|
|
Bardziej niż w części pierwszej zróżnicowano flotę poszczególnych ras. Ma się ona różnić o ponad 50%, a każdy ze statków posiadać specyficzne dla siebie umiejętności stanowiące o jego wadach i zaletach. Tak jak w klasycznych RTS-ach zwycięska flota będzie musiała składać się z różnych typów jednostek które wzajemnie będą uzupełniały się w walce. Nawet grupa potężnych, acz powolnych krążowników pozbawiona odpowiedniej ochrony, może być z łatwością rozbita przy ataku wyrzutni bomb plazmowych. Taka kolej rzeczy wymusza na graczu poznanie wad i zalet przeciwnika, oraz stworzenia zróżnicowanej armii zdolnej go pokonać. Homeworld 2 ma pozostawiać graczowi większą swobodę. Oprócz stosowania zmasowanego ataku za pomocą całej floty, będziemy mogli spróbować przedostania się na terytorium wroga jednym, szybkim statkiem który pozostając dłużej niezauważony będzie mógł dostarczyć nam informacji zarówno o słabościach przeciwnika, jak i przeprowadzić precyzyjny atak w najbardziej czuły punkt.
Osobny akapit należy się oprawie wizualnej, która prezentuje się wręcz zabójczo! Nowe, w pełni trójwymiarowe modele statków mają być jeszcze bardziej dokładne, przez co np. będziemy mogli zobaczyć obracające się działka na ich pokładzie, czy też zniszczenia które w pancerzu dokonał przeciwnik. Położono również duży nacisk na dynamiczną grę światła, dzięki której pociski laserów w większym stopniu rozświetlają całą okolicą, a eksplozje wyglądają nawet lepiej niż te realistyczne. Według zapowiedzi efekty świetlne mają być tak dokładne, iż będzie można dostrzec na pancerzu jednej z jednostek odbijające się światła przelatującego obok innego statku. Upiększona zostanie również sama przestrzeń kosmiczna, w której znajdzie się o wiele więcej obiektów (np. wszędobylskich wraków statków), a także stanie się bardziej zróżnicowana (chociażby dla tego, iż w części drugiej akcja będzie się rozgrywać na znacznie większym obszarze). Z resztą wystarczy tylko spojrzeć na screeny i mieć nadzieje, że choć w 80% gra będzie się tak prezentowała w rzeczywistości.
Co tu dużo pisać- wielkimi krokami zbliża się do nas gra która z całą pewnością zdobędzie tytuł najlepszego RTS-a rozgrywającego się w kosmosie. Dla wszystkich fanów części pierwszej (do których sam się zaliczam) jest to pozycja obowiązkowa, a wszystkich którzy nie mieli przyjemności w nią zagrać również do tego gorąco zachęcam. Najwyższy czas by dać odpocząć łucznikom, konnicy czy też czołgom i spróbować swoich sił w zupełnie nowym środowisku walki. Gdzie akcja rozgrywa się w nie w dwóch, a trzech płaszczyznach, przez co jest przynajmniej o 1/3 ciekawiej!
Artur "MAO" Okoń
|
|
|