Prawda jest taka, że nie ma znaczenia co napiszę o Enter The Matrix. Wy i tak macie już wyrobioną opinię na temat tej gry. Matrix to Matrix, a my wszyscy jesteśmy jedynie bateryjkami, które służą do pobierania energii z naszych portfeli, by naładować kasę braci Wachowskich. Niezależnie od tego, czy gra jest dobra, czy kiepska, zawiera sporo materiału filmowego, nagranego przez braci Wachowskich z udziałem Jady Pinkett-Smith (Niobe) i Anthony Wonga (Ghost), który rozwijają wątki ich bohaterów w Matrix: Reaktywacja. Czym jest Enter The Matrix? Konsolową naparzanką osadzoną w realiach Reaktywacji. Po prostu...
- What you think will happen after that?
- I don't know. But I've got a feeling it's gonna be one hell of the ride
Obiecywano wiele. Jeszcze parę lat temu, kiedy Shiny i (wówczas) jej wydawca Interplay ogłosiły, że będą odpowiedzialne za grę na podstawie filmu Matrix, oczekiwania były ogromne. Słynące z przebojowych gier Shiny (Earthworm Jim, MDK, Sacrifice) budziło w graczach wielkie nadzieje, że dla odmiany gra stworzona dla potrzeb filmu nie okaże się zwykłym gniotem. Producent długo milczał na temat postępów w pracach nad grą i dopiero zmiana wydawcy na Infogrames (obecnie nazywane Atari) sprawiła, że opublikowano pierwsze wiadomości na temat tego tytułu. Wyjaśniono wówczas, że Enter The Matrix nie będzie rozgrywała się w realiach Matrixa, tylko Reaktywacji.
|
|
Co więcej w grze nie będziemy mogli wcielić się w Neo, Trinity, czy Morfeusza, lecz w dwójkę drugoplanowych bohaterów filmu - panią kapitan Niobe i jej pierwszego oficera Ghosta. W filmie ci bohaterowie pojawiają się tylko chwilami na ekranie. Gra opowiada, co się z nimi działo między scenami, w których występują w Reaktywacji. Dowiemy się więc, jak w ich ręce dostała się przesyłka wysłana przez załogę Ozyrysa, a także jak do tego doszło, że bohaterowie zdążyli uratować życie Morfeusza na autostradzie 101. Fabularnie grze niewiele można zarzucić, grywalność także jest bardzo wysoka (chociaż na dłuższą metę staje się trochę monotonna), samo wykonanie jednak budzi kontrowersje. Ale jak już wcześniej napisałem, jakkolwiek zła bądź dobra by ta gra nie była, wy i tak ją kupicie.
Fabuła nie umiera nigdy
Wszystko zaczyna się niepozornie. Sparks (operator Logosa), Niobe (kapitan) i Ghost odbierają wiadomość z Matrixa, że kapitan Ozyrysa, Thadeus, wysłał im przesyłkę na krótko przed zniszczeniem jego okrętu przez Strażników. Sprawa jest o tyle interesująca, że Thadeus nigdy wcześniej nie wykorzystywał kanałów pocztowych Matrixa z obawy, że są one narażone na przechwycenie przez Agentów. Niobe i Ghost postanawiają odebrać przesyłkę z miejskiej, centralnej poczty. Tam też wszystko zaczyna się komplikować - do akcji wkracza ochrona poczty oraz - jakby tego było mało - pojawiają się Agenci. Fabuła Enter The Matrix sprzężona jest z filmem Matrix: Reaktywacja. Gra zaczyna się pomiędzy wydarzeniami opowiedzianymi w Ostatnim Locie Ozyrysa (pierwszy Animatrix) a samą Reaktywacją. Niobe i Ghost przechwytują ostrzeżenie kapitana Thadeusa o Strażnikach, którzy kopią tunel do Zionu, a następnie informują o tym komandora Locka - szefa ochrony ostatniej ludzkiej enklawy. Ten nakazuje Niobe i Ghostowi powiadomić załogi wszystkich okrętów poza miastem, by natychmiast powróciły do Zionu. W tym celu bohaterowie gry organizują spotkanie rebeliantów w Matrixie, którego relację znamy z Reaktywacji. Gra pokazuje to, co zostało niedopowiedziane w filmie: jak doszło do spotkania i czy wszystko przebiegło zgodnie z planem, a następnie pokazuje dalsze wydarzenia, których nie mogliśmy zobaczyć w filmie.
»
|
|
|
Producent: Shiny Entertainment
Wydawca: Atari
dystrybutor PL: CD Projekt
kategoria:gry akcji / przygodowe
światowa data wydania: 15 maj 2003
data wydania PL: sierpień 2003
tryb gry: single player
wymagania wiekowe: 12+
Rozsądne wymagania sprzętowe: Pentium III 800MHz, 128MB RAM, 32MB akcelerator 3D
|
Enter The Matrix to przygodowa gra akcji osadzona w realiach znanych z legendarnego filmu Matrix, stworzona w firmie Shiny Entertainment, znanej z takich tytułów jak: Sacrifice, Messiah czy MDK. Fabuła gry oparta została na scenariuszu napisanym specjalnie dla niej przez samych braci Wachowskich. Zarówno czas jak i miejsce akcji gry pokrywa się z akcją filmu Matrix: Reloaded. Film jak i gra opowiadają dwie samodzielne historie, jednakże jak twierdzą sami twórcy, Enter The Matrix jest dopełnieniem Matrix: Reloaded, dlatego też by poznać i zrozumieć wszystkie aspekty fabuły filmu trzeba zagrać w ową grę.
W Enter The Matrix wcielamy się w jedną z dwóch postaci, Niobe lub Ghosta. Oboje są częścią tej samej grupy ludzkich rebeliantów co bohaterowie pierwszego filmu serii Matrix, tj. Morpheus, Trinity oraz Neo. Niobe to kapitan okrętu Logos, najszybszej i najmniejszej jednostki we flocie rebelianckiej, zaś Ghost to pierwszy oficer owej jednostki i spec od wszelakiej broni. Przed nami fascynująca przygoda opowiadająca o walce ludzi z maszynami, pełna elementów znanych z filmów, tj. widowiskowej walki wręcz, strzelanin, włamywania się do systemów komputerowych, a nawet sterowania okrętem Logos. Na nudę wprost nie można narzekać, a w zależności od zaangażowania i preferowanego stylu rozgrywki tytuł ten oferuje od 10 do 50 godzin satysfakcjonującej rozrywki.
Gra zrealizowana jest z użyciem bardzo dobrej trójwymiarowe grafiki z iście Hollywoodzkim rozmachem i jakością wykonania. Zawiera ponad 1000 unikalnych sekwencji ruchu postaci (motion control moves), ponad dwie godziny przerywników filmowych, za zrealizowanie walk Kung Fu odpowiedzialny był znakomity choreograf scen walki Yuen Wo Ping, a głosy poszczególnych bohaterów zostały podłożone przez autentycznych aktorów z filmu. Naturalnie spotkamy się również unikalnymi systemami „Bullet Time” oraz „hacking system”.
|
|