Pochwalić muszę natomiast możliwości interfejsu gry. SB to typowa gra point'n'click - prawym klawiszem myszy wybiera się punkt docelowy postaci (na mapie lokalnej lub widzianym terenie), lewym zaznacza różne widoczne obiekty, otwiera drzwi, etc. Interfejs jest w pełni konfigurowalny, wszystkie okna rozmów można przesuwać, ustawiać rodzaj, kolor i wielkość czcionki w zależności od własnych potrzeb, ikonki można przesuwać, skróty klawiaturowe można tworzyć nawet dla najdziwniejszych funkcji - słowem - przy odrobinie inwencji i wysiłku można stworzyć coś, co naprawdę będzie bardzo funkcjonalne. Szkoda tylko, że twórcy gry nie pokusili się o stworzenie właśnie czegoś takiego, bo oddany przez nich do użytku standardowy interfejs jest bardzo przeciętny. Problem może także sprawić przeniesienie ustawień z jednej postaci do drugiej lub z jednego komputera na inny. Ustawienia interfejsu dla danej postaci zapisywane są w plikach o bardzo dziwnych nazwach i osobom nie obeznanym z tak zaawansowanymi czynnościami jak wyszukiwanie, edycja i podmiana plików pozostaje jedynie żmudne tworzenie odpowiedniego interfejsu za każdym razem, gdy stworzą nową postać. Life is brutal.
To, czego tygryski (nie) lubią najbardziej
Gra została wyposażona w całodobowy system pomocy, swoje pytania i ewentualne wątpliwości można zgłaszać bezpośrednio poprzez dostępną opcję w grze. Ludzie z serwisu pomocy odpowiadają naprawdę bardzo szybko (i nie są to bynajmniej odpowiedzi z automatu - sprawdzałem), niestety, na ich faktyczne działania trzeba czasem naprawdę długo poczekać - przykładowo na odblokowanie konta, które się "tak po prostu" samo zablokowało, znajomy czekał 6 dni. Ktoś powie - zdarza się. No tak, pewnie, ale co trzeciej osobie grającej w SB?? Mnie ta przyjemność na szczęście ominęła, ale swego czasu była to plaga gnębiąca wielu graczy. A to tylko wierzchołek góry lodowej. Wyobraźcie sobie, że należycie do jednej z dwóch największych nacji na jakimś serwerze i akurat z tą drugą toczycie wojnę. Wracacie z pracy/szkoły/uczelni etc. (niepotrzebne skreślić) i macie zamiar zaraz załogować się do gry, bo trzeba przygotować się do decydującej wieczornej bitwy. Jak reagujecie, gdy jedyne, co pokazuje się na ekranie to: "przepraszamy, nie możesz się teraz załogować, spróbuj później"? Jak reagujecie, gdy ten sam komunikat pojawia się na ekranie przez kolejne trzy dni? Jak reagujecie, gdy po trzech dniach, kiedy wreszcie uda się załogować, jedyne, co widzicie to zgliszcza swojej wielkiej stolicy, a gdy pytacie znajomych, to odpowiadają, że mieli dokładnie ten sam problem? Jak reagujecie, gdy obsługa techniczna odpowiada, że nic z tym fantem nie może zrobić? Trudno się dziwić, że sporo naprawdę licznych gildii z bogatą mmoRPGową przeszłością przestało grać w SB zanim na dobre jeszcze zaczęło. Na domiar wszystkiego opisywany tu bug występował najczęściej w parze z innym, równie (lub jeszcze bardziej) denerwującym, a mianowicie zawieszaniem się klienta gry i wychodzeniem z powrotem do Windows, szczególnie podczas walk PvP, co oczywiście równało się automatycznie śmierci postaci i ponownymi problemami z zalogowaniem się. Dziś, gdy piszę te słowa, oba wymienione błędy, które tak wielki wpływ miały na nazwanie SB najbardziej zabugowanym mmoRPGiem wszechczasów, powoli odchodzą w niepamięć - owszem, nadal zdarzają się problemy z logowaniem i nadal klient gry potrafi zawiesić się w najmniej spodziewanym momencie, ale w porównaniu z tym co było, nie ma nawet o czym wspominać.
Generalnie gra posiada nadal masę drobnych, mniej lub bardziej denerwujących bugów i tzw. exploitów. Np. przez pewien czas w grze istniał błąd pozwalający na kopiowanie przedmiotów, w tym ogromnej ilości gotówki. Jak twierdzą autorzy gry, ten bug to już przeszłość i większość zduplikowanych przedmiotów oraz gotówki została usunięta, ale nic nie zmieni faktu, że poczynione szkody w gospodarce światów (na wszystkich serwerach) są już niestety nieodwracalne. Różne drobne błędy można by było wymieniać przez następne kilka akapitów i na pewno nie byłaby to lista w pełni kompletna, nie ulega więc wątpliwości, że dystrybutor zdecydował się wprowadzić na rynek grę nie w pełni sprawdzoną i nie do końca gotową. Teraz, w niemal cztery miesiące po jej premierze, można wreszcie powoli i ostrożnie zacząć mówić, że wszystko zaczyna w końcu nabierać kształtów, jakie powinno mieć od samego początku.
