GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

pierwsza randka - porady

10.01.2010
15:59
[1]

michael2012 [ Legionista ]

pierwsza randka - porady

Ok... mniejwięcej podstawy mam opanowane tylko jeszcze mam pytanko odnosnie pare szczegółów

1. czy idąć z dziewczyną gdzies 1 raz(kiedy póki co nawet jej nie znam) mam trzymać ręce w kieszeni? czy jak? w końcu zimno jest
2. usłyszałem gdzies przez przypadek o "zdobywaniu nr telefonu dziewczyny" dla mnie to sie troche nie klei, nie można bez tego, najnormalniej podejść, spytać o spotkanie tego samego dnia a nr wyciągnąć dopiero po udanym popołudniu/wieczorze? mi to sie najsensowniejsze wydaje
3. jakieś tematy do pogawędki ktoś mógłby może nasunąć?
4. mieszkam w Krakowie, a tu chyba najlepiej byłoby skromnie zaprosić dziewczynę na jakąś pizzę co nie?

spoiler start
tylko weźcie mnie nie wqrwiajcie zadnymi "rzuć truskawką" bo mi troszke mimo wszystko na poradach zależy

10.01.2010
16:02
[2]

venom9090 [ Legionista ]

tylko po to założyłeś konto? żeby poradzić się na forum lepiej nigdzie jej nie zapraszaj bo zmarnujesz dziewczynie wieczór:) to też jest rada

10.01.2010
16:02
smile
[3]

bezlerg66 [ Senator ]

Wsiadaj robin!

10.01.2010
16:03
[4]

Axonn77 [ Warrior of Rock ]

1. Włóż w rękawy. Albo załóż rękawiczki. Albo czymś posmaruj.
2. Jak dla mnie, po udanym dniu można zapytać.
3. Tu już jest trudniej, bo ja, ani prawdopodobnie żaden z GOL-owiczów jej nie zna. Coś o szkole, walnij jakiś dowcip (byle nie Strasburgera!), zapytaj jak z życiem.
4. Dobry pomysł. Ale miej ze sobą trochę kasy, żeby nie było przypału jak zbraknie.

10.01.2010
16:03
[5]

InterPOL [ Majster ]

Ziomek nie stresuj sie tak tym, nie mysl za duzo bo cos moznie nie wyjsc. Idz na spontanie i sie dobrze baw wkoncu to malo prawdopodobne, ze bedzie z tego cos powaznego. Nabieraj doswiadczenia i sie nie stresuj.

10.01.2010
16:04
smile
[6]

PitbullHans [ Legend ]

4. mieszkam w Krakowie, a tu chyba najlepiej byłoby skromnie zaprosić dziewczynę na jakąś pizzę co nie?

Do redakcji GOLa ją zabierz! A co!

10.01.2010
16:08
smile
[7]

Mipari [ Senator ]

1. IMO nie ma to większego znaczenia.
2. Najlepiej spytać o spotkanie i jeśli się zgodzi to dodatkowo wymienić się numerami tak na wszelki wypadek.
3. Nie pytaj jedynie co chciałaby robić :)
4. Jako, że jest zima to jakiś lokal będzie najlepszy na pierwsze spotkanie. Nie koniecznie musi to być pizzeria bo dziewczyna może np nie lubić pizzy/odchudzać się itp.

10.01.2010
16:10
[8]

michael2012 [ Legionista ]

tylko po to założyłeś konto? żeby poradzić się na forum

tak... generalnie... to nie znam praktycznie żadnego forum, jakoś nie buszuje tak w necie, a ze gry-online czesto odwiedzam dla ogólnej informacji, obserwowałem też to forum, to zdecydowalem sie zarejestrować

10.01.2010
17:04
[9]

michael2012 [ Legionista ]

UP

10.01.2010
17:06
smile
[10]

mr 45 [ Hero of the Wastelands ]

spoiler start
rzuć truskawką
spoiler stop

10.01.2010
17:07
smile
[11]

ma_ko [ Fanboy Sony ]

4/10

10.01.2010
17:16
[12]

QamilekQ [ RuNNer ]

Zabierz do restauracji "Magillo" lub np. do kfc lub mc donald.

10.01.2010
17:18
[13]

Czarny Pażdzioch II [ Centurion ]

A wyruchasz ją?

10.01.2010
17:19
[14]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

no, bierz ja do kfc albo mcdonald, a jak dobrze pojdzie to za 10 lat jej sie oswiadczysz w burger kingu

10.01.2010
17:19
[15]

QamilekQ [ RuNNer ]

Paździoch - jak dobrze pójdzie to pewnie tak - zapraszam na [ link zabroniony przez regulamin forum ] napaleńcu...

10.01.2010
17:25
smile
[16]

yakuz [ YUM YUM ]

[14]

10.01.2010
17:42
smile
[17]

fly!ng f|y [ Centurion ]

1. czy idąć z dziewczyną gdzies 1 raz(kiedy póki co nawet jej nie znam) mam trzymać ręce w kieszeni? czy jak? w końcu zimno jest

LOL

10.01.2010
17:43
smile
[18]

Janczes [ You'll never walk alone ]

mozna wiedziec po ile macie lat?

10.01.2010
17:44
[19]

QamilekQ [ RuNNer ]

pewnie 13 :D

10.01.2010
17:50
smile
[20]

Azerko [ Alone in the wild ]

wlnij jakiś dowcip (byle nie Strasburgera!) haha

10.01.2010
17:56
smile
[21]

Nie chcę kolejnego bana :( [ Generaďż˝ ]

Zimny kamień mi kojarzy się ze schadzką
Nie zabierałem dup do kina, klubów a skąd
Umiałem sobie to wyśnić
Spacerowałem z nimi po mieście, czekałem aż je wypiździ
Potem siedząc na murku rozpoczynałem czynność
Którą one nazywały - przytul mnie, tak mi zimno


Klasykiem leć

10.01.2010
18:58
[22]

michael2012 [ Legionista ]

pewnie 13 :D"

aaa chciałbys xD... nie... nie jestem w żadnym gówniarskim wieku, to nie żadne zauroczenie(które zdarzały mi sie), akurat wiem jakiej dziewczyny szukam i mam nadzieję dobrze spedzic z nią czas, niedługo zdaje prawko wiec wtedy sie to pewnie jakos rozkreci

5. Jak długie powinno być mniej więcej to spotkanie? od godz do dwóch czy jak?
6. kiedy dokładnie przy zagadaniu wypada sie przedstawiac? zna mnie z widzenia

10.01.2010
19:29
smile
[23]

AloneInTheDark [ AITD ]

Odpuść sobie.

Nie nadajesz się do związków damsko-męskich.
Jak tak dalej pójdzie to cała populacja ludzka wyginie, bo się ludzie nie będą potrafili rozmnażać :-P

"Czy trzymać ręce w kieszeni?" To nie ma żadnego znaczenia dla waszych dalszych relacji. Co do trzymania rąk to tylko jednego nie rób - nie mieszaj sobie nimi w gaciach.

"O czym rozmawiać?" O tym, co was będzie interesowało, jak nie masz nic ciekawego do powiedzenia, to i tak jej się nie spodobasz zapewne.

"Ile powinno trwać takie spotkanie . Godzina , dwie? " Tym mnie zniszczyłeś :D Nie wiem, ja jak się spotkałem pierwszy raz z moją obecną dziewczyną , to mimo, że było zimno to spacerowaliśmy około 3 godziny i rozmawialiśmy :-) Potem jeszcze poszliśmy do lokalu na 1,5 godzinki, więc wychodzi w sumie pół dnia :)

"Kiedy się przedstawić" No człowieku, masz zamiar podejść i wystrzelić "Cześć, spotkamy sie wieczorem pod Wawelem o 19? Tak? Ok, papa". Wiadome jest, że musisz podejść do dziewczyny zagadać, przedstawić się. Możesz zastosować technikę zwaną przez niektórych "jestem hardkorem" (ja taką stosuję) i polecieć prosto z mostu "Nie będę ukrywał, że mi się spodobałaś/intrygujesz mnie (ale uważaj, bo jak jest głupia to może nie zrozumieć tego słowa :)) i chciałbym Cię lepiej poznać. Masz może czas dziś wieczorem.?" Z mojego doświadczenia wynika, że dziewczyny lubią bezpośrednich facetów, choć oczywiście - wszystko z umiarem. Ale jesli jesteś mięczakiem, to możesz użyć techniki neutralnej, tzn. robić z niej idiotkę i udawać, że jeszcze Ci się nie podoba, a poznać chcesz ją "ot tak sobie". To trochę dziwne moim zdaniem zachowanie, i istnieje ryzyko, że po udanym spotkaniu zostaniesz wsadzony do szufladki "kumpel", poza tym wasze wzajemne intencje nie są wtedy do końca jasne, tzn. nie wiesz wtedy, jak ona będzie Cię traktować - jak potencjalnego faceta czy kolegę. Jest też zaleta tego rozwiązania - daje większe szanse na pierwsze spotkanie (niektóre dziewczyny są płochliwe i przy zastosowaniu pierwszej wersji mogą się zawstydzić).

Mimo wszystko powodzenia :-)

10.01.2010
19:42
[24]

persik_ [ medyk bez papierow ]

Na pizzę? Gołąbeczki są w Bonarce :-)

1. Gesty to sprawa wieku, zamiarów i nastawienia dziewczyny. Wyjdzie w praniu. Ręcę w kieszeni to raczej pomyłka.
2. Dobrze kombinujesz. Numer telefonu bierz po spotkaniu.
3. Patrz punkt pierwszy.
4. Miejsce jak najbardziej ok.
5. Ważne jest, żebyś odstawił ją do domu o niezbyt późnej godzinie.
6. Ekhm, może od tego zaczniesz? Chyba, że chcesz rzucić jakimś tekstem na podryw, ale wtedy poproś kolegę, by z ukrycia kręcił film telefonem, bo dobrych filmów na youtube nigdy za dużo ;)

10.01.2010
19:43
smile
[25]

rzaba89nae [ WTF!? ]

Na początku powiedz jej cześć i daj buziaka w policzek, zrobisz dobre wrażenie :) Potem kieruj rozmowę tak, by to ona gadała, a ty słuchaj, kobiety lubią rozmawiać, ale szczególnie uwielbiają gdy ktoś je słucha. Możesz nawet przez 70% rozmowy zadawać pytania, pokażesz jej że interesuje cię jej osoba. W czasie całego spotkania nie unikaj dotyku!!! To bardzo ważna rzecz- nie bądź nachalny, nie molestuj, ale dotykaj, tak naturalnie, jak byś rozmawiał z koleżanką (tylko tez klepania po plecach, ona nie jest koniem!). Zbliżaj się cały czas i spróbuj ją pocałować, gdy się nie uda za pierwszym razem, spróbuj po chwili ponownie, ogólna zasada jest taka, że gdy czujesz, że może być to odpowiedni moment by ją pocałować, moment taki jest wyśmienity.
Pamiętaj by wyglądać na pewnego siebie, ale nie cwaniaka. Nie kozacz, nie pajacuj, nie lataj za nią jak pies, niech wie, że nie jesteś "łatwy".
O numer poproś na samym końcu, gdy zapytasz czy spotkacie się znowu. Nie pisz i nie dzwoń do niej od razu, poczekaj parę dni, niech sobie poukłada w głowie, co to za cudowny facet z ciebie, pewny siebie, odważny, wie czego chce, wie jak z nią rozmawiać, jak ją traktować...

Zacznij od pizzerii, ale przejdźcie się też gdzieś, gdzie będziecie sami, gdzie nie będziecie się krępować pocałunków.

Coś jeszcze?

10.01.2010
19:47
[26]

Regis [ ]

akurat wiem jakiej dziewczyny szukam i mam nadzieję dobrze spedzic z nią czas, niedługo zdaje prawko wiec wtedy sie to pewnie jakos rozkreci

Szukasz blachary, która daje za przejażdżkę maluchem ze spojlerem?

10.01.2010
19:48
smile
[27]

amadi1 [ ElMundo ]

Lepiej nie udzielajcie tak dużej liczby porad, bo koleś jeszcze weźmie i wyciągnie przed laską notatnik!

10.01.2010
19:56
[28]

rzaba89nae [ WTF!? ]

Regis> niekoniecznie, wiadomo, że samochodem łatwiej jest jeździć niż autobusem :) Tym bardziej zimą, z dziewczyną/ do dziewczyny :) Nieważne jakim, tak jest szybciej i wygodniej, się czepiasz teraz :P

10.01.2010
20:02
[29]

garettt [ Generaďż˝ ]

rzaba - pocałunek na pierwszym spotkaniu? No nie wiem. 90% dziewczyn, które znam po 1. nie dałoby się pocałować prawie nieznanemu chłopakowi na pierwszym spotkaniu, a po 2. nawet w policzek na pożegnanie po pierwszym spotkaniu by się im wydawało trochę na wyrost.

IMO na pierwsze spotkanie najlepiej pójść, gdzieś gdzie możecie pogadać i nie jest jakoś strasznie kameralnie itd, pizzeria to dobra kmina (tylko niektóre dziewczyny nie lubią jeść z chłopakami bo się boją że się zaciapią itd - moja mi to mówiła). W końcu ty też nie wiesz czy ta dziewczyna to ta jedyna, taka na dłużej, na razie ją poznaj i zobacz czy akceptujesz jej wady, zachowania, a potem przechodź do spotkań bardziej kameralnych i innych przyjemnych rzeczy:).

Ja niedawno ciągle umawiałem się (póki nie zostałem zajęty) do parku na spacer (w lecie i jesieni), ale już 3 dobre znajome powiedziały, że trochę by się obawiały takiego spotkania na pierwsze - boją się, że nie będą o czym gadać i przez to wyjdzie niezręcznie i w ogóle, więc dochodzę do wniosku, że najlepsze początkowe spotkania to takie, gdzie wychodzicie coś robić, a przy okazji pogadać - łyżwy (umiem dobrze jeździć, więc to dla mnie dobra opcja), pizzeria - coś luźnego i nie za bardzo zobowiązującego - porozmawiajcie, poznajcie się.

Tematy do rozmowy? Przyjdą same jeżeli do siebie pasujecie - zainteresowania, sprawy szkolne, w domu itd. Cisza też nie jest taka zła, poza tym zawsze możesz ją zapytać co będzie robić w przyszłości, albo co planuje na przyszły tydzień. Jeżeli jej na tobie zależy to też będzie ciebie pytać i jakoś rozmowa się potoczy:). Przecież nie ma to być wywiad z koleżanką, a spotkanie byście się oboje lepiej poznali.

Dla mnie główna zasada przy zagadywaniu, poznawaniu, byciu ze sobą - to WYLUZOWANIE. Jak jesteś rozluźniony to lepiej ci się myśli, jesteś sobą (w końcu dziewczyna ma znać ciebie, a nie jakiegoś kolesia którym nie jesteś), jesteś mniej poważny, możecie się pośmiać, spokojnie rozmawiasz i wiesz co masz robić. Bez spiny, pamiętaj, będzie spoko, bo jak inaczej ma być:).

Nawet jak numeru nie zdobędziesz (jeżeli spotkanie będzie spox, to szczerze wątpię byś nie wylądował z nią w kontaktach w komie ale bywa) to zawsze możesz do niej napisać na n-k. Bez przypału można tam pogadać i wtedy przy okazji np. przy umawianiu się na następne spotkanie wziąć numer. Bez spiny, pamiętaj, co się nie stanie będzie dobrze - wylądujesz albo bardziej doświadczony, albo bardziej doświadczony i z dziewczyną:).

10.01.2010
20:05
smile
[30]

szarzasty [ Mork ]

W czasie całego spotkania nie unikaj dotyku!!! To bardzo ważna rzecz- nie bądź nachalny, nie molestuj, ale dotykaj, tak naturalnie, jak byś rozmawiał z koleżanką (tylko tez klepania po plecach, ona nie jest koniem!)

O_o
eee nie bardzo rozumiem - jak dokładnie dotykasz koleżankę podczas rozmowy?

10.01.2010
20:08
[31]

.:Jj:. [ Legend ]

eee nie bardzo rozumiem - jak dokładnie dotykasz koleżankę podczas rozmowy?

Normalnie, spontanicznie oblizuje palec i świdruje nim w jej pępku, ale ważne by było delikatnie.

10.01.2010
20:11
[32]

rzaba89nae [ WTF!? ]

rzaba - pocałunek na pierwszym spotkaniu? No nie wiem. 90% dziewczyn, które znam po 1. nie dałoby się pocałować prawie nieznanemu chłopakowi na pierwszym spotkaniu, a po 2. nawet w policzek na pożegnanie po pierwszym spotkaniu by się im wydawało trochę na wyrost.

powiem szczerze, że nie dużo zależy od poprowadzonej rozmowy i stopniowego zbliżania się do dziewczyny. Zaciąganie do łóżka na pierwszej randce może nie przystoi, ale pocałunek.. No bez przesady... Według twojego modelu to on raczej zrobi dobre wrażanie na przyjaciela, nie chłopaka.

eee nie bardzo rozumiem - jak dokładnie dotykasz koleżankę podczas rozmowy?

np. trzymając rękę na jej ramieniu... No przecież nie podkurczy się i nie będzie siedział jak ciota, bo boi się zbliżyć do dziewczyny, bo w ten sposób to nigdy nie nabierze odwagi by wziąć ją za rękę, przytulić, a co dopiero pocałować.

10.01.2010
20:17
[33]

garettt [ Generaďż˝ ]

Dla mnie jednak priorytetem zostaje poznanie się, rozmawianie, jak się poznają i będą wiedzieli, że do siebie pasują (po jednym spotkaniu niemożliwe), wtedy będą wiedzieli, że chcą ze sobą być i będą się lizali, trzymali za ręce, lizali trzymając za ręce itd. Ale czaję o co ci chodzi.

Ja na pewno bym nie próbował po jednym spotkaniu całować dziewcznyny - na to przyjdzie czas, zwłaszcza, że nawet jak ją przeliżę na pierwszym (w co wątpię by się udało), to co z tego - nie znam jej dobrze i i tak nie wiem czy z nią będę. No i tego nie zrobiłem po pierwszym spotkaniu z moją - wystarczył w policzek na pożegnanie, a i tak już wtedy ją nieźle znałem - dziesiątki wiadomości na n-k, a potem dziesiątki smsów.

10.01.2010
20:21
smile
[34]

rzaba89nae [ WTF!? ]

Ale przynajmniej poczuje do ciebie pociąg fizyczny, to podstawa by coś zaiskrzyło. Uwierz, ona ma już setki psiapsiółek, a chce kochanka, faceta z jajami, pewnego siebie. Nie mówię, żeby wciskać jej jęzor pod samo gardło, ale subtelny pocałunek to naprawdę nic złego. :) Będzie na pewno totalnie zaskoczona, ale pozytywnie.

Nie można ciągnąć rozmowy w nieskończoność, tym bardziej, że na pewno w smsach pisaliście sobie słodkie czułości... Istnieje wtedy ryzyko że pomyśli, że to co piszesz a to jaki jesteś naprawdę to dwie inne rzeczy. Wtedy jesteś spalony.

10.01.2010
20:31
smile
[35]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

Nie trzymaj rąk w kieszeni. Pomyśli sobie, że przez całą randkę ciupałeś drąga. Nie bierz jej na żadne większe jedzenie(pizza/KFC/Burger King) ponieważ i tak będzie musiała zjeść w domu(nawyki matek się nigdy nie zmienią). Zabierz ją do spokojnej kawiarni na kawę i ciasto. Pogadajcie o kuchni, poplotkujcie o tym co się dzieje w szkole, zażartuj trochę(tylko nie rasistowskie dowcipy[najlepiej błyskotliwe i inteligentne- sprawdzisz jej poziom]). Po wszystkim jeśli będziesz pewien, że laska Ci się podoba( z wzajemnością) poproś ją o numer telefonu.
Jeśli chcesz być Pretty Awsome Dawg, daj jej to:

6i+4i
([ ____ *2] /10) -3u < 0

2

Rozwiązanie to i<3u
Tips: Dwójki się skrócą, -3u przenosimy na 2 stronę z odwrotnym znakiem, z nawiasów wyjdzie 10(dzielimy przez 10) wychodzi "i".
Sprawdzisz jej Inteligent Skills ;D(ja zawsze to robię).
Powodzenia!:D

10.01.2010
20:41
[36]

michael2012 [ Legionista ]

dobra chłopaki, to byłoby na tyle... dzieki za ogólne rady...

Odpuść sobie. Nie nadajesz się do związków damsko-męskich."

alez ja sobie świetnie zdaje sprawe ze to są pytania na poziomie idioty który "nie potrafi sie pogadac z drugim człowiekiem'... ale pytam bo to ostatni czas na to, pare pierdołow wiecej uslyszec nie zaszkodzi... zagadam, zobacze jak to sie potoczy na miejscu, jeszcze raz dzieki za rady,

diabeł tkwi w szczegółach wiec z tąd ten wątek

10.01.2010
20:47
smile
[37]

_MaZZeo [ Legend ]

Sukces pierwszej randki:

l - wiek
i - imprezowanie
a - atrakcyjność ( +70wysoka / 69,9-50 przeciętna / poniżej 50niska )
u - ubranie ( 100-0% procent ciała zasłoniętego )
d - dziewica
z - umysł ( 1-10 / 1(siano we łbie) / 10(jest mądrzejsza od ciebie )
X - twój sukces ( 1-10 patrz wyżej )

A teraz wzór ogólny:
19l + i + 70%a + 70%u - d = x%*z

Obliczenia:
19l + i + 0.7a + 0.7u = zX + d

19l + i+0.7(a+u)= zX + d /19

l + 1/19i + 0,04(a+u) = (zX+d)/19

Opuszczamy zmienne:
19*(1+0,05+0,04)=X
19*(1,09)=X
20,71=X

X=20,71% na sukces, także przykro mi.

spoiler start
mogłem się walnąć gdzieś
spoiler stop

10.01.2010
20:47
smile
[38]

siurekm [ Szef wszystkich szefów ]

Na przywitanie musisz jej powiedzieć

"Albo się nie ruchamy, albo się nie znamy"

Większość kobiet wybiera to pierwsze więc, później pójdzie gładko.

10.01.2010
20:50
[39]

vlodek2532 [ Senator ]

zapytaj się czy ma wygoloną i po której randce da ci dupy.

Ja pierdo** ludzie czy wy sami nie potraficie sobie życia zorganizować, że musicie się na forum o grach pytać o "przebieg randki"

10.01.2010
20:52
[40]

radinho123 [ Centurion ]

ja na Twoim miejscu bym nie szedł...
Miałem taki sam problem jak Ty...nie wiedziałem co robić podczas randki... no i mnie SUKA rzuciła!!!

10.01.2010
21:05
[41]

Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]

NA PRZYSZŁOŚĆ CHŁOPCZE - PAMIĘTAJ O ZASADZIE KCIUKA !

10.01.2010
21:07
[42]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

Miałem taki sam problem jak Ty...nie wiedziałem co robić podczas randki... no i mnie SUKA rzuciła!!!

Szkoda, ze Cie nie rzucila pod pociag ;)

10.01.2010
21:16
smile
[43]

rzaba89nae [ WTF!? ]

no i mnie SUKA rzuciła!!!

To, że cię rzuciła nie robi z niej suki, po prostu nie byłaby z tobą szczęśliwa. Zresztą jak tak traktujesz kobiety, to w ogóle nie jest mi ciebie żal, co więcej- mam nadzieję że nie znajdziesz żadnej dopóki nie nauczysz się szacunku dla kobiet.

10.01.2010
21:20
[44]

radinho123 [ Centurion ]

Mam szacunek do kobiet. Nawet nie wiesz jaka ona jest i w jakich okolicznościach to się stało...

10.01.2010
21:22
smile
[45]

Regis [ ]

[42][43] --> Pewnie jakiemus zapoznionemu biedakowi sie "wymyslilo", ze jak dziewczyna z nim gada na przerwie, to sa na randce. Chcial cos zrobic, nie wiedzial co, przerwa sie skonczyla, dziewczyna poszla i teraz rozpowiada, ze byl na randce, ale go 'suka rzucila' ;P

10.01.2010
21:24
[46]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

Regis

Ja mysle, ze w bardziej drastycznej wersji to on do niej podszedl na przerwie powiedzial czesc, a ona odwrocila sie na piecie i poszla dalej ;P

10.01.2010
21:26
smile
[47]

radinho123 [ Centurion ]

ale śmieszne... piszcie tak dalej, to świadczy o waszej inteligencji... żal...

10.01.2010
21:28
[48]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

mowiac na laske suka tylko dlatego, ze Cie zostawila to jest dopiero przejaw inteligencji ;)

10.01.2010
21:31
smile
[49]

rzaba89nae [ WTF!? ]

A propos inteligencji- jeżeli byłeś na randce, to nie mogła cię "rzucić", bo nie byliście w żadnym związku
A ty jeszcze ją suką za to nazwałeś, to rzeczywiście świadczy o wysokiej inteligencji, kulturze osobistej itd.

Że już nie wspomnę o "nie wiedziałem co robić podczas randki", to mówi samo za się...

10.01.2010
21:32
[50]

radinho123 [ Centurion ]

nie tylko dla tego!!! zrobiła coś okropnego...w stosunku do mojej osoby

10.01.2010
21:36
smile
[51]

radinho123 [ Centurion ]

Musicie od razu na mnie najeżdżać????
Wiem, popełniłem błąd tak ją nazywając...

10.01.2010
21:38
[52]

Darth Father [ Chicago Blackhawks ]

A co zrobiła?

10.01.2010
21:41
smile
[53]

radinho123 [ Centurion ]

Lepiej nie pisać...

10.01.2010
21:44
[54]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

Powiedz jestesmy ciekawi.

10.01.2010
21:47
smile
[55]

radinho123 [ Centurion ]

Nie będę pisać o sprawach prywatnych...

10.01.2010
21:48
[56]

hipppciu [ For Teh Lulz ]

Już zacząłeś pisać.

10.01.2010
21:54
smile
[57]

Ksionim [ Generaďż˝ ]

1. Rzuc truskawką.
2. Pomachaj kulfonem.
Gwarancja udanej randki. A tak na serio: to taki wielki problem, że specialnie robic nowe konto? Podchodzisz i gadasz.

[13] pozamiatał :D
[25] - skopiuje to do notatnika, sprzyda sie :)
radinho123 - FAIL

10.01.2010
21:55
[58]

SilentFisher [ Generaďż˝ ]

[55]---------->


pierwsza randka - porady - SilentFisher
10.01.2010
21:56
smile
[59]

LU2864J [ Konsul ]




10.01.2010
22:02
[60]

rzaba89nae [ WTF!? ]

radinho123 > zaczynasz temat i nie kończysz. Po drugie, jeżeli jest taka okropna to po co się z nią umawiałeś?

edit. > Jakie pozory? :o

10.01.2010
22:03
[61]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

Mysle, ze chcial zamoczyc, ale ona spojrzala i powiedziala, ze za maly ;)

10.01.2010
22:06
smile
[62]

radinho123 [ Centurion ]

Pozory mylą...

10.01.2010
22:14
smile
[63]

siurekm [ Szef wszystkich szefów ]

Powiedz wreszcie, że nie chciała Ci kupić lizaka

10.01.2010
22:18
smile
[64]

Wojduś [ Generaďż˝ ]

Synek! Nie stresuj się!
Jeszcze nie zdarzyło mi się żebym źle wypadł na randce :)

Dziękuje koniec imprezy do widzenia!

10.01.2010
22:57
[65]

grompablo [ Ocaleniec ]

w kwesti telefonu:
Dasz mi swój numer czy będzie Ci lepiej jeśli to ja do Ciebie zadzwonię.

Na początku ona się nie kapnie. wyłapie słowa "będzie mi lepiej" :)

O czym gadać ?
Opowiedz mi o sobie jej powiedz. Kobiety lubią mówić o sobie i uwielbiają facetów którzy lubią to słuchać

WAŻNA zasada "2 dni" nie dzwoń, nie pisz przez 2 dni o ile się da, żeby pomyślała że nie ejsteś napalonym psycholem. Kobite trzeba troche olać żeby to ona za Tobą szalała.

