GRY 10/2003  Temat Numeru : Star Wars Galaxies « 21 »  



Co mi się w SWG nie podoba

 

Są również rzeczy, które nie podobają mi się w SWG i właśnie dla nich, pomimo niewątpliwej niepowtarzalności gry, nie otrzyma ona u mnie oceny większej niż 90%.

Najistotniejszym zarzutem jest "brak celu" w grze. W grze na dzień dzisiejszy nie ma określonego celu poza graniem samym w sobie, które co prawda jest bardzo miłe, ale jednak jakiś cel by się przydał poza zdobywaniem wyższych stopni i poziomów doświadczenia. Wiem ze podobny zarzut można wyartykułować pod adresem większości gier MMOcRPG. Ale jednak w Anarchy Online celem jest dotarcie na najtrudniejsze poziomy krainy z dodatku Shadowlands. W Dark Age of Camelot ostatecznym celem jest walka o panowanie nad największą ilością zamków. W Shadowbane walczymy o zwiększenie wpływów naszej gildii. A w SWG celu na razie nie ma, choć mam nadzieję, że wraz z rozwojem fabuły się pojawi.

Drugim podstawowym zarzutem jest to, że gra mająca sprzyjać rozgrywce wieloosobowej tak naprawdę zachęca ludzi do grania w pojedynkę. Samemu po prostu jest łatwiej zrobić wiele rzeczy. Nie ma wystarczającej ilości wyzwań dla graczy na różnym poziomie doświadczenia zmuszających ich do działania zespołowego. Z założenia miało być tak, że "nie możemy przecież pozbawiać samotników i ludzi lubiących grać solo przyjemności grania" a wyszło "łatwiej i przyjemniej jest grać samodzielnie bez zawracania sobie głowy innymi graczami". Całe szczęście w miarę rozwoju postaci działanie grupowe też powoli zyskuje na atrakcyjności. Nie mam pojęcia, jak producenci mają zamiar sobie poradzić z tym problemem, mam tylko nadzieję że problem nie istnieje w rzeczywistości i jest tylko wyolbrzymiony w moim wypadku, bo prawda jest taka że po dwóch miesiącach szukania jakichś w miarę sensownych towarzyszy do wspólnego grania, odpuściłem sobie, włączyłem "/anon" co pozwoliło mi "zniknąć" z listy graczy i zacząłem grać samodzielnie. Częściowym rozwiązaniem tego problemu są gildie, które dla zaawansowanych graczy tworzą odpowiednie community, ale nowicjuszowi znalezienie dobrego teamu może sprawiać spore problemy.

Mam też pewne zastrzeżenia do obsługi klienta, co prawda błędy są poprawiane cały czas, ale jednak nie zawsze z zamierzonym skutkiem.

Pomimo tych minusów, będących zapewne po części tylko moimi akademickimi rozważaniami, zachęcam wszystkich czujących się na siłach do zagrania w SWG, gdyż pomimo wad jest to najbardziej dopracowana gra MMOcRPG w jaką miałem okazję grać i mam nadzieję, że z czasem stanie się również najlepszą.

Gratuluję również wytrwałości w czytaniu tego tekstu :)

W przyszłości, opiszę wam Horizons: Empires of Istaria (premiera w listopadzie), być może Ultimę X (premiera w styczniu 2004), i z pewnością EverQuest 2 w którego będę grał nawet w wypadku III Wojny Światowej gdyż zapowiada się na grę naprawdę niesamowitą.

Do zobaczenia. Gram postacią Ann na serwerze Eclipse.

Soulcatcher

 

PS :Krótkie uwagi dla tych, których ta recenzja nie zniechęciła do grania w SWG ;-)

Polacy to gęsi ...
... i tylko swój język znają. Niestety granie w SWG bez co najmniej dobrej znajomości języka angielskiego jest trudne. Osoby posługujące się słownikiem przebrną zapewne przez instrukcję i obsługę interface gry, ale brak możliwości dobrego porozumiewania się z innymi graczami spowoduje, że możemy poczuć się samotni w świecie galaktycznego konfliktu. Nie jest planowana żadna inna wersja językowa tej gry poza wersją angielską, a z pewnością nie będzie to wersja polska. Może to i dobrze gdyż taka trudność daje wielu z nam silną motywację do nauki języków a granie pomaga nam ten język bardzo efektywnie ćwiczyć w praktyce. Niestety nie mamy na czołach napisane, że jesteśmy Polakami i Amerykanie (gdyż to oni stanowią większość społeczności graczy) będą do nas mówili (pisali) tak jak piszą do swoich rodaków. Ewentualnie uznają nas za niezbyt rozgarniętych co spowoduje iż będą używali prostszego słownictwa :). Pamiętajcie, że jest to gra z żywymi ludźmi, tak że komunikowanie się jest nieodzownym elementem rozgrywki. Więcej informacji na temat języka gier MMO znajdziecie w materiale:

Język gier Massive Multiplayer Online cRPG
http://www.gry-online.pl/s018.asp?ID=149.

PM czy AM
Jako że Internet to sieć globalna gracze SWG mają możliwość podczas rozgrywki spotykania ludzi z różnych części globu. Pytanie "Która jest u ciebie godzina?" jest jak najbardziej na miejscu. Aby spotkać w grze jak największą ilość graczy powinniśmy wybrać serwer w takiej strefie czasowej, aby w porze dnia, w której gramy, przypadały godziny szczytu obciążenia serwera. Dotychczas otwarte serwery stoją za Atlantykiem, wielkiego wyboru więc nie mamy. Ale gracze umówili się iż serwer o nazwie Eclipse jest "nieoficjalnym serwerem europejskim", grają na nim również amerykanie ale najłatwiej spotkać tu Europejczyków. Prawdziwa europejska premiera SWG odbędzie się 31 października dla Wielkiej Brytanii i krajów nordyckich, a 7 listopada dla Włoch, Hiszpanii, Francji i Niemiec. Nie ma żadnych informacji na temat premiery tej gry w naszym kraju. W związku z europejskimi premierami prawdopodobnie pojawią się serwery ulokowane geograficznie bliżej naszego kraju, warto wybrać taki serwer gdyż będziemy mogli w "normalnych" godzinach wieczornych uczestniczyć w najintensywniejszej rozgrywce.

»

Index GRY 10/2003   Magazyn Profesjonalnego Gracza « 21 »