GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Parnassus. Człowiek który oszukał diabła Terry Gilliam

08.01.2010
23:34
[1]

Piecia_____18 [ Generaďż˝ ]

Parnassus. Człowiek który oszukał diabła Terry Gilliam

Z dniem dzisiejszym do polskich kin zawitał Parnassus czyli film w którym swoją rolę zagrał Heath Ledger.
Więc z tej okazji chciałbym się wybrać na ten film tylko nie wiem czy warto wydać pieniądze na bilety i pójść na co innego np:. Avatara?.
Pytanie oczywiście kierowane do tych co oglądali Parnassusa.


Parnassus. Człowiek który oszukał diabła Terry Gilliam - Piecia_____18
08.01.2010
23:54
[2]

HUtH [ pr0crastinator ]

Też chętnie dowiedziałbym się co nieco o filmie, obsada filmu każe klękać na kolana, po trailerze widać, że jest mocno zakręcony i nieprzewidywalny(taa.. oby).

08.01.2010
23:57
[3]

kurzew [ The Road Warrior ]

Film ogladalem w pazdzierniku. Przeklejone z innego watku (o Obcym).

Tytułowe imaginarium to widowisko, w trakcie którego publiczność wybiera między radością a smutkiem, światłem a mrokiem. Z nim to właśnie jeździ po świecie Dr Parnassus (Christopher Plummer), który zawarł pakt z diabłem (Tom Waits): w zamian za nieśmiertelność musi oddać mu swoje pierworodne dziecko: 16-letnią córkę Valentinę (Lily Cole). Nie zamierza jednak tego zrobić...

WOW! To byly moje pierwsze slowa po zakonczeniu napisow. Nie powiedzialem tego jednak, gdyz tak bardzo film mnie zachwycil. Powiedzialem to poniewaz teraz musze sie zastanowc nad calym obrazem i poukladac sobie wszystko po kolei. Film jed dobry. Obsada tez mocna. Ledger, Depp, Law, Farrell, Plummer, Waits. Same znane nazwiska. Mimo wszystko i tak aktorzy sa przycmieni przez scenografie, a ta jest naprawde na bardzo wysokim poziomie. Film jest swego rodzaju basnia. Mysle, ze mozna sie nawet pokusic o stwierdzenie, ze garsciami czerpie z "Alicji w krainie czarow". Opowiedziana historia jest bardzo ciekawa i zmusza do przemyslen. Widz nie dostaje niczego na tacy. Wiele watkow jest niedopowiedzianych i mamy mozliwosc wlasnej ich interpretacji. Do tego dochodzi postac samego diabla. Wszedzie ukazywana tak samo. Oferujaca swietne uklady, ktore zawsze maja w sobie jakis haczyk. Film ogolnie polecam. Moge spokojnie ocenic go bardzo wysoko 8/10. momentami moze wydac sie troche dlugawy ale wizje autorow naprawde pozwalaja ceszyc oko. Jak narazie nie ma zadnych oficjalnych informacji co do premiery w Polsce.

Film dedykowany jest zmarlemu Heath Ledgerowi.


I polecam jeszcze rzucic okiem w link

09.01.2010
00:17
[4]

yakuz [ YUM YUM ]

W Polsce ma byc w kinach od 8 stycznia.. oczywiscie tez sie wybieram. :)

09.01.2010
00:28
smile
[5]

Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]

A ja parę godzin temu wróciłem z kina.
Film na pierwszy rzut oka jest naprawdę zakręcony, jednakże nawet te zupełnie - z pozoru - oderwane od rzeczywistości wydarzenia, mają swoje uzasadnienie i pewną symbolikę (choć niekoniecznie należy traktować wszystko w tym filmie, jako symbolikę).
Jest to nie tylko ciekawe kino ... fantasy (?), a także film, który w dość oryginalny sposób dotyka... a może subtelniej - ociera się o wcale nie tak odległe problemy.
Nie brakuje tu też lekkiego i pasującego do sytuacji poczucia humoru. Do tego kapitalne odegranie ról, chociażby diabła :). To wszystko sprawia, że film jest dość mocno psychodeliczny, ale ani trochę ciężki w odbiorze.
Warto było wydać te parę zł.

