GRY 02/2003  Czas Teraźniejszy « 15 »  

Jak większość gier z gatunku RPG, podobnie Arx Fatalis zaczyna się od stworzenia postaci głównego bohatera. Nie możemy wybrać płci ani rasy (co jest ściśle związane z fabułą), nie pozwolono nam również określić profesji postaci. Można wytłumaczyć to w ten sposób, że skoro mamy amnezje, to nie możemy pamiętać, czy bliższa jest nam droga miecza czy też magii. O tym, kim stanie się nasz bohater, zadecydujemy więc sami, rozdzielając punkty pomiędzy cztery główne cechy (siłę, zręczność, siły umysłowe i kondycję), a także dziewięć umiejętności (od walki, poprzez skradanie i na posługiwaniu się czarami kończąc). Taki system pozwala stworzyć postać jedyną w swoim rodzaju i w dużej mierze uniwersalną. Przestrzegam przed stworzeniem jednolitej postaci - na przykład mag w początkowym etapie gry ma bardzo małe szanse na przeżycie, albowiem przez długi czas nie będzie znał czarów ofensywnych. Na koniec dość istotna uwaga - efekty umiejętności zależą nie tyle od ich wartości, ale od przedziału, w którym się te wartości znajdują! Umiejętność skradania wynosząca 21 punktów da nam taki sam efekt, co wynosząca punktów 29 (obydwie liczby w przedziale 21-30).

Świat gry będziemy obserwować wprost z oczu naszego bohatera, czyli w trybie pierwszej osoby. Sterowanie nie jest szczególnie skomplikowane, choć początkowo przełączanie się pomiędzy trybami ruchu/walki, a manipulacji przedmiotami/przeglądania plecaka może stwarzać pewne trudności. Na szczęście gra posiada dobrze wykonany "samouczek", który w pierwszych etapach gry będzie podpowiadał, jaką czynność wykonać. Większość z nich jest przypisana do wygodnych skrótów klawiszowych, dzięki czemu po odrobinie treningu nawet w wirze walki będziemy mogli zachować pełnię kontroli nad bohaterem.

Pomału dochodzimy do dwóch istotnych elementów - systemu walki i magii. Ten pierwszy jest zupełnym nieporozumieniem. Wprawdzie nasza postać może walczyć kilkoma rodzajami broni białej oraz łukiem, jednak poziom skomplikowania potyczek jest wręcz zerowy. Zapomnijcie o blokach, finezyjnych cięciach i celowaniu w odsłonięte części ciała nieprzyjaciela. Ciosy dzielą się na dwa rodzaje: natychmiastowe i przygotowane. Te pierwsze są zupełnie nieprzydatne (nawet szczura ciężko tak zabić), cała sztuka sprowadza się więc do ciągłego wyprowadzania pchnięć przygotowanych, które otrzymuje się przez dłuższe przytrzymanie klawisza myszy. Każda walka wygląda więc tak samo - zadajemy cios, cofamy się, trzymając jednocześnie wciśnięty klawisz myszy i po przygotowaniu silnego ciosu ponownie doskakujemy do przeciwnika, zadając pchnięcie. I tak aż do skutku.

System magii jest o wiele bardziej skomplikowany i w dużej mierze nowatorski, przypominający nieco ten z gry "Black and White". Do rzucenia zaklęcia niezbędne jest jego poprawne wykonanie, polegające na zakreśleniu w powietrzu kursorem kilku magicznych gestów.Istnieje 20 rodzajów ruchów (run), które w różnej kombinacji pozwalają rzucać blisko 80 rodzajów zaklęć (co ciekawe, cześć z nich jest pominięta w instrukcji!). Muszę przyznać, że system sprawdza się dość dobrze. Większość ruchów jest dobrze wyczuwalna, i dość szybko można się ich nauczyć.

Cała gra zyskuje na realności, a gorączkowe kreślenie skomplikowanych gestów w momencie, gdy jesteśmy atakowani przez nieprzyjaciół, jest szalenie emocjonujące. Niestety, ten dobry pomysł trzeba było popsuć, wprowadzając możliwość zapamiętywania zaklęć i przypisywania ich pod skróty klawiszowe. Naprawdę, nie potrafię tego zrozumieć, bo przez taki zabieg cały pomysł szlag trafia i cała walka znów sprowadza się do tego, by w odpowiednim momencie wcisnąć na przykład klawisz [1], co odpali przygotowaną wcześniej kulę ognia! Wprawdzie jednocześnie można zapamiętać tylko trzy zaklęcia, jednak moim zdaniem to przynajmniej o trzy za dużo! Nie licząc ostatecznej potyczki, większość strać kończyć się będzie już po wypuszczeniu dwóch kul ognia, dając nam czas na spokojne przygotowanie zaklęć. Ech, brak mi słów.

Niestety, to nie jest ostatni przypadek, w którym pozbawiono produkt jego teoretycznej zalety. Autorzy szczycili się tym, iż grę można ukończyć na wiele sposobów, łącznie ze skrajną możliwością, iż wszystkich przyjaciół wymordujemy. Okazało się, iż taki efekt można łatwo uzyskać, albowiem zakończenie gry składa się na dwie części: fabularną i właściwą.

 



»

Index GRY 02/2003   Magazyn Profesjonalnego Gracza « 15 »