10.01.2010
22:59
[66]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

Opowiedz mi o sobie jej powiedz. Kobiety lubią mówić o sobie i uwielbiają facetów którzy lubią to słuchać

Tu sie zgadzam.Panny uwielbiaja nawijac o sobie.Jesli tylko bedziesz jej sluchaj na tyle aby wylapac najwazniejsze info z jej wypowiedzi to juz pol sukcesu ;)

11.01.2010
01:58
smile
[67]

©®© [ Generaďż˝ ]

grompablo dobrze mowi :) To podstawa udanego podrywania dziewczyny. Nie mozna byc zbyt napalonym, to dziewczynie ma zalezec na Tobie (wiem brzmi dziwnie ale sie sprawdza). Po spotkaniu nie zachwycaj sie zabardzo "oh cudnie było, zakochałem sie w Tobie itd" nic z tych rzeczy. Lepiej wykazac daleko idącą powsciagliwosc przez conajmniej 2 dni ( max3) tak zeby to dziewczyna zastanawiała sie czy sie Tobie spodobała czy nie, i żeby ona wykazała nastepny krok (oczywiscie o ile nie spieprzyłes 1 spotkania totalnie:). Z takiego podejscia wychodzą duzo lepsze rzeczy niz z tego jak bys nastepnego dnia rano dzownił cały w skoworonkach i pytał czy sie tego dnia znowu spotkacie. Czasami nalezy troche ukryc swoje uczucia nawet jesli ta dziewczyna bardzo Ci sie podoba.
Co do samego spotkania - Twoje pytanie z góry jest narazone na brak sensownej odpowiedzi, gdyz nie da sie przewidziec scenariusza takiego spotkania. Przede wszystkim, moim zdaniem wazne sa 3 zasady:
-nie idz na zadna impreze, wybierz spokojny lokal gdzie nie trzeba sie przekrzykiwac rozmawiajac
-odradzam pomysł ktory podałes, tzn pizza. Dziewczyny maja takie cos ze na poczatku nie lubia jesc przy facecie, krepuja sie czy nie wiem co, nie chca zeby wyszło ze lubia jesc itd. Boją sie ze im cos spadnie, pobrudza sie. Taka kobieca dziwna przypadłosc.
Wybierz raczej kawe, piwo, czy cos w tym rodzaju.
-Kino tez odradzam, bedziecie siedziec w ciszy przez 2 godziny, po filmie bedzie pozno i kazdy wroci do domu. To bez sensu.

Na pierwszym spotkaniu szczegolnie wazna jest rozmowa. Zainteresuj dziewczyne soba, nawet jak masz troche posciemniac, zainteresuj ja czyms orginalnym - no chyba ze robisz cos orginalnego to nie musisz sciemniac :)
Nie unikaj kontaktu wzrokowego, badz przekonujący,pewny siebie i zdecydowany. Jak dziewczyna zapyta "co teraz robimy?" to nie ma mozliwosci zebys sie zastanawiał chociaz sekunde, masz miec POMYSŁ ! Dziewczyny lubia kreatywnych i zdecydowanych.
Nastepna sprawa to sytuacja w ktorej przychodzi do regulowania rachunku, chociaz by nie wiem co robiła to i tak Ty płacisz, zapamietaj.
Nie opowiadaj o swoich byłych dziewczynach jesli miałes takie - to dosc duzy bład na poczatku znajomosci.
Powiedz jej cos miłego na poczatku spotkania, ze slicznie wyglada czy cos takiego, ucieszy sie a Ty zarobisz plusa:)
Nie odkrywaj swoich zamiarow juz na 1 spotkaniu, jesli liczysz na jakis dłuzszy zwiazek, to nie opowoadaj o zakładaniu rodziny itd. No ale w Twoim wieku to itak odpada :)
Nie unikaj odpowiedz na trudne pytania, badz szczery.
W zasadzie to napisałem tylko kilka glownych rzeczy, moim zdaniem, niestety jesli jest to pierwsza dziewczyna z ktora sie umawiasz to bedziesz uczył sie na błedach, nie obiecuj sobie za wiele, bo takich błedow popełnisz pewnie duzo. A kobiety to przebiegłe bestie i błedy facetow potrafia (czasami nawet nieswiadomie) perfekcyjnie wykorzystac.
Głowna rada - badz sobią, jak nie bedziesz na 1 spotkaniu to pozniej i tak to wyjdzie w jakiejs sytuacji i nic z tego nie bedzie Nie pytaj kolegow, nie pytaj na forach co robic na 1 randce. Kieruj sie sytuacja i dostosowywuj swoje zachowanie do tego co bedzie sie działo na tym spotkaniu, a nie powinno byc zle :) Powodzenia :)

11.01.2010
02:26
smile
[68]

Arxel [ Kostka Rubika ]

grompablo --> 3, nie 2 dni ;)

11.01.2010
08:35
[69]

Belert [ Legend ]

1.Wez rekawiczki ,albo wloz rece do kieszeni kurtki .
2.Njalepsze efekty dawalo zdobycie jej telefonu z innego zrodla i zadzwonienie po 2 dniach ale nie wiecej.Jak niemozliwe z tego czy innego powodu , zapytaj sie na koncu randki czy moglaby ci dac.
3.NIe wpadaj w slowotok , tzw tokowanie tematow jest sporo byle nie polityka , opowiedz pare dowcipow ale lekkich bo kobiety nie rozumieja dowcipow meskich , generalnie.Najlepiej sprobuj wciagnac ja do rozmowy zeby sama zaczela gadac :)
Nie wpadaj w panike jak zapadnie milczenie , to normalne .
4.Wybierz lokal w ktorym nie jest glosno ,ew jak wiesz jej ulubiony, unikaj swoich ulubionych knajpek ( kolega podpity i zartujacy z ostatniej popijawy itp) Raczej w centrum Krakowa.

11.01.2010
12:15
[70]

michael2012 [ Legionista ]

[67] --> Ok, wszystko jest zrozumiałe na 100% cały plan mam obrany tylko chyba ten jedyny problem to zastać ją w miare samą, kiedy nie siedzi z 5 koleżankami... no nic predzej czy później musi znaleźć się okazja

11.01.2010
12:34
[71]

Regis [ ]

[70] Dziewczyny to zwierzęta stadne - jeśli czekasz na taką sytuację, to możesz się nie doczekać. Odradzam też próby "ugadania się" z jakąś "zaufana" koleżanką, która ma Ci "wystawić" 1 na 1 obiekt Twojego zainteresowania - dziewczyny to paple, poza tym są solidarne i nic z tego nie wyjdzie. Musisz sam zadziałać i doprowadzić do takiej sytuacji ;)

11.01.2010
15:39
[72]

michael2012 [ Legionista ]

ehh...

cały dzien praktycznie mogłem zobaczyć ją tylko przelotem, taki po prostu plan lekcji... ale jednak po ostatnich lekcjach poszedłem jak zwykle do szatni, tam zauważyłem jak już bierze kurtke i wychodzi, tak więc od razu wziąłem swoją, a że ruch jak diabli(50+ osób) poszedłem z kumplem który konczył tak samo w strone wyjscia a następnie przystanku autobusowego... i zaraz po opuszczeniu terenu szkoły taką głowną "dróżką" zauwazyłem jak ta dziewczyna wyraźnie na kogoś czeka... i jak sie okazało, podszedł do niej pewien chłopak(gruby, wysoki, w ogóle nie pasujący do jej postury)... i w tym momencie już troche mnie zgasiło, i oczywiście szli razem, a że do przystanku i w ogóle na miasto ta droga jest główna, a oni natomiast skręcili w jakąś boczną, więc moge domyślać sie że wracali razem... i tak sobie człowiek myśli... dziewczyna ma tylko 16 lat, jakoś bardzo śliczna nie jest, a już zajęta, no to już chyba wszystkie muszą być ! :-( ale że bardzo mi jednak zależy sprawdziłem tego gościa... no i na NK okazało się się że to jest chyba jej kolega z klasy(łudząco podobny)... wiec jakaś nadzieja jeszcze jest... musze tylko sprawdzić czy ma chłopaka czy nie, nie słyszałem o żadnym związku w odrębie tej samej klasy, ale jak patrze że wraca z nim i rozmawia to niczego już nie jestem pewien... z tego co też zauważyłem to od jakiegoś czasu przefarbowała lekko włosy, ale to chyba nic nie mówi...

7. jak sprawdzić czy ma chłopaka?

11.01.2010
15:44
[73]

battle man [ Crystal Skull ]

spoiler start

11.01.2010
15:49
smile
[74]

bezlerg66 [ Senator ]

7. jak sprawdzić czy ma chłopaka?

Podejdź i powiedz "Twój chłopak jest gejem".

11.01.2010
16:08
[75]

Boroova [ Gwiazdka ]

Nie pozostaje ci nic innego jak podejsc do tej dziewczyny na przerwie (niewazne czy bedzie sama czy z kolezankami) i zaprosic na kawe/pizze/piwo. Jesli zrobisz to w sposob kulturalny i nienachalny, to bedziesz od razu wiedzial czy ma kogos czy nie.

Kiedys sam mialem podobny dylemat. Ale podszedlem do dziewczyny i zagadalem z usmiechem "Czesc. Mam na imie XXX i zastanawialem sie czy nie mialabys ochoty pojsc ze mna na kawe ktoregos dnia?". Niestety byla zajeta, ale serdecznie podziekowala za zaproszenie. Nie bylo mowy o zadnej niezrecznej ciszy czy innych krepujacych rzeczach. Po prostu - od razu wiedzialem na czym stoje i nie musialem sie potem tygodniami zadreczac pytaniami w stylu "Ma chlopaka, czy nie?" "Zgodzi sie, czy nie?"

Podstawa to pewnosc siebie oraz kultura. No i musisz byc sympatyczny.

Zycze sukcesow!

