GRY 08/2003  Czas Teraźniejszy « 6 »  

Wszystkie przedmioty niesione w plecaku zostają na miejscu śmierci bohatera (grób w terenie symbolizuje sterczący w górę palik z imieniem postaci) i każdy przechodzień (czyt. morderca) może je sobie zabrać według swojego uznania. Przedmioty używane (założone) na postać nie zostają w grobie tylko tracą określoną ilość punktów wytrzymałości i konieczna jest ich naprawa. Gdy wytrzymałość przedmiotu spadnie do zera (np. postaci zdarzy się kilka śmierci bez naprawy przedmiotu) to przedmiot nieodwracalnie przestaje istnieć. Plotka głosi, że istnieje również prawdopodobieństwo pozostania w grobie poległego bohatera przedmiotu, który ten w danym momencie nosił, jeżeli wystąpi istotna różnica między poziomami doświadczenia postaci poległego i zwycięzcy - na korzyść tego ostatniego, jednak w mojej prawie już trzymiesięcznej karierze jako gracza w Shadowbane nie zdarzyło mi się to ani razu. Po śmierci bohatera zostaje on przeniesiony do miejsca, do którego jest "przypisany". Najczęściej jest to miasto jego macierzystej gildii, a dokładniej mówiąc Drzewo Życia (Tree of Life), które znajduje się w centrum każdego miasta. Wyjątkiem od reguły jest sytuacja, w której postać zginie w bliskiej odległości od macierzystego Drzewa Życia, wtedy przenoszona jest do jednych z kilku ruin porozrzucanych po całym świecie (ruiny te bynajmniej nie są bezpieczne). W związku z faktem nastawienia autorów gry na nieustającą walkę między graczami zostały poczynione pewne zabezpieczenia, które mają na celu choć trochę wyrównać szanse myśliwego i ofiary. Tuż po załogowaniu się do gry oraz tuż po śmierci postać znajduje się w trybie bezpiecznym, jest niewidzialna i nie można jej zaatakować w żaden sposób. Tryb ten zostaje przerwany w momencie wykonania jakiejkolwiek czynności związanej z poruszeniem się. Dodatkowo po śmierci postać przez pewien czas otoczona jest przez tajemniczą "aurę śmierci", która nie pozwala jej na użycie żadnej posiadanej umiejętności. Każda postać za pomocą dostępnego w grze menu może sprawdzić swoją "listę śmierci" - znajdują się na niej imiona postaci, które zadały śmiertelne ciosy naszemu bohaterowi. Z pomocą dostępnej w grze wyszukiwarki można łatwo sprawdzić, kto był zabójcą (imię, rasa, profesja, poziom doświadczenia, gildia). Pozostaje tylko przy pierwszej okazji odwdzięczyć się podobnym wpisem na liście owego gracza.

Wracając do naszego opuszczonego na moment (ale już uświadomionego!) bohatera - w końcu zawędrował z bezpiecznej wyspy na mniej bezpieczny ląd stały. W jego dalszej edukacji tak naprawdę wiele się nie zmieni. Wciąż będzie zdobywał doświadczenie i awansował na wyższe poziomy, tylko będzie musiał być bardziej ostrożny, wszędzie bowiem będzie czuł oddech złodziei czyhających na jego pieniądze, bezwzględnych morderców (czyt. PK - Player Killer'ów) przemierzających ziemie wzdłuż i wszerz w poszukiwaniu takich jak on, młodych, naiwnych, niedoświadczonych. Będzie też czasem klął na zdradliwych towarzyszy trudów i znojów, gotowych wbić mu sztylet w plecy w najmniej spodziewanym momencie, by po kilkugodzinnej walce zebrać owoce pracy całej grupy. Bułka z masłem to nie jest, ale koniec końców nasz bohater dotrze do kolejnego etapu, w którym znowu zmieni się jego życie. Gdy osiągnie wyższy niż 36 poziom doświadczenia, żadne z bezpiecznych miast nie będzie mogło dłużej być jego stałym domem. Co teraz? Trzeba zdecydować, czy zostać bohaterem bez gildii (tzw. errantem), stworzyć własną gildię lub może dołączyć do którejś z już istniejących. To pierwsze wygląda z punktu widzenia średnio zaawansowanego bohatera mało kusząco - bez bezpiecznego domu jest się zawsze narażonym na ataki z każdej strony, w dodatku bez należenia do gildii nie otrzymuje się żadnego bonusu do zdobywanych punktów doświadczenia jaki przysługuje postaciom należącym do dowolnego cechu (czyli de facto otrzymuje się karę za brak przynależności!). To drugie z kolei wygląda może i kusząco, ale własna gildia bez miasta-siedziby (na wybudowanie której pieniędzy w tym momencie gry raczej nie posiadamy) nic nie da, więc od pierwszej opcji różni się prawie niczym. Pozostaje opcja trzecia - dołączenie do już istniejącej gildii. Dołączyć można na dwa sposoby. Po pierwsze skorzystać z usług runemastera i wybrać jako punkt docelowy jedno z tzw. "otwartych" miast prowadzonych przez graczy. Skorzystanie z usług runemastera jest równoznaczne z "przypisaniem" się do danego miasta (Drzewa Życia) i dołączeniem do gildii, której dana siedziba jest własnością.

»

 

 

Index GRY 08/2003   Magazyn Profesjonalnego Gracza « 6 »