocy i zauważyłem ze w szybie od drzwi balkonowych jest moje odbicie, które nie wiedzieic czemu poruszało sie inaczej niż ja. nie wiem co było dalej ale chyba sie przestraszylem i ze strachu zwaliełm prawie na głowe mamy żelazko, które stało na desce do prasowania. mama nakrzyczała na mnie i kazała mi isc spac. spojrzałem w odbicie, które cały czas tam było ale poszedłem zdziwiony spac. rano juz nic nie było...

Drugi sen, który powtarzał sie co jakis czas. jestem kapitanem roweru wodnego (lol) i mam za zadanie zabic jakiegos wieloryba za pomoca harpuna, który jest moja jedyna bronia. Pode mna pływa jaks łodź podwodna, i wogóle jest zamiszanie. Budze sie w momencie zawsze tym samym, nie pamietam dokładnie jakim teraz.

14.07.2006
23:22
[94]

$heyk [ Master Chief ]

Joshua1990 ----> Tak, próbowałem 4+1 i doznania są intensywniejsze niż podczas normalnej próby. O tyle intensywniejsze, że czułem się tak, jakbym miał eksplodować (albo się udusić). Problem tkwi w tym, że budzik o 3 nad ranem przeszkadzałby osobie śpiącej w tym samym pokoju :/

15.07.2006
23:12
smile
[95]

$heyk [ Master Chief ]

Małymi kroczkami do sukcesu...
W nocy odzyskałem świadomość we śnie. Śniłem akurat o szkole i byłem w środku. Spytałem się "czy ja śnie?" O dziwo, to nie pomogło. Pomyślałem sobie "to nie może być sen, wszystko wydaje się być zbyt realistyczne!" Postanowiłem więc zrobić mały test - chciałem zbić myślami szybę. Wyciągnąłem rękę niczym Jedi i pomyślałem o potłuczeniu jej. Nic się nie stało. Chciałem wziąć jakąś cegłę i wywalić cholerstwo, ale przestraszyłem się ("a jeśli to nie jest sen? wtedy będę miał kłopoty..."). Dałem się tedy ponieść fali i znów się odłączyłem.
Może i uznacie, że to LD to totalna oprażka, ale mnie pomogło. Już nie czuję w umyśle tej psychicznej bariery (jakkolwiek to zabrzmiało) i czuję, że każdy sen może być potencjalnym LD. Przedtem jakoś tego nie czułem, brakowało mi tej świadomości, zdawało mi się, że nie mogę normalnie myśleć podczas snu, ocknąć się, coś mnie jakby blokowało od środka. Do czasu :)

16.07.2006
09:17
smile
[96]

Buczo. [ ]

Muszę się pochwalić swoimi sukcesami :) Podczas wakacji kiedy mam dużo czasu opanowałem niemal do perfekcji przechodzenie ze stanu świadomości do LD, choć rzeczywiście kilka razy skrewiłem bojąc się co się dzieje.
Jedyny mój problem na który straciłem już 3 sny to nauka latania. Za diabła nie mogę latać. Próbowałem już podskoków, wyskakiwania z budynków, a nawet podkładania bomb pod siebie, ale nic nie pomaga. Macie jakieś pomysły albo moglibyście bardziej szczegółowo opisać jak wam się udało?

16.07.2006
10:39
smile
[97]

$heyk [ Master Chief ]

Buczo ----> Może zwiększ moc bomb? :)
Obejrzyj sobie Matrix parę razy, zobacz jak to robi Keanu Reaves :D

17.07.2006
10:39
smile
[98]

Joshua1990 [ Konsul ]

No ja musze powiedziec, ze po 3 sesjach HS juz widac efekty:) Dzis zapamiętałem bardzo dobrze 3 sny, a z dziennikiem snow dalem sobie spokoj juz tydzien temu. Poza tym po kazdej sesji czuje sie jakbym dopiero co wstał rano z łóżka :)

17.07.2006
10:51
[99]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Joshua1990->Gratuluję i jak ogólnie się czujesz po Hemi-Syncach oprócz relaksu? Ja jestem zawsze spokojny i mam tyle siły w sobie, że móglbym przenosić góry, chyba odpuszczę sobie seks ;)
Słuchałeś tylko Orientation czy może masz już za sobą Intro Focus 10?

17.07.2006
13:11
smile
[100]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ellanel -> Generalnie to glownie relaks. Chociaż jak w sobote nie chciało mi się sprzątać, to po odsluchaniu nagrania nagle mi sie zachciało :) A Intro Focus 10 to nie wiem czy już zacząc - dopiero 3 sesje mialem.

17.07.2006
16:02
smile
[101]

Joshua1990 [ Konsul ]

Dzis kolejny raz sluchalem Orientation. No i na poczatku wszystko fajnie. Pod koniec byłem zrelaksowany jak nigdy. W Focusie 3 czulem jakby cos mi masowało głowe od wewnątrz ;). Dzwieki ktore slyszalem przypominaly mi patrzenie przez okno w pędzącym pociągu. No i nagle przy komputerze usiadła siostra i wyłaczyla nagranie. Ja pier**** - naprawde myslalem ze cos rozwale. Zamiast relaksu i energii czuje teraz bol glowy :/ Powtórzyłbym nagranie ale nie wiem czy jest sens teraz :/:/

17.07.2006
16:12
[102]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Jeśli ktoś wyrwie Cię z jakiegoś Focusa to trzeba się spodziewać bólu głowy. Dlatego pod koniec każdego ćwiczenia są dźwięki beta, żeby wybbudzić umysł z tych stanów. Siostra Cię wyrwała bez uprzedniego przesłuchania dźwięków beta i dlatego czujesz się tak jak się czujesz i tylko się ciesz, że nie byłeś w Focus 10 bo byś miał przyjemny dzień z głowy. Uprzedź siostrę, żeby nie przeszkadzała Ci przez te pół godziny.

Posłuchaj parę razy samych dźwięków beta na końcu ćwiczenia i nie słuchaj już dzisiaj HS.

17.07.2006
16:16
smile
[103]

Joshua1990 [ Konsul ]

Myslalem ze nikt nie przeszkodzi, bo siostra u mnie nie mieszka i przyjechala poprostu dzis tak sobie. Tymbardziej, ze rodzinka siedziala na dworzu myslalem ze bedzie na 30 minut spokoj, a byl tylko na 25. To co? Moge dzis jeszcze raz posluchac nagrania czy lepiej jutro?

edit-> OK :)

17.07.2006
21:50
smile
[104]

Joshua1990 [ Konsul ]

Sluchalem tych sygnalow beta ale to nic nie dało. Jak dzis wyszedlem na boisko to w ogole nie wiedzialem co sie dzieje. Nie wydaje mi sie zeby moglby byc jakis inny powod takiego stanu rzeczy. I na dodatek oczy mnie bolą jakbym juz z 2 dni nie spal. Nie wiedzialem, ze to takie rzeczy beda sie dziac w razie roznych "awarii" :|

18.07.2006
22:45
smile
[105]

Joshua1990 [ Konsul ]

Mam fajną rzecz po medytacji:) Nawet teraz jak przy komputerze siedze:D Mam takie uczucie jakby mi ktos masaz wewnatrz glowy robil, najbardziej to czuc na policzkach. Co to za cholerstwo moze byc? :)

18.07.2006
22:52
[106]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Joshua->Masz tak po słuchaniu HS? Jak tak to dobrze :) Jak czujesz tysiące palców masujących skalp to znaczy, że uaktywniłeś czakrę korony(głowy) :)

18.07.2006
23:08
[107]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ale czakra korony jest chyba na czubku glowny nie? A ja to mam w calej glowie :) Teraz medytowalem przy bwgenie(astral projection without fail#2 preset) i wlasnie po tym to mam. A mialem tak tez podczas sesji HS, dzis i wczoraj. Powiem ci, ze dalej to czuje i w ogole nie przestaje :)

18.07.2006
23:11
[108]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Joshua1990->No to mówię, że skalp to czubek głowy :) A że ty to czujesz w całej głowie to się ciesz i relaksuj a i nie przesdzaj z dudnieniami różnicowymi za bardzo bo sie uzależnisz od nich. Co za dużo to nie zdrowo.

18.07.2006
23:15
[109]

Joshua1990 [ Konsul ]

A spoko, spoko normalnie bwgena nieslucham - dzis cos mnie naszlo :)

18.07.2006
23:19
[110]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Ale HS i Bwgen to tzw. dudnienia różnicowe tylko, że Bwgen to taka amatorska namiastka HS :)
Wiem co mówię. Słuchaj HS raz dziennie.

18.07.2006
23:33
[111]

Joshua1990 [ Konsul ]

No slucham raz dziennie, nie więcej ;)

edit-> Odżyjcie tu w tym wątku, bo cos nudno - nie bojcie sie podzielic z nami swoimi snami ;)

18.07.2006
23:38
[112]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Wszyscy mają wyuzdane sny :) Musielibyśmy założyć karczmę w 18+ :)

18.07.2006
23:43
[113]

Joshua1990 [ Konsul ]

Przeciez nie moge tam przebywac, nie ?:P:P

19.07.2006
00:36
[114]

Herman_ [ Konsul ]

Idę spróbować 4+1 ale myślę że nici z tego wyjdą... Chociaż trzeba mieć nadzieje... Dobranoc wszystkim :)

19.07.2006
09:42
[115]

Joshua1990 [ Konsul ]

Herman_ -> I jak ?:)

19.07.2006
09:57
[116]

Herman_ [ Konsul ]

ee...nic z tego...jakaś natrętna mucha mnie obudziła i komar mnie dziabnął...;/ innym razem...:)

19.07.2006
11:31
[117]

$heyk [ Master Chief ]

Przy pierwszym podejściu do 4+1 omal się nie udusiłem. Ale teraz muszę powiedzieć, że uczucie było fantastyczne! Co więcej - udaje mi się wchodzić w ten stan z normalnego transu (tzn. nie ma potrzeby budzenia się po 4 godzinach snu). Oddech staje się nierówny, drżący, serce wali jak młot, a jakby się nad tym zastanowić, to uczucie rzeczywiście takie, jakby moje mentalne "ja" wyłaziło ze skóry. Niestety, nadal bez OOBE, więc pytanie - czy tędy furtka do wyjścia z ciała? Z powodu licznych wdechów powoli się wzdymam i brak mi tlenu, więc utrzymanie się w takim stanie jest dosyć trudne, bo nie jestem sparaliżowany i sam z siebie muszę nie oddychać. A gdy wciągam do płuc powietrze, to fantastyczne uczucie jakby wyślizgiwało mi się z rąk. Po wyrwaniu się lekko drżę na całym ciele (ręce w szczególności). What to do?

19.07.2006
11:38
[118]

Joshua1990 [ Konsul ]

Sam mialem uczucie duszenia sie, ale tak naprawde sie nie dusisz. U mnie to bylo tak, jakbym caly czas wydychal powietrze i w ogole nie wdychal, ale ciagle zyje :). Zapewne juz jestes blisko OOBE :)
A z tym sercem to wcale nie wali Ci serce tylko masz aktywną czakrę serca - zwykle pospolite wibracje - z fizycznym cialem nic sie nie dzieje. Cwicz, w koncu sie uda ;)

19.07.2006
11:49
[119]

Herman_ [ Konsul ]

mi zaczęło walić serce jak młot...ale sie obudziłem...Aha...Jeśli mam w pokoju dosyć głośny filtr od akwarium to może on być znaczącą przeszkodą?

19.07.2006
17:19
smile
[120]

Joshua1990 [ Konsul ]

Taki hałas moze Ci pomoc w cwiczeniu koncetracji, bo juz od samego poczatku bedziesz staral sie skupic na tym co robisz a nie na szumie. I jak pisalem wczesniej - to nie serce waliło Ci jak młot, tylko czakra serca. Jakby ktos sprawdzil Ci puls w tym momencie, to mialbys taki jak zwykle :)

19.07.2006
18:51
[121]

Vistorante [ teh_pwnerer ]

Czakra serca, czyli Anahata?


19.07.2006
20:10
[122]

$heyk [ Master Chief ]

Herman_ ---> Ja mam tak samo, ale znaczącą przeszkodą to to nie jest. Bo jak już się wciągasz w trans, to nie zwracasz zbytniej uwagi na nieustający, niezmienny hałas. Wnerwiają za to takie nagłe i głośne dźwięki (np. pies sąsiada, czyjeś chrapnięcie itp.)

19.07.2006
22:03
[123]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ze mną jest gorzej, bo nie tyle jakis nagly dzwiek mi przeszkadza co wzbudza strach - zupelnie nie wiem czemu tak sie dzieje. Oczywiscie tylko w transie ;)

20.07.2006
14:44
smile
[124]

Joshua1990 [ Konsul ]

Dzisiaj poraz drugi skorzystalem z 2 nagrania Intro Focus10. Wczoraj troche sie zniechecilem do tego i chcialem wrocic spowrotem do pierwszego bo nie widzialem zadnej roznicy i myslalem ze jeszcze nie jestem gotowy. Ale dzis musze powiedziec, ze czuje sie znacznie lepiej. Nie mialem jeszcze hipnagogow, ale bylem blisko, bo czulem taki odplyw w sen jak to miewalem stosujac rozne techniki transowe (oczywiscile przy zachowaniu swiadomosci;)) No ale w tym momencie Monroe powiedzial ze trzeba wracac. Czyli generalnie jestem dobrej mysli i bedzie coraz lepiej :)

20.07.2006
22:44
smile
[125]

$heyk [ Master Chief ]

Nie słuchałem owych nagrań, ale cuś mi się zdaje, że ten Monroe za szybko was woła z powrotem :)

20.07.2006
22:45
[126]

Joshua1990 [ Konsul ]

No ba:) Nie wiem jak tam w dalszych nagraniach, ale na poczatku tak. Spytaj sie Ellanela :)

20.07.2006
23:03
smile
[127]

$heyk [ Master Chief ]

Cwaniak z tego Monroe :) Najpierw daje demo, daje powąchać kiełbasę, ale nie ugryźć ;) I tak nie kończysz na Focus 3, ale brniesz dalej.

20.07.2006
23:16
[128]

Joshua1990 [ Konsul ]

Mimo wszystko szkoda ze nie zyje :)

20.07.2006
23:20
[129]

$heyk [ Master Chief ]

Żyje / nieżyje - co za różnica? I tak cały czas był po drugiej stronie (a jak nie, to starał się tam dostać)

spoiler start
no offense. Czuję szacunek do człowieka
spoiler stop

20.07.2006
23:24
[130]

Ellanel [ Astral Traveler ]

E tam zaraz demo :P HS uczą Cię wchodzić w te stany na zawołanie czyli wtedy kiedy sobie przypomnisz jak sie czułeś w każdym z nich jednak nie od razu Rzym zbudowano, tzreba trochę popracować ,a Monroe miał ostatnie OOBE w 1995r. ale nadal pomaga swojemu Instytutowi z Tamtej Strony :)

25.07.2006
20:38
[131]

Joshua1990 [ Konsul ]

^

25.07.2006
23:08
smile
[132]

$heyk [ Master Chief ]

Ellanel ---> Eeee... to był żart?

26.07.2006
11:18
[133]

Joshua1990 [ Konsul ]

$heyk-> skądże :)

30.08.2006
23:56
[134]

szymaniak [ co? ]

Dobra, to ja może UPne bo jakoś strasznie cicho się zrobiło.

Macie jakieś sprawdzone metody wychodzenia z ciała? Metody LD opanowałem i zazwyczaj co drugi dzień śnie świadomie. Zaś OOBE staram się osiągnąc już jakiś czas lecz jedyne co mi się udało osiągnąć to kilkusekundowe wyjścia (emocje towarzyszące temu zjawisku są zbyt duże co powoduje natychmiastowy powrót).
Staram się osiągnąć oobe metodą naturalną. Skupienie się na oddechu itp.

06.10.2006
22:48
[135]

Lord Deemon [ Ogame Player ]

*puka z zaniepokojeniem*
Jest tu kto? :D

09.10.2006
22:45
[136]

hunterred [ Junior ]

Faktycznie, chyba nikt już tu nie bywa .Szczególnie zależy mi na kontakcie z Ellanel ...Jak się pojawisz daj sygnał proszę .

17.10.2006
23:00
[137]

Hitman14 [ Bad N Fluenz ]

Myślę, że niegłupim pomysłem byłaby reaktywacja wątku. :)

Temat snów, OBE i całej reszty jest na tyle rozległy, że na takim forum niejeden pewnie coś o tym wie, a niejeden też może służyć innym radą.

Świadome sny, które miałem mogę liczyć w setkach, OBE praktykowałem przez ponad rok (nie zajmuję się tym też od ponad roku), więc krótko mówiąc - znam się na tych sprawach. :)

Ech, co ja bym dał, żeby odzyskać moje wszystkie notatki (zniknęły razem z awarią dysku ponad rok temu)... :/

A trafiłem na ten wątek stąd: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5567505&N=1 :)

19.10.2006
15:21
[138]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ja zaprzestałem wszystkie cwiczenia w osiaganiu LD/OOBE plus medytacja dokładnie wtedy kiedy się zaczęła szkoła - tak cisną, że nawet łikendów wolnych nie mam :( Fajnie byłoby jednak znaleźć troche czasu. Jaką metoda jest najmniejszym pochłaniaczem czasu, a jednoczesnie daje zadowalające efekty? ;)

19.10.2006
20:14
smile
[139]

$heyk [ Master Chief ]

Witam.
Podobnie jak Joshua1990 zostałem po części zawalony pracami, a po części tak z czystego lenistwa nie pisałem.. Nie będę oszukiwał - dla chcącego wolny czas zawsze się znajdzie, po prostu to czyste słodkie lenistwo zbyt mnie kusi. Ale miło byc z powrotem. Reaktywuję swoje ćwiczenia. Kto wie, może w tym sezonie w końcu osiągnę coś więcej niźli tylko sporadyczne LD.

19.10.2006
20:38
[140]

QQuel [ Zrobię Wam CZOKO ]

Ehhh... Mam dużo czasu, dużo wolnego... Chwilowo zabiorę się za lekturę (Po raz który to?) i MOŻE coś zacznę robić...

... chyba że znowu uznam że to sensu nie ma ; )

25.11.2006
22:40
[141]

$heyk [ Master Chief ]

Kurczę, jakoś mi to OOBE ciągle nie wychodzi (ale nie porzucam nadziei). Zawsze dochodzę do tego momentu, kiedy już czuję ciężkość ciała i wszechogarniającą mnie... pustkę? wszystko? nicość? słowem - jakbym wylewał się z brzegów. Problem polega na tym, że oddech staje się nierówny i w ogóle ustaje. Przestaję oddychać i na krótko nic się nie dzieje, bo jestem pełen powietrza, ale potem staję przed dylematem - albo zrobić wdech i zatracić uczucie wyłażenia niwecząc próbę, albo nie oddychać i czekać na los, jaki mnie spotka (OOBE? uduszenie? utrata świadomości?). I jakoś nie mogę się przełamać, zawsze robię wdech. Jakieś porady, co robić? Ciągle staram się wizualizować, ofkorz. Czy to właśnie jest ten moment, kiedy powinienem sobie wizualizować? To wtedy wyskakuje się z ciała?

25.11.2006
22:55
smile
[142]

Vistorante [ teh_pwnerer ]

To już będzie trzeci miesiąc. Nie mogę opuścić mojego cholernego ciała. Przedtem mi się kilka razy udało, a teraz tak jakby mój umysł zapomniał jak się to robi. Dopadłem HEMISYNC - Support for Journeys out of Body. Taki tygodniowy program ćwiczeniowy z Monroe Institute. Za tydzień zdam relacje. Jak się uda to biorę się za cały The Gateway Experience, nigdy jakoś się nie przemogłem żeby mozolnie przechodzić od płyty do płyty.

Ale i tak dziękuję Wam, drodzy GOL-owicze za wprowadzenie mnie do tego (szczególnie Ellanelowi). Zacząłem się tym interesować. Wciągnęło mnie. Mam w cholere ebooków, seansów hipnotycznych i nagrań monroe institue. Gdyby ktoś chciał, moje GG jest w profilu. :) Przy okazji, polecam zainteresować się odłamem psychologii jakim jest NLP. W miesiąc zmieniłem cały mój charakter. Mocny stuff.

Dobra, wkładam słuchawki i leci pierwsza płyta. Pozdro.

25.11.2006
23:08
smile
[143]

$heyk [ Master Chief ]

Teraz trzeba tylko przez 2-3 dni podbijać i UP'ować i wuntek znów się rozkręci :) Akurat jesień sprzyja tego typu eksperymentom z własną psychiką (czyżby z powodu depresji?)

25.11.2006
23:21
[144]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Hehe a myślałem, że wątek przepadł na wieki. Dla mnie jesień nie jest za dobra na eksperymenty z braku czasu. Jak przychodzę do akademika to najczęściej trochę się pouczę a potem padam z nóg i nie mam siły nawet założyć hełmofonów na głowę. Pod tym względem wakacje rządzą. :)
Ale do rzeczy, powiem szczerze, że nie spotkałem się z Hemi-Synca'mi o nazwie "Support for Journeys out of Body" a muszę przyznać, że wiele już rzeczy słuchałem :) Dla mnie relikwią jest Gateway Experience a potem miłe dodatki w postaci, wielkich serii Human Plus, Mind Food, Lucid Dreaming i Genialnych Metamusic. W Gateway Experience jestem na 6 fali czyli ostatniej w starej numeracjii i muszę przyznać, że to jest właśnie to, totalne spektrum doświadczeń jakie mogą spotkać człowieka, odkrywanie siebie, własnej podświadomości, radzenie sobie ze stresem to jest właśnie to :)
Podczas jednej sesjii zdarzyła się ciekawa przygoda ale to już nie temat na publiczne forum ;)

Pozdrawiam.

25.11.2006
23:29
smile
[145]

paściak [ carpe diem ]

Czytajac wasz watek, odnosze wrazenie ze Dusza chyba jednak istnieje... A jestem ateista. Sam juz nie wiem ;O

26.11.2006
00:02
[146]

$heyk [ Master Chief ]

paściak -----> A i owszem, istnieje. Tylko 21 gramów, ale jednak :)

Ellanel -----> Czytając twojego posta można pomyśleć, że jesteś już starym narkomanem, który odkrył największe tajemnice współczesnej chemii ;) Ale te doznania są o wiele lepsze, bo dokonane bez żadnych wspomagaczy.

26.11.2006
00:07
smile
[147]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Broń Boże chemia, ja się nawet boję łykać ibupromy i inne apapy, wolę poznawać uroki naszego umysłu w naturany sposób ;)

26.11.2006
01:34
[148]

Hitman14 [ Bad N Fluenz ]

$heyk -->

Kurczę, jakoś mi to OOBE ciągle nie wychodzi (ale nie porzucam nadziei).

I tak trzymaj. Nie możesz się zniechęcać, choćby minął nawet rok i nie miałbyś ani jednego OBE. Im więcej o tym myślisz, im bardziej cię to fascynuje, tym lepiej - siła autosugestii.

Zawsze dochodzę do tego momentu, kiedy już czuję ciężkość ciała i wszechogarniającą mnie... pustkę? wszystko? nicość? słowem - jakbym wylewał się z brzegów

Ile czasu zajmuje ci dojście do tego momentu i jak to robisz? Jeśli twój opis dopasować do tego, co sam robiłem kiedyś, to ja dochodziłem do podobnego stanu w około 5 minut leżąc bez ruchu i skupiając się na oddechu. Sęk w tym, że sam NIGDY nie umiałem przejść dalej. W ten sposób. Miałem inne. :)

Problem polega na tym, że oddech staje się nierówny i w ogóle ustaje.

Nie no - sam ustać nie może. Ty sam musisz w jakiś sposób przestawać oddychać. Próbuj go jakoś ustabilizować. NIE MOŻESZ PRZESTAWAĆ ODDYCHAĆ! To jest nienaturalne.

albo zrobić wdech i zatracić uczucie wyłażenia niwecząc próbę

Opisz bardziej to twoje 'uczucie wyłażenia'. Być może to tylko błędne odczucie. Co dokładnie czujesz w tym momencie?

albo nie oddychać i czekać na los, jaki mnie spotka

Najprawdopodobniej się udusisz. Przynajmniej ja tak to widzę.

jakoś nie mogę się przełamać, zawsze robię wdech.

I rób tak za każdym razem.

Jakieś porady, co robić?

Popracować nad tym oddechem. Powinien być regularny. Nie wiem - licz i przy każdej liczbie rób lekki wdech i wydech.

26.11.2006
13:27
[149]

$heyk [ Master Chief ]

Dojście do opisywanego momentu nie zajmuje mi zbyt wiele czasu, choć tak naprawdę nie wiem (raz leżałem zdawało mi się 5 minut, ale w rzeczywistości minęło pół godziny, zatracam rachubę); odliczam od 100 do 0 i już mniej więcej przy 50 wchodzę w taki stan. Właśnie stosuję metodę odliczania od 100 w dół. Oddech sam nie ustaje, to oczywiste. Ale im krótsze stają się moje wdechy, tym intensywniejsze jest poczucie wznoszenia się. Opisać mi to trudno (dziwię się, jak niektórzy w ogóle potrafią opisać podobne doświadczenia :) - ludzie, tego się nie da wyrazić słowami! To trzeba przeżyć) - członki zdają się dziwnie poskręcane, wygięte, nie potrafię powiedzieć gdzie zaczyna się moje ciało, a gdzie kończy, jakby spadał na mnie całun, dotykam skórą powietrza, które jest gęste, a może inaczej - sufit jest nieprawdopodobnie blisko mojej twarzy, proporcje pokoju zachwiane. Próbuję wizualzować sobie, że patrzę na siebie z góry, i wtedy uczucie jeszcze dziwnieje, chwilami myślę, że jestem na górze, ale zaraz potem na dole. Mimo to nie wydaje mi się to realnym odczuciem, bo nawet gdy patrzę z góry, wiem, że to tylko moja wyobraźnia, smętna wizualizacja. Nie potrafię skupić się zbytnio na niczym, myśli są rozbiegane, toteż i wizualizacja zazwyczaj nie trwa długo, ale ciągle do niej wracam. Jakbym oglądał film i co chwila wciskał "pause" - chwilkę widzę swoją twarz, ale potem pauza - leżę w łózku - powtórna wizualizacja i znów na krótko jestem pod sufitem.

Tej nocy lepiej opanowałem swój oddech, ale jednak gdy przestaję wciągać powietrze, czuję lepszy "odlot" :) Jeszcze nad tym muszę dużo popracować. Ale nawet bez osiągania OOBE opłaca mi się wchodzić w ten trans (?) (czy to jednak jest trans?), bowiem nawet jeśli śpię krócej, to lepiej się wysypiam. Odkąd zacząłem stosować techniki relaksacyjne, niemam problemów z zasypianiem.

27.12.2006
10:21
[150]

Apocaliptiq [ Mr Everything ]

Witam wszystkich.

Biorąc pod uwagę fakt że interesuje się ezoteryką i ogólnie wszystkim tym co paranormalne postanowiłem napisać w tej karczmie. Chodzi mi o LD

Czyli jak zacząć, macie jakies sposoby, techniki itd?

Czytałem kiedyś że należy prowadzić dziennik. Jak ten dziennik ma wygladać i co mam w nim zapisywać skoro najczęściej jak się obudzę pamiętam tylko kawałki snów albo wcale(tylko to że coś mi się śniło). Często sen dzieli się na kilka części. Mam zapisać wszystkie? I czytałem jeszcze o testach rzeczywistości. Jak takowe mają wyglądać? Z góry dzieki.

Pozdrawiam.

09.01.2007
16:22
[151]

Glob3r [ Tots units fem força ]

Ellanel -- nawiązując do wątku o LD...
1) Czym się róźni LD od takiego wyobrażania sobie... np. zamknę oczy i wyobrażam sobie że latam? :D
2) Wiesz może co się stało ze stroną pozacialem.be ?

09.01.2007
16:23
[152]

Hitman14 [ Bad N Fluenz ]

Czym się róźni LD od takiego wyobrażania sobie... np. zamknę oczy i wyobrażam sobie że latam?

Doznaniami? Niespodziewanymi zdarzeniami? Możliwością rozmawiania z innymi? Dużo tego. :)

09.01.2007
16:31
[153]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Glob3r->
1.Gdy wyobrażasz sobie jakieś sytuacje to nie masz wtedy dojścia do podkładów podświadomości
bo w rzeczywistości Ty sobie coś tam kreujesz. LD to jest zwykły sen, tylko, że w nim masz świadomość. Jesteś Bogiem w świecie swojej podświadomości. Niektórzy wykorzystują LD po to aby dowiedzieć się czegoś o sobie. ukryte pragnienia, marzenia, rozmowa z podświadomością(rozmawiasz z kimś ze snu),a także wyższa szkoła jazdy czyli rozmowy z bytami ze świata astralnego bo sen to nic innego jak astral tylko zamknięty tylko dla Ciebie(chociaż nie zawsze jak mówiłem, można np. porozmawiać z kimś zmarłym podczas LD)

2.W wyniku sporów, niedomówień i ataków na Vladisa, który notabene zrobił dużo dobrego dla tego tematu, podjął decyzję o zaprzestaniu działalności pozacialem.be.
Zaczęło się od programu "Dziennik Snów". który zrobił i chciał rozpowszechniać za drobna odpłatą ale mu go zkrackowali i się wkurzył.

16.01.2007
20:59
[154]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

Dawno się tu nikt nie odzywał ale ja mam takie pytanko to może ktoś mi odpowie. Czy Kościół katolicki ma jakieś stanowisko wobec świadomego śnienia a jeśli tak to jakie?

24.01.2007
20:25
[155]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

^

19.02.2007
21:36
[156]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

Może by tak przywrócić ten temat do życia?

12.03.2007
22:14
smile
[157]

Tenshay [ co znowu? ]

jestem za ^^

fajny temacik, a ja mam czasami takie boskie świadome sny i inne , że głowa boli :P

22.03.2007
19:28
smile
[158]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

Czyżby karczma umarła? A szkoda bo temat bardzo ciekawy...

22.03.2007
22:31
[159]

Marrovack [ Generaďż˝ ]

A co tam, podbiję, bo dziś obudziłem się z bolesnym przeświadczeniem że czegoś mi brakuje.
Później przypomniałem sobie sen.
Faktycznie, moja podświadomość najlepiej wie czego chcę.


Czy Kościół katolicki ma jakieś stanowisko wobec świadomego śnienia a jeśli tak to jakie?

Śmiem wątpić czy jakikolwiek klecha będzie chciał zajmować się takimi rzeczami, a nawet jeśli to wrzucą je na pewno do jednego worka z całą ezoteryką.

25.03.2007
00:15
[160]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

Marrovack >> Pewnie masz rację. Zresztą teraz to już dla mnie nie ważne. Może ktoś opowie o swoich doświadczeniach z LD?

25.03.2007
00:38
[161]

Gandalf [ Wizard ]

Może ktoś opowie o swoich doświadczeniach z LD?

LD.. Świetna sprawa - gdybym miał je wszystkie zliczyć, to bliżej byłoby do liczby cztero- niż trzycyfrowej. Kiedyś bywały okresy, gdy w ciągu jednej nocy mogłem mieć takich z 5-6, potem przez jakiś czas mniej, jednak od dawna nie miewam ich już praktycznie wcale.

Nigdy nie doszedłem do tego, skąd u mnie ta pewnego rodzaju "wrodzona" zdolność do uzyskiwania LD - pierwsze kroki w świadomych snach stawiałem już w przedszkolu, jednak nikomu o tym nie mówiłem. Bez żadnych dzienników, bez testów rzeczywistości.. bez niczego. Ot tak zwyczajnie - idę spać, a w ciągu snu orientuję się, że wszystko wokół nie jest do końca realne..

Do czego wykorzystywałem LD? Do wszystkiego. :-) Naprawdę, chyba nie było rzeczy, której nie spróbowałem w świadomym śnie.

Najgorzej było, gdy byłem jeszcze dużo mniejszy i traciłem okazję na LD bo orientowałem się o tym w trakcie koszmaru - o ile wiedziałem, że wciąż śnię, to cała otoczka była - przynajmniej wtedy - zbyt przerażająca i szybko się wybudzałem. Potem nauczyłem się z tym sobie radzić bez budzenia się.

Jakieś 2 i pół roku temu każdy LD zacząłem wykorzystywać do przekształcenia tego w OBE - skutki przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Zacząłem prowadzić notatki - miałem tego naprawdę sporo, powoli zbierał się materiał, który kiedyś mógł zostać spokojnie wykorzystany do powstania czegoś większego, ale nagła awaria dysku skutecznie pozbawiła mnie tego wszystkiego. Potem przez krótki czas bawiłem się w to bez żadnych zapisków.

Od jakichś 18 miesięcy oba zjawiska są już mi bardzo obce. Raz na jakiś czas uda mi się co nieco zdziałać, ale to już zupełnie nie to co kiedyś. Powoli wraca lepsza pamięć co do snów, ale jak sobie porównam te sny do tego, co kiedyś robiłem...

Szkoda, że to minęło. Mam wiele wspomnień z tego okresu - to wszystko wywróciło mój światopogląd, ale nie mogę powiedzieć, żebym tego żałował.

Co mogę poradzić innym? Jeżeli chcecie się dobrze bawić i przeżyć naprawdę piękne chwile w innym stanie świadomości - bierzcie się za LD.

OBE to inna para kaloszy. To już raczej nie jest zabawa. Do tego podchodzić raczej powinno się jak do "eksperymentu", w którym to ty jesteś badaczem. Na - przynajmniej początkowo - zupełnie nieznanym ci terenie - na dodatek nie jesteś na nim sam.. OBE jest zdecydowanie cięższe. Tutaj nigdy nie możesz być pewnym, co cię spotka - gdzie zostaniesz przeniesiony, co zobaczysz, co usłyszysz.. Ale mimo wszystko warto - wspomnień nikt wam nie odbierze. A jest co wspominać, oj, jest..

25.03.2007
10:58
[162]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

Gandalf >> Zazdroszczę Ci takich zdolności. Ja interesuję się LD już od dwóch miesięcy i do tej pory miałem 3 świadome sny ( z czego dwa kończyły się zaraz po uzyskaniu świadomości ). Ale ten jeden trochę dłuższy LD przekonał mnie że warto i będę próbował dalej :-)

25.03.2007
12:02
[163]

Marrovack [ Generaďż˝ ]

Ja (czy moja historia LD) raczej jestem bliższy Gandalfowi, choć na pewno nie miałem AŻ tylu św. snów.
Ale właśnie jako dziecko bawiłem się tym co noc i było to dla mnie właściwie naturlane, choć prawie nikomu o tym nie mówiłem.
Coraz rzadziej zapamiętywałem sny im dalej doszedłem w edukacji. Gdzies koło 3 klasy szkoły podstawowej chyba w ogóle o tym zapomniałem.
Przypomniałem sobie jakieś 2 lata temu za sprawą kolegi, ale nie umiem dojśc do tego poziomu w jakim byłem kiedyś.
Ah, i nigdy nie przeżyłem OOBE


Wniosek?

Szkoła zabija umiejętności.

25.03.2007
22:12
[164]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

Marrovack >> Czytałem gdzieś że dzieci w wieku o którym mówisz mają LD spontanicznie nawet nie wiedząc że to ma swoją nazwę i wogóle. Ale jeśli tak dobrze pamiętasz ten okres i to że miałeś w nim częste świadome sny powinno Ci moim zdaniem ułatwić ich wywoływanie obecnie. Tak mi się wydaje...

25.03.2007
22:19
smile
[165]

Glob3r [ Tots units fem força ]

W sumie to nie rozumiem jednej rzeczy...
Niektórzy wykorzystują LD po to aby dowiedzieć się czegoś o sobie. ukryte pragnienia,

Istnieje w ogóle takie coś jak "ukryte pragnienia" ?. Jak ma sie odbywać ich poznawanie? Nagle w czasie LD uprzytomnię sobie że moim pragnieniem jest zostać mechanbikiem samochodowym? Bo nie rozumiem...

25.03.2007
22:27
[166]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

Glob3r >> Nie jestem pewien czy na pewno tak jest ale wydaje mi się że gdy będziesz miał LD to poczujesz chęć zrobienia czegoś czego nie zrobił byś w rzeczywistości a nawet nigdy o tym nie myślałeś. To są chyba te ukryte pragnienia. Ale tak z drugiej strony uważam że jeśli mamy w pełni kontrolowane LD to wtedy robimy to co chcemy a nie odkrywamy jakieś ukryte pragnienia.

26.03.2007
01:43
smile
[167]

Gandalf [ Wizard ]

Z góry przepraszam, jeśli trudno wam będzie zrozumieć coś z tego bełkotu, ale muszę się wygadać.. To będzie wyglądało tak jak kiedyś moje notatki - pisane na szybko, żeby nie uronić żadnej myśli, żadnego wspomnienia - bez dbałości o formę i logiczność dla ewentualnego czytelnika. ;)

Brain Wave Generator.. Jakoś nigdy nie korciło mnie, żeby zacząć się tym bawić. Miewałem LD i OBE bez tego. Kiedyś.. Po tych wszystkich miesiącach, które minęły od okresu, gdy miewałem je tak często, zdecydowałem się sprawdzić możliwości tego programu.

Wczoraj wypróbowałem ze dwa presety bez większych rezultatów - do takich samych efektów potrafiłem doprowadzić sam - przynajmniej kiedyś - w 10-15 minut leżąc w łóżku. Nic szczególnego - zwykłe oczyszczenie myśli, brak czucia w kończynach itd.

Ale to co zrobiłem jakąś godzinę temu.. Jest jeden preset, który przynajmniej na mnie wywołał niesamowite efekty. Nazywa się Instant OBE 999. Już dodałem pod nim komentarz moim angielskim - pewnie z masą błędów gramatycznych, ale to przez to, że w dalszym ciągu nie mogę uwierzyć w to co się stało.. Nie, nie miałem OBE. Ale jeżeli po włączeniu preseta w przeciągu około 5 minut staje się na granicy planu astralnego, to coś chyba znaczy, prawda?

Trudno mi określić dokładnie jak to było z czasem, ale przez jakieś pierwsze dwie minuty jest spokojnie, powoli się relaksowałem i jedyne, co mnie zastanawiało, to dziwne uczucie w obu nogach. Po krótkiej chwili w presecie pojawił się nowy dźwięk. I RÓWNOCZEŚNIE z nim w całym ciele poczułem OGROMNE wibracje...

Znam to uczucie, znam je bardzo dobrze, bo doświadczałem tego kiedyś dziesiątki razy. Nie czułem tego od bardzo dawna, ale teraz - gdy przypominam sobie, co czułem jeszcze niedawno - wiem, że to było właśnie to. Jeżeli poczuje się to raz, to potem nie można już tego pomylić z niczym innym - po prostu się wie..

Czułem jakby serce (a raczej to miejsce w okolicy serca.. czyżby czakra? - nigdy się specjalnie w to nie zagłębiałem) zaczęło mi walić jak oszalałe..

Wyobraźcie sobie - jeszcze przed chwilą nakładałem na uszy słuchawki - a teraz siedzę na krześle z nogami na pufie obok i jestem na granicy, na której byłem już wielokrotnie. Wszystkie wspomnienia związane z momentem zbliżającego się OBE wróciły w ciągu kilku sekund. To jest niesamowite, wiecie? Ogromne wibracje - to jest uczucie jakby całe ciało ci drżało, a wiesz, że tak naprawdę w ogóle się nie ruszasz. Do tego zacząłem widzieć tak jakby.. białe migawki. Bardzo szybko pojawiające się i znikające snopy białego światła przed oczami. Uczucia w głowie w ogóle nie potrafię opisać..

Przerwałem to wszystko z własnej woli. Nie byłem gotowy na takie rezultaty - nie wiedziałem, że przy odrobinie samozaparcia mogę znowu doświadczyć OBE dzięki temu presetowi. Mam zamiar jeszcze dziś to powtórzyć - pewnie już za chwilę..

26.03.2007
02:05
[168]

Gandalf [ Wizard ]

3 minuty. Teraz sprawdziłem dokładnie. W przeciagu trzech minut wprowadza mnie w ten stan.

Na początku jeden niepozorny dźwięk. Trwa krótko, potem do niego dołącza kolejny który pogłębia wszystko to, co działo się podczas słuchania tego pierwszego.

Gdy wchodzi trzeci, to wszystko się zaczyna na dobre. Tym razem nie było to tak silne, ale pojawiły się wyraźne wibracje w tyle głowy, które zaczęły rozchodzić się na plecy. Ten moment pojawiania się tego trzeciego dźwięku.. to właśnie ten jest kluczowy.

Zdecydowanie coś w tym jest - bo są efekty, które nie dawały inne presety - a przynajmniej nie w tak krótkim czasie!

Chyba dam sobie z tym spokój na dziś, jestem zbyt pochłonięty tym, co działo się, gdy słuchałem tego pierwszy raz. Prześpię się z tym i pewnie jutro znowu spróbuję..


edit: Dziwne.. Obudziłem się rano i chciałem to powtórzyć - pokombinowałem tak, żeby słuchawki sięgały aż do łóżka, włączyłem ten preset, położyłem się i zacząłem słuchać. Jakie rezultaty? Praktycznie.. zerowe! Jedynie uczucie szybkobijącego serca - żadnych wibracji, nic - zero... Potem bawiłem się innymi presetami, ale na koniec spróbowałem Instant OBE 999 po raz drugi i.. znowu nic. Pytanie - dlaczego..?

edit2: No i wszedłem w posiadanie nagrań Hemi-Sync Gateway Experience. Teraz zacznie się prawdziwa zabawa. :]

26.04.2007
21:33
[169]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

Karczma umarła? Interesuje się ktoś tym jeszcze?

Słyszał ktoś o metodzie na LD zwanej FILD (Finger Induced Lucid Dream)?
Przytoczę jej opis:
1. Musisz być naprawdę zmęczony. Oczy muszą same Ci się zamykać, musisz czuć, że jak tylko je zamkniesz, to zaśniesz. Taki stan najczęściej występuje tuż po przebudzeniu, więc możesz np. w tym celu zbudzić się w nocy. Trzeba tylko uważać, żeby nie rozbudzić się za bardzo.
2. Idziesz spać. Po prostu zamykasz oczy i relaksujesz się. Przy tym jednak zaczynasz ruszać jakąś częścią ciała, najlepiej palcami, stąd nazwa. Ruch powinien być niewielki i powtarzający się, np. można lekko ruszać dwoma palcami na przemian góra-dół.
3. Po ok. 30 sekundach zrób RT z zatykaniem nosa (nie odliczaj czasu w myślach, relaksuj się). Po prostu zatkaj nos i spróbuj zrobić wdech. Najprawdopodobniej już śnisz :) Jeśli się nie udało, spróbuj jeszcze raz, ale nie powtarzaj tego w kółko, raz po raz, bo w końcu rozbudzisz się kompletnie.


Próbował już ktoś tego? Bo mnie ta technika wydaje się trochę dziwna...

26.04.2007
22:09
smile
[170]

Joshua1990 [ Konsul ]

Nie próbowałem, ale nawet nie wiem czy chcę próbować :) Można w ogóle zasnąć, poruszając jakąś częścią ciała? Przecież podczas ruchu niemożliwy jest paraliż przysenny, chyba że się myle :)

26.04.2007
22:10
smile
[171]

raper741 [ Legend ]

Mi znów się dzisiaj moja dziewczyna śniła :P Fajne sny mam :)

26.04.2007
22:12
[172]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

Joshua >> Ja tej techniki nie wymyśliłem więc nie miej pretensji :) A co do tego czy można zasnąć poruszając palcami to nie wiem bo ja tego jeszcze nie próbowałem ale niektórzy ludzie na pewnym forum twierdzą że to działa.

Bo tu chyba chodzi o to żeby przenieść ten ruch palcami do snu. Czyli poruszasz palcami, za chwilę zasypiasz a gdy następny raz poruszasz palcami robisz to już we śnie.

27.04.2007
16:09
[173]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ogólnie to najlepszą techniką (wg mnie) jest 4+1, skuteczność około 90% ;) Dzisiaj próbuje, bo jest weekend i można sobie dłużej pospać. Proponuję tą technikę wszystkim bo efekty są już za pierwszym razem :]

raper741 -> To wykorzystaj to do osiągnięcia LD, będziesz mógł wtedy lepiej wykorzystać sen :>

27.04.2007
16:14
smile
[174]

piecupiecu [ Konsul ]

Jakoś mało ludzi pisze......
ja zaczęłem trenować medytacje aby przejść do OOBE.
Słuchaweczki i presecik, pełen relaks i zawsze coś sie może stać

27.04.2007
17:30
[175]

Joshua1990 [ Konsul ]

Może się wstydzą :)

Zobaczcie ilu użytkowników jest na


Ja w czasie dnia nie medytuje, bo kurde tracę poczucie czasu :) Zamknąłem oczy gdzieś o 16, a otworzyłem o 17, chociaż zdawało mi się, że minęło dopiero 10 minut (oczywiscie nie spalem w tym czasie ;))

29.04.2007
14:53
smile
[176]

piecupiecu [ Konsul ]

tak tak jak medytuje to czas traci sens i wcale o nim nie myśle....
ja czytam sobie na paronormalnych.pl
nie wiem dlaczego nie piszą może przestali to robić??
przeczytałem o oddychaniu cholotropowym, musze spróbować...
a jak medytujesz??mówisz jakieś słowa czy poprostu siedzisz i strzeasz relaxa??
Mi osobiście nie udało się wejść w oobe podczas medytacji szkoda ale proboje dalej.a wam??

29.04.2007
15:11
[177]

Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]

Chciałbym zacząć obcować z Hemi-Sync ...

Poradźcie mi co mam posłuchać aby osiągnąć spokojniejsze, bardziej kolorowe (wyraziste) sny... A może nawet aby zacząć miewać świadome sny ... Kompletnie się nie znam na HS.

Dzięki z góry.

29.04.2007
15:19
smile
[178]

piecupiecu [ Konsul ]

[177] Zax_Na_Max -------> Hemi są całkiem przyjemne ale osobiście polecał bym raczej bwg-na jeśli chcesz zasnąć....jak ja szłem spać i załączyłem sobie hemi to nie mogłem bo włączała się tak jakaś gitarka i woda cały czas szumiała mi to przeszkadzało...ale z tym jest różnie spróbuj sam

29.04.2007
22:26
[179]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

Brain Wave Generator ponoć może być szkodliwy... Ja wolę naturalne metody.

30.04.2007
12:28
smile
[180]

piecupiecu [ Konsul ]

bwg może być szkodliwy tak samo jak i hemi...to zależy jak te dzwieki oddziaływuja na mozg...trzeba przetestowac najpierw, jak sie sprawdzi to słuchać.....ja proboje i bwg i hemi i tego oddychania probowalem ale nie moge dojsc do oobe to jest dla mnie chyba za odległe ale popracuje i sie zobaczy.

01.05.2007
10:44
smile
[181]

Joshua1990 [ Konsul ]

piecupiecu-> oddychania holotropowego nie próbuj bo sobie krzywdę można zrobić:)

A co do roznicy miedzy Bwgenem i HS... Nad HS pracowali specjaliści, natomiast presety do bwgena tworzą zwykle amatorzy, więc jakieś tam ryzyko może i jest.

Zax_Na_Max -> Na bardziej wyraziste sny pomaga witamina B6, ale wiadomo, że na dłuższą metę nie można jej stosować :) Zwykle wystarczy prowadzenie dziennika snów i stosowanie się do tego tutoriala -

01.05.2007
17:19
[182]

Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]

Czyli Hemi Sync nie?

01.05.2007
17:28
[183]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

Nie wiem czy na pewno ale wydaje mi się że Hemi Sync jest trochę bezpieczniejszy od BWGen ale może się mylę. Ja narazie nie używam żadnego z nich.

01.05.2007
17:51
[184]

Joshua1990 [ Konsul ]

Zax_Na_Max -> Akurat Hemi-Sync tak :)

01.05.2007
18:04
[185]

Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]

A więc jakie?&#9830;

01.05.2007
18:06
[186]

Victor Sopot [ Generaďż˝ ]

Nie chce was martwić ale OOBE tak naprawdę dzieje się w mózgu i nie można wyjśc z ciała, jest to naukowo udowodnione.

01.05.2007
18:38
[187]

Joshua1990 [ Konsul ]

Victor Sopot-> to pokaż nam te naukowe dowody :)

Zax_Na_Max -> Gateway Experience

01.05.2007
21:48
smile
[188]

piecupiecu [ Konsul ]

Zax_Na_Max -> hemi se poproboj bo naukowcy stwozyli...a jak bedziesz mial czas to bwgena i przetestuj presety(sa tez podobne do hemi gdzies na stronkach)

Victor Sopot-> nawet jesli tak jest to to co robimy w snie swoim umyslem jest zajebiste i mnie to nie obchodzi akurat czy to mozg czy cialo astralne ale bardziej jestem za poznawaniem siebie swojego ciala astralnego i odczuciach z tym zwiazanych...zawaliste doznania...chociaz nie mialem oobe a tylko paraliz to i tak czulem ze moglem isc dalej ale wtedy jeszcze o tym malo czytalem i nie opanowałem tego odczucia.

01.05.2007
21:52
[189]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

Victor >> Wcale nas nie zmartwiłeś. Napewno tak jest ale warto coś takiego przeżyć mimo wszystko. OOBE to taki inny świadomy sen.

01.05.2007
22:38
[190]

Joshua1990 [ Konsul ]

znalazlem coś takiego:


Te niesamowite odczucia zdarzają się ludziom częściej niż przypuszczamy. Ktoś miewa wrażenie, że stoi za nim niewyraźna postać. Gdy się jednak odwraca - nikogo nie widzi. Inna osoba czuje z kolei, jak opuszcza własne ciało i unosi się w przestrzeni, spoglądając na siebie z góry.

Osoby, które doświadczają tego typu zdarzeń, często przypisują je siłom nadprzyrodzonym. Ostatnie badania neurologiczne odkryły jednak, że można je wzbudzić, drażniąc specyficzne punkty w mózgu łagodnym prądem elektrycznym.

U jednej z uczestniczek badań podrażnienie regionu mózgu, zwanego zakrętem kątowym, wywołało odczucie, że zwisa ona z sufitu, spoglądając na własne ciało. U innej kobiety, prąd elektryczny przyłożony w to samo miejsce mózgu dał niepokojące wrażenie, że ktoś za nią stoi i chce kierować jej działaniami.

Te dwie kobiety przechodziły wstępne badania pod kątem operacji epilepsji w Szpitalu Uniwersyteckim w Genewie. Lekarze podłączyli do ich mózgów dziesiątki elektrod, aby z maksymalną dokładnością wskazać zmiany w tkankach, odpowiedzialne za ataki padaczki. Chcieli też zidentyfikować sąsiadujące z nimi rejony odpowiedzialne za mowę, słuch lub wykonywanie innych zasadniczych funkcji, które należy ominąć podczas operacji. Gdy aktywowali elektrody stymulujące różne fragmenty tkanki nerwowej mózgu, pytali jednocześnie pacjentki o odczuwane przez nie wrażenia.

Prowadzący te procedury neurolog, dr Olaf Blanke ze szwajcarskiej Ecole Polytechnique Federale w Lozannie, podkreśla, że żadna z kobiet nie miała wcześniej chorób psychicznych, i że one same także były zaskoczone dziwaczną naturą swoich odczuć.

Relacje Blanke’a i jego współpracowników na temat kobiety, która czuła za sobą niewyraźną postać, opublikował we wrześniu tygodnik „Nature”. Ci sami naukowcy opisali też doświadczenia pozacielesne w periodyku „Brain”, już w lutym 2004 roku.

- W tych doświadczeniach z „duchami” nie ma nic mistycznego – zaznacza neurolog ze Szpitala Uniwersyteckiego w Zurychu, Peter Brugger, który nie udzielał się w eksperymentach, ale jest ekspertem w kwestii kończyn fantomowych. Chodzi o wrażenie, że nadal posiada się kończynę, choć ją amputowano, oraz o inne zjawiska wprowadzające nasze mózgi w błąd.

- Badania świadczą o tym, że jaźń może się oderwać od ciała i może żyć duchowym istnieniem na swój własny rachunek - tak jak w doświadczeniach pozacielesnych. Można ją też odczuwać poza swoją przestrzenią osobistą – gdy tylko wyczuwamy „czyjąś” dziwną obecność – tłumaczy Brugger.

- Naukowcy zyskują nowe zrozumienie tych osobliwych cielesnych wrażeń w miarę, jak dowiadują się coraz więcej na temat pracy mózgu – podkreśla Blanke.

Odkryli na przykład, że pewne rejony mózgu scalają informacje z kilku zmysłów. Wzrok, słuch i dotyk są początkowo przetwarzane przez pierwszorzędowe obszary czuciowe. Później jednak złączają się - podobnie jak dopływy wpadające do rzeki - aby tworzyć całość wrażeń, jakie odbiera dana osoba. Psa rozpoznamy wzrokiem znacznie szybciej, jeśli jego obrazowi towarzyszy odgłos jego szczekania.

Właśnie te rejony, przetwarzające dane z różnych zmysłów, odpowiadają także za odbiór własnego ciała, które porusza się w świecie zewnętrznym – tłumaczy Blanke. Obecne w skórze receptory dostarczają informacji na temat nacisku, bólu, ciepła, zimna i podobnych wrażeń. Receptory w stawach, ścięgnach i kościach mówią mózgowi, jak ciało układa się w przestrzeni. Receptory w uszach śledzą poczucie równowagi. Natomiast receptory w organach wewnętrznych, w tym – w sercu, wątrobie i wnętrznościach, dostarczają odczytów dotyczących stanu emocjonalnego danej osoby.

Dochodzące w czasie rzeczywistym informacje - z organizmu, z przestrzeni wokół ciała oraz subiektywne czucie ciała - są także reprezentowane w obszarach kojarzeniowych – opowiada Blanke. A jeśli te miejsca są bezpośrednio stymulowane przez prąd elektryczny, tak jak w przypadku dwóch badanych przez niego kobiet, integralność odczucia ciała może się zmienić.

Jako przykład Blanke podaje przypadek 22-letniej studentki, której w 2004 r. do lewej półkuli mózgu podłączono elektrody.

- Sprawdzaliśmy właśnie obszary mowy – wspomina Blanke - gdy kobieta nagle odwróciła głowę w prawą stronę. To nie miało sensu, stwierdził badacz, ponieważ elektroda nie znajdowała się w sąsiedztwie rejonu kontrolującego ruch. Prąd stymulował akurat pole kojarzeniowe w mózgu, zwane zakrętem kątowym.

Blanke ponownie więc przyłożył prąd. A kobieta ponownie odwróciła głowę w prawo. - Dlaczego to robisz? - zapytał. Badana odpowiedziała, że miała dziwne uczucie, że pod nią, na łóżku leży inna osoba i chciała ją zobaczyć. Postać ta była dla niej jak „cień", który nie mówił, ani się nie poruszał; był to ktoś młody, raczej mężczyzna niż kobieta. Miała wrażenie, że chce z nią nawiązać kontakt.

Gdy Blanke wyłączył prąd, kobieta przestała spoglądać w prawo i oznajmiła, że dziwna istota zniknęła. Za każdym razem, gdy badacz przykładał prąd, ona na nowo odwracała głowę, próbując dostrzec niewyraźną postać.

Gdy kobieta usiadła, pochyliła się i rękami objęła kolana, powiedziała, iż czuła, jak gdyby człowiek-cień także siadł i obejmował ją ramionami. Według niej, było to nieprzyjemne odczucie. Gdy lekarz poprosił, by trzymała w prawym ręku widokówkę, miała wrażenie, że niewyraźny człowiek próbował jej ją odebrać. - Nie chciał, żebym ją przeczytała - mówiła.

Ponieważ istota ta bardzo dokładnie naśladowała pozycje ciała pacjentki, Blanke wywnioskował, że pacjentka doświadczała niezwykłej percepcji własnego ciała jako podwójnego. Z powodów, których naukowcy nie byli jednak w stanie wytłumaczyć, ona sama nie zorientowała się, że czuła jedynie własne ciało.

Wrażenie niewyraźnej istoty może się także pojawić bez elektrycznej symulacji mózgu – zaznacza Brugger. Opisywali to ludzie, którzy przeszli deprywację sensoryczną (stan świadomości, wywołany ograniczeniem bodźców ze wszystkich zmysłów – przyp. Onet), a także alpiniści wędrujący na dużych wysokościach, marynarze samotnie pokonujący ocean oraz ludzie cierpiący na poważne udary lub inne zaburzenia, związane z przepływem krwi do mózgu.

Sześć lat temu, inni pacjenci Blanke'a również przeszli stymulację mózgu, przy czym dotyczyła ona innego pola kojarzeniowego - zakrętu kątowego, który scala wrażenia wzrokowe z czuciem ciała. Jedna z pacjentek przeżyła wtedy intensywne doświadczenie pozacielesne.

Gdy popłynął prąd, oznajmiła: - Jestem pod sufitem i z góry patrzę na swoje nogi. Gdy drażnienie ustało, stwierdziła: - Z powrotem leżę na stole. Co się stało?

Kolejne impulsy prądu ponownie wysyłały kobietę pod sufit, powodując, że czuła się, jakby znajdowała się poza własnym ciałem - unosząc się, ze zwisającymi nogami. Gdy zamykała oczy, miała wrażenie robienia przysiadów (…).

Ponieważ odczuwana przez kobietę pozycja w przestrzeni nie odpowiadała faktycznemu ułożeniu jej ciała, jej umysł szukał najlepszego sposobu, aby dezorientację zamienić w spójne doświadczenie – tłumaczy Blanke. Wnioskowała ona, że musi się unosić w górę i w bok, spoglądając jednocześnie w dół.

Niektórzy schizofrenicy, jak tłumaczy Blanke, doświadczają prawdziwych urojeń. I mają wrażenie, że ktoś ich śledzi. Czasami mylą też działania własne z aktywnością innych ludzi. Choć przyczyna tych objawów jest nieznana, pewną rolę mogą tu odgrywać procesy kojarzenia.

Gdy skądinąd zdrowi ludzie doświadczają urojeń związanych z ciałem, opowiada Blanke, często ich to peszy. Odczuwane wrażenie czyjejś obecności jest tak przekonujące, tak znajome, że ludzie nie orientują się, że to jedynie wytwór ich mózgu, nawet gdy coś im „się nie zgadza”.

- A przecież tak łatwo jest oszukać wrażenie integralności naszego ciała – mówi Blanke.

- I choć kusi nas łączenie tych doświadczeń z tajemniczymi zjawiskami nadnaturalnymi, to jednak prawdziwe wyjaśnienie jest bardzo naturalne.

Są to po prostu wysiłki naszego mózgu, szukającego sensu w docierających do niego sprzecznych informacjach.

01.05.2007
22:40
[191]

Pshemeck [ Dum Spiro Spero ]

Pewna ciekawa sprawa : W wieku 13 lat przez ok 2 tygodnie mialem dzikie akcje : Budzilem sie ale nie moglem sie ruszyc przez ok 3-5 minut.Jedyne co moglem to ruszac oczami.Ma to duzy zwiazek z oobe :) Budze sie ale nie wychodze ze stadium snu, a raczej moje cialo jeszcze spi ;)
Co do swiadomych snow...kiedys mnie to bawilo, w tej chwili po prostu chce sie wyspac.

01.05.2007
23:40
[192]

Joshua1990 [ Konsul ]

E tam wyspać, marnowanie 1/3 życia :P

To, że się nie mogłeś ruszać to paraliż przysenny, normalna sprawa - dość łatwo mi wejsc w ten stan, ale dalej już gorzej, nie mogę się skupić i zasypiam...

01.05.2007
23:52
smile
[193]

Apocaliptiq [ Mr Everything ]

Joshua -> widzę że się bardzo interesujesz tego typu sprawami. Ja wiele może i wiem na ten temat ale raczej nie praktykuję. Chociaż czasem....;)


*podwiesza wątek*

02.05.2007
21:26
[194]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

Joshua >> Dzięki za wrzucenie tekstu. Bardzo ciekawy. Ale szczerze mówiąc bardziej niż OBE pociągają mnie świadome sny.

02.05.2007
22:40
[195]

Joshua1990 [ Konsul ]

No ciekawsze są na pewno i też wolę od OOBE :)

02.05.2007
22:58
[196]

Victor Sopot [ Generaďż˝ ]

Co do samego uczucia oobe to nigdy go nie doswiadczylem ale miewalem ld oraz paraliż senny i przy odpowiednich warunkach udaje mi sie wprowadzic w stan transowy. Bywalem juz blisko oobe ale nie udale mi sie opuscic ciala, dochodzilem do tych falujących wibracji i transu ktory jest zajebisym uczuciem i czesto osiogam go dla samej przyjemnosci przebywania w nim.

Poczytajcie o eksperymentach z hełmem Persingera, dzięki któremu wywołuje się między innymi wrazenie przebywania z innym bytem. Podobno można go nawet kupić za ćwierć miliona $, więc za taką sumkę możesz sobie gadac z Bogiem, szatanem, buddą itp kiedy ci się zachce. Przy eksperymentach na żywym mózgu przy użyciu elektrod można nawet wywołać u operowanej osoby to że bedzie widziala samą siebie stojącą obok. To jest niesamowity temat i można przytaczać setki takich ciekawostek. Pozdro

03.05.2007
10:04
smile
[197]

Joshua1990 [ Konsul ]

Miałem dzisiejszej nocy pierwsze LD po prawie rocznej przerwie :D

03.05.2007
11:00
[198]

Ghorri [ ]

Witam.

Przeczytałem prawie cały wątek i trochę mnie zaciekawiły świadome sny. (oobe jest pewnie nie osiągalne dla mnie)
Jakie są sposoby na świadomy sen? Prowadzę już dziennik od wczoraj (całe 3 sny są:D), ale nie wiem jak szczegółowo mam sny opisywać. Np budzę się za czasów podstawówki kilkanaście lat wcześniej i mam opisać wygląd kolegów, kolor ścian, czy jakieś ważniejsze szczegóły?

Świadomy sen mogłem mieć niedawno. Skapnąłem się, że jestem w domu u kolegi, z którym się pokłóciłem, ale zamiast odzyskać kontrolę nad snem, obudziłem się...

03.05.2007
11:28
smile
[199]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ghorri -> OOBE nie jest wcale trudniejsze od świadomego snu i osiągalne dla każdego, tylko trzeba ćwiczyć. A i tak LD jest ciekawsze :) Jeżeli od samego początku pamiętasz kilka snów to świetny start bo ja przez pierwszy tydzień nie pamiętałem prawie nic :)

Na początku warto opisywać jak najwięcej szczegółów bo wtedy sny będą bardziej jasne, przejrzyste ciekawsze i lepiej je będziesz pamiętać. Jeżeli tylko Ci się chcę to jak najbardziej powinieneś tak robić. Z czasem, kiedy będziesz pamiętał po kilka snów z każdej nocy i będą długie, to ciężko już będzie pisać szczegolowo, ale tez to nie będzie takie istotne.

Ważne są testy rzeczywistości i afirmacje, ale jak je robić to możesz poczytać w necie bo jest o tym bardzo dużo :) Jak napisałem gdzieś wyżej, powinieneś też stosować się do tego tutoriala:

i ogólnie przeczytać całą tą stronę: - bardzo dobre porady i tutoriale :)

03.05.2007
13:08
smile
[200]

Ghorri [ ]

Dzięki za linki, tylko żebym ja jeszcze znał angielski... ;)
Jak masz coś po polsku, to bym poprosił. :)

Aaa i powiedz mi jeszcze, co mi daje pamiętanie snów np z wczoraj i przedwczoraj? Jakoś łatwiej jest mi się potem skapnąć w śnie, że to nieprawda?

Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam. :)

03.05.2007
13:15
[201]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Mam do was męczące mnie ostatnimi czasy pytanie.
Wiem że w wątku tym zajmujecie się przeważnie LD i temu podobnymi rzeczami, jednak moje pytanie dotyczy snów całkiem nieświadomych. Pytanie z rzędu głupich i zadawanych przez laika, więc proszę o wyrozumiałość.

Co determinuje nasze sny? Co determinuje osoby w nich występujące i wszystko co one robią? O ile czasami postacie w snach mogę podłożyć pod twierdzenie "A, bo spotkałem ją wczoraj/pomyślałem o niej wczoraj", to właśnie do zadania tego pytania skłonił mnie sen (A raczej ich seria), gdzie do w/w twierdzenia nie mogę się skłonić. Ba, raczej odwrotnie - ani nie pomyślałem, ani nie spotkałem, ani nie widziałem i tak dalej.*

Pytanie naprawdę całkiem na poważnie, bo chciałem się dowiedzieć czy sny są jakimś odzwierciedleniem naszych myśli (Nawet tych do których się przed samymi sobą nie przyznajemy), czy to całkowicie chaotycznie wybrane z zakamarków pamięci osoby/rzeczy poukładane w całkiem chaotycznych sytuacjach.

Jednak (Przepraszam że kontynuuję wywód, ale uprzedzę jedną odpowiedź : P) jeśli jest to to drugie, czyli wszystko w totalnym chaosie, to czemu czasami śni nam się to samo kilka razy z rzędu?