11.01.2010
16:28
[76]

michael2012 [ Legionista ]

będę próbował... tyle że zawsze sprawia(ła) wrażenie jakby w ogóle nie szukała żadnych nowych znajomości, a miałem obawy może nie tyle przed zostaniem wyśmianym(z góry mówie... staram sie mieć dobry fryz, wyglądać dobrze, ćwiczyć jako tako, ubierać sie w dobrym guście) co przed lekką pogardą z jej strony, teraz szanse na to już nie są małe a są praktycznie pół na pół... jutro powinno to się wyjaśnić, jutro bo niestety mam taki terminarz że kolejna okazja będzie dopiero w piątek

11.01.2010
17:41
smile
[77]

k4m [ that boy needs theraphy ]

pierwsze randki są takie urocze i magiczne

11.01.2010
18:02
smile
[78]

Janczes [ You'll never walk alone ]

apropo polemiki miedzy rzaba i garettem [29] [32] [33] i reszta - teoretycznie popieram garetta i to jest wg mnie normalne postepowanie... Ale w moim przypadku (zachowywalem sie jak garett) wyszlo jak wyszlo, dziewczyna na ktorej mi zalezalo zrobila ze mnie przyjaciela i pozniej pomimo wielu usilnych staran nic sie nie zmienilo... :|
Teraz poznalem inna, na 2 spotkaniu jezyk lądowal w gardle wielokrotnie i stwierdzam ze jednak to jest duzo lepszy sposob... Tylko trzeba sie przelamac... A im bardziej ci zalezy na dziewczynie tym bardziej jestes oniesmielony :]

11.01.2010
18:23
smile
[79]

malyb89 [ Spectre ]

Może akurat mają po drodze i dlatego z nim idzie hm? Brałeś to pod uwage?

Powodzenia :)

11.01.2010
18:28
[80]

matiooo660 [ Centurion ]

hmmm... nie ma to jak wredność Forumowiczów...
bądź sobą, nie wal tekstów bez przemyślenia (byle nie za długo), ubierz sie ładnie, umyj zęby, kup kwiaty i praw jej komplementy xD
i skorzystaj z uwag mądrzejszych forumowiczów

11.01.2010
18:31
[81]

Arkulus [ Generaďż˝ ]

z komplementami to nie za dużo, bo dziewczyna sie za bardzo podnieci i bedzie myślała ze jest ksieżniczką a prawie kazda to głupi lachon ;) do podania pały :)

11.01.2010
18:37
smile
[82]

Blackthorn [ Generaďż˝ ]

Co to seriale nie robia z ludzmi... Nie wiesz co robic? Nie wiesz jak zagadac? Nie umiesz sobie poradzic? Nie umiesz nawet improwizowac? To odpusc sobie... Zmarnujesz swoj czas i jej, oraz prawdopodobnie zrazisz ja do siebie...

spoiler start
nie znam praktycznie żadnego forum Wiec forum o GRACH znasz? Zadnych innych nie znasz? Odpusc sobie, pograj sobie lepiej w Simsy, Singles czy jakas gre mmorpg
spoiler stop

11.01.2010
18:42
smile
[83]

Inquisitio [ Pull the trigger ]

Oglądaj "Modę na sukces" tam się dowiesz jak postępować z kobietami. ;]

11.01.2010
18:43
smile
[84]

Chudy The Barbarian [ Legend ]

[37] - najs :D

A ja myślałem, że takie rzeczy to się "instynktownie" wie.

11.01.2010
19:13
[85]

michael2012 [ Legionista ]

Może akurat mają po drodze i dlatego z nim idzie hm? Brałeś to pod uwage?"

tez moze prawda, ale mieszka blisko mnie(a sa to 4 km od szkoły) i ta drozka wcale drogi nie skraca... co prawda kiedys jechala autobusem, teraz juz nie( w sumie nic dziwnego patrzac na opoznienia w zime) wiec nie znam jej drogi bez busa, moze ktos ja podwozi albo ma cos do zalatwienia, dlatego tez musze sprawdzic

82 - 84 facet, czytaj wątek... i badz chociaz na biezaco

11.01.2010
22:56
smile
[86]

MatteoDA [ Generaďż˝ ]

michael2012: Weź się tak nie nakręcaj, spokój, rozsądek, kultura i ogólna ogłada, capito?
Plus trochę zimnej krwi i cierpliwości. I do boju :-)

Aha i jeszcze taka dobra rada...
Przestań ciągle wszystko analizować, bo to do niczego dobrego nie prowadzi, uwierz mi.
Nie bądź ślepy, ale też do ciężkiej chol[...] nie sprowadzaj wszystkiego do równań matematycznych.

11.01.2010
23:19
smile
[87]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

Co by ktoś tutaj napisał, co by ktoś tutaj przeczytał i tak tego nie użyje.
To jest życie, nie działa się schematami, szczególnie z kobietami
Musisz spieprzyć parę spraw, dowalić jakimś głupim tekstem, dopiero wtedy się nauczysz.

12.01.2010
01:26
[88]

@d@m [ En Ami ]

Boroova ---> Ale przeciez to nie jest regula. Powodow, dla ktorych dziewczyna nie zgodzi sie na spotkanie moze byc masa.

12.01.2010
06:30
[89]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Boroova - "Cześć, jestem Boroova z GOL'a" : )?

michael - Za dużo myślisz, za mało działasz, podstawowy błąd.

12.01.2010
08:14
[90]

garettt [ Generaďż˝ ]

Janczes, rzaba - wiesz, to że jej nie pocałowałeś na 2 spotkaniu wcale mogło nie zaważyć o tym, że zostaliście przyjaciółmi:D. Ja mam mieszane uczucia o tym- z jednej warto od razu pokazać jej o co ci chodzi i zrobić coś zdecydowanego (wolę chyba jednak za znak coś bardziej symbolicznego - aby wiedziała, a jednocześnie by to nie wiązało bardzo mnie z nią, po 2 spotkaniu), ale z drugiej dla mojej nawet "za szybko" było jak ją w policzek po 2 spotkaniu, a po miesiącu się lizaliśmy, więc wiesz. Ale trzeba będzie spróbować to twoje:D, ciekawe jak będzie.

Dla mnie to jednak chłopak to taki przyjaciel + partner + chłopak, a nie "koleś od lizania". Dla mnie ważniejsze jest bym ja wiedział i wcześniej poznał ją, a nie to, że ją lizałem więc z nią jestem.

12.01.2010
08:36
[91]

garettt [ Generaďż˝ ]

Janczes, rzaba - wiesz, to że jej nie pocałowałeś na 2 spotkaniu wcale mogło nie zaważyć o tym, że zostaliście przyjaciółmi:D. Ja mam mieszane uczucia o tym- z jednej warto od razu pokazać jej o co ci chodzi i zrobić coś zdecydowanego (wolę chyba jednak za znak coś bardziej symbolicznego - aby wiedziała, a jednocześnie by to nie wiązało bardzo mnie z nią, po 2 spotkaniu), ale z drugiej dla mojej nawet "za szybko" było jak ją w policzek po 2 spotkaniu, a po miesiącu się lizaliśmy, więc wiesz. Ale trzeba będzie spróbować to twoje:D, ciekawe jak będzie.

Dla mnie to jednak chłopak to taki przyjaciel + partner + chłopak, a nie "koleś od lizania". Dla mnie ważniejsze jest bym ja wiedział i wcześniej poznał ją, a nie to, że ją lizałem więc z nią jestem.

12.01.2010
08:48
[92]

frer [ God of Death ]

garettt --> Tylko pamiętaj o tym, że jak nie dasz do zrozumienia o co chodzi to po wpakowaniu się w "przyjaźń" bardzo ciężko jest przeskoczyć do "związku". Wręcz może to być nie możliwe, jeśli już raz zostaniesz zaszufladkowany jako przyjaciel. :)


pierwsza randka - porady - frer
12.01.2010
09:04
[93]

garettt [ Generaďż˝ ]

Myślę, że są bardziej subtelne sposoby na pokazanie o co ci chodzi, poza tym prawdziwy chłopak, najpierw jest przyjacielem IMO, przecież najpierw musisz znać tą osobę, byście potem byli razem. No ale oczywiście, najlepiej poznawać tą osobę będąc jej chłopakiem, nie przyjacielem bo potem będzie jak na obrazku:D.

12.01.2010
09:17
[94]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

frer - Co ciekawe, a raczej co ciekawsze od tych waszych dywagacji czy dupczyć na pierwszej randce, czy nie, jest fakt iż kiedy zostaniesz wrzucony do szufladki "przyjaciel", a sam uznasz że taki układ Ci pasuje i wcale nie chcesz robić tego wielkiego jumpa do poziomu "relationship", zauważysz iż w pewnym momencie poziom "friend zone" będzie wyżej niż "relationship" - i tak naprawdę ni z gruchy, ni z pietruchy "spadniesz" z dziewuchą do poziomu partnerstwa.

12.01.2010
11:08
[95]

frer [ God of Death ]

garettt --> To wyłącznie kwestia indywidualnego spojrzenia na te sprawy. Oczywiście nie ma nic złego w tym, żeby najpierw powoli się zaprzyjaźnić, a później przejść na "wyższy" poziom, ale pod warunkiem, że jasno sprawy stoją w kwestii tego, że obie strony chcą się w ogóle pchać dalej. W innym przypadku może się okazać, że dziewczyna poziom "Relationship" zarezerwuje dla kogoś innego, albo na stałe zaszufladkuje Cię na poziomie "Friend Zone".

