GRY 11/2003  News Net « 14 »  

Larry Laffer powraca!

Łosiu

Nie ukrywam... należę do tego grona graczy, którzy już na zawsze pozostaną fanami dawnych gier przygodowych rodem ze Sierry (m.in. seria Space Quest), Microprose (np. Rex Nebular and the Cosmic Gender Bender) czy z LucasArts (jak Day of the Tentacle) i dlatego też z dużym entuzjaznem przyjmuję wszelkie nowiny o wskrzeszeniu idei tych tytułów. Nie inaczej jest i dziś, ponieważ światło dzienne ujrzała okładka grudniowego numeru magazynu Computer Games i tym samym wyszło na jaw, iż Sierra przygotowuje kolejną część przygód najsłynniejszego podrywacza i fajtłapy w dziejach – Larry’ego Laffera.



Grudniowe wydanie rzeczonego magazynu pojawi się dopiero 11 listopada i wówczas z zawartej w nim zapowiedzi dowiemy się szczegółów na temat przedsięwzięcia, które nosi tytuł - Leisure Suit Larry: Magna Cum Laude.

Z informacji jakie ujawnił Al Lowe, ojciec całej serii, wiadomo, iż gra jest przygotowywana w sekrecie od ponad roku, jej premierę przewidziano na koniec roku 2004, zaś podtytuł Magna Cum Laude to na razie tylko wersja robocza i nie wykluczone, że w przyszłości ulegnie zmianie. Artykuł w Computer Games został napisany przez Josha Mandela, dobrego przyjaciela Ala i współtwórcę znakomitego przygodowego tytułu - Freddy Pharkas: Frontier Pharmacist. Niestety okazuje się również, iż sam Al Lowe nie bierze udziału w developingu gry...

Czego twardziel, Max Payne, z pewnością by nie powiedział...

Kull

Max Payne w świecie gier komputerowych uchodzi za faceta, który dobrze wie, co chce i potrafi postawić na swoim. Twardziel jakim jest niewątpliwie Max to typowy koleś z „jajami” i „giwerami” w ręku :-). Max nie jest co prawda zbyt rozmowny, jeżeli jednak coś już powie to zrobi to w taki sposób, aby słuchaczom przebiegły ciarki po plecach. Powstała nawet lista dziesięciu zdań, które Max brzydziłby się pomyśleć, a już na pewno nie wydostałyby się z jego ust.

Poniższe sentencje zostały wypowiedziane przez bohaterów innych gier komputerowych - jakich – zgadujcie...? (sentencje w języku angielskim znajdziecie na serwisie HomeLanFed).

10. Przydałby mi się nowy ciuszek, co powiesz na różowy sweterek?

9. Przeczytam Ci twoje prawa. (Masz prawo milczeć..., itd.).

8. Po pracy zawsze chodzę do miejscowej galerii sztuki.

7. Wiesz co, noszenie ze sobą tych wszystkich broni to chyba lekka przesada.

6. W barze zamówiłem dobre, delikatne wino.

5. Szef mojego wydziału jest najlepszy; nie zważając na nic, będę wykonywał jego rozkazy.

4. Czas na grę Twister!

3. Czuję potrzebę przytulenia się do kogoś.

2. Jeżeli nie dostanę natychmiast mojego shake’a proteinowego, będę naprawdę wściekły.

1. Hej! To ja… Max Payne.

BĄDŹ TWARDY JAK MAX! Wiesz kto wypowiedział powyższe sentencje – znajdź i zastrzel :->.

Valve wyjaśnia i uspokaja - Condition Zero wyjdzie tak jak planowano

Łosiu

Niedawno byliśmy świadkami ostrego zamieszania związanego z terminem premiery drugiej części słynnego Half-Life’a, co ostatecznie zakończyło się informacją o kradzieży kodu gry i datą trafienia HL2 do sklepów - „kwiecień 2004”. Wydawało się, że to już wszystkie atrakcje jakie zapewniło nam Valve... – nic bardziej mylnego. Jak wiemy około ośmiu dni temu Gabe Newell obwieścił wszem i wobec, iż kolejny oczekiwany tytuł Counter-Strike: Condition Zero osiągnął status „Gold” i trafi do sprzedaży 18 listopada... i wszystko byłoby w porządku, gdyby nie wiadomość jaka pojawiła się kilka dni później. Mówiła ona, iż kolejny raz zmienił się producent Condition Zero, ponieważ to co opracował Ritual Entertainment nie spełnia oczekiwań Valve. Naturalnie wywołało to lawinę pytań. To kiedy „u licha” wyjdzie ten CS:CZ, skoro zaczynają go zmieniać? I jak do tej zmiany developera ma się ten status „Gold”?



Po kilku dniach poszukiwań odpowiedzi na te pytania okazuje się, iż ten mały szum dezinformacyjny powstał, ponieważ kolejne informacje docierały do nas nie chronologicznie. Otóż, jak wyjaśnił Doug Lombardi z Valve, tak na prawdę developer Counter-Strike: Condition Zero został zmieniony już przed około 4 – 5 miesiącami. Wewnętrzne testy i wczesne opinie prasy wykazały, iż rezultat pracy Ritual Entertainment jest niezadowalający. Zdecydowano się na zatrudnienie przy pracach zespołu Turtle Rock Studios, ponieważ jego CEO (Michael Booth) już od ponad roku zajmował się tworzeniem projektu „CS Bot” i w związku z tym dobrze znał kulisy produkcji CSa.

Na zakończenie Doug Lombardi potwierdził, że ze 100% pewnością Counter-Strike: Condition Zero zadebiutuje 18 listopada tego roku.

Index GRY 11/2003   Magazyn Profesjonalnego Gracza « 14 »