N2 [ negroz ]
Czy przeszkadzają wam reklamy w kinie?
Na początek link jako wstęp do tematu
Wypowiedź jednego z respondentów jest żałosna.
'no kina muszą się z czegoś utrzymywać'
Przepraszam bardzo to na co idą moje pieniądze za bilet? Dość, że ceny są horrendalne to jeszcze bloki 15min, jak np. w multikinie.
Mało tego prawo w żaden sposób nie narzuca limitów cd. długości bloków reklamowych, które mogą trwać nawet kilka godzin! Paranoja.
I jak tu nie zasysać filmów.
Raz, że zgodne z prawem, dwa - bez reklam.
pecet007 [ Fallout NV ]
Trailery czasem są ciekawsze niż sam film, więc nie nie przeszkadzają mi.
Dycu [ zbanowany QQuel ]
Nie przeszkadzają mi w ogóle. Przed filmem mogą być, jest czas żeby wszyscy skończyli zażerać ten durny popcorn, i siorbać colę.
mefsybil [ Legend ]
Jedyne co mi w tym przeszkadza to to, że cały pop corn i cola kończy się na reklamach.
rog1234 [ Gold Cobra ]
Trailery nie, zwykłe reklamy już trochę bardziej... ale jak długo co pół godziny seansu nie oglądam reklam przez 20 minut (patrz Polsat), to jest ok.
FemmeFatale [ right side never sleeps ]
nie przeszkadzają mi w ogóle, pewnie dlatego, że wchodzę na salę zazwyczaj z 10min opóźnieniem ;) za to trailery przed seansem uwielbiam oglądać.
kyaku [ Leniwy Tadeusz ]
I jak tu nie zasysać filmów.
Raz, że zgodne z prawem
W którym miejscu? Chyba, że jest jakaś zajebista dystrybucja, o której nic nie wiem...?
^_CHazY•_•chAZz._^ [ Generaďż˝ ]
czasami zdazaja ciekawe lub smieszne reklamy albo trailery innych filmow wiec nie jest zle.Gorzej jak wyswietlaja reklamy z przed paru ladnych lat
Transcended [ Generaďż˝ ]
też bardzo lubię trailery filmów - zawsze można sobie zaplanować na co się pójdzie w przyszłości.
polak111 [ Legend ]
Trailery są ok, jeśli nie zajmują 30 minut jak to miało ostatnio gdy byłem w Cinema City...
adm89 [ Pretorianin ]
no właśnie, muszą się z czegoś utrzymywać... znaczną większość pieniędzy z biletów przejmują dystrybutorzy. Multipleksy większość swoich zysków czerpią z barów i właśnie z reklam. Mi totalnie nie przeszkadzają, zwłaszcza że tych reklam jest zazwyczaj 5,6 a reszta to trailery
Emil22 [ Generaďż˝ ]
I jak tu nie zasysać filmów.
Raz, że zgodne z prawem, dwa - bez reklam
Co to cos sie wp rawie zmienilo?? Czy to jaka nowosc?? Czy co??
graf_0 [ Nożownik ]
Uważam że REKLAMY w kinie to czystej krwii złodziejstwo. To takie piractwo a rebours. Bo płacisz, a oni ci w ramach twojej kasy wciskają reklamy. Trailery zniosę.
Ja ostatnio chodzę tylko do kina bez reklam i trailerów. Coś za coś, bo dolby też tam nie ma.
N2 [ negroz ]
Trailery jeśli człowiek chce to sobie obejrzy na serwisach internetowych. Z drugiej strony jak puszczą zwiastuny to jeszcze pół biedy.
Gorzej jak puszczą reklamę pasty do zębów czy jogurtu jak to miało miejsce ostatnio w heliosie.
Ale generalnie jest to nie fair, narzucają w pewnym sensie oglądanie reklam i manipulują naszym czasem. W przypadku długich filmów jak np. american gangster puszczenie bloku 15min przed seansem już dość wymęczyło człowieka i zniechęciło do oglądania. Siedząc na niewygodnym fotelu człowiek ciągle myśli, kiedy to się skończy...
[7] i [12]
film czy muzyka to nie to samo co program komputerowy/gra
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=6848442
ma_ko [ Fanboy Sony ]
No reklamy tez uwazam za zlodziejstwo ale juz trailery to inna bajka, nie dosc ze nieraz lepsze od filmu to dowiem sie co bedzie niedlugo w kinach ;D

Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]
Zdecydowanie mi nie przeszkadzają. Wręcz wkurza mnie jak nie ma, bo z natury zawsze się gdzieś spóźniam o jakieś 15 minut, tak więc reklamy są dla mnie wybawieniem. W dodatku zawsze dzięki reklamom można się nastroić, a oglądanie trailerów w ogóle super sprawa, uaktualnienie co wchodzi do kin.
N2 a przepraszam bardzo nie wiesz jak działa rynek?? Jakbyś miał kurę znoszącą złote jajka to o tak po prostu byś ją zarżnął??

Ogon. [ półtoraken fechten ]
Nie mam nic przeciwko 15-20 min trailerów, ale gdy, tak jak ostatnio przed Avatarem, puścili reklamę jakichś parówek super cudownych dla całej rodziny (do tego świetnych na podryw i ogólnie grę wstępną) to mało nie połamałem okularów 3d facepalmem ;/
adm89 [ Pretorianin ]
ekhem, ekhem, a czy wy myślicie że kino moze sobie wybrać rekalmy czy co? bo nie bardzo teraz rozumiem to zawodzenie. Biorą co jest, tzn puszczają reklamy firm które się do nich zgłoszą i są skłonne zapłacić wskazaną stawkę i tyle. A to że muszą je puszczać napisałem wcześniej, bez nich nie byłyby wstanie funkcjonować.
graf_0 [ Nożownik ]
Reklamy w kinach są uważane za bardzo skuteczne i są BARDZO drogie a tym samym dochodowe.
Jeśli nie istnieje realna konkurencja bez reklam, albo klienci nie narzekają, to reklamy będą, i będzie ich więcej(czytałem że w USA sa także w ŚRODKU seansu).
Zresztą jeśli reklamy są, to kina mogą konkurować niższą ceną.
adm89 - są kina w których NIE MA reklam, wogóle, zero, null.
Mephistopheles [ Hellseeker ]
Trailery - jak najbardziej OK, zwłaszcza jeśli są dobierane z głową i na przykład przed filmem s-f nikt nie wciska mi komedii romantycznej. Z reklamami jest już gorzej. To właśnie one były drugim powodem, przez który parę lat temu przestałem oglądać telewizję (pierwszym był fakt, że i tak sam chłam tam puszczali), toteż zbyt pozytywnie do nich nastawiony nie jestem, ale te pięć minut przecież mogę bez bólu przeczekać.
I tak dużo gorszym chamstwem są reklamy na filmach DVD (nie tylko w gazetkowych wydaniach), których nie da się ominąć. Bo przecież zawsze marzyłem o tym, by przed seansem Evil Dead 2 rozkoszować się jakże gustownie wplecioną reklamą wody mineralnej (sic!). Jeszcze lepsza byłaby pasta do zębów przed Predatorem, proszek do prania przed Die Hard i podpaski przed każdą częścią Star Wars. Może w jakiejś reedycji?
Saul Hudson [ Legend ]
Mi nie przeszkadzają. Przynajmniej można dokończyć rozmowę z osobą z którą się wybraliśmy na seans. A i śmiechu nie raz jest z niektórych reklam :) Gorzej by było gdyby przerywali film aby wyświetlić blok reklamowy

janek09091 [ Generaďż˝ ]
Nom, płacisz 45zł za kill billa vol 2 i przed menu wyskakuje reklama gali o której zawsze marzyłem.
hopkins [ Zaczarowany ]
Reklamy sa po to, zeby pojsc sie odlac, zapalic, rozsiasc i ogolnie przygotowac. W ogole mi nie przeszkadzaja.
Szczeblo [ so rock ]
niedlugo beda reklamy w trakcie jebanego seansu albo filmu dvd. zaprawde powiadam ja
krucyskun [ Pretorianin ]
I jak tu nie zasysać filmów.
Raz, że zgodne z prawem, dwa - bez reklam.
Thug Life ?
Co do trailerów nic nie mam, niektóre są naprawdę ciekawe. A na reklamach samochodów, batonów, golarek i chooy wie to można zasnąć.
Blackthorn [ Generaďż˝ ]
Reklamy sa bardzo dobre, przynajmniej jest czas na wypakowanie "manatkow" z plecaka i sie przygotowac do obejzenia seansu :D
Diobeuek [ Quid est veritas? ]
Też jestem za - o ile nie trwa to 30 minut, a z 5-10 minut reklamy plus 2-3 trailery jak najbardziej może być. Można się przygotować do seansu.
grabas [ Pretorianin ]
trailery są fajne i ogółem reklamy tez okej
Blackthorn [ Generaďż˝ ]
A i zapomnialem dodac, ze mozna na spokojnie isc do klo... toalety "zalatwic" swoje sprawy :D
Salado. [ Generaďż˝ ]
nie przeszkadzają mi w ogóle, jak idę do kina do załączam radochę i im więcej czasu tam spędzę tym lepiej
boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]
Mi też nie przeszkadzają - zawsze jest to małe zniecierpliwienie przed filmem które potęgują reklamy :) Mijają zupełnie bezboleśnie
_agEnt_ [ Tajniak ]
Im więcej reklam tym lepiej - szybciej popcorn się ludziom skończy i będzie można w spokoju oglądać film.

Kub$ki [ Senator ]
Nie przeszkadzają.
Paudyn [ Kwisatz Haderach ]
pewnie dlatego, że wchodzę na salę zazwyczaj z 10min opóźnieniem
No, a potem następni wchodzą z 10 minutowym opóźnieniem, potem jeszcze następni, a potem jeszcze następni... Efekt jest taki, że początek filmu to "niedobitki" ładujące się z opóźnieniem, co wk*** mnie znacznie bardziej, niż najgorsza nawet reklama ;>
HUtH [ pr0crastinator ]
Zwiastuny są ok, ale reklamy to tylko te dobre. Najbardziej mi się podoba, gdy leci reklama orange(w środach z orange) o konferencji, a cała sala siedzi cicho bo nic z tego nie rozumie :P

eryk10 [ Bond_007 ]
Ale tu właśnie jest taki chwyt marketingowy trochę, jeżeli chodzi o Pop Corn. Człowiek kupuje wchodzi na salę kinową, ogląda reklamy i przy okazji je(Mało osób powstrzymuje się od jedzenia Pop Cornu w trakcie reklam :P) i tu raptem zaczyna się film i nie ma pop cornu już, więc ten człowiek idzie po nowy pop corn i już jest zysk :P
Herr Pietrus [ Gnusny Leniwiec ]
Zwisa mi to i powiewa. Nie mam zestawu 7,1 z wszelkimi procesorami dźwieku w amplitunerze i 42" LEDem na ścianie/projektorem.
Kino wygrywa więc z moim 19" LCD.
Zresztą, naawet gdybym miał sprzęt to itak by pewnie wygrało cenami - choc fakt, gdyby mnie vbyło stać na kino domowe i dom, który je pomieści, to i na blue-raye mozę też... :-D Ale w sumie jeden film w cenie 4? I tak średni interes :-)
codeine [ Konsul ]
Przepraszam bardzo to na co idą moje pieniądze za bilet?
Pieniądze za seans filmu idą w całości do wytwórni danego filmu przynajmniej przez pierwsze pare dni( zależy od filmu/wytwóni) w ramach upływu czasu procent jaki otrzymuje wytwórnia zmiejsza się ale należy pamiętac, że nowe filmy wychodzą bardzo często i zawsze stare zostają zastępowane nowymi. Dlatego kina nastawiają się głównie na sprzedaż jedzenia i wyświetlanie reklam.
Awerik [ Backpacker ]
Nie przeszkadzają mi w ogóle - po pierwsze to dla mnie jedyny kontakt z reklamami w tej formie w ogóle (telewizji nie oglądam na szczęście), po drugie - to czas kiedy bydło które przyszło do kina nie na film, ale nawpierdalać się popcornu i tacosów oraz zapić to colą, najczęściej zżera to co tam kupiło przed seansem (albo chociaż znaczącą tego część).
likfidator2 [ Konsul ]
codeine--> Gdyby było tak jak mówisz, że prawie całe pieniądze za bilety zgarnia dystrybutor filmu, to bilety w kinach byłyby znacznie tańsze. W końcu to sieci MK czy CC ustalają ceny dystrybutorom, którzy gdzieś te filmy muszą wyświetlać. Gdyby kina miały zysk tylko z reklam i żarcia, to woleliby sprzedawać bilety nawet po 5 zł, żeby sale kinowe wypełnić po brzegi, skoro i tak nie miałyby zysku z biletów.

Janczes [ You'll never walk alone ]
ani troche. wrecz przeciwnie.

codeine [ Konsul ]
Jeżeli film jest dobry i wiadomo, ze wypełni salę (weźmy na przykład: Star Wars, Transformers, Pirates of the Caribbean) to właśnie taka jest sytuacja przynajmniej przez pierwszy okres zaraz po premierze. Dlatego tez gminne czy inne wiejskie małe kina (bez zaplecza gastronomicznego) nie wyświetlają najnowszych filmów tylko starsze z których będą miały zysk; co z tego, że wypełnią salę jak będą mieli z tego minimalny zysk.
Gdyby było tak jak mówisz
Jest tak, wiadomośc z pierwszej ręki.
Narmo [ nikt ]
Nie przeszkadzają mi. O ile reklamy zazwyczaj i tak ignoruję, to trailery bardzo często pozwalają mi na "usłyszenie" o produkcjach, o których w żaden inny sposób bym się nie dowiedział.
Edit: Zresztą to zazwyczaj czas, kiedy się schodzą wszyscy spóźnialscy, którzy zazwyczaj i tak nie dadzą nic obejrzeć, bo przechodzą przez jeden rząd po 30 razy tylko po to, żeby sprawdzić, że siedzą o dwa wyżej/niżej/są nie na tej sali co trzeba.
erton2 [ Konsul ]
A mnie wlasnie czasem irytuja trailery bo zdradzaja za duzo fabuly, ale generalnie taki blok reklamowy jesli nie jest za dlugo ma ta zalete, ze ulatwia wczucie sie w ta kinowa rzeczywistosc, mozna sie troche powiercic w fotelu, przestac myslec o pierdolach itp. Duzo bardziej mnie irytuja spoznieni ludzie, ogolnie w kinie chyba najbardziej irytuja ludzie ;)