Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1492
Witajcie!
Bufet jest czynny od 5:00 do 24:00 [dla potrzebujących non-stop, ale po godzinach obsługa we własnym zakresie]. Gościmy zbłąkanych, gdy tylko poczują, że na innych wątkach jest chwilowo podejrzanie cicho albo podejrzanie głośno. Za barem Holgan, Astrea (która okazała się doskonale nadawać do tej pracy i została postawiona za barem przez Szamana; należy także nadmienić, ze jest ona jedynym w swoim rodzaju Kryształowym Duszkiem i zgodziła się kolaborować z liczem Szamanem i służyć mu za kryształową kulę przepowiadającą przyszłość) i Szaman (uwaga: Szaman ma zawsze rację, nie może inaczej być!) mieszają magiczne drinki. Magini kręci się po sali, ale ostatnio bardzo rzadko wpada pochłonięta obowiązkami przy nowej klientce Karczmy (przewiduje jednak, że wkrótce sytuacja się unormuje i do lokalu wstawimy kołyskę ;-), MarCamper pilnuje porządku gwarantując bezpieczny odpoczynek, eros w kuchni miesza ... w kotle (na czas jakiś obowiązki jego przejął Mac, czym zaskarbił sobie wdzięczność tak gości jak i obsługi, która martwić zaczynała się faktem przedłużającego się urlopu erosa) i rothon - na zapleczu dba o interes oraz dokarmia świnkę, którą kiedyś przyniósł w darze.
W takim miejscu jak to nikogo zdziwić nie może obecność anioła. Ten nasz Anioł z Naderwanym Skrzydłem, jest o tyle wyjątkowy, że wiemy wszyscy, iż nie doje, nie dopije a będzie się interesował. AnankE wpada wieczorkiem, puka w szybkę i pije adamusowego grzańca, mi5aser - etatowy stały klient w koło opowiadający o EverQuest. Ostatnio rozgląda się trochę nerwowo wyczekując na moment, kiedy trzeba zmienić numerację. Adamus płaci za drinki wierszami sam przynosząc najlepsze alkohole świata i przygotowując doskonałego grzańca dla zziębniętych, a Gambit przynosi ze sobą świeczkę i koronkową chusteczkę. Zajmuje się także kominkiem, przed którym wygrzewa się z wyrazem błogostanu na twarzy tygrysek, co jakiś czas zerkając jednak nerwowo na mi5asera, gdyż ten próbuje go uprzedzić przy zmianie numeracji w przerwach pomiędzy swoimi powieściami. Pellaeon dba o czystość, kontrolując z sanepidowską dokładnością wszystkie zakamarki i regularnie wyprowadza Ósmego na spacery (ale nie dane mu jest zaznać spokoju od służby we Flocie z powodu Yoghurta, który regularnie raportuje mu o sytuacji w walce z Rebeliantami i aktualizuje Imperialną stronę Holonetową):-). Nick Grzecha sugeruje różne grzechy, ale osobnik ten wsławił się szczególnym upodobaniem do numeracji rzymskiej i c(_) ;-) Odwiedza nas Alver the Gnom, a po jego uprzejmej propozycji dotyczącej naszej Karczmy "a może to też mam rozpieprzyć?!?" umieściliśmy go w stopce papieru firmowego. Teraz doczekaliśmy się - powrócił do nas z wojska na białym koniu. Attyla, mnich pochodzący ponoć od smoka, przechodząc wstępuje na zimny prysznic, poza tym zawsze wie kiedy wstać i wyjść :). Tofu ponownie opuścił nas i udał się do Japonii, skąd, jak obiecują sobie wszyscy, przywiezie nam furę egzotycznych prezentów (nie tylko herbatę ;)!!! Można tu też usłyszeć pieśni Wędrownego Barda i gromkie okrzyki imć Dymiona, który broni honoru kobiet i naszej Karczmy. JRK przynosi różne ciekawe rzeczy i pije wapno. Ostatnio mamy nowego dostawcę szmuglowanego piwa - Mr.JackSmitha, który zaczął też parać się pracą barmana i jest w tym debeściarski :-) Wieczorami lub nocą przychodzi Kerever cierpiący na bezsenność, odkąd po raz pierwszy odwiedził Sosarię. Śni o tej krainie na jawie. Wieczory i noce to też ulubione pory gnoma Desera, który wpada na piwo zawsze z nieodłącznym worem pełnym artefaktycznych artefaktów (ale nie posiada największego skarbu naszego barmana - samonapełniającego się kufelka +5 ;). Rankiem zjawia się krasnolud Kastore, znany Zabójca Trolli, przychodzi opowiadać o swych wyprawach i walkach stoczonych rzeczywiście lub jedynie zmyślonych. Nemeda gdzieś tu się czai w mrocznym kątku, szukasz magii nekromanckiej, wypowiedz jej imię a pojawi się od razu. Jest także Shadowmage, który z uporem godnym lepszej sprawy czatuje na to, żeby być pierwszym i gotów jest się z każdym pojedynkować na Fireball`e... ;-) NicK próbuje w przybudówce zorganizować gorzelnię - zamarzyło mu się piwo własnej produkcji. Ostatnio zaniedbał trochę warzenie piwa, poświęcając swoją uwagę Duszkowi, którą za obopólną zgodą usidlił i zaprowadził przed ołtarz (gwoli ścisłości to nie jest pewne, kto kogo gdzie zapędził, ale tak to w opowieściach bywa, że cny rycerz damę serca swego przed ołtarz prowadzi, a nie odwrotnie... ;))). Yosiaczek wsławiła się tym, że w ogniu dyskusji postanowiła zademonstrować swoje zdecydowanie i użyła czołgu (pożyczonego od Admirała Pellaeona) jako argumentu i wjechała do Karczmy przez... ścianę, co zmusiło obsługę do jej późniejszego magicznego odbudowania... [ściany, nie Yosiaczka] :-) Cóż, poza tym łączy ją trochę niejasny związek z porucznikiem Yoghurtem ;-) AQA natomiast uczy się od Admirała Pellaeona za niebiańsko wysokie stawki (ale w końcu sam Wielki Admirał udziela korepetycji... ;)) obsługi Generatora Czasoprzestrzennego, co może mieć dla naszej Karczmy wiekopomne konsekwencje... :-). Zdarzają się także historie jak z telenoweli, czego przykładem jest Pijus, który podejrzewa (z bliżej nie skonkretyzowanych powodów), że jest dawno zaginionym bratem Szamana (o czym ten oczywiście nic nie wie i wszystkiego się wypiera... ;)). Pojawił się także w naszej Karczmie silny desant z Wielkiego Miasta Portowego Północy, wśród którego wyróżnia się Rogue, będąca, co wiedzą dobrze poinformowani, blisko związana z Gambitem... Obok wejścia stanął słynny sprzedawca kiełbasek w bułce Dibbler - zachwala swój towar Gardło Sobie Podrzynając ceną. Nikt jednak nie próbuje jego kiełbasek dwukrotnie - świadczy to o roztropności miejscowej klienteli. Od czasu kiedy w ekipie mafii gdańskiej pojawiać się zaczął Ingham konieczne stało się zainstalowanie spluwaczek oraz wyłożenie dyżurnych szmat. Panowie maja bowiem dziwaczny zwyczaj witania się poprzez plucie. Z tamtych regionów przybywają czasem Pasterka i Kane: Dzicy Barbarzyńcy z Dalekiej Północy, siedzą i popijają grog zrobiony według przepisu Mamy Muminka, siejąc przy tym ogólny zamęt i spustoszenie w karczmianych zapasach... Powiadają, że w puszczy żubr jeno występuje, ale okazuje się, że nie jest to do końca prawdą. Lechiander też występuje, tyle, że jako wielki spec od Half-life`a i Fallout`a, czym zwiększa znacząco nasz karczmiany potencjał wszechwiedzy... ;)
Jako że Karczma miejscem jest niezwykłym, niezwykłe są w niej także i najzwyklejsze zdawałoby się przedmioty. Ale w błędzie jest ten, kto tak będzie myślał - nawet nasze szafy maja swoje sekrety... Z takiej właśnie szafy (należącej nota bene do Holgan) wynurza się regularnie Puynny (z tego co udało się ustalić, jest to chyba skutek zabawy Generatorem Czasoprzestrzennym przez AQA... :)
Z żadnej szafy, ani innego wymiaru nie pochodzi Piotrasq, ale za to on sam przyprowadził do nas razu pewnego niezwykłego gościa: słonika koloru seledynowego, który od razu stał się naszą karczmianą tajemnicą... Magów dyżurnych u nas jak psów, ale tylko jeden sprawia szczególny kłopot :-) Zasłużył się Kanon przybytkowi, a ciągle: a to weny na zapis nie ma, a to skryba zwiał albo leży pijany. Jednak teraz błąd naprawiony i należne w stopce miejsce przyznajemy z przytupem! Nawet mniej uważny obserwator dostrzeże, że w okolicach szynkwasu kręcą się ostatnimi czasy jacyś podejrzani klienci. Jeden z jakąś kokardą? Gdy zapytać barmankę odpowie (po brzęknięciu monetą oczywiście), że to Osioł zwany KaPuhY, w pyszczku mający balonik, a na ogonku kokardkę. Kiedyś był Osłem pod ochroną, ale zmieniło się to w chwili kiedy wybrał nową drogę kariery - Kaloryfera Żeberkowego. Uważając na ostre zęby czterokopytnego na blacie baru cały czas próbuje przysiąść TrzyKawki. Hmmm, czyżby jedna kawa nie starczała? W razie czego przypomnijcie sobie Mazia. Tego Mazia, co to zimą chodzi w misiu. W swięto zawsze wkłada krawat pod kołnierzyk, krawat z gumka, trochę pije, lecz jak leży! Jednym słowem - pan poeta, wasz liryczny, zwiewny przyjaciel! [Tu ukłon w stronę dam]. Gilmar także pije, piwo Tychy, sam aromat... i podobno on właśnie mówił, że z ryb to tylko rypanie i walenie. Czy może z waleni to tylko ryby i... nie wiadomo. Zresztą, kto by to wszystko dziś pamiętał? Ważne, ze oto ostatni kowboj Rzeczpospolitej, co klamry jego ogłaszają :-)
Widziano tutaj nawet VIPów pijących kakao, ale o tym sza -jesteśmy znani z dyskrecji :-)
W sezonie jesienno-zimowym podajemy wszystkim zziębniętym grzańce najróżniejszego sortu i w dowolnych ilościach (bardzo potrzebującym i bardzo zasłużonym nawet za przysłowiowe "Dziękuję" ;-) Poza tym na pięterku można spędzić noc - oddano właśnie do użytku wyremontowane pokoiki (które, należy dodać, zimą są dobrze ogrzewane, a latem klimatyzowane) . "Więc niech umierają słowa nasze - na to są, przez to są."
