GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Restrykcyjny zakaz palenia w Polsce

07.01.2010
16:14
[1]

Niedzielny Gość [ YK42B Pulse Rifle ]

Restrykcyjny zakaz palenia w Polsce

Palenie papierosów będzie całkowicie zakazane w restauracjach, kawiarniach i dyskotekach. Nie będą mogły powstawać w nich nawet palarnie. Zakazane będzie także palenie na przystankach autobusowych, dworcach kolejowych. Takie przepisy zaakceptowała już większością głosów sejmowa komisja zdrowia.



Brawo! Nareszcie coś konkretnego zrobili.

07.01.2010
16:17
smile
[2]

Schygneth [ Generaďż˝ ]

Jeśli już trują siebie, to przynajmniej nie będą zatruwać innych.

07.01.2010
16:17
[3]

=D=2 [ Legend ]

Mam nadzieję, że to prawda, niech jeszcze zrobią zakaz sprzedawania.

07.01.2010
16:17
[4]

Salado. [ Generaďż˝ ]

w końcu bluza nie będzie śmierdzieć dymem
ale jakoś sobie nie wyobrażam, żeby się trzymano tej restrykcji

07.01.2010
16:17
smile
[5]

ON Line [ 7 ]

07.01.2010
16:18
smile
[6]

N0wak [ Generaďż˝ ]

Palenie w pubach zakazane?

07.01.2010
16:19
[7]

Katane [ Useful_Idiot_ ]

Byl juz keidys podobny temat. Zaraz zacznie sie napierdalanie.

07.01.2010
16:19
smile
[8]

Glob3r [ Tots units fem força ]

I bardzo dobrze. Trochę dziwi mnie zakaz tworzenia palarni, ale żeby mi przeszkadzał ;]

07.01.2010
16:19
smile
[9]

michrz [ Konsul ]

Bardzo dobrze. Wkurzają mnie ludzie na przystankach, którzy dymią dookoła, a na zwrócenie uwagi gadają, że "na wolnej przestrzeni jesteśmy".

07.01.2010
16:21
smile
[10]

Boroova [ Gwiazdka ]

No niezle. Nie chcialbym byc na miejscu palaczy, wlascicieli pubow i dyskotek. Bedzie tak jak w UK - przed pubami tlumy, a w srodku pusto.

Dla mnie jako osoby niepalacej jest to bardzo dobra wiadomosc. Ciekawe tylko, jak to bedzie z wdrazaniem tego w praktyce, znajac opieszalosc polskiej policji i sadow.

07.01.2010
16:21
smile
[11]

Slow Motion [ Generaďż˝ ]

Tak! Super! W końcu państwo zacznie wpierdalać się z butami do MOJEGO interesu i mówić MI co wolno MOIM klientom w MOIM lokalu.

To bardzo dobrze że państwo niańczy swoich obywateli durnymi zakazami - w końcu ono wie lepiