11. Namiot Kobiety z Brodą
Fuj, co za smród... Pachnie tu gorzej niż w
kanałach pod naszą Agencją... Na ławce niedaleko wejścia siedział
jakiś śpioch, ale niestety, pomimo moich scenicznych wysiłków,
nie okazał się zbyt rozmowny. Szkoda... Skąd dochodził ten
płacz? Z garderoby?
W drodze do niej, zabrałem leżącą pod sceną
“marchewkę”, schowanego za kurtyną “pomidora” i niezbyt świeżą
“cebulę”. Jak do niczego ich nie wykorzystam, zawsze będzie
można zaspokoić głód...
12. Garderoba
Cóż to za nieszczęśliwa... kobieta? I dlaczego
tak płacze? Rozmowa ze mną, wypłakanie się na moim męskim
ramieniu, ukojenia raczej jej nie przyniosły. Jakby ją tu
pocieszyć? Może “kwiatuszka”? To działa! – jak zresztą od
wiek wieków na każdą kobietę... W zamian otrzymałem rodzinną
pamiątkę – “sztuczną szczękę” jej mamusi... Nie wypadało odmówić...
Przepraszam, jak to panienka mówiła? Kto może mi pomóc odszukać
Pantaloniarza? Czarodziej Lorenz? Dziękuję stokrotnie, już
idę go odszukać...

13.Wielka głowa
Po drodze, między namiotami, zobaczyłem chłopaka,
który zaglądał do jednego z nich przez dziurę w łacie. Kiedy
zagadnąłem do niego, uciekł... Zabrałem więc “łatę z dziurą”...
Ups, to chyba nie był najlepszy pomysł...
Chyba należy się teraz dyskretnie oddalić, bo
znów będzie na mnie...

Obejrzałem sobie teraz dokładnie ogromną głowę. Rzeczywiście,
gigantyczna... Po lewej stronie zauważyłem wielką wrzutnię
na monety, i napis “Wrzuć 1$, a może zmieni on twoje życie”.
Jaaaaasne....
Poszedłem dalej...
|