[Bar jest ciemny; kilka postaci siedzi przy kontuarze pijąc w milczeniu; nie mówiąc do siebie i nie patrząc na siebie trwają w cichym porozumieniu ludzi uprawiających rozpustę i oddających się nałogowi, a barman o twarzy apostoła rozumiejącego słabość ludzkiej natury stoi w półcieniu brzęcząc kostkami lodu i porusza się bezszelestnie z jednego końca baru na drugi niby bóg niegodziwości, wyposażony przez naturę w twarz ascety]
Poprzednia część: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5475182&N=1
piokos [ Malpa w czerwonym ]
czarzasty
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
mikser ---> sprawdź, czy czasem nie ma jakiegoś patcha na ten dżwięk w Oblivionie.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
A tak w ogóle, to w 1492 Kolumb odkrył Amerykę !
Judith [ PlayScribe Portable ]
Wiemy, wiemy, oby ten odcinek był równie odkrywczy :) Ale niech nikt tego raju nie podbija :P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Poczatek ery Odrodzenia. Moze i teraz pora dac sygnal do odrodzenia forum, a nie tylko target i target!? :-D
Dooobra, zartowalem... Po ostatnich popisach bananowych nie mam zludzen :-))
piokos [ Malpa w czerwonym ]
A czy szanowne smoki wstrzymałyby się z tymi początkowymi bonusami dzień, dwa?
To co mam kupić GW czy GWF? Chciałbym z wami połazić tu i tam, a jak się wybierzecie tam to nie wiem czy mi dadzą wstęp.
Judith [ PlayScribe Portable ]
Piokos - GW podstawkę, GWF kupisz sobie później jak ci się spodoba, póki co nie ma sensu. W GWF wszystko dzieje się odrobinę za szybko, postacie dochodza do maksimum swych możliwości w tempie ekspresowym.
Baj de łej - ja na dziś wymiękam z graniem, bo się nie wyrobię ze zleceniem.
TrzyKawki [ smok trojański ]
To nie renesans, rothonie, to nowa era - Karczmy "Pod Prozaicznym Gilłorsowcem" :-)
A tak z innej beczki: nie wiecie gdzie leży Porzeszów? Panna w telewizji właśnie zapowiedziała pogodę - "opady aż po Kraków i Porzeszów" :-D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Buehehehe, na JM znalazlem. Teraz tam czesciej siedze, bo jak ktos pierdoly pisze to mozna o tym glosno powiedziec, a nie jak tu, nalezy klaskac i podskakiwac z uciechy. Do rzeczy.
Bojownik 'przybyszm' pisze:
Otóż koleżanka była sobie pewnego dnia na Jasnej Górze na mszy z udziałem par młodych, które przybyły do Częstochowy z pielgrzymką by wziąć ślub. Ogólnie romantyzmu w tym zero, bo przez całą kaplicę ustawiona była kolejka kilkudziesięciu biedaków i ich wybranek. Ksiądz podchodził do każdej pary z osobna z listą nazwisk itp, przeznaczał na jedną 5 minut i następna... Przy kolejnej pogubił się widocznie w spisie nazwisk i by się upewnić pyta zasłaniając mikrofon:
[K]siądz: Jak się Pan nazywa?
[P]an Młody: (nachylając się do mikrofonu powtarza) "Jak się Pan nazywa"
[K]: (ponownie zasłaniając mikrofon nie zwracając uwagi na śmiechy w tle) Nie, nie! Prosze się skupić.. Jak się PAN nazywa?
[P]: ('bidny' jeszcze bardziej zdenerwowany) PAN NAZYWA SIĘ JEZUS!
:-D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Porzeszów lezy... Ten... Jak sie nazywa? No... *drapie sie w oko* No... W Ugandzie!!! :-D
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
rothony ---> Jak opady, to na pewno Bangladesz, nie Uganda ;P
A propos odrodzenia - polecam smoczej uwadze króciutki artykuł
Dlaczego polecam? Otóż jest on bardzo ścisłym odbiciem w krótkich i rzeczowych słowach tego, co już od dawna myślę i w zgodzie z tym postępuję. Jedyne - powiedzmy - odstępstwo, to wina mołdawskie, które wręcz uwielbiam ale ani myślę zmuszać sklepikarzy do podnoszenia ich cen tylko po to, by się dowartościować :)
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Jedyne - powiedzmy - odstępstwo, to wina mołdawskie, które wręcz uwielbiam ale ani myślę zmuszać sklepikarzy do podnoszenia ich cen tylko po to, by się dowartościować :)
Mam podobnie, zawsze na wakacjach kupując Białego Patyka, mam wrażenie, że nie tylko cena jest w sam raz, ale też i poczucie własnej wartości na właściwym poziomie.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Miałeś na myśli poczucie własnej osobistej wartości, Kanonu, czy też relację "cena/jakość/kop "?
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Kawczak ---> dokładnie napisałem co miałem na myśli, relacja cena/jakość/kop to rzecz wtórna, gdyż jak mawia stare ludowe przysłowie: Nieważne co, ważne żeby sponiewierało.
pasterka [ Paranoid Android ]
Meghan i ktokolwiek, kto chce sie podjac sie wyzwania --> zaraz wchodzimy na GW, spotkamy sie za 10 minut w grze?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
No i się udało. 2 i pół godziny rajdu. Pamiątkowe zdjątko :)
AQA [ Pani Jeziora ]
Piotrasq ---> a Ty to ten gołotorsy z rogami na bańce ?:))
Judith [ PlayScribe Portable ]
Gratulacje, dzielni poszukiwacze przygód :)
Swoją drogą, są wśród Smoków miłośnicy Sama Fishera i tym podobnych klimatów? Jeśli tak to szykujcie się na najnowszą przygodę z tej serii, w listopadzie. Wierzcie mi, że to będzie obowiązkowa pozycja, niezależnie od tego czy ktoś lubi Garreta, Snake'a, Sama czy jeszcze kogoś innego :)
pasterka [ Paranoid Android ]
Judith --> raczej dzielni poszukiwacze guza ;-) do Splinter Cella sie przekonalam, jak przyszlo mi testowac ostatnia czesc na Xboxa. Ale nie jest to rodzaj gier, na ktory czekam.
Deser [ neurodeser ]
Dobry :)
Piotrasq - spróbuj tak pograć (jak jest monk, bo jak nie ma to jednak ten healing signet musisz zabrać)
Swordsman 16 (jak juz sie da, ale max w sword)
Reszta dowolnie do tarczy np. czyli Tactics lub Str na 9
Skillbar
1-Sever Artery
2-Gash
3-Garlrath Slash
4-Final Thrust
5-Savage Slash
6-Hamstring
7-"For Great Justice!" lub Frenzy dla bardziej hardcorowych
8-Resurection Signet
Odradzam Frenzy z całego serca.
Jak chcesz to wywal Frenzy i Endure Pain i wstaw Sever Artery i Gash (na sword to podstawa) i cos do ładowania adrenaliny (tylko nie Frenzy ;)
Zmieniając temat, jutro próbuje sie zapisac na nockę w czwartek :) Odbiło mi, ale obejrzałem stan konta i musze kilka dni pociągnąć po 12 w robocie :/
TrzyKawki [ smok trojański ]
Ha! Miałem ja w yntelygentny i sensowny (o ja naiwny) sposób odnieść się do zlynkowanego przez Meg(han) artykułu, ale za dużo czasu spędziłem przy muzyce oraz białym, wytrawnym, hiszpańskim bełcie i myśl mi się rozmyła. Wino pochodzi z winnic La Mancha i powoli zaczynam się czuć (tym bardziej że do obecnych czasów <nie tylko w kontekście zmian na forum, o nie!> nie przystaję) jak Don Kichote. Tym bardziej, że obsahując 12% alkoholu - nieco poniewiera, a sprzedawane jest w, miłych i poręcznych, litrowych butelkach. Z głośników lecą "Dygoty" Strachów i wpadłem dodatkowo w lekkie podrygiwanie, więc przelewanie myśli na monitor napotyka na dodatkową trudność. Myśli ... właśnie ... co to ja miałem na ... a już wiem! Czy ty Meghan (mph naturalnie - nie chcialbym uchybić) dzieliłaś się już dodatkowymi informacjami na temat owego mołdawskiego? Bo, nie powiem, wróciła mi ostatnio chęć do eksperymentów. Jeśli tak było, to informacja zapewne zaległa gdzieś w przepaściach GOLowego archiwum, a ja mam alergię na kurz. Z tym, że, zastrzegam się, ja lubię białe.
Wracając do tematu ... na ekonomii nie znam się ani trochę (wyobraźni i zdolności matematycznych wystarcza mi zaledwie na tyle, by najkorzystniej z grona współbiesiadników zakupić możliwie dużo alkoholu za dostępne <zwykle wtedy bardzo mizerne> środki), ale najwyraźniej idee Ruskina dotarły do naszego kraju znacznie wcześniej. I to wcale nie za pośrednictwem The Financial Times. Już mój dziadek bowiem mawiał: "co tanie - to drogie" (zawsze go za mądrego człeka miałem - pomimo kolosalnej różnicy wieku). Co prawda - bywały był - przeżył dwie wojny światowe, służył w trzech armiach (podobno nic tak nie relatywizuje wszelkich wartości jak atak na bagnety) i spędził czas w trzech niewolach. Ot - żywa (do czasu) historia. Ale, ale ... skoro już względnościach mowa - trafiłem ja ostatnio przypadkiem na bardzo przyjazny klientowi ciuchland i - za cenę osiemnastu zlotych polskich - nabyłem trzy pary nieużywanych spodni ... całkiem przyzwoitych - inaczej bym ich nie kupił (nie to, że <jak w skeczu Zenona Laskowika> biorę trzy budziki, bo tylko po tyle dawali, a kosztowały grosze). Wiem, powiecie mi, że sprawa jest bardziej złożona, nie jestem pierwszym kupującym, a ekonomia ma swoją skalę makro i mikro (i do tej drugiej właśnie przystaję), o czym autor nie omieszkał wspomnieć. Gdybym wypytywał was wnikliwiej, zapewne dowiedziałbym się również, że - przychodząc do lokalu - człowiek kupuje nie tylko serwowane żarcie i trunki, ale atmosferę, towarzystwo (czy też nieistnienie takowego na nieodpowiadającym nam poziomie - posnobujmy się, a co!) oraz brak konieczności sprzątania i zmywania (co pewnie Ruskinowi - ze względu na pochodzenie i majątek nie przyszło do głowy) - i za to właśnie płaci.
Tak czy inaczej, Meghan, nie przestaje nurtować mnie jedno pytanie: czy pisząc o renesansie (w kontekście tego artykułu) - miałaś na myśli pojawiające się głosy sprzeciwu wobec wykorzystywania pracowników najemnych (tym bardziej, że ostatnio wydajesz się być zmęczona pracą)? Czyżbym dostrzegał w twoich słowach tendencje antyglobalistyczne? Czy chodziło raczej o wyraźny trend do usuwania owłosienia łonowego u pań? A może to, że agresywny marketing, sięgając do uznanych autorytetów (patrz Gandhi) próbuje nakłonić nas do kupowania droższej odzieży?
Ha! Butelka pusta, a z głośników leci Stivell, co stanowi wyraźny znak, że należy się jeszcze godzinę zdrzemnąć :-)
[edit:mordkówka]
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Kawku Trzypaszczny, biję się w piersi, że nie uściśliłam, gdzie konkretnie stosuję tę metodę, powiedzmy, ruskinową. Otóż chodzi mi głównie o żywność, której jakość leci na łeb na szyję, szynka (!) kosztuje kilkanaście złotych za kilogram ale poza nazwą nic wspólnego nie ma z oryginałem. Tak samo z masłem - nie mogę już ufać nazwie, tylko pracowicie sprawdzam etykietki, czy przypadkiem w skład masła nie wchodzą oleje roślinne (!). Mleko 0% tłuszczu, masło light, nóż się sam w kieszeni otwiera. Wyrób wysokowydajny, wyrób seropodobny (! właściwie co słowo wstawiałabym taki wykrzyknik), aż się niedobrze robi od samego patrzenia. Albo supermarketowe blade pomidory, na pewno wiesz o co chodzi.
Koniec wykrzykników, przechodząc do konkluzji: nie życzę sobie jedzenia śmieci, dobrowolnie i jeszcze płacąc za to. Przez dłuższy czas trudno było kupić coś sensownego w przydomowym sklepie, na szczęście widzę, że ktoś wyczuł interes w dobrym jakościowo jedzeniu i istnieje szansa, że będę miała co jeść i asortyment nie ograniczy się do 2 rodzajów wędlin i kaszanki :) Miło widzieć, że na 100 g produktu zużyto np. 130 g mięsa, smak to potwierdza.
Jeszcze co do wina - ja akurat preferuję półwytrawne i wytrawne czerwone wina, moimi faworytami są wina z mołdawskiej winnicy La Romanovca - zwłaszcza Pinot Noir. Jest po prostu pyszne. Innym faworytem jest Kagor, dosyć mocne, słodkie wino, bywa zdradliwe :) Bardzo fajnie wychodzi w połączeniu z wodą mineralną gazowaną. Jeśli chodzi o białe, bardzo dobra, delikatna jest ich Lidia. Do niedawna można je było kupić tylko w sklepie przy restauracji prowadzonej przez importera, teraz zaczęły się pojawiać także w innych sklepach w Warszawie.
Drugim typem są wina sprowadzane przez "Winnice Mołdowy", mają charakterystyczne żółte etykiety z idącym na skos czerwonym napisem RESERVED. Ostatnio za całe 14 zł kupiłam Pinot Franc z 1999 r. i był po prostu bajeczny. Nowsze roczniki mają lekko zmienioną etykietkę, ale te starsze łatwo można dzięki temu wychwycić :)
Lechiander [ Wardancer ]
Za dużo nawiasów. ;-)
Lechiander [ Wardancer ]
Meghan, ta na zielono to Ty?
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Lechu, tak, piękna Antonina w pełnej krasie :)
Lechiander [ Wardancer ]
No, no, prawie jak Althea! :-))
piokos [ Malpa w czerwonym ]
ale chyba mocny wiatr był, Meghan ma jakąś gazetę na twarzy
dzień dobry :)
Lechiander [ Wardancer ]
Kane też, tylko on się pewnie Człowieka w żelaznej masce naoglądał. ;-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
AQA ---> ja to ten z rogami. Po czym poznałaś ? :)
Deser ----> mam prawie taki sam build. W tej chwili swordmastery na 12, tactics na 7 i strenght na 10.
Nie wiem, czego chcesz od Frenzy ? Z Power Attack sprawuje się bardzo dobrze. Sever Artery i Gash - tak, oczywiście, to podstawa, tylko zauważ, że my się wybraliśmy wczoraj na NIEUMARŁYCH. Wyobraź sobie, że oni nie krwawią :P
A Endure Pain wiele razy ratowało mi życie. Poza tym, jestem Wa/Ne, więc jeśli nie idę na nieumarłych, to mam w zanadrzu parę zaklęć necrosa, jak na przykład Shadow Of Fear, który spowalnia o 50% przeciwników, nie potrzebuję więc Hamstring.
Reszty skilli na razie nie mam.
Lechiander [ Wardancer ]
Piotrasq ---> I Ty te wszystkie nazwy pamiętasz oraz co dają?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechu ---> jak już w coś gram na poważnie, to najpierw dogłębnie badam temat. Lubię wiedzieć, o co chodzi w grze. W wątku o GW podali mnóstwo stron, z których można się dowiedzieć ciekawych rzeczy. Poza tym, każdorazowo przed wyjściem z miasta czytam wszystkie skille, od góry do dołu, i wybieram strategie na odpowiednich przeciwników.
pasterka [ Paranoid Android ]
ja tez bede musiala sie wiecej o handlowaniu dowiedziec, bo sprzedalam kupe rzeczy, ktore mialy calkiem niezla wartosc (pomijajac fakt, ze, ulegajac proznosci, czarna farbe uzylam na sobie :-) ). no, ale teraz tydzien wolnego, bo jutro jedziemy do Polski.
Lechu --> mam dla Cie upgrade component do bowa. jak tam Twoje Chuchro?:)
Lechiander [ Wardancer ]
Piotrasq ---> Ależ to oczywiste. :-P Też trochę poczytałem tu i ówdzie, dobieram sobie skille itp., ale za cholerę nie pamiętam nazw. I temu się zdziwiłem. :-)
Ja bym pisał mniej więcej tak: używam takich skilli: co przyspiesza strzelanie i lot strzały - coś z Windem w nazwie; skill monka, który zadaje obrażenia i jeśli przeciwnik atakuje, to go powala... itp. :-D
Paserka ---> Dochodzi do siebie po reinkarnacji. :-D A właściwie to ja dochodzę. :-P
Ma już 5 lvl. Szybko się robi, jeśli się wie, gdzie, co i jak uderzać. Przy okazji znalazłem nowego i wczesniej przegapionego questa i to dla rangera. :-)
Dzisiaj pewnie skończę Prolog lub jutro.
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Nieco mgliscie i deszczowo wrocek od rana wygląda przez co czuję sie niewyspany. Jak spojrzałem w kalendarz to wychodzi, że chyba środek tygodnia. Trzeba będzie uruchomic rezerwy sił bo zaczyna mi się nie chcieć.
Piotrasq - chyba byłem zmęczony wczoraj bo zupełnie nie brałem pod uwagę na co poszliście :) Co do Frenzy... czepiłem się tego skilla bo na pvp idzie sie dzięki niemu zabić samemu. Jednak faktycznie, na pve to troszkę inna bajka.
Lechiander [ Wardancer ]
Mam pomysł!
Skoro gildia zaistniała i ma się dobrze, przynajmniej na razie, to może założymy sobie osobny wątek, coby tu nie drażnić innych Karczemników naszym spamem guildwarsowym.
No, chyba że nikomu to nie przeszkadza i można tutaj dalej sobie radośnie pisać o GW. :-)
Nazwę proponuję na jakąś hybrydę typu: GW - HHG. :-)
Kategoria karczmy, oczywiście.
Deser [ neurodeser ]
Lechu - tez nad tym myślałem :) Rozważałem także zgłoszenie się do gw.pl gdzie gildie dostaja osobne podfora tylko dla siebie. Wasza decyzja i robimy, bo faktycznie nie ma co ze Smoka robić Smoka GW :)
edit: moze jednak pozostac na golu i pisac sobie w osobnym watku jak to robią np. Ogamowcy golowi. W sumie żadnych tajemnic nie wypisujemy, a jak kogos skusimy do gry i bedzie się do nas nadawał to zwerbujemy :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechu ---> nie widzę potrzeby. Od zawsze, kiedy razem graliśmy w jakieś gry, komentowaliśmy to w Karczmie. Tak było na przykład z Divine Divinity. Nie widzę powodów, skoro gram tylko z bywalcami karczmy, żeby nie opisywać tego tutaj. Obcych nie ściagamy. Jak gorączka minie, to będziemy mniej o tym tutaj pisać.
Chyba, że zostanę przegłosowany :P
Lechiander [ Wardancer ]
Piotrasq ---> A jak było z Ogame? :-D
Z DD owszem, ale nie na taką skalę. :-)
Deser ---> Z rekrutacją, to ja bym uważał. ;-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Lechu ---< i Ogame się jednak skończyło.
Lechiander [ Wardancer ]
Ponieważ rothon zaproponował, zeby nowy wątek stworzyć. I trochę części tego było. :-)
Wiadomo, że teraz jest swoisty szał, który minie. I jak minie, to wątek sam się pogrzebie. Proste. :-)
Mi chodzi o teraz. Na pewno te gadki nasze są niezrozumiałe dla innych, a pewnie i drażnią. I wcale bym się nie zdziwił. więc zaproponowałem jakies tam rozwiązanie, które podpowiedziało mi doświadczenie związane własnie z Ogame. :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Jest pewna różnica pomiędzy komentowaniem gry w karczmie, a instalowaniem TS, czy słuchawek przez kilkanaście postów i kilka odcinków z rzędu. Nie jesteś tu jedynym bywalcem Piotrasq i - ani nie wszystkich muszą obchodzić twoje kłopoty ze sprzętem, ani nie wszyscy grają w GW. Tym bardziej, że istnieją alternatywne możliwości rozwiązywania takich problemów, skoro zwracasz się do konkretnych osób.
A Ogame tutaj skończyło się dlatego, że najpierw powstał dedykowany naszemu sojuszowi wątek na GOL, a potem stworzono dla osobne forum.
A generalnie to mi to nie przeszkadza, pod warunkiem, że ma to swoje granice i nie macacie się przez pół wątku, umawiając co do sekundy na grę.
A najzabawniejsze jest to, Piotrasq, że w twoim przypadku możemy mówic o radosnej zmianie poglądów w zależności od punktu siedzenia :-]
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
3K ---> jakiś przykład ?
Lechiander [ Wardancer ]
Oto mail, jaki dostałem od jakiego dyrektora jakiegoś działu pewnej dużej firmy:
Witam,
to nie sa plaby tylko taki ozaczenia produkcyjne ... wiec mozna je zrywać.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Piotrasq - OK, zwracam honor. Podczas krótkiego szperania w archiwum znalazłem jeden post, będący, jak widać, bezwarunkową akceptacją naszych działań. Oto on:
29.04.2005 | 09:00 Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dalej jesteście monotematyczni ? Bo nie chce mi się nawet przeglądać poprzednich części.
Ale masz rację, to ty jesteś przemiłym forumowiczem, a ja upierdliwym zgredem, bo jak sobie to pobieżnie przejrzałem, tośmy tam jednak troszkę pospamowali. Wszystko chyba przez te hiszpańskie korbole, muszę koniecznie zmienić pijane gatunki, bo dostanę całkowitej amnezji :-D
Swoją drogą ... to były czasy! Wino było smaczniejsze, kac mniejszy, pisanina sympatyczna, a ja - młodszy i inteligentniejszy. Na dodatek nie pisałem długich postów, ale krótkie, za to treściwe. I jak fajnie było ...
<chlipie>
:-D
Wiwat młode czasy! Wiwat tradycja i wspomnienia! Wiwat Karczma "Pod Poetyckim Smokiem"!
[lyterówka]
P.S.: Ogame też wiwat ]:-> :-D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
To jedna sprawa wyjaśniona.
A problem z TS zajął mi 10 postów. Na około 180 000 napisanych w Karczmie. Taki ból ? A jak wszystkim powszechnie wiadomo, nie używam żadnych komunikatorów. Miałem maile wysyłać, ze słuchawkami ze sprzężeniem na uszach :P
Tofu [ Zrzędołak ]
NiechżyJE, niechżyJE, niechżyJE! To mówiłem ja, Tofu :)
Ech, trochę mi się nie chce siedzieć w robocie jeszcze 2 i pół godziny... Jeden szef na delegacji, więc jak tylko drugi w końcu wyjdzie to urywam się wcześniej i idę pakować - jutro jadę do Tokyo i będę się bawił w szalejącego reportera. Niby na 3 dni to tego pakowania aż tyle nie będzie, ale każdy pretekst jest dobry do wcześniejszego udania się w kierunku lodówki z napojami wyskokowymi :)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Trzeba je bylo zdjąć, Piotrasq i wtedy wysyłać :-D
Deser [ neurodeser ]
Hej szable w dłoń :)
każdy pretekst jest dobry do wcześniejszego udania się w kierunku lodówki z napojami wyskokowymi :) Ooooo, tak, tak i jeszcze raz tak :)
Ja tymczasem do roboty się udam :(
Jak się komus będzie nudzić to niech założy Karczme pod Świetym Granatem Ręcznym i po sprawie... i menu napisze :P
Będziem tam publikowac super tajne buildy z którymi i tak nikt sobie nie da rady oraz umawiac się co pięć minut :D Jednakowoż nie może również zabraknąć postów trunkowych oraz ogólnego cynizmu i wyzywania od noobów :P
Coś miałem jeszcze alem zapomniał... viva Zapata.
Lechu - jak dasz rade wieczorem to chciałem zrobić reza. jak nie to moze jutro bede miał do roboty na 18 wiec Cie złapie po pracy.
