GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Najnowszy film Ridleya Scoot'a, Robin Hood !

27.01.2010
13:44
smile
[1]

Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]

Najnowszy film Ridleya Scoot'a, Robin Hood !

hd trailer Robin Hood 2010

Co sądzicie ? Zapowiada się na niezłe kino, zwłaszcza że Robina w tak poważnej wersji jeszcze nie było.

27.01.2010
13:47
[2]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

a Robin Hood: Prince of Thieves z Costnerem i Freemanem poważny nie był? ;)

a ten wygląda bardzo ciekawie no i po prostu jest zrobiony w stylistyce jaka we wspolczesnym kinie sie dobrze sprzedaje :) no i przez postac glownego bohatera wygląda to po prostu jak gladiator w średniowieczu ;p

27.01.2010
13:52
[3]

Mortan [ ]

Generalnie Scott jest niby wypas za kilka filmow w tym BHD, ale obsadzenie Rossela Crowe w roli Robin Hooda to jakas totalna paranoja, ja mysle ze on jest troche ostro popieprzony i czasami ciezko stwierdzic czy to geniusz czy choroba psychiczna :] wiec z uwagi na glowna role film pewnie bedzie dnem dna.

27.01.2010
13:54
[4]

jasonxxx [ Szeryf ]

Oby tylko fabuła stała na poziomie, bo "obecnej stylistyki, jaka we współczesnym kinie dobrze się sprzedaje" mam szczerze mówiąc po dziurki w nosie...

27.01.2010
13:55
[5]

eJay [ Quaritch ]

Szkoda, że Scott nie kręcił tego filmu z pierwotnym scenariuszem zakładającym, iż postać Robina ma być grubiańskim skurczysynem do potęgi:) Niemniej czekam z niecierpliwością, o ile będzie kategoria R.

27.01.2010
13:57
[6]

Mortan [ ]

ta juz to widze, ze robin hood na ktorym mozna zarobic kase bedzie r rated, napewno bedzie dostepny dla dzieciarni .

27.01.2010
14:05
[7]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Scott spartolił już na starcie, zmieniając plan, który zakładał zrobienie z Robin Hooda czarnego charakteru. Szkoda, że nie odwrócił legendy do górny nogami. Teraz spodziewam się odgrzewanego kotleta, a nie świeżego, pełnokrwistego mięska;)

27.01.2010
14:05
[8]

eJay [ Quaritch ]

Ja tam wierzę w Ridleya. Każdy jego film z historią w tle miał solidną dawkę brutalności, odcinanych kończyn i rozerwanych torsów. Poza tym nowy Robin to nie jest jakiś drogi film, budżet zamknął się w 100 milionach dolarów. Kategoria R nie powinna przeszkodzić w uzyskaniu takiej sumki x2 + świat. Nazwisko reżysera przyciąga zwłaszcza tą starszą gawiedź. Do tego RH będzie konwertowany do 3D, a to kolejny zarobek z kin typu Imax.

27.01.2010
14:10
smile
[9]

koobon [ part animal part machine ]

Zmienili scenariusz? Cholera byłem pewien, że to cały czas wersja z Hoodem czarnym charakterem.

Mówi się trudno, niemniej wybiorę się do kina, bo póki co zestaw Scott/Crowe mnie nie zawiódł.

27.01.2010
14:18
smile
[10]

@@@ [ Generaďż˝ ]

Crowe ? Super, jest prawie tak dobry jak Keanu Reeves.

27.01.2010
14:42
smile
[11]

caramucho [ Generaďż˝ ]

Zapewne będzie to coś w stylu najnowszego Janosika czyli średniowieczna jatka podpierająca się uwspółcześnioną legendą. Szkoda bo ani ta wersja, ani wizja ze złym, ponurym Robin Hoodem o jakiej wspomniał eJay jakoś mnie nie pociągają.
Nie spodziewam się czegoś rewelacyjnego, prawdopodobnie film będzie wtórny do Gladiatora co sugeruje już sama obsada. Naprawdę tematów nie brakuje po co znów odgrzewać te samą legendę, mogliby zrobić jakieś dobre epickie kino o np. krucjacie przeciwko albigensom tylko pewnie nikt o tym nie słyszał i ludziska do kina nie pójdą.

27.01.2010
14:46
smile
[12]

wysiak [ Legend ]

"prawdopodobnie film będzie wtórny do Gladiatora co sugeruje już sama obsada"
LOL, ktos poza Crowem gral w obu tych filmach?

