Inaczej będzie zaś wyglądała sprawa z powoływaniem pod broń swoich poddanych. Nie będzie już tak, jak to miało miejsce w EU, że władca będzie tworzył jednolitą armię państwową opłacaną ze skarbca królewskiego. W Crusader Kings to lider każdego hrabstwa, w zamian za podatek płacony monarsze, powoła z własnej kiesy wojsko, którego ilość będzie poważnie ograniczona możliwościami prowincji. Będzie też tak, że zbyt częste powoływanie szlachty może powodować bunty lokalnej społeczności, tak więc trzeba będzie bardzo rozsądnie dysponować królewskim potencjałem. Armia prowincjonalna przypominać będzie raczej coś w rodzaju pospolitego ruszenia, a nie dobrze opłacane wojska. Każde hrabstwo wystawi oddzielny regiment, którego skład będzie uzależniony od możliwości, kultury, tradycji militarnych itp. Oczywiście, jeżeli sakwa królewska będzie zasobna, będziemy mogli pozwolić sobie na drogie wojska zawodowe, znacznie lepiej wyekwipowane i bardziej waleczne.
W porównaniu z obiema częściami Europy Universalis, będziemy mieli do dyspozycji więcej rodzajów jednostek, czyli ciężką konnice, lekką jazdę, łuczników, ciężko uzbrojoną piechotę, pikinierów, maszyny oblężnicze i wiele innych. Walki będą dość podobne do tych, z jakimi mieliśmy już możliwość spotkać się w EU, jednak ich charakter militarny będzie się znacznie różnił. Wojska będą powoływane raczej tylko na jedną kampanię, po której zakończeniu rycerstwo wracać będzie do swoich domów przed zakończeniem okresu zasiewów. Monarcha będzie zmuszony bardzo delikatnie i ostrożnie manewrować pomiędzy jego poddanymi, zwłaszcza książętami i hrabiami, aby być pewnym, że w czasie napaści na Królestwo szybko i sprawnie stworzy się siłę zdolną do odparcia wrogich wojsk.
Lojalność szlachty, a szczególnie magnaterii i książąt, będzie jednym z ważniejszych czynników, o które gracz będzie musiał dbać podczas całej rozgrywki. By gra była jeszcze bardziej złożona i realistyczna, każdy hrabia będzie posiadał własną charakterystykę, co zbliży Crusader Kings do gatunku RPG. Poszczególnych wasali będą charakteryzowały takie czynniki, jak morale, lojalność, zdolności militarne, doświadczenie i wiele innych, które będą się dynamicznie zmieniały wraz z upływem czasu i okolicznościami występującymi podczas gry. Jednym słowem będziemy mieli do czynienia z setkami bądź nawet tysiącami różnych osobowości. W przeciwieństwie do pojawiania się i znikania historycznych liderów, magnaci i książęta będą dorastać, żenić się, płodzić dzieci, starzeć się, a na końcu czeka ich spokojna (oby) śmierć. Traktując ich dobrze i zapewniając im należyty szacunek, a także dużą swobodę w ich minikrólestwie, uzyskamy ich wsparcie, które może okazać się niezbędne w momentach zagrożenia. Jeśli natomiast zajdziemy im za skórę, może się okazać, że pewnego dnia większość z nich znajdzie sobie nowego, lepszego władcę, a my nie będziemy mogli nic (no prawie nic) na to poradzić.
|
|
Oczywiście żadna gra osadzona w klimacie średniowiecza nie byłaby kompletna, gdyby nie zawierała wątków religijnych. W tamtych czasach większość, o ile nie wszystkie dziedziny ludzkiego życia były przesiąknięte chrześcijańskim mistycyzmem. Crusader Kings oczywiście nie pomija tego aspektu i bardzo rzetelnie będzie próbował przedstawić wszystkie zależności w tej materii. Papiestwo będzie istniało jako oddzielne państwo, jednak gracz nie będzie mógł kontrolować Stolicy Apostolskiej. Papież będzie posłuszny tej dynastii, dla której żywi największą sympatię i zaufanie, co oczywiście oznacza, że dzięki Namiestnikowi Chrystusowemu będziemy mogli w różny sposób załatwić nasze wewnętrzne problemy. System działania Kościoła Katolickiego będzie bardzo skomplikowany. Crusader Kings będzie starał się odzwierciedlić dość dokładnie system nadawania inwestytury biskupom w prowincjach czy też wynoszenia poszczególnych duchownych do godności kardynalskiej. Z kolei to właśnie kardynałowie, jak to miało miejsce (choć nie zawsze) w rzeczywistości, będą wybierali Papieża, dlatego dbanie o duchowieństwo i o przychylność Apostołów Chrześcijaństwa będzie jednym z podstawowych problemów każdego gracza.
Papiestwo będzie miało dość rozległą władzę. Przede wszystkim Papież będzie miał możliwość ogłaszania Krucjaty przeciwko niewiernym, co będzie miało duży wpływ na dynamicznie rozwijającą się rozgrywkę. Obok tego Ojciec Święty będzie sprzedawał odpusty, dzięki czemu kiesa papieska będzie jedną z największych w chrześcijańskim świecie. Ważnym narzędziem oddziaływania będzie też możliwość ekskomunikowania niewygodnych monarchów. Wracając jednak do tematu krucjat, ich rola w całej rozgrywce, a szczególnie we wczesnym średniowieczu, będzie nie do przecenienia. W większości przypadków każdy szanujący się monarcha będzie starał się wziąć udział w tej inicjatywie, gdyż prestiż i sława w tej grze będą o wiele ważniejsze niż ilość podbitych prowincji. Powtórzę jeszcze raz, Crusader Kings nie traktuje o zmaganiach państw, księstw czy monarchii. Te sprawy będą pełnić tylko służebną rolę wobec rywalizacji dynastycznej w średniowiecznej Europie. Oczywiście zamiast wybierania się w długą i pełną niebezpieczeństw wędrówkę, każdy monarcha będzie mógł wysłać na Krucjatę swojego zaufanego księcia, który przewyższa możliwościami swojego patrona i będzie o wiele bardziej użyteczny z dala od domu. Oczywiście nieodparcie nasuwa się tu skojarzenie, że Krucjata może być też narzędziem zsyłki swoich największych rywali do królewskiej korony. Oczywiście dużą pomocą, ale też w wielu przypadkach zmartwieniem będą Zakony Rycerskie, które będą wzmacniać każdą wyprawę od strony militarnej. Krucjata zakończona sukcesem spowoduje znaczny wzrost prestiżu jej uczestników, zapewni też zyski z ewentualnych zdobyczy wojennych.
»
|
|
|