Didier z Rivii [ life 4 sound ]
mam problem z jajkami :(
Lubie od czasu do czasu zjeść jajko na miękko, ale jakoś przygotowanie takiego ostatnio mi nie wychodzi i "zasada 3 minut" raz produkuje jajka ze ściętym żółtkiem a raz z nieściętym białkiem :/
Używał ktoś z was tego typu gadżetów? Sprawdzają się?
Pawlo94 [ Illusive Man ]
na miękko to ja trzymam 2 minuty, ale od zagotowania się wody tzn. do zimnej wody wrzucam jajka i się nagrzewają razem z wodą.
Kłosiu [ Legend ]
Rotfl, fajny tytul :P.
Opis gadzetu watpliwy, jaka ta niby temperature ma rejestrowac, przeciez gotujaca sie woda ma 100 stopni :).
No ale moze ma jakies czujniki w srodku, jeden do bialka, drugi do zoltka i tam sobie te temperatury mierzy. Ale moim zdaniem gadzet typu mala klepsydra trzyminutowka bedzie rownie skuteczna, a ladniej wyglada. To tak, jezeli juz musisz sie czyms wspomagac przy gotowaniu jajek :). Ja na szczescie lubie na twardo i nie mam problemow.
promyczek303 [ sunshine ]
Hehe, niezły patent ;)
Też zawsze mam problem z utrafieniem, ale metoda którą najczęściej wychodzi takie jakie ma być to:
*na twardo - wrzucam do zimnej wody, czekam do zagotowania i od zagotowania 7 minut
*na miękko - czekam aż się woda zagotuje, wrzucam i gotuje 5 minut
Romo69 [ nvidiagm ]
Mi zawszę wychodzą.
Przed gotowaniem wykładam jaja z lodówki aby nabrały temp. pokojowej, woda gdy się już zagotuję w garnku to wtedy wkładam moje jaja (!) - 3 min i mniam.
Chodzi o jądra na miękko. Na twardo to można nawet cały dzień gotować.
Mipari [ Senator ]
Mam ostatnio ten sam problem. Może to coś z jajkami się zmieniło?