GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

szybka nauka słówek:)

24.01.2010
16:20
[1]

ewelinka6655 [ Chor��y ]

szybka nauka słówek:)

Więc tak zdecydowałam się na naukę języka angielskiego ale to taką porządną:) planuję uczyć się dziennie 100-120 słówek, w tym zwrotów, wyrażeń potocznych itd, jakie macie sprawdzone metody nauki dużej ilości słówek w krótkim czasie, i do tego jeszcze żeby pamięteć je przez długi, nawet badzo długi czas? Czekam na rady:)

24.01.2010
16:21
[2]

Slasher11 [ Senator ]

Chyba nawet żadne dopalacze ci w tym nie pomogą ;p
Czas to podstawa, nie nauczysz się dziennie 100 słówek, lol.

24.01.2010
16:22
[3]

Glob3r [ Tots units fem força ]

planuję uczyć się dziennie 100-120 słówek
Powodzenia

24.01.2010
16:23
[4]

Bac02 [ StreetRider ]

ciężko będzie, ja jestem w stanie tak z 50 dziennie bo jak już więcej to się myli mi wszystko i za 3 dni połowy nie pamiętam

24.01.2010
16:23
[5]

Azerko [ Alone in the wild ]

Slasher11 --> niektorzy sa w stanie nauczyc sie tylu slowek mowie ci :P

24.01.2010
16:25
[6]

Slasher11 [ Senator ]

Azerko - nikt nie jest w stanie nauczyć się tylu słówek. Można je co najwyżej wkuć i zapomnieć po x dniach, nie mówiąc już o używaniu ich w zdaniach.

24.01.2010
16:26
[7]

kubomił [ Legend ]

Nie dasz rady :) Mówię Ci - lepiej wolniej a dokładniej. Sukcesywna (czyt. skuteczna, wolniejsza) nauka jest o wiele bardziej korzystna, niż wkuwanie na ilość.

-----------------------------

Słuchaj dużo piosenek, tłumacz je :) To bardzo pomaga.

24.01.2010
16:29
[8]

lajtowy ziomek:) [ God of War ]

Dokładnie tak jak pisze kubomił ^... Powoli ale do celu.;) Tak pięć, dziesięć, może więcej słówek dziennie, a po pewnym czasie, nawet nie zauważysz jak już dużo rozumiesz z wypowiedzi na np. angielskich portalach informacyjnych.:)

24.01.2010
16:39
[9]

ewelinka6655 [ Chor��y ]

a 50 dziennie?:) 100 to rzeczywiście za dużo, a czy tłumaczenie tekstów takich na temat świąt tzn takich różnych artykułów dużo mi pomoże? np dzisiaj sobie przetłumacze tekst ze słownikiem oczywiście a jutro będę przyswajać sobie te słówka..

24.01.2010
16:43
smile
[10]

mautrix [ Foo Fighter ]

jakie macie sprawdzone metody nauki dużej ilości słówek w krótkim czasie, i do tego jeszcze żeby pamięteć je przez długi, nawet badzo długi czas


Jeżeli znajdziesz taki sposób to daj mi znać. Obudziłeś się z ręką w nocniku?;> Ta próba skazana jest na porażkę, bo nawet dobrze poznane słownictwo to nawet nie 1/4 sukcesu jeżeli chodzi o naukę języka angielskiego. Co do rad na temat nauki, może hipnoza? Niekonwencjonalne założenie wymaga niekonwencjonalnych środków.

EDIT:
Może popróbuj oglądać wiadomości na CNN, filmy lub seriale po angielsku ale z napisami (lektor to zło).

24.01.2010
16:43
[11]

kubomił [ Legend ]

[9] Ojej :) Dziewczyno, wyluzuj. Zacznij od piosenek, jest tam dużo cennych słów. Artykuły też możesz. Ale z taką ilością słów nie wyrobisz :)

24.01.2010
16:52
[12]

ewelinka6655 [ Chor��y ]

mautrix---> jesteś taki mądry 1/4 to dobrze poznane słownictwo, to proszę mi wytłumaczyć co stanowi 3/4:)

24.01.2010
16:58
smile
[13]

mautrix [ Foo Fighter ]

znajomość ortografii, idoms, pharsal verbs, dobre opanowanie wszystkich czasów, poprawność w czytaniu, rozumienie czytanych tekstów, swoboda w wypowiadaniu się, umiejętność zastosowania w praktyce zasad opanowanych w teorii itd.

Są jeszcze dziesiątki czynników, których nie wymieniłem. Co prawda znajomość słówek jest bardzo ważnym elementem, ale to tylko cząstka tego co trzeba umieć.

24.01.2010
16:59
[14]

szymon_majewski [ Legend ]

Ja codziennie czytam cos po angielsku i nauczylem sie naprawde sporo z samego czytania

24.01.2010
17:13
[15]

ewelinka6655 [ Chor��y ]

a możecie mi dać jakieś ciekawe linki z historyjkami po angielski i po niemiecku dla mojej siostry?

24.01.2010
17:16
[16]

KaidAdon [ Konsul ]

Graj w crpg po angielsku.

24.01.2010
17:18
smile
[17]

Coy2K [ Veteran ]

zdania też będziesz składać z tych 120 słówek ? ;)

24.01.2010
17:18
[18]

Fett [ Avatar ]

ja polecam rozmowę. Na chatach choćby

24.01.2010
17:22
[19]

ewelinka6655 [ Chor��y ]

nie nie będę składać zdań:P gdybyś umiał czytać ze zrozumieniem to byś wiedział że napisałam to z myślą o kilka porad i dostałam je, a Twój post to liczysz pewnie jako +1, to smutne że piszesz nic nie wnoszącego do wątku byle być z postem do przodu:) a teraz ponawiam prośbę o linki z historyjami itd

24.01.2010
17:27
smile
[20]

kubomił [ Legend ]



24.01.2010
17:33
[21]

Coy2K [ Veteran ]

Więc tak zdecydowałam się na naukę języka angielskiego ale to taką porządną:) planuję uczyć się dziennie 100-120 słówek, w tym zwrotów, wyrażeń potocznych itd

słowa kluczowe wyboldowane. Jak ktos wyżej wspomniał nauka języka - jakiegokolwiek zresztą nie opiera się tylko na przyswajaniu słówek. Odpowiedz mi prosze jak chcesz sie dogadac z obcokrajowcem mając w głowie 500 słówek i nie mając pojęcia jak ułożyć gramatycznie poprawne zdanie ?

24.01.2010
17:35
smile
[22]

YogiYogi [ Generaďż˝ ]

Mautrix - >
nie wiem skad wziales takie proporcje ale zmien nauczyciela z angielskiego...

Slownictwo to podstawa.
Na moje pytanie skierowane do kilku roznych lektorow angielskiego - czego uczyc sie wiecej : slowek czy regul, odpowiedz zawsze byla ta sama:
Slowek - bo potem i tak Twoj umysl musi je ze soba powiazac i reguly gramatyczne przyswajasz mniej lub bardziej w locie.
Reguly sa istotne - ale maja odniesienie do slowek - bez slownictwa ich zapamietywanie idzie duzo ciezej.

I ma to potwierdzenie w praktyce - wiele osob mowi po angielsku plynnie i dobrze - ale niekoniecznie potrafia wyjasnic stojace za tym reguly - "no mowie tak bo tak sie mowi"


ewelinka6655 ->
Do nauki slowek proponuje SuperMemo. Maja zarowno aplikacje jak i o ile pamietam maja nawet nauke slowek przez WWW. Ich program sledzi Twoje postepy, narzuca powtorki i stosownie do Twojego tempa zapamietywania przypomina slowka. Mozna definiowac swoje zbiory slowek.

24.01.2010
17:36
[23]

ewelinka6655 [ Chor��y ]

chłopcze gramatykę znam, stronę bierną też, tylko nie raz jak chce się wypowiedzieć to nie wiem co, jakie słowa dobrać, nie umiem użyć języka w praktyce, i nie wiem jak to wyćwiczyć,

24.01.2010
17:38
[24]

kubomił [ Legend ]

[23] oglądaj filmy :)

24.01.2010
17:41
[25]

Coy2K [ Veteran ]

kolejne słowo klucz:
"nie umiem użyć języka w praktyce"

nie umiesz, bo nie wiesz jak składać zdania. Wykorzystanie języka, a nieumiejętność wysłowienia się to dwie różne rzeczy. Polecam zacząć od podstaw, bo nie wydaje mi sie zebys umiala powiedziec cokolwiek po angielsku :)

24.01.2010
17:43
[26]

ewelinka6655 [ Chor��y ]

podobnie mam z niemieckim gramatykę znam nawet lepiej niż w angielskim, słów też więcej wyrażeń potocznych, tylko że jak przyjdzie mi coś opisać na przynajmniej 100 słów to mam problem, albo odpowiedzieć 5 zdaniami na temat np sportu, wyjazdach na wakacje, chce umieć w końcu wyćwiczyć wymowę i żeby się dogadać w kimś, bo w szkole robimy takie rzeczy na maturę itd, uczę się słówek zwrotów i tak to tyle... zastanwiałam się nad tekstami krótkimi ciekawymi historiami ale jak zacząć? planuje sobie czytać historie, słówka którch nie znam tłumaczyć a potem to opowiadać, czy słuchanie radia w konkretnym języku też coś da?

Coy2K---> chciałabym żebyś miał rację, ale wiem jak wygląda podstawowe zdanie:)

24.01.2010
17:50
[27]

Slasher11 [ Senator ]

czy słuchanie radia w konkretnym języku też coś da?

Imo nie bardzo. Da dopiero wtedy kiedy już będziesz całkiem dobrze posługiwać się językiem.
Ale zawsze możesz spróbować. Niemiecka stacja z wiadomościami:

24.01.2010
18:06
[28]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

Angielski to nie tylko słówka.:)
Uczę się już 3 lata w szkole językowej, i pierwszy certyfikat (FCE) mam za pół roku.
Słówka musisz skojarzyć.

24.01.2010
18:06
[29]

Fett [ Avatar ]

Coy2K - Uważam, że sucha nauka gramatyki to lipa. Zawsze mnie dołowało jak w liceum na niemieckim/angielskim robiliśmy 50 przykładów z gramatyki "jak konstruować zdania z first conditionalis", nie mając pojęcia o co w zdaniu chodzi...

Ja i tak uważam, że najlepsza na naukę języka obcego jest praktyka. Wejść na chat i próbować się dogadać z ludźmi. Nie ważne o czym, jak, czy się kaleczy czy nie. Ważne żeby rozmawiać zamiast uczyć się teorii. Przy okazji rozmowa pozwoli obyć się z językiem i nauczy korzystać z poznanych już słówek i gramatyki w czasie rzeczywistym. Szybkiego "kojarzenia" zdań. Jak ktoś mówi po Polsku to się nie zastanawia co i jak powiedzieć, tylko mówi

24.01.2010
18:16
[30]

Coy2K [ Veteran ]

Fett uważam że głupoty mówisz. Chodziłem przez blisko 5 lat na dodatkowe zajęcia z angielskiego - ile wybuliłem to jedna sprawa, ale co przyswoiłem to moje.

Moja "korepetytorka" (cudzysłów celowy - z angielskim nigdy problemów nie miałem, ale chciałem go przyswoić w stopniu minimum zaawansowanym) gnębiła mnie głównie z gramatyki, gdzie nauka samych słówek to było raptem 10-15%. Przez czas nauki ćwiczenia miałem najprzeróżniejsze - często zdania angielskie napisać po polsku i vice versa. Siłą rzeczy słówka przyswajałem - wiedziałem w jakim przypadku i kiedy ich używać no i dodatkowo nieźle się podszkoliłem w gramatyce.

24.01.2010
18:20
[31]

$erek47 [ Veteran Gear ]

Najlepiej wyjechać na dłuższy czas zagranicę. Moja kuzynka wyjechała do Hiszpanii, jest już przeszło rok i bardzo płynnie mówi po hiszpańsku. Ja się uczę niemieckiego już 6 rok, a jak byłem w niemczech średnio mi szło dogadywanie się ze szwabami.

24.01.2010
18:21
[32]

Mada Fakir [ Bel-Shamharoth ]

Sprawdzona metoda do nauki słówek to absurdalne historyjki, ale nie nauczysz się tą metodą 50 słówek na raz, max 10.

Polega to na tym, że bierzesz słówko po Angielsku, np. hymen (wdg. słownika błona dziewicza) I wymyślasz sobie historyjkę w której musisz z kojarzyć hymen z błoną dziewiczą. Im dziwniejsza (śmieszniejsza) tym lepiej, łatwiej zapamiętać. Np. hymen kojarzy się z Himenem, możesz wymyślić, że błona jest twarda jak himen. Coś w tym stylu, tylko postaraj się zrobić śmieszniejszą.

24.01.2010
18:38
[33]

Asmodeusz [ Legend ]

Coy2K - metoda nauki zalezy od danej osoby. Ja np tez chodzilem na dodatkowe zajecia z lektorami ktorzy byli anglikami - i tam gramatyka nas nie katowali. Od czasu do czasu byla ale to tak moze 20% zajec. Reszta czasu to wlasnie rozmowy uczenie sie slowek czy slowotworstwa.

Uczylem sie rowniez francuskiego (10 lat!) i niemieckiego (3 lata). Nie potrafie w tych jezykach zbudowac zadnego poprawnego zdania. Po francusku nie przeczytam nawet artykulu w gazecie. Dlaczego? Bo nie mam slowek.

Zreszta wracajac do gramatyki - jezyk potoczny jest na tyle prosty ze jak 1000x uslyszysz jakas fraze sam za 1001 razem ja zastosujesz - i prawdopodobnie "na czuja" poprawnie zapiszesz gramatycznie.

A co do ilosci slowek? Zalezy od tematyki. Jesli tematyka podejdzie mozna i 300+ slowek jednego dnia sie nauczyc. Jesli tematyka jest beznadziejna (albo nie mam o niej bladego pojecia nawet w jezyku polskim) to i 10 sie nie zapamieta.

24.01.2010
20:01
[34]

ewelinka6655 [ Chor��y ]

up:) jeszcze jakieś rady?

24.01.2010
20:05
smile
[35]

mautrix [ Foo Fighter ]

[22]
Wymieniłem tylko kilka czynników, które muszą być brane pod uwagę jeżeli ewelinka6655 chce przyswoić i rozmawiać w języku angielskim na wysokim poziomie. Może z Idom'ami i pharsal'ami trochę przesadziłem, ale i to nie zaszkodzi. Zwłaszcza jeżeli koleżanka chce poprawnie zdać maturę. Za takie rzeczy podczas wypowiedzi, pisana listu itp. łapie się punkty.

Wyżej wspomniałem, że słówka to bardzo ważny czynnik ale znajomość samych słówek praktycznie nic nie daje.
Według mnie najlepsze jest obcowanie z językiem jakieś próby stykania się z nim na co dzień. Nawet jakieś rozmowy na chatach to też w miarę dobry pomysł. Jeżeli czegoś nie wiesz to szukasz, jak już wiesz to stosujesz tyle, że do tego trzeba znać podstawy związane z budowaniem zdań, ale ewelinka wspomniała, że podstawy ma opanowane więc nie widzę przeszkód. Ja znajomość słówek itd. wyrobiłem sobie własnie poprzez rozmowy z cudzoziemcami, oglądanie filmów bez lektora - polscy lektorzy i testy które wygłaszają podczas filmu to największe zło. Czasami potrafią kompletnie przeinaczyć znaczenie jakiejś wypowiedzi.

ewelinka6655
Na twoim miejscu zapisałbym się na korki. Szczerze mówiąc jeżeli zależy Ci na maturze to powinnaś to zrobić już dawno albo w te ferie. Potrzebny jest ktoś kto oceni twoją wiedzę i odpowiednio dobrze tok nauczania. W wieku 8 lat przez 2 sezony chodziłem na korepetycje. To dało naprawdę dużo, bo taki nauczyciel zajmuję się tylko tobą. Wie co jest opanowane dobrze, a co jest na słabym lub żenującym poziomie. Jeżeli się przyłożysz na pewno uzyskasz dobre efekty. I pamiętaj nic na siłę, nie warto zapisywać się na korepetycje i chodzić do specjalistów jeżeli nie będziesz się do tego przykładać. Ale widać, że Ci zależy a to już pierwszy bardzo ważny krok.

Nie pozostaje nic innego jak życzyć powodzenia ;)

24.01.2010
20:18
[36]

Fett [ Avatar ]

Coy2k - Przyszło mi do głowy jedno wytłumaczenie. Z angielskim też jakoś problemów nie miałem, chociaż zacząłem się go uczyć stosunkowo późno. Słówka po prostu się znało.
Za to nauka niemieckiego to była mordęga. Gramatyka gramatyka a w zab nie było wiadomo co to jest Uber weisser Schmetterling auf dem blute, schwarze Schreibtisch. ;)

24.01.2010
20:42
smile
[37]

Freeman992 [ Generaďż˝ ]

Sto słówek dziennie, kaszka z mleczkiem. Nie mam jakiegoś konkretnego sprawdzonego sposobu, po prostu czytam, a następnie powtarzam wszystkie po kolei. Wiadomo że jedno, dwa, a nawet więcej może często wylecieć z głowy, lecz mimo wszystko i tak większość zapamiętuje.

25.01.2010
16:36
smile
[38]

Bac02 [ StreetRider ]

a jednak spokojnie ponad 100 słówek dziennie można się nauczyć, wczoraj o 21 przypomniało mi się że mam sprawdzian ze 155 słówek i w dwie i pół godziny się nauczyłem i cały czas pamiętam ;)

25.01.2010
17:04
[39]

Boroova [ Gwiazdka ]

ewelinka --> program "Super Memo Advanced English Speed Up" - nie ma lepszej metody na nauke slowek. Szczerze polecam.

Coy2k --> niestety, ale gdyby bylo tak jak piszesz, to 90% polskich uczniow umialoby sie bezproblemowo porozumiewac w Anglii. Niestety tak nie jest. Podstawa tego jezyka sa slowka, slowka i jeszcze raz slowka. Gramatyka ma naprawde drugorzedne znaczenie. A jesli twoja korepetytorka wpajala ci odwrotnosc, nie wiedziala co mowi.

Pisze to z pelna swiadomoscia moich slow, jako anglista z wyksztalcenia, pracujacy od 5 lat w Anglii. Gdybym mogl cofnac czas do powiedzmy szkoly sredniej, olalbym cala ta gramatyke i skupil sie tylko i wylacznie na slownictwie.

26.01.2010
01:00
[40]

ern5 [ Junior ]

Jak nauczyć się szybko, tego nie wiem. Zależy od osoby, dnia i nie wiadomo czego jeszcze. Wiem za to, że czasami lepiej poświęcić więcej czasu na 50 słówek niż "zrobić" 100 na szybko, ale to też nie koniecznie. Wszystko zależy od Twoich możliwości.

Co do tego aby je zapamiętać na długi czas. Tak jak pisałem wyżej, trzeba się ich wolniej i dokładniej uczyć, powtarzać co jakiś czas, a przede wszystkim używać. Jeśli się tego nie robi, to nie ma szans ale połowa lub nawet większość z tego co się nauczyliśmy wyleci z głowy.

A tak w ogóle, to najlepiej chyba uczyć się słówek (i przy okazji nie tylko tego) czytając różne wiadomości, artykuły czy książki. "Suche" słówka są dobre na początek jeśli się ma braki. No i niestety, tak jak już ktoś wspomniał, same słówka nie wystarczą aby mówić płynnie. Do tego trzeba praktyki tzn. trzeba pisać i mówić jak najwięcej. Powodzenia! ;)

26.01.2010
01:27
[41]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Coy2k -> Ciekawe, nie pamiętam w ogóle gramatyki j. angielskiego. Kiedyś się jej tam uczyłem, ale nigdy nie szło mi to za dobrze. Opanowanie zasady - spoko, nauka wyjątków - mission impossible. Zmieniłem podejście, olałem gramatykę, skupiłem się na 'żywym' języku. Rozmowy z native speakerką, zrezygnowanie z wszelkich pomocy tam, gdzie to możliwe - wiadomości w CNN/BBC World, filmy bez napisów, gry w wersjach oryginalnych (o ile to możliwe - pozdrawiam polskich dystrybutorów), byłem kilka razy dłużej w różnych krajach anglojęzycznych (UK, USA, Australia, Nowa Zelandia). W rezultacie nie mam najmniejszych problemów z komunikacją, rozumieniem ze słuchu, czytaniem czy wypowiadaniem się na piśmie w j. angielskim. Pewnie - popełniam błędy, ale raz, że niezbyt często, a dwa - taka jest niestety cena 'bezmyślnego' korzystania z danego języka - podobne błędy popełniam w języku ojczystym.

Morał z tego taki, że każdy uczy się języka inaczej - wszystko zależy od poziomu zaawansowania, predyspozycji i przede wszystkim poziomu jaki chcemy w rezultacie osiągnąć.

Boroova -> Zapomniałeś dodać, że praktycznie każde niespecjalistyczne słówko ma multum znaczeń - w tym często sporo charakterystycznych dla konkretnego kraju czy wręcz regionu, potocznych etc. Z drugiej strony - nasz język jest pod wieloma względami uboższy od j. angielskiego i wiele znaczeń ma przypisane różne 'słówka' o minimalnie innym znaczeniu. W rezultacie taka nauka ze słownikiem to w pewnym momencie syzyfowa praca, po osiągnięciu pewnej bazy słownictwa szybciej człowiek uczy się z kontekstu czytając i słuchając.

No i powiedzmy sobie szczerze - Polak po kursie angielskiego w kraju, a tym bardziej w szkole, który myśli jaki to on już nie jest zaawansowany i płynny w j. angielskim, bo potrafi dogadać się z nauczycielem mówiącym czymś zbliżonym do Received Pronunciation, po wylądowaniu na Wyspach może mieć problem z dogadaniem się w sklepie :).

26.01.2010
01:29
[42]

kakakakaboom! [ Konsul ]

Supermemo.

Przejrzyj tę WWW na wylot:



Jest tu też sporo nt. gramatyki, o czym wspomina Coy.

W skrócie, gramatyka = często nonsens. Zgadzam się z tym w całej rozciągłości i w przypadku polskiego, którego jestem nativem i angielskiego, z którego mam w tej chwili CAE na A (i tutaj musiałem ryć gramę, ale to takie rycie dla sztuki ;]).

Nie wiem skąd teorie, że każdy uczy się inaczej podczas gdy wszyscy mamy tak samo funkcjonujące mózgi, ergo każdy uczy się tak samo. I potwierdzi to każdy specjalista ds. nauczania, psycholog czy life coach.

26.01.2010
01:36
[43]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

A skąd teoria, że wszyscy mamy tak samo funkcjonujące mózgi? :) Podstawa jest oczywiście taka sama, ale diabeł tkwi w szczegółach i szczerze mówiąc akurat o procesach uczenia się wiemy bardzo mało. Każdy psycholog czy specjalista ds. nauczania, który powie że 'każdy uczy się tak samo' stosuje prawdopodobnie wielki skrót myślowy (albo nie zna się na swojej robocie...).

26.01.2010
01:43
[44]

kakakakaboom! [ Konsul ]

I co do 100 słówek dziennie, tak, pestka, wszak na kartkówkę można mieć 200 i wryć jednego dnia.

A czy wiecie, że:

Jedynie 500 najpopularniejszych angielskich słów ma... 14 000 znaczeń?

Zakładając, że nieźle wykształcony Anglik zna ok. 50 000 słów, ucząc się po 150 dziennie moglibyśmy osiągnąć jego poziom słownictwa w niecały rok. Jemu zajęło to kilkadziesiąt. Gratuluję. Powodzenia. Teraz pomnóżcie to przez liczbę znaczeń.

fresherty, sądzę, że przy tak samo funkcjonującym układzie krążenia, pokarmowym, oddechowym przy identycznych potrzebach pierwszego rzędu i zapotrzebowaniu na składniki odżywcze, witaminy i minerały można z całą pewnością stwierdzić, że zarówno Twój jak i mój mózg ma dwie półkule, lewą i prawą, z czego każda ma określone funkcje i każdą można w dokładnie ten sam sposób pobudzać (u zdrowych ludzi). Może to śmiała teoria, ale podejrzewam, że jakieś 99,99% ludzi na świecie ma dokładnie takie same mózgi. Techniki nauczania są różne. O procesach uczenia się wiemy całkiem sporo już od czasów Starożytnej Grecji i Imperium Rzymskiego. Wiem, że ciężko w to uwierzyć, bo każdy chciałby być wyjątkowy, ale ni chu-ja. Niewiele różnimy się od małpy czy psa a dobry szkoleniowiec robi z każdym psem to samo i osiąga bardzo podobne wyniki. Przykro mi. Gdyby tak nie było to individual a nie speed learning święciłby triumfy.

26.01.2010
02:01
[45]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Dokładnie takie same mózgi...? Anatomia się z Tobą nie zgadza. Istnieje coś takiego jak zmienność osobnicza, która akurat w przypadku mózgowia jest bardzo, bardzo duża.

Swoja drogą - idąc Twoim tropem:
przy tak samo funkcjonującym układzie krążenia, pokarmowym, oddechowym przy identycznych potrzebach pierwszego rzędu i zapotrzebowaniu na składniki odżywcze, witaminy i minerały


Tak samo funkcjonujący układ krążenia, pokarmowy, oddechowy (w ogólnych aspektach, a nie szczegółach interesujących tylko nudnych panów z uniwersyteckich prosektoriów), a tym bardziej identyczne potrzeby pierwszego rzędu i zapotrzebowanie na składniki odżywcze, witaminy i minerały (nie ilościowo, ale jakościowo jak najbardziej), a nawet identyczny podział mózgu na 2 półkule i pewne regiony odpowiadające za konkretne aspekty zachowania, ma chociażby goryl.

Dalej - o tym, że każdy z nas ma inaczej funkcjonujący mózg świadczy chociażby fakt, czy jesteś prawo-, czy leworęczny. Chociażby :).

O tak skomplikowanych procesach jak uczenie - i nie mówię tutaj o ogólnych zasadach bo mają one mniejsze lub większe zastosowanie u każdego - nie ma co nawet dyskutować. To co określasz mianem 'speed learning' to nic innego jak zbiór ogólnych metod (i kluczem jest tutaj słowo 'ogólnych'), które każdy odruchowo dostosowuje do swoich własnych potrzeb. Żeby już w ogóle było zabawniej - każdy uczy się w innym tempie, niezależnie od zastosowanych metod...

Prowadzi to do ogólnego wniosku - każdy uczy się inaczej. Dla kogoś lepsza jest metoda wizualizacji, ktoś inny woli skojarzenia, ktoś woli czytać, inny woli słuchać.

W rzeczywistości do każdego człowieka na świecie ma zastosowanie tylko jedna złota zasada nauki - repetitio mater studiorum est.

26.02.2010
00:14
[46]

perla_ [ Junior ]

www.worldofwords.com.pl

Strona przeznaczona dla wszystkich: dzieci, młodzieży, dorosłych, początkujących i zaawansowanych!

Łatwa w obsłudze, miła dla oka, a słówek nauczysz się szybko i trwale. Skuteczność gwarantowana aż do 40 słów w 15 min!

Tylko teraz cena jest niższa o 50%! Nie spóźnij się, oferta ograniczona: 10 zł/miesięczny abonament!

Innowacyjny sposób nauki języka, jako jedyni w Polsce i już wkrótce w Europie oferujemy Państwu nowoczesną metodę zapamiętywania słów, dzięki czemu nauka to przyjemność!

W naszym portalu mogą Państwo wpisywać własne słowa, korzystać z baz innych użytkowników lub po prostu opierać się na tysiącach słów wpisanych i posegregowanych tematycznie przez nas!

Życzymy wielu zapamiętanych słów i zapraszamy na www.worldofwords.com.pl


szybka nauka słówek:) - perla_
26.02.2010
02:16
smile
[47]

TeRiKaY [ PROJECT STORY ]

najlepiej się uczy tłumacząc napisy do filmów, proponowałbym zacząć od scrubs s09e11

26.02.2010
02:25
[48]

Coy2K [ Veteran ]

temat zapomniany, ale odkopany i nadal na czasie

Boroova akurat korepetytorke miałem zajebistą i narzekać nie mogę. Dzięki niej naprawdę dużo się nauczyłem. Nauki samych słowek nigdy jakoś szczególnie nie wchłaniałem, było raczej tak jak fresherty pisze - filmy (duzo cartoon network ;), gry, programy, czy chocby fora anglojęzyczne, gdzie przewija się sporo osób operujących często "slangiem".

Mam spory zasób słownictwa, ale jak już pisałem - wszystko przyszło z czasem i nigdy nie stosowałem metody "x słowek na dzień" bo jak się nie zna kontekstu czy nie słyszy zdania gdzie dane słowo zostało użyte to ta wiedza bardzo szybko się ulatnia

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.