33. Wielka Głowa
Wrzuciłem “dolara” do otworu i mechanizm zadziałał...
a ja po czerwonym dywanie wszedłem do środka. Spotkałem tam
czarodzieja Lorenza, który zaoferował mi swoją pomoc w odnalezieniu
Pantaloniarza, jednakże nie miał czasu na to, by odszukać
składniki potrzebne do sporządzenia eliksiru dalekowidzenia.
A bez niego, ani rusz... Nie pozostało mi nic innego jak wziąć
od czarodzieja “formułę” i samemu odnaleźć: mleko, kawę, sok
owocowy, pęcherz żółciowy Kamaro, ostrą paprykę i dużą wiśnię...
Czas ruszać na poszukiwania. A zacznę od...

34. Komórka na skrzyżowaniu
Drzwi wciąż były zamknięte. Ostrożnie wsunąłem
pod nie “formułę” od czarodzieja i przy pomocy “zamrożonej
dżdżownicy” wypchnąłem klucz. Teraz mogłem już wejść do środka.

Rozejrzałem się dookoła. Moją uwagę przykuł ogromny kawał
szynki zwisający na linie nad akwarium z piranią... A jakby
tak ten supełek... Wziąłem “butelkę” i roztłukłem ją na marmurowym
popiersiu, a następnie przeciąłem supeł. Wystarczył ułamek
sekundy, by po chwili z akwarium wypadła oczyszczona idealnie
“kość”. Pociągnąłem teraz za dźwignię i...
Zobaczyłem ciemność... DOS-ową ciemność... Wsunąłem
kość w otwór drugiej dźwigni i oto.. stała się jasność. Gdzie
ja jestem? W komórce?!
Zabrałem stojącą na korytarzu puszkę ze “śnieżnobiałą
farbą” i wszedłem po schodach na górne piętro. Drzwi z numerem
205 ktoś przytrzymywał od środka, zaś w pokoju nr 206 znalazłem
“małą lalkę” i “środek nasenny” w szufladzie komody. A pokój
207... Miła staruszka od kotka... Zszedłem w dół i wyszedłem
na zewnątrz przez drzwi opatrzone napisem “Exit”... Wyjście
z komórki?! Wróciłem teraz do...
|