Patki.
Lechiander [ Wardancer ]
Des ---> Nie wiem, czy dam radę, ale się postaram. Ostatnio padnięty jakiś jestem i rano ledwo wstaję... Jakby co, będę po 23.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja mam proste rozwiązanie problemu: niech 3K i rothon kupią sobie GW i będzie po sprawie.
TrzyKawki [ smok trojański ]
NIe kupię! Ale, skoro to istotne ... mogę przyjąć w prezencie.
Deser mnie wtedy wyszkoli bezpośrednio :-D <przyjrzal się z niepokojem swojej wątrobie>
Tofu [ Zrzędołak ]
Ha, poszedł, poszedł! A jednak to prawda, że jak się czegoś bardzo chce, to świat robi nam prezent :)
No, to teraz jeszcze posiedzę 20 minut bo następny pociąg i tak o 19:30, a potem sajonara suckers i kierunek-dom z mocnym wskazaniem na lodówkę :D
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Mikołaj jeździ w grudniu.
Tofu [ Zrzędołak ]
Kawek, jak ty się możesz swojej wątrobie przyglądać, to rzeczywiście poważna sprawa.
Gilmar [ Easy Rider ]
Witajcie Smoki!
Ja tez musze sobie kupic GW...???
Widze bardzo duzy plus postow zamieszczanych ostatnio w Karczmie. Zaden target, nawet czytajacy ze zrozumieniem, nic z tego nie zrozumie... :-)
A tak z innej beczki... wczoraj przywolalem sobie Elfickiego Enta i .... Ludzie! Ile ja sie go naszukalem, juz mialem dzwonic do CD- Projekt, ze mi sprzedali wadliwa gre.
Wyobrazcie sobie, Ent stal spokojnie kolo Koszar, tylko drzewa sadzone przez lesnikow go zaslonily... Dekownik jakis czy co...
Moze zgadniecie w co gram...???
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Gilmar ---> pojęcia nie mam :)
OK - zakładam Karczmę HHG.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
UPRASZA SIĘ WSZYSTKICH GUILD WARSOWCÓW KARCZMIANYCH O DOPISYWANIE SIĘ DO NOWEGO WĄTKU. COBY JAŚNIEPAŃSTWA NIE DENERWOWAĆ !
NOWY, OFICJALNY WĄTEK :https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5485151&N=1
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Cholera. Jakoś nie pomyślałem, że nowa karczma będzie widoczna dla wszystkich. Jakoś niezręcznie wyszło.
Może trzeba było w MMO założyć ?
Lechiander [ Wardancer ]
Niezły początek! :-D
Myślę, że w czymkolwiek byś nie założył, to target i tak by przylazł. Choćby specjalnie dla Ciebie, Piotrasq. Lubią Cię. :-D
Proponuję ignorować Znudzą się. :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Gilmar ---> Jaki Elficki Ent???
Gilmar [ Easy Rider ]
Lechu ------> Gram w taka mieszanke cRPG/RTS - nawet niezla gra, wciagnela mnie... Moze dlatego, ze nie umiem w to grac...??? Hehehehe. RTS- ow unikalem jak ognia.
W grze mozna przywolywac (tworzyc) jednostki Elfow, Krasnoludow, Ludzi i nnych ras.
Najpotezniejszym wojownikiem Elfow jest Tytan - Ent - Takie ogromne drzewo - mocny jest....!
Kosztowny tez.
Nie moglem go odszukac na ekranie gry, bo pojawil sie zupelnie gdzie indziej niz pozostale jednostki.
Lechiander [ Wardancer ]
Gilmar ---> Czyżby Spellforce? :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Tofu - Bo ja taki kryształowo czysty jestem, że wręcz przezro_czysty.
Gilmar [ Easy Rider ]
Ciężki jest los kataryniarza w poście.
Wylądowalem w robocie, na 2 zmianie.
Lechu -----> Zgadza się !!! Uzupelnie tylko, że to Spellforce 1 bo na moim gruchocie nowsze gry nie dzialają.
Lechiander [ Wardancer ]
Gilmar ---> Chyba nawet pierwszej misji RTS nie zaliczyłem. :-D
Za to motyw RPG bardzo mi sie podobał. :-)
Gilmar [ Easy Rider ]
Lechu -------> Jakoś daję radę... Jestem już w połowie kampanii. Przyzwyczajenia cRPG-owca dają się mocno we znaki. Kilka lokacji przeszedłem, jakby to był czysty cRPG.
Nauka jednak nie idzie w las i już potrafię zarzadzać większą armią.
Lechiander [ Wardancer ]
Jeszcze nic nie widzę.
Widzący [ Senator ]
Już piąty numer GW (Gazety Wyborczej) kupiłem i nic. Co Wy za badziew polecacie, jakie skile, sama polityka albo ogłoszenia i inne pierdoły. Nigdy tego nie kupowałem a przez Was mam pięć numerów propagandy i żadnego grania.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
UPRASZA SIĘ WSZYSTKICH GUILD WARSOWCÓW KARCZMIANYCH O DOPISYWANIE SIĘ DO NOWEGO WĄTKU. COBY JAŚNIEPAŃSTWA NIE DENERWOWAĆ !
O co tutaj chodzi ? Chwilę mnie nie ma i nagle, Ci wychodzą pisać gdziesz po jakichś neokarczmach, tym przeszkadza kilka postow, o instalacji słuchawek. Co tak na marginesie, przy nadprodukcji postów o dupie maryny w tym wątku jest czymś więcej niż hipokryzją, jest megahipokryzją. Osobiście protestuję jakiemukolwiek rozkarczmienianiu się na inne karczmy. ŻĄDAM! Więcej spamu ! Ale spamu WASZEJ produkcji. Co zdziwieni ?
Ja po prostu KOCAM WASZ CZYTAĆ !
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Do mnie tez ta liczba mnoga? Bo z tego co obserwuje, to jedynie Kawek mial obiekcje.
A tu od razu awantura i obraza majestatow.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Kanon ---> chrzanić to. Mam większe zmartwienia. W dzisiejszej "Polityce" jest obszerny artykuł o długowieczności i zdrowym trybie życia. Na zakończenie jest test, z którego wynika, że przy moim trybie życia dożyję 60 lat.
To po ch... tyle kasy ładuję w fundusze emerytalne ?
Widzący [ Senator ]
Kanon-> mnie tam rybka, niech piszom o tych tam levelach, fajnie widać jak się jarają, stare repy a grzeją się jak dzieci. To nawet miłe, trochę im zazdroszczę bo sam jestem tak już wyjałowiony że tylko czytam i złośliwie komentuję a o graniu to już zapomniałem.
Lechiander [ Wardancer ]
Oj, Kanon! :-)
Cytat Piotrasq, to zwykły żartcior, jestem tego pewien. :-)
A propozycja wyszła, gdyż po prostu uznałem, że nie wszystkich bawi nasze pisanie o GW nie kazdego cieszy czytanie tego spamu. A co nam szkodzi założyć, choćby na próbę odrębny wątek? I wilk syty i owca cała. :-)
Ot, taki kompromis ze względu ewentualnych niesnasków i patrzenia krzywym okiem.
Ponadto wyraźnie też zaznaczyłem, że jeśli nikomu to nie przeszkadza, to zostaniemy i w tym początkowym okresie szału i fascynacji (który zapewne minie, wcześniej lub później) dalej będziemy tu sobie radośnie spamować. :-)
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Piotrasq, sam sobie odpowiedz na to pytanie, zresztą jak mniemam dobrze znasz odpowiedź. A propos chrzanienia, ciężko dostać dobre ćwikła w Londynie.
pasterka [ Paranoid Android ]
Kanon --> i masz racje.
moze zalozymy rowniez osobna podkarczme dla osob, ktore chca porozmawiac o dzieciach, bo to tez znalazlo sie na liscie tematow "niekarczmowo-smokowych"?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
I koty ! Koniecznie koty ! Nie lubię ich.
Lechiander [ Wardancer ]
Róbta se co chceta, w zadzie to mam.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Masz, masz.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dla mnie musi zostać możliwość wklejania tekstów piosenek po pijaku, reszty rozmów można zabronić.
Gilmar [ Easy Rider ]
Jam nie wilk, ani tym bardziej owca.
Widzący słusznie zauważył, że miło się czyta pełne pasji posty, pisane na gorąco, wprost z pola bitwy na GW.
JAŚNIEPAŃSTWO nie było i nie jest zdenerwowane. ( Moje prywatne zdanie.)
Natomiast.
JAŚNIEPAŃSTWO sie zdenerwowało i założyło nową Karczmę GW.
Ja jestem raczej "młody" Smok... Ale nie słyszałem o jakichś zakazanych tematach lub innych tabu w Karczmie....