09.01.2010
00:34
smile
[6]

Deepdelver [ Legend ]

Filmy Gilliama są specyficzne - albo się je kocha albo nie cierpi. Ja je uwielbiam i do kina bankowo się wybiorę. Avatar to film widowiskowy, ale czy ma "duszę"? Na pewno nie tak ciekawą jak obrazy Gilliama.

kurzew --> gratuluję spostrzegawczości. BTW podlinkowana notka to przykład na to, jak zjadliwą krytyką i kpiną można sobie samemu zrobić krzywdę. Autor szydzi z dystrybutora pisząc, że gawiedź przestraszy się trudnych słów w tytule. Dla niego też okazują się za trudne, bo pisze błędnie "Parnasuss" w samym tytule. Dalej dobywa ostrza satyry i punktuje "Deepa" (sic!), jednocześnie samemu niepoprawnie pisząc jego imię. :)

Oczywiście nie tłumaczy to dystrybutora, ale i prowadząc internetowy serwis też należałoby zachować minimum staranności.

09.01.2010
12:05
[7]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

Niestety ten film miał ogromny potencjał i został on zmarnowany. Przez pierwszą godzinę zastanawiałem się kiedy na dobre się ten film rozpocznie i "wejdę w niego klimat", niestety tak się nie stało. Film jest oparty na ciekawym motywie, jest bardzo "plastyczny" - wyrazisty, a tu bęc scenariusz jest po prostu nieudany. Walka diabła z Parnassusem została przedstawiona ciekawie, ale nic poza tym ;/.
Niestety ani Gillian ani dobrze dobrana obsada ani świetny kontrast między naszym światem a ekipą Parnassusa niewystarczyły by film mi się spodobał, ale... coś mnie korci by obejrzećgo jeszcze raz ;)

09.01.2010
12:18
[8]

Negocjator [ wiosna ]

The LasT Child --> Czy to, że masz chęć zobaczyć go jeszcze raz,
nie znaczy, że jednak Cię zainteresował? ;)

09.01.2010
12:24
smile
[9]

eJay [ Quaritch ]

Tak jak napisał Deepdelver - filmy Gilliama albo się kocha, albo nienawidzi. Mi się Parnassus podobał, choć wyciąłbym 10-15 minut, bo czuć miejscami dłużyzny. Za to zdjęcia, aktorstwo (Ledger! Waits!), klimat, fantazje są świetne. No i sam pomysł umieszczenia trupy teatralnej z innego świata we współczesnym Londynie jest ciekawy.

Ale i tak karzeł kradnie większość scen. Daję mocne 7.

09.01.2010
12:38
[10]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

uwielbiam gilliama i nie chce sie zawiesc : |

09.01.2010
12:40
smile
[11]

not-so-easy [ Senator ]

Wow, gra tutaj Tom Waits? O-o Duża rola jakaś? Film ogląda się lepiej w kinie czy może warto poczekać na DVD i obejrzeć w zaciszu domowym?

09.01.2010
13:06
[12]

Taven [ Generaďż˝ ]

Nie zgodzę się, że Gilliama "da się tylko kochać lub nienawidzić", to solidny, oryginalny reżyser, ale tak od połowy lat 90. ujawniający wyraźne objawy zmęczenia. Momentami niebezpiecznie zahacza o manieryzm i przeestetyzowanie, ale z drugiej trudno nie docenić np. "Brazil" czy "12 małp", w dodatku to zdecydowanie najciekawszy z Pythonów, jeśli chodzi o aktywność po zakończeniu działalności grupy.

Co do samego Parnassussa, niepokoją mnie opinie, jakoby zmiany wprowadzone w scenariuszu po śmierci Ledgera bardzo negatywnie wpłynęły na spójność filmu (a u Gilliama kolejny cios w narrację może być śmiertelny). Ale i tak się wybiorę, choćby dla samego Toma Waitsa.

09.01.2010
16:10
[13]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

[8] Chyba raczej wynika to z zawodu i chęci dania mu drugiej szansy, gdyż wyczekiwałem tego filmu.

[11] Rola drugoplanowa, bardzo ważna. Pojawia się od czasu do czasu, na minutę-dwie.

09.01.2010
17:07
[14]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

Z filmów Gilliama zawiodłem się jedynie na Tideland. Możliwe, że zbyt dużo oczekiwałem po tym filmie po prostu.

Dla mnie osobiście, Gilliam jest geniuszem obrazu i podejrzewam, że ten film powinien mi się spodobać. Na pewno wybiorę się do kina.

10.01.2010
22:39
smile
[15]

William_Wallace [ Generaďż˝ ]

Cóż wybierając sie na ten film nie wiedziałem czego sie spodziewać. Psychodeliczny klimat, film rozumiałem do 1/3, pozniej sceny były tak GŁUPIE, ze poprostu śmiałem się z głupoty i nie zrozumienia tego co widze. Moja ocena to 2/10. Tylko kostiumy były fajny, taki teatrzyk. Nie polecam.

10.01.2010
22:41
smile
[16]

Tomus665 [ Legend ]

William_Wallace -> Nie każdy rozumie ambitne kino.

10.01.2010
23:08
[17]

yakuz [ YUM YUM ]

^
Nawet mi nie psuj zabawy i nie mow, ze to jakies "jambitne" kino. Kojarzy mi sie to tylko z arcydzielami, ktore rozumie autor i paru "wybitnych" krytykow.

10.01.2010
23:13
smile
[18]

William_Wallace [ Generaďż˝ ]

Tomus665 ---> a co to jest ambitne kino ? Mniej wiecej zrozumiałem o co chodziło w tym filmie, ale sposób w jaki to wszystko było przedstawione nie dociera do mnie typu jakas wielka czapka policjanta wynurza się z ziemi, po chwili wysuwa sie z niej gigantyczny jęzor...i wyskakują policjanci w rajtuzach ,zaczynają kręcic tyłkami...kto zobaczy ten zrozumie co czułem. Zresztą obserwowałem i słyszałem reakcje ludzi na około, też śmiali sie z głupkowatości i nie logicznych scen. NIE POLECAM TEGO FILMU SZKODA CZASU I KASY, GWARANTUJE WAM ZE SIE WYNUDZICIE I PO 30 MINUTACH BEDZIECIE CHCEILI WYJSC Z SALI.

Lubie filmy, po ktorych wychodze z kina i czuje emocje np Po Bravehearcie czułem smutek, podziw i chciałem byc taki jak William_Wallace, ten film wpłynął na moje zycie i zaczerpnąłem cząstke z niego, dzieki czemu czuje sie lepszy. To jest dla mnie ambitne kino.

11.01.2010
15:50
smile
[19]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

Lubie filmy, po ktorych wychodze z kina i czuje emocje np Po Bravehearcie czułem smutek, podziw i chciałem byc taki jak William_Wallace, ten film wpłynął na moje zycie i zaczerpnąłem cząstke z niego, dzieki czemu czuje sie lepszy. To jest dla mnie ambitne kino.

Lubię Cię, Wallace ale ten komentarz mnie rozwalił :)

W każdym razie, większość z filmów Gilliama jest praktycznie psychodelicznym, plastycznym snem i tyle. Daleko im do ukazywania rzeczywistości w sposób prosty, zwyczajny jak np w "Walecznym sercu" ( nie obrażając filmu, bo też go bardzo lubię ) - oddaje raczej artystyczną wizję, inny sposób interpretowania rzeczywistości i tyle. Nie dla każdego Terry kręci. Może się nie podobać, zgadzam się.

I w sumie, żeby nie było, wypowiadam się na razie na temat filmu którego nie widziałem, ale znam twórczość Gilliama, którą bardzo sobie cenię.

11.01.2010
15:54
[20]

kluha666 [ Legend ]

Byłem w niedzielę na tym filmie. Jak dla mnie bardzo dobry, świetne efekty i świetna gra aktorska (Percy ;P), wspaniała muzyka, jeden z lepszych filmów jaki widziałem, tylko zakończenie jakieś słabe i fabuła jakaś taka zagmatwana..

spoiler start
skąd Parnasus miał to lustro
spoiler stop
Oceniłbym na 8/10 :)
Zdziwiłem się że tak mało osób było w kinie, bodajże z 20.

11.01.2010
15:56
[21]

smalczyk [ Senator ]

A propos Gilliama, jakoś ostatnio znów natknąłem się w tv na Barona Munschausena - no to jest dopiero kawal dobrego, abstrakcyjnego kina rozrywkowego :)))

11.01.2010
15:56
[22]

battle man [ Crystal Skull ]

najbardziej oczekiwany film mowili w TV

11.01.2010
16:40
[23]

yakuz [ YUM YUM ]

[22] Tak? Aha, dobrze ze wiedza o tym za mnie. :P

wielka czapka policjanta wynurza się z ziemi, po chwili wysuwa sie z niej gigantyczny jęzor...i wyskakują policjanci w rajtuzach ,zaczynają kręcic tyłkami...

To jest wlasnie jambitne kino. :>

11.01.2010
16:49
[24]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

smalczyk --> [21] No ba ... klasa sama w sobie. Z przyjemnością obejrzałem go ponownie dwa miesiące temu. Uwielbiam ten film. Zaraz potem jest Fisher King ;]

battle man --> najbardziej oczekiwany film mowili w TV No widzisz, powiedzą wszystko byle ludzie bilety kupili i jak widać to działa. A potem widzowie niezadowoleni i w sumie nie ma się co dziwić. Gilliam jest specyficzny i nie każdemu jego filmy podejdą.

I tak dobrze, ze z Batmana zrobili hołd Ledgerowi. Tym razem nie przesadzali i już nie krzyczeli o ostatnim filmie tragicznie zmarłego "superaktora" bo to już by było śmieszne.

11.01.2010
16:52
[25]

smalczyk [ Senator ]

najbardziej oczekiwany film mowili w TV

Znaczy się po raz drugi biedy Ledger swoją smiercia firmuje film, który powiększa sobie wpływy ze sprzedazy biletów.
Tylko patrzeć jak DK z Parnasussem zaczną się żrec o miano 'filmu, na planie którego zmarł Heath Ledger'....

deT ---> otóż mylisz się - sam Gilliam stwierdził, że film jest hołdem dla Ledgera. A zresztą cała reszta obsady tylko dlatego wystąpiła, ze Heath zmarł nagle podczas krecenia (nie wiem jak tam z chronologia było, ale być może facet nagrywał oba filmy na raz - bo inaczej ciężko byłoby mu przekręcić się powtórnie:)

11.01.2010
17:01
[26]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

smalczyk --> Poważnie? Nie śledziłem w ogóle tego co się działo wokół filmu więc pewnie masz rację. Mnie jedynie chodziło o ten wielki medialny krzyk jaki towarzyszył Batmanowi - tu już tego nie widzę.

15.01.2010
14:43
[27]

smalczyk [ Senator ]

deT ---> powaga - w napisach końcowych jest to wyraźnie podkreślone. A zważywszy na 'długotrwałość ' ról Johnnyego, Judea i Colina jestem juz tego pewien.
No i moim zdaniem to zdecydowanie o niebo lepsze memorandum dla Ledgera - nie ma na celu nabicie kabzy jak Batman, a autentyczne uhonorowanie świetnego aktora.

Po wczorajszym senasie mogę powiedzieć, że po średnio udanych Braciach Grimm Terry wyraźnie odżył i niejako wrócil do korzeni. Poetyka obrazów to ścisłe nawiązanie do czasow gdy działał w Pythonach, a sam klimat filmu przypomina nieco Munchausena.
Film jest dziwny jak na Gilliama przystało, dla fanów reżysera (dla innych - może juz mniej) pozycja obowiazkowa.

15.01.2010
14:51
[28]

koobon [ part animal part machine ]

Film fajny, nie aż tak dobry żeby padać na kolana, ale bardzo w porządku; na czwórkę z plusem.
Oglądając ten film cały czas myślałem jaka to szkoda, że Ledger wykorkował. To, kurczę, naprawdę dobry aktor był.

smalczyk -->

A mnie się Grimmi podobali.

15.01.2010
14:53
[29]

smalczyk [ Senator ]

koboon ---> nie powiedziałem, że mnie sie nie podobali - ale w porównaniu do innych filmów Terryego są moim zdaniem słabsi.
Tez go oceniam na 4+ - dlatego zaznaczyłem (co zresztą potwierdziło się w kilku rozmowach), że dla nie zaznajomionych z twórczościa Gilliama może nie być ze względu na swą dziwność do strawienia.

03.02.2010
17:23
[30]

Łysy Samson [ Bass operator ]

Jestem świeżo po seansie i jak to czasem bywa, mam kilka wątpliwości:

spoiler start

1. Skąd to lustro, co symbolizuje?
2. Czy Parnassus w końcu na końcy był śmiertelny, czy nie?
3. Nie zrozumiałem trochę motywu z tą córką - ona wybrała piekło, tak? Czyli diabeł wygrał ten zakład?
4. Czy w tej scenie z drabiną był Depp?
5. Motyw z tą mafią - on pożyczył od niej pieniądze, żeby zainwestować w ten ośrodek, żeby sprzedawać organy, a później nie oddał im pieniędzy?
6. Co by się zdarzyło, gdyby ktoś wybrał źle w świecie doktora?

spoiler stop


7. Czemu ten film był grany raz w mmałej sali, gdzie była garstka osób?
I czy tylko mi się wydaje, czy tytuł jest zupełnie bez sensu?

07.02.2010
01:08
smile
[31]

Gier777 [ Centurion ]

Swietny film. W stylu Gilliama, dlatego jego fanom na pewno sie spodoba. Jest bardzo ladnie wykonany, ale to nie wszystko. Nie jest tak jak niektorzy twierdza tzn. ze to tylko mistrzowska forma pozbawiona tresci. Bynajmniej! ;)

A co do ambitnego kina to tu kazdy moze ze sie tak brzydko wyraze wsadzic cokolwiek chce. warto moze byc wstrzemiezliwym w takim etykietowaniu i nie zapominac ze parnassus to takze a moze przede wszystkim kino rozrywkowe.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.