L.A. Confidential, Beautiful Mind i 3:10 to Yuma tez sa wszystkie wtorne do siebie i do Gladiatora, bo we wszystkich gra ten sam aktor?

Czy moze to Scott robi wtorne filmy? Wojny albigenskie to dopiero bylyby wtornym tematem do Krolestwa Niebianskiego, chocby..:)

27.01.2010
14:56
smile
[13]

caramucho [ Generaďż˝ ]

wysiak
Widzę że nie wiele potrzeba by sprawić Ci radość a jakbym napisał "sugeruje obsadzenie Crowa" to już byś tak się nie śmiał?

Co za różnica, większość reżyserów posiadających swoje ulubione gwiazdki i zazwyczaj powierza im podobne role w podobnych filmach.
Zresztą pożyjemy zobaczymy a swoją opinie masz czy zachowasz dla siebie?

edit.

L.A. Confidential, Beautiful Mind i 3:10 to Yuma tez sa wszystkie wtorne do siebie i do Gladiatora, bo we wszystkich gra ten sam aktor?

Nie zrozumieliśmy my się, mi Crowe w tym trailerze kojarzy się zbyt z Gladiatorem to co innego niż postać rewolwerowca, czy postaci współczesnej kwestia jak sadze skojarzeń. Przykładowo mój kumpel nie może oglądać Housa ponieważ Hugh Laurie ciągle kojarzy mu się z kretynem którego grał w czarnej żmii. możemy o tym dyskutować ale to nie ma sensu :)

Wojny albigenskie to dopiero bylyby wtornym tematem do Krolestwa Niebianskiego, chocby.
Napisałeś to jako złośliwy kontrargument bo dobrze wiesz że tak nie jest. :P

27.01.2010
15:08
[14]

HUtH [ pr0crastinator ]

W sumie nie przejmuję się fabułą(pewnie jakaś sztampa będzie), filmy Ridleya uwielbiam ze względu na wspaniale dopracowany świat, Scott tworzy tak pełną wizję, że już na początku zostajemy przeniesieni do czasów z filmu(a przynajmniej ja tak to czuję :P).

edit: ciekawe czy znów Crowe się bohatersko poświęci :P

27.01.2010
15:09
smile
[15]

wysiak [ Legend ]

Pewnie tez bym sie smial, bo rownie dobrze moglbys napisac, ze Avatar jest wtorny do Aliens, jako ze ten sam rezyser zatrudnil w obu ta sama aktorke. Albo Aviator i Departed, Scorsese i DiCaprio.

A swojej opinii nie zwyklem wyrabiac sobie - ani tym bardziej publicznie wyrazac - PRZED obejrzeniem filmu, jakos nie widze w tym wielkiego sensu.

27.01.2010
15:10
[16]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Nie no po jaką pipkę kręcić Robin Hooda? Nie mogli by czegoś nowego wymyśleć? Boże ;/ 1 część Robina z Costnerem była super i po co robić to samo??

Na pewno nie pójdę na to do kina.

27.01.2010
15:15
smile
[17]

koobon [ part animal part machine ]

"1 część Robina z Costnerem była super"

27.01.2010
15:17
smile
[18]

caramucho [ Generaďż˝ ]

Weaver? Ta co z 15 minut jest łącznie na ekranie dobra analogia.

PRZED obejrzeniem filmu, jakoś nie widze w tym wielkiego sensu.

Dyskutujemy o swoich nadziejach i obawach co jest chyba naturalne. Oczywiście jak się chce tylko kogoś krytykować samemu się nie wypowiadając to faktycznie wygodne to nie jest.

27.01.2010
15:24
[19]

Negocjator [ wiosna ]

Jest tylko jeden prawdziwy Robin Hood :)

27.01.2010
15:25
[20]

koobon [ part animal part machine ]

A pamiętam wersja gejowsko-celtycka ;)

27.01.2010
15:26
smile
[21]

wysiak [ Legend ]

caramucho --> Nie napisalem, ze cos jest niewygodne, a ze nie ma sensu. Ale w rzeczy samej, chcialem tylko skrytykowac smieszne wyciaganie wnioskow na podstawie smiesznych przeslanek - to ze ten sam rezyser zatrudnil tego samego aktora w filmie o roznej fabuje, dziejacym sie w roznych czasach, itd, to ma swiadczyc, ze "prawdopodobnie film będzie wtórny"??:) Czyli (pozostajac przy Scorsese i DiCaprio) - Departed bylo wtorne do Gangow Nowego Jorku? Bo w obu Leo gra nawet czlonka irlandziej grupy przestepczej..;)

Tak w ogole, jedyny prawdziwy Robin Hood, w odroznieniu od wszystkich innych mowiacy z angielskim akcentem:

27.01.2010
15:55
smile
[22]

smalczyk [ Senator ]

caramucho ---> racja, przecież Johnny Dep gra u Burtona zawsze takie same postaci.