Dycu --> Tak też może się zdarzyć, ale wtedy ma się przynajmniej wybór czy można skoczyć na poziom "Relationship" czy jednak pozostać na wysokim "Friend Zone". Gorzej jest w przypadku, gdy "Relationship" pozostaje cały czas poza zasięgiem. :)

12.01.2010
15:30
smile
[96]

Shilka the Red [ Ponury Grzybiarz ]

proszzzzzzz ->

12.01.2010
15:57
[97]

michael2012 [ Legionista ]

Za dużo myślisz, za mało działasz, podstawowy błąd."

pozornie tak... ale po prostu naprawdę nie ma kiedy, akurat w tych dniach, bo wczesniej jak obserwowalem czesto byly okazje zagadac, trzymala sie czesto z 1 kolezanka... praktycznie zawsze jak ja mijam gdzieniegdzie mam ochote zeby zagadac... ale no jak juz zauwazam ją jak z nikad wychodzi i biegnie schodami do klasy to mam leciec za nia i krzyczec zeby sie zatrzymala? heh, jakies granice chyba sa... zadzialam od razu przy najblizszej okazji, dziś ten dzien po prostu nie byl owocny... próbuje dopiero 2 dzien, bedzie dobrze... pare kolegów juz mnie wspiera w złapaniu okazji

aha, no i prawdopodobnie to był tylko jej kolega z klasy

12.01.2010
16:06
[98]

michael2012 [ Legionista ]

jutro jeszcze kupie jakis mocny orbit ze sklepu zeby bylo ogólnie pozytywnie

i naprawdę nie potrzebuje juz rad jesli chodzi o samo spotkanie wiec nie musicie sie wysilac

12.01.2010
16:40
[99]

Janczes [ You'll never walk alone ]

garret --> z jednej warto od razu pokazać jej o co ci chodzi i zrobić coś zdecydowanego (wolę chyba jednak za znak coś bardziej symbolicznego - aby wiedziała, a jednocześnie by to nie wiązało bardzo mnie z nią, po 2 spotkaniu)

mi kolega wczoraj powiedzial bardzo madre slowa: "Facet nie moze zakochac sie pierwszy".
Bo jak sie zakocha a dziewczyna to zauwazy to najprawdopodobniej koniec.. A ciezko jest byc zakochanym a udawac obojetnego..

12.01.2010
16:44
smile
[100]

Pan P. [ 022 ]

Zapominacie jeszcze o jednej rzeczy -->

Tak też można i wtedy droga do związku prościutka, tylko... kto by tego chciał? :-)


pierwsza randka - porady - Pan P.
12.01.2010
16:52
[101]

garettt [ Generaďż˝ ]

To wyłącznie kwestia indywidualnego spojrzenia na te sprawy. Oczywiście nie ma nic złego w tym, żeby najpierw powoli się zaprzyjaźnić, a później przejść na "wyższy" poziom, ale pod warunkiem, że jasno sprawy stoją w kwestii tego, że obie strony chcą się w ogóle pchać dalej. W innym przypadku może się okazać, że dziewczyna poziom "Relationship" zarezerwuje dla kogoś innego, albo na stałe zaszufladkuje Cię na poziomie "Friend Zone".

No ale jeżeli dziewczyna nie chce pchać się dalej i podziałkę Relationship ma zarezerwowaną dla kogo innego, to nawet lizanie się raczej nie pomoże (może jedynie pomóc w straceniu zębów jak jej chłopak ma silną rękę i odwagę).

12.01.2010
16:54
smile
[102]

tankem3 [ Senator ]

ehh... japier**e...

12.01.2010
17:31
smile
[103]

michael2012 [ Legionista ]

nie... no kurwa nie...

kumpel chciał żebym wysłał mu pare jej fotek z profilu NK, wszedłem na niewidoku, zamyśliłem sie nieco, chwila nieuwagi i kliknąłem na coś po czym pojawił sie komunikat "Twoje zaproszenie o dodanie do znajomego zostało wysłane"... bardziej przypałowego sposobu na start nie wyobrażałem

ale.... **j przynajmniej będzie wiedzieć jak sie nazywam...

12.01.2010
17:41
smile
[104]

kubinho12 [ Gooner ]

urok NK

12.01.2010
18:35
[105]

DEXiu [ Senator ]

michael2012 ==> Co prawda prosiłeś, aby nie dawać już rad odnośnie samego spotkania, ale to nie do końca taka rada będzie ;) A mianowicie: radziłbym wziąć się w garść i zrobić wreszcie coś. Stoi w tłumie koleżanek? I kij z tym. Podchodzisz, prosisz na słówko na bok. Problem rozwiązany :)
Druga dobra rada (rada zasadnicza): o ile nie jesteś wyjątkowym szczęściarzem (czytaj: ona w Tobie się cicho podkochuje od roku - jak w bajkach :P ), to najlepiej od razu zacznij się przyzwyczajać do myśli, że nic z tego :) Widać, że nie masz doświadczenia, nawet jej nie znasz (a dobrze jest mieć jakiś punkt zaczepienia), a liczysz od razu na spotkanie w cztery oczy? Ale mimo to spróbuj - wszak doświadczenie zdobywa się właśnie w ten sposób ;)

PS. Odgórne nastawienie na "nic z tego" zdecydowanie pomaga w przełamaniu się i wyżej wspomnianym "wzięciu się w garść" ;)

PS2. Trochę późno zaczynasz (w sensie wieku), ale rozumiem Cię. Sam w sumie też stosunkowo późno "zaczynałem". Dlatego weź się w garść, kopnij w cztery litery, przestań być ofiarą losu i do dzieła ;)

12.01.2010
18:43
smile
[106]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

frer - Odnoszę wrażenie że jednak nie wiesz o czym mówię. Z mojej strony to było takie przezabawne (dla mnie : ) ) i generalnie lekko z przymrużeniem oka nawiązanie do tego że nie istnieje "friend zone" między kobietą, a mężczyzną. Z powodów bardzo prostych i ogólnie znanych, których mi się przytaczać nawet nie chce.

Więc "tak też może się zdarzyć, ale wtedy ma się przynajmniej wybór" to kompletnie błędne logicznie zdania. Ani "się zdarzyć może", ani "ma się wybór" - to po prostu się dzieje i Twój wybór jest żaden.

Pan P. - Zmiotłeś : )

12.01.2010
18:48
smile
[107]

Regis [ ]

[103] :D

12.01.2010
19:56
smile
[108]

Pan P. [ 022 ]

michael2012 --> Wykorzystaj to. Podejdź do niej i powiedz 'Cześć, jestem [jakkolwiek ci na imię]. Tak, ten gość, który omyłkowo wysłał ci zaproszenie na NK'. Z uśmiechem, luźno, fajnie i akcentem na 'omyłkowo'. Jeśli jest normalna, to łyknie to jak młody pelikan.
I to wcale nie takie przypałowe, mogło być gorzej - kumpel poznał swą obecną od lat kilku, bo potrącił ją samochodem. Do dziś w gronie znajomych żartujemy, że 'szukał jej na pasach całe życie'. :-)

Dycu --> 'Friend zone' istnieje jak najbardziej. Mam w piździet wolnych koleżanek, których kijem bym nie tknął w kontekście związkowym (i wcale nie wynika to z tego, że te fruzie są brzydkie - od zawsze staram się otaczać ludźmi w moim mniemaniu atrakcyjnymi), a wcale to nie przeszkadza we wspólnych spotkaniach, balowaniu i generalnym utrzymywaniu dość bliskich znajomości.

12.01.2010
20:54
[109]

michael2012 [ Legionista ]

nawet jej nie znasz (a dobrze jest mieć jakiś punkt zaczepienia"

nie tak do końca... zacząłem ja widywac jeszcze we wrzesniu, głównie w busie, potem w szkole z czasem coraz czesciej(jakims trafem do 5 razy dziennie) rzadko kiedy nie widywalem w ogóle, dopiero od jakiegoś czasu wpadła mi tak w oko że zacząłem sie nad nią zastanawiać i bylem pewien ze warto byloby sprobowac

Chyba... jeszcze nie weszła na NK... przynajmniej na to wygląda...

12.01.2010
21:03
[110]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

ale niechybnie wejdzie. nie bede owijal w bawelne ziomus, twoje zycie dobieglo konca </2+1

12.01.2010
21:12
[111]

michael2012 [ Legionista ]

może nie zdąży do jutra 8-( ....

sa 2 strony medalu

zobaczy - łatwiej bedzie mi sie przedstawić i będę troszke mniej "obcy" ale bedzie myslec ze dodaje bylekogo i moze sadzic ze nie zagadalem bo nie mam jaj
nie zdąży - bedzie dobrze jako tako we wszystkich czynnikach

12.01.2010
21:26
[112]

DEXiu [ Senator ]

Eh. Widać, że zdecydowanie brak doświadczenia :] (nie mówię tego złośliwie) Mówiąc "nawet jej nie znasz" miałem na myśli, że SIĘ nie znacie (przy czym "znajomość" definiuję CO NAJMNIEJ jako "ani Ty, ani ona nie musicie się zastanawiać przez minutę ani pytać drugiej osoby, żeby wiedzieć jak ma na imię" ;)
I przestań się mazać i użalać nad sobą, bo coraz trudniej mi uwierzyć, że za niedługo zdajesz prawko. Żeby Ci było łatwiej - stawiam ultimatum: jeżeli jutro ją chociaż raz zobaczysz a przez cały dzień nie podejdziesz i nie załatwisz sprawy, to faktycznie nie powinieneś już więcej próbować. Nieważne czy będzie sama czy w tłumie krwiożerczych psiapsiółek!

12.01.2010
21:39
smile
[113]

kubinho12 [ Gooner ]

zobaczy - łatwiej bedzie mi sie przedstawić i będę troszke mniej "obcy" ale bedzie myslec ze dodaje bylekogo i moze sadzic ze nie zagadalem bo nie mam jaj
Wtedy dobrze pomyśli, ale weź się w garść :>

12.01.2010
21:48
smile
[114]

Qverty™ [ Legend ]

Na początek proponuje obczaic to:



Przyda się...

