GRY 09/2003  Poradniki « 66 »  

Misja 4

Cel: obronić się przed najazdem Brytyjczyków, nie tracąc ani jednego fortu.

Cała nasza obrona skupia się w miejscu (1), tutaj też sprowadzamy wszystkie jednostki z całego obszaru. Naszym głównym atutem będzie obstrzeliwanie wroga z fortu i dobudowanych czterech bunkrów. Zasadą na pokonanie napastników jest czekanie na odpowiedni moment, w którym wróg podejdzie blisko fortu i atak z kilku stron (przez okrążenie). Pierwszy obronny atak dokonujemy za pomocą trzystu jednostek kawalerii, które dzielimy na trzy oddziały (pic.27). Oddział pierwszy (I) ma za zadanie zniszczyć znajdujące się na północy wrogie armaty (2), poczym wrócić z odsieczą, atakując od tyłu napierające na fort jednostki wroga. Oddział II i III ustawia się w taki sposób aby razem z grupą pierwszą (I) okrążyć przeciwnika. Nie można także zapomnieć o ciągłej rekrutacji chłopów, którzy będą naprawiać atakowany fort i bunkry. W miasteczku na południowym wschodzie znajduje się kościół, w której możemy wyszkolić księży, a jak wiadomo ksiądz na polu walki jest bardzo przydatny, dzięki swoim leczniczym właściwościom ;-). Aby odnieść zwycięstwo wystarczy zabić wrogich oficerów lub wybić 75% brytyjskiej armii.


pic.27

Misja 5

Cel: zniszczyć brytyjskie zabudowania.

Idąc na łatwiznę mógłbym napisać w tym miejscu: „solucja do tej misji – patrz misja 5 w kampanii Wojna siedmioletnia 1756-1763 (oczyma Brytyjczyków)”. Ale, że leniem nie jestem więc coś napisze, najwyżej będę lał wodę ;-). Otóż, jak już wspomniałem jest to podobna misja do ostatniej z poprzedniej kampanii, tyle że tym razem to my jesteśmy „żabojadami”. Mamy oczywiście przyjaciół wśród czerwonoskórych i będziemy mogli liczyć na ich pomoc. Główną obroną naszych miast są forty i fortece, musimy więc umieścić w nich maksymalne ilości ludzi do efektywnej defensywy. Po zbudowaniu sporego zaplecza ekonomicznego wyruszamy na podbój brytyjskich miast – jako pierwsze (i mniejsze) warto obrać sobie to znajdujące się w południowo wschodnim narożniku mapy. Drugie miasto będzie większym wyzwaniem – nie obejdzie się więc bez pomocy artylerii. Dobrym pomysłem może okazać się zbudowanie fortecy w pobliżu naszego celu, której zasięg i przede wszystkim skuteczność walki na odległość będzie pomocny przy zdobywaniu kolejnego miasta. Koszta na budowę kolejnej fortecy mogą przerazić nawet najlepszego ekonomistę: drewna – 40.000, złota – 40.000, kamienia – 55.000. Aby jednak cyfry te zamieniły się kolejno w: 4.000, 4.000 i 5.500, wystarczy zburzyć bastion, który mamy w północno zachodnim mieście (przy budowie każdej kolejnej fortecy jej koszta wzrastają dziesięciokrotnie).

 

»

Index GRY 09/2003   Magazyn Profesjonalnego Gracza « 66 »