* - Muszę tutaj przeprosić że nie powiem o śnie więcej, ale po prostu nie lubię ekshibicjonizmu, i o ile będzie to możliwe, zachowam go dla siebie : )

03.05.2007
14:31
smile
[202]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ghorri-> - kiedyś cała stronka internetowa, a teraz to tylko forum. Jednak zostały przeniesione wszystkie artykuły, które można znaleźć w odpowiednim dziale. Poza tym reszta linków jest w pierwszym poście, zobacz :) W dzienniku snów chodzi głownie o to, aby wyrobić sobie nawyk pamiętania o jak największej ilości snów. Bez dziennika się po prostu o tym nie myśli. Po drugie ciekawie jest poczytać sobie swoje sny sprzed roku :) No i ostatecznie istnieje coś takiego jak znaki snu. Po ok. miesięcu prowadzenia dziennika można zauwazyć szereg powtarzających się elemtów. Można je połączyć z odpowiednimi testami rzeczywistości oraz afirmacjami. Np. kiedy w snach latasz to powtarzasz przed snem "Kiedy latam, pamiętam, aby rozpoznać, że śnię" itp. Albo naprzykład śni ci się często piłka nożna, więc ile razy zobaczysz w czasie dnia piłkę nożną, robisz test rzeczywistości :)

Dycu-> Rozmawiamy też o zwykłych snach (patrz tytuł wątku) ;) Nie wiem czy powiem Ci prawdę, bo aż tak się na tym nie znam. Z tego co wiem sny to projekcja podświadomości. A więc we śnie pojawiają się twoje obawy czy pragnienia, o których możesz nie mieć nawet pojęcia. Często też śni się to co wywarło na tobie ostatnio wielkie wrażenie, to co bardzo przeżyłeś emocjonalnie, albo to co robiłeś podczas jakiegoś wydarzenia :) Czasem też jest tak, że po obejrzeniu jakiegoś filmu śnią nam się jego motywy. Jeżeli na przykład oglądałeś jakiś film gangsterski to może Ci się śnić, że kogoś zabiłeś i to nie oznacza, że to Twoje pragnienie (po obejrzeniu Ojca Chrzestnego miałem podobne sny :D)

Jak ktoś wie coś więcej na ten temat to niech piszę, bo jak wspomniałem mogę się mylić :)

03.05.2007
15:50
[203]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Joshua1990 - Pragnąłem usłyszeć coś totalnie odwrotnego, ale cóż, prawda w oczy kole : ) Wielkie dzięki : )

Ktoś potwierdzi/rozwinie informacje?

03.05.2007
16:13
[204]

Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]

Dycu --> Ja potwierdzam :P ... Sam to zauważyłem x lat temu. Stresujesz się czymś, myślisz o czymś często, lubisz kogoś ... I to wszystko potem Ci się śni ...

Dużo dużo Ci się śni tylko mało pamiętasz. Nie ma tak, że "nic się nie śniło" . Po prostu nic nie pamiętasz :P

03.05.2007
16:59
smile
[205]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Zax_Na_Max - Wiem że dużo i praktycznie każdej nocy nam się coś śni i wiele pamiętam - LD mam za sobą, ale wszelkiej zabawy zaprzestałem parę lat temu, chociaż nie powiem, było przednio.

Ale mniejsza z tym. Co jednak jeśli, jak już mówiłem - Nie myślałem, nie widziałem i nie stresowałem się czymś, a to mi się przyśniło? (Uwaga, kolokwializm : P) Z dupy się to wzięło w moim śnie : )?


Pytanie zadane jak najprostszymi słowami, bez owijania w bawełnę : )

03.05.2007
19:44
[206]

Joshua1990 [ Konsul ]

Też mi się śnią czasami absurdy, nie wiem skąd się biorą :)

W ogóle można by nową część już założyć...

03.05.2007
21:18
smile
[207]

Ghorri [ ]

Troszkę poczytałem o LD. Kiedy mogę spodziewać się pierwszego świadomego snu? Robię te testy rzeczywistości (czy jakoś tak). Mam pytania:
1. Po ilu dniach będę np odruchowo patrzył na zegarek, lub na swoje dłonie?
2. Dają coś te testy?
3. Ostatnie i najgłupsze. :D Załóżmy, że macie sen erotyczny, uświadamiacie sobie, że to sen. Gdy zaczynacie flirtować z dziewczyną i zbliżacie się do "sedna", to się budzicie? Czy zawsze tak jest? Czy opłaca się wyobrażać sobie jakąś dupę, czy może pobiegać sobie po wodzie? ;) Pytam, bo LD będę miał pewnie mało i trzeba je w pełni wykorzystać.

03.05.2007
22:03
smile
[208]

Ellanel [ Astral Traveler ]

Dawno nie udzielałem się w tej karczmie przez naukę ale teraz mam w długi weekend trochę czasu więc ponadrabiam zaległości :)

Od jakiegoś czasu nadal eksperymentuje z nagraniami Hemi-Sync tak dla profilaktyki. Ostatnio zacząłem interesować sie Procesem Odzyskiwania, który opisał dobry przyjaciel Monroe'a Bruce Moen. Mianowicie twierdzi On, że przy odrobiny samozaparcia można nawiązać kontakt ze zmarłym, uzyskać od niego informacje i weryfikacje od tej zmarłem osoby i potem potwierdzić to, że kontakt miał miejsce. Moen twierdzi również, że wiele osób, którzy opuścili już ziemskie padole często utykają miedzy światem życia po śmierci a światem niefizycznym: krótko mówiąc: nie wiedzą, że umarli i ktoś musi im to uświadomić. Do tego służy jak On to określił odzyskanie czyli nawiązanie kontaktu ze zmarłym w świecie jego projekcji umysłu, które sobie stworzył i nie może z nich wyjść, pomóc mu uświadomić sytuację w której się znajduje i pomóc mu odnaleźć światło. Ostatnio wpadł mi w ręce książka Bruce Moena w formie poradnika, który uczy właśnie odzyskań. Zobaczymy co z tego wyniknie na razie czytam książkę i niedługo zacznę może jakąś nową przygodę ;) Co do pytań Ghorri'ego:

1.Nie możesz od razu nastawiać się na wyniki. Z moich doświadczeń wynika, że owszem trzeba być dobrej myśli, pragnąć doświadczyć ...... (tu wstaw co chcesz) ale nie można zbytnio popadać w euforię, która po kilku nieudanych próbach zamienia się w politowanie "o czym oni mówią... nie da się tego nauczyć" Trzeba mieć troszkę samozaparcia i w końcu osiągniemy cel. Rzym od razu nie zbudowano. Co do RT to prawdę mówiąć na mnie słabo działał. Miałem, może dzięki temu 4 pełni świadome sny. Na mnie działa powolne usypianie i "wchodzenie" do snu z jawy około 3 w nicy przy największym nasileniu fazy REM. Po prostu usypiam ze świadomością tego, że przed chwilą leżałem w łóżku i to co ma teraz miejsce to sen. Nie wiem jak to wytłumaczyć ale od kilku miesięcy tak mam :)
2. Patrz wyżej. Każdy z nas jest inny, na każdego z nas co innego działa. Jeden ma LD dzięki Hemi-Sync lub Brainwave Generator, inny robi RT.
3. Kiedyś miałem ten problem. Teraz go nie mam. W książce Carlosa Castanedy( polecam) jest opisana ciekawa metoda utrzymywania snu. Mianowicie gdy podczas LD "czujemy", że zaraz się obudzimy to wtedy należy spojrzeć i próbować skupić się na swoich rękach(we śnie). Obraz snu powinien się ponownie wyklarować, a po drugie pozwala to utrzymać stan wysokiej świadomości we śnie. Już wiele razy podczas LD udało mi się przedłużyć sen. Zgadzam się, że sny erotyczne powodują częste wybudzenie się ze snu, zauważyłem jedną ciekawą rzecz związana ze snami erotycznymi i w ogóle LD, w których tworzymy określone postacie. Podczas jednego z LD zachciało mi się seksu z pewną osobą. Pomyślałem, że za mną stoi wielkie królewskie łoże z panią "x" na nim. Po odwróceniu się o 180 stopni rzeczywiście łoże i pani była, tylko, że jak się później okazało coś tu nie grało. Wiadomy widok wzbudził we mnie radość z bycia facetem i ruszyłem do ataku. Rzuciłem się i.... okazało się, że owa pani "x" to sztuczna lala. Może nie do końca, uśmiechała się, miała prawdziwą skórę i nic poza tym. Żadnych uczuć i zaangażowania, istna kukła wypruta z uczuć z ciągłym głupim uśmieszkiem. Próbowałem tchnąć w nią trochę życia, niestety bezskutecznie.....

Potem przeczytałem w jakieś książce poświęconej snom, nie pamiętam jakiej, że podczas LD syndrom kukły jest bardzo powszechny. Wiele ludzi opisuje swoje senne kreacje do maszyn, kukieł wyglądające jak prawdziwe osoby ale zachowujące się sztucznie gorzej niż laboratoryjna mysz. To jest dość ciekawa sprawa zważywszy, że w zwykłym śnie nad którym nie mamy kontroli postacie, istoty ze snu zachowują się raczej racjonalnie i realistycznie jeśli można oczywiście o tym mówić w kontekście tak wielu trapiących nas absurdalnych sytuacji we śnie. Miałem jednak kiedyś dość ciekawe LD w którym no właśnie.... najprawdopodobniej spotkałem osobę, która nie była projekcją mojego umysłu czyli nie pochodziła z mego snu. W zasadzie w LD spotkałem narazie dwie postacie najwyraźniej będącymi gośćmi w moim śnie. Jedną z takich sytuacji opisałem w któreś części karczmy, była to sprawa tego mnicha, który wyglądał jak ja.
Drugie LD dotyczyło moich sennych zabaw w wojnę, tylko była to taka wojna, że latałem nad polem bitwy i ciskałem w ludzi co mi na rękę przyniósł umysł :) Sprawa wyglądała tak, że podczas jednego z nalotu zobaczyłem postać, która nie była przebrana za typowego żołnierza i przyglądała się całej scenie z boku. Podleciałem do niej i cisnąłem w tą postać bombą którą miałem akurat w ręku. Bo eksplozji postać ta nadal tam stała więc podleciałem do niej z zacząłem strzelać do niej z karabinu. Kule przez nią przelatywały. Spojrzałem na nią i pamiętam jej dziwne oczy, które wnet przeniknęły całe moje ciało. Pomyślałem o tym, żeby ta postać natychmiast zniknęła. Niestety nie posłuchała i nadal tam stała. Powiedziałem, żeby wynosiła się z mojego snu. Wtedy ta postać tylko uśmiechnęła się szyderczo, odwróciła się i poszła w stronę doliny obok której bawiłem się w wojnę. Jak dotąd nie spotkałem tej postaci i bardzo się ciesze...jej oczy zapamiętam do końca życia.
Kończąc te przydługawe wywody zapraszam do ciekawej dyskusji na temat przepięknego świata snów, OOBE i tematów pokrewnych jak nakazuję nam tytuł tej karczmy. Podbijemy do 300 i robimy nową część.

Pozdrawiam.

04.05.2007
10:26
smile
[209]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ellanel-> Witaj ponownie :D Na której fali skończyłeś w Gateway Experience? :) A właśnie: masz może dostęp do jakiś nagrań Hemi-Sync związanych z LD albo takich do relaksacji? Wydaje mi się, że było coś takiego :) Jak tak, to bardzo bym prosił :)

edit: sorry, pytanie nie aktualne, bo znalazłem już odpowiedni adres :P chyba nawet Ty sam to tam wrzuciłeś, więc dzięki :)

Co do przedłużania świadomego snu, wg mnie skuteczniejsze jest głośne wypowiadanie swoich chęci, a więc "Ostrość!", "Przejrzystość!" itp. Jeżeli nie zależy komuś na obecnym śnie to może zacząć wirować. Wtedy zmieni się sen, ale przynajmniej się nie skończy :)

04.05.2007
14:16
[210]

Ghorri [ ]

A dlaczego "poleciały" dwa poprzednie wątki? Chciałem sobie poczytać... ;/

04.05.2007
14:27
[211]

Joshua1990 [ Konsul ]

O, rzeczywiście :D Nie wiem dlaczego

04.05.2007
14:34
smile
[212]

Gandalf [ Wizard ]

Nie poleciały, przeniosły się do archiwum. Aktalnie są pod:

1. http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5088199
2. http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5165720

04.05.2007
14:36
[213]

Glob3r [ Tots units fem força ]

:)
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4532237
/\/\ To tak jakby ktoś chciał :].
Ostatnio wzięłem sie za czytanie "Potęgi podświadomości" Josepha Myrphy`ego. Powiem wam, że tak książka robi wielkie wrażenie, choć nie jestem nawet w jej połowie :).
Przeczytał ktoś całą? Dało to wam coś? :)

04.05.2007
14:44
smile
[214]

Joshua1990 [ Konsul ]

Ok, tak myślałem, że są w archiwum, ale nie pamiętałem tytułu... Potęgi podświadomości jeszcze nie czytałem, ale pewnie trzeba

06.05.2007
13:27
[215]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

A tu znowu cicho?

Mam pytanko. Kiedy jest najlepsza pora na robienie WILDa bo słyszałem że najlepiej po kilku godzinach snu? Bo ja zazwyczaj próbowałem wieczorem i nie bardzo wychodziło. A może lepiej w ciągu dnia?

06.05.2007
13:29
[216]

Joshua1990 [ Konsul ]

Rzeczywiście najłatwiej jest po 4-6 godzinach snu. Może się wtedy zdarzyć też OOBE :)

06.05.2007
13:33
[217]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

No tak myślałem tyle że jak kilka razy chciałem tak zrobić, ustawiłem sobie budzik np na 3 w nocy to albo wyłączałem budzik i szedłem dalej spać zapominając po co go nastawiłem (taki byłem zaspany) albo przy próbie wejścia w trans również zasypiałem po kilkunastu minutach a WILDa jak nie było tak nie ma...

06.05.2007
13:50
[218]

Joshua1990 [ Konsul ]

musisz przez 30-50 minut robić coś, żeby rozbudzić umysł, tzn. czytać coś w necie na temat LD itp :)

30.05.2007
18:36
smile
[219]

X-treme boy [ Pretorianin ]

Czy 10 latek po spotkaniach z duchami itp. może próbować OOBE?Czy coś mu się stanie?Czy wróci do ciała?ODP.PLZ!

30.05.2007
18:59
[220]

krooliq3 [ Lucid Dreamer ]

Po jakich spotkaniach z duchami?? I już Ci mówiłem w tamtym wątku. Ty naprawdę jesteś na to za młody!

29.06.2007
13:26
[221]

MaciekJ [ Konsul ]

Witam :)

Mialem dzisiaj swoje pierwsze full-LD.
Wczesniej, w dziecinstwie miewalem rozne "dziwne" sny, ale nie wiedzialem wtedy czym jest LD.
Czasami zdarzaja mi sie polswiadome sny, ale dzisiaj pierwszy raz doznalem tego w pelni.
Nie praktykowalem zadnych technik zapamietywania snow, ani nic z tych rzeczy, po prostu zdarzylo sie ot tak.

Obudzilem sie, cos wydalo mi sie jednak dziwne, postanowilem wyjsc na dwor, slyszalem cos o testach rzeczywistosci wiec postanowilem z calej sily pchnac budynek obok, przesunalem go o okolo metr, wtedy juz wiedzialem ze jest to LD, jednak dlugo to nie trwalo. Sen urwal sie, gdy postanowilem isc sie z kims spotkac, przechodzilem akurat kolo domu kumpeli i pomyslalem pojde sobie tam i zobacze co mozna w tym LD zdzialac, nagle poczulem ze sie wybudzam, obraz sie sciemnil, rozmazal... i koniec :)
Gdzies tak na oko cale moje LD trwalo ze 2-3 minuty.
Pozatym wszedzie bylo strasznie pusto, na ulicach zywej duszy, tylko szum wiatru.


Czy udalo wam sie kiedys miec dlugie LD ?

Widze ze niektorzy potrafia sobie 'zsummonowac' rozne przedmioty, heh trzeba bedzie kiedys poprobowac przy nastepnej okazji :P

A i jeszcze jedno, gdzie mozna dostac Hemi-Sync i czy sa jakies darmowe zrodla, przynajmniej jakies demowki ? Czytalem kiedys cos o tym w tym watku...

29.06.2007
13:45
smile
[222]

Gandalf <3 [ Wizard ]

gdzie mozna dostac Hemi-Sync i czy sa jakies darmowe zrodla

Gateway Experience jest w posiadaniu wujka torrenta.

17.08.2007
00:34
[223]

Gdzie jest Krowiak? [ Chor��y ]

Mam troszkę 2 dziwne sytuacje.. W sumie tak dziwne, że niektórzy mogą mnie uznać za idiotę..

1) Nie dawno, w lipcu zmarł mi dziadek, przyśnił się mojej siostrze. A że moja siostra boi się zmarłych, to uciekała przed dziadkiem w domu.. Normalnie wszyscy byli w kuchni, ale dziadek mówił coś w tym stylu: "tam w tej lodówce było mi tak zimno, dajcie mi się ogrzać" (w kuchni stał piec). No potem dziadek chciał złapać moją siostrę za rękę, ale ona uciekała.. I o to w tym chodzi, że ona się skapnęla, że to sen.. (była świadoma, że dziadek nie żyje) Nie mogła za ch** sie wybudzić, mówiła, że to uciekanie trwało bardzo dlugo.. Obudziła się cała spocona. Ale dziwne jest to, że nie myślała cały czas o dziadku, sam się przyśnił. Można zrobić coś na przyszłość, żeby się z takiego snu wybudzić jak najszybciej?

2) Więc dalej o dziadku. Do mojej babci przyjechała rodzina (Babka mieszka w osobnym domu, z nią w jednym domu spała tylko moja ciotka, która ma problemy ze wzrokiem, reszta rodziny spała u mnie w domu) Więc moja babka się budzi w środku nocy, a tu po całym domu świeci latarka (dziadek dawniej nie widział (miał zaćmę) i nawet w dzien chodził z latarką np do łazienki). Babka się nie odzywała, bo myślała, że to ciotka świeci, położyła się spać po prostu. Na drugi dzień ciotka mowiła że nie wstawała wcale, więc że to niby dziadek był w domu. Możliwe, że zmarły odwiedza dom? To chyba dzień po pogrzebie było. Szczerze mówiąc, to zgłupiałem, już nie wiem jak do takich spraw podejść, bo chyba nie mogłyby z takich rzeczy żartować..

A dziś miałem swóoj pierwszy od jakiś 10 lat pół-świadomy sen.. :) Śnię sobie, że w szkole jestem, na matematyce.. Matematyczka się strasznie jakała, była taka nie dorobiona. Coś mi nie pasiło, bo ona była mądrą-jędzą, nie jąkała się.. No i skapnąłem się, że to sen, bo nie dość, że sie nie jąkała, to ja do szkoły dosć dawno chodziłem. Ale potem się tak ucieszyłem, że bedę miał świadomy sen, że od pasa (brzucha :P) w górę przeszły mnie takie ciarki gorące (dosłownie, jakby z 70 stopni było) przeszły aż do szyji i się obudziłem. Niczego ie trenowałem, ostani temat o snach czytałem gdzieś 2 tygodie temu, nie wiem skąd sie to wzięło.. Jak temu zaradzić? Za bardzo się podnieciłem, że będę mógł robić co chcę w tym śnie.. Aha, jeszcze jak się skapnąłem że to sen, to matematyczka zrobiła takie duże, zdziwione oczy, jakby jakiegoś słonia w klasie zobaczyła..

Bardzo proszę, o wytłumaczenie tych 3 sytuacji.. ;)

Pozdrawiam. :)

20.10.2007
22:54
[224]

Azazell3 [ C.O.P ]

Jakiś czas temu miałem taki sen, że byłem z pewną kobietą i pachniała specyficznymi perfumami .. dokładnie już nie pamietam snu ale jak się obudziłem to przez godzinę czułem jeszcze jej zapach :) .. co to może być ? dręczy mnie to do dziś.

21.10.2007
00:59
[225]

Łysack [ Przyjaciel ]

fajna karczma:) szkoda, ze wcześniej jej nie zauważyłem. szczególnie, że codziennie miewam bardzo bogate sny, ale za cholerę nie mogę ich zapamiętać dłużej niż parę godzin po przebudzeniu:) tzn nie w takiej formie jak mi się śnią - zazwyczaj zapamiętuję tylko ogólniki, a sny są na tyle rozbudowane, że mógłbym opowiadać je godzinami - dłużej niż same mi się śniły;)

ostatniej nocy na przykład śniła mi się moja koleżanka z gimnazjum (nie wiem dlaczego, ale często mi się śni ostatnio). Śnił mi się też kolega z mojej obecnej klasy, który chodził z nią do podstawówki. Kiedyś się sprzeczaliśmy - ja mówiłem, że ona miała spore piersi, a on mówił, że małe:) mieliśmy okazję to sprawdzić:) była w takiej koszuli w kratę zawiązanej pod biustem i miała ją tak znacznie rozchyloną. Jak się okazało jej piersi były mniejsze niż w rzeczywistości i we śnie musiałem przyznać rację temu kumplowi. choć brechtałem się przez pół snu jak zobaczyłem jej niezadowolenie na widok 'badającego' kumpla:) do tego cały sen był w klimatach westernu i takiego typowego amerykańskiego zachodniego stepu - pomarańczowa ziemia i pojedyncze skały, do tego koleś w takim fajnym lowriderze:) sęk w tym, że miał bardzo dziwne felgi:) tak jakby z poskręcanych kawałków materiału:) takie pięcioramienne i jako pojedyncze fragmenty materiału, związane ze sobą, przez co wykrzywiały się tak, że tworzyły jedną całość:) tak jak na obrazku były związane (kółko to węzeł, a to co od niego odchodzi to kolejne ramię felgi:)). W przednim kole od strony kierowcy właśnie jedno ramie było zerwane i kierowca oczekiwał pomocy, żeby mu to ramię przewiązać na tyle mocno, żeby pozostałe wykrzywiły się tak, jak powinno być, żeby to było stabilne:) nie pamiętam jak się skończył ten sen:)

15.02.2008
02:08
[226]

tosiek2142 [ Konsul ]

Czy to prawda ze jak stosuje sie LD przez 6-12 miesiecy mozna miec cos nie tak z glowa?

15.02.2008
02:13
smile
[227]

MasterDD [ :-D ]

tosiek2142 -> Tak sie sklada, ze jutro do psychologa jade :|

15.02.2008
02:24
[228]

tosiek2142 [ Konsul ]

Tak wlasnie myslalem. Na poczatku fajna jazda a potem macie problemy z glowa. Jak chcecie miec seks, znajdzcie kobiete w PRAWDZIWYM swiecie, jak chcecie sprawdzic temperature, sprawdzcie w PRAWDZIWYM swiecie, jak chcecie rozbic szybe w szkole, idzcie do swojej szkoly i rozbijcie ja w PRAWDZIWYM swiecie. Wiecie, Real World is cool as well!

Master a co z toba nie tak jesli mozna wiedziec?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.