ybe93 [ Konsul ]
sens bycia profesorem...
człowiek będzie się uczył ponad 30 lat, a potem i tak gówno zarobi... po co to wszystko?
szarzasty [ Mork ]
dla własnej satysfakcji - nie każdy jest zwierzęciem przeliczającym wszystko na pieniądze
rpn [ prison break ]
do tego jeszcze stopień nadzwyczajny habilitowany a zarobi
ybe93 [ Konsul ]
ja nie lubie się uczyć
i wychodzę z założenia że lepiej liczyć na szczęście:P
qLa [ MPO Medic ]
Po to, zeby byc tym wielkim gownem, co robi fale u wyspy, zeby mniejsze gowienka nie doplynely.
Kocham sesje :)
Rippo89 [ Arbiter elegantiarum ]
Profesor profesorowi nie równy :)
xanat0s [ Wind of Change ]
Poza tym co napisano wyżej, trzeba dodać, że profesor wcale tak mało nie zarabia - a jak pracuje na kilku uczelniach, dużo publikuje to zarabia naprawdę dobrze.
EnX [ White Dragon ]
Domyślam że 93 to rok twojego urodzenia, i dlatego nigdy tego nie zrozumiesz. Szczęście jest bardzo ważne, ale czasami nie wystarczające jeszcze się o tym przekonasz ;) Zresztą profesura daje prestiż, oraz pozwala bezkarnie pić krew biednych studentów :)
j-bobo [ Bobek ]
i zevy sie dowartosciowywac podczas bardo ambitnych konferencji, np jezykoznawczej, gdzie jedna doktorzynka trula dupe ludziom w sali wepchnietym na sile, mimo ze zainteresowani to byli tylko ci ktorzy sie wypowiadali; ale opowiadala o bardzo ciekawej kwestii czyli o wypowiedziach w sklepie, np.
nie mamy takiego rozmiaru
dzien dobry
to ja to odwiesze
przymierzalnia jest tam
naprawdę, ciekawe, a ile kasy na takie cos idzie
ps plus moja profesorka w latach 2002 2004 2006 2008 i teraz w 2010 wydaje ksiazki o tym, czym rozni sie jezyk mieszkancow miasta od jezyka ogolnopolskiego, w kazdym wydaniu dochodzi do wniosku ze niczym, ale ksiazke trzeba wydac. albo jakies inne ludki wytworzyly sobie slownik biograficzny profesorow z elementami zyciorysow.... szkoda drzew
Rippo89 [ Arbiter elegantiarum ]
j-bobo------> tutaj poruszasz kwestię bezsensowności, niektórych przedmiotów badań tych profesorów.
kulako [ pR0_g4m3r_pL ]
Bo nie dla wszystkich na pierwszym miejscu jest kasa.
hopkins [ Zaczarowany ]
Zalezy co skonczy.
Qla nie mow tak o profesorach :) Dla mnie to sa wspaniali ludzie. Nie to co zasrani doktoranci, ktorym sie dupach poprzewracalo.
karolzzr [ Gunner ]
człowiek będzie się uczył ponad 30 lat, a potem i tak gówno zarobi... po co to wszystko?
Po to właśnie, żeby się głupek pytał.
Mraauuu [ Pretorianin ]
Nie wiem czy takie gówno.
Np na uczelniach technicznych: powiedzmy, że profesor wykłada matematykę. Jak wiemy na polibudzie matma jest potrzebna więc może sobie pozwolić na korki(powiedzmy 50zł na godzinę). 2 godziny dziennie to jest 500zł tygodniowo czyli więcej na miesiąc niż możesz sobie wyobrazić:p Dodając do tego jego pensję+ mniejszy podatek od zarobku daję ładną sumkę. Mie zapominając o kursach powtórkowych+ jakieś wystąpienia i wyjazdy sponsorowane przez uczelnię, że o książkach nie wspomnę(niektórzy karzą kupować swoje<nie można używanych; trzeba nówki>) i już sakiewka zaczyna pękać w szwach.
xanat0s [ Wind of Change ]
Właśnie, największą zaletą bycia profesorem jest możliwość napisania książki - będzie się w niej zawierał cały materiał wykładu i coś ponadto. Oczywiście studenci nie muszą kupować, no ale akurat na egzaminie będzie coś o czym na wykładzie zapomniał powiedzieć...
Obowiązkowo co rok-dwa trzeba wprowadzać "bardzo istotne zmiany", więc studenci nie mogą odkupić podręcznika od starszych roczników, bo w tym nowym niektóre zagadnienia są rozszerzone i może na egzaminie się coś trafi...
erton2 [ Konsul ]
a dlaczego mamy pienc palcow w jednej rence i jeszcze pienc w drugiej rence po co to wszystko...
D:-->K@jon<--:D [ Żubr z puszczy ]
Profesor co daje korki za 50 zł
Qverty™ [ Legend ]
a potem i tak gówno zarobi... po co to wszystko?
Gówno zarobi? Chciałbys zarabiac tyle co profesor, uwierz mi. Miesięcznie zarabia nie mniej niż 7 000zł...mało?
sobie pozwolić na korki(powiedzmy 50zł na godzinę).
Leże...
<-----------------
Tyle to byle magister bierze...
Max_101 [ Mów mi Max ]
Student poszedł zdawać ustny egzamin. Zdaje, zdaje, męczy się męczy, ale coś mu to nie wychodzi. Profesor coraz bardziej wnerwiony, widzi że student nie kumaty i chce go oblać. Ale student nie daje za wygraną i prosi o drugą szansę. Na co profesor odpowiada:
- No dobra. Jeśli odpowie pan na jedno moje pytanie to zaliczę panu egzamin. Proszę mi powiedzieć: Kto to jest "Student"?
Po czym student z uśmiechem na twarzy odpowiada:
- No więc "Student" to młoda osoba, która dąży do zdobycia wiedzy itd. itp.
Na co profesor tak patrzy i mówi:
- Otóż nie. Student, to takie małe gówno co pływa po wielkim szambie i z trudnością próbuje dopłynąć do wyspy zwanej "Magister".
Student wkurzony nie wie co powiedzieć. Profesor chce wpisać mu pałę, na co student się odzywa:
- To niech mi pan profesor powie kto to jest "Profesor"?
Profesor uśmiechnął się i zaczął mówić:
- Profesor, to starsza osoba bardzo inteligentna itd. itp.
Student popatrzył i powiedział:
- Otóż nie. "Profesor" to było kiedyś takie małe gówno pływające po wielkim szambie, które z trudem dopłynęło do wyspy "Magister", posiedziało tam trochę, znudziło mu się, następnie z trudem dopłyneło do wyspy zwanej "Profesor" i teraz siedzi tam i robi wielkie fale żeby te inne gówna nie dopłynęły do swoich wysp!
erton2 [ Konsul ]
Jesli sa jacys profesorzy dajacy korki wlasnym studentom to serio wspolczuje zdobywania wiedzy na takiej uczelni, ze wstydu nie maja tacy ludzie. W ogole profesor łasy na kase studentow to jest zupelne dno, a nie elita. I mozna tylko miec nadzieje, ze z ich emerytura skonczy sie soviet mental na uczelniach :|
Voutrin [ łojant ]
prawdziwy profesor o kase sie nie martwi, mozesz mi wierzyc ;-]
to, ze podstawowa pensja to ok 6 tysiecy, nie znaczy, iz tyle zarabiaja. Jak sie jest prawdziwym profesorem, to wpada dodatkowa kasa z kierowania projektami, czasami zkierowania katedra etc. dodatkowo mozna wspolpracowac z przemyslem, czego za darmo sie nie robi itp. itd.
ale zeby zostac prawdziwym profesorem, nie mozna leciec na kase, pierwsze szczeble sa tylko dla pasjonatow(tzn doktorat etc.) i malo kogo stac na to, aby w Polsce przez to przebrnac. Szczegolnie jak dostaniesz dobra propozycje pracy, za pieniadze, ktore w porownaniu ze stypendium doktoranckim to bedzie mega majatek ;)
qLa [ MPO Medic ]
hopkins
Oczywiscie zartowalem.
Wszystko zalezy od czlowieka.
zapomnialem_stary_login [ Konsul ]
erton2--> a co Cię tak dziwi? Na AGH profesor potrafił sprzedawać studentom wydane przez siebie broszurki i zapisywać kto kupił, później klienci zdawali egzamin, a reszta się męczyła. Inny dawał korepetycje ze swojego przedmiotu, polegające na przyjściu do niego do domu, wypiciu kawy i zostawieniu kasy. A jeszcze inny dał do zrozumienia że potrzebny mu nowy telewizor, to egzamin będzie do zdania. Nie wszyscy mają klasę, powiem nawet że obecnie mało który.
tazik [ Generaďż˝ ]
Oj ile bym dał, żeby być takim teraz profesorem...co trzeba kombinować, żeby na II semestr się dostać xD
Max_101
genialne xD
LU2864J [ Konsul ]
a potem i tak gówno zarobi
Ale ile pał postawi ;O
Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]
Z moich informacji uzyskanych od pracownika PANu i innego pracownika Uniwersytetu Wrocławskiego wynika, że profesor średnio zarabia 5 tyś netto, z dodatkami za wysługę lat i prowadzenie katedry - nie więcej niż 7-8 tyś netto. Czyli śmieszne pieniądze za karierę naukową. Co ciekawe:
stypendium doktorskie to 1000 zł netto
doktor na początku - 1400 zł netto
doktor w PAN - 1800 zł netto
dr hab - 2,2-3,5 tyś netto
Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]
*puk* *puk * Kto tam ? Profesor wysokich napięć
.Albatros [ Horned Reaper ]
Ten wątek przypomniał mi rozbrajający dowcip:
Czym się różni dziennikarz od profesora?
Dziennikarz wie gówno o wszystkim, a profesor wie wszystko o gównie.
Nesh [ Centurion ]
Z moich informacji uzyskanych od pracownika PANu i innego pracownika Uniwersytetu Wrocławskiego wynika...
A z moich prywatnych informacji uzyskanych od tescia profesora chirurga wynika, ze wyciaga ok. 30 000 pln netto z prywatnych uczelni.
Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]
Nesh
Jasne, że tyle może zarobić. Ja, jak pewnie zauważyłeś, pisałem o państwowych zakładach.
Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]
Kolego, to chyba musi w takim razie nieźle wyciągać.