xDeath [ Centurion ]
Dziwny sen...
<zmieszany>
Rzadko snia mi sie sny, tym bardziej sny dziwne sillent hillowskie..
Byłem na wsi u moich dziadków.. Był to juz bardzo późny wieczór.. na dworze było dośc jasno, srebrzyste swiatło ksiezyca oddawało taki efekt. Po wejsciu do izby dziadków ujrzałem babcie siedzącą na taborecie .W pokoju było ciemno jedynie ten silny blask ksiezyca przedzierał sie pomiedzy żaluzjami, dając pasma srebrzystej poświaty. Jak juz wspomniałem na taborecie siedziała babcia, nic w tym dziwnego gdyby nie to iż robiła ona pranie. Przed nią wirowała pralka. Pralka chodziła dość głosno, dzwiek ten słyszałem juz na klatce schodowej.. Pokoj był zupełnie pusty , na ścianach gdzie niegdyś osłania je szafa , były smugi brudu, wilgoci, grzyba. Zapytałem ją -co pierze ? i dlaczego o tak poźnej godzinie.? Nie otrzymałem odpowiedzi..babcia po chwili wpatrywania sie w pralke wstała i wyszła coś mówiac cicho pod nosem..Zająłem jej miejsce na taborecie i spojrzałem na bębem wirujacej pralki... Dostrzegłem iż nie pierze ona ubrań. Wyłączyłem ja.. otworzyłem okrągłe drzwi pralki.. bęben był pusty.. NIe prała NIC .... chciałem jej o tym powiedziec ze zapewne zapomniała nastawić obrań.. ale nigdy juz jej nie odnalazłem, poprostu znikła...Szukałem ją wszedzie.. Pomyślałem ze poszła do piwnicy.... zszedłem wiec do niej, z kazdego boxu wydobywał sie charakterystyczny dzwiek.. Dzwiek chodzacej pralki...
Jak moge to interpretować?
btw. babcia ciagle zyje...
mirencjum [ operator kursora ]
To była pralka wirnikowa czy automatyczna?
mefsybil [ Legend ]
A jak ja mogę zinterpretować sen, w którym mój pies w czapce kucharza i fartuchu stał na dwóch łapach i robił mi jajecznicę?
krucyskun [ Pretorianin ]
[3]
Prawdopodobnie tak że dotykasz członki kolegów.
Gmp3 [ Chuck ]
To jest bez sensu jak przerabianie xboxa
Łysy Samson [ Bass operator ]
Rzadko snia mi sie sny
Zgłoś się do jakiegoś lekarza, neurolodzy lub psycholodzy zapłacą tysiące, by móc Cię zbadać.
Chyba, że masz jakieś zaburzenia fazy REM czy cos, wtedy nici z hajsu.
Saburau [ Nariana Rosa ]
Sny są zawsze, tylko ich później nie pamiętasz.
A tak do samego snu:
Pewnie często twoja babcia prała w takiej hałasującej pralce, "Frania" na nią nazywali. Samego znaczenia nie jestem w stanie pojąć bo zazwyczaj sen odnosi się do twego życia codziennego, którego nie znamy:)
wlodzix® [ Trup w windzie ]
Sny to sny. Twoje myśli, zachowania mają wpływ na to o czym śnisz. Ale to o czym śnisz nie ma żadnego wpływu na późniejsze wydarzenia w realnym życiu.
Ja miałem kiedyś taki sen jak z jakiegoś horroru, że stoję na swoim podwórku i w oddali widzę coś zbliżającego się do mnie. Był to wielki jasiek odziany w ludzką skórę i biegnący w moją stronę. Przeraziłem się mocno po chwili i mówiłem sobie w myślach: chcę się już obudzić. Obudziłem się, poczułem ulgę tak jakby, ale, że to byłe trzecia w nocy szybko zasnąłem i znowu ten sam sen i ten sam jasiek odziany w ludzką skórę.
Stalin_SAN [ Generaďż˝ ]
Ja dzisiaj też miałem jakiś holernie dziwny sen, bardzo realistycznie to wszystko wyglądało, jakbym był, a rzadko mi się śnią takie sny.To śniło mi się że przyszedł jakiś dziadek, widać że jakiś bogaty (skórzana kurtka, berecik jak nówka z jakiegoś solidnego jedwabiu dziadzio czysty z fajnym wąsem) ale miał on chyba jakieś problemy umysłowe zaczął biegać bez tołku, krzyczeć, wrzeszczeć aż w końcu wyjął rewolwer i zaczął grozić, jako że wszystko działo się na podwórku zabrałem szybko siostrę do domu i się zamknęłem (rodziców nie było) i ni z tąd ni z owąd pojawił się mój dziadek, zaczął walczyć z tym innym dziadem w efekcie mój dziadek wyszedł z połamaną nogą (w readlu mój dziadek ma jakieś dolegliwości co do nogi) a ten "złoczyńca" wziął worek wszedł do werandy i powiedział "zabiorę tazo i kartidże" i rzeczywiści na werandzie miałem tazo i dyskietki do pegazusa, a w śnie ten dziadek zaczął je ładować do worka i sen się skończył (ściślej to budzik skończył) o co w tym całym gó*** chodziło ciężko powiedziec.
Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]
Stary, sny jak twierdza niektórzy wyrażają nasza skryte pragnienia, może chcesz się pozbyć babci ale o tym nie wiesz.
ale to tylko jedna z setek hipotez.
a może proroczy sen kto wie?
ser pleśniowy [ ZiL tylko z Katowic! ]
a ja się dziś budziłem na parę razy i śniło mi się m.in. że pod drzwiami stodoły znalazłem paczkę chrupków i ukryłem ją przed babcią gdzieś pomiędzy samochodami. Akurat wczoraj byłem właśnie u rodziny na wsi, a wracając kupiłem chrupki :P
xDeath [ Centurion ]
Tak.. rozumiem gdybym był dobrym kreatorem wyimaginowanych historyjek , wtedy mógłbym przyjąć ten sen ze spokojem.. Ale jeśli , jestem ciekawym obiektem jak to ujął łysy Samson , gdyż sny u mnie są rzadkością.. wtedy trochę zaczynam sie niepokoic o stan rzeczy, bo powyzszy sen ktory przytoczyłem , jest dobrą psychotandetą . Mało tego głowny bohater uwikłany w fabułe to osoba mi bliska..
Szychacz [ Konsul ]
Hmm...nie chcę być złym prorokiem ale to może oznaczać że...no wiesz...twoja babcia jako wiekowy człowiek może niedługo umrzeć (czego nie życze).Wysuwam takie wnioski po:
na ścianach gdzie niegdyś osłania je szafa , były smugi brudu, wilgoci, grzyba
Moja mama ma często takie sny które nazwała proroczymi.Twierdzi że ilekroć się jej tego typu obrazki przyśnią to w rodzinie dochodzi do tragedi - albo ktoś umiera,albo ktoś jest ciężko chory.
Reszte dopowiedziało zniknięcie babci:
chciałem jej o tym powiedziec ze zapewne zapomniała nastawić obrań.. ale nigdy juz jej nie odnalazłem, poprostu znikła...
Oczywiście mam nadzieje że się mylę,nikomu bowiem nie chce proroczyć o śmierci bliskiej mu osoby.Nie wiem tylko co symbolizuje pralka.Może pusty bęben oznacza pustkę jaka nastąpi po (ewentualnej) stracie twojej babuni.
harald807 [ Fitter-Locksmith ]
były smugi brudu, wilgoci, grzyba.
Zależy też jakie kształty powstały z w/w.
FreshMeat [ Zawsze Wujek ]
Uwielbiam ludzi, którzy za wszelką cenę chcą udowodnić, że nie mają snów. Każdy śni (no chyba, że jakieś ekstremalnie rzadkie przypadki). Niejednokrotnie badania pokazywały, że Ci co twierdzą, że nie mają snów po prostu ich nie pamiętają i "tylko" tyle.
Co do samego snu to nie przejmuj się. Śniły mi się w życiu takie popieprzone sny z ludźmi mi bliskimi i z takimi co myślałem, że już ich nie pamiętam. Nie raz płakałem przez sen (bo np. zmarł mi we śnie ktoś bardzo bliski) i budziłem się delikatnie mówiąc przygnębiony albo ktoś mi w śnie jakąś niesamowitą krzywdę zrobił i po obudzeniu byłem na kogoś delikatnie mówiąc wkur..ony. Trzeba wziąć sobie na wstrzymanie i otrząsnąć się z tego wrażenia.
W Twoim przypadku dochodzi jeszcze efekt spotęgowany rzadkością pamiętania przez Ciebie snów. Nie przejmuj się. Potraktuj to jako nowe i ciekawe doświadczenie, które może wpłynąć tymczasowo na Twój nastrój i nad którym możesz się zastanowić. Natomiast nie jest wskazana paranoja :D
Mi do snów i fazy REM pasuje najbardziej teoria, że jest to czas, w którym mózg porządkuje sobie wg własnego widzimisie co tam uporządkować potrzebuje. I tylko i aż tyle. Choć poważnych hipotez na temat snów jest przynajmniej kilka i chyba długo jeszcze nie dojdziemy do tego, która jest prawdziwa choć w w sporej części.
Nie podoba mi się podejście do snów typu senniki, opinie wróżek i "fachowców". Jakoś tak zawsze pętają Cię w swojej opinii, a Ty możesz co najwyżej poddać się i wypatrywać oznak ichniej sprawdzalności.
Najzdrowszym podejściem byłoby odwiedzenie babci (lub choćby atak telefonem) i powiedzenie jej, że nadal ją kochasz i upewnienie się, czy jesteś ulubionym wnuczkiem ;)
Weasel (Łasica) [ Awangardowy_Kaloryfer ]
A co to ten jasiek? Ja tak nazywam małą poduszkę.