Prince of Persia: The Sands of Time
Ubi Soft
kategoria: gry akcji / TPP / przygodowe
światowa data wydania: 2003
Prince of Persia: The Sands of Time jest czwartą edycją popularnej serii gier zręcznościowych, zapoczątkowanej w 1989 roku za sprawą Jordana Mechnera i firmy wydawniczej Broderbund. Nowy produkt powstał pod skrzydłami korporacji Ubi Soft Entertainment, a developingiem zajęło się słynne studio rodem z Montrealu, które stworzyło wcześniej m.in. Tom Clancy’s Splinter Cell. Wśród projektantów honorowe miejsce przewidziano rzecz jasna dla wspomnianego programisty – inicjatora sagi.
Kolejna odsłona przygód perskiego księcia została ponownie osadzona w fikcyjnym bliskowschodnim kraju z okresu rozkwitu średniowiecza. Główny bohater powraca z męczącej kampanii wojskowej i zatrzymuje się w gościnie u zaprzyjaźnionego władcy. W pałacu poznaje zdradzieckiego wezyra i pod jego wpływem uwalnia z klepsydry legendarne Piaski Czasu, stanowiące ogromne zagrożenie dla świata. Jednakże nieoczekiwanie pojawia się piękna, zagadkowa i potencjalnie niegodna zaufania niewiasta. Kobieta owa wydatnie wspomaga tytułowego herosa w przywracaniu normalnego stanu rzeczywistości.
Głównym założeniem rozgrywki jest eksplorowanie rozmaitych lokacji (orientalna architektura oraz charakterystyczna flora i fauna), celem podejmowania walki z napotkanymi przeciwnikami i odbierania pokonanym mniejszych lub większych fragmentów „kwarcowej zguby”. Te ostatnie są również źródłem nadprzyrodzonych mocy, związanych z kontrolowaniem upływu czasu, co czyni je szczególnie przydatnymi dla naszego śmiałka.
Autorzy postarali się o zachowanie elementów, specyficznych dla całego cyklu Prince of Persia, czyli wyjątkowo realistycznej animacji postaci ludzkich i pomysłowo rozwiązanego systemu posługiwania się bronią białą. Do tego dochodzi jeszcze wysoki stopień interaktywności otoczenia oraz szereg wirtualnych kamer, prezentujących przebieg akcji z perspektywy trzeciej osoby (TPP). Natomiast renderowaniem trójwymiarowej oprawy wizualnej zajmuje się specjalny „silnik” Jade, dysponujący bogatym wachlarzem zaawansowanych funkcji.
|
|
|
Jeszcze o Sinbadzie...
Atari każdego dnia pokazywało coś nowego odnośnie Sinbada. Na początku sądzono, że będzie to typowa gra dla dzieci oparta na fabule filmu animowanego. Później okazało się, że jest skierowana do starszych graczy i posiada wiele fascynujących elementów RPG. Dzisiaj natomiast zaprezentowano film pokazujący grę w akcji, na podstawie którego można sądzić, że będzie to gra łącząca w sobie fabułę filmu w połączeniu z Diablo II i Dungeon Siege. Sinbad jest grą, która niespodziewanie przyciągała codziennie sporo uwagi wszystkich odwiedzających.
|
|
Prince of Persia w połączeniu z Matrixem
Dzisiaj zaprezentowany został wreszcie zwiastun pokazujący w akcji najnowszą część Price of Persia. Poprzednia, także trójwymiarowa, wersja gry nie cieszyła się zbytnią popularnością. Pokazywana na targach czwarta część serii pokazała jak powinien wyglądać Prince of Persia w dobie Matrixa. Spowolnienia czasu, naginanie reguł grawitacji i cała masa spektakularnych przerywników filmowych to tylko niektóre z cech gry jakie można było zobaczyć na monitorach.
The Sims 2 robi wrażenie
Prezentacja The Sims 2 nie zrobiła tak wielkiego wrażenia jakiego się spodziewano, ale pokazała, że następca tej przebojowej serii jeszcze bardziej podniesie jej realizm – głównie graficzny i interpersonalny Simów. Animacje postaci są jeszcze bardziej szczegółowe i realistyczne, jest ich więcej, zaś sama grafika uległa retuszowi, dzięki któremu również bardziej przypomina tę prawdziwą. Z prezentowanego filmu wynika, że gra nie straci swojego klimatu. Pierwsze opinie nie są dla EA satysfakcjonujące, mówi się, że spodziewano się większych zmian, a nie retuszu jaki powinna mieć wersja Sims Deluxe. Mimo to EA nie panikuje, bo doskonale zdaje sobie sprawę, że Sims 2 będzie się sprzedawać równie dobrze (jeśli nie lepiej) jak jej poprzedniczka.
Zapowiedzi nowych gier i mnóstwo materiałów graficznych
Przez cały dzień zapowiadane były nowe tytuły zarówno na komputery klasy PC, jak i na konsole. Wśród nich znajdują się takie gry jak: He-Man; Conan, czy nawet Hitman 3, który jak na razie promowany był wyłącznie plakatem. Zapowiedziano także Airport Tycoon 3. Oprócz tego pojawią się także JetFighter V – kolejną część symulatora lotniczego. Jednocześnie z zapowiedziami nowych gier – które jednak nie były już tak mocne jak te, o których dowiadywaliśmy się poprzednich dni targów – wszyscy wystawcy zasypywali graczy płytami wypchanymi materiałami graficznymi swoich produkowanych tytułów. Wszystkie były specjalnie przygotowane na E3 2003 i nigdzie wcześniej nie publikowane. W Internecie można znaleźć całą masę galerii z wielu gier, zarówno tych aspirujących do miana megahitów, jak i tych nieco słabszych.
Jakie to były targi?
Targi dobiegły końca. Z informacji zebranych przez organizatorów wynika, że odwiedziło je ponad 62 tysiąca klientów z ponad 80 krajów. Na 400 stoiskach zaprezentowano ponad 1,350 produktów, a wszystko to na powierzchni 520 tysięcy stóp kwadratowych. Według statystyk wystawców ponad 83% prezentowanych produktów znajdzie się w sprzedaży przed świętami Bożego Narodzenia. Polskie media i przedstawiciele firm dystrybucyjnych wracają już do Polski. Już niebawem ogłoszone zostaną zmiany w planach wydawniczych i być może wyjaśni się wreszcie kwestia gier Take 2 w Polsce? Targi E3 2003 okazały się w tym roku wyjątkowo atrakcyjne. Przez ostatnie kilka lat dawało się odczuwać rywalizację Europy (ECTS) ze Stanami Zjednoczonymi (USA). Rezygnacja z wystawiania się na londyńskich ECTS przez wielu renomowanych wystawców wpłynęła na dobre jakości E3. Ogłoszono wiele ciekawych gier, zaprezentowano nowe materiały (screeny i filmy) z oczekiwanych produkcji, a także miało miejsce wiele atrakcji dla widzów (spotkania z Tony Hawkiem, czy Jadą Pinkett-Smith). Ciekawe czy organizatorzy i wystawcy dadzą radę utrzymać wysoki poziom tegorocznych E3 podczas ich kolejnych edycji? Tymczasem wszyscy musimy czekać do września, kiedy to Europa (prawdopodobnie) pokaże, że targi ECTS czeka los Gambleriady...
Krzysztof „Kokosz” Marcinkiewicz
|