12.01.2010
22:08
smile
[115]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Pan P. - Nie mam zamiaru się sprzeczac, bo temat był wałkowany sto razy przez milion ludzi i ciągle znajdują się frajerzy myślący że mogą sobie łapać przyjaciółki na lewo i prawo, oraz ludzie dziwni, którzy mylą koleżanki z przyjaciółkami : )

12.01.2010
22:43
[116]

michael2012 [ Legionista ]

DEX, zgadzam sie z tobą naprawdę odnosnie tego co otym sądzisz, ale ze ja cienias jestem, chce ostrożnie do tego podejsc zeby wypasc jak najlepiej, a nie wyrywac na sile do rozmowy, daj ultimatum do piątku, jutro mam 2 lekcje a w czwartek ona ma calodniowa wycieczke

13.01.2010
02:09
smile
[117]

©®© [ Generaďż˝ ]

Nie no generalnie to w poprzednim poscie nie wiedziałem ze sie jeszcze nie znacie. Ale jesli tak jest to tu masz mały tutorial (klasyk) jak sie zapoznac !! Działa na 100%

13.01.2010
18:22
[118]

DEXiu [ Senator ]

Ale uwierz, że im dłużej będziesz się zastanawiał "co powiedzieć, jak wypadniesz, a co jeśli... a co gdyby...", to tym gorzej wypadniesz w rzeczywistości :) To nie ma sensu! Potem będziesz sobie pluł w brodę, że tak długo się zastanawiałeś, wahałeś, a w gruncie rzeczy tylko pogarszałeś sprawę. I tak nie masz szans sobie ułożyć ŻADNEGO scenariusza ani gotowych odpowiedzi, a jedyny efekt jaki osiągniesz to dodatkowy stres. Podejdź do tego na luzie i tak jak wyżej pisałem - od razu pogódź się, że nic z tego. A kto wie, może "pozytywnie się rozczarujesz" ;)
Ok. W takim razie masz czas do piątku. Ale pamiętaj - NIEPRZEKRACZALNY! Jeśli w piątek nie będzie jej w szkole to MASZ PROBLEM! i wyjścia są dwa: poddajesz się i dajesz sobie spokój na dobre, albo lecisz do niej do domu/do Zakopanego/do Pcimia Dolnego/do Rio/gdziekolwiek wtedy będzie i załatwiasz sprawę :> Także sam widzisz, że odkładając na potem zwiększasz ryzyko ;)

PS. Ta zasada (im dłużej się wahasz i im później coś robisz, tym gorzej) działa prawie ZAWSZE! (w większości sytuacji i sfer życia)

13.01.2010
20:05
smile
[119]

tankem3 [ Senator ]

zagadaj tak

"podobasz mi sie.... Nie spierdol tego"

13.01.2010
20:51
smile
[120]

michael2012 [ Legionista ]

Chyba już nie mam co próbować

"Użytkownik odrzucił Twoje zaproszenie"

w miniaturce jest bardzo wyraźna fotka mojej osoby, wiec trudno aby nie poznała, choć aż dziwne, 80% ludzi akceptuje nawet nie wiedzac kto pyta

13.01.2010
20:58
[121]

michael2012 [ Legionista ]

X-(


pierwsza randka - porady - michael2012
13.01.2010
21:02
smile
[122]

rzaba89nae [ WTF!? ]

Teraz masz jeszcze większe szanse jej zaimponować, podejdziesz i powiesz coś w stylu:
-Ej łobuzie a ty co odrzucasz moje zaproszenie :)

Ona na bank powie, że cię nie zna (może to powiedzieć nieprzyjemnym tonem, nie zrażaj się), a ty wtedy jej powiesz, że ma rację, zapro wysłałeś przypadkowo, przedstawisz się, zrealizujesz wcześniejszy plan- zaprosisz na randkę i na odchodnym zażartujesz, że drugi raz już zaproszenia nie wyślesz :)

13.01.2010
21:05
smile
[123]

michael2012 [ Legionista ]

w tłumaczeniu oznacza

"nie chce żebys mnie nachodził, nie podobasz mi sie, spierdalaj"

13.01.2010
21:07
smile
[124]

Regis [ ]

To nic nie znaczy, bo nie kazdy zbiera pokemony jak leci. Spieprzyles, bo trzeba bylo "zaatakowac" w momencie wyslania tego przypadkowego zaproszenia, jak to juz ktos pisal - wtedy byl najlepszy moment ;) Byla dobra okazja do zagadania, trzeba sobie bylo tylko przygotowac sensowna odpowiedz na pytanie "co robiles na moim profilu" i tyle ;P No ale zawsze możesz do tego nawiązać teraz, jeśli wymyślisz coś, co ma ręce i nogi ;P

DEXiu --> Z tym podchodzeniem zupelnie bez przygotowania, to ja bym byl ostrożny. Warto wiedzieć przynajmniej co chcemy zaproponować - sam kiedyś w przypływie spontaniczności zagadałem kompletnie "z marszu" i naciąłem się na pierwszym pytaniu zwrotnym (pytałem o kolację): "To co proponujesz" ;D Wymyśliłem coś na szybko, ale gdybym zaproponował np. kino, to zostałbym zastrzelony tym pytaniem, bo na ogół nie wiem co i kiedy grają ;P Potem oczywiście - także z rozpędu i "braku przygotowania" - zaproponowałem termin, który miałem zajęty, ale na szczęście koledzy zrozumieli ;D Ale co do samej zasady - 100% racji. Nie ma co nadmiernie przeciągać ;)

13.01.2010
21:14
[125]

michael2012 [ Legionista ]

124 --> ale z gory jestem na straconej pozycji, dopiero co zostalem zjechany celowo

13.01.2010
21:23
[126]

rzaba89nae [ WTF!? ]

Przejmujesz się tzw. sukotarczą- laska udaje trudno dostępną, by wzbudzić zainteresowanie i podporządkowywać sobie facetów. Przy okazji robi ci test pewności siebie- jeżeli się zawstydzisz, momentalnie tracisz w jej oczach na wartości. Olej to jej początkowe zachowanie (90% dziewczyn tak ma) i po prostu rozmawiaj z nią jak równy z równym, a nie gorszy z lepszym. Bo dając jej do zrozumienia, że się jej boisz/wstydzisz, uświadamiasz ją w przekonaniu, że zasługuje na kogoś lepszego niż ty. Toż to tylko dziewczyna, taki człowiek z większymi cyckami i wklęsłym zamiast wypukłego między nogami.

13.01.2010
21:33
[127]

michael2012 [ Legionista ]

i tak bede musiał jak tylko w ogóle będzie okazja... w końcu sprawe musze wyjaśnić do końca, oby w piątek, i tak nie mam już nic do stracenia, już teraz sytuacja jest zła, gorzej byc nie może

126 --> dochodze do wniosku że ona nie tyle zasługuje na kogoś innego, co po prostu nie życzy sobie żadnego chłopaka/nowych znajomości

14.01.2010
13:31
[128]

rzaba89nae [ WTF!? ]

Bzdura.

14.01.2010
13:35
smile
[129]

Pan P. [ 022 ]

'sukotarczą' *śmieje się*

14.01.2010
14:59
[130]

Andrewlee [ Crossroads ]

rzaba dobrze pisze, powinienes zrobic tak jak Ci napisal w poscie 122.

14.01.2010
15:03
[131]

michael2012 [ Legionista ]

"sukotarcza"

hmmm coś w tym jest

17.01.2010
13:09
[132]

Regis [ ]

Piątek już był! Do raportu!

17.01.2010
13:22
smile
[133]

Apocaliptiq [ Legend ]

Co za wątek :P Raportuj michal2012 ;P

18.01.2010
22:22
[134]

DawHor [ Pretorianin ]

Chyba jednak nie poszło najlepiej, jakby się udało to chyba by się chłopak pochwalił.

18.01.2010
22:26
[135]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

Może popadł w depresje???

18.01.2010
22:32
[136]

grompablo [ Ocaleniec ]

"zauważyłem że odrzuciłaś moje zaproszenie, myśle że jak mnie lepiej poznasz to sama chętnie mnie zaprosisz" :)

20.01.2010
23:05
[137]

DawHor [ Pretorianin ]

No tak, zapro to był błąd, ale źle zrobiłeś że od razu nie napisałeś: "sorry, przez przypadek wysłałem;)" No ale wiesz, to cie nie skreśla, jeszcze masz szansę. Znasz może jakąś jej koleżankę? Ja, jak chciałem poznać jedna dziewczynę ze swojej szkoły to zgadałem się z kumplem żeby wziął ją na imprezę i bingo. Musisz pokombinować, bo nie wydaje mi się, żebyś był na tyle odważny by do niej podbić. Gdybyś taki był, to już dawno byś to zrobił. Pozdro

20.01.2010
23:59
smile
[138]

AloneInTheDark [ AITD ]

Człowieku, przejąłeś się tym, że dziewczyna odrzuciła Twoje zapro na naszej-klasie?

Tak, z pewnością pod tym odrzuceniem zaproszenia kryje się milion podtekstów.. wmawiaj sobie dalej. Dziewczyna Cię po prostu nie zna, i może chce mieć w znajomych ludzi, z którymi chociaż kiedyś słowo zamieniła.? Ale nie, Ty o tym nie pomyślałeś.

Co za ludzie. Zamiast podejść do dziewczyny i zagadać to wysyła jej zapro na naszej-klasie. Normalnie PRO.. <szacun> .. Ok, koniec sarkazmu.

Tylko jeszcze jedno - dzięki Ci stary, bo przypomniałeś mi dlaczego nie mam konta na tym portalu.

I jedna ważna rada od kolegi - wydoroślej. Może wtedy Cię jakaś zechce.

21.01.2010
12:48
smile
[139]

pablo397 [ sport addicted ]

i gdzie raport?!


a ja Ci poradze, zebys sie nie przejmowal, ze odrzucila, probuj dalej - ja kiedys w szkole dwa lata sie uganialem, za *tą jedyną*, ktora wydawala mi sie najwieksza miloscia mojego zycia. w miedzy czasie zdazyla sie spotykac z jakims frajerem, dwa razy odrzucila moje zaproszenia, zeby wyjsc na jakas randke czy cos. ale ze mielismy wspolnych znajomych to czasami sie widywalismy poza szkola i w koncu mi ulegla. no i zostalismy para na 6 kolejnych, dlugich lat :) az mnie w koncu suka rzucila :(

wiec w sumie to jednak nie przejmuj sie porazka i bierz sie za druga - plus taki, ze kobiet jest wiecej, a juz na unwiersytetach (nie mowie o polibudach) czy kierunkach humanistycznych to jest ich w cholere. jeszcze pozaluje, ze odrzucila Twoje zaproszenie!

21.01.2010
14:11
[140]

mautrix [ Foo Fighter ]

Topic naprawdę warty przeczytania, przebrnąłem przez każdy post i muszę przyznać, że twoja historia mogłaby konkurować z najlepszymi brazylijskimi telenowelami. Miłość, wahanie, brak spotkania, brak okazji, strach, porady i w momencie kulminacyjnym - odrzucenie przypadkowo wysłanego zaproszenia na NK. Wszyscy czekają na kolejny raport, nawet jak poszło do niczego. Lud domaga się prawdy!

pablo397
Sorry za offtope, ale jak tam sytuacja w pracy?:D

21.01.2010
14:14
[141]

pablo397 [ sport addicted ]

mautrix --> a, faktycznie, zapomnialem odpisac :)

lipa, musze zaplacic za wymiane trzech zamkow w drzwiach i pare ladnych kompletow kluczy do nich. a ze to takie lepsiejsze zamki to pewnie troche bedzie kosztowalo :/

21.01.2010
14:23
smile
[142]

mautrix [ Foo Fighter ]

pablo397 --> To i tak w miarę szczęśliwe zakończenie. Zresztą twój problem jest nieznaczny w porównaniu do rozterek użytkownika michael2012 =D

21.01.2010
14:26
smile
[143]

pablo397 [ sport addicted ]

a tez ide jutro na pierwsza (znaczy taka oficjalna i powazna) randke z jakis czas temu poznana kobieta - wiec dobrych porad nigdy za wiele :P

21.01.2010
14:35
smile
[144]

Boroova [ Gwiazdka ]

Dopiero teraz zauwazylem, jak bardzo optymistyczny jest tytul watku. Autor pisze "Pierwsz randka - porady" kiedy nawet nie zagadal jeszcze do tej dziewczyny, nie mowiac juz o zaproszeniu na randke.

To tak jakbym napisal "Bede prezydentem - dawac rady odnosnie rzadzenia", bo mam zamiar startowac w wyborach 2010.

Pablo397 --> a po co ci rady? Przeciez byles juz w powaznym zwiazku, wiec zakladam, ze wiesz jak sie rozmawia z kobietami? Umyj sie porzadnie za uszami.

21.01.2010
14:45
smile
[145]

yo dawg [ 1979 ]

Do Ciebie bardziej pasuje: 'Jestem sławny - dawać rady odnośnie zachowywania się takowym będąc'.


;)

21.01.2010
15:46
[146]

Snopek89 [ lookin' like a milion $ ]

nie cfaniakuj, bo wtedy to tylko smiech na sali ;D

21.01.2010
15:49
[147]

pawloki [ Senator ]

uważaj na pedofilów.

21.01.2010
15:50
smile
[148]

pawloki [ Senator ]

Czarny Pażdzioch II i wiesz o co chodzi.

21.01.2010
20:42
[149]

pablo397 [ sport addicted ]

Boroova --> wiesz, bedac z kims przez pare lat czlowiek sie odzwyczaja od tych *pierwszych randek* i troche przypomnienia nie zaszkodzi :)

21.01.2010
22:50
[150]

Cobrasss [ Generaďż˝ ]

1. czy idąć z dziewczyną gdzies 1 raz(kiedy póki co nawet jej nie znam) mam trzymać ręce w kieszeni? czy jak? w końcu zimno jest
2. usłyszałem gdzies przez przypadek o "zdobywaniu nr telefonu dziewczyny" dla mnie to sie troche nie klei, nie można bez tego, najnormalniej podejść, spytać o spotkanie tego samego dnia a nr wyciągnąć dopiero po udanym popołudniu/wieczorze? mi to sie najsensowniejsze wydaje
3. jakieś tematy do pogawędki ktoś mógłby może nasunąć?
4. mieszkam w Krakowie, a tu chyba najlepiej byłoby skromnie zaprosić dziewczynę na jakąś pizzę co nie?



1.Zależy, najlepiej jak ona tego chce czy nie.
2.Słusznie tak można, po prostu powiesz że nie chcesz od razu podawać numeru dopiero jak bęsziesz chciał się rozchodzić do domu np.
3.Nie znam się zbytnio, ale tak 1.Jak u niej samopoczucie 2.Czy coś u niej ciekawego sie wydarzyło 3.Co robi w wolnym czasie 4.co lubi a czego nie 5.czy ma poczucie humoru, bym mógł tak wymieniać bez końca.

4.Owszem, najlepiej niech dziewczyna :P zdecduje co chce zjeść :D pamiętam kumpla, ten ją zaprosił do jakiejś reusturacjki co serwuje owoce morza (przeważnie) to ta nie chciaal jeść bo jej nie odpowiadało to żarcie.

21.01.2010
23:09
smile
[151]

©®© [ Generaďż˝ ]

Raportu z podrywu nie ma bo michael2012 juz ja pewnie ostro puka i nie ma czasu wejsc na forum.

21.01.2010
23:23
smile
[152]

mautrix [ Foo Fighter ]

[151]
Na pewno porady internetowych podrywaczy sprawiły, że gdy tylko do niej podszedł pełen pewności siebie od razu rzuciła mu się w ramiona. Użył paru tekstów które mu zaproponowano na forum, a to sprawiło że są teraz w drodze do wielkiego zamku a ich środkiem lokomocji jest biały rumak.

21.01.2010
23:26
smile
[153]

tankem3 [ Senator ]

Dopiero teraz zauwazylem, jak bardzo optymistyczny jest tytul watku. Autor pisze "Pierwsz randka - porady" kiedy nawet nie zagadal jeszcze do tej dziewczyny, nie mowiac juz o zaproszeniu na randke.

a jakty to sobie wyobrażasz?

Jak zagadujesz do dziewczyny = proponujesz żeby sie lepiej poznać = umawiasz sie na spotkanie po lekcjach/po pracy

nie mam pojęcia jak to poszło michael2012(bo chyba taki miał plan) ale grunt to mieć założenie tego oco kaman

30.01.2010
19:51
[154]

grompablo [ Ocaleniec ]

napisz coś bo świat czeka na sprawozdanie

30.01.2010
20:26
[155]

Underlinge [ Pretorianin ]

To tak jak słynny podryw na Boroovę:

"Cześć, znam Boroovę, poruchamy się?"

Działa w 9 na 10 przypadków.

13.02.2010
20:20
smile
[156]

michael2012 [ Legionista ]

podbijam wątek bo może sie jeszcze przydać zanim popadnie w otchłań niechybnego archiwum...

co tu dużo mówić... tego dnia, ani w piątek ani w czwartek ani razu nawet przez moment nie mogłem jej zobaczyć... no i jak to bywa w Krakowie... niczym ulewa bezlitośnie rozpoczęły się 2 tygodniowe ferie... no i nastały nowe perspektywy, ponieważ pojawiła się inna znajoma całkiem miła, kilka razy tak pogadaliśmy, i przez dłuższy czas sprawa była niezamknięta... sam nie wiedziałem czy ta moja nowa znajomość nie jest bardziej warta uwagi tym bardziej że widze że jej na mnie troche zależy, a jest troche ładna i nie jestem pewien który wybór byłby lepszy(nie chodzi już o to samo zagadanie) chociaż dzisiejszego wieczoru tak jakoś coś nie pozwala mi zapomnieć o tej pierwszej dziewczynie

13.02.2010
22:40
smile
[157]

pablo397 [ sport addicted ]

no w koncu jakis nowe niusy :P

co tam duzo Ci radzic - olej stara, wez sie za nowa - najlepsze rozwiazanie. jesli *stara* cos *czula* (lub chociaz miala swiadomosc Twojego istnienia...) do Ciebie to sie poczuje zazdrosna i moze cos zacznie dzialac. a jak nie? trudno, masz przynajmniej klarowna sytuacje a na pociesznie nowy obiekt do lokowania uczuc i nie tylko :)

a w odpowiedzi na [143] sie pochwale - pierwsza, druga i trzecia randka wyszla elegancko i teraz tworzymy wesoly zwiazek :) moze dlatego, ze dziewczyna jest starsza ode mnie, albo moze dlatego ze i ja jestem juz troche powazniejszy (niz te 8 lat temu gdy staralem sie poprzednim razem o dziewczyne :P) poszlo jakos bardziej lajtowo niz myslalem. ogolnie - ile to radosci i przyjemnosci moze wniesc nowa dziewczyna do zycia :)

13.02.2010
22:47
[158]

aterazione [ Senator ]

Jeżeli chcesz to zrobic to poco te Jagodzianki marzną

13.02.2010
23:06
[159]

michael2012 [ Legionista ]

157 ale to jednak nie to samo, druga wydaje sie być sympatyczna ale do pierwszej ciągnie jakiś magnez... póki co jestem rozbity i wiele na chwile obecną nie moge tutaj określić...
sprawe tak czy siak bede miał klarowną już naprawde na dniach

24.02.2010
12:17
[160]

grompablo [ Ocaleniec ]

i jak ?

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.