GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Blaganie o pomoc do ludzi z Wroclawia

04.01.2003
23:56
[1]

electra [ Konsul ]

Blaganie o pomoc do ludzi z Wroclawia

dzisiaj ok godziny 15.00 zaginal moj kochany piesek. byl ze mna 12 lat, jestem do niego bardzo przywiazana. w czasie spaceru jakis skur... potracil go, a potem uciekl. Mika, bo tak sie wabi, doznala szoku i pod jego wplywem uciekla i juz tu film sie urywa, bo nie wiem dokad. cala rodzina jest zrozpaczoona.
Jesli jestescie z Wroclawia, mieszkacie moze w okolicach centrum (choc niekoniecznie), to wyjrzyjcie przez okno i popatrzcie, czy przypadkiem nie blaka sie tam rudy jamnik dlugowlosy, suczka, z siwizna na pysku. moze byc obolala (w koncu po wypadku), rozdrazniona. Jak juz wspomnialam wabi sie Mika.
Bardzo prosze Was o pomoc. ja tak ja kocham..

05.01.2003
00:04
smile
[2]

wysiu [ ]

...

05.01.2003
00:08
smile
[3]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

Ja nie z Wrocka, niestety...
myślę że podaj dzielnicę bo raczej na drugim końcu miasta pieska pewnie nie będzie...

05.01.2003
00:10
[4]

cobra90 [ Pretorianin ]

... przykro mi nic niewidziałem :(

05.01.2003
00:16
[5]

Krzysio [ Pretorianin ]

Electra-->napisz przy jakiej ulicy miało miejsce to nieszczęsliwe wydarzenie

05.01.2003
00:17
[6]

electra [ Konsul ]

dzielnica - Stare Miasto, ale on moze byc wszedzie. podejrzewam, ze biegl na slepo, nie wiedzac dokad biegnie. poza tym szukalam go z cala rodzina i przemarzlismy juz po pol godziny, w grubych ciuchach. a teraz -15 stopni C, a on ma cala noc spedzic na dworze... albo tylko cud mi go zwroci, albo juz cos sie mu stalo, albo zamarznie ;((((

05.01.2003
00:19
[7]

electra [ Konsul ]

ulica Ruska/ Sw Antoniego. policja widziala go kilka minut pozniej kolo Psich Bud. ale minelo juz ladnych (nieszczesliwych) kilka godzin i moze byc wszedzie.

05.01.2003
00:19
smile
[8]

Bremen [ The Dude ]

electra --> mieszkam na biskupinie i wiesz widuje tam duzo bezpanskich spow i ostatno jak jechalem ulica olszewskiego ( na niej lezy Hala ludowa i Zoo) kolo godz. 15.00 widzialem podobnego psa do twojego opisu...nie dam sobie glowy obciac czy to ten bo mowie widuje duzo zwierzat i do wszystkich podchodze obojetnie ale mowie kojaze cos tam z tym pyskiem. Nie wiem czy to Mika bo nie dalo sie spytac :P...ale moze to ci jakos pomoze :)

05.01.2003
00:21
[9]

Paszczak [ Oaza Spokoju ]

electra----->Może wróci rano albo w nocy do domu. Wszyscy wiedzą że żaden pies nie zabłądzi. Sądze że o ile będzie w stanie to sam wróci...

05.01.2003
00:21
[10]

electra [ Konsul ]

Bremen --> dziekuje za informacje, ale biskupin to daleko od centrum i w kilka minut nie zdolalby tam zajsc. wlasnie ok 15.00 mialo miejsce to zdarzenie

05.01.2003
00:22
[11]

Bremen [ The Dude ]

wiesz wydaje mi sie ze raczej jest to niemozeliwe zeby zaszedl az tak dalego ale w sumie az taki kawal drogi do biskupina to nie jest ale jeszcze raz podkresle...nie sa to 100% informacje bo watkpie czy ktokolwiek jak zobaczy psa smigajacego po ulicy to zwroci na to szczegulna uwage...ja tam sie tylko patrze i nic pozatym :)

05.01.2003
00:24
[12]

Bremen [ The Dude ]

electra --> ja tam mowie orentacyjnie ze o 15.00 mogla to bym rownie dobrze 15.30 :) ale na pewno nie pozniej :)...proponuje poszukac po bramach...jak mojej kolezanki pies zaginol to znaleziono go w piwnicy...psy maja instynkt i sie chowaja w rozne miejsca jak jest im zimno :)

05.01.2003
00:24
[13]

Kuzi2 [ akaDoktor ]

Electra- Paszczak ma racje, jak sie uspokoi to wroci, chyba ze sie stanie cos zlego (oby nie), psy znajda droge do swojego domu, nie martw sie

05.01.2003
00:25
[14]

electra [ Konsul ]

pewnie jakby nie odbiegl zbyt daleko to tak.. ale mowilam, ze byl w szoku i pewnie biiegl na oslep przed siebie. jak pobiegl za daleko, to moze zabladzic. nie wiem, czy to potracenie bylo grozne, moze nie ma sil, jest chory. na psow czyha tyle niebezpieczenstw. ruchliwe ulice, inne psy, zli ludzie. a moze zamarznie. jest tak zimno. to okropne wiedzac, ze gdzies na dworze, jest twoj pupil, marznie, cierpi, a Ty nie wiesz gdzie go szukac ja mu pomoc...

05.01.2003
00:25
[15]

Krzysio [ Pretorianin ]

Electra -->próbowałaś dzwonic do Wrocławskich lecznic dla zwierząt.Wsród wielu ludzi ze znieczulicą sa i tacy co naprawde bezinteresownie potrafią sie zajać nie swoim zwierzątkiem.Tak było w przypadku mojego psa.I wszystko się dobrze skończyło. Tak będzie i w Twoim przypadku."Daj Bóg"

05.01.2003
00:30
[16]

electra [ Konsul ]

dzwonilismy po lecznicach, schroniskach dla zwierzat. wie o tym policja, straz miejska, taksowkarze majacy postoj ook mojego domu, w koncu przez 12 lat wedrowalam z nia przechodzac obok taxi na spacery. myslalam o bramach, ale najgorsze jest to, ze na starym miescie wiekszosc ma domofon jesli ktos jej nie wpusci, to nie wejdzie. a ludzie wola nie wpuszczac bezpanskich psow. poza tym Mikanie lubi obcych, wydaje mi sie, ze nie dalaby sie zlapac. chyba ze byloby juz naprawde zle ;(

05.01.2003
00:41
[17]

Krzysio [ Pretorianin ]

Najgorsze właśnie w tym wszystkim że to pora zimowa.Jedyne wyjście to w nocy co jakiś czas wychodzić na dwór i wypatrywać ,koło domu i w miejscach gdzie sie najcześciej chodziło na spacery.

05.01.2003
00:54
[18]

electra [ Konsul ]

moj ojciec od tamtego zdarzenia tylko na chwilke wpadal do domu. teraz tez go nie ma. wyszedl jej szukac, a wlasciwie, pewnie nie potrafi zagrzac miejsca. to byl glownie jego piesek. martwie sie rozniez o niego..

05.01.2003
11:32
[19]

electra [ Konsul ]

podnosze dzis ten watek, bo moze ktos nowy z Wroclawia pojawil sie na forum..

05.01.2003
11:42
smile
[20]

Bremen [ The Dude ]

electra --> to piesek sie jeszcze nie znalazl ? Uuu...szkoda :(

05.01.2003
11:49
[21]

Hebron [ _)V(_CaRboN ]

Ja podobnie jak Bremen mieszkam na Binskupinie ale nawet z mojego 11 pietra go nie widziałem - u mnie bardzo mało osob ma jamniki wiec jak jakiegos zobacze ktory wyglada podobnie to dam znac :)
Mam nadzieje ze jak troche ochłonie to sam wroci...

05.01.2003
12:38
[22]

Paul12 [ Buja ]

Dokładnie w jakim miejscu się zgubił??? Jestem z Wrocka, jak gdzieś w promieniu 1-2km ode mnie to poszukam.

05.01.2003
12:53
[23]

Gandalf-biały [ Mithrandir ]

o jest jakis jamnik - widze go łeee ale to nie rudy !! przykro mi

05.01.2003
14:24
[24]

electra [ Konsul ]

dziekuje wszystkim za pomoc!

piesek sie znalazl. ok. godziny 22.00 jakies kobiety zglosily do schroniska, ze paleta sie w poblizu jakis pies. ludzie ze schroniska przyjechali, Mike zabrali i noc spedzila w schronisku. o 12.00 zadzwonilismy raz jeszcze i okazalo sie, ze tam jest. przestraszona nawet nas nie poznala. ma stluczony ogon i zapalenie oskrzeli (niskopodwoziowiec 6 godzin na dworze). ale juz dochodzi do siebie.

jeszcze raz WIELKIE DZIEKI

p.s. zgubila sie na ul Ruskiej a znalazla na Pomorska/Dubois

05.01.2003
16:46
[25]

Gilmar [ Easy Rider ]

electra -------> cieszę się bardzo, nie ma to jak szczęśliwe zakończenie. Podrap w moim imieniu Mikę za uchem.

05.01.2003
17:02
[26]

electra [ Konsul ]

Gilmar --> wlasnie to zrobilam i nawet jej sie to spodobalo - pieszczoch maly. :)))
ale jestem szczesliwa

05.01.2003
21:32
[27]

Krzysio [ Pretorianin ]

Kamień z serca spadł, bo żal mi było Ciebie Twojego Ojca i oczywiście psa.Mówiłem że się znajdzie.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.