Ogólnie jednak gra jest dobra. Do miana bardzo dobrej jeszcze jej trochę brakuje, ale wydaje się, że jest na właściwej drodze. Shadowbane ma niewątpliwy potencjał, który szkoda byłoby zmarnować. Dla mnie SB jest grą mmoRPG, która ma wszystko to, co miały jej poprzedniczki (lub prawie wszystko) oraz wiele, wiele więcej. W wielu miejscach ciągle kuleje jeszcze system gry, często zawodzi technika, ilość drobnych błędów jest zatrważająca, ale w moim odczuciu jej zalety przezwyciężają wady.
|
|
Poza tym - niech ktoś mi pokaże inną grę mmo o takiej złożoności. Na horyzoncie nie widać również żadnej godnej następczyni czołowych mmoRPGów (może poza Darkfall, który jednak nie wiadomo kiedy będzie miał premierę, oraz Star Wars Galaxies, które z kolei podobno jest jeszcze bardziej zabudowane od początkowego SB i skierowane raczej do miłośników gwiezdnej sagi).
Grać czy nie grać? Oto jest pytanie…
Niestety na dzień dzisiejszy nie ma żadnego, nawet kilkudniowego triala (darmowego próbnego okresu gry), dzięki któremu każdy chętny mógłby się na własnej skórze przekonać czy warto. Jedno co warto na pewno, to przed podjęciem ostatecznej decyzji zapoznać się z poniższymi informacjami.
SB nie można kupić w żadnym sklepie w Polsce ani w Europie. Jedyną możliwością na jej kupienie jest zamówienie jej w sklepie wysyłkowym w USA lub Kanadzie (ewentualnie może ją nam kupić ktoś tam mieszkający, np. rodzina). Sama gra kosztuje 40 USD i pozwala na aktywację jednego konta (specjalnym jednorazowym kodem). Można również spróbować kupić samo konto od znudzonego grą gracza. W przypadku tworzenia nowego konta pojawia się dodatkowy problem, bowiem mimo że pierwszy miesiąc gry jest darmowy to od razu trzeba podać dane aktywnej karty kredytowej z amerykańskim lub kanadyjskim adresem bilingowym. Takie są niestety prawa rynku - dystrybutor na rynek północnoamerykański nie ma praw na Europę czy Azję i stąd te ograniczenia. Nie jest jednak aż tak źle, ponieważ tak naprawdę opłacać abonament można dowolną kartą kredytową (spośród kart Visa Electron akceptowana jest tylko karta Inteligo, oprócz tego na pewno akceptowalna jest również specjalna eKarta mBanku), podając jako adres bilingowy dowolny prawidłowy amerykański adres. Nie jest to oczywiście do końca prawidłowe, ale - w końcu pieniądze z europejskiego konta to takie same pieniądze jak z konta amerykańskiego. Póki co nie ma alternatywy, bowiem europejski wydawca zbankrutował i nieprędko cała sprawa z odpowiednimi prawami się wyjaśni. Miesięczny abonament za grę wynosi 12.99 USD, można także wykupić abonamenty kwartalne, półroczne i roczne, które są relatywnie tańsze w skali miesiąca, jeśli ktoś dysponuje odpowiednią ilością gotówki i jest pewien, że gra mu się szybko nie znudzi.
Jeśli chodzi o potrzebne połączenie z internetem, to do przyjemnej gry nawet podczas wielkich bitew całkowicie wystarczy łącze o przepustowości 64kbps. Na modemie co prawda osobiście nie próbowałem, ale jak donosi znajomy z gildii - da się grać. Mowa tutaj oczywiście o serwerach znajdujących się w Stanach Zjednoczonych, ponieważ europejskich serwerów póki co nie ma w tych bardziej realnych planach, a tych azjatyckich nie polecam z wiadomych względów. Oczywiście niech nikogo nie zwiedzie stwierdzenie "da się grać" - oznacza to ni mniej ni więcej tyle, że lepsze łącze niewiele pomoże na lagi ze strony serwera, które ostatnimi czasy zostały znacznie zredukowane, ale nadal dają się od czasu do czasu mocno we znaki, szczególnie podczas dużych bitew.
Grający w SB Polacy (ci mieszkający w Polsce) skupiają się głównie na dwóch serwerach: Carnage i Treachery. Ten pierwszy znany jest ze spokoju, ustabilizowanej sytuacji i małej ilości dużych wojen. Z kolei ten drugi uważany jest przez wielu za serwer widmo, bowiem ma jedną z najniższych średnią populacji. Jako że gram właśnie na tym ostatnim to muszę dodać, że to jedno stwierdzenie w żaden sposób nie oddaje prawdy o tym serwerze - owszem, może ludzi jest i najmniej, ale ci co zostali bawią się doskonale, walki toczą się niemal non stop, nowe miasta znikają z mapy równie szybko, jak się na niej pojawiają, prawie nie ma chwili wytchnienia. Z dumą muszę też dodać, że na tym właśnie serwerze powstało bodajże pierwsze polskie miasteczko handlowe, którego mam zaszczyt być współwłaścicielem (w chwili, kiedy piszę te słowa, miasteczko jeszcze stoi). W każdym razie jestem pewien, że jeżeli jako miejsce swojej przygody wybierzecie któryś z tych dwóch serwerów to z pewnością możecie liczyć na pomocną dłoń grających tam rodaków. Niemal wszyscy polscy gracze w SB skupiają się wokół forum mmoRPG.pl - jeśli szukasz informacji na temat jakiejś gry mmoRPG (w tym oczywiście SB) to tam ją na pewno znajdziesz. Często ogłaszają się tam też ludzie, którzy chcą sprzedać lub kupić konta do danej gry mmoRPG - warto spróbować, zanim wyda się parędziesiąt dolarów na nowy egzemplarz. Oprócz tego niedawno powstał polski kanał #sbpl na irc.stratics.com (tak się utarło, że przesiadują tam głównie gracze z Treachery). Powodzenia!
Ocena 82% Łukasz "Theddas" Wędrocha
|
|
|