GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Definicja miłości :)

03.08.2007
12:12
[1]

Łysack [ Mr. Loverman ]

Definicja miłości :)

Witam:) zebrało mi się na filozofowanie i stąd powstał ten wątek:)

jak wiadomo miłość jest jednym z bardzo niewielu słów które nie mają swojej jednoznacznej definicji - każdy człowiek indywidualnie postrzega miłość, dlatego gdzie indziej można zapoznać się z tymi indywidualnymi definicjami jak nie na jednym z największych for dyskusyjnych?:)

definicję taką można podzielić na dwa rodzaje - realna, czyli opisująca to co zachodzi między ludźmi w rzeczywistości oraz na definicję według naszej wyobraźni:)

zacznę od siebie:)

w życiu miłość, to moim zdaniem zobowiązująca przyjaźń wobec jednej osoby z elementem uniesień cielesnych:)
jeśli chodzi o wyobrażenie to ja widzę to jako drogę do odległej twierdzy - tzw serca duchowego. na tej drodze napotyka się różne przeszkody i skrzyżowania... napotykając tę twierdzę na swoim horyzoncie wyznaczamy sobie cel i dopóki do niej nie dotrzemy można to nazwać zakochaniem... po drodze zatrzymując się na którejś z przeszkód ta druga osoba jeśli odwzajemnia nasze uczucie pomaga nam się z nich wydostać i iść dalej w jej stronę, natomiast jeśli się od nas odwróci daje nam znak, zebyśmy się cofnęli do ostatniego skrzyżowania i wybrali sobie inną drogę... zawsze można dążyć do celu radząc sobie samemu, ale wtedy niezwykle ciężko jest dotrzeć do celu, a nawet jeśli to i tak moim zdaniem nie ma sensu...

moja nierealna definicja przyjaźni jest niemal identyczna, z tą różnicą, że w miłości są dla nas otwierane bramy twierdzy, a w przyjaźni zatrzymujemy się przed nią, ale czujemy jej bliskość w sensie osoby, która jest gotowa wspomóc nas w potrzebie - prawdziwego przyjaciela:)

03.08.2007
12:13
smile
[2]

stanson [ Szeryf ]

Kurde, ja na trzeźwo nie mam takich myśli :) Jak Ty to robisz? :P

03.08.2007
12:16
[3]

HumanGhost [ Generaďż˝ ]

Miłość - choroba zakaźna, która kładzie do łóżka dwie osoby naraz.

03.08.2007
12:16
smile
[4]

polak111 [ T42 ]

co jarałeś ?

03.08.2007
12:17
smile
[5]

jagged_alliahdnbedffds [ <--= FlaQ ]

Zacytuje kumpla mojego kuzyna:

spoiler start

Mówię w języku klasycznym... O w kur*ę!

spoiler stop

03.08.2007
12:17
[6]

maev [ immamentna smuga ]

miłość zaczyna się po 30 stce ;)

03.08.2007
12:18
smile
[7]

dr. Acula [ Under cover of darkness ]

Co brałeś?

03.08.2007
12:18
smile
[8]

infostarter211 [ Pretorianin ]

Jeśli tak - to ja nigdy nikogo nie kochałem.

03.08.2007
12:21
smile
[9]

_ramadan_ [ Jagiellonia Białystok ]

Czy ja lubię poziomki?

03.08.2007
12:22
[10]

Łysack [ Mr. Loverman ]

żeby nie było:) nic nie brałem... chyba po prostu za wcześnie wstałem:)

maev -> ale po 30 jeszcze częściej się kończy i wypala:) chociaż można to uznać za znak, że tej miłości nigdy nie było...

ale i tak uważam, że nie ma czegoś takiego jak jedyna miłość... może być jedyna w danym czasie, ale uczucie może się powtarzać względem innych osób... tym samym każda miłość będzie inna, ale nazwa pozostanie ta sama:)

a przyjaźń to taki fundament miłości na który składają się zaufanie i bezinteresowność:)

ramadan -> nie, ku*wa ;))

może jednak ktoś sie zmobilizuje i opisze swoje odczucia względem tego... uczucia:)

03.08.2007
12:25
smile
[11]

hilander [ ]

przyczepię sie tylko do tych uniesien cielesnych tzn. ze niby jak sie trza podnosic wzajemnie ?
zawsze myslalem ze uniesienie w sensie miłosci to sfera psyche a nie fizio :)

03.08.2007
12:27
smile
[12]

stanson [ Szeryf ]

hmmm, ja ostatnio tego typu wywody miałem w okresie imprezowania po techniawach :P

03.08.2007
12:28
[13]

Łysack [ Mr. Loverman ]

Hilander -> po męskiemu po prostu chodzi o całowanie i dymanie :D z przyjaciółkami zazwyczaj tego nie robisz i głównie to odróżnia przyjaźń od miłości :P no i jeszcze zobowiązanie :P

Stanson -> a ja mam dzisiaj po wizycie u burmistrza ;))

03.08.2007
12:37
[14]

hilander [ ]

Łysak - aż tak dosadnio nie musiałes tego tłumaczyc, no ale znam Twój punk widzenia :)

BTW coś Ty robił u tego burmistrza ?!

03.08.2007
12:38
[15]

Kiciia [ Generaďż˝ ]

Definicja milosci?
Moze zaczne od tej mojej indywidualnej bo jest prostsza i na swoj sposób subtelniejsza :)
Kiedy pomysle milosc (mowilam ci juz o tym) przed oczami maluje mi sie próżnia taka nicosc ale w jasnych barwach takich bardzo ciepłych, czerwien,pomarancz i zołć.. cos ala zachód słońca. w samym centrum widze 2 nagich ludzi, kobiete i mezczyzne. leza na sobie i sa polaczeni brzuchami.. co moze sympobizowac to polaczenie? wiez.. a jaka? pempowina ktora ich laczy umozliwia im oddychac, dzięki sobie nawzajem. A jak wiadomo, nie mozna zyc bez powietrza. I oni są dla siebie nawzajem RESPIRATOREM :)

A taka realna i dosyc sucha definicja slowa milosc? to napewno nie uczucie. Jak dla mnie to jest chec bycia ze soba pomimo wszystko i takie podejscie ze wszystko jest dla ludzi i cokolwiek sie nie stanie to naprawdopodobniej próba czy ta ich 'milosc' sie utrzymuje.. czyli czy dalej chca ze soba byc. Jak juz powiedziales milosc to przyjazn.. wielka przyjazn ktora laczy sie z erotyka, zgadzma sie w 100% tylko warto miec jeszcze innego wielkiego przyjaciela tak .. dla równowagi :)

03.08.2007
13:07
[16]

Łysack [ Mr. Loverman ]

hilander -> a pytycję mu składałem ;)

Kicia -> ładnie, dziękuję:)

03.08.2007
14:19
smile
[17]

stanson [ Szeryf ]

"Wizyta u burmistrza", tak to się teraz nazywa? :D
No to macie, to ja po... "wizycie u burmistrza" 1.5 roku temu :P

http://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=4883252

03.08.2007
14:22
[18]

Deepdelver [ Legend ]

Łysack --> przeczytaj sobie bardzo ciekawe dzieło filozofa, Ericha Fromma "O sztuce miłości". Bardzo ciekawa i pogłębiająca lektura, czyta się bardzo dobrze i skłania do refleksji.

03.08.2007
14:22
smile
[19]

Maliniarz [ The Watcher ]

Milosc to glupie uczucie - zaczyna sie na ustach a konczy na dupie.

03.08.2007
14:48
smile
[20]

Czagap [ Pretorianin ]

Łysack ===> pokręcona jakaś ta twoja definicja miłości (ta twierdza i w ogóle...). Miłość to po prostu taki wielki trójkąt, gdzie na dole są jakieś zaburzenia i odchyły, a w środku jest fajnie :]

O! tu jest wszystko dokładnie opisane (miłość by Wikipedia):

03.08.2007
14:50
[21]

Xexrus [ Legionista ]

Miłość -> Zuć w nią truskawką xD

03.08.2007
14:56
[22]

Łysack [ Mr. Loverman ]

Stan -> ;)

Deep -> chętnie przeczytam:)

Maliniarz -> ciekawa definicja, ale jakże życiowa ;)

Czagap -> ja tam w takie trójkąciki nie wierzę:) moim zdaniem nie da się tego uogólnić na wszystkich bo każdy kocha inaczej, a niektórzy to już w ogóle inaczej-inaczej :)

Xexrus -> ha, ha, ha, ? żuć to sobie gumę możesz:) owocową;]

03.08.2007
15:02
[23]

Axl2000 [ Hohner ]

Moja definicja: jesli na widok jakiejs panny staje ci kuśka, masz 1000 mysli jak i gdzie bys ja puknal i co bys jej najchetniej zrobil to jest 100% miłość od 1 wejzenia ;)

sorry ostatrnio mam takie myslenie ;P ;) :D

03.08.2007
15:05
smile
[24]

chickenom [ ]

Nie przeczytasz o tym w książkach, nie zobaczysz w zlepku słów
nie opowie Ci kolega co go w głowie trapi znów
Nie zobaczysz w telewizji, w radiu też nie mówią nic
mi samemu ciężko mówić, co na sercu leży mi.
Lecz wiem jedno, to wspaniałe, w sercu miłość wielką mieć
I zobaczyć uśmiech innych gdy miłości słowa słyszą i słyszeć mają chęć.

03.08.2007
15:06
smile
[25]

promyczek303 [ sunshine ]

w życiu miłość, to moim zdaniem zobowiązująca przyjaźń wobec jednej osoby z elementem uniesień cielesnych:)
jeśli chodzi o wyobrażenie to ja widzę to jako drogę do odległej twierdzy - tzw serca duchowego. na tej drodze napotyka się różne przeszkody i skrzyżowania... napotykając tę twierdzę na swoim horyzoncie wyznaczamy sobie cel i dopóki do niej nie dotrzemy można to nazwać zakochaniem... po drodze zatrzymując się na którejś z przeszkód ta druga osoba jeśli odwzajemnia nasze uczucie pomaga nam się z nich wydostać i iść dalej w jej stronę, natomiast jeśli się od nas odwróci daje nam znak, zebyśmy się cofnęli do ostatniego skrzyżowania i wybrali sobie inną drogę... zawsze można dążyć do celu radząc sobie samemu, ale wtedy niezwykle ciężko jest dotrzeć do celu, a nawet jeśli to i tak moim zdaniem nie ma sensu...

moja nierealna definicja przyjaźni jest niemal identyczna, z tą różnicą, że w miłości są dla nas otwierane bramy twierdzy, a w przyjaźni zatrzymujemy się przed nią, ale czujemy jej bliskość w sensie osoby, która jest gotowa wspomóc nas w potrzebie - prawdziwego przyjaciela:)


*kopiuj*

*wklej*

*drukuj*

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.