Wybieramy jedno z dostępnych aut (na początku są to: Ford Focus RS WRC ’02, Citroen Xsara Kit Car, Subaru Impreza WRX (44S) i jeszcze kilka, jednak o autach później), odcinek i ruszamy w trasę, ucząc się pokonywać ją jak najszybciej. Graficy przygotowali nam 56 odcinków w 8 różnych krajach. Na każdy rajd przypada 6 odcinków specjalnych, tzw. pokazowy odcinek specjalny, czyli wyścig po torze równoległym, i przed każdym rajdem krótki odcinek testowy. W stosunku do części drugiej, zmianie uległy niektóre kraje. Włochy zostały zastąpione rajdem w Hiszpanii, analogicznie Korsyka – Japonią, a Kenia - USA. Każdy kraj charakteryzuje się specyficzną nawierzchnią. W Szwecji oczywiście przyjdzie nam się ścigać po śniegu i lodzie, Hiszpania i Japonia to rajdy asfaltowe, pozostałe to nawierzchnie luźne o różnym stopniu przyczepności. Rajd USA jest jedynym, w którym mamy mieszane nawierzchnie, a są to asfalt i szuter.
Wracając do trybu ODCINKI zauważamy, że czegoś nam tu brakuje. Producenci jakimś cudem (?) nie dali nam możliwości zajrzenia do auta przed ruszeniem w trasę, choć jest to w rajdach czymś tak oczywistym, jak fakt że bez paliwa auto nie pojedzie! Otrzymujemy więc samochód na bliżej nam nieznanych ustawieniach, jednak po „wjeżdżeniu” się w grę, jesteśmy w stanie rozpoznać, czy zawieszenie jest twarde, czy miękkie, jaka skrzynia biegów itp. Bardzo jednak brakuje mi możliwości ustawienia auta przed odcinkiem.
Drugi z trybów to mistrzostwa. W tej części Colina McRae różni się on zastosowanymi rozwiązaniami. Wcielamy się całkowicie w postać naszego tytułowego kierowcy, podpisujemy kontrakt z zespołem Ford Rallye Sport (zespół fabryczny forda) na 3 lata, w których to mamy zamiar zdobyć 3 mistrzostwa świata. Jak zauważycie zapewne, takie działanie jest narzucone, a więc tryb mistrzostw możemy przejechać tylko i wyłącznie Fordem Focusem RS WRC. Jest to kolejna niedogodność dla graczy, którzy chcieliby mieć możliwość przejechania mistrzostw każdym z możliwych samochodów, tak jak to było w poprzednich częściach gry.
|
|
Teraz krótko opiszę, co ciekawego dają nam te mistrzostwa. Na pierwszy sezon dostajemy samochód w specyfikacji ’02. Zaznaczam, że (tylko) w tym trybie jest możliwość ustawienia setupu auta na daną pętlę (3 odcinki specjalne). Ogólnie strefa serwisowa jest bardzo ciekawie, wręcz nowatorsko wykonana. Widać pracujących mechaników, Colin udziela wywiadu, a dookoła stoją kibice. Początkowo niewiele możemy zmienić w ustawieniach, jednak z czasem, po ukończeniu kolejnych eliminacji (a w zasadzie rozpoczęciu nowych), odblokowywane są kolejne typy opon możliwych do użycia, nowe zawieszenia, itp. Przed każdym rajdem mamy też odcinek testowy, zwany PRÓBĄ. Możemy przetestować na nim ustawienia samochodu, których dokonaliśmy w strefie, porównać je z innymi nastawami i czasem na nich osiągniętym, czyli tzw. telemetria. Wszystko tak, jak w rzeczywistości! Przed każdym odcinkiem widzimy samochód, który pierwszy wyrusza na odcinek, a w momencie, gdy my ruszamy jako pierwsza załoga, widać samochód organizatora rajdu, mający sprawdzić zabezpieczenie odcinka. Nie zdarzyło mi się jednak, aby odcinek został odwołany. Szkoda - szczegół ten dodałby smaczku grze. Wartym odnotowania faktem jest, że istnieje możliwość wycofania się z rajdu. Taką decyzję możemy podjąć w każdej chwili, jednak sensowne jest to tylko wtedy, gdy nasze auto nie nadaje się do już do ścigania i nie mamy szans na punktowane miejsce w klasyfikacji końcowej rajdu.
Sezon składa się z 6 eliminacji. Po każdym wygranym rajdzie dostajemy jakieś niespodzianki w postaci nowych samochodów (m.in. Citroen Saxo Kit-Car, Lancia 037 czy Ford RS200). Po ukończeniu pierwszego sezonu (którego wygranie nie jest specjalnie trudne) nasze auto zostaje „upgrade’owane” do wersji ’03 na kolejny sezon (oznacza to lżejszą karoserię, lepszy silnik, a później lepszą turbosprężarkę). Następny sezon przynosi nam również 6 eliminacji, jednak w nieco innej konfiguracji, a kolejność pokonywanych odcinków specjalnych też już nie jest taka sama, choć same odcinki się nie zmieniają. Wraz z przejściem do nowego sezonu podnosi się również stopień trudności. Początkowo jedziemy na „normalnym” poziomie trudności, później jest on zwiększany do „trudnego”, a ostatni sezon pokonujemy już w stopniu „bardzo trudnym”. Oznacza to, że czasy uzyskiwane na odcinkach przez komputerowych rywali są stopniowo lepsze. Niewygranie mistrzostw/rajdu wiąże się z brakiem jakiejkolwiek nagrody.
Ogólnie rzecz biorąc tryb mistrzostw, poza brakiem możliwości wyboru innego auta, jest moim zdaniem bardzo udany. Oddaje klimat sezonu rajdowego i tego, co się dzieje w teamie rajdowym.
Brak multi i nie tylko
Poważnym uchybieniem ze strony producentów jest zapewne brak jakiegokolwiek trybu multiplayer (bo takowym trybem niespecjalnie można nazwać granie w 4 osoby na jednym komputerze). Jest to na pewno element, który może się bardzo niekorzystnie odbić na grze, gdyż w tej chwili samo przejście mistrzostw w często nie wystarcza. Chcemy mieć możliwość ścigania się nie tylko z komputerem, ale także między sobą, czy to przez Internet, czy też przez LAN. Co ciekawe, gdy pytałem Codemasters, dlaczego tak długo musimy czekać na premierę gry na PC, odpowiadali, że w tym czasie będą testować grę na różnych kartach graficznych, kontrolerach oraz wspominali też o opracowywaniu trybu multiplayer.
Jedyna nadzieja w graczach, którzy zapewne bardzo odczują brak tego trybu i coś wykombinują, pisząc jakiś sprytny programik, tak jak to było w przypadku GTA3 i GTA:VC.
»
|
|
|