Lechiander [ Wardancer ]
JAŚNIEPAŃSTWO sie zdenerwowało i założyło nową Karczmę GW. - czyli Piotrasq???
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Oj, Lechu! :-)
Cytat Gilmara, to zwykły żartcior, jestem tego pewien. :-)
Lechiander [ Wardancer ]
Jesteś, jesteś.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Buehehehe
Najpierw krzyk: wynosimy sieee! Dobra, poszli. Trudno. Ale nie minelo chwil kilka i krzyk: wyrzucili! Aaaaa! Przecz z wyrzucaczami! Nie wolno im, spamerom wyrzucac, aaaaa!!! Innych tez na pysk, aaaaa!!!
I zrozum tu, czlowieku, sens? :-D
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Nie przypuszczałem, że ktoś ukrył tu jakiś sens...
Judith [ PlayScribe Portable ]
No czyli wszyscy dali sobie po razie i dobrze jest? :D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ale tak sie, Kanon, wytrzasales, jakby sensow bylo nie jeden, a kilkanascie. Malo tam sens - zamachy na wolnosci! Wiec nie oszukuj, ze nie przypuszczales...
Gilmar [ Easy Rider ]
Nie wiem dlaczego nie chcecie nazywać rzeczy po imieniu.
Była wymiana zdań pomiędzy Kawkiem i Piotrasq.
Kiedyś spam o Ogame skrytykowal Piotrasq, w efekcie powstał wątek o Ogame.
Dzis Kawek skrytykowal spam o GW, w efekcie powstal watek o GW.
Ot i cała prawda na ten temat.
Moim skromnym zdaniem nikt nie powinien czuć sie urażony. Zadziałało, jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.
Domyślnie chodzi o szeroko pojęte RÓWNOUPRAWNIENIE.
Mam nadzieję, że coś takiego w Karczmie nadal funkcjonuje...?
Jezeli nie, to założe sobie oddzielny wątek... :-))
Powracając do meritum sprawy. Nie mam nic przeciwko pisaniu w Karczmie o GW, czy w ogóle o czymkolwiek. Trzeba jednak być przygotowanym na głosy krytyki, ze strony niektórych stałych bywalców Karczmy, akurat mało zainteresowanych tematem. Nie należy przy tym unosić sie honorem, zabierać zabawek i przenosić się do innej piaskownicy.
Co wiedział, to powiedział... A najważniejsze ... Abyśmy zdrowi byli!!!
Judith ma rację !!!!!
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
I taka nowa, fajoska karczma ma się zmarnować ? Z takim bajeranckim tytułem ?
Co prawda menu jeszcze nie było, ale to by się nadrobiło...
pasterka [ Paranoid Android ]
rothon --> przeanalizujmy: Lechu zaproponowal, zeby zalozyc osobna karczme. Piotrasq stwierdzil, ze nie ma potrzeby. TrzyKawki najechal na Piotrasq, ze poswiecil cale kilkanascie postow na konfiguracje sluchawek, co TrzyKawki nie interesuje, wiec podejmowanie tego typu tematow powinno byc prawnie ograniczone do nie wiecej postow niz 5 i pol. (czy tylko ja widze analogie do wczesniejszej sytuacji, gdy TrzyKawki sie burzyl, ze ktos smie rozmawiac o swoich dzieciach, jak jego to nie obchodzi?). Wiec Piotrasq (fakt, ze niezbyt slusznie moim zdaniem) probowal zalozyc nowa karczme, po czym zostal objechany znowu. Wiec mowienie, ze to Piotrasq sie obrazil jest lekko nie na miejscu.
BTW, czy moje zdania w tym poscie sa wystarczajaco krotkie, zeby byly zrozumiale?
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ludzie - nie zaczynajcie znowu. Nie bierzcie wszystkiego tak na poważnie.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Moim skromnym zdaniem, założenie nowego wątku przez Piotrasq było bardzo potrzebne. Dawno nie było żywej dyskusji: na tak, na nie, dlaczego akurat tak i czy tylko ja widzę prawdę, etc. :) Każdy się czuje osobiście zaangażowany (chciał, nie chciał) i dwa grosze wtrąci.
Podoba mi się :)
I szczerze mówiąc wydaje mi się, że każdy tutaj ma pewne tematy, które omija wzrokiem w miarę możliwości, bo go nie dotyczą/nie interesują/cokolwiek.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Ej, ej... pasterka... poczytaj najpierw jak bylo, ile tam bylo mnie, potem postaraj sie zrozumiec jakie stanowisko prezentuje, a na koncu pisz, czy mowie cos o obrazaniu sie Piotrasq.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Proponuję, żeby odłam Guildowy wyniósł się do nowej Karczmy, a tutaj zaprosimy target.
I niech się kiszą.
Gilmar [ Easy Rider ]
Piotrasq -------> GW - HHG | cz. 1 | oficjalna | itd.
Najwiekszy bajer to "itd", o części oficjalnej nie wspomnę. Kiedys co drugi wątek był oficjalny.
Heheheheheeh...
pasterka [ Paranoid Android ]
rothon --> Ciebie tam w ogole nie bylo, tylko jakos Ci sie rykoszetem dostalo :-)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
To teraz w ogole wychodzi, ze kto nie ma GW ten jest siusiak w ogole i podloga! Do targetu jedynie pasujaca :-)
pasterka--> A no wlasnie! Taki chyba moj los, cholera ciezka :-)))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
rothon ---> wiadomo: kto nie ma GW, jest obecnie passe.
Gilmar [ Easy Rider ]
Nie mam GW.... Siusiaka mam. *przezornie sprawdził*
rothon -----> powaznie...??? Podloga...???
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Gilmar--> Znaczy tak nisko w hierarchii :-))
A tak w ogole, jak target zobaczy, co my tu wyprawiamy, to bedzie mial ucieche dopiero :-D
Gilmar [ Easy Rider ]
O kurcze...!
Chyba założe ten wątek o równouprawnieniu...???
Gilmar [ Easy Rider ]
Dobra, to było do śmichu, bo wszystkie lubimy sie czasem pośmiać...
A teraz mam poważne pytanie.
Czy jakis szanowny Smok próbowal grać w Beyond Divinity z "Play-a" ?
Za cholerę nie mogę tego odpalić.
Wyswietla mi tylko jakąś witrynke z konfiguracją grafiki... Co bym tam nie zaznaczył, możliwości są chyba 4, to melduje o błędzie.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Gilmar --->Nie jestem pewien, ale chyba Piotrasq tam siekał mieczem w okolicy.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
rothon ---> naprawdę nie przypuszczałem, wyobraź sobie teraz moje zdziwienie ;D
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Target się bawi.
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5483702&N=1
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Już się nie bawi. Zabawkę zniszczył albo zgubił ;P
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kanon--> Takie to trzeba szybko skrina, bo inaczej psujom zabawe zli ludzie :-))
Ja wczoraj jednego ulapilem :-)
Gilmar [ Easy Rider ]
To raczej mało śmieszne było... :-(
Ban dla W_O_D_Z_U za plotke o smierci
i cos mniejszego dla lysack-a za "paserke"
Prowokacja się udała - ban, jak amen w pacierzu.
TrzyKawki [ smok trojański ]
Nie no ... ja to jednak kłótliwy jestem. Na szczęście - jako jaśniepaństwo - mogę sobie na to pozwolić, a poza tym - każdy spełnia jakąś funkcję w ekosystemie, a sami przyznacie, że czasem tu się robi nieco nudno :-)
Ale do rzeczy: warknąłem tak? Trochę. Każdemu zdarzy się zły poranek ... Przeprosilem? Wygłosiłem samokrytykę i usprawiedliwienie? Przytuliłem do swej wątłej piersi? No jak nie, jak tak?! To sobie proszę mną gęby nie wycierać i targetem nie nazywać, bo się obrażę i założę nową karczmę, a dobre ze mnie chlopisko, tylko czasem z rana zrzędzę ;-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
A teraz specjalnie dla pasterki - niezainteresowani mogą to śmiało pominąć:
Droga pasterko - Najwyraźniej pobyt poza rodzinnym krajem ci nie służy, bo i ze zrozumieniem słowa pisanego miewasz kłopoty. Postaram się więc wyjaśnić zaistniałe nieporozumienie możliwie prosto i przystępnie. NIE burzyłem się i NIE zabraniałem nikomu pisać o dzieciach. Cała dyskusja rozpoczęła się dopiero wtedy, gdy ktoś próbował wskoczyć mi na plecy, po tym, gdy nieco złośliwie skomentowałem post AQA. I dawno się skończyła. Więc bądź uprzejma nie doszukiwać się żadnych analogii, żeby ktoś nie pomyślał, że z tego wyrazu jasny jest dla ciebie jedynie pierwszy człon. Wystarczająco zrozumiale napisałem?
[dodano polskie znaczki i zmieniono szyk wyrazów]
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Niech każdy założy własną mini-karczmę (poza Kawkiem, którego rozklekotane trzy dzioby wymagają dużo przestrzeni oraz Widzącym, który na pewno do tworzenia swoich elaboratów potrzebuje wielu pomocy naukowych, starodruków itp.) i będziemy się nawzajem kurtuazyjnie odwiedzać:
- Wpadnij dziś do mnie na piwko
- Przecież teraz jest twoja kolej na wpadanie
- Ale ja nie mam wprawy we wpadaniu, tobie to lepiej wychodzi
- Czuję się urażony, wychodzę!
- Hmm, ale to twoja karczma...
- Eeee, no to ty wyjdź
itp., itd., sama rozkosz :) Czasami karczmiane rozmowy przypominają mi Dwóch Zgryźliwych Tetryków :)
pasterka [ Paranoid Android ]
TrzyKawki --> a myslalam, ze to Ty ostatnio nie mogles mnie zrozumiec :-D. ale ok, peace, nie bede sie doszukiwala zadnych analogii, a Ty mam nadzieje tez przemyslisz slowa, ktore skierowales do Piotrasq: "Nie jesteś tu jedynym bywalcem" TrzyKawki, i nie sadze, zeby Twoj zly nastroj upowaznial sie do psucia tegoz innym.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Ot taka analogia...
Karczma "Pod Poetyckim Smokiem" cz. 1492
Za Wikipedią:
1492 rok tak jak rok 1453 powszechnie uważany za koniec średniowiecza i początek ery nowożytnej.
TrzyKawki [ smok trojański ]
<bije się w piersi>
Hehe, Średniowiecze, jako epoka charakteryzująca się dużą bezwładnością, potrzebowała tych kilkadziesiąt lat na zrozumienie, że się kończy, nie?
pasterka [ Paranoid Android ]
huknelo az u mnie :-)
TrzyKawki [ smok trojański ]
Hm ... Meghan ... jak się nazywa ten, który obserwuje kłótnie tetryków z rozkoszą ?
A potem jeszcze działania sprawców owej rozkoszy zgryźliwie komentuje?
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
A tak w ogóle, to co szykujemy na 1500 część ?
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=1103904 ----> cz. 1000
http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=535448 -----> cz. 500
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Meghan, jak on się nazywa? Bo mnie ciekawość pożre żywcem.
Meghan (mph) [ Tarzana przez Tarzana ]
Nie ten, tylko ta: Meghan :D
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Kanon dobrze przypomnial. Kurcze, trzy i pol roku trzeba bylo na te piecsetke... :-/
Gilmar [ Easy Rider ]
Tempo spadło...?
Pierwsze 500 - prawie rok.
Drugie 500 - 8 miesiecy.
Trzecie 500 - 3,5 roku...???
Wielu, wielu Smokow zaginęło w krainach, a może pożarł ich GOL.
Ekipa zrobiła się sporo szczuplejsza.
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
rothon ---> o tym samym pomyślałem, to daje w przybliżeniu 12 części na miesiąc lub jak kto woli, około 3 części tygodniowo. Jeśli się mylę proszę o korektę.
Gilmar [ Easy Rider ]
Zaraz, zaraz, dawniej obowiazywalo 100 postow. Pózniej bylo nawet 200.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Gilmar--> [edit] Aaaa, o postach... 200 to za duzo. Watek sie nie laduje. 150 jest w sam raz. A, ze to spowalnia... Trudno. Tyle, ze 3,5 roku ma swoje brzmienie :-)
... Wielu Smokow zginelo... Wielu... :-(
Gilmar [ Easy Rider ]
rothon -------> chyba się nie zrozumieliśmy. Tempo musiało spaść z bardzo prozaicznego powodu. Dawniej nowa Karczma powstawała po 100 postach, a teraz po 150 - 200 a to jednak spora różnica.
Poza tym, kiedyś sporo wiecej osób udzielało się tutaj. W tej chwili jest nas niewielka garstka.
Gilmar [ Easy Rider ]
rothon ...
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Gilmar--> Juz sie poprawilem ;-)
Gilmar [ Easy Rider ]
Przy okazji tak okrągłej liczby, bedziemy mieli okazję sprawdzić, kto o Karczmie pamieta...
Moze stanowimy zamkniętą enklawę albo rezerwat jakichs dinozaurów.
Gambit [ le Diable Blanc ]
Gilmar --> I przy tytule Karczmy jest widoczny tylko dla targetu napis "Uwaga!!! Żywe skamieliny. Nie karmić!"
Gilmar [ Easy Rider ]
Aaaa, to dobrze, uspokoiłem się.
Jeszcze tego by brakowało, żeby jakis target mi banany rzucał. *Zamruczał pod nosem.*
Judith [ PlayScribe Portable ]
To ja tak nieśmiało spytam: robimy dzisiaj coś *sami wiecie gdzie*?
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
No...siedzimy sobie i rozmawiamy.
pasterka [ Paranoid Android ]
pst... my zaraz wchodzimy wiecie gdzie ;-)
Deser [ neurodeser ]
Wieczór :)
Z roboty wróciłem i... ja to jednak naiwny jestem. Słyszy człowiek ile to mamy kontraktów podpisanych, 1/3 fabryki zapieprza zmiany po 12 godzin. Obejrzałem konto i stwierdziłem, dobra, to ja też. Zgłaszam się do siły zwierzchniej z propozycją, że biore dwa dni od 18 do 6 rano, a ten udaje durnia (jeszcze w poniedziałek latał i wszystkim wciskał, tylko mnie omija bo sie boi). Powiedział, że da mi do 15-tej odpowiedz. Znam go na tyle, że już wiedziałem iż zwieje. No i miałem rację. Oczywiście żadnej odpowiedzi i zwiał do domu. Niech sobie sobotę wsadzi w tyłek bo ja juz ochoty nie mam na robotę :)
Facet ma az nadto wyraźny kompleks braku wykształcenia i obawę, że go moge wygryźć. Nawet po imieniu mi się boi mówić.
Otwieram trzy piwa i zapominam o fabryce.
Co do dyskusji, tudziez uszczypliwości, cynizmu lub kłotni - jak se ktoś chce skatologowac to własciwe podkreslić. Gildia jest Smokowa i ze Smokami zaprzyjaźniona (zadnych łapanek tam nie będzie, a jak kogoś przyjmiemy to albo ojców załozycieli albo osoby, które wszyscy lubimy i tyla).
Sam proponowałem wyniesienie się z postami typowo gildłorsowymi i to wcześniej podczas gry ale zmieniam zdanie :) Panna jestem.
Jak będe chciał się pochwalić, pomarudzic o GW albo dać obrazek (co zresztą od roku robię mniej lub bardziej często, to dam). Chyba tylko tyle miałem.
Nadal również będę spiewał :D
Kanon [ Befsztyk nie istnieje ]
Śpiewać każdy może trochę lepiej lub trochę gorzej
Ale nie o to chodzi jak co komu wychodzi
Czasami człowiek musi inaczej się udusi
Uuuu...
Lubię piosenki + różne inne dźwięki
Szczególnie jak mnie co wzruszy rzuca mnie się na uszy
Teraz będę już szczery wybrałem drogę kariery
Kariery na estradzie na pewno sobie poradzę
Stoję przy mikrofonie niech mnie który przegoni
Różne sceny brygady już nie dadzą mi rady
Bo ja się wcale nie chwalę ja po prostu niestety mam talent
Jak człowiek wierzy w siebie to cała reszta to betka
Nie ma takiej rury na świecie której nie można odetkać
Wejść na estradę i zostać cała reszta to rzecz prosta
A ja wiem co jest grane dlatego tutaj zostanę
Będę śpiewał piosenki będą klaskać panienki
Będą dawać mnie kwiaty będę teraz bogaty
Bo ja się wcale nie chwalę ja niestety mam talent
Jak głos wydaję z siebie wszyscy są w siódmym niebie
Stoję przy mikrofonie niech mnie który przegoni
Wszystkie sceny brygady już nie dadzą mi rady
Nikt mnie tutaj nie kiwnie bo odczuje to dziwnie
Ja nikogo nie straszę ja talentem niestety go gaszę
Bardzo lubię piosenki i różne inne dźwięki
Szczególnie jak mnie co wzruszy rzuca mie się na uszy
Ja znam ładne szlagiery, pójdę drogą kariery
Deser [ neurodeser ]
pasterka i Kane juz w Sanctum. Przyznam, ze zrobiło to na mnie wrażenie. Moi mili, powinniscie niedługo pvp spróbowac, a już Judith i ja zadbamy by nasza ekipa na TA oprócz prania równiez pranie dawała :) Misja w Sanctum i lądujecie na pustyni.
spiewamy :D
Mam znowu doła
Znów pragnę śmierci
Wracają stare lęki
I nie mogę w nocy spać
Ból przemijania
Choroby, wojny, rozpacz
Wszystkie ciemne strony życia
Dręczą mnie ach kurwa mać
Brazylijski serial już nie cieszy jak kiedyś
Nawet seks jest banalny i nie kręci mnie
Może jestem nienormalny, za krótko byłem w wojsku
Może w lecie jakiś komar adidasa sprzedał mi...
Mam znowu doła
Znów pragnę śmierci
Wszystkie formy samobója
Przed oczyma stają mi
Sam już nie wiem co robić mam
Nie chcę dłużej smażyć tłuczonego szkła
Mam już dość leżenia pod kałużą
Ratuj mnie jesienny mały boże
TrzyKawki [ smok trojański ]
No to jedziemy po całości <tylko tego mu brakowało>
Tofu [ Zrzędołak ]
To ja też zaśpiewam - piosenka długa, ale ładna. Jason Mraz "Song for a friend"
Well you're magic he said
But don't let it all go to your head
'Cause I bet if you all had it all figured out
Then you’d never get out of bed
Well no doubt
Of all the things that I’ve read what he wrote me
Is now sounding like the man I was hoping to be
Keep on keeping it real
'Cause it keeps getting easier he'll see
He’s the reason that I’m laughing
Even if there’s no one else
He said, you’ve got to love yourself
He said you shouldn’t mumble when you speak
But keep your tongue up in your cheek
And if you stumble onto something
Better remember that it’s humble that you seek
And you’ve got all the skill you need
Individuality
You’ve got something
Call it gumption
Call it anything you want
Because when you play the fool now
You’re only fooling everyone else
You’re learning to love yourself.
yes you are
you are
yes you, you
There’s no price to pay
When you give and what you take.
That’s why it’s easy to thank you.
You, you, you, you, you
Let’s say take a break from our day and get back to the old garage.
Becuase life’s too short anyway but at least it’s better than average.
As long as you got me and I got you
You know we've got a lot to go around
I’ll be your friend
Your other brother
Another love to come and comfort you.
And I’ll keep reminding
If it’s the only thing I ever do
I will always love you
You, you, you
You
It's true I love it's true
It's you I love, it's you I love, It's you, It's you I love
It's true I love, it's true I love
It's you I love
It's you I love, it's you I love, it's you I love
I love you I do
oh and it's you I love
It's you I love, it's you I love, it's you, it's you I love
It's true I love, it's true I love, it's true, it's you I love
I's you I love, it's you I love, it's you, it's you I love
And I love I love I love
And I love I love I love
It's you I love
It's true
See my love my love my love
You see my love my love my love
It's you my love my love my love oh
Climb up over the top.
Survey the state of the soul.
You’ve got to find out for yourself whether or not you’re truly trying.
Why not give it a shot?
Shake it, Take control
And inevitably wind up
Finding for yourself
All the strengths you have inside still rising
Climb up over the top
Survey the state of the soul
You’ve got to find out for yourself whether or not you’re truly trying
Why not give it a shot?
Shake it, Take control and inevitably wind up
Finding for yourself all the strengths you have inside of you
Widzący [ Senator ]
Meghan? Elaborata mające cytata tudzież starodruki w starej głowie Widzącego w nierównych i garbatych rządkach poukładane są. Jako plewy w ziarnie różne naukawe periodyki z owych rządków wystają i wzrok wzorzystymi kolory nęcą. Jeśli Waćpannę drąży w wyjaśnieniu trudność, na każdą prośbę wytłumaczyć bieżę.
Kreśląc się bez przygotowania do stóp się ściele Widzący.
Lechiander [ Wardancer ]
Heloł!
Deser ---> Net mi wczoraj zabrali kole 17 i w zawiązku z tym siedzę dalej w prologu. Nie wiem, czy dzisiaj dostarczą. :-)
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja jestem w Divinity Coast i powoli zastanawiam się nad nabyciem drogą kupna Factions. Znowu mnie wciągnęło.
Lechiander [ Wardancer ]
Gilmar ---> Aha, ja trochę pogrywałem w Beyond Divinity z Playa i nie miałem problemów z odpaleniem.
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Z wątku o pizzy:
[2]Loon [ Perfekt ]
Gratuluje, chociaz chyba troche za duzo sera ;).
PS. Pizza o 23 to nie jest dobry pomysł. Uwierz. I nie popijaj jej kakauem :P.
15 minut później:
[10]Loon [ Perfekt ]
Matko, ale dowalilem z tym kakauem ;).
Oczywiście miało być kakałem. Wiem jak sie to pisze, ale pobudzone kubki smakowe i zmęczony o 23.00 umysl wyraznie mi nie sluzy.
10 minut później:
[13]Loon [ Perfekt ]
Chyolera, a wlasciwie to chyba powinno byc Kakaem. Sam juz nie wiem, rano sie wyspie to napisze :D
EDIT: przeoczyłem trzecią wersję :D
Widzący [ Senator ]
Ja też wiem jak to się pisze -kakał, ciemne kulki robione z suszonego kału, następnie prażone i mielone, z mielonego kakału robi się napój dla Perfektów.
Dzięcioł w drzewo stukał,
dziewczę płakało;
dzięcioł w drzewo stukał,
dziewczę płakało;
dzięcioł w drzewo, proszę, proszę,
a dziewczynie łzy jak groszek
albo jak te perły,
względnie kakao.
Jechał premier drogą,
śle dworzanina;
jechał premier drogą,
śle dworzanina;
wraca dworzan (radca Żaczek):
- Dzięcioł puka, dziewczę płacze.
Drży, bo nie wie, dobra
czy zła nowina.
Struchlał dwór w ogóle,
jak w takich razach;
struchlał dwór w ogóle,
jak w takich razach...
- Hej! - huknął premier w lesie,
zapisał coś w notesie,
zapisał coś w notesie
i jechać kazał.
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Buehehehehe... Przed oczyma duszy widze scenę:
Klient: Poproszę trzy kakała!
Barman: Szklanki czy pokale?
Klient: Po czym?!
:-)))
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Dodałem trzecią wersję, bo wcześniej ją przeoczyłem :)
Ale w końcu ktoś go uświadomił, że tego się nie odmienia :)
Deser [ neurodeser ]
Dobry Smoki :)
Ja dzisiaj wyskoczę z propozycją do tych co GW nie mają (i wcale nie mają zamiaru kupować, ale maja miejsca nieco na dysku). Macie może ochote zobaczyć co pozostałe stare smoki tak cieszy :) Producenci poszli nam na rękę i już od jutra do poniedziałku rano pozwalają pograc darmo bez posiadania gry :) (tyle, że trzeba sobie troszkę posciagać co zalecałbym zacząć już dzisiaj - nie cieszyć się, że startowy plik do założenia konta to tylko 70-80 kb bo potem jednak trochę mega pociągnie)
World Preview Event Guild Wars: Nightfall zbliża się. Już za niespełna 2 dni będziemy mogli przemierzać świat Elony. W związku z tym Arena Net wypuściła klucz do udziału w Beta Weekendzie. Gracze, którzy posiadają na swoim koncie grę Guild Wars: Prophecies bądź Guild Wars: Factions nie muszą wprowadzać nowego klucza, gdyż uprawnienia do testowania Guild Wars: Nightfall posiadają już na koncie! Nowi zaś muszą ściągnąć grę, stworzyć nowe konto i użyć tego oto klucza:
944NC-B1LJ4-MD6L9-718L6-1HM38
gre mozna ściągnąć stąd --->
lub stąd --->
Zapraszam do nas :)
Jednoczesnie uprzejmie donoszę, ze GW działa na słabych kompach (Gilmar - zadziała skoro NwN działało :)
Nie mając gry mozna pograc tylko ten "łikent", więc i uzaleznić się trudno :)
Dla gildłorsowców informacja, że znowu uptade sciąga i przed praca nie pogram :/
Judith [ PlayScribe Portable ]
Ja za to z przeprosinami przybywam, bo wczoraj, podczas zabawy admin poskąpił mi internetu i zlitował się dopiero dzisiaj :(
Deser [ neurodeser ]
Judith - daliśmy radę. Co prawda bez bonusa bo lecielismy na łeb na szyję. Pasterka i Kane mieli za kilka godzin samolot więc pod koniec zrobiłem run i się udało :)
Lechiander [ Wardancer ]
Judith ---> No to obaj mieliśmy pecha.
Jestem ciekaw, czy do dzisiaj adminek zrobi... :-/
Tofu [ Zrzędołak ]
Wkleję sobie tylko obrazek i jadę do Tokyo na targi, papa :)
rothon [ Malleus Maleficarum ]
Halo! Jest tutaj ktos? Moze zaloze nowy odcinek?
Chyba juz! Zapraszam:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=5489013&N=1
Piotrasq [ Seledynowy Słonik ]
Ja jestem ! Załóż !