14.05.2010
20:46
[23]

Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]

Widział ktoś już robina ? Jakie opinie, bo nie wiem czy się przejść na niego. Muzyka dobra była ?

Dzięki za opinie eJay. Tobie można zaufać; ). Jak z muzyką ?
I Już mam dwie opinie, również dzięki bardzo Saul. To jest to czego się spodziewałem-szkoda, że nie poszli w kierunku starego Robina, a zrobili z tego film wojenny.

14.05.2010
20:48
[24]

eJay [ Quaritch ]

Ja już widziałem. To totalnie inny Robin niż dotychczas. Dobrze mi się oglądało, dużo kontekstów politycznych i historycznych, mniej przygody. Szkoda, że Crowe wali repete z Gladiatora, ale co tam:) Dla widoczków i scen batalistycznych warto.

Film aż ocieka moralnością, honorem, bohaterstwem i miłością. Nie tego spodziewałem się po Robin Hoodzie.


Jak na złość, niemal wszystkie wersje mitu o Robin Hoodzie charakteryzowały się moralnością, honorem, bohaterstwem i miłością:) Wersja Scotta mocno osadza bohatera w historii i realiach średniowiecza, wśród legendarnych postaci. To kompletnie inne spojrzenie na legendę, bardziej geneza niż przygody.

14.05.2010
20:58
[25]

Saul Hudson [ Legend ]

Właśnie wróciłem z seansu.

Jeśli ktoś uwielbia "Hollywoodzki Patos" nie może przegapić tej produkcji!
Film aż ocieka moralnością, honorem, bohaterstwem i miłością. Nie tego spodziewałem się po Robin Hoodzie. Jeżeli ktoś oczekuje Robina robiącego zasadzki w lesie Sherwood to też się rozczaruje. Historia zaczyna się od momentu końca krucjaty Ryszarda Lwie Serce i ukazuje powrót Robina-Rycerza do Anglii. Generalnie cały film jest tak jakby wstępem do wersji z Costnerem lub początkiem kolejnej hollywoodzkiej trylogii. Jakby nie było reżyser zostawił kilka furtek do nakręcenia kolejnej części.
Więcej na temat fabuły nie powiem, bo nie chcę zrobić jakiegoś spoilera :P

Na uwagę zasługują zdjęcia. To się naprawdę udało świetnie. Piękne krajobrazy! Sceny walki też były ok, ale mimo wszystko brakowało napięcia niektórym scenom. Świetnie pokazano łuczników w walce a reszta to taki Władca Pierścieni tyle że bez orków :P. Muzyka w porządku, mocno zalatuje Gladiatorem czy Piratami z Karaibów.

7/10

14.05.2010
21:23
smile
[26]

mautrix [ Foo Fighter ]

Widział ktoś już robina ? Jakie opinie, bo nie wiem czy się przejść na niego. Muzyka dobra była ?

Jutro wybieram się na Robina, więc wieczorem zdam relację o ile do tego czasu sam nie pójdziesz do kina ;)

14.05.2010
21:28
smile
[27]

Saul Hudson [ Legend ]

Film aż ocieka moralnością, honorem, bohaterstwem i miłością. Nie tego spodziewałem się po Robin Hoodzie.

>>>>>>>>>>>>>>>>Jak na złość, niemal wszystkie wersje mitu o Robin Hoodzie charakteryzowały się moralnością, honorem, bohaterstwem i miłością:) Wersja Scotta mocno osadza bohatera w historii i realiach średniowiecza, wśród legendarnych postaci. To kompletnie inne spojrzenie na legendę, bardziej geneza niż przygody.


Tak, zgadza się. Jest tak jak mówisz, ale mimo wszystko twórcy mogli troszeczkę spuścić z tonu ;) Zawsze w filmach odrzucał mnie patriotyczny bełkot. Ale to tylko moja skromna opinia.

14.05.2010
21:39
[28]

Taven [ Generaďż˝ ]

Scott + historia = NUDY. Po torturach, jakimi było Kingdom of Heaven (tak, nawet w DC) odpuszczam sobie z miejsca każdy film spełniający te kryteria, w sumie Ridley zawsze był przeceniany, ale miał kilka perełek. Ostatnio już w ogóle ostro jedzie po bandzie, nic nie jest u mnie w stanie wskrzesić entuzjazmu dla odgrzewania w 2010 tak wyeksploatowanej, przyciężkiej stylistyki jak "widowisko historyczne", nawet Crowe czy Blanchett, których lubię.

Hmm, czy mi się przywidziało czy Marion w trailerze wymachuje mieczem? Ot, postęp.

14.05.2010
22:34
[29]

eJay [ Quaritch ]

Hmm, czy mi się przywidziało czy Marion w trailerze wymachuje mieczem? Ot, postęp.

No niestety wojująca Marion to OGROMNY minus tego filmu. Rozumiem, że równouprawnienie, feminizm etc. ale bądźmy poważni - to średniowiecze:)

bo od 28 maja w moim kinie będzie (w 3D!).

To bardzo dziwne, bo ten film nie został przekonwertowany na 3D. Pewnie pomyliło Ci się z kopią cyfrową, która 3D nie jest:)

14.05.2010
22:35
smile
[30]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Nie oglądałem, ale mam zamiar wybrać się na niego, bo od 28 maja w moim kinie będzie (w 3D!).

14.05.2010
22:37
smile
[31]

Elegancki_Pan [ Centurion ]

7,5/10 - sry, na większą recenzję nie mam czasu - mam życie poza forum !

who the ... is Scoot btw. >?

14.05.2010
22:38
smile
[32]

zdichuu [ Generaďż˝ ]

fajny ten film??

14.05.2010
22:42
smile
[33]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

eJay - Nie mam pojęcia, ale przechodząc dzisiaj w centrum zauważyłem reklamę dwóch filmów - Prince of Persja oraz Robin Hood z okularami 3D, może im się coś pomyliło. W każdym razie, teraz reklamowany jest jako 3D.

14.05.2010
23:13
[34]

Taven [ Generaďż˝ ]

eJay <--- myślę, że jedyna kobieta, która uniosłaby miecz dwuręczny i w dodatku swobodnie nim tłukła wrogów musiałaby przypominać raczej napakowanego faceta i na pewno nie miałaby nic wspólnego z wiotką Marion :)

Dziwne jest umieszczanie takich absurdów filmie mocno osadzonym w konwencji historycznej, może jednak ten Robin ma coś z komiksowości?

15.05.2010
00:13
[35]

Saul Hudson [ Legend ]

Szczęście, że

spoiler start
nie udało się jej zabić Godfrey'a
spoiler stop
bo wtedy skłonny byłbym wyjść z kina ;]

15.05.2010
00:18
[36]

HUtH [ pr0crastinator ]

[34] Scott bierze przykład z Camerona, który uwielbia typ kobiety, która bierze sprawy w swoje ręce :P

15.05.2010
00:25
smile
[37]

dresX94 [ Happy Bóbr ]

Wątpię aby pobiło to Gladiatora jednakże na seans pewnie się wybiorę :)

15.05.2010
00:31
smile
[38]

wysiak [ Legend ]

Taven -->
"myślę, że jedyna kobieta, która uniosłaby miecz dwuręczny i w dodatku swobodnie nim tłukła wrogów musiałaby przypominać raczej napakowanego faceta"
Miecze nie byly takie ciezkie, jak sie wydaje. Dwureczniaki dochodzily do okolic 3,5 kg. Zobacz sobie chocby poczatek pierwszego filmiku.
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10199847

15.05.2010
01:37
[39]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

Jeśli trailer ma zachęcić do obejrzenia filmu, próbując nakreślić jego walory, to zapowiada się patetyczna kupa.
Zresztą, widzę po postach, że moje odczucia nie są wcale mało trafne.
Średnie recenzje na Zgniłych Pomidorach też jakieś takie nijakie...

Chyba wolę obejrzeć trzeci raz "RH: Faceci w Rajtuzach" ;]

15.05.2010
01:40
[40]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

Byłem. Średni.
W sumie, gdyby film się nazywał inaczej i wcale nie był związany z Robin Hoodem, to byłby dokładnie tym samym filmem...

15.05.2010
01:45
smile
[41]

Piecia_____18 [ Generaďż˝ ]

Prawdziwy Robin Hood skończył się na tym z Kevinem Costnerem, ale tu plus dla Scotta za chęć zrobienia nowego Robin Hooda, ale niestety nic ponadto.

Może lepiej poczekać na Księcia Persji?.

15.05.2010
09:24
[42]

BossManPL [ Generaďż˝ ]

Prawdziwy Robin Hood skończył się na tym serialu
Takiego klimatu nie ma nigdzie. Świetna muzyka, której dorównuje jedynie sound track Grzegorza Ciechowskiego do filmu Wiedźmin.

15.05.2010
10:26
[43]

Enedweth [ ponad to ]

Jak dla mnie, mniej więcej od połowy oglądało się ten film jak komedię;

spoiler start
francuski desant to iście "Szeregowiec Ryan", przedstawienie ojca Robina jako bojownika o prawa plebsu... no way
spoiler stop
No ale taka konwencja.

15.05.2010
10:34
[44]

czekers [ Legend ]

Crowe. Nie idę.

15.05.2010
18:38
smile
[45]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Film aż ocieka moralnością, honorem, bohaterstwem i miłością. Nie tego spodziewałem się po Robin Hoodzie.

A czego się po nim spodziewałeś? Bo podałeś właśnie naczelne wartości tej legendarnej postaci.

15.05.2010
19:04
[46]

Saul Hudson [ Legend ]

Spodziewałem się Robina w charakterze brutala, która okrada i zabija bogatych robiąc na nich wymyślne zasadzki po czym oddaje 50% łupów biednym :P

Wiem, że Robin to legenda okryta chwałą - bohater stojący na straży moralności, ale do cholery po co w tym filmie taka przesada? Nie można zrobić normalnego filmu, gdzie patos jest sprowadzony do minimum?

Nie pamiętam jak było w wersji z 1991 roku, ale chyba tam Robin urósł co najwyżej do rangi lokalnego bohatera a nie narodowego?

15.05.2010
21:49
smile
[47]

wysiak [ Legend ]

Ten film to masakryczna komedia, ostatnie pol godziny ledwo powstrzymywalem sie od glosnego smiechu, i nie tylko ja na sali.. Ja rozumiem, ze dla Amerykanow Anglia i ogolnie Europa to taka wieksza wyspa, gdzie wszystko jest blisko siebie, ale sorry, robiac taki film mogliby sie choc troche przygotowac, a przynajmniej spojrzec na mape, i uzyc mozgu..

spoiler start
Wszyscy walcza pod Nottingham, nagle przychodzi wiadomosc (emailem chyba albo smsem), ze Francuzi zaczynaja sie przeprawiac przez kanal, ujecie na dwustu francuskich wojakow wioslujacych w dziesieciu barkach desantowych, ktore chyba pozyczyli od Aliantow, ladujacych z plaz Normandii. Trzeba jechac ich powstrzymac, wiec wszyscy szybko koncza walke, pakuja sie na konie, i jada. Za moment lysy 'why-so-half-serious' Gaylord, czy jak mu tam bylo, juz jest na plazy (teleportowal sie?), a krol z reszta bandy tez juz prawie dojezdza. Patrzymy na mape - z Nottingham nad morze jest dobrze ponad 300 km drogi, w tamtych czasach to minimum kilka dni drogi... A zabojady wioslowaly caly ten czas przez te 30 kilometrow Kanalu.
spoiler stop


Marion pomine, bo nie ma o czym wspominac. Sceny walki/batalistyczne kiepskie, nieprzemyslane, i bylo ich niewiele (no ale skoro byly marne, to moze to i lepiej). Crowe przyjezdza jako Loxley, i po 10 latach nikt z wioski ani zaden sluzacy nie poznaje, ze to inny czlowiek (no sorry, ale az tak podobni nie byli). Krol Francji z mina jakby mial przewlekle ciezkie rozwolnienie, zachowujacy sie tez mocno dziwnie. I wiele innych rzeczy.. Jako plus, patosu specjalnie nie zauwazylem, poza moze przemowieniem Crowe'a jak to dla kazdego Anglika 'house is a castle'.
Ogolnie mocno sie usmialem.

PS. Kojarzy ktos pod ktorym konkretnie white horsem (zrobionym na zboczu wzgorza) sie Anglicy zebrali, ruszajac do koncowej bitwy?

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.