GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Ford Fusion - opinie

08.02.2010
21:55
[1]

grompablo [ Ocaleniec ]

Ford Fusion - opinie

W szerokich planach kupna samochodu padło hasło Fusion.
kilka pytań:
silnik 1.6 diesel jak się sprawuje ? auto ma kopa gdy jest wypełnione ludźmi?
wasze odczucia ?
wadliwość ?

08.02.2010
22:02
[2]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Kupilismy ostatnio 30 sztuk :) wiec mialem ladny przekroj. Wszystko roczniki 2006, przebiegi 100-150 tys km. Silniki 1.4 diesel. Flota kupiona po firmie.

Silniki sie troche poca po lewej stronie, nie mam zielonego pojecia co tam jest bo sie nie znam na mechanice :) ale ma to prawie kazdy i podobno ten typ tak ma. Oprocz tego praktycznie bezproblemowe wszystkie, w dwoch sztukach wymienialismy paski alternatora.

Przy tej mocy samochod jest dosc mocno mulowaty (ale na codzien jezdze samochodem co ma 8,5 s do setki, wiec moge miec troche skrzywione porownanie), takie wozidlo :) Nie mialem stycznosci z 1.6, ale podejrzewam ze przy pelnym skladzie pasazerow i bagazu, rowniez nie bedzie demonem szos.

Super pakowny, zarowno jesli chodzi o bagaznik jak i miejsce w srodku.

Jesli bardziej patrzysz na pakownosc, praktycznosc i niskie spalanie niz na wyglad, osiagi czy ogolnie rozumiany szpan - to jest to niezly wybor.

08.02.2010
22:06
[3]

grompablo [ Ocaleniec ]

1.6 ma 90km to myśle, że da rade
Zazwyczaj w nim będą jeździć 2 osoby
pakowność ( narty, namiot..)
szpanu nie ma :)
wysokie zawieszenie może się przydać

czytałem, że są słabo wyciszone

08.02.2010
22:13
[4]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

No te dieselki sa albo glosne, albo slabo wyciszone :) ale i tak dzwiek byl lepszy niz w Yarisach 1.0 :) (nowej i starej), gdzie myslelismy ze lozyska sa tak rozwalone :) a okazalo sie ze to ten silniczek przy wiekszych predkosciach (>=100 km/h) krzyczy o litosc.

Generalnie nie ma co oczekiwac cudow: Ford to nie marka premium, a Fusion to rozbudowana Fiesta, a wiec segment B. I wszystko w nim jest zrobione tak jak i u porownywalnych marek w tym segmencie: troche topornie, z nastawieniem na praktycznosc czy tez bezawaryjnosc (tak sobie to tlumacze) niz na doznania artystyczne :)

Jak jezdzilem Yarisami to uwazalem je za pazdziochy, ale okazalo sie ze WV Fox czy tez C2, sa tak samo pazdziochowate :) pewne rzeczy w danej klasie po prostu sa koniecznoscia...

08.02.2010
22:16
[5]

grompablo [ Ocaleniec ]

tyle się naczytalem, że powoli nie wiem co kupić :P
cordoba - słabo widać z tyłu, ciasno z tyłu
megane II sedan - strasznie awaryjna i zwalona seria
inne auta drogie :)

08.02.2010
22:23
[6]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Zaloz watek "Mam xxxx zl, jaki samochod kupic?"

Nie dostaniesz zadnej sensownej odpowiedzi, ale przynajmniej pare osob bedzie moglo sie poklocic.

A ile chcesz wydac? :)

08.02.2010
22:27
[7]

Mr_Baggins [ Legend ]

auto ma kopa gdy jest wypełnione ludźmi?

Nie ma. Jak nie jest wypełnione ludźmi właściwie też nie ma.

08.02.2010
22:28
[8]

mos_def [ Senator ]

koniec >>> kupiłes flote 30 aut po innej firmie? flota uzywanych aut? Co to wogole za zwyczaje.? jakis nowy rodzaj przedsiebiorczej rosyjskiej ruletki?

08.02.2010
22:30
[9]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

mos_def: A myslisz ze co firmy leasingujace auta robia z nimi po 3 latach jak leasing sie skonczy? Wyrzucaja na smietnik? Biora nowe a stara flote sprzedaja. A jak ktos sprzedaje to inny kupuje, calkiem normalna rzecz. A po co to jego sprawa :)

08.02.2010
22:33
[10]

mos_def [ Senator ]

Czemu skonczyłes w najbardziej interesujacym momencie? :)


spoiler start
Zakładam ze sobie kombinujesz tak, 20 aut bedzie jezdziło a te pozostałe 10 bedzie robi za park czesci zamiennych i wyjdzie taniej niz nowe 20 sztuk na leasingu ;)
spoiler stop

08.02.2010
22:39
[11]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

mos_def: Alez wszystkie moga jezdzic. Zalezy skad sie kupuje, ale samochody leasingowe sa czesto w bardzo dobrych stanach: firmy czesto biora Full Service Leasing a wiec nikt nie oszczedza na serwisie czy przegladach bo i tak jest w cenie, a leasingodawca ma scisle reguly zdawania pojazdow (np za kazda ryse pozniej trzeba doplacic), wiec wszystko jest robione od razu z ubezpieczenia, ktore jest w pakiecie czesto bez zwyzek za szkodowosc :)

Ja tych samochodow nawet wczesniej na oczy nie widzialem :) co dopiero mowic o jakims sprawdzaniu u mechanika itp.

Ale... co sie bede rozpisywal i tak zaraz wpadnie jeden z drugim mundry co wie lepiej i stwierdzi ze sobie wymyslam, a nie daj boze trzeci za darmo bedzie mial zrodlo informacji :)

08.02.2010
22:44
[12]

mos_def [ Senator ]

No z regoły bierze sie z serwisem o to chodzi, chyba ze firma duza i ma wlasne zaplecze.
Ale nie chodzi o to w jakim sa teraz stanie, tylko w jakim beda np za 6 czy 12 miesiecy gdy mrowki zaczna tym jezdzic na codzien ;) Nie boisz sie ewentualnych, wielce prawdopodobnych wysokich kosztow?

i tak btw na temat firmowek:



:D

08.02.2010
22:49
[13]

grompablo [ Ocaleniec ]

25 000zł
auto ma być pakowne :) nie mułowate

08.02.2010
22:55
[14]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Mulowate jest wszystko slabsze od tego czym aktualnie jezdzisz. To jest zlota zasada wzglednosci mulowatosci :)

08.02.2010
22:55
[15]

mos_def [ Senator ]

grompablo >>> rozejrzyj sie za jakas Toyota, powinno byc ich teraz sporo w dobych cenach ;)

08.02.2010
23:02
[16]

grompablo [ Ocaleniec ]

corolla podobno jest troche ciasna
może verso hm

08.02.2010
23:03
smile
[17]

Lysack [ Przyjaciel ]

Ostatnio sprzedałem Skodę Fabię combi za 20500 z 2004 roku :) Co prawda nie tak pakowne jak octavia, ale jednak dało się parę rzeczy upchać do środka. Z przyspieszaniem dobrze sobie radziło do dwóch osób - później robił się muł straszny, ale czego wymagać od 1.4 w dieslu :) Przez prawie rok użytkowania nie było w niej wymieniane totalnie nic, a żaden przegląd robiony przy sprzedaży samochodu nie wykazał nawet najmniejszej usterki :)

Za 25 tysiów powinieneś znaleźć fabię z 2007 roku :) Tylko niech Cię nie kusi branie fabii II, bo to chyba jakaś ewolucja wsteczna - przy 130 na trasie samochodem aż rzucało i śmierć w oczy zaglądała ;)

A swoją drogą od pewnego czasu mam okazję od czasu do czasu użytkować Saaba 9-5 - najbardziej pakowne auto jakie widziałem - udało mi się przewieźć naprawdę spore łóżko z dwoma grubymi materacami, a jeszcze klapa się prawie zamknęła, przewoziłem nim także dość sporą lodówkę 175 i drzwi - lodówka z zamkniętą klapą :D Autko na pewno nie będzie mułowate, ale też w tej cenie nie najnowsze, bo przy odrobinie szczęścia powinno się znaleźć 2002/2003 rok :)

O obu samochodach mogę sporo poopowiadać na bazie własnych doświadczeń - parę ładnych tysięcy miałem okazję nimi zrobić i parę przeglądów także :)

08.02.2010
23:15
[18]

grompablo [ Ocaleniec ]

no jest fajna

ale mojej małżonce się octavia nie podoba a to z przodu jest podobne ;/ eh te baby

08.02.2010
23:31
[19]

mos_def [ Senator ]

Tak szczerze mowiac jesli masz zamiar spedzac duzo czasu na outdoor activity i nie tylko, biorac pod uwage ze w PL jezdzic po dobrej drodze mozna tylko na parkingu pod sklepem to potrzebujesz czegos takiego:

08.02.2010
23:47
[20]

Behemoth [ Rrrooaarrr ]

Znajomy mini zaopatrzeniowiec (głównie alkohole) jeździ i nie narzeka. Prawdopodobnie większość osób z małomiasteczkowego "small buisnessu" byłaby zadowolona z Fusiona, bo niedrogi w utrzymaniu i relatywnie dużo można do niego upchnąć.

09.02.2010
00:03
[21]

grompablo [ Ocaleniec ]

na co dzień auto do dojeżdzania do pracy z możliwością zapakowania większej ilości rzeczy niż pomieści dotychczasowe seicento w bagażniku i na tylnych siedzeniach :)

09.02.2010
08:44
smile
[22]

jasonxxx [ Szeryf ]

silnik 1.6 diesel jak się sprawuje ? auto ma kopa gdy jest wypełnione ludźmi?

Co? :)


Azzie

Zalezy skad sie kupuje, ale samochody leasingowe sa czesto w bardzo dobrych stanach: firmy czesto biora Full Service Leasing a wiec nikt nie oszczedza na serwisie czy przegladach bo i tak jest w cenie

Coś pomieszałeś - za przeglądy i serwis płaci strona umowy serwisowej - np. czasem jest nim dealer - (bo przecież nie zawsze leasingodawca zarządza flotą) i przycina na wszystkim ile się da, żeby byc maksymalnie do przodu, więc nie wygląda to wcale tak różowo. Najbardziej podstawowy przykład to zalewanie oleju mineralnego od pierwszego przeglądu... Niemniej fakt - samochody serwisowane są.

a leasingodawca ma scisle reguly zdawania pojazdow (np za kazda ryse pozniej trzeba doplacic), wiec wszystko jest robione od razu z ubezpieczenia,

To się zgadza, tyle, że efekt jest taki, że samochody są obijane "jak leci" przez użytkowników (bo przecież zwyżek nie ma) i owszem, po okresie leasingu doprowadzane sa do stanu "dobrego" i wyglądają bardzo ładnie - ale mają malowane 90% elementów :)

09.02.2010
08:47
[23]

Herr Flick [ Wyjątek Krytyczny ]

Kumpel ma takiego w firmie - tzn z silnikiem 1.4 . Nie jest demonem mocy, pójdzie max 170 na dłuuugiej prostej ale jest estetyczny w środku, ładowny, dość wygodny (a ja mam swój gabaryt ;) , no i wogóle mi się bardzo spodobał do tego stopnia,że nosiłem się przez jakiś czas z zamiarem jego kupna.
Jenak swierdziłem, że na trasy ponad 2k km za bardzo się nie nada więc odpuściłem choć trochę żałuję.

09.02.2010
10:40
[24]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

stanson: to ze nie jest idealnie to wiem, ale i tak lepiej niz jak duza firma sama sobie serwisuje bo wtedy sie wrecz zacheca serwisy do maksymalnego obcinania kosztow. A przy FSL to albo serwis malo uczciwy albo nie, jest szansa :)

ale mają malowane 90% elementów :)
Grubo przesadzasz, po pierwsze kazdy samochod przychodzi do mnie z opinia rzeczoznawcy gdzie wymienione sa wszystkie elementy odbiegajace gruboscia lakiernicza od fabrycznej, po drugie malowane elementy to srednio 1-2 sztuki na samochodzie. Trafiaja sie egzemplarze wogole bez powtornego malowania ale i takie gdzie malowany jest np caly bok. A po trzecie obsluge miernika grubosci lakieru mam opanowana (wow) wiec sam moge sobie wyrywkowo sprawdzic :)

Wiele zalezy od firmy np bodajze Plus czy Era za kazda ryse na samochodzie niezaleznie czyja wina, obciaza uzytkownika (pracownika) bodajze 400 zl. I oni wtedy bardzo uwazaja. A sa firmy gdzie generalnie sie wszystko olewa i wtedy faktycznie samochody sa w stanie agonalnym.

09.02.2010
11:20
[25]

jasonxxx [ Szeryf ]

Azzie - ja wszystko rozumiem, sam mam prywatnie samochód po flocie, kwestia tylko tego, że zależy w jakiej firmie jeździł, kto jeździł, na jakich warunkach i kto oraz jak tym samochodem zarządzał. Po prostu nie można uogólniać jeśli chodzi o autka poleasingowe ;)

09.02.2010
15:40
[26]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Ale gdzie ja uogolniam? Uzywalem slow "czesto", "zalezy skad" itp. Wiem gdzie kupowac floty poleasingowe i z wiekszosci jestem zadowolony. Nigdzie nie pisalem, "wszystkie poleasingowe samochody sa rewelacyjne, bierzcie je w ciemno".

Zreszta i tak tam gdzie ja kupuje chyba nikt stad nie bedzie mial wejscia, bo tam sie nie kupuje samochodow na sztuki, ale na floty. A 30 sztuk to jedna z mniejszych :)

09.02.2010
15:52
[27]

grompablo [ Ocaleniec ]

Jechałem dziś Fusionem 1.6TDCi i jest wporzo. Jechaliśmy w 3 osoby, kopa ma. Nie wiem tylko jak się zachowuje przy prędkościach powyżej 50km/h
Zamierzam kupić wersje full wypas i myślę że będe zadowolony

09.02.2010
16:17
smile
[28]

siwCa [ Legend ]

grompablo, rozumiem, że jeździłeś tylko po mieście, że nie wiesz jak auto zachowuje się od 50-90 ?

09.02.2010
23:28
[29]

grompablo [ Ocaleniec ]

jeździłem na letnich oponach po wsi :P a szefowa zabroniła szaleć :P
przesiadka z seicento i thali 1.4 75km

10.02.2010
02:32
[30]

©®© [ Generaďż˝ ]

Jako były pracownik salonu Ford, zdecydowanie nie polecam tego auta.

silnik 1.6 diesel jak się sprawuje ? auto ma kopa gdy jest wypełnione ludźmi?
-nie sprawuje się, zwłaszcza wtedy. Zapomnij o wyprzedzaniu czy czymkolwiek innym. w sumie to i bez pasazerow sie nie sprawuje. Moim zdaniem przełozenia skrzyni biegow sa dobrane fatalnie, zwlaszcza miedzy 2-3 nawet jak zakrecisz na 2 wysoko to na 3 dostajesz totalnego kapcia. Nie wspominam juz o tym co dzieje sie dalej...

wasze odczucia ?
Plastiki w srodku tak fatalne, ze kilka razy rozwaliłem sobie na nich prawa reke, zwłaszcza okolice lewarka zmiany biegow, popielniczki i tego małego schowka, jest tam taka krawedz ktora potrafi przeciac skore. To samo na tych plastkikowych dolnych obudowach foteli przednich, tragedia. Chyba to ktos specjalnie w fabryce ostrzy z pilnikiem w reku.
Auto generalnie wysoko zawieszone, odczucie z wnetrza - jak na taborecie, lub ursusie. Siedzisz wysoko, auto sie buja - prawie jak na statku.

wadliwość ?
Zawieszenie, połosie, wtryski, masa problemow z elektroniką (chociaz mogło by sie wydawac ze w tak banalnym aucie jej nie ma za wiele). Tylnia klapa i juz epicki bład o jej nie zamknieciu nawet jak jest zamknieta. Lakier tragedia, zwłaszcza seria lakierow eco od forda (najczesciej niebieski nie metalic i czarny), byle muszka potraif zrobic w nim dziure, po 2-3 latach lakiero totalnie wyblakły.

Ciekawa sprawa dla mnie zawsze było, ze Focus 2 ktory jest technologicznie bardzo podobny zachowuje sie juz duzo lepiej i mogłbym go nawet polecic, ale nie diesla, zwłaszcza po tym jak widziałem auta salonowe wracajace po 30-50 tyisacach km do salonu na wymiane wtryskow (za kilkanasie tysiakow).

Dodam jeszcze, z w Fusion/Fiesta jako w jedynych autach widziałem na wlasne oczy jak naklejki ktorymi zwykle sa obklejone demo-cary (naklejki robione przez profesjonalna firme) odchodziły razem z lakierem...

10.02.2010
07:55
smile
[31]

jasonxxx [ Szeryf ]

Jechałem dziś Fusionem 1.6TDCi i jest wporzo. Jechaliśmy w 3 osoby, kopa ma

Jak widać "kop" to pojęcie bardzo względne ;)

10.02.2010
08:17
[32]

grompablo [ Ocaleniec ]

CRC < czarny powiadasz ? a ja mam tego na oku

12.02.2010
02:00
[33]

grompablo [ Ocaleniec ]

w niedziele jadę do Szczecina :)

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.