GRY 12/2003  TLotR: The Return of the King « 4 »  

 

Zabija to znacznie miodność, albowiem przecież większość osób sięga po gry by się przy nich zrelaksować, a nie zamęczyć na śmierć. Po pewnym czasie, można zrozumieć, dlaczego gra jest tak trudna. Jest to sprytny wybieg twórców gry, aby sztucznie zwiększyć jej długość! Mimo tego, gra jest zatrważająco krótka - doświadczony gracz ukończy ją w jeden dzień. Mi osobiście czynność ta zajęła ok. 11h! Z moich wyliczeń wynika, że gdybym nie zginął w międzyczasie ze 100x to grę ukończyłbym już w jakieś 4 godziny! To już wielka przesada, szczególnie, gdy mówimy o produkcie, który kosztuje 159 PLN! Kończąc temat pretensji pod adresem twórców, trzeba też wspomnieć, że posiadaczy wersji PC pozbawiono przyjemności gry w trybie wieloosobowym, chociażby poprzez LAN - ewentualnie możemy podłączyć pad (ilu graczy PC je posiada?) i zagrać z kumplem na jednym komputerze, przeklinając pracę kamery przez którą niewiele będzie widać.


Za oprawę wizualną gra zasługuje na najwyższą ocenę. Filmy są doskonałej jakości, scenerie zapierają dech w piersiach, a główni bohaterowie, aż do przesady przypominają swoich filmowych odpowiedników. Gra jest dopracowana w najmniejszym szczególe - osobiście zachwyciłem się animacją przeciwników, którzy w czasie walki ruszają się płynnie niczym tancerze. Kamera ukazuje akcje w taki sposób, by była jak najbardziej efektowna, dokonując wielu zbliżeń i co ważne w większości przypadków nie ma to negatywnego wpływu na rozgrywkę. Ścieżka dźwiękowa prezentuje się równie dobrze, wszak odgłosy podkładali Ci sami co w filmie aktorzy. Muzyka oczywiście też z niego (filmu) pochodzi. Co więcej, gra posiada certyfikat THX i obsługuje standard Dolby Digital, choć i na dwóch zwykłych głośnikach stereo brzmi fantastycznie. Co tu dużo pisać - to coś więcej niż gra, to wielkie widowisko, orgazm dla zmysłów.


Czas na podsumowanie. Władcę pierścieni: Powrót Króla, uznaję za grę bardzo udaną udaną. Posiada w sobie wszystko, co powinna posiadać dobra gra zręcznościowa - ciekawą fabułę, dynamiczną akcję, prosty system sterowania i genialną oprawę wizualną. Niestety nie uniknięto kilku poważnych błędów, które znacznie obniżają ocenę i psują ostateczne wrażenie. Gra jest o wiele za krótka, a przesadzony poziom trudności może doprowadzić niektórych graczy do frustracji lub co gorsza furii! W mojej zapowiedzi miałem też rację, co do jednego - grę lepiej kupić "do spółki" z kolegą niż samemu. Cena powala - 159 zł za 10h zabawy to stanowczo za dużo. Nawet, jeśli jest to zabawa tak znakomita.

Artur "Mao" Okoń

 

Index GRY 12/2003   Magazyn Profesjonalnego Gracza « 4 »