GRY 02/2003  Czas Teraźniejszy « 29 »  

Panująca ostatnio moda na produkcje strzelanin FPP, których akcja toczy się w realiach prawdziwych konfliktów zbrojnych, dalej zbiera swoje żniwo z portfeli graczy. Jak dotąd najbardziej eksploatowanym tematem była I i II Wojna Światowa oraz różne wariacje na ich temat. Graliśmy w Medal of Honor: Allied Assault, Deadly Dozen, Battlefield 1942 czy Iron Storm. Bardzo ciepło została też przyjęta Operation Flashpoint, której akcja ma miejsce w zupełnie innym konflikcie. Mimo swej atrakcyjności, tematyka II Wojny Światowej powoli popada w stagnację, w związku z czym producenci szukają innych konfliktów zbrojnych, które mogliby wziąć na tapetę. W chwili obecnej na rynek trafiły dwie strzelaniny, których akcja rozgrywa się w Wietnamie. Mowa o Vietcongu i omawianym właśnie Line Of Sight: Vietnam. Niedługo wydane zostaną kolejne FPP nawiązujące do tej wojny, między innymi twórców Medal of Honor, pracujących właśnie nad Medal of Valor: Vietnam. LOS:V to trzecia już gra zespołu Nfusion, który jak dotąd wydał dwie części Deadly Dozen. Gra funkcjonuje na zmodyfikowanym silniku drugiej części tego cyklu, grywalnością jednak bardzo różni się od DD. W Line of Sight główny nacisk zdecydowano się położyć na amerykańskich snajperów. Oczywiście nie zabraknie walki z użyciem M16 oraz innych rodzajów broni, ale karabin snajperski jest najczęściej używaną bronią w Vietnamie.

Być jak Thomas Beckett

Jest rok 1968. Armia Stanów Zjednoczonych wysyła do Wietnamu jednego ze swoich najlepszych snajperów - Chrisa Egana, należącego do Zielonych Beretów. Chris właśnie leci do bazy w Nha Tong, kiedy jego śmigłowiec zostaje zestrzelony przez siły Vietcongu. Egan, wyposażony jedynie w nóż i pistolet, wyskakuje ze śmigłowca, nim ten rozbija się. Znajduje się teraz na wrogim terenie, a nieprzyjaciel z pewnością zauważył jego skok i już idzie jego tropem. Chris nie ma innego wyjścia, musi dotrzeć do wraku śmigłowca, ocalić pilotów (jeśli przeżyli), skontaktować się z bazą i dotrzeć w jednym kawałku do Nha Tong.

Tak wygląda początek przygody, która czeka na nas w Line of Sight: Vietnam. Przed nami 12 misji, rozgrywających się w podobnym środowisku - gęstej, wietnamskiej dżungli. Część zadań będzie miała miejsce w jej sercu, inne w wioskach, a jeszcze inne w jaskiniach, w których znajdują się tajne bazy Vietcongu. Obszary misji są bardzo rozległe i aby ukończyć każdą z nich, będziemy musieli przemaszerować nawet i dziesiątki kilometrów. Pomimo że cele naszych misji są zróżnicowane - rozwalenie ciężarówek transportowych Vietcongu, uwalnianie wiosek spod reżimu wietnamskich generałów czy eliminacja konkretnych wrogich dowódców - to na dłuższą metę wszystkie są do siebie bliźniaczo podobne. Największa zaleta i największa wada Line of Sight to wietnamska dżungla, dzięki której misje mają swój niepowtarzalny klimat, ale stają się jednocześnie monotonne. Z jednej strony mamy ciekawe zadania, których realizacja wymagać od nas będzie opracowania wymyślnych taktyk, z drugiej jednak cały czas jesteśmy w dżungli i tylko zróżnicowane ukształtowanie terenu przekonuje nas, że mapa czymś różni się od poprzedniej.

Pod względem fabularnym Nfusion tym razem chciało stworzyć jakąś historię, której głównym bohaterem jest Chris. Czas między misjami to zaledwie kilka dni, a zdarza się, że następują one bezpośrednio po sobie. Egan zaczyna przy rozbitym śmigłowcu, później uwalnia spod reżimu jedną z wietnamskich wiosek i przechwytuje tajne papiery Vietcongu, co zmusza nas do jak najszybszego przedarcia się przez linię frontu do najbliższej amerykańskiej bazy, żeby przekazać zdobyte papiery wywiadowi. Dzięki rozszyfrowanym danym Chris dostanie kolejną misje, których celem będzie pokrzyżowanie planów Vietcongu. Wszystko w jego rękach. Jeśli uda mu się zrealizować zadania, wówczas amerykańskim żołnierzom łatwiej będzie opanować najbliższe strefy wojny. Fabuła nie jest wybitna, a jej narracja polega na monologu Egana przed misją oraz jego przemyśleniach na temat jej przebiegu, które słyszymy zaraz po ukończeniu misji. Od czasu do czasu monologi Chrisa uatrakcyjniane są archiwalnym materiałem filmowym, nakręconym podczas wojny w Wietnamie.

Wracając jeszcze do podobieństw map... W tym właśnie tkwi piękno tej gry. Zaczynamy misje gdzieś w dżungli. Podręczna mapa mówi nam, gdzie mamy się udać. Ostrożnie przedzieramy się przez dżunglę, nasłuchując i wypatrując przyczajonych lub patrolujących okolicę przeciwników. Jeśli będziemy biec, wówczas będziemy bardzo głośnym snajperem, którego Vietcong szybko zlokalizuje i spróbuje zabić. Grywalność Line of Sight opiera się o taktyczną rozgrywkę. O ile w Deadly Dozen można sobie było pozwolić na chwilę zapomnienia i próbować rozwiązać problem niczym John Rambo, o tyle tutaj będziemy musieli być jak Thomas Beckett - główny bohater filmu Snajper z 1993 roku. Najkrótsza droga do celu to pewna śmierć. Korzystanie ze szlaków to również kula w łeb.

»

 

Line of Sight: Vietnam

kategoria: gry akcji
producent: Nfusion Interactive
wydawca: Infogrames
data wydania: 04 marzec 2003

tryb gry: single / multiplayer
tryb multiplayer: LAN / Internet
ocena redakcji: 69 %
wymagania wiekowe: 16+
wymagania sprzętowe: Pentium III 600MHz, 128MB RAM, 32MB akcelerator 3D

Kolejna wojenna propozycja zespołu nFusion Interactive, który poprzednio zaserwował graczom dwie całkiem udane gry akcji osadzone w realiach II Wojny Światowej, tj. Deadly Dozen i Deadly Dozen: Pacific Theater. Tym razem przenosimy się do ogarniętego wojną Wietnamu, gdzie w roku 1968 w szeregach frontowych oddziałów armii Stanów Zjednoczonych pojawili się snajperzy elitarnych Zielonych Beretów, by wspierać operacje wojsk lądowych. Ich zadaniem była osłona przemieszczających się formacji piechoty, zwiad, infiltrowanie pozycji wroga, organizowanie zasadzek, itp. W Line of Sight: Vietnam gracz może wcielić się w rolę jednego z owych snajperów i doświadczyć wszystkiego tego, czego doświadczali prawdziwi, ówcześni żołnierze.

- Pełna szczegółów grafika 3D, bardzo realistycznie oddająca warunki panujące w dżungli: zmienna pogoda, typowa dla tego typu otoczenia gęsta roślinność a przez to ograniczona widoczność, itp.
- Możliwość stosowania kamuflażu i krycia się.
- Konieczność zwracania bacznej uwagi na różnego typu pułapki i zagrożenia, np. miny, patrolujących teren wrogich żołnierzy pojawiających się niemal w ostatniej chwili, węże, itp.
- Dziesięć różnego typu dostępnych broni, możliwość podnoszenia broni upuszczonej przez przeciwnika.
- Możliwość tworzenia własnych misji przy pomocy specjalnego edytora.
- Tryb multiplayer pozwalający na wspólną zabawę ze znajomymi poprzez sieć lokalną lub Internet.

Index GRY 02/2003   Magazyn Profesjonalnego Gracza « 29 »