Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]
Avatar - miłość od pierwszego wejrzenia
Witam, ostatnio co mnie intryguje to, to że wychodząc z kina po wielkich produkcjach prosto z holywoodu, fakt że zakochuje się w nich. Tak, kolego w pierwszym rzędzie zakochuje się. Nie wiem czy to zauroczenie, czy miłość po prostu zaczynam odczuwać z danym filmem taką swego rodzaju więź. Wiem powiecie jestem dziwny, ale nie zaprzeczę, że jestem normalny. Ponad wszystko jeśli rolę kobiecą otrzyma fikcyjna dziewczyna epatująca urodą Afrodyty, ubrana w idealne cechy kobiece, niestroniąca od humoru i niebanalnego intelektu, jak to było w przypadku avatarowej kochanki głównego bohatera, to po prostu wychodzę z kina w 110 % usatysfakcjonowany i nie mogę przestać myśleć o filmie, bohaterce. Wcześniejszym obrazem był inglorious basterds, I felt in love from the very first time.. co prawda miłość już wygasa, na rzecz nowej kurtyzany ( Avatara mam na myśli oczywiście). Nie wiem czy też to macie? Gdzie tu uczucie katharsis po wspaniałej projekcji filmowej, chciałbym obejrzeć film i zapomnieć, a nie rozpamiętywać po wsze czasy. Mam uczucie takiego jakby duszenia duchowego i fizycznego, muszę wypłynąc na głębokie wody, muszę oglądnąc ten film jeszcze raz !
Ambitny Łoś [ Wielki Przedwieczny ]
Ja też tak mam ale rzadko :)
ma_ko [ Fanboy Sony ]
Ja tak mam dość często ;P
Andruskill [ Megajebutron ]
Teraz pomyśl żeby pocałować kobietę Navi musiał byś wchodzić na drabinę... nie myśląc o innych "rzeczach".
kudlacevic [ Generaďż˝ ]
haha czytałem gdzieś dzisiaj ze jakaś firma która kreci pornole nagrała taki właśnie film z ucharakteryzowana aktorka na Navi xD
boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]
[5] link xD
Ja też miałem podobne uczucie, po prostu byłem przytłoczony pięknem tego filmu po seansie że aż wpadłem w melancholijny nastrój :) ale małe katharsis na pewno było.
Pan P. [ 022 ]
boskijaro --> Na DVD/BD Avatara ma być scena stosunku między Jake'iem, a Na'viri. Cóż, wychodzi na to, że po Strażnikach publiczności wciąż nie dość niebieskich fiutów na ekranie.
kudlacevic [ Generaďż˝ ]
[5] link xD
Wlasnie szukam tego i nie moge znalezc xD
Lewy Krawiec(łoś) [ ! ]
Powiem krótko: "Pocahontas" za miliony dolców.
AIDIDPl [ PC-towiec ]
To jakaś schiza....Ale miałem to kiedyś......
kyaku [ Leniwy Tadeusz ]
jeśli rolę kobiecą otrzyma fikcyjna dziewczyna epatująca urodą Afrodyty, ubrana w idealne cechy kobiece, niestroniąca od humoru i niebanalnego intelektu, jak to było w przypadku avatarowej kochanki głównego bohatera, to po prostu wychodzę z kina w 110 % usatysfakcjonowany
Nawet nie wiesz jak to dziwnie zabrzmiało
Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]
haha po prostu kręca mnie fikcyjne dziewuszki ;] lubie kobiety. Wcześniej pamiętam, że bardzo kręciła mnie ta laska z lost planet.