GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Avatar - miłość od pierwszego wejrzenia

07.01.2010
19:58
[1]

Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]

Avatar - miłość od pierwszego wejrzenia

Witam, ostatnio co mnie intryguje to, to że wychodząc z kina po wielkich produkcjach prosto z holywoodu, fakt że zakochuje się w nich. Tak, kolego w pierwszym rzędzie zakochuje się. Nie wiem czy to zauroczenie, czy miłość po prostu zaczynam odczuwać z danym filmem taką swego rodzaju więź. Wiem powiecie jestem dziwny, ale nie zaprzeczę, że jestem normalny. Ponad wszystko jeśli rolę kobiecą otrzyma fikcyjna dziewczyna epatująca urodą Afrodyty, ubrana w idealne cechy kobiece, niestroniąca od humoru i niebanalnego intelektu, jak to było w przypadku avatarowej kochanki głównego bohatera, to po prostu wychodzę z kina w 110 % usatysfakcjonowany i nie mogę przestać myśleć o filmie, bohaterce. Wcześniejszym obrazem był inglorious basterds, I felt in love from the very first time.. co prawda miłość już wygasa, na rzecz nowej kurtyzany ( Avatara mam na myśli oczywiście). Nie wiem czy też to macie? Gdzie tu uczucie katharsis po wspaniałej projekcji filmowej, chciałbym obejrzeć film i zapomnieć, a nie rozpamiętywać po wsze czasy. Mam uczucie takiego jakby duszenia duchowego i fizycznego, muszę wypłynąc na głębokie wody, muszę oglądnąc ten film jeszcze raz !

07.01.2010
20:14
[2]

Ambitny Łoś [ Wielki Przedwieczny ]

Ja też tak mam ale rzadko :)

07.01.2010
20:16
[3]

ma_ko [ Fanboy Sony ]

Ja tak mam dość często ;P

07.01.2010
20:22
smile
[4]

Andruskill [ Megajebutron ]

Teraz pomyśl żeby pocałować kobietę Navi musiał byś wchodzić na drabinę... nie myśląc o innych "rzeczach".

07.01.2010
20:25
smile
[5]

kudlacevic [ Generaďż˝ ]

haha czytałem gdzieś dzisiaj ze jakaś firma która kreci pornole nagrała taki właśnie film z ucharakteryzowana aktorka na Navi xD

07.01.2010
20:28
[6]

boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]

[5] link xD

Ja też miałem podobne uczucie, po prostu byłem przytłoczony pięknem tego filmu po seansie że aż wpadłem w melancholijny nastrój :) ale małe katharsis na pewno było.

07.01.2010
20:37
smile
[7]

Pan P. [ 022 ]

boskijaro --> Na DVD/BD Avatara ma być scena stosunku między Jake'iem, a Na'viri. Cóż, wychodzi na to, że po Strażnikach publiczności wciąż nie dość niebieskich fiutów na ekranie.


Avatar - miłość od pierwszego wejrzenia   - Pan P.
07.01.2010
20:40
[8]

kudlacevic [ Generaďż˝ ]

[5] link xD

Wlasnie szukam tego i nie moge znalezc xD

07.01.2010
20:44
[9]

Lewy Krawiec(łoś) [ ! ]

Powiem krótko: "Pocahontas" za miliony dolców.

07.01.2010
22:00
smile
[10]

AIDIDPl [ PC-towiec ]

To jakaś schiza....Ale miałem to kiedyś......

07.01.2010
22:10
smile
[11]

kyaku [ Leniwy Tadeusz ]

jeśli rolę kobiecą otrzyma fikcyjna dziewczyna epatująca urodą Afrodyty, ubrana w idealne cechy kobiece, niestroniąca od humoru i niebanalnego intelektu, jak to było w przypadku avatarowej kochanki głównego bohatera, to po prostu wychodzę z kina w 110 % usatysfakcjonowany

Nawet nie wiesz jak to dziwnie zabrzmiało

07.01.2010
22:47
[12]

Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]

haha po prostu kręca mnie fikcyjne dziewuszki ;] lubie kobiety. Wcześniej pamiętam, że bardzo kręciła mnie ta laska z lost planet.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.