Sony w świetle możliwości PlayStation 2 dawało jasno
do zrozumienia: niech Dreamcast się wyszaleje, niech "przygotuje"
fanów gier wideo na przyjście prawdziwego potentata. Może brzmi
to trywialnie, ale taka była prawda i historia to potwierdziła.
Zaiste Dreamcast tylko "przetarł" szlak, stając się w
świetle marketingowym (niczego nie ujmując jego świetnym grom) jedynie
zapchajdziurą, pomostem pomiędzy PlayStation i PlayStation 2. Jak
się też późnej okazało, skok technologiczny pomiędzy PS2 i Dreamcastem
wcale nie był taki ogromny, a możliwość generowania grafiki PlayStation
2 były nieco przereklamowane. Marketing jednak zrobił swoje, renoma
firmy i zaufanie graczy - również.
18 lutego 2000 roku. Sony zaczyna przyjmować przez Internet zamówienia
przedpremierowe na swą nową konsolę. W ciągu niespełna godziny zostaje
zamówionych 100,000 konsol; system nie daje sobie rady z generowanych
ruchem i zostaje zawieszony. Skoro takie rzeczy dzieją się w Internecie,
to co będzie w sklepach?
Normalne sklepy mają taką "techniczną" przewagę nad internetowymi,
że po towary stoi się w kolejce i trudno żeby "zawiesił"
się pracownik. Kolejki w Akihibarze (dzielnica Tokyo, w której królują
sklepy z elektroniką) w dniu premiery PlayStation 2, czyli 4 marca
2002 roku, przypominają czasy komunizmu w Polsce. W ciągu dwóch
dni zostaje pobity rekord - sprzedaje się milion sztuk! Nieszczęśnicy,
dla których konsol nie starczyło, posuwają się nawet do kradzieży
i napaści na szczęśliwców wracających z niebieskimi kartonami do
domów; na szczęście nie są to zbyt częste przypadki. Premiera nie
odbywa się też bez innych problemów - niektóre karty pamięci okazują
się być wadliwe, nie współpracując odpowiednio z trybem odtwarzania
filmów w formacie DVD, tudzież same egzemplarze konsol podlegać
muszą natychmiastowej gwarancji. Bez wątpliwości była to jedna z
najdziwniejszych premier konsoli na świecie. Wraz z nią, w Japonii
następuje boom na rynku filmów DVD. PlayStation 2 odtwarza - jak
już wspominaliśmy - owe filmy bez żadnych dodatkowych przystawek.
Zobaczmy, co jeszcze potrafi.
PlayStation 2 odtwarza formaty płyt CD oraz DVD. Tak jak w przypadku
jej poprzedniczki - można odtwarzać płyty audio CD. Konsola ma wysuwaną
kieszeń na płyty, na wzór komputerów osobistych i innych urządzeń
domowych na przykład odtwarzaczy DVD (koniec z otwieraną do góry
klapką, choć ten wzór utrzyma jeszcze w późniejszym okresie GameCube).
O znakomitym, jak na owe czasy, procesorze graficznym już pisaliśmy;
dodajmy jeszcze, że spora liczba gier wyświetlana jest w 60 fps
(w systemie NTSC), a więc animacja robi nie lada wrażenie. Konsola
ta jest także kompatybilna wstecz, co oznacza, że gry ze starszej
PSX dają się uruchomić bez problemu (poza naprawdę nielicznymi przypadkami).
Dźwięk w standardzie Dolby Digital 5.1 staje się powoli funkcją
często wykorzystywaną przez programistów tworzących gry na PS2.
Sony supportuje także dźwięk w systemie DTS. Joypad jest rozwiniętą
ideą starego, dobrego DualShocka i nosi po prostu nazwę DualShock
2; wszystkie jego klawisze są analogowe i wyczuwają "ileś-tam"
poziomów nacisku (na pewno nie kilkaset, jak podaje producent)
PS2 posiada wejścia typu USB, które mogą być przydatne w przypadku
korzystania z wielu peryferiów, na przykład pistoletów, myszek,
klawiatur, okularów wirtualnych itp. Lekka irytacja graczy tyczy
się dwóch wejść na joypady (wcześniejszy Dreamcast i późniejsze:
GameCube i Xbox - wszystkie oferują cztery wejścia), a ich ilość
może zostać powiększona po dokupieniu specjalnego urządzenia zwanego
multitapem. PlayStation 2 posiada też możliwość podłączenia twardego
dysku i specjalnego adaptora sieciowego (do korzystania z Internetu).
Zanim jednak PS2 zacznie na dobre wykorzystywać dwie ostatnie wymienione
funkcje, minie jeszcze dużo czasu (premiera przystawki sieciowej
ma miejsce w Europie dopiero w marcu 2003 roku).
Premiera w Stanach Zjednoczonych odbyła się 26 października 2000
r. Tak duże opóźnienie wynikało z pewnych technicznych problemów
z niektórymi partiami konsol. Tymczasem amerykańskie media robiły
szum wokół nowej konsoli przynajmniej od czasu japońskiej premiery
(PlayStation 2 załapało się nawet na okładkę Newsweeka z 6 marca
2000 roku). Amerykańskie sklepy otrzymały takie ilości zamówień
przedpremierowych, że Sony zaleciło wstrzymać ich dalsze przyjmowanie.
Gdy już premiera w Ameryce się odbyła i zakończyła oczywistym sukcesem,
miesiąc później na czarną konsolę doczekała się także Europa, przyjmując
ją niemniej ciepło. Tradycyjnie zabrakło premiery "z pompą"
w naszym kraju, a ceny dość długo utrzymywały się na niebotycznie
wysokim pułapie.
Sony PlayStation 2 przyjęło w krótkim czasie pozycję lidera na rynku
konsol next-gen. Dreamcasta przestano produkować i choć odszedł
bez walki i zbyt wcześnie, to jednak nie był w stanie wygrać tego
boju. PlayStation 2 powtórzyła czas świetności PSXa, sprzedając
się w ogromnych ilościach na całym świecie. Doskonałe gry i mądra
polityka Sony były tego przyczyną, bowiem konsola sama w sobie miała
pewne wady. Po pierwsze słabej jakości czytnik DVD, który potrafił
po dość krótkim czasie zwyczajnie zepsuć się, czy rozregulować.
Po drugie zdecydowanie przereklamowane możliwości graficzne (choć
takie pozycje jak Final Fantasy X, Gran Turismo 3, Metal Gear Solid
2, czy Baldur's Gate: Dark Alliance wyznaczyły nowe standardy) -
w końcu nie doczekaliśmy się na tej konsoli niemalże filmowej grafiki,
jak zapewniali szefowie Sony. Faktem jednak jest, że jakość wielu
produkcji zadowalała fanów całkowicie, a nie głuchnące przez długi
czas coraz to nowe zapowiedzi hitów, nakręcały kolejnych potencjalnych
nabywców tej konsoli.
W lutym 2003 roku Sony ogłosiło sprzedaż 40 milionów konsol PS2.
W tym czasie PS2 była w okresie swej świetności, GameCube nie podołał
wielkości Sony, a Xbox Microsoftu powoli zaczął szokować grafiką,
choć na pewno nie ilością sprzedanych konsol. Zaczęły też oblatywać
świat pierwsze, dość skąpe informacje o PlayStation 3... Ale to
już zapewne inny rozdział w dziejach konsol.
Emil "Samuraai" Ronda
|
|
»
|