GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Konserwatyści GOLa łączcie się!:)

10.01.2008
17:02
[1]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Konserwatyści GOLa łączcie się!:)

Zgadałem się z Erosem, że założymy portal, w ramach którego moglibyśmy przedstawiać i komentować na bieżące wydarzenia w naszym kraju i nie tylko z konserwatywnego punktu widzenia. Nie wiemy jeszcze czy miałby to być periodyk, czy coś w rodzaju bloga - na to przyjdzie jeszcze czas. Na razie wiemy tylko, że mamy coś do powiedzenia, i że wartałoby to "coś" powiedzieć:D.

Chciałbym zaprosić wszystkich chętnych do współpracy. Można będzie trochę podszlifować umiejętność posługiwania się językiem polskim a przede wszystkim spodziewamy się dużo dobrej zabawy w wyśmiewaniu liberalnego ograniczenia umysłowego :D. Przede wszystkim chcielibyśmy poprosić o wsparcie kogoś, kto umie posługiwać się w praktyce html-em. Nie wiem jakie jest nastawienie GOLa do takich inicjatyw, ale gdyby nie wzdragało się przed kanalizowaniem gorących i często trudnych dyskusji na tematy dotyczące filozofii, etyki czy ekonomii, to chętnie przyjęlibyśmy gościnę.

Jeżeli znajdą się wśród was osoby z dziennikarskim zacięciem i chętne do podjęcia wyzwania współtworzenia takiego portalu (nawet nie wiem, czy można używać takiego terminu:D), to proszę o zgłoszenia na mój lub Erosa adres mailowy.
Prawacy - nadszedł czas by poprześladować trochę lyberałów i innych czerwonych! Wonskiego zapraszamy do prowadzenia sekcji antysemickiej!:D (serio)

10.01.2008
17:05
[2]

misztel [ +0,10gr! ]

Ja ze swojej strony mogę dać serwer. ;) I zainstalować jakiś skrypt, np. wordpress i skonfigurować. :)

10.01.2008
17:05
smile
[3]

Da_Mastah [ Elite ]

Ooo, znowu się pojawiłeś :-))

https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7239055&N=1

Przypominacz.

Przerzucamy się z powrotem na środy :-))

A żeby było na temat bardziej, to swojego bloga już mam, a poza tym to rynek dyskontuje wszystko a nie jacyś konserwatyści ;-))

10.01.2008
17:08
smile
[4]

marszym [ Senator ]

Mówiąc konserwatyści, macie na myśli tylko i wyłącznie zwolenników PiSu, tak ?

10.01.2008
17:11
[5]

N|NJA [ Senator ]

marszym-> dość ograniczone i błędne myślenie, choć znając to forum, podział rzeczywiście jest aż tak prostacki. :)

10.01.2008
17:13
[6]

marszym [ Senator ]

N|INJA - Ja wiem, że w realnym świecie krąg konserwatywny jest znacznie szerszy, jestem jednak świadomy, że na GOLu:
konserwatysta: PiS
liberał: PO
czerwony/lewak: SLD/LiD

Chciałem się po prostu upewnić w moim toku rozumowania.

10.01.2008
17:15
[7]

Da_Mastah [ Elite ]

Yogh:

Jeszcze dochodzi UPR, na którą nieprzerwanie trwa internetowa hossa. Na oskarżenia o zbytnie oderwanie od rzeczywistości odpowiedzą, że Polska powinna mieć wzrost gospodarczy na poziomie Tajwanu przy inflacji 0%.

10.01.2008
17:16
[8]

PunkNotDead [ Fender Stratocaster ]

marszym

liberał: PO? człowieku ;] głosowałeś w przekonaniu, że PO to partia liberalna i będzie u nas druga Holandia? ;) PO w sprawach społecznych ma do liberalizmu prawie tak daleko jak PiS (nie mówię o sprawach gospodarczych, plany gospodarcze w końcu liberalne)

10.01.2008
17:19
[9]

Lutz [ Senator ]

n|nja, ot co.

10.01.2008
17:21
[10]

Attyla [ Flagellum Dei ]

misztel
a co to za diabeł ten wordpress? Nie chcesz aby mnie obrazić?:D

marszym
konserwatyzm to postawa życiowa a nie popieranie określonej partii politycznej. Ja dla przykładu nie dażę PIS sympatią (choć wolę ich niż czerwonych z LiD czy PO).

Mastah
UPR nie są konserwatywni. To raczej klasyczni liberałowie. Powoduje to, że majł z konserwatyzmem wiele wspólnego ale nie przesadzajmy...

10.01.2008
17:21
[11]

Boroova [ Jožin z bažin ]

Swojej pomocy niestety nie moge zaoferowac, jako ze nie mam typowo konserwatywnych pogladow. Chcialbym jednakze zobaczyc gotowe dzielo, zawsze jest to inny punkt widzenia na wiekszosc naglasnianych spraw.

Zycze powodzenia.

10.01.2008
17:25
[12]

marszym [ Senator ]

PND - A w którym miejscu napisałem, że uważam PO za liberałów, co ? ;>
To na GOLu, ogólnie rzecz biorąc, zwłaszcza wśród zwolenników PiSu występuje takie przekonanie :)

Attyla:

Jeśli podchodzisz do tego w ten sposób i patrzysz na to, czy ktoś jest konserwatystą, ze względu na jego poglądy dot. np. związków partnerskich, adopcji przez pary homoseksuale, etc. to ja jestem jak najbardziej konserwatystą (aczkolwiek do poparcia PiSu mi daleko)

10.01.2008
17:33
smile
[13]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Boroova
dzięki

marszym
jeżeli masz problemy z samookreśleniem to przeczytaj sobie książeczkę Scrutona Co znaczy konserwatyzm? Ja niestety nie mogę ci w tym pomóc. Ale nie w tym rzeczy byśmy wszyscy myśleli tak samo, ale byśmy wszyscy mieli wspólną wizję rzeczywistości. W końcu nie chcemy robić kolejnego Hyde Parku a raczej coś, co pozwoli nam wyrazić nasze poglądy.
W każdym razie michnikowszczyzna nie będzie zachwycona:D

10.01.2008
17:38
[14]

N|NJA [ Senator ]

Marszym->
Jeśli podchodzisz do tego w ten sposób i patrzysz na to, czy ktoś jest konserwatystą, ze względu na jego poglądy


Każdy zdrowy człowiek kieruje się właśnie poglądami, a nie prostymi zero-jedynkowymi wyborami- głosowałeś na tych, jesteś tym. Wiem, ze zbyt wiele oczekuję od działu polityka na tym forum, ale jakze uprosciłoby i ułagodziło relacje międzyludzkie? :)

A w którym miejscu napisałem, że uważam PO za liberałów, co ? ;>
To na GOLu, ogólnie rzecz biorąc, zwłaszcza wśród zwolenników PiSu występuje takie przekonanie :)


Wsród większosci wyborców (czy też raczej "wyborców" bo najwiecej krzykaczy i młodocianych wojowników z tegoż forum nie ma jeszcze prawa do głosowania ), co zabawne, równiez króluje taki pogląd. Pamiętaj, u nas głosuje sie nie za czymś, tylko przeciw czemuś, tak więc prosty(a błędny) tok rozumowania stwierdza- skoro PiS to konserwatyści, to PO są liberałami. I weż to spróbuj z głowy społeczeństwu wybić. Nie da rady.




Da_Mastah-> Kazdy, kto ma choć elementarną umiejętnośc zwana dodawaniem, z romantycznego idealizmu wyrósł i przerzucił się na paskudny cynizm, wie, ze postulaty UPRu są w zasięgu tak samo jak załogowy lot na Plutona.


10.01.2008
18:03
[15]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Ninja
każdy zaczyna od prostych zero-jedynkowych sądów. To upraszcza sprawę i umożliwia nabycie doświadczenia przynależności. W ramach grupy nastąpi dopiero rozszerzenie horyzontów i autorozwój. Jeżeli Marszym jest na to gotów, to ja nie mam nic przeciw. Zdaje się w liście do Koryntian znajdziemy zdanie "Gdy byłem dzieckiem, mówiłem jak dziecko, czułem jak dziecko, myślałem jak dziecko. Kiedy zaś stałem się mężem, wyzbyłem się tego, co dziecięce." Każdy z nas był, myślał i czuł jak dziecko. Chodzi tylko o to by poczuć wolę porzucenia tego co dziecięce i wejść w życie jako rozumny człowiek, który potrafi i chce myśleć.

A co do jasnego sklasyfikowania polskich partii, to ja nie wiem czy jest ktoś, kto by się tego podjął bez obawy ośmieszenia. Zwłaszcza w odnieieniu do PO i PiS (choć bez porównania bardziej tego pierwszego).

10.01.2008
18:09
[16]

massca [ ]

takich ciemnogrodzkich blogów czy portalików zapewne w polskim internecie jest masa i pewnie z otwartymi ramionami powitali by nowego redaktora Attylę i jego średniowieczne poglądy, ale ukryty w jego podświadomości naturalny dla homo sapiens liberalizm ciągnie go do własnego, niezleżnego miejsca w internecie

;)

10.01.2008
18:13
smile
[17]

Attyla [ Flagellum Dei ]

takich ciemnogrodzkich blogów czy portalików zapewne w polskim internecie jest masa
Tylko tyle? Ja bym powiedział, że jest ich cała MASSA, a nawet CIEMNA MASSA.

10.01.2008
18:14
[18]

N|NJA [ Senator ]

mości Attyla-> Chodzi tylko o to by poczuć wolę porzucenia tego co dziecięce i wejść w życie jako rozumny człowiek

Jakze by było zgrabnie, ładnie i powabnie, gdyby faktycznie każdy wraz z wiekiem porzucał dziecinne, proste osądy i poświęcił się myśleniu :)

Oczywiście, przyznam ci rację, że zero-jedynkowe, niedojrzałe postrzeganie świata pomaga nam kształtować ogląd i pogląd za młodu, bo nie ma co sobie komplikować i zaśmiecać umysłu odcieniami szarości. Dziecku jest potrzebny prosty, jasny i widoczny podział na dobro i zło, by w przyszłości nie miało, ze sobie pozwolę tak to ładnie ująć, nadzwyczaj giętkiego kręgosłupa moralnego.
Istnieje jednak niebezpieczeństwo, że gdy z tej fazy prostego pojmowania świata nie wyrośnie się w odpowiednim momencie, cały czas będziemy siedzieli w jednej, wyuczonej i w gruncie rzeczy zgubnej sferze pojęć, nie oddających istoty świata. Stąd też, jeśli pietnastolatkowi, który krzyczy wszem i wobec, bez żadnej refleksji, które poglądy są złe, a które dobre, jestem w stanie wybaczyć takie pieprzenie, gdyż czerpie swoją wiedzę nie z własnej woli, a jest li tylko biernym odbiorca tego, co przekazuje mu najbliższe otoczenie i co sącza mu do głowy media. Jednak w przypadku człowieka rzekomo dojrzałego, który niewiele różni sie od dzieciaka, bo, nawet jesli w przeciwieństwie do nastolatka sam szuka u źródeł, to sięga tylko do tych, które są "z jego opcji", nie zaglądając czasem na drugą stronę barykady, uważam za ograniczonego :)

10.01.2008
18:17
smile
[19]

Skrz@t [ Młody Gniewny ]

Witam, dosc ciekawa incjatywa . Na poczatku bede przegladal , te wasze wypociny , jesli wasze poglady beda sie zgadzaly z moimi , chetnie udziele sie w paru sprawach . Pozdrawiam i zycze powodzenia w utworzeniu serwisu .

10.01.2008
18:17
smile
[20]

TrzyKawki [ smok trojański ]

Można będzie trochę podszlifować umiejętność posługiwania się językiem polskim

i że wartałoby to "coś" powiedzieć:D.

Okazja do szlifowania pojawiła się już teraz. Pomimo swego ograniczenia umysłowego jestem niemal pewien (i chętnie podzielę się tą informacją), iż w języku polskim nie występuje czasownik "wartać", w przeciwieństwie do nieodmiennego wyrazu "warto". Poprawniej zatem brzmi chyba forma "warto byłoby", ale zawsze można zasięgnąć opinii jakiegoś polonisty.

/edit: literówka/

10.01.2008
18:22
smile
[21]

Deepdelver [ Legend ]

Na początek proponowałbym Wam wynegocjować stworzenie odrębnej kategorii, w ramach której będziecie mogli się klepać po pleckach w błogiej ekstazie wzajemnego podziwu, złorzeczyć na wyimaginowanych politycznych wrogów, którzy wychodzą spod łóżek po zgaszeniu światła oraz urządzać odczyty na cześć konserwatywnej iluminacji, jakiej dostąpiliście pewnego popołudnia przyciśnięci gdzieś do szyby w komunikacji miejskiej. A ja będę mógł ją sobie w spokoju ducha odhaczyć.

10.01.2008
18:23
[22]

Blazkovitch [ Generał pułkownik ]

Pomysł nierozwojowy. Polska jest świeżo po wyborach zdobyta przez Platformę Obywatelską określaną jako partia liberalna, a więc w ludziach operujących skrótami myślowymi (80% społeczeństwa) panuje "moda na liberała". Najzabawniejsze, że w Polsce jedyną stricte liberalną organizacją byli... dziewiętnastowieczni kaliszanie.

10.01.2008
18:24
[23]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Wroga trzeba poznać. To wie każdy:D Ja się bardziej obawiam jednak takich, co to radośnie i z przytupem skandują hasełka podrzucone przez "autorytety" rzucając się jednocześnie jak gończe na dzika w imię "wolności słowa" na wszystkich, którzy śmią myśleć inaczej niż oni skandują. My mieliśmy czasy samokrytyk a amerykanie "kodeksów słowa". Teoretycznie, bo taki Goebels siedzi w co drugim neoliberale

10.01.2008
18:31
smile
[24]

reksio [ Q u e e r ]

A po kiego ten blog... popisać, że geje to pedały, a feministki to lesby można wszędzie, popisać że Tusk się myli, a nawet jak ma rację, to też się myli także - macie nacjonalistę i tamtejsze forum, pewnie niedługo powstanie i nasza-rasa.pl :)
(wiem, wiem, uogólniam i jak zwykle manipuluję)

10.01.2008
18:32
smile
[25]

Anihillus [ Konsul ]

Im więcej postów(krytycznych), tym bardziej jestem ciekaw wyniku, tej niecodziennej inicjatywy. Osobiście okres kształtowania poglądów, jest już za mną. Przychylałbym się bardziej do korekty już poznanych. Konserwatyzm umysłowy w wydaniu wiekowych profesorków, jest poniżej moich oczekiwań, jedyne co mogą przekazać młodemu osobnikowi, to poprawność gramatyczna ;)
Także będę śledził wątek z zapartym tchem.

10.01.2008
18:36
[26]

Deepdelver [ Legend ]

Attyla --> coś Ci się pomyliło. Liberalizm nie ma autorytetów, jest z nimi programowo sprzeczny. To konserwatyzm właśnie opiera się przede wszystkim na autorytetach, a w ich braku na "autorytetach".

10.01.2008
18:40
[27]

Attyla [ Flagellum Dei ]

deep
tobie coś się pomyliło. autorytety kwestionuje postmodernizm a nie liberalizm. Chyba, że Hayek, Michnik (:D) i dziesiątki innych nie są dla was autorytetami:). Dziwny zresztą jest ten, kto kwestionując autorytety robi to z takiegoż poziomu:) My to nazywamy "autorytetami samozwańczymi".

10.01.2008
18:40
[28]

Heretyk [ Konsul ]

Jeśli dobrze pamiętam jeszcze cztery lata temu nie było takiego plucia jadem i obrażania na wszystkie strony. A teraz co? Konserwatysta = nacjonalista nie lubiący gejów a do tego jest Ciemnogrodem (retoryka stosowane swoją drogą przez Pana M. i która wszczepiła się mocno w naszą kulturę).

A najzabawniejsze jest to, że zarzutami tymi szastają osoby, które same są ciemne i nawet nie zdają sobie sprawy, ze śmiesznie wypadają a ich słowa odrzucają od ich idei.

I śmiem twierdzić, że gejowi by ręki nie podali.

10.01.2008
18:43
[29]

Belert [ Senator ]

Attylla ja w sumie Cie podziwiam ale pls nie pisz potem do jakiegos gowniarza ze go pobijesz albo ze mu dasz w morde itp.Czytalem troche Twoich postow i w sumie Cie podziwiam no chyba ze ci za to placa bo az mi sie wierzyc nie chce ze ktos tyle energii wklada za frajer.
Pozdrawiam

10.01.2008
18:43
[30]

Lutz [ Senator ]

heretyk bylo oj bylo, przypomnij sobie jak wszyscy jechali po cejrowskim na przyklad.

po prostu wiele (naprawde wiele) osob jest w stanie spojrzec z boku na pewne sprawy i potem okazuje sie, ze pewne poglady (chociazby W.C.) nie sa im wcale takie znowu obce.

10.01.2008
18:46
smile
[31]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Powodzenia.

10.01.2008
19:00
smile
[32]

Deepdelver [ Legend ]

Attyla --> nas, was... cały czas operujesz kategoriami stada, logiką roju. Liberalizm nie kwestionuje autorytetów, bo w czystej postaci nie ma w nim na nie miejsca. Liberalizm nie jest nawet ideologią, jest tym co pozostaje człowiekowi po odjęciu wszystkich cudzych pomysłów i recept na zbawienie - indywidualizmem. Autorytety są potrzebne ludziom, którzy nie mają ochoty stać się autorytetami dla samych siebie. To element upraszczania rzeczywistości, zdjęcia z siebie ciężaru odpowiedzialności i zastąpienia go przewidywalną decyzją kogoś innego, bez potrzeby weryfikacji jego osądu.

Utożsamiasz Michnika z myślą liberalną? To tak jakby nazwać Kaczyńskiego demokratą. :D

Heretyk --> logiką swojej wypowiedzi właśnie kopnąłeś się w potylicę.

10.01.2008
19:02
smile
[33]

paściak [ carpe diem ]

Czulem ze takie mozgi jak z GOLowych dyskusji nie powinny sie marnowac, wiec zycze wam powodzenia :> Napewno bede czytal jak cos zrobicie (na zmiane z blogiem Korwina :D)

10.01.2008
19:14
smile
[34]

Pan Kleks [ Legionista ]

Konserwatysci laczcie sie! Bedzie sie was latwiej pozbyc jak juz zbierzecie sie do kupy. Raz a dobrze ;)

10.01.2008
19:24
smile
[35]

Tlaocetl [ cel uświęca środki ]

A są tu jacyś konserwatyści poza Attylą?

10.01.2008
19:27
smile
[36]

Victor Sopot [ Generaďż˝ ]

Ale jak golowi konserwatyści zrobili by własną strone to z kim wtedy by się kłócili ?

10.01.2008
19:41
[37]

Heretyk [ Konsul ]

Deepdelver --> Masz na myśli to, że cztery lata temu działał M., który stosował taką retorykę?
Masz rację - muszę uściślić - wydawało się, zę nie ma takiego zacietrzewienia wśród "zwykłych" ludzi.

Życzę konserwatystom powodzenia. Jak nie dla ich poglądów to choćby dlatego by utrzeć nosa tym dzieciom, którzy z uporem i wiarą zwykłą dla wszelkich neofitów obrażają was nie zdając sobie sprawy jak ośmieszają siebie i wydaje im się, ze wszystkie rozumy pozjadali.

A Wy, drodzy neofici, dorośnijcie.

10.01.2008
20:31
smile
[38]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Popieram w 100%!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!11111111one Idź tam, gdzie w samotności będziesz mógł produkować te nikomu nie potrzebne tony tekstu :>

Do jakiego wątku bym nie zajrzał (nawet o pierogach) to jeśli wypowiedziałby się w nim Attyla, to z pewnością można by coś przeczytać o konserwatystach, liberalizmie, michnikowszczyźnie i Rousseau i to użyte wielokrotnie. Ten typ tak ma.

11.01.2008
09:28
[39]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Deep
nas, was... cały czas operujesz kategoriami stada, logiką roju.
A cóż ja poradzę na to, że wśród bardzo szarej MASSY liberałów bardzo niewiele jest osób wybijających się przynajmniej przeciętną erudycją i umiejętnością obrony własnych tez - cała zaś reszta bazuje na szablonach przygotowanych na ich użytek przez "autorytety"? Wśród wszystkich autorów konserwatywnych znalazłem tylko jednego takiego "twórcę szablonów": Dinesha D'Souzę (a w Polsce chyba tylko Ziemkiewicza) - tyle, że ten się z tym nie kryje. U tzw. liberałów - wyjąwszy - "ojców liberalizmu" - nie znalazłem innych. Prym wiodą oczywiście członkowie elit dziennikarskich. Tzw. "Salony". Kłopot z nimi jest taki, że to występowanie w roli proroka bardzo szybko wchodzi im w krew i bardzo szybko stają się płascy, miałcy i szablonowi (paradoksalnie - choć sami są twórcami szablonów bardzo szybko sami stają się ich ofiarami). nazwiska takie jak Michnik, Lis i Żakowski są doskonałymi tego przykładami.
W takich warunkach trudno odnosić się do kogoś konkretnego. Po prostu ci ludzie są w zasadzie tacy sami. W takich zaś warunkach nie pozostaje nic innego jak odwoływanie się do źródeł. Najciekawsze jest jednak to, że ci "wolni" ludzie wykazują wszelkie cechy niewolnictwa i intelektualnego uwiądu.

Liberalizm nie kwestionuje autorytetów, bo w czystej postaci nie ma w nim na nie miejsca.
zacytuję sam siebie:
tobie coś się pomyliło. autorytety kwestionuje postmodernizm a nie liberalizm.

Liberalizm nie jest nawet ideologią, jest tym co pozostaje człowiekowi po odjęciu wszystkich cudzych pomysłów i recept na zbawienie - indywidualizmem.
No teraz to już pojechałeś po bandzie. takiej bzdury nie słyszałem jak żyję. Jeżeli ideologia to system poglądów, idei, pojęć jednostki lub grupy ludzi, to liberalizm nie byłby ideologią jedynie w takim przypadku, gdyby nie był systemem i gdyby nie łączył ludzi za pomocą określonych akcentowanych punktów orientacyjnych. W tym wykładzie nawet konserwatyzm jest ideologią (bo ostatnio pojawiają się ludzie, którzy podejmują próby zebrania i usystematyzowania poglądów konserwatywnych).
No i już zupełnym absurdem jest twierdzenie, że liberalizm jest równoznaczny z indywidualizmem. Zapewne wymyśliłem sobie te wasze "kodeksy mowy", "polityczną poprawność" (czyli liberalną odmianę sowieckiej "prawomyślności"), akcje afirmacyjnie, multikulturalizm itp. bzdury? Wszyscy wy "indywidualiści" jesteście szokująco jednakowi - jak "indywidualiści" Mao - wytwory "rewolucji kulturalnej".

Autorytety są potrzebne ludziom, którzy nie mają ochoty stać się autorytetami dla samych siebie.
mam nadzieję, że zdajesz sobie sprawę z tego, że bez autorytetów nie ma wychowania, nauki, rozwoju - nie ma niczego, co ogólnie można ująć słowem "społeczność"? Nie - przecież wasz brak autorytetów jest ogłoszony przez "antyautorytety" a wszystkie wasze słowa i myśli są wyłącznie wytworem waszych - pożal się Boże - "intelektów". nawet słowa, którymi się posługujecie, ciuchy, w jakich paradujecie, książki jakie czytujecie i filmy czy sztuki jakie oglądacie sł waszą autonomiczną wytwórczością. To właśnie fenomen liberalizmu. jest on łudząco podobny do komunizmu, tyle, że paraduje w hawajskiej koszuli, okularach przeciwsłonecznych i uśmiecha się stale jak Schwarzeneger po pierwszym "stukanku" w filmie Bliźniacy.

Utożsamiasz Michnika z myślą liberalną? To tak jakby nazwać Kaczyńskiego demokratą. :D
Zdecyduj się wreszcie. Albo "myśl liberalna" jest albo jej nie ma i mamy "indywidualizm" (zresztą wielkim nadużyciem jest użycie słowa "myśl" na użycie tego czegoś - to raczej proroctwo - objawienie a nie myśl). A Michnik jest liberałem, choć liberalny komunista Ost w swojej książce Klęska Solidarności twierdzi, że Michnik skręcił ze swoim liberalizmem na prawo.

heretyk
Zacietrzewienie jest w każdym człowieku, który serio podchodzi do debaty. I nie ma w tym nic złego. bez tego nie ma w zasadzie wyraźnych różnic a zatem nie ma i dyskusji. A brak dyskusji oznacza brak rozwoju.
Złe rodzi się dopiero wtedy, gdy taki "dyskutant" okazuje się jednocześnie radykalny, tępy i niewykształcony. To jest już zjawisko niebezpieczne. Co gorsza bywają i tacy, którzy brak erudycji poczytują sobie za zasługę i to jest już nie tylko niebezpieczne ale i żałosne a dyskusja jak amen w pacierzu bardo szybko przechodzi na wymianę uprzejmości:D. Niestety - i jednych i drugich nie brak.
najgorsi są jednak ci, którzy nie wdając się w dyskusją ograniczają się wyłącznie do ośmieszania i "uprzejmości".

11.01.2008
09:30
smile
[40]

Mazio [ Mr Offtopic ]

a nam jako przedstawicielom jedynie słusznej, lewej półkuli mózgu pozostaje jedynie zakrzyknąć wam: no pasaran!

11.01.2008
09:34
[41]

_Puszczyk_ [ Generaďż˝ ]

Tak, tez jestem za tym, żeby ten bełkot zniknął stąd, choćby częsciowo...

11.01.2008
09:54
[42]

alpha_omega [ Senator ]

Deepdelver ----------->


Liberalizm nie jest nawet ideologią, jest tym co pozostaje człowiekowi po odjęciu wszystkich cudzych pomysłów i recept na zbawienie - indywidualizmem.

Czyli liberalizm jest - w Twoim ujęciu - niczym, pustką, próżnią. Zastanów się nad tym.

11.01.2008
09:57
smile
[43]

Mazio [ Mr Offtopic ]

cała sztuka polega na tym by wyczekać właściwy moment, zrobić rewolucję, obalić bogatych, zabrać im wszystko, dać sobie i liczyć na to, że następna rewolucja nie przydarzy się już za naszego życia
oto cała polityka...

11.01.2008
10:03
smile
[44]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Mazio
Co ty piłeś?

11.01.2008
10:05
smile
[45]

Mazio [ Mr Offtopic ]

wodę Evian, tabletkę z guaraną i kawę,
czemu pytasz?

11.01.2008
10:08
smile
[46]

Attyla [ Flagellum Dei ]

zgadnij:D

wodę Evian, tabletkę z guaraną i kawę,
Na pewno z guaraną a nie z guano? Sprawdź:D Może tam zakradły się jakieś grzybki?

11.01.2008
10:10
[47]

alpha_omega [ Senator ]

W sprawie tej strony:

Wiadomo już coś konkretnego czy to na razie sam pomysł? Jeśli ma to jakoś wyglądać, to ludzie od html-a nie wystarczą, konieczna jest przynajmniej osoba znająca dobrze php (trochę php łyknąłem, ale nie na tyle, ażeby serwis pisać) i ktoś od grafiki. Pomysł bardzo dobry, ale nie uważam, że należy się spieszyć z jego realizacją. Bo jeśli nie będzie to coś w stylu drugiego Racjonalisty (tylko o innej linii światopoglądowej), a kolejny blog itp. to równie dobrze można założyć jakiś blog w dostępnych serwisach blogowych i wtedy nie sądzę, ażeby projekt miał jakieś większe znaczenie w polskim i-necie.

11.01.2008
10:10
smile
[48]

Mazio [ Mr Offtopic ]

z guerillą :P
my wam tę stronę nieźle zareklamujemy

nie maluchy, nie starszaki - tu się bawią dziś prawaki!

11.01.2008
10:11
[49]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Blogi się zakłada a nie o tym mówi. Dwa kliknięcia i gotowe :)
Massca ma rację - takich stron jest cała masa - wystarczy zerknąć na www.salon24.pl

Pierwszy z brzegu:

11.01.2008
10:13
[50]

alpha_omega [ Senator ]

Bramkarz ------------> Dlatego właśnie napisałem - potrzeba czegoś na poziomie Racjonalisty.

11.01.2008
10:21
[51]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Attyla--> Szkopuł w tym, że większą siłę oddziaływania myśl konserwatywna będzie miała tam gdzie jest jej niewiele. Bo co to za sztuka zostać misjonarzem w Watykanie. No i co będzie jak tych paru rozsądnych ludzi zamiast dawać odpór "postępowi" tutaj pójdzie gdzieś tam indziej i kisić się będzie w sosie własnym? Toż wtedy zostawisz to forum na pastwę rozmaitych manipulantów, Deepdelverów, twostupiddogsow czy innych lewicowców, tudzież stadka zadufanych w sobie i poklepujących się po pleckach bufonów, z których chamstwo wycieka przy każdej właściwie okazji. A przecież to co piszesz jest czytane nie tylko przez jednego z drugim "elokwenta", pewnego swych "mądrości" co to je, niczym ruski malarz pokojowy wędzoną płastugę, zeżarł zapakowane w Gazete. Masa dzieciaków czyta te wszystkie bzdury wypisywane przez forumowych apostołów relatywizmu całkowitego. I gotowi sobie pomyśleć, że świat naprawdę tak wygląda.

Sądzę, że warto żebyś dalej pisał tu tak jak piszesz. A tym, że ci ktoś Rzym czy cośtam wytyka nie przejmuj sie specjalnie, wbrew temu co sie niektórym wydaje historia ludzkości nie sprowadzała sie (i nie będzie) do skręcania blantów, ciupania w karciochy i majenia dupencji.

"Wonskiego zapraszamy do prowadzenia sekcji antysemickiej" O rany, co przez to rozumiesz?

11.01.2008
10:26
[52]

Attyla [ Flagellum Dei ]

a_o
Właśnie trwają dyskusje via e-mail. ustalamy formę, treść, kontrolę itp itd. Zapraszamy do dyskusji. Mojego maila znajdziesz w stopce. W każdym razie póki co - żaden z nas nie ma ochoty robić bloga. Pojawiła się nazwa e-zina, którego kolejne wydania można by ogłaszać chociażby tu na forum (jeżeli władze udzielą na to zgody oczywiście), co mogłoby być dobrym wstępem do dyskusji. Dlatego dobrym, że wstępniak siłą rzeczy musiałby jako publikacja określać w sposób dostateczny i wyczerpujący pogląd autora.
ps. wyjaśnij cóż to takiego to php

Bramkarz
masz rację - ale my nie myślimy o blogu

Wonski
Szkopuł w tym, że większą siłę oddziaływania myśl konserwatywna będzie miała tam gdzie jest jej niewiele.
Słuszna uwaga. Co sądzisz o tym, żeby publikować to dwujęzycznie?

O rany, co przez to rozumiesz?
Co przez to rozumiem? Antysemityzm to podstawowy "zarzut" lewaków wobec "prawaków". Gdyby zajął się tym ktoś z narodu Abrachama, mogłoby to zdyskredytować tego rodzaju pomysły. Nie wspomnę już o tym, że mógłby to być wstęp do zrównoważenia sprawy i wyrugowania z przestrzeni dyskusji terrorystów stosujących takie metody.

11.01.2008
10:27
[53]

alpha_omega [ Senator ]

Wonski -------------->

Nie ma żadnego powodu, ażeby nie można było pisać i tutaj i - szerzej i głębiej - gdzieś indziej. Tym bardziej, że na forum mamy dość znaczną cenzurę. Jednak, ażeby miało to jakieś znaczenie, to musiałby to być naprawdę porządny portal, a nie kolejny (jeden z milionów) blog, portal (może lepiej powiedzieć serwis, a słowo portal zarezerwować do molochów w rodzaju onet-u).

11.01.2008
10:27
smile
[54]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

No proszę, zgadzam się z Wonskim.
A nawet realizuję ten plan w praktyce :)

Nie chcę cię zniechęcać ale e-ziny zastępowane są teraz przez RSS i agregowanie treści publikowanych na innych blogach. Zresztą kliknij sobie w banery umieszczone po prawej stronie podanego przeze mnie bloga.

11.01.2008
10:30
smile
[55]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Bramkarz --> Oczywiście, że realizujesz. Zawsze to robiłeś, z tym, że po przeciwnej stronie barykady.

11.01.2008
10:31
[56]

Artur20 [ Generaďż˝ ]

Nie znam się na HTMLu, czy sprawach ogólnie mówiąc technicznych, jednak chętnie poczytam.

11.01.2008
10:32
[57]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Wonski

Barykad jest cała masa a pewnie nawet znalazłaby się taka gdzie stalibyśmy po jednej stronie :)

11.01.2008
10:34
smile
[58]

Mazio [ Mr Offtopic ]

no proszę, a ja czytam u Wonskiego między wierszami, że jak większość golowych prawicowców cierpi na narcyzm
czy wam się nigdy nie nudzi być Jedynym Oświeconym Wśród Bandy Ciemniaków?

11.01.2008
10:38
[59]

alpha_omega [ Senator ]

Attyla ------------->

Język skryptowy, który pozwala wprowadzić jako taką dynamikę na strony www. Html jest statyczny. Masz pliczki ze statycznymi stronami powiązane ze sobą odnośnikami i to właściwie tyle co udostępnia html.

Przykładowo - logujesz się na stronie i jak już się zalogujesz wypisuje Ci w rogu ekranu Użytkownik: Nazwa_Użytkownika. Jeśli chcesz mieć tę funkcję w html-u to dla każdego usera musisz mieć odrębną stronę, ażeby po zalogowaniu w danym miejscu pojawiała się jego ksywka. Tym czasem php operuje zmiennymi i wystarczy, że na jednej stronie będziesz wyrzucał na ekran daną zmienną, a jej wartość będziesz podmieniał w zależności od tego, kto jest zalogowany. Oferuje też znacznie bardziej skomplikowane funkcje, właściwe dla języków programowania.

Nigdy nie pisałem w czystym html-u, wydaje mi się, że tam nawet logowania, rejestrowania, obsługi bazy danych, wczytywania plików - właściwie nic nie zrobisz w samym html-u. Będziesz tylko mógł wyświetlić przy wpisaniu danego linka, daną stronę, jak dany tekst z worda. Fora, komentarze, skórki, segregowanie artykułów podług danej cechy (nazwa, data dodania etc.) wszelkie twego typu funkcje nie obejdą się bez php.

11.01.2008
10:39
[60]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Attyla -->
"Antysemityzm to podstawowy "zarzut" lewaków wobec "prawaków". Gdyby zajął się tym ktoś z narodu Abrachama, mogłoby to zdyskredytować tego rodzaju pomysły. Nie wspomnę już o tym, że mógłby to być wstęp do zrównoważenia sprawy i wyrugowania z przestrzeni dyskusji terrorystów stosujących takie metody."

A to bardzo chętnie, to całe szafowanie antysemityzmem doprowadza mnie do szału i całkiem możliwe, że kiedyś od tego zwariuje całkiem i nie będe wiedział czy zacinając się przy goleniu nie popełniłem właśnie jakiego antysemityzma.

O jakich językach mówisz? Poza jak mniemam polskim.

Mazio --> Miło, że czytasz między wierszami. Ale to nie narcyzm. Ja po prostu jestem wyjątkowy, jeden jedyny. A Ty wolisz się postrzegac jako nic nie znaczący trybik w maszynie, dodatek do własnego kota? :)

11.01.2008
10:44
smile
[61]

_Puszczyk_ [ Generaďż˝ ]

... tudzież stadka zadufanych w sobie i poklepujących się po pleckach bufonów, z których chamstwo wycieka przy każdej właściwie okazji. ... - piękna samokrytyka.

11.01.2008
10:45
smile
[62]

Mazio [ Mr Offtopic ]

nigdy nie aspirowałem do miana intelektualisty Wonski
wystarczy mi, że rozumiem o co w tym wszystkim chodzi, wyciągam właściwe wnioski i dokonuję trafnych wyborów. Ostatnio na przykład zastanawiałem się czy kupić 10 letnią Glenmorangie czy 12 letniego Glenfiddicha. I wybrałem Glenmorangie - to był dobry wybór!

11.01.2008
10:50
smile
[63]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

"nigdy nie aspirowałem do miana intelektualisty Wonski "

To zabrzmiało, jakbyś miał do mnie jakieś pretensje w tej kwestii...

...nigdy nie wyzywałem cię od intelektualistów Mazio.

Gratuluje wyboru, jakkolwiek jest on dla mnie niezrozumiały.

11.01.2008
10:54
[64]

brutu [ Uwielbiam Cię Aguś ]

Świetny pomysł, niestety sam nie pomogę, bo ani ze mnie polityczno-obyczajowy wykształciuch*, ani mistrz html-a czy php, ale chętnie, bardzo chętnie poczytam.
Inaczej przecież czyta się anonimowego autora bloga, a inaczej osobę, która się "zna" i o której jakość wypowiedzi można być spokojnym.

I pisanie tam, nie wyklucza pisania tutaj, do tego można by podyskutować o tym na GOLu, jednak są tutaj tysiące użytkowników i ktoś na pewno coś sensownego będzie miał do powiedzenia, nawet jeśli stanie "po drugiej stronie barykady".

alpha_omega --> Mam nadzieję, że też przyłączysz się do tego projektu.

* - edit dla ubogich: to ironizowanie.

11.01.2008
10:55
smile
[65]

Mazio [ Mr Offtopic ]

cóż, zostawię Cię w przekonaniu, że jesteś lepszy ode mnie...
nie dlatego, że nie jesteś ale dlatego, że wierzę, że i tak do niczego nie dojdziesz tą drogą..
"Ścieżka sprawiedliwych wiedzie przez nieprawości samolubnych..."

11.01.2008
10:56
[66]

alpha_omega [ Senator ]

Bramkarz ----------->

A tam agregację danych z innych blogów. A komu potrzebny zlepek niekoniecznie przystających do siebie wypocin nieznanych nikomu użytkowników. To duch czasu, że taka mechaniczna funkcjonalność pozbawiona jakiegokolwiek wyrazu wypiera e-ziny - zresztą, że wypiera to znaczna przesada. Osoby mające jakiekolwiek wyczucie estetyki, a nie jedynie żądne informacji dla informacji, choćby była zupełną papką, na ziny zaglądają i będą zaglądać.

Co do RRS - owszem, przydatne jeśli serwis udostępnia kilkadziesiąt wiadomości dziennie, jeśli jednym słowem spełnia rolę podobną do onetu, albo innych portali informacyjnych. Jeśli serwis natomiast zawiera dłuższe komentarze, jest jednorodny światopoglądowo, przedstawia felietony i artykuły, to po co komu RRS? Jak szukam nowych artykułów w kiosku na onecie to wchodzę w dział kiosk na onecie, a nie przeglądam wiadomości z RRS. Chociaż można by udostępnić taką funkcjonalność, że przesyłane by były tytuły najnowszych artykułów etc.

11.01.2008
10:56
smile
[67]

Deser [ neurodeser ]

Będziecie konserwowani w oleju czy w pomidorach? :)

11.01.2008
10:58
[68]

Attyla [ Flagellum Dei ]

a_o
Przyznam się, że niewiele z tego zrozumiałem, poza tym, że ty wiesz lepiej:). Dlatego chętnie powitam cię w zespole redakcyjnym z dodatkową funkcją techniczną :) Wyślij majla

Wonski
A to bardzo chętnie, to całe szafowanie antysemityzmem doprowadza mnie do szału i całkiem możliwe, że kiedyś od tego zwariuje całkiem i nie będe wiedział czy zacinając się przy goleniu nie popełniłem właśnie jakiego antysemityzma.
To wyślij do mnie maila a ja dodam cię do listy emaljowej, byś mógł wziąć udział w pracach początkowych:)

O jakich językach mówisz? Poza jak mniemam polskim.
Myślałem o angielskim - tej język zna "nieco" więcej ludzi i rzeczywiście dzięki temu mogłoby to uzyskać "nieco" większy zasięg.

jednak po namyśle nie zgodzę się z zarzutem wywarzania otwartych drzwi. Liberalna zaraza dotknęła i dotyka coraz większą rzeszę Polaków. Zwłaszcza, że jakimś cudem istnieje dziwaczne przekonanie, że liberalizm = dobrobyt materialny, który jest podstawowym marzeniem większości ludzi. Również i w tym kraju. Zresztą nie od dzisiaj prym tu wiodą media promujące liberalną ideologię. jest ona sprzeczna z ludzką naturą i przez większą część ludzi jest uznawana nie tyle za zachęcanie do wolności ile ciągłym powtarzaniem bezeceństw zgodnym z zaleceniem Rousseau, by "ich zmusić do tego, by byli wolni". Stąd coraz więcej ludzi z coraz większym zniesmaczeniem patrzy na ten jarmark, na którym frymarczy się wszystkimi świętościami. Jednak mimo to - w przestrzeni publicznej neoliberalizm dominuje. Dlatego nasza praca nie będzie wywarzaniem otwartych drzwi, lecz raczej ciągłym oliwieniem zawiasów, by drzwi nie zacięły się w pozycji "liberalny bełkot".

11.01.2008
11:08
[69]

alpha_omega [ Senator ]

brutu -------------->

Mówisz, że z Ciebie żaden polityczno-obyczajowy wykształciuch. Ze mnie również. Dlatego jeśli bym miał się przyłączyć do takie projektu, to nie w roli komentatora bieżących wydarzeń. Ot, co jakiś czas mógłbym spróbować popełnić jakiś dłuższy tekst na jakiś bardziej światopoglądowy, lekko filozoficzny temat. Co jakiś czas, bo ja nie sypię wiedzą z rękawa, mam dość porwany, niespójny światopogląd (wiedzę), nie jestem systematyczny w poznaniu, wiem niewiele o wielu rzeczach i każdy tekst wymagałby jakiejś wstępnej pracy czytelniczej i myślowej. Z tego punktu widzenia sądzę, że również mógłbyś spróbować.

Ja to widzę tak. Podoba Ci się jakiś pisarz, który ma zbieżne z Twoimi poglądy i pisze głęboko na jakiś temat. Sięgasz po nieprzeczytane jeszcze dzieła tego pisarza, zgłębiasz je, czytasz jakąś biografię i literaturę przedmiotu, piszesz o nim artykuł. Z czasem masz coraz spójniejsze widzenie, docierasz do sedna toczących się współcześnie dyskusji światopoglądowych, piszesz coraz głębsze artykuły.

Ostatnio coraz częściej mam odczucia, że docieram do istoty czegoś o czym wcześniej dużo mówiłem, ale mało rozumiałem. I to pewnie będzie narastać. Póki co jednak nie jestem jakimś specjalistą, który mógłby usiąść i napisać np. wnikliwy tekst o współczesnej dyskusji na linii konserwatyzm-liberalizm - daleko do tego. Zbyt wiele mam oderwanych myśli, zbyt wiele przeczuć, a zbyt mało systematycznej, ustrukturyzowanej, pewnej siebie, głębokiej wiedzy. Pisanie właśnie ułatwia i przyśpiesza ten proces scalania i pogłębiania wiedzy i światopoglądu.

11.01.2008
11:20
[70]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Attyla --> Chodziło mi raczej o to by wyważać te drzwi tam gdzie to przyniesie jakiś efekt. Tu to wygląda tak:

Jest pokój pełen ludzi, w pokoju owym radośnie i z niebywałym dowcipem wymądrza się jakiś manipulatorek, z offu co chwile słychać rechot "popleczników", gawiedź patrzy, słucha i myśli

-no facet ma gruby stopien, dowcipny jak diabli, dodatkowo tamci kurde sie z nim zgadzają. Musi być typ dobrze gada.

Odgłosowi wzajemnego poklepywania się po pleckach towarzyszy okrzyk z sali

- **nick dowolnego "churzysty"*** pozamiatał, haha!!!111

Na to do pokoju wraz z drzwiami wpada np. Attyla i w nos manipulantowi mówi, że to nie tak. Mówi długo i przeciągle. Częśc tlumu się rozchodzi, częśc zasypia ale paru słucha. I teraz to jest ta scena, gdy zza pleców manipulanta wypada "chur" i zaczyna piać, że znowu Rzym, michnikowszczyzna, średniowiecze, nie znasz żadnych kobiet, to już było, a w ogóle to jest ten cały Attyla komuch bo jak to być może, ze znak drogowy nie jedzie w stronę, którą wskazuje!

I z tego wszystkiego parę osób ma szanse wynieść coś mądrego, a przynajmnie poznać inny punkt widzenia. I tak jest, jest masa ludzi, którzy zgadzają się z tym co piszesz, tylko po prostu nie widzą sensu w użeraniu się z "churem".

No a jeżeli weźmiesz te drzwi i wstawisz gdzieś indziej, to nikt nie zauważy jak je pięknie wyważyłeś.

11.01.2008
11:22
smile
[71]

twostupiddogs [ Senator ]

A proszę bardzo droga wolna.

Skończy się zapewne tak jak z zakładaniem partii, pomszczeniem Katynia, albo "to forum jest dla nas za małe" w kontekście dyskusji Attyla-EMP.

11.01.2008
11:29
smile
[72]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Attyla --> No i widzisz jak się cieszą?!

Jak głosi stare żydowskie przysłowie "Gdy twoi wrogowie mówią, że robisz dobrą robotę, to pracujesz dla nich"

11.01.2008
11:34
[73]

alpha_omega [ Senator ]

Wonski --------------> Jak już mówiłem - jedno nie przeszkadza drugiemu. A nawet jedno ułatwia drugie. Będzie zawsze można - miast powtarzać po raz setny te same rzeczy - dać linka do jakiegoś własnego artykułu (a zarzuty jakie pojawią się na GOL-u zawsze będzie można wykorzystać do pogłębienia niektórych punktów).

11.01.2008
11:35
smile
[74]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Wonski
Ano cieszą się:) jak zawsze:) W końcu consuesudo altera natura est:D

I dziękuję ci za twoje słowa. Czasami trzeba coś takiego przeczytać - podnosi to na duchu.

A co do drzwi to właśnie chciałbym choć raz w życiu je wstawić:D najlepiej nie sam. Jak to mówią: co pięć głów to nie jedna:)

11.01.2008
11:36
smile
[75]

Mazio [ Mr Offtopic ]

miło czytać ludzi, którzy się lubią...
nie martwcie się, zostanie po kulce i dla was...
:*

11.01.2008
11:40
[76]

alpha_omega [ Senator ]

Mazio -------------> Ja poproszę pistacjowe :)

11.01.2008
11:41
smile
[77]

_Puszczyk_ [ Generaďż˝ ]

:-D

Może zamiast drzwi warto najpierw coś prostszego..., jakąs żarówke? Skoro jest pięciu. :-D

11.01.2008
11:43
[78]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Puszczyk --> Niestety ale wyważanie żarówek jest zupełnie bez sensu.

11.01.2008
11:43
smile
[79]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Ciebie zostawimy, będziesz Ministrem Zaopatrzenia W Lody Pistacjowe, będziesz miał trzy sekretarki, sześciu podsekretarzy, pion administracyjny wyższy niż Pałac Kultury, budżet reprezentacyjny większy niż Krezus i służbową Wołgę z klimatyzacją - Alpha

11.01.2008
11:48
smile
[80]

_Puszczyk_ [ Generaďż˝ ]

EDIT dla ubogich
specjalnie dla Wonskiego. :-)


Może zamiast wstawiać tudzież wyważać drzwi warto najpierw coś prostszego zrobić..., jakąś żarówkę wkręcić? Skoro jest pięciu. :-D


Dzięki za wytknięcie mego potknięcia. :-)
Zrozumiałe teraz?

11.01.2008
11:49
[81]

alpha_omega [ Senator ]

Skąd taki sceptycyzm co do możliwości? Rany, stronę na której można by zamieszczać artykuły (taką tylko ze spisem, obsługą autoryzacji autorów i samymi artykułami) można napisać i postawić w godzinę.

A zawsze można skorzystać z gotowych rozwiązań i już w ogóle problemem jest tylko gość od html i layout'u. Gotowe rozwiązania w dzisiejszych czasach umożliwiają postawienie naprawdę zaawansowanych serwisów.

Można coś postawić tymczasowo, a w międzyczasie pracować nad poważniejszym projektem. Teksty zawsze można przenieść.

11.01.2008
11:52
smile
[82]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

twostupiddogs

Faktycznie coś mi to przypominało - teraz eros zastąpił AK

Hmmmmm. Znaczy się... Jakby tu...

Podczas dyskusji na innym wątku, wraz z AK zgadaliśmy się, by spróbować razem zrobić coś, co będzie biegunowo dalekie od chowania głowy wobec skrzeczącej wkół rzeczywistości. Tak się jakoś składa, że żaden z nas nie znalazł dla siebie odpowiedniego miejsca w istniejących już partiach i organizacja politycznych a obaj mamy serdecznie dość tego burdelu, który rozciąga się wokół nas. Jako, że jest nas tylko dwóch, niewiele zdziałamy. Stąd moje do was pytanie. Czy wśród forumowej braci znajdzie się ktoś, kto ma podobne do naszych odczucia? Czy znajdzie się ktoś, kto nie boi się śmieszności (cokolwiek miałoby to oznaczać) i chciałby spróbować z paroma innymi wariatami i wariatkami zrobić coś własnego. Coś, za co mógłby w całości wziąć odpowiedzialność.

Jeżeli chcecie wziąść udział w czymś wyjątkowym. Wziąść własne sprawy we własne ręce i spróbować nauczyć innych tego samego to zapraszamy do naszego towarzystwa.



Napisano: 14.05.2004 | 16:11

http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=2366229

Niedługo będzie można oblewać czwartą rocznicę.

Attyla

Może na początek coś prostszego co zadziała?

11.01.2008
11:56
smile
[83]

massca [ ]

widze ze moja propozycja zeby kipiący energią konserwatyści z zacięciem dziennikarsko-literackim poszukali etatu w już istniejących i dobrze spozycjonowanych w wyszukiwarkach portalach spotkała się z marnym odzewem.

Nie dziwi mnie to, wszak konserwatywne wartości dobrze wyglądają na sztandarach, a głębi duszy każdy jest i tak indywidalistą i wolnościowcem i chce mieć swój własny portal.

Wszystkim liberalnie myślącym GOLowcom sugeruję opuścić już ten wątek, wszak walenie głową w beton robi się bolesne, niech chłopaki taplają się i poklepują po plecach sami w swoim konserwatywnym błotku. Człowiek o otwartym umyśle zawsze znajdzie sobie ciekawe zajecie, lekturę, grę czy imprezę.

Nawracanie innych na chodzenie tyłem zostawmy nawiedzonym...

11.01.2008
11:59
smile
[84]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

massca

Nie znasz się.

To jak z dobrym serialem, którego kolejny odcinek puścili po prawie czteroletniej przerwie :)

11.01.2008
12:00
[85]

alpha_omega [ Senator ]

massca -----------> No jasne, bo pod względem kodowania napisanie takiego Racjonalisty, lub czegoś zbliżonego jest zadaniem niewykonalnym, to chcesz powiedzieć? Nikt nie chce pisać drugiego onetu, chodzi o serwis z artykułami, komentarzami, forum i autoryzacją użytkowników, może jeszcze z systemem newsowym. Tyle.

11.01.2008
12:20
[86]

uiouio1 [ Konsul ]

moge dac dobry serwer z obsluga wszystkiego na tak ciekawa inicjatywe

jak cos zgloscie sie na gg 4823530

11.01.2008
12:23
[87]

Vader [ Legend ]

Jezu, chcecie swoją szkodliwa działalność prowadzić na szerszą skale? Miejcie litość dla świata.

11.01.2008
12:27
[88]

massca [ ]

alpha - nie o to chodzi, zawsze mozna wszystko zlecic fachowcom, tylko pytanie po co? przeciez latwiej przebic sie ze swoimi pogladami czy tekstami tam gdzie juz jest wielu czytelnikow o podobnym swiatopoglądzie.

Dlatego sugeruję Attyli - bez żadnej złośliwości - zalożyć sobie zwykłego bloga, publikować tam swoje przemyślenia i jednocześnie pisać dla jakiegoś uznanego konserwatywnego portalu, promując jednocześnie przy tej okazji swoją własną stronkę / bloga.

11.01.2008
12:27
[89]

Nadbor [ Pretorianin ]

Attyla chętnie bym coś do takiego portalu skrobnął. Niestety(?) nie śledzę bieżącej polityki więc z rzadka miałbym coś ciekawego do powiedzenia. Ale na pewno zajrzę do was gdy już będzie na co patrzeć. Powodzenia.

Żaden ze mnie ekspert, ale dostrzegam niebezpieczeństwo w pisaninie początkujących publicystów. Mądre gadanie. Próba pisania językiem mądrych głów może się skończyć pustosłowiem. Uważam, że tak zwany chłopski rozum wystarcza aby pojąć to co najważniejsze w życiu(i polityce). Dlatego idealny(dla mnie) styl felitonów prezentują Rybiński i Ziemkiewicz w swoich dobrych czasach.

Nie poluję(od pewnego czasu) na newsy o polityce i nie dyskutuję o niej zbyt często, bo to do niczego nie prowadzi(oprócz mojej depresji). Podczas ostaniej tego typu rozmowy usłyszałem coś takiego: "A czy ty masz taką piękną kartę w życiorysie jak Władysław Bartoszewski? Byłeś w Auschwitz? Jeśli nie, to jakie masz prawo się z nim nie zgadzać?". Myślałem, że się rozpłączę.

11.01.2008
12:28
[90]

alpha_omega [ Senator ]

Vader --------------->

To jest właśnie gest litości. Czas rzeczywistość uwolnić od dokonywanego na niej gwałtu :)
Ja wiem, że Ty pewnie wolałbyś na tym portalu Gombrowicza jako publicystę. Ale powiem Ci coś w tajemnicy - Gombrowicza światopogląd wynikał z dręczącej go neurozy.

11.01.2008
12:39
[91]

alpha_omega [ Senator ]

massca ------------->

Ale czy blogi są brane poważnie? Czy blog to miejsce na artykuły o filozoficznej podbudowie w rodzaju Racjonalisty? Owszem - na doraźne komentarze jak najbardziej.

Co do portali konserwatywnych, to żadne z mi znanych nie przekonuje mnie swoją formułą. Konserwatyzm niekoniecznie musi się wiązać z radykalizmem, a tak niestety jest najczęściej w polskim i-necie. Obecne portale konserwatywne wydają mi się czymś w rodzaju kółek wzajemnej adoracji jakie nigdy nie zainteresują kogoś z zewnątrz. Przeciwnie - Racjonalista - choć niewątpliwie skrzywiony ideologicznie, to ma też artykuły na tematy neutralne, na wysokim poziomie, potrafi przyciągnąć.

Najlepiej chyba zestronnicowanym portalem konserwatywnym jest:



Jak na to patrzę to od razu mi się przypominają czarno-białe kroniki filmowe rodem z PRL.

11.01.2008
12:47
[92]

Vader [ Legend ]

alpha_omega --> No cóz, powodzenia. Mam nadzieje, że nie macie w programie produkcji mydła z ludzi :D

11.01.2008
12:51
smile
[93]

Mazio [ Mr Offtopic ]

touche
a spotkamy się jak zwykle nad Wisłą wraz z bratnimi armiami
*zasmucił się*

kochani - na co wam ta cała polityka? napijmy się jak przyjaciele...

11.01.2008
12:51
[94]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

"Mam nadzieje, że nie macie w programie produkcji mydła z ludzi "

Ahaha, jaki dobry dowcip. Taki lekki. Ci dzisiejsi lewicowcy to mają poczucie humoru, by się tak ze swych dokonań wyśmiewać.

11.01.2008
12:52
smile
[95]

alpha_omega [ Senator ]

Vader -------------->

Widzisz, właśnie nie mamy. Bo tak się składa, że dla nas czołowi działacze Rewolucji Francuskiej są antywzorem. Zdajemy sobie również sprawę, że nazizm był rewolucją i z konserwatyzmem nie miał nic wspólnego, a w kwestiach ideologicznych był w wielu płaszczyznach lewicowy. Pamiętamy też, że większego jeszcze mordu, niż Hitler dokonał Stalin i komuniści, których ideologia jest podwaliną współczesnej nam mentalności europejskiej i nie tylko.

11.01.2008
12:52
[96]

_Puszczyk_ [ Generaďż˝ ]

Mazio ---> Z niektórymi tak sie nie da, po prostu. Taki sort, nic nie poradzisz.

11.01.2008
12:58
[97]

alpha_omega [ Senator ]

Mazio -------------->

A dlaczego zakładasz, że chęć wyrażenia własnych poglądów czyni z nas kogoś niegodnego miana człowieka, kogoś kto nie może usiąść i napić się z Tobą piwa? Czy współcześnie można albo nie mieć poglądów, albo posiadać jedynie słuszne poglądy europejskiej lewicy?

Tak łatwo dajesz sobie wmówić totalitarne nastawienie _Puszczyka_ i jemu podobnych, którzy żądzę władzy własnego światopoglądu, żądzę zamknięcia wszystkim innym ust ubierają w szczytne idee i piękne słowa?

11.01.2008
13:08
[98]

Mazio [ Mr Offtopic ]

ja tak na prawdę nie mam poglądów politycznych
to znaczy mam jeden - polityka to ścierwo na którym żerują cwaniacy

a wypić lubię, to wiecie... więc kto nie jest zbyt konserwatywny by wychylić ze mną kielich zapomnienia polecam się - w tym roku zamierzam bezwarunkowo stawić się na piknik gola jeśli Soul poda termin przynajmniej na miesiąc wcześniej

11.01.2008
13:20
[99]

alpha_omega [ Senator ]

Mazio ---------------->

Polityka może i jest ścierwem, ale to ona decyduje o obrazie świata. Szczególnie w systemie tak wszechogarniającym i totalizującym krok po kroku władzę, jak system UE.

Dokonuje się raz za razem kroków antydemokratycznych, a ludzie klaszczą i myślą, że im się dobrze dzieje. Znakomitym przykładem, bo dotykającym codzienności, są zakazy palenia w miejscach publicznych. O ile można zrozumieć prawo nakazujące właścicielom lokali udostępnienie sal dla niepalących spełniających pewne normy, o tyle odgórny zakaz palenia w jakichkolwiek lokalach, w miejscach publicznych, własnym samochodzie, a nawet własnym domu (przykład z pewnej miejscowości w USA) to przykład na postępujące zniewolenie jednostki. Niby dlaczego mam w parku, siedząc sam na ławce, nie zakurzyć sobie papierosa?

Nie chodzi o dyskurs polityczny, ale światopoglądowy, filozoficzny i krytykę pewnych niepokojących, niebezpiecznych rozwiązań systemowych. Bo UE zmierza do tego, że niedługo Bruksela będzie mogła z dnia na dzień w całej UE wprowadzić prawo ograniczające obywatela w żywotnie go interesujących kwestiach. Buduje się monolit społeczny, choć nikt się nie zgodził na podporządkowanie UE np. w kwestiach światopoglądowych, czy obyczajowych. A np. KPP jest utajonym, przedstawianym celowo w szczytnej formie (niemal pewna wygrana propagandowa) koniem trojańskim, który ma realizować takie właśnie podporządkowanie.

Już teraz wolność słowa to puste hasło, bo poprawność polityczna i ostracyzm jest na porządku dziennym. Z drugiej strony przechwala się tą "wolnością" np. w ten sposób, że się wyszydza islamskiego proroka (to możesz zrobić, bo to dumny przykład wolności), ale zażartuj - nawet niezłośliwie - z homoseksualisty i Cię zniszczą.

Jednym słowem sprawa wygląda tak, że przygotowuje się rozwiązania systemowe i prowadzi olbrzymią propagandę pod to, ażeby narzucić jeden realnie znaczący światopogląd inne spychając do nic nie znaczących utarczek na forach i-netowych.

11.01.2008
13:22
[100]

Mazio [ Mr Offtopic ]

proszę Cię
z całym szacunkiem nie pouczaj mnie
to, że nie biorę na poważnie rozmów na GOLu o polityce nie znaczy, że nie śledzę na bieżąco świata i jego losów. Zdaję sobie sprawę, że tracę olewając ją ale już dawno straciłem wiarę w to, że jestem coś w stanie zmienić. Idę na łatwiznę... coraz mniej lat życia mi zostało.
Pozdrowienia

11.01.2008
13:26
[101]

kiowas [ Legend ]

Zebranie dziwactwa w jednym miejscu? Całkiem dobry pomysł, będzie można dodać do Ulubionych Dowcipów :)

11.01.2008
13:28
[102]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

alpha_omega

A kim jest ta mityczna "Bruksela"?
Spada z nieba i narzuca zasady zapisane na kamiennych tablicach?

11.01.2008
13:34
smile
[103]

Tlaocetl [ cel uświęca środki ]

zróbcie jakąś listę konserwatystów na GOLu, żebym widział kogo nie czytać, bo szkoda czasu ;)

11.01.2008
13:35
[104]

alpha_omega [ Senator ]

Bramkarz -------------->

To oczywiste - Bruksela to z jednej strony cały system prawno-instytucjonalny UE, a z drugiej elita rządząca tym systemem wyrastająca z lewicowych korzeni. Powiesz - elita może się zmienić. Owszem. Na razie jednak rządzi coś, co pod względem ideologicznym można uznać za pewien monolit, monolit który się archiwizuje w prawie i wychowuje sobie (eliminując inne światopoglądy i prowadząc praktykę lobbystyczną) następców. W dodatku dąży do tego, ażeby jak najszybciej podporządkować formalnie (prawnie) kraje członkowskie w płaszczyznach ideologicznych i postawić tym samym całe społeczności (w których może być i 90% sprzeciwu wobec rozmaitych rozwiązań - bez znaczenia) przed faktem dokonanym. A fakt dokonany zrobi już swoje - oswoi społeczeństwo z nowym ładem.

Jest to ideologia tak zaborcza i eskpansywna, jakiej jeszcze w historii bez zbrojnej rewolucji nie było.

11.01.2008
13:39
[105]

kiowas [ Legend ]

alpha ---> musisz cierpieć niewiarygodne katusze pod niecnymi rządami tej haniebnej ideologii bidulu...

11.01.2008
13:43
[106]

alpha_omega [ Senator ]

kiowas ------------>

Owszem, bo jest to ideologia nijakości, krętactwa i rozpuszczenia jednostki (przeciwnie do głoszonych tez). Powiem więcej - gdyby Gombrowicz widział kto i przy jakich rozwiązaniach się na niego powołuje, gdyby wiedział jakie skutki będzie miało przyjęcia pewnych idei, jak to wypaczy ich sens, to by chyba sobie w łeb strzelił.

Nie wiem czy kiowas wiesz, ale to właśnie na tym polega Wielki Brat, to są początki tego, czego tak obawiali się Witkacy i Orwell. Przy tym co się teraz dzieje ja się wcale nie dziwię, że radzieccy obywatele uważali, że na zachodzie nie ma żadnej wolności, a jedynie służby są lepsze i lepsza jest ułuda. Bo jeśli spojrzeć poza żarło, wydalanie, mnożenie się i ogłupianie telewizją, to tak jest w istocie. Jednostka nie może nic, może coraz mniej, kolejne przestrzenie są zagrabiane, może sobie najwyżej pokrzyczeć w eter, a już pewni ludzie zadbali, aby ludzie się tym krzyczeniem, jakimkolwiek krzyczeniem, nie przejmowali.

11.01.2008
13:46
[107]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

alpha_omega

Ale chyba to są konkretni ludzie? Możesz mi powiedzieć skąd się biorą? Czy jednak spadają z nieba?

Kim są ludzie, którzy tworzą prawo wspólnotowe? Te ograniczenia wolności narzucane przez mityczną "Brukselę".

11.01.2008
13:49
[108]

kiowas [ Legend ]

alpha ---> pożyjemy i zobaczymy czy twoje apokaliptyczne wuzje się spełnią - nic nie stoi jednak na przeszkodzie by wyemigrować, w końcu świat to obecnie globalna wioska czyż nie?

Poza tym chcesz mi powiedzieć, że jesteś jednym z tych nielicznych światłych umysłów, którzy dostrzegają takie zagrożenie?

11.01.2008
13:56
[109]

Mazzop [ ]

adres hipokryci.pl jest wolny, więc do dzieła :)
Attyla i Wonski na czele SPRAWY, hehe, dobre, mówi się, że rewolucja zjada swoich ojców, ale w tym przypadku byłoby odwrotnie chyba :)

11.01.2008
13:56
[110]

kiowas [ Legend ]

alpha ---> nie wiem jakiej to wolności potrzebuje twoja jednostka (i gdzie tak naprawdę możesz ją odnależć - jakieś konkretne przyklady tych wspaniałych krajow posiadasz?), ale ja osobiście wielkiego ograniczania nie czuję - poza tym jakie sam sobie dobrowolnie nakładam.

11.01.2008
13:57
smile
[111]

Taikun. [ NINTENDO ]

<< [104] >> i Talibowie w Klewkach to też ich wina !!!

11.01.2008
13:57
smile
[112]

_Puszczyk_ [ Generaďż˝ ]

alpha_omega ----> Piękności i śliczności. :-)) Po raz kolejny dajesz dowód, ze faktyucznie alfa i omega - wiesz wszystko najlepiej. Ty nie "dochodzisz" do czegoś tam, Ty już wszystko chłopie wiesz. :-D
Tak a propo mego totatlitaryzmu i innego belkotu, hłe hłe hłe. :D

Nikomu nic nie narzucam, w przeciwienstwie do jaśnie oświeconych, a mego ostatniego posta chętnie nawet bym wyjaśnił, gdyby ktoś po ludzku spytał, a nie przypinał do tego chore ideologie.
Zresztą, to już jest nawet dowód, że ów "sort" istnieje, z którym nawet Mazio sie nie napije, i nie dlatego, ze nie chce...
Pozdr!

11.01.2008
13:59
[113]

alpha_omega [ Senator ]

Bramkarz ------------>

Doskonale wiesz jak działa UE. Ja wiem, że formalnie wszystko wydaje się ok, ale po prostu w UE panuje pewna ideologia w połączeniu z biurokracją. Biurokracja sama z siebie rodzi absurdy, bo jeśli powołasz instytut do usprawniania postów na forach i-netowych, to z definicji ten instytut będzie coś musiał w sprawie postów ustalić, podjąć jakieś uchwały i rozporządzenia.

I stąd jak chcesz sprzedawać świeże krowie mleko musisz mieć drzwi do pomieszczenia gdzie je przechowujesz wykonane z określonego rozporządzeniem materiału, jak chcesz zapalić papierosa (na szczęście takie rzeczy jeszcze są w gestiach krajowych), to musisz iść do domu, a jak chcesz hodować konie musisz zostać meteorologiem i badać wiatr. Nie mówiąc o krzywiźnie bananów.

Włączyliśmy się UE zideologizowaną i póki co wiele nie mamy do powiedzenia (mamy z małą siłę), nie możemy się przeciwstawić panującej w UE mentalności. Powinniśmy natomiast bronić swojej suwerenności w rozmaitych płaszczyznach, a nie ją oddawać. Bo UE jako wspólnota gospodarcza jest korzystna, ale po co się podporządkowywać jako naród (a więc pewna wspólnota mentalności), jakiejś odgórnej władzy?

11.01.2008
14:03
[114]

alpha_omega [ Senator ]

kiowas ----------->

Tysiące ludzi to widzą, tylko nikt w dzisiejszych czasach nie czyta poważnych, filozoficznych, ideologicznych, analizujących ruchy umysłowe i społeczne etc. książek. Media w życiu nie oddadzą czasu antenowego tak "górnolotnym" i oderwanym od rzeczywistości (w odbiorze przeciętnego Kowalskiego) rozważaniom, kto by to oglądał?

Jedyna telewizja w jakiej widziałem poświęcone tego typu zagadnieniom, choć dotyczącym mediów w USA, filmy, to Planete. Bo Discovery - co wszyscy wiedzą - się zeszmaciło i nie ma nic wspólnego z kanałem dokumentalnym.

11.01.2008
14:03
[115]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

alpha_omega

Dalej mi nie odpowiedziałeś na pytanie kto decyduje, że te przysłowiowe drzwi do obory muszą być z określonego materiału.

Z której planety pochodzi ta "Bruksela"?

11.01.2008
14:07
[116]

kiowas [ Legend ]

alpha --->

Tysiące ludzi to widzą, tylko nikt w dzisiejszych czasach nie czyta
Czyli nawet ci widzący i wiedzący nic nie czytają? A to przykre :)



Bo Discovery - co wszyscy wiedzą
Zaiste jesteś dobrze poinformowany - wszyscy widzą, wszyscy wiedzą. Pochwal się swoim źródłem informacji o tym absolucie :)))

11.01.2008
14:09
[117]

Vader [ Legend ]

alhpa --> Ale teraz liberalizm jest normą, a wy mi tu wprowadzacie jakieś rewolucje. Komunisci jedni, pewnie wszyscy czerwone książeczki mają w szufladach.

11.01.2008
14:13
[118]

alpha_omega [ Senator ]

Bramkarz -------------->

Nie odpowiedziałem Ci bo zmierzasz w kierunku, który przejrzałem. Wyskoczysz z tym, że UE jest kierowana przez wybieralnych reprezentantów państw członkowskich. A to w żadnej mierze nie zmienia faktu, że UE wyrasta z elit (nadal w niej żywych i póki co dominujących), które wzięły się z lewicowych ruchów połowy (i lat późniejszych) XX wieku. Stąd dominująca w UE ideologia.

Polska jako nowy kraj nie ma tutaj zbyt wiele do powiedzenia, bo trzon stanowią ludzie o pewnej mentalności, trzon wystarczający do przegłosowania nas. Nie mówiąc już o tym, że i nasi przedstawiciele zaczynają piać w tym samym tonie. Pokaż mi w UE silnych konserwatystów, silną prawicę. Ta ideologia się archiwizuje w prawie, czemu w różnych konkretnych sprawach można i należy się przeciwstawić (rzecz jasna nie wszystkich, bo nie są to jakieś demony zła, które we wszystkim się mylą).

Poza tym dochodzą rozwiązania czysto systemowe jak np. przerost biurokracji, które jak mówiłem z definicji prowadzą do wypaczeń i zawłaszczania przez państwo kolejnych sfer życia. Zresztą biurokracja akurat wyrasta właśnie z owej mentalności, bo w tę mentalność wpisuje się myślenie utopijne, myślenie o idealnym ładzie, myślenie antyindywidualistyczne (odnośnie obywateli), bo zakładające, że to władza i komisarze wiedzą lepiej, niż Kowaliski, jaka ma być krzywizna banana na jego plantacji.

11.01.2008
14:15
[119]

alpha_omega [ Senator ]

kiwoas ------------->

Ad.1 Pusta kpina

Ad.2 Nie wiem, może nie widziałeś jak dawniej wyglądało Discovery. Jak kiedyś oglądałeś poważny dokument za dokumentem, teraz możesz popatrzyć jak łowią ryby na środku jeziora wywożąc żyłkę i przynętę na środek za pomocą zdalnie sterowanego samolotu. Jednym słowem niegdyś to była wiedza z odrobiną rozrywki, teraz jest rozrywka i ciekawostki z odrobiną wiedzy.

Planete jest kilka poziomów wyżej.

11.01.2008
14:20
smile
[120]

Caine [ Książę Amberu ]

powodzenia.

11.01.2008
14:21
smile
[121]

Mazio [ Mr Offtopic ]

Hajle Selasje
Attyla
Wonski

dopisujcie do listy (się)
muszę pamiętać kto zasługuje na kulkę

11.01.2008
14:22
[122]

Vader [ Legend ]

Może zamiast marnować przepustowość łącza, to postawimy serwer do CounterStrike:)?

11.01.2008
14:23
[123]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

alpha_omega

Czyli ta zła Bruksela dla narzucenia swoich kamiennych tablic wymaga zgody rządów poszczególnych państw!?

Czyli rząd ma legitymację żeby zakazać palenia we własnym kraju ale nie ma legitymacji by zgodzić się na umyte krowy i kafelki w oborze?

11.01.2008
14:24
smile
[124]

Tlaocetl [ cel uświęca środki ]

Mazio, chyba nie chcesz żeby Cię do kartofla porównywano?

11.01.2008
14:32
[125]

kiowas [ Legend ]

alpha --->

1. pusta? nie sądzę - w końcu z chęcią dowiem się jakim mandatem posługujesz się ferując wyroki w imieniu ogółu

2. kiedyś tak, choć zawsze byłem zwolennikiem animal planet i national geographic - wynalazki mniej mnie pociągały niz zwierzaki wszelakie :)

11.01.2008
14:32
smile
[126]

Mazio [ Mr Offtopic ]

ja i tak jestem potato coach i tv veg

11.01.2008
14:41
[127]

alpha_omega [ Senator ]

Bramkarz ------------->

Rząd ma legitymację, ażeby pewne rzeczy odrzucić, w sprawie innych nie ma takowej legitymacji. UE zmierza do federacji (głębszej, niż USA), a więc coraz znaczniejszego podporządkowywania sobie państw członkowskich. Jest to zawoalowane.

Kłóciłem się z kiowasem o KPP. On twierdził, że nie ogranicza ona naszej suwerenności, ja że tak. Kiedy wreszcie sprawę postawiłem w postaci pytania, czy nie będzie tak, że po przyjęciu KPP będzie można wystąpić na jej podstawie do unijnych sadów i trybunałów, a one będą miały pełną autonomię interpretacji tych przepisów, przyznał, że tak będzie w istocie, ale nie po to wstępowaliśmy do UE, ażeby się alienować od procesów unijnych.

Te prawa są całkowitymi ogólnikami doprecyzowanymi w międzynarodowych traktatach z tym zastrzeżeniem, że UE może te interpretacje poszerzyć. Jak myślisz jakie by zapadały wyroki przy panującej obecnie w UE mentalności, jakie będą intepretacje? Czy aby nie odmienne od poglądów większej części naszego społeczeństwa?

Oto protokół Brytyjski do KPP, do którego za Kaczyńskich chciała podłączyć się Polska:

________________

Artykuł 1
1. Karta nie rozszerza możliwości Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ani żadnego sądu lub trybunału Polski lub Zjednoczonego Królestwa do uznania, że przepisy ustawowe, wykonawcze lub administracyjne, praktyki lub działania administracyjne Polski lub Zjednoczonego Królestwa są niezgodne z podstawowymi prawami, wolnościami i zasadami, które są w niej potwierdzone.
2. W szczególności i w celu uniknięcia wątpliwości nic, co zawarte jest w tytule IV Karty nie stwarza praw, które mogą być dochodzone na drodze sądowej, mających zastosowanie do Polski lub Zjednoczonego Królestwa, z wyjątkiem przypadków gdy Polska lub Zjednoczone Królestwo przewidziały takie prawa w swoim prawie krajowym.

Artykuł 2
Jeśli dane postanowienie Karty odnosi się do krajowych praktyk i praw krajowych, ma ono zastosowanie do Polski lub Zjednoczonego Królestwa wyłącznie w zakresie, w jakim prawa i zasady zawarte w tym postanowieniu są uznawane przez prawo lub praktyki Polski lub Zjednoczonego Królestwa.

_______________________

Może powiesz, że Angolom na łeb padło i węszą wydumane zagrożenia? Chyba trochę lepiej od nas znają UE, od lat w niej tkwią i od lat usiłują zapewnić sobie pewną autonomię od decyzji unijnych. I tak właśnie działa UE. Sama KPP wydaje się wzniosłym traktatem w rodzaju traktatu praw człowieka, ale jako podstawa kolejnych aktów prawnych, jako akt prawny podlegający interpretacji przez wymiar sądowniczy UE, ogranicza naszą suwerenności, jest elementem (co słusznie zauważył Attyla) zastraszenia ideologicznego.

Dlaczego zastraszenia? Bo akt jest tak ogólny, że można go dowolnie interpretować i de facto każde działanie objęte ogólnym terminem można będzie uznać za niezgodne z prawem. To w kwestiach raczej obyczajowych, ale to nie wszystko. Anglicy bali się, że KPP narzuci odgórnie socjal i głownie dlatego wprowadzili swój protokół.

11.01.2008
14:44
[128]

alpha_omega [ Senator ]

kiowas -------------->

1. Pusta, bo jeśli wiem, że ludzie o tym piszą, a zarówno Ty jak i 99% tego forum zadaje takie pytania jak Ty zadałeś, to znaczy, że nikt (w znaczeniu retorycznym - prawie nikt) takich publikacji nie czyta, albo czyta tylko te, co dają im na studiach (najczęściej jakąś klasykę).

2. Też byłem zwolennikiem zwierzaków i również cywilizacji. Ale meritum jest następujące - Discovery spokemoniało, Planete jest na poziomie.

12.01.2008
08:15
[129]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Zniknąłem na trochę, ale trzeba było się zająć pilną robotą:) (takie czasy:D). W każdym razie otrzymałem na maila kilka propozycji współpracy. Bardzo się z tego cieszę. W poniedziałek z rana skonstruuję maila oficjalnie wszczynającego prace nad serwisem i roześlę do wszystkich zainteresowanych. Chciałbym byśmy jak najszybciej doszli do porozumienia co do formy, treści a także tego, czy robimy autonomiczny serwis, czy zgłaszamy akces do istniejącego. Mi osobiście uśmiecha się oczywiście serwis autonomiczny, ale to tylko moje zdanie, które nie może zaważyć na naszej decyzji, jako, że moja znajomość realiów internetowych nie powala.
Jeszcze raz wszystkim dziękuję za akces.

14.01.2008
10:20
[130]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

alpha_omega

Czyli jednak można się nie zgodzić na narzucanie czegoś przez tą mityczną Brukselę?

Anglicy nie widzą wydumanych zagrożeń tylko widzą prawo do strajku, którego AFAIK nie mają w swoim systemie prawnym.

14.01.2008
10:40
[131]

alpha_omega [ Senator ]

Bramkarz -------------->

Potencjalnie oczywiście, że można. Ale to w rzeczywistości jest taki myk. Oczywistym jest prędzej czy później w każdym kraju dojdzie do władzy środowisko przynajmniej w pewnej mierze zgodne z mentalnością UE, bądź chociażby węszące w UE interes.

I ono takie rzeczy jak KPP przyjmie przy oklaskach społeczeństwa, które nie rozumie, że KPP to akt prawny podatny na bardzo szerokie interpretacje (właściwie dowolne - prawa i wolności można dowolnie rozszerzać, w zależności od rozumienia terminów ogólnych jak godność, równość etc.). Przyjmie więc coś nieokreślonego, przyjmie trojańskiego konia z którego rozmaite pomysły mogą się wyroić. A tym pomysłom już nie będzie się dało przeciwstawić. To jest zagranie pod słabość demokracji, pod jej populizm, miłość do wielkich i gładkich słówek, przy całym niezrozumieniu społecznym istoty dokonywanych wyborów. To jest właśnie przykład, że elity rozgrywają społeczeństwa, stawiają się nad nimi i próbują nimi manipulować, odgórnie je tworzyć i przekształcać.

Anglicy się bali różnych rzeczy, nie tylko praw strajkowych. Zresztą nie jest tak bardzo istotne czego dokładnie bali się Anglicy. Chodzi o to co formułuje ich protokół. Formułuje zabezpieczenie przed podległością w sferach określonych przez kartę (obyczajowej, socjalnej, administracyjnej).

Jesteśmy sygnatariuszami międzynarodowych traktatów praw człowieka. Nie potrzeba nam unijnego konia trojańskiego. A KPP nie przypadkowo ma charakter takiego konia. Przy wszystkich głupotach jakie Kaczyński popełnił w tym miał 100% rację - UE tak właśnie działa, w taki sposób (za a nawet przeciw, niby nie, a tak), "narzuca" swoje rozwiązania.

14.01.2008
10:47
[132]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Bramkarz
przeanalizuj działalność Sądu Najwyższego USA to wrócimy do dyskusji na temat "wydumanych zagrożeń". Tak to już jest, gdy realizacji praw z gruntu słusznych nie odnosi się do rzeczywistości lecz do idei. Umiar jest zastępowany przez fanatyzm ideologiczny a wolność niewolnictwem i zwalczaniem wszystkiego, co nie prawomyślne.

14.01.2008
10:52
[133]

alpha_omega [ Senator ]

Bramkarz -------------->

Nie mówiąc już o ostracyzmie i propagandzie medialnej. To jest wielki projekt, choć pewnie nawet jego gracze nie do końca są świadomi i nie wszystko czynią rozmyślnie.

Po części na pewno jest tak, że rzeczywistość procesu społecznego wymyka się jednostkom, proces się realizuje w drodze cząstkowych oddziaływań, a dopiero w jednostkach wyjątkowo świadomych i w swoim uogólnieniu (w scaleniu tych oddziaływań na poziomie pojęć ogólniejszych), objawia się kierunek, zwrot.

Z tego punktu widzenia nie ulega wątpliwości, że pewne rozwiązania są nieuniknione. Wynikają z tego co podskórnie tkwi w mentalności współczesnego człowieka. Ale z jednym należy walczyć - to nie podlega dyskusji:

ze ślepym pędem, z uległością propagandzie, z myśleniem niesamodzielnym, z ostracyzmem i propagandowym utopizmem, który cząstkowym oddziaływaniom chce nadać jedność (owczą jedność) i działa w imię tych cząstkowych oddziaływań, odgórnie manipuluje, bawi się rzeczywistością społeczną, choć nie ogarnia - często w najmniejszym nawet zarysie - kierunku i zwrotu, konsekwencji.

14.01.2008
10:59
[134]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Attyla

A co ma piernik do wiatraka? Przecież to samo można powiedzieć o orzecznictwie każdego sądu.

alpha_omega

Nie jesteś chyba prawnikiem więc odsyłam do zapoznania się do czego służą w prawie tzw. "klauzule generalne". I dlaczego te niedookreślone terminy świetnie funkcjonują również w naszym prawie, Konstytucji nie wyłączając.

Co do "środowiska przynajmniej w pewnej mierze zgodnego z mentalnością UE, bądź chociażby węszącego w UE interes" to znowu zapytam co legitymizuje władzę w demokratycznym kraju?
Pytania podobne do twoich można zadawać na każdym poziomie pytając jaką legitymację ma rada miasta uchwalając plan zagospodarowania przestrzennego.

14.01.2008
10:59
[135]

Garbol [ Konsul ]

Nie ma czegoś takiego jak konserwatysta i liberał przestańcie mieszać sobie tym we łbach i zacznijcie być sobą! bądźcie osobą! i przestańcie do siebie dopisywać "tagi".

Są rzeczy wobec których jestem liberalny i są rzeczy wobec których jestem konserwatywny.

Sami sobie kłody pod nogi rzucacie robiąc jeszcze większe podziały.

14.01.2008
11:10
[136]

alpha_omega [ Senator ]

Bramkarz -------------->

Sprawa jest prosta:

Wspólna mentalność tworzy naród. Problem w tym, że KPP otwiera przestrzeń prawną, która bez świadomej (podkreślam: świadomej) decyzji narodu może się stać przestrzenią prawną ten naród obowiązującą. I nie jest to przestrzeń wytworzona przez naszych przedstawicieli, jest zewnętrzna, a po przyjęciu będzie mogła być wielokrotnie wypełniana treścią narzucaną z zewnątrz.

Co mnie obchodzą klauzule generalne. Chodzi o to, kto je może interpretować. KPP jest przygotowana pod to, ażeby jacyś debile w rządzie oddali olbrzymią przestrzeń naszej suwerenności poddając się interpretacjom UE. I o to UE chodzi - o pozór. Pozór własnej decyzji i pozór słuszności tej decyzji (bo KPP przecież tak wzniosłe ideały promuje, szczegół, że niedoprecyzowane w żadnym stopniu). A sprzedawczyk zawsze się jakiś znajdzie.

I o to chodzi. O uświadomienie m.in. tego typu rzeczy ludziom.

14.01.2008
11:30
smile
[137]

koobon [ part animal part machine ]

Zakładajcie komitety!

Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać.

14.01.2008
11:34
[138]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Bramkarz
A co ma piernik do wiatraka?
Przeanalizuj podstawy prawne i treść orzeczeń w sprawie takich przedmiotów jak aborcja czy pornografia a dowiesz się.

Przecież to samo można powiedzieć o orzecznictwie każdego sądu.
Powiedz nie "każdego" a "każdego sądu obsadzonego neoliberałami lub innymi czerwonymi" a się zgodzę.

garbol
Nie ma czegoś takiego jak konserwatysta i liberał przestańcie mieszać sobie tym we łbach i zacznijcie być sobą! bądźcie osobą! i przestańcie do siebie dopisywać "tagi".
Już na podstawie tego zdania można stwierdzić, że jesteś neoliberałem wierzącym w słuszność objawienia Rousseau. Normalny człowiek powie o sobie, że jest sobą. Ale też powie o sobie, że jest takiego lub innego wyznania, należy to tego lub innego narodu, posiada to lub inne obywatelstwo i poda inne elementy definiujące jego samego także ze względu na doświadczenie przynależności.

14.01.2008
12:28
[139]

kiowas [ Legend ]

alpha ---> słówko odnośnie KPP - jeden z jego artykułów wyraźnie i jednoznacznie zakazuje eksperymentów na ludziach i ich klonowania. Może tego nie wiesz, ale w Polsce nie ma mowy o takich zapisach więc przy zaledwie odrobinie złej woli w swietle prawa możnaby dopuścić sie takich praktyk.
Tak jak pisałem już kiedyś - ten akt sankcjonuje i uklada w czytelną listę pewne normy, które w Polsce w wielu obszarach z powodu zaniedbań nie sa unormowane. I to jest jego ewidentna zaleta.

14.01.2008
12:55
[140]

Garbol [ Konsul ]

że jesteś neoliberałem wierzącym w słuszność objawienia Rousseau...

Co za pierdoły jak ja pier*** :P

Attyla - masz już seryjnie namieszane wiesz o tym?

14.01.2008
13:11
smile
[141]

adjust [ Legionista ]

Konserwatyści niech się łączą, niekoniecznie razem z Attylą
Z jego poglądami żadna partia konserwatywna nie dała by mu legitymacji, chyba że obiecałby nie pchać się do pierwszych rzędów w których ktoś mógłby usłyszeć albo nawet nagrać jego wystąpienia.
Przecież nikt nie chce złej prasy dla swojej partii.

14.01.2008
13:51
smile
[142]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Chórki, jak widzę, są czujne. Dzisiaj refren na melodię "Attyla jest idiotą"?

kiowas
Nikt nie powie ci, że (przynajmniej w większości) postulaty zgromadzone w KPP nie są słuszne. I nie z tego powodu protestujemy przeciw temu dokumentowi. Protestujemy, ponieważ jest to budowanie norm wyabstrahowanych od układu odniesienia - a w zasadzie pozbawionych układu odniesienia. W tych warunkach te niewinnie brzmiące normy nie znaczą nic a mogą znaczyć wszystko.

14.01.2008
13:52
smile
[143]

Kronk [ Konsul ]

kiowas--> Polska i W. Brytania w tzw. protokole brytyjskim ograniczyły stosowanie niektórych zapisów Karty dotyczących rozdmuchanych do n-tej potęgi praw pracowniczych i możliwość powoływania się na Kartę przed sądami krajowymi i Trybunałem Sprawiedliwości UE. Będzie u nas przez jakiś czas jeszcze trochę mniej socjalizmu niż we Francji, Niemczech itd. Nikomu to nie zaszkodzi. To oczywiste, że lewica nie może tego znieść, ale te kilka co najmniej lat względnej wolności od Karty na tym polu może nam tylko pomóc.

Protokół brytyjski:

Artykuł 1
1. Karta nie rozszerza możliwości Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ani żadnego sądu lub trybunału Polski lub Zjednoczonego Królestwa do uznania, że przepisy ustawowe, wykonawcze lub administracyjne, praktyki lub działania administracyjne Polski lub Zjednoczonego Królestwa są niezgodne z podstawowymi prawami, wolnościami i zasadami, które są w niej potwierdzone.
2. W szczególności i w celu uniknięcia wątpliwości nic, co zawarte jest w tytule IV Karty nie stwarza praw, które mogą być dochodzone na drodze sądowej, mających zastosowanie do Polski lub Zjednoczonego Królestwa, z wyjątkiem przypadków gdy Polska lub Zjednoczone Królestwo przewidziały takie prawa w swoim prawie krajowym.

Artykuł 2
Jeśli dane postanowienie Karty odnosi się do krajowych praktyk i praw krajowych, ma ono zastosowanie do Polski lub Zjednoczonego Królestwa wyłącznie w zakresie, w jakim prawa i zasady zawarte w tym postanowieniu są uznawane przez prawo lub praktyki Polski lub Zjednoczonego Królestwa.


Bramkarz napisał co prawda do Alphy ale pozwolę sobie się odnieść:
Nie jesteś chyba prawnikiem więc odsyłam do zapoznania się do czego służą w prawie tzw. "klauzule generalne". I dlaczego te niedookreślone terminy świetnie funkcjonują również w naszym prawie, Konstytucji nie wyłączając.
Terminy nieostre zawarte w karcie pełnią dokładnie te funkcje o jakich pisze Alpha Omega, pozwalają się szeroko i dowolnie interpretować przez judykaturę unijną, oznacza to nadanie sądom ponad krajowym narzędzia, z którym nie wiadomo co i w jaki sposób TS zrobi. A kwestia np. praw pracowniczych to nie jest miejsce na stosowania zwrotów nieostrych ograniczających postulowaną pewność prawa. Klauzule generalne można stosować tworząc katalog konstytucyjnych praw i wolności, gdzie nieostrość jest konieczna i zamierzona, ale przenoszenie tych metod na grunt regulacji coraz bardziej szczegółowych i dających pole do bliżej niesprecyzowanych roszczeń dla pracowników, to jest jakieś nieporozumienie.

Klauzule generalne odnajdujemy w naszej Konstytucji, i owszem. Ale są to klauzule generalne w innym rozumieniu niż klauzule generalne sensu stricte w teorii prawa, mianowicie normy nakazujące organom stosującym prawo rozpatrywać sprawy wszechstronnie, kierując się także względami, których nie da się uregulować, jak np. "dobro małoletniego" i normy odsyłające do jakiegoś pozaprawnego systemu norm, np. norm moralnych. Ale te klauzule generalne nazwijmy to "sensu stricte" i te klauzule generalne rozumiane jako normy o charakterze baaaardzo ogólnym (obecne np. w Konstytucji RP), to są dwie różne rzeczy. Także ostrożnie z porównywaniem racjonalności zapisów Karty z racjonalnością klauzul generalnych obecnych w naszym systemem prawa krajowego.

14.01.2008
14:11
smile
[144]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

A kwestia np. praw pracowniczych to nie jest miejsce na stosowania zwrotów nieostrych ograniczających postulowaną pewność prawa. Klauzule generalne można stosować tworząc katalog konstytucyjnych praw i wolności, gdzie nieostrość jest konieczna i zamierzona, ale przenoszenie tych metod na grunt regulacji coraz bardziej szczegółowych i dających pole do bliżej niesprecyzowanych roszczeń dla pracowników, to jest jakieś nieporozumienie.

Zaglądamy do Kodeksu pracy i mamy:

Art. 8. Nie można czynić ze swego prawa użytku, który byłby sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub zasadami współżycia społecznego. Takie działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie prawa i nie korzysta z ochrony.

Art. 11(1). Pracodawca jest obowiązany szanować godność i inne dobra osobiste pracownika.

Art. 11(2). Pracownicy mają równe prawa z tytułu jednakowego wypełniania takich samych obowiązków; dotyczy to w szczególności równego traktowania mężczyzn i kobiet w zatrudnieniu.

Art. 11(3) Jakakolwiek dyskryminacja w zatrudnieniu, bezpośrednia lub pośrednia, w szczególności ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także ze względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy - jest niedopuszczalna.

Art. 13. Pracownik ma prawo do godziwego wynagrodzenia za pracę. Warunki realizacji tego prawa określają przepisy prawa pracy oraz polityka państwa w dziedzinie płac, w szczególności poprzez ustalanie minimalnego wynagrodzenia za pracę.

Tak na dobry początek :)

14.01.2008
14:18
[145]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Rzecz nie w tym, jakie gałęzie prawa regulować za pomocą klauzul generalnych, tylko kto może takie klauzule wykorzystać na naszą niekorzyść. Choć wcale nie liczmy, że uda się przekonać jakiegokolwiek euroentuzjastę, bo tutaj nie ma mowy o racjonalności, tylko o wierze w europejskie wartości :)

14.01.2008
14:20
smile
[146]

adjust [ Legionista ]

Attyla nie jesteś idiotą a szokowani tym co wypisujesz nie są chórkami.
Jesteś palikotem tego forum.
I będziesz palikotem wszelkich innych przedsięwzięć, nie potrafisz być inny bo jesteś człowiekiem leniwym,który nie chce nad sobą pracować.
Attyla to bardzo inteligentny leń ale nie inteligentny leń-konserwatysta. Zwykły inteligentny leń.

14.01.2008
14:40
[147]

Kronk [ Konsul ]

Bramkarz--> Wybacz, ale nie za bardzo rozumiem po co wklejasz nam tutaj niektóre przepisy z KP. Jedyne co mi przychodzi o głowy to próba wykazania nam, że KPP zawiera te same treści co polski KP, dobrze odczytuje intencje? Jeżeli tak, to w takim razie po co ta walka o KPP skoro wszystko już i tak jest w KP i ewentualnie w innych umowach międzynarodowych? :)

Odnośnie przepisów KP, to zauważ, że są one stanowione przez polskiego prawodawcę i jako takie podlegają kontroli polskiego Trybunału Konstytucyjnego, polskich sądów. Orzecznictwo powstające w trakcie stosowania KP opiera się na polskich procedurach, ewentualne nieprawidłowości powstałe w trakcie stosowania KP może usunąć Trybunał Konstytucyjny eliminując normy z systemu, podobnie jak Parlament może w każdej chwili zmienić te przepisy jeżeli okażą się niecelowe, czy wręcz szkodliwe. A przepisy zawarte w KPP są nam dane z góry, niejako narzucone, wraz z orzecznictwem. Sądy unijne interpretując tak nieostre przepisy praktycznie rzecz biorąc tworzą prawo, poprzez konstruowanie konkretnych norm w swoich orzeczeniach. Ta prawotwórcza działalność sądów unijnych nie podlega ŻADNEJ kontroli ze strony Polski, a co więcej wiąże nas. Czyli mamy do czynienia z sytuacją, kiedy to niewybrani przez nikogo i niepodlegający kontroli sędziowie tworzą prawo obowiązujące w całej UE.

Kolejna kwestia to porównywanie przepisów naszego KP z KPP. Zajrzyj do KPP i zerknij w regulacje w niej zawarte, uruchom wyobraźnię i pomyśl co eurokraci w togach wyposażeni w taki oręż mogą zwojować. Tak naprawdę interpretacji KPP i cudów jakie mogą z niej powyciągać nawet sobie nie wyobrażamy.
Tytułem przykładu możemy sobie wyobrazić w przyszłości i przy zmianach prawa wspólnotowego ewolucję tygodniowego czasu pracy np. na wzór francuski tyle, że w całej UE w oparciu o Art. 31 ust. 2 KPP (Każdy pracownik ma prawo do ograniczenia maksymalnego wymiaru czasu pracy, okresów dziennego i tygodniowego odpoczynku oraz do corocznego płatnego urlopu.)
Nie mówiąc już o cudownym Art. 34
Artykuł 34
Zabezpieczenie społeczne i pomoc społeczna
1. Unia uznaje i szanuje uprawnienie do świadczeń zabezpieczenia społecznego oraz do usług społecznych, zapewniających ochronę w takich przypadkach, jak: macierzyństwo, choroba, wypadki przy pracy, zależność lub podeszły wiek oraz w przypadku utraty zatrudnienia, zgodnie z zasadami ustanowionymi w prawie wspólnotowym oraz ustawodawstwach i praktykach krajowych.
2. Każda osoba, mająca miejsce zamieszkania i przemieszczająca się legalnie w obrębie Unii Europejskiej, ma prawo do świadczeń zabezpieczenia społecznego i przywilejów socjalnych zgodnie z prawem wspólnotowym oraz ustawodawstwami i praktykami krajowymi.
3. W celu zwalczania wyłączenia społecznego i ubóstwa Unia uznaje i szanuje prawo do pomocy społecznej i mieszkaniowej dla zapewnienia, zgodnie z zasadami ustanowionymi w prawie wspólnotowym oraz ustawodawstwach i praktykach krajowych, godnej egzystencji wszystkim osobom pozbawionym wystarczających środków.

Dodać należy, że jak już eurokraci przepchną konstytucję UE w nowej okładce ponad głowami obywateli, to od 2009 znika możliwość weta i prawo wspólnotowe powstawać może ponad głowami poszczególnych niezadowolonych państw członkowskich, a wyobraźnia i socjalfantazje tych eurocudaków nie znają granic.
A możliwości interpretacyjne zapisów Karty zależą od woli sadów unijnych, także wszystkich wariantów interpretacji KPP nie jesteśmy sobie w stanie uświadomić. Państwa UE przekazały sądom ponad krajowym szerokie kompetencje w istotnych sprawach ograniczając swoją kontrolę nad kluczowymi kwestiami.

14.01.2008
22:04
[148]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

all

Karta Praw Podstawowych wisi mi jak kilo kitu. Osobiście sądzę, że WE w zakresie praw człowieka pójdzie na fuzję z Radą Europy i Europejskim Trybunałem Praw Człowieka. Wtedy dopiero będzie fun. Uwaga specjalnie dla a_o: Europejska Konwencja Praw Człowieka jest częścią polskiego prawodawstwa :)

alpha_omega

A przez kogo jest ta "przestrzeń" wytworzona? Znowu przez zielone ludziki?

Attyla

Oskarżasz amerykański sąd najwyższy o zastosowanie się do Pierwszej Poprawki? Faktycznie, pieprzeni liberałowie - wolności się im zachciewa ;)

Kronk

Bramkarz--> Wybacz, ale nie za bardzo rozumiem po co wklejasz nam tutaj niektóre przepisy z KP. Jedyne co mi przychodzi o głowy to próba wykazania nam, że KPP zawiera te same treści co polski KP, dobrze odczytuje intencje? Jeżeli tak, to w takim razie po co ta walka o KPP skoro wszystko już i tak jest w KP i ewentualnie w innych umowach międzynarodowych? :)


Dlatego, że sam o to prosiłeś pisząc

A kwestia np. praw pracowniczych to nie jest miejsce na stosowania zwrotów nieostrych ograniczających postulowaną pewność prawa. Klauzule generalne można stosować tworząc katalog konstytucyjnych praw i wolności, gdzie nieostrość jest konieczna i zamierzona, ale przenoszenie tych metod na grunt regulacji coraz bardziej szczegółowych i dających pole do bliżej niesprecyzowanych roszczeń dla pracowników, to jest jakieś nieporozumienie.

Co do kontroli sądów międzynarodowych - take it or leave it. Jeśli zgadzasz się na podstawę prawną istnienia takiego sądu to tym samym zgadzasz się na jego orzecznictwa. ETPC jest chyba najlepszym przykładem.


14.01.2008
23:21
[149]

Kronk [ Konsul ]

Bramkarz--> Ale co ma piernik do wiatraka? W wielu aktach normatywnych znajdują się zwroty nieostre, mające z reguły tworzyć luzy decyzyjne dla organu stosującego prawo. I teraz Ty próbujesz porównywać rozwiązania KP stosowane przez sądy w naszym kraju w sprawach pracowniczych ze skrajnie nieostrymi przepisami zawartymi w KPP, która jest aktem składającym się na pierwotne prawo wspólnotowe i mającą służyć judykaturze UE do orzekania w sprawach wszelakich. No chyba jest kolosalna różnica pomiędzy zakresem kompetencji organów orzekających i realiami w jakich one funkcjonują.

Zwroty nieostre w jednym akcie prawnym mogą być pożądane i pełnić istotne z jakichś racjonalnych powodów funkcje, a w innym akcie zastosowanie zwrotów nieostrych może spowodować nie lada ambaras. Bo jak już pisałem, jeżeli jakieś przepisy polskiego KP okażą się szkodliwe w dowolnym momencie możemy je zmienić, natomiast prawo unijne (zwłaszcza prawo pierwotne) nie może być przez nas modyfikowane. Dajemy europejskiej małpie ostrą brzytwę i nie możemy jej już odebrać, dlatego dobrze, że (przynajmniej na razie) od małpy dzieli nas chociaż szyba w postaci "protokołu brytyjskiego"

Co do kontroli sądów międzynarodowych - take it or leave it. Jeśli zgadzasz się na podstawę prawną istnienia takiego sądu to tym samym zgadzasz się na jego orzecznictwa. ETPC jest chyba najlepszym przykładem.

No i...? Chyba zabrakło konkluzji :)
To, że akceptujemy istnienie i funkcje judykatury unijnej nie musi od razu implikować nadawania owym sądom do dyspozycji przepisów, poprzez interpretację których owe sądy praktycznie tworzą prawo. Wiesz, akceptuje Ustawę o Ustroju Sądów Powszechnych, ale to nie oznacza, że uważam za zasadne konstruowanie prawa w ten sposób, że te sądy mogą wyinterpretować z przepisów co im się podoba. A przypomnę Ci, że w przypadku judykatury UE kładzie się nacisk na wykładnie funkcjonalną, czyli w sumie nieważne co napisano, ważne "co poeta chciał powiedzieć", a o tym co poeta chciał powiedzieć decyduje sąd :)

KPP to laurka obiecująca wszystko wszystkim, i takie "cuś" jest nieszkodliwe póki stanowi deklarację polityczną, a nie akt normatywny dający pole do nadużyć i różnorakich roszczeń. To tak jakby ustanowić przedwyborczy program jakiejś partii obiecujący wszystko komu popadnie obowiązującym prawem.

15.01.2008
00:30
[150]

Kharman [ ]

Jestem szczerze wzruszony tą szlachetną inicjatywą, na dobry początek zaopatrzę was w szablon komentarza politycznego.

"Nieodpowiedzialne działania/decyzje/poglądy* (wstaw kogo krytykujesz) zmierzają prosto do pauperyzacji społeczeństwa/dekonstrukcji wartości/anihilacji rodziny/promocji dewiacji/zniewolenia umysłów*, żadne działania/decyzje/poglądy* nie mające źródła w Adefiniowalnych z Definicji Wartościach Absolutnych nie mogą przynieść pozytywnych efektów, co jasno udowodniła historia starożytnego Rzymu.

Poza tym (wstaw kogo krytykujesz) to idiota/banda szablonowych klakierów idioty Rousseau*."



* - niepotrzebne skreślić

Nie dziękujcie, to tylko drobna cegiełka do waszego Wiekopomnego Dzieła Wzajemnego Drapania Się Po Pleckach i zapewne z wrodzoną wirtuozerią rozwiniecie tę szkieletową formę.

15.01.2008
01:01
[151]

paściak [ carpe diem ]

wybaczcie, ale to "Jezu, chcecie swoją szkodliwa działalność prowadzić na szerszą skale? Miejcie litość dla świata." mnie powalilo :) L O L

15.01.2008
03:38
smile
[152]

Karrde [ Visual Effects Artist ]

Kharman

Rozwijać? Toż ten szablon zamyka każdą sprawę i jest kwintesencją postaw kształtowanych przez Jedynego Prawego Człowieka. Każdy nowy portal ma problemy z ograniczonym transferem, więc po co dokładać bajtów jak ta formułka załatwia wszystko. :)

15.01.2008
09:43
[153]

Attyla [ Flagellum Dei ]

kharman
pierwsza poprawka? A co pierwsza poprawka ma wspólnego z zabijaniem nienarodzonych dzieci? Co też ma wspólnego z publikowaniem treści stojących we bezpośrednią sprzecznością z prawem do godności osobistej i naruszające jej dobra osobiste? Mamy tu typowe orzeczenia ideologiczne. Bez najmniejszych skrupułów w jednym poświęca dobra osobiste poszczególnych osób w imię bezkarności mediów a w drugim prawo do życia dla osób należących do przyszłego pokolenia w imię usunięcia odpowiedzialności za poddanie się radosnej rui i poróbstwu. To po pierwsze. Po drugie pierwsza poprawka zakazuje wprowadzania ustaw w przestrzeni federalnej a nie w przestrzeni prawa stanowego. Tymczasem liberałowie - standardowo - olewają prawo, które nie odpowiada ich ideologii. W konsekwencji wyrok w sprawie Roe versus Wade złamał pierwszą poprawkę twierdząc, że praw tych nie można ograniczać także w prawie stanowym (a prawo ograniczające zabijanie nienarodzonych dzieci istniało wtedy w 48 na 50 stanów) a także stawiając wyżej kaprys "matki" nad prawem do życia przyszłych pokoleń odbierając tym samym tym osobom prawo do realizowania własnych praw już w chwili, w której prawa te osoby te uzyskałyby, gdyby nie zostały zamordowane w łonie matki.

To jest ta twoja "wolność".

15.01.2008
10:07
smile
[154]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Attyla

Nie wiem czy ty o wolnościach uczyłeś się z wiadomej konstytucji z 1936 r. ale brak interwencji państwa w prywatność to właśnie wolność.

BTW wyrok w sprawie Roe vs Wade opierał się na XIV poprawce :)

15.01.2008
10:14
[155]

Vader [ Legend ]

Bramkarz --> Dla Attyli wolność jest wtedy, kiedy kamery są nawet w łóżku i sprawdzają z kim i jak sie kochasz. Zresztą, prawak ma to do siebie, ze nie rozumie pojęcia wolnosci. Dla niego istnieje tylko zamordyzm.
Ktos robi cos inaczej - wziac za morde. Ktos ma wlasne poglady - wziac za morde. Ktos robi dokladnie to czego prawak sobie zyczy -wziac za morde, ot na wszelki wypadek. To jest właśnie ta przewrotna natura polskiej nacji. Przelali ogromna ilosc krwi za wolnosc, a kiedy ją dostali "pryskaja na nia swiecona woda".

15.01.2008
11:58
[156]

Attyla [ Flagellum Dei ]

kharman
Nie wiem czy ty o wolnościach uczyłeś się z wiadomej konstytucji z 1936 r. ale brak interwencji państwa w prywatność to właśnie wolność.
na pewno nie uczyłem się o niej z objawienia Rousseau. Wolność sama w sobie nie istnieje. Istnieje ona jedynie w ramach konkretnej rzeczywistości społecznej i prawnej. Wolność do realizowania swoich praw i obowiązków. Praw, które posiadam i obowiązków, które na mnie spoczywają w ramach konkretnych instytucji społecznych. Nie jest to zatem sfera pragnień a sfera konkretnego zakresu, który nie jest objęty zakresem państwa a zatem i prawem. Rozrost państwa skutkuje rozrostem prawa a to z kolei zmniejsza zakres wolności. Człowiek dojrzały nie może być rozkapryszonym bachorem tupiącym nóżką w bruk, gdy mamusia nie kupi mu lizaka. Człowiek dojrzały i odpowiedzialny wie jaki jest zakres przysługujących mu uprawnień i jak je realizować by tym nie destabilizować równowagi w relacjach między ludzkich, relacjach człowiek - społeczność i relacjach człowiek - państwo. Może ty lubisz terror wprowadzany przez rozkapryszonego bachora, ale nie jest to nic, co może prowadzić do dobrych skutków. Tyle, że dla ciebie celem samym w sobie jest wolność a nie cnota (dobro), więc pod tym względem nigdy nie dojdziemy do porozumienia, bo dla ciebie ograniczenia wolności prowadzące do dobra zawsze będą złe w przeciwieństwie do ograniczania dobra by poszerzyć wolność. Innymi słowy jeżeli zapragniesz kupić sobie niewolnika, to nic nie będzie w stanie przekonać cię, że niewolnictwo jest złem samym w sobie i ograniczenie lub usunięcie prawa do handlu ludźmi jest złem, bo ogranicza wolność. Złem będzie dla ciebie ograniczanie lub usunięcie wolności zabijania bliźnich (niezależnie od ich wieku i poziomu rozwoju fizycznego i umysłowego), a dobrem będzie usunięcie tego zakazu lub ograniczenia. Pytanie tylko brzmi, czy uznawanie jednoznaczności wolności i dobra ma jakieś granice? W sensie logicznym nie. Ale w sensie praktycznym dobre jest to, co jego świątobliwość kharman uzna za dobre a złem to co jego świątobliwość kharman uzna za zło. Kłopot tylko w tym, że takich "świątobliwości" są pełne ulice i każda z tych świątobliwości ma różne zakresy tolerancji co do różnych zjawisk w przestrzeni publicznej, w związku z czym jego świątobliwość kharman będzie szukał poparcia u podobnych mu "świątobliwości" by siłą masy zmusić tych będących w mniejszości do przyjęcia jego definicji dobra i zła. Drugi kłopot w tym, że takie - spocznij - "wartości" - jeszcze raz spocznij - nie są żadnymi wartościami w zderzeniu z kaprysem jego świątobliwości kharmana, vadera czy innego takiego "boga" w ludzkiej skórze. Dobrem staje się zatem to, co łatwe i przyjemne a złem to co stawia wymagania. Kościół stawia człowiekowi wymagania i dlatego jest wściekle atakowany. Jest wściekle atakowany przez kharmana, bo ten nie może znieść, że w nim czci się jakiegoś Jezusa a nie jego i że słowa Boga są wyznacznikiem dobra a nie jego - kharmana.
Edukacja i wychowanie stawiają wymagania, więc liberałowie nie są w stanie tego zmieść i usilnie je "reformują" produkując przy okazji ledwie czytających magistrów. Więziennictwo jest wściekle atakowane i "reformowane", bo nie mieści się w ptasim móżdżku liberała, że człowiek może chcieć uczynić krzywdę drugiemu człowiekowi i że może mu to sprawiać przyjemność. Wściekle atakowany jest człowiek, który ujawnia ograniczenie umysłowe i fanatyzm wściekle atakujących.

BTW wyrok w sprawie Roe vs Wade opierał się na XIV poprawce :)
Wiem i pisałem o tym, choć rzeczywiście numeru nie podałem. Jeżeli ty za równość uważasz stan, w którym osoba A może zostać zamordowana tylko dlatego, że osoba B była nieodpowiedzialną dziwką, to ja ci dziękuję za taką równość ochrony. I mówię to jako były "płód", "flak" czy jak mnie nie nazwiesz.

15.01.2008
12:18
[157]

Hellmaker [ Nadputkownik Bimbrojadek ]

"Innymi słowy jeżeli zapragniesz kupić sobie niewolnika, to nic nie będzie w stanie przekonać cię, że niewolnictwo jest złem samym w sobie" - o czym Ty bajdurzysz Attyla ?
Już sam początek jest sprzeczny z ideą wolności, bo ogranicza wolność kogoś innego. Ja wiem, że Twoi idole mieli za niewolników całą europę przez kilkaset lat i nie widzieli w tym nic złego.

Zasadą wolności jest, że Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna wolność kogoś innego.
To jest sztuka kompromisów prowadząca do uznania pewnego status quo, gdzie każdy może powiedzieć, że czuje się wolny, a nie gdzie wolność jednych jest narzucana kosztem wolności innych.
Dla Ciebie jest tylko jeden rodzaj wolności, a każdy kto się z nim nie zgadza, może przyjąć Twój system wartości - i voila - już czuje się wolny, ograniczając wolność innym. Albo może spadać.

15.01.2008
13:09
[158]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Attyla

Mylisz mnie chyba z Kharmanem.

Co do wolności nasza konstytucja zawiera zapis, który pięknie wolność definiuje.

"Nikogo nie wolno zmuszać do czynienia tego, czego prawo mu nie nakazuje".

Tym samym zdjęcie przepisów prawnych wkraczających w sferę prywatności jest działaniem na rzecz wolności. Przy okazji żeby zaspokoić twoje zapotrzebowanie na boską legitymację - czasem się to nawet dzieje przy współudziale monarchy, boskiego pomazańca.

15.01.2008
14:48
[159]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Bramkarz
Mylisz mnie chyba z Kharmanem.
Słusznie. Masz rację. Przyjmij moje przeprosiny.

Co do wolności nasza konstytucja zawiera zapis, który pięknie wolność definiuje.
jeszcze mi się nie zdarzyło, bym nie zakwestionował tej "naszej" konstytucji jako kompromisu komunistów z liberałami. Kłopot w tym, że nie o tym jest ta dyskusja a o wpływie regulacji międzynarodzowych na prawo krajowe (dokładnie to samo do było w sprawie Roe v. Wade, tyle, że pierwsza poprawka odnosiła się do prawa federalnego a wyrok zakazał odnośnych regulacji w prawach stanowych). Chodzi o to, że w warunkach opanowania sądów przez fanatyków neoliberalizmu nie istnieją żadne środki na obronę przed ich zboczeniem poza nie wchodzeniem w układ, w ramach którego te oszołomy mogłyby orzekać.

Tym samym zdjęcie przepisów prawnych wkraczających w sferę prywatności jest działaniem na rzecz wolności.
Tak - ale dla mnie priorytetem jest cnota (dobro) a nie wolność i w sytuacjach, w których wolność prowadzi do zła zgłaszam swoje veto. Zresztą jest tu pewne "małe" nieporozumienie. Osobą, która dąży do tworzenia prawa wkraczającego w sferę prywatności są neoliberalne oszołomy - w tym chyba i ty. To wy chcecie wprowadzać nowy słownik dla określania starych zjawisk i to wy chcecie wykorzeniać tradycyjne postawy i zachowania postawy odrzucające zachowania złe, niemoralne i w swej istocie antyludzkie. To wy jesteście rewolucjonistami, którzy za pomocą prawa staracie się zgwałcić przez uszy normalną większość naśladując tym samym Miętusa z Ferdydurke...

hell

Już sam początek jest sprzeczny z ideą wolności, bo ogranicza wolność kogoś innego.
Zdaje się, że powoływałem tu przykłady naruszania zakresu autonomii jednych jednostek na rzecz innych jednostek - i jakoś to czerwonym "liberałom" nie przeszkadzało i nie przeszkadza. A niewolnictwo podałem z tego tylko powodu, że sprawa zakazu niewolnictwa i zakazu zabijania nienarodzonych dzieci niczym się między sobą nie różnią. I w jednym i w drugim przypadku ludzie, których prawo się kwestionowało/kwestionuje byli definiowani jako nieludzie (zwierzęta wobec murzynów i flaki wobec nienarodzonych) i w obydwu przypadkach w chwili, gdy dochodziło do dyskusji na ten temat większość uprawnionych do wyrażania opinii była przeciwna. Mam tylko nadzieję, że dla wywalczenia prawa do życia dla nienarodzonych nie trzeba będzie nowej wojny secesyjnej.
Czy ci się to podoba czy nie to w chwili obecnej to ja jestem tym dobrym chcącym znieść w przestrzeni publicznej zło.

Zasadą wolności jest, że Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna wolność kogoś innego.
Piękna idea, która pięknie bankrutuje miliard razy dziennie.

Dla Ciebie jest tylko jeden rodzaj wolności, a każdy kto się z nim nie zgadza, może przyjąć Twój system wartości - i voila - już czuje się wolny, ograniczając wolność innym. Albo może spadać.
Otóż nie. Różnica między nami polega na tym, że ty na dźwięk słowa "wolność" dostajesz wzwodu a ja wolność uznaję tylko za niezbędny warunek cnoty. Ty tryskasz przy każdym punkcie, w którym ktoś mówi ci co i jak robić a ja najpierw zastanawiam się, czy on nie ma racji, i czy jego droga ku cnocie nie jest krótsza i prostsza niż moja. Ty onanizujesz się deklinacją słowa "wolność" a ja uznaję jej istotność wyłącznie wtedy, gdy jest środkiem do czynienia dobra.
ty fetyszyzujesz wolność czyniąc z niej obiekt niemal seksualnego pożądania i tym samym zamieniasz wszystko w jedno wielkie pornograficzne widowisko, w ramach którego ty podniecasz się sztucznymi orgazmami powstającymi w sztucznych okolicznościach i będących kolejnym towarem konsumpcyjnym. Dla mnie wolność ma wartość tylko o tyle, a ile służy dobru.

15.01.2008
14:56
smile
[160]

kiowas [ Legend ]

Bramkarz --->

Słusznie. Masz rację. Przyjmij moje przeprosiny.

...i kawałek dalej:

Osobą, która dąży do tworzenia prawa wkraczającego w sferę prywatności są neoliberalne oszołomy - w tym chyba i ty

Klasyczny 'apolodżajz' w wykonaniu Attyli.

15.01.2008
15:00
[161]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

dokładnie to samo do było w sprawie Roe v. Wade, tyle, że pierwsza poprawka odnosiła się do prawa federalnego a wyrok zakazał odnośnych regulacji w prawach stanowych

Pisałem już, że w tej sprawie sąd oparł się na XIV poprawce. Niżej tłumaczenie z wiki.

Poprawka XIV
(uchwalona przez Kongres 13 czerwca 1866, ratyfikowana 9 lipca 1868)


§1.
Każdy, kto urodził się lub naturalizował w Stanach Zjednoczonych i podlega ich zwierzchnictwu, jest obywatelem Stanów Zjednoczonych i tego stanu, w którym zamieszkuje. Żaden stan nie może wydawać ani stosować ustaw, które by ograniczały prawa i wolności obywateli Stanów Zjednoczonych. Nie może też żaden stan pozbawić kogoś życia, wolności lub mienia bez prawidłowego wymiaru sprawiedliwości ani odmówić komukolwiek na swoim obszarze równej ochrony prawa.


15.01.2008
16:19
[162]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Bramkarz
Żaden stan nie może wydawać ani stosować ustaw, które by ograniczały prawa i wolności obywateli Stanów Zjednoczonych.
Jak rozumiem, w swojej wspaniałomyślności sąd uznał, że bez znaczenia pozostaje to, że na poziomie federalnym nie było żadnych ustaw tego rodzaju i to, że w wyniku tego wyroku powstało rażące naruszenie prawa do życia?

Nie może też żaden stan pozbawić kogoś życia, wolności lub mienia bez prawidłowego wymiaru sprawiedliwości ani odmówić komukolwiek na swoim obszarze równej ochrony prawa.
Jak rozumiem prawo do przeżycia nie jest tu niczym szczególnym?

15.01.2008
16:20
smile
[163]

BarD [ Leningrad Cowboy ]

Co z tym blogiem/portalem?

Nie gniewajcie się, ale nie mam czasu czytać całego wątku:)

15.01.2008
16:46
smile
[164]

Da_Mastah [ Elite ]

Attyla:

"ty fetyszyzujesz wolność czyniąc z niej obiekt niemal seksualnego pożądania i tym samym zamieniasz wszystko w jedno wielkie pornograficzne widowisko, w ramach którego ty podniecasz się sztucznymi orgazmami powstającymi w sztucznych okolicznościach i będących kolejnym towarem konsumpcyjnym."

Ja tu widzę Attyla, że Ty chyba wcale nie jesteś przeciwny ideologiom, czy to komunistycznym czy neoliberalnym czy jakimkolwiek, tylko paradoksalnie najbardziej przeszkadza Ci chyba ten cały brutalny kapitalizm i wolny rynek, za którym dość często się opowiadałeś na łamach forum. Dlaczego? Bo z tego, co zwykle odbieram z Twojej strony, odwołujesz się w większości do tego, co napisane jest w książkach, a nie zawsze znajduje zastosowanie w praktyce. Innymi słowy, nikt by pornografii nie wymyślił, gdyby nie było na nią zapotrzebowania. Nikt by nie wynalazł pigułki antykoncepcyjnej, gdyby nie było na nią zapotrzebowania. A co jeśli rynek zechce mieć legalne prawo do aborcji? Przy sprywatyzowanej służbie zdrowia chyba nawet były by na to większe szanse (a wynika to z podstawowego celu, dla którego istnieją spółki). Sprawiasz wrażenie, jak byś zwyczajnie potrzebował wroga, a niekoniecznie był zainteresowany rzeczową dyskusją, na której można coś zbudować. Nie rozumiem tego kompletnie, dlatego często pisałem, że zupełnie inaczej się z Tobą rozmawia w sieci, a zupełnie inaczej w cztery oczy.

Pozdrawiam i do zobaczenia, mam nadzieję, jutro :-))

15.01.2008
17:05
[165]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Mastash
pornografia jest zjawiskiem gospodarczym tylko z jednej strony (tej czysto merkantylnej). jednak jest i druga - kulturowa - a w zasadzie antykulturowa jej właściwość, którą sprowadzić można do zakwestionowania i unieważnienia wszystkiego, co uprzednio nazywało się kulturą zachodu. Jest to postmodernizm w czystej postaci. Przeszkadza mi nie to, że obraz może być przedmiotem sprzedaży na aukcji. Przeszkadza mi to, że taki "obraz" może przedstawiać męskie genitalia umieszczone na krzyżu chrześcijańskim. Tego zaś żadną miarą nie sposób określić jako zjawisko kapitalistyczne:)

To jak? Widzimy się jutro u Kalgana o 17.00?

BarD
Prace trwają, ale już na platformie poczty elektronicznej. Uzyskałem od Soula zgodę na informowanie na łamach naszego forum o nowych wydaniach. Nie wiem tylko, czy pierwsze wydanie będzie już jako autonomiczna i zamknięta całość czy jako wątek na forum (nie mamy fachowca od internetu, który zechciałby się tym zająć).

15.01.2008
17:10
smile
[166]

Da_Mastah [ Elite ]

Attyla:

"To jak? Widzimy się jutro u Kalgana o 17.00?"

Widzimy :-)

16.01.2008
10:17
[167]

alpha_omega [ Senator ]

Attyla ------------>

Ale w końcu jak Wy to widzicie - nie odpisałeś na mojego maila, może nie doszedł? Chcecie na początku stronkę na której po prostu można umieszczać artykuły i tyle? Bo jeśli alternatywą jest forum to lepsze takie coś, niż wątek zaczynający się długim tekstem. Taką stronkę mogę napisać bardzo szybko, tyle, że nie będzie ona pięknie wyglądać, bo nie znam się na grafice.

16.01.2008
10:26
[168]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

W razie czego na grafice się znam ja. Co prawda pisarz i filozof ze mnie marny, ale za to umiem to i owo nasmarować. :)

16.01.2008
10:41
[169]

Attyla [ Flagellum Dei ]

a_o, Wonski
nie dostaliście naszych maili? Zrobiłem listę mailingową i wysyłałem maile z jej zastosowaniem. Nie otrzymałem do tej pory responsu z twej strony, ale sądziłem, że może nie masz czasu albo coś.

zatem dwa najważniejsze:

Witam wszystkich

Na wstępie chciałbym raz jeszcze wszystkim podziękować za odzew na moją i Erosa inicjatywę. W chwili obecnej jest nasz sześciu, ale myślę, że jeżeli uda nam się zrealizować ten pomysł, to z czasem dołączą do nas następni (a kto wie - może i następne:D).

Myślę, że na początek należałoby ustalić kilka podstawowych rzeczy związanych z naszą działalnością:
1. każda instytucja musi posiadać jakieś struktury, w związku z czym powinniśmy wybrać spośród nas co najmniej 3 zespoły/osoby robocze:
a. redaktora naczelnego, w którego kompetencjach znajdowałoby się ogólne kierowanie pracami całego zespołu i opracowanie "wstępniaka" a także głos rozstrzygający przy przyjmowaniu/odrzucaniu materiałów do publikacji i określaniu tematu wiodącego wydania (w przypadku sporu);
b. redaktora technicznego, prowadzącego portal od strony technicznej włącznie z implementacją zatwierdzonych materiałów i innymi działaniami, które mogą być konieczne, a o których nie mam bladego pojęcia.
c. zespołu merytorycznego złożonego z 2 osób + redaktora naczelnego w przypadku sporu co do przyjęcia/odrzucenia materiału. Zadaniem zespołu będzie określenie tematu wiodącego wydania, ocena materiałów, zgłaszanie ewentualnych zastrzeżeń i przyjmowanie/odrzucanie materiałów do publikacji

Z czasem, jeżeli pojawią się jakieś pieniądze pojawi się zapewne konieczność wyłonienia skarbnika. Póki co - jest to oczywiście śpiewka przyszłości:)

Jako inicjator czuję się umocowany do ogłoszenia wyborów:). Proszę zatem o zgłaszanie kandydatur lub zgłaszanie chęci wykonywania określonych funkcji, które w następnej kolejności przegłosujemy. Z konieczności mianuję siebie komisją skrutacyjną:D.

Do pierwszych zadań, do których realizacji wybrane organy będą musiały przystąpić należą moim zdaniem:
1. forma realizacji naszego przedsięwzięcia (blog czy coś innego);
2. tytuł portalu;
3. temat pierwszego wydania

To chyba wszystko. Jeżeli czegoś zabrakło - czekam na zgłoszenia.

Sądzę, że całość korespondencji powinna docierać do każdego z nas. Ponieważ nie wiem jak działają listy mailowe (tą zrobiłem pierwszy raz w życiu) poniżej dołączam listę adresów: (listę wyślę na żądanie zainteresowanych).

Na początek proszę o krótkie przedstawienie się tak byśmy wszyscy wiedzieli do kogo mailujemy:)
Nazywam się Przemysław Dzido. Mój nick brzmi Attyla. Z zawodu jestem doradcą podatkowym (zawód wykonuję od ponad 15 lat) a z wewnętrznej potrzeby i pasji historykiem i greckim filozofem:D - o czym każdy może się przekonać czytając moje wypociny na forum. Od 19 lat jestem żonaty najmądrzejszej i najpiękniejszej na świecie kobiety a od 14 ojcem najlepszej i najpiękniejszej córki na świecie:).
Moje doświadczenia publicystyczne są dosyć pokaźne - z tym że w ogromnej większości dotyczą tematyki prawno podatkowej. Publikowałem w Rzeczpospolitej, Gazecie prawnej, Nowej Europie i paru gazetach branżowych. Prócz tego swego czasu popełniłem małą książeczkę dotyczącą ewidencjonowania sprzedaży za pomocą kas rejestrujących (oczywiście tylko aspekty prawne):D.
To chyba tyle.

I drugi:

Proponuję pierwszy numer poświęcić sensowi utrzymywania publicznej służby zdrowia. Ja podejmuję się do soboty "zrobić" tekst dotyczący wpływowi upaństwowienia na cel jakim powinna być opieka zdrowotna. Ktoś powinien zająć się opisem i komentarzem do planów PO w tym zakresie. Ktoś inny powinien zająć się krótkim rysem historycznym przejęcia opieki zdrowotnej przez państwo. Jeszcze ktoś powinien zająć się problemem porównania kas chorych z systemem socjalistycznym (najlepiej - w sensie ekonomicznym).

Za tytuł portalu proponuję przyjąć "Otwieracz uniwersalny".

Prosiłbym też by ktoś podjął się do czasu sporządzenia pierwszych materiałów skonstruować i platformę internetową, na której teksty te będzie można opublikować.

To na razie tyle.

16.01.2008
10:45
[170]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Aha - jest też zgłoszenie do tekstu dotyczącego planów politycznych PO (cokolwiek miałoby to oznaczać)

16.01.2008
10:59
[171]

Wonski [ Hebrew Hammer ]

Attyla --> Odpisalem.

Dlaczego "Otwieracz universalny"?

16.01.2008
11:11
[172]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Umyśliłem sobie ten tytuł jako coś, co mogłoby opisać coś, za pomocą czego otworzymy i udostępnimy konserwę myśli konserwatywnej:)

Cholera - odbiło mi, że nie dostałeś odpowiedzi. Oto zatem ona:

To może spróbuj obmyślić jakąś koncepcję dotyczącą kształtu graficznego naszej stronki.

Jak zapatrujesz się na ewentualność napisania recenzji ostatniego paszkwilu Grossa? Myślę, że właśnie Ty byłbyś najlepszym kandydatem, bo raczej mało by było kolesi, którzy zechcieliby zarzucić Ci antysemityzm (głównie z obawy przed posądzeniem o antysemityzm:D)

A jak ci się podoba pomysł na tytuł portalu?

Pozdrawiam
PAD (teraz do podpisywania maili będę używał inicjałów od Przemysław "Attyla" Dzido:D)

16.01.2008
18:10
[173]

eros [ elektrybałt ]

Zostalem wywolany do tablicy, a nie mam czasu sie nawet odezwac. Obiecuje, jak tylko dorwe kompa na dluzej niz 15 minut cos z pewnoscia z tym zrobie :)

17.01.2008
02:24
[174]

Kharman [ ]

Attyla --> Ale w sensie praktycznym dobre jest to, co jego świątobliwość kharman uzna za dobre a złem to co jego świątobliwość kharman uzna za zło. Kłopot tylko w tym, że takich "świątobliwości" są pełne ulice i każda z tych świątobliwości ma różne zakresy tolerancji co do różnych zjawisk w przestrzeni publicznej, w związku z czym jego świątobliwość kharman będzie szukał poparcia u podobnych mu "świątobliwości" by siłą masy zmusić tych będących w mniejszości do przyjęcia jego definicji dobra i zła. Drugi kłopot w tym, że takie - spocznij - "wartości" - jeszcze raz spocznij - nie są żadnymi wartościami w zderzeniu z kaprysem jego świątobliwości kharmana, vadera czy innego takiego "boga" w ludzkiej skórze. Dobrem staje się zatem to, co łatwe i przyjemne a złem to co stawia wymagania. Kościół stawia człowiekowi wymagania i dlatego jest wściekle atakowany. Jest wściekle atakowany przez kharmana, bo ten nie może znieść, że w nim czci się jakiegoś Jezusa a nie jego i że słowa Boga są wyznacznikiem dobra a nie jego - kharmana.

Mimo że nie do mnie, dawno nie prawiłeś takich piramidalnych bredni. Nie mam i wątpię aby znaczna ilość osób o podobnych do moich poglądach posiadała mentalność kapłana, co jak dla mnie jest konieczne do uznania sie za świątobliwość i nakłanianie innych do obrania jedynie słusznej drogi, ty w zasadzie pominąłeś sie z powołaniem, ale może i dobrze bo po co Ojcu Dyrektorowi konkurencja.
Jak do tej pory moje poglądy ulegały jedynie kosmetycznym zmianom jakie każdy przeprowadza we własnych przekonaniach, więc skąd ci się bierze ta podatność na kaprysy to nie wiem, może dokonujesz na innych projekcji własnej osobowości sprzed przemiany i wstąpienia w stan neofickiej żarliwości, z którego, przykro stwierdzić, jeszcze długo nie wyrośniesz.
Jedyne wymagania jakie mi się kojarzą z Kościołem to finansowe, reszta jest kwestią siły wiary i zasad religijnych.
Dlaczego miałoby mnie interesować w co wierzysz? Co mi do tego? Dużo bardziej jestem zainteresowany komu z naruszeniem prawa dajesz gruby szmal na szukanie gorącej wody.

17.01.2008
09:52
[175]

Attyla [ Flagellum Dei ]

kharman
Dlaczego miałoby mnie interesować w co wierzysz?
hmmm. Ja wiem dlaczego miałoby cię to interesować. Co więcej - ja wiem dlaczego cię to interesuje. Jednak nie ułatwię ci zadania zadając jedno pytanie, które unieważnia całą twoją wypowiedź i demistyfikuje twoją rzekomą neutralność.
Pytanie brzmi:
Skoro nie interesują cię moje poglądy, skoro nie interesuje cię to w co wierzę, to co zmusza cię do udzielania się w tym wątku? Wątku - przypomnę - nie dla ciebie przeznaczonym. Jest na tym forum kilka tysięcy ludzi. Uwzględniwszy ogromny odsetek ludzi młodych lub bardzo młodych, pozostaje co najmniej kilkaset osób, które byłyby w stanie przeczytać nasze wypowiedzi i się do nich ustosunkować. Dlaczego zatem nie widzę ich a ciebie?

Co mi do tego?
Ja wiem co ci do tego. Ale tymi to powiedz.

Dużo bardziej jestem zainteresowany komu z naruszeniem prawa dajesz gruby szmal na szukanie gorącej wody.
Nie przypominam sobie, bym komukolwiek dawał jakieś pieniądze na szukanie gorącej wody.

17.01.2008
14:06
[176]

Kharman [ ]

Attyla --> Twoim podstawowym błędem jest brak rozdzielenia wiary i poglądów, bo o ile wiara jest poza dyskusją to poglądy już jak najbardziej jej podlegają, twoje poglądy są w znacznej części w opozycji do moich stąd nie widzę najmniejszego powodu abym miał sie powstrzymywać od wypowiedzi. Jak już przejdziesz przez stan neofickiego zaangażowania w Sprawę to może zrozumiesz.

Nie przypominam sobie, bym komukolwiek dawał jakieś pieniądze na szukanie gorącej wody.

Ty, jakiś PiSowczyk, wszystko jedno.

17.01.2008
19:42
smile
[177]

Mazio [ Mr Offtopic ]

a mnie zastanowiło dlaczego na piwo w puszce nie mówi się piwo konserwowe?

17.01.2008
19:50
smile
[178]

Deser [ neurodeser ]

bo konserwy nie piją?

17.01.2008
19:51
[179]

NicK [ Smokus Multikillus ]

Może dlatego, że na tuńczyka z puszki też się mówi 'w puszce' a nie konserwowy ;)

17.01.2008
19:53
smile
[180]

Deser [ neurodeser ]

Tuńczyk to komunista :) On nie może być konserwowy, a taka puszka to ludowa jest... taka niemal cepelia :)

18.01.2008
09:57
[181]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Wszyscy nie macie racji. Poprostu chodzi o to, że "zapuszkowany" bardzo rzadko bywa "konserwowy".:D

Kharman
moim podstawowym błędem jest "mieszanie" "poglądów" i wierzeń??? Równie beznadziejne bzdury znajduję na co dzień w socjalistycznym prawie podatkowym. Choćby weźmy przykład "wydatków poniesionych na cele osobiste" i "wydatków poniesionych na cele prowadzonej działalności gospodarczej". Robię w zawodzie od ponad 15-stu lat a nadal nie dostrzegam tej różnicy. Nie spotkałem dotąd też nikogo, kto mógłby mi tą różnicę wyjaśnić bez odwoływania się do komunistycznych resentymentów, a zatem w sposób całkowicie nieracjonalny i nieproporcjonalny.
Ty właśnie ukułeś nowy komunistyczny pogląd na to, że człowiek może mieć wewnętrzne przekonanie o Bogu odrębne i autonomiczne wobec wewnętrznego przekonania o Dobru a przekonanie o Dobru odrębne i autonomiczne wobec przekonania o wolności, sprawiedliwości itp itd. Do prawdy karkołomne to rozgraniczenie. Zapewne uprawnione dla liberalno-komunistycznej nowomowy ale biegunowo odległe od rzeczywistości.

Ty, jakiś PiSowczyk, wszystko jedno.
No proszę. A podobno neoliberałowie dążą do usuwania etykietowania i stereotypów. Nie pierwszy i nie ostatni raz przekonuję się, że tak samo głosicie i realizujecie "wolność słowa" czy wolność w ogóle. Z jakich to powodów zwalczacie "mieszczańską moralność"? Czy to nie aby ze względu na wszechobecną hipokryzję? Czy w związku z tym nie czas na zamianę tytułu "Moralności pani Dulskiej" na "Moralność neoliberała"?

18.01.2008
14:08
[182]

Kharman [ ]

Attyla --> Skoro twoja wiara to "wierzenia" to ja już nie mam więcej pytań.

Co do wydatków, jak zatankujesz samochód żeby dojechać do pracy to wydajesz na działalność gospodarczą, jak zrobisz to żeby pojechać na wakacje z rodziną to są to cele osobiste, kolacja z klientem to wydatek biznesowy, z żoną osobisty, co w tym takiego skomplikowanego?

Twoje wewnętrzne przekonania co do własnego życia to twoja sprawa, twoje poglądy na całokształt stosunków społecznych to twoje zewnętrzne poglądy i niby dlaczego mają być poza dyskusją? To że wynikają poniekąd z twoich przekonań religijnych nie daje im immunitetu.

No proszę. A podobno neoliberałowie dążą do usuwania etykietowania i stereotypów.


Pomimo wielu starań z mojej strony aby spojrzeć na ciebie jednostkowo ty uparcie wpisujesz się w stereotyp prawicowego oszołoma.

18.01.2008
17:24
[183]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Idealna czerwona bezmyślność. Człowiek jest perpetuum mobile, w związku z czym nie potrzebuje jeść ani odpocząć żeby zarobić. W komunizmie nawet zwierzęta mają lepiej, bo jeżeli zaliczyć je do środków trwałych, to można zaliczać do kosztów wydatki na żarło i lekarza.

A co do wierzeń vs. poglądy, to łatwo zmieniasz temat. Powtórzę zatem raz jeszcze - tym razem obcesem: Nikt cię tu nie zapraszał - dlaczego zatem zaszczycasz nas swoją nieoczekiwaną wizytą? Zwłaszcza, że nie interesują cię nasze poglądy.

Pomimo wielu starań z mojej strony aby spojrzeć na ciebie jednostkowo ty uparcie wpisujesz się w stereotyp prawicowego oszołoma.
O choroba! Widzę, pe aż żyły ci wyszły na szerokie czoło z wysiłku! Takie to trafne i błyskotliwe, że aż mnie zatkało!

ps. wysłałeś już do michnika kartkę na dzień dziadka?:D Wyślij - będzie dumny z ideowego wnuczka:D

18.01.2008
18:08
[184]

Kharman [ ]

Attyla --> Człowiek jest perpetuum mobile, w związku z czym nie potrzebuje jeść ani odpocząć żeby zarobić.

Z nas dwóch to ty nie powinieneś mieć problemów z pojęciem wielu bytów w jedności.

Byznesmeni z chęcią wpisaliby w koszty wszystkie możliwe wydatki wliczając okazyjne wizyty u prostytutki jako terapię antystresową, ale mnie takie cwaniactwo mierzi.

Zwłaszcza, że nie interesują cię nasze poglądy.

Ależ mnie interesują wasze poglądy, jako zapowiedź zamordyzmu ideologicznego, po prostu nadziwić sie nie mogę, że po tylu latach nadal ktoś chce sie w to bawić.

O choroba! Widzę, pe aż żyły ci wyszły na szerokie czoło z wysiłku! Takie to trafne i błyskotliwe, że aż mnie zatkało!

Serio, tylko tyle wystarczy żeby cię zatkać? Mimo wszystko miałem lepsze zdanie o tobie.

18.01.2008
18:14
[185]

Soulcatcher [ end of winter ]

Właściwie to ten wątek powinien byc w kategorii Polityka.

18.01.2008
18:20
smile
[186]

Victor Sopot [ Generaďż˝ ]

Mazio ----> Bo tuńczyk jest zakonserwowany a piwo jest tylko wlane do puszki.

18.01.2008
18:23
smile
[187]

Misiaty [ Konserwatywny liberał ]

- Wszyscy nie macie racji - powiedział Attyla i wskazując na lustro mruknął - on ma rację.

18.01.2008
22:48
[188]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Kharman
No proszę jaki "argument"! Byznesmeni to wyzyskiwacze, kombinatorzy i cwaniaki i wszystko chcieliby sobie odliczyć od podstawy opodatkowania. Tylko skąd czerwoni wzięliby kasę na swoje zabawki? Dlatego bezczelne okradanie obywatela przez państwo jesz OK a gdy ten obywatel nieśmiało przypomni, że musi zjeść chociaż śniadanie, żeby zarobić, to się go obdarza tytułem "cwaniaczka". Masz szczęście, że jesteś wirtualny, bo w realu zanieczyściłbym cię obiadem.

Ależ mnie interesują wasze poglądy, jako zapowiedź zamordyzmu ideologicznego, po prostu nadziwić sie nie mogę, że po tylu latach nadal ktoś chce sie w to bawić.
To znaczy, pe to ja jestem autorem kodeksów słów? Ja sprawuję nadzór nad wypowiedziami za pomocą politycznej poprawności (czyli prawomyślności w bolszewickiej wersji)? Ja jestem właścicielem wybiórczej, der dziennika, tvn 24 i paru jeszcze? Zaiste mam i doświadczenie, środki i motywację, by zrobić ideologiczny zamordyzm...

Serio, tylko tyle wystarczy żeby cię zatkać? Mimo wszystko miałem lepsze zdanie o tobie.
Serio to ja sądziłem, że jesteś w stanie rozpoznać sarkazm. Jak zwykle przeceniłem cię.

Soul
a kto wiedział, że czerwoni się tu wproszą? Wątek był adresowany tylko do GOLowych konserwatystów.

Panowie konserwatyści!
Swój tekst skończyłem. W poniedziałem prześlę go wam do sprawdzenia. Oczekuję następnych do nr. 1

18.01.2008
22:54
[189]

Hajle Selasje [ Eljah Ejsales ]

Attyla--->

Będzie można gdzieś te wasze teksty skomentować? Forum/komentarze na waszej przyszłej stronie, może tutaj na forum? :)

18.01.2008
23:13
[190]

Kharman [ ]

Attyla --> ależ skąd biznesmeni to bardzo ciężko pracujący ludzie, byznemeni to cwaniaki wliczające prywatną kolację w koszty reprezentacyjne. Drobna różnica w moralności ale ty chyba nie masz problemu z jej wychwyceniem.

To znaczy, pe to ja jestem autorem kodeksów słów?

Kodeksów słów? Rozwiniesz?. Jesteś raczej kontynuatorem utrzymywania i kreowania nowych list myśli zakazanych.

Serio to ja sądziłem, że jesteś w stanie rozpoznać sarkazm. Jak zwykle przeceniłem cię.

Pomiędzy sarkazmem a beznadziejną wymówką jest cienka granica. Tobie nie udało sie jej przekroczyć.

18.01.2008
23:14
smile
[191]

Vader [ Legend ]

Tak, biznesmeni to zawsze uczciwi ludzie, a pomaganie im wyjść ze szwindli podatkowych, jest chwalebne :)

23.01.2008
00:30
[192]

Kharman [ ]

Ej, weźcie sie pochwalcie gdzie te perły będziecie rozrzucać.

23.01.2008
00:38
smile
[193]

Caine [ Książę Amberu ]

Vader: swymi nieprzemyślanymi facecjami podważasz kompetencje zawodowe obecnego ministra sprawiedliwości!!

24.01.2008
13:18
[194]

Attyla [ Flagellum Dei ]

HS
tak - za zgodą Soula będziemy dawali tu linki do naszych produkcji.

Kharman, Vader
Ależ skąd, biznesmeni to ludzie z gruntu zepsuci, fałszywi, interesowni i fałszywi. Oddychają oszustwem a jedynym ich pokarmem jest wyzysk biednych robotników...

Kodeksów słów? Rozwiniesz?. Jesteś raczej kontynuatorem utrzymywania i kreowania nowych list myśli zakazanych.
Powinienem już przyzwyczaić się do wyraźnych braków w podstawowym wykształceniu fanatycznych neoliberałów, choć jest to zupełnie naturalny skutek ich sfanatyzowania ale jakoś nie mogę.
Dla twojej wiadomości kodeksy słów to ogłaszane na amerykańskich uniwersytetach wewnętrzne przepisy zakazujące używania pewnych słów lub określeń a nakazujących stosowanie innych pod groźbą sankcji. za konserwatywnych rządów prezydenta Reagana stosowanie ich zostało zakazane, przy czym skłonności do prewencyjnego cenzurowania formy i treści wypowiadanych myśli nie zniknęły ale wyrodziły się w polityczną poprawność.

Pomiędzy sarkazmem a beznadziejną wymówką jest cienka granica. Tobie nie udało sie jej przekroczyć.
Nie powiem, że w lot łapię sens każdego żartu ale daleko mi do konieczności tłumaczenia kawałów, co - jak widać - jest dla ciebie rzeczą niezbędną.

24.01.2008
14:18
[195]

Kharman [ ]

Attyla -->
Ależ skąd, biznesmeni to ludzie z gruntu zepsuci, fałszywi, interesowni i fałszywi. Oddychają oszustwem a jedynym ich pokarmem jest wyzysk biednych robotników...

Skoro tak twierdzisz... no, ale ty masz dużo więcej okazji do obserwacji biznesmenów, więc twoja ocena jest z pewnością trafniejsza.

Powinienem już przyzwyczaić się do wyraźnych braków w podstawowym wykształceniu fanatycznych neoliberałów, choć jest to zupełnie naturalny skutek ich sfanatyzowania ale jakoś nie mogę.

Widzisz, jak czegoś nie wiem to pytam. Podstawowe wykształcenie? W przedmiocie totalitarnego liberalizmu? Masz racje nigdy ci nie dorównam.

Dla twojej wiadomości kodeksy słów to ogłaszane na amerykańskich uniwersytetach wewnętrzne przepisy zakazujące używania pewnych słów lub określeń a nakazujących stosowanie innych pod groźbą sankcji. za konserwatywnych rządów prezydenta Reagana stosowanie ich zostało zakazane, przy czym skłonności do prewencyjnego cenzurowania formy i treści wypowiadanych myśli nie zniknęły ale wyrodziły się w polityczną poprawność.

Szczerze to mnie równo grzeje kto jakich słów używa, ich dobór jedynie świadczy o poziomie wychowania danej osoby.

Nie powiem, że w lot łapię sens każdego żartu ale daleko mi do konieczności tłumaczenia kawałów, co - jak widać - jest dla ciebie rzeczą niezbędną.

Nie widzę najmniejszego powodu aby podejmować wysiłek szukania czegokolwiek w bzdetnej pyskówce, która ponoć ma uchodzić za sarkazm, ale masz prawo do swojej opinii, niemniej jest ona błędna.

25.01.2008
09:23
[196]

Attyla [ Flagellum Dei ]

kharman
Skoro tak twierdzisz... no, ale ty masz dużo więcej okazji do obserwacji biznesmenów, więc twoja ocena jest z pewnością trafniejsza.
Oczywiście, że mam i wiem, że taka gomółkowska propaganda zawsze ma swoje umocowanie w rzeczywistości. Zawsze pojawią się takie kharmany i inne vadery, które w budowie i utrzymywaniu resentymentów i bazujących na nich stereotypach widzą świetlaną przyszłość.

Podstawowe wykształcenie?
ano podstawowe. Ktoś, kto na pamięć zna hasło "cztery nogi dobrze, dwie nogi źle" powinien wiedzieć, skąd ono pochodzi i jak nazywał się prorok, które je ogłosił.

Szczerze to mnie równo grzeje kto jakich słów używa, ich dobór jedynie świadczy o poziomie wychowania danej osoby.
A ja skłonny jestem twierdzić, że jeżeli pięciu Żydów mówi ci, że jesteś garbaty, to bobrze by było wreszcie zajrzeć do lustra. To, że jesteś zwolennikiem używania ładnych słów do określania brzydkich zjawisk wiem nie od dzisiaj i wiem też z doświadczenia, że dla ciebie i pozostałych członków chórku używanie słowa nie akceptowanego przez ciebie do zjawisk przez ciebie ideologicznie wspieranych zawsze wywołuje wściekłą agresję. To zaś wprost przeczy tezie o tym, jakoby byłoby ci to obojętne. Jednak nauczyłem się nie wymagać od fanatycznych neoliberałów szczerości i prawdy, więc nie wywołało to u mnie zdumienia.

Nie widzę najmniejszego powodu aby podejmować wysiłek szukania czegokolwiek w bzdetnej pyskówce,
Wywołałeś pyskówkę a teraz się od niej odżegnujesz? Typowe. Na przyszłość - jeżeli nie chcesz pyskówek, to ich nie prowadź.

25.01.2008
10:36
smile
[197]

Belert [ Senator ]

hehe ja niedawno calkiem czytalem wywiad z prezesem duzej polskiej ofc ,firmy budowalnej.
Facio z lazmi w oczach wspominal czasy jak ludzie stali w kolejce zeby pracowac za smieszne grosze.Jak ich zmuszal do tworzenia brygad murarskich zeby rejsetrowali dzialanosc gospodarcza i jego dramat jak te brygady murarskie powyjezdzaly do irlandii i anglii.I Wiesz Atyllla smialem sie jak dziecko , to takie zalosne bycie sk... w polskich warunkach gdy sie mysli ze sie ma wladze gnojenia innych ludzi ( bo jak nazwac zatrudnianie ludzie za ochlapy) a potem w wyniku powiewu zefirku historii zsotac na lodzie i modlic sie do ukraincow.Swinia jest swinia niezaleznie z jakiej ksiazki pochodzi czy z orwella czy nie i czy stoi na dwu czy na czterech łapach.
Pozdrowienia

25.01.2008
10:49
[198]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Belert
Oczywiście masz rację i nie zamierzam z tobą na ten temat dyskutować. Przedmiot sporu nie leży w skonstatowaniu faktu, że wśród ludzi nie brak kanalii. I nie w tym miejscu przebiega między nami spór. Spór między nami to praktyczne stosowanie zasady non omne licitum honestum a nawet to, czy istnieje możliwość praktycznego stosowania tej zasady w ramach społeczności, w której usuwa się z przestrzeni publicznej wartości, oceny i wymagania.

25.01.2008
11:24
smile
[199]

Boroova [ Jožin z bažin ]

Przepraszam za dygresje, ale pomyslalem, ze to dobry topic do tego by znalesc pare inteligentnych i fajnych osob do mojej grupy znajomych na www.goldenline.pl

Jesli ktos z was ma tam konto i mialby ochote dodac mnie do swoich znajomych, to moj email address: [email protected]

Dziekuje i pozdrawiam!

25.01.2008
23:32
[200]

Kharman [ ]

Attyla -->
Oczywiście, że mam i wiem, że taka gomółkowska propaganda zawsze ma swoje umocowanie w rzeczywistości. Zawsze pojawią się takie kharmany i inne vadery, które w budowie i utrzymywaniu resentymentów i bazujących na nich stereotypach widzą świetlaną przyszłość.

Jeszcze mały drobiazg, pomiędzy jak to nazywasz gomółkowską propagandą a wystawianiem biznesu na ołtarz, jest jeszcze środek, gdzie znajduje sie masa ludzi, również twoi rozmówcy, jak zdejmiesz klapki z oczu to może uda ci sie to zauważyć, choć jestem pełen wątpliwości.

ano podstawowe. Ktoś, kto na pamięć zna hasło "cztery nogi dobrze, dwie nogi źle" powinien wiedzieć, skąd ono pochodzi i jak nazywał się prorok, które je ogłosił

Nie znam tego hasła, nie wiem kto je głosi ale ty podejrzanie dobrze masz je zakodowane, może jakieś resztki z buntowniczej przeszłości?

A ja skłonny jestem twierdzić, że jeżeli pięciu Żydów mówi ci, że jesteś garbaty, to bobrze by było wreszcie zajrzeć do lustra. To, że jesteś zwolennikiem używania ładnych słów do określania brzydkich zjawisk wiem nie od dzisiaj i wiem też z doświadczenia, że dla ciebie i pozostałych członków chórku używanie słowa nie akceptowanego przez ciebie do zjawisk przez ciebie ideologicznie wspieranych zawsze wywołuje wściekłą agresję.

Mnie chórek nie interesuje, i powtórzę, chcesz się obnosić ze swoją słomą, mi to nie przeszkadza, ale nie dziw się że będę miał o tobie zdanie adekwatne do słownictwa jakiego używasz.

Wywołałeś pyskówkę a teraz się od niej odżegnujesz? Typowe. Na przyszłość - jeżeli nie chcesz pyskówek, to ich nie prowadź.

Przecież nie napisałem że jesteś prawicowym oszołomem, napisałem jedynie że nie udało ci sie poza ten stereotyp wyjść w swoich wypowiedziach. Gdzie ty tu widzisz pyskówkę?

28.01.2008
15:35
[201]

Attyla [ Flagellum Dei ]

Za jakieś 2 tygodnie będzie pierwszy numer. Materiały są - trwają testy techniczne.

Kharman
Jeszcze mały drobiazg, pomiędzy jak to nazywasz gomółkowską propagandą a wystawianiem biznesu na ołtarz, jest jeszcze środek, gdzie znajduje sie masa ludzi, również twoi rozmówcy
Nie wiem, czy dobrze zrozumiałem, ale wydaje mi się, że próbujesz mi zarzucić biznesofilię. Tymczasem ja nie mam czegoś takiego. Bez względu na wysokość podatków, zawsze znajdą się tacy, którzy będą starali się na tym zarobić kombinacjami lub oszustwami. Wiem jednak, że im te obciążenia wyższe i im mniej mają wspólnego z naturalnie pojmowaną sprawiedliwością tym takich osób więcej. W tym kraju mamy podatki biegunowo odległe od ideału sprawiedliwości. W tym kraju mamy podatki, do których trudno nawet stosować ten termin choćby ze względu na to, że ich wysokość w odniesieniu do jakości państwa powoduje niewymuszoną eksplozję resentymentów. Dzięki temu każdy, kto musi własną ręką wyciągnąć pieniądze i wpłacić je państwu czuje się wyłącznie okradany. Opis przyczyn w odniesieniu do jednego tylko zakresu działalności państwa znajdziesz w moim tekście w pierwszym numerze naszego pisemka za jakieś 2 tygodnie.

Nie znam tego hasła, nie wiem kto je głosi
Hipnoza? Właśnie taką diagnozę stawiam. Człowiek skanduje hasła, których, jak twierdzi, nie zna:D

Przecież nie napisałem że jesteś prawicowym oszołomem, napisałem jedynie że nie udało ci sie poza ten stereotyp wyjść w swoich wypowiedziach. Gdzie ty tu widzisz pyskówkę?
odnosiłem się do twojej wypowiedzi, w której słowo "pyskówka" się pojawiło.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.