GRY 10/2003  News Net « 28 »  

Star Wars Galaxies na Starym Kontynencie

ComCo

Star Wars Galaxies: An Empire Divided jest obecnie jedną z najpopularniejszych gier, zaliczających się do gatunku MMORPG (o czym świadczy zawrotna liczba ponad 300 tysięcy zarejestrowanych użytkowników w samych Stanach Zjednoczonych). Tymczasem duet wydawniczy odpowiedzialny za tę produkcję, czyli LucasArts - Activision zapowiedział, iż serwery obsługujące omawiany tytuł zostaną uruchomione również w Europie. Począwszy od 31 października gracze z Wielkiej Brytanii oraz krajów skandynawskich będą mogli przyłączyć się do wirtualnego odwzorowania świata Star Wars, zaś od 7 listopada bieżącego roku dołączą do nich fani z Hiszpanii, Włoch, Francji oraz Niemiec.



Zespół developerski zaznaczył również, iż wciąż pracuje nad swoim dziełem. W najbliższych miesiącach powinny pojawić się nowe opcje (m.in. posiadanie własnego pojazdu lądowego, zakładanie przez graczy własnych osad) czy uaktualnienia (ciągła optymalizacja kodu, poprawa wydajności serwerów, etc.).

 

„Powiększ swój spokój” za, bagatelka, 130 dolarów...

Łosiu

Średnio za gry znanych wydawców musimy zapłacić na zachodzie około 45-50 dolarów, zaś twórcy projektu gry zatytułowanej Journey to Wild Divine proponują nam wydatek w wysokości 195,95$ za swoje dzieło. Czemu? Ano, w końcu osoby zestresowane i znerwicowane codzienną walką z okropnym szefem oraz innymi przeciwnościami losu, zyskają możliwość totalnego odprężenia się – gwarantują to twórcy Journey to Wild Divine, tj. nie byle kto, bo doktorzy Kurt Smith (biomedical engineer), Liana Mattulich i Jean Houston, były mnich buddyjski i muzyk tybetański Nawang Khechog oraz Joan Borysenko, autor książek „Minding the Body”, „Mending the Mind”.

Gra zadebiutuje na rynku amerykańskim już pierwszego listopada bieżącego roku i będzie przygodówką rozgrywającą się w świecie fantasy, poniekąd przypominającą serię Myst, tj. z licznymi zagadkami umysłowymi, fascynującymi przygodami, itp. Wszystko, począwszy od budowy lokacji, aż do oprawy dźwiękowej zostało tak skonstruowane, by pozytywnie oddziaływać na ludzie uczucia i emocje – łagodzić stres i w prowadzać w stan błogiego odprężenia. Co ciekawe, całkowicie nowym elementem jeżeli chodzi o gry, i zarazem elementem, który powoduje taką, a nie inną cenę całości, jest specjalny zestaw narzędzi medycznych przeznaczonych do monitorowania akcji serca i innych funkcji życiowych gracza. Jest on podłączony do komputera i jego odczyty wpływają bezpośrednio na rozgrywkę.

 

Wkrótce Chrome dostanie multiplayerowe demo

ComCo

Pełna wersja Chrome, autorstwa rodzimego zespołu Techland, od początku wzbudzała pewne kontrowersje. Wysokie oczekiwanie związane z tą grą akcji/FPP (polski tytuł miał stać na równi z zachodnimi), długie miesiące oczekiwań, press-packi twórców i... wreszcie jest. W „branży” lekko zawrzało, zaś z liczby opinii graczy śmiało można by stworzyć niewielką książkę. W wielkim skrócie: jedni byli zachwyceni, inni narzekali na błędy uniemożliwiające przyjemną rozgrywkę. Od momentu premiery minęło już jednak parę ładnych tygodni, zaś autorzy omawianego tytułu wcale nie zaprzestali prac nad swoim dziełem. Dowodem może być chociaż przygotowywanie multiplayerowego dema...




Owa informacja została podana na oficjalnym forum dyskusyjnym Chrome. Wersja demonstracyjna pozwoli graczom na przetestowanie rzeczonej pozycji w trybie rozgrywki wieloosobowej, zaś stosowne pliki instalacyjne powinny pojawić się do pobrania jeszcze w tym tygodniu (lub następnym, gdyż ciężko jest dokładnie powiedzieć, co autor danego postu miał na myśli pisząc w tę niedzielę „in next week”).

Niestety, twórcy nie podali jakichkolwiek szczegółów odnośnie zawartości dema - musimy cierpliwie poczekać...

Duke Nukem Forever: Nowa nadzieja

Łosiu

Duke Nukem Forever - ten temat od kilku już ładnych lat nieustannie powraca niczym bumerang... to przy okazji kwartalnych sprawozdań finansowych Take2 (wydawcy gry), słownych utarczek pomiędzy zespołem 3D Realms, a resztą świata, itd. Jednakże powodem dla którego zdecydowałem się poruszyć ten temat jest, a właściwie są, dwie rzeczy, które mogą świadczyć, iż rok 2004, będzie rokiem kiedy faktycznie ukaże się ten tytuł. Pierwszą z nich jest wiadomość zamieszczona na serwisie fanowskim DNF znajdującym się w naszej Federacji, a drugą strona firmy Take 2. No dobra... jest jeszcze trzeci powód... nadzieja :)



Zacznę może od tego, że prowadzący ów serwis fanowski, wygrzebał wypowiedź George’a Broussarda z roku 2002 roku, z której wynika, iż na początku roku 2002 3D Realms wywaliło wszystko to, co do tej pory stworzyło w sprawie DNF do kosza, i rozpoczęło tworzenie tego tytułu od zera. Broussard stwierdził również, iż dopiero rozpoczęte prace nad grą potrwają dwa lata. Po pierwsze tłumaczy to, dlaczego od roku 2001 (pamiętnych targów E3) nie zobaczyliśmy żadnych nowych materiałów z DNF, a po drugie pokrywa się z tym co do tej pory twierdziło T2, tzn. że tytuł ten z pewnością zostanie wydany w roku 2004. Należy tu również zaznaczyć, że T2 zastrzegło, iż rok 2004 to ostatni termin jaki zaaprobuje, a jeżeli produkcja ponownie się przedłuży, to prawdopodobnie nie będzie już zainteresowane wydaniem tej gry.

Ów news ze strony duke.gry-online.pl niemal idealnie zbiegł się z tym, iż nagle, o dziwno, w serwisie firmy Take 2, pozycja Duke Nukem Forever trafiła do działu Coming Soon i w chwili obecnej znajduje się obok takich tytułów jak: Hidden & Dangerous 2, Max Payne 2: The Fall of Max Payne czy Railroad Tycoon 3. Co prawda nadal znajdziemy tam screeny z roku 2001 oraz trailer z targów E3 2001, i prawdopodobieństwo tego, że to pomyłka webmastera jest duża, to w połączeniu z wypowiedzią Broussard pozwala to żywić nadzieję, że powoli wszystko zmierza ku premierze DNF w roku 2004. Od czego w końcu jest... nadzieja :)

Index GRY 10/2003   Magazyn Profesjonalnego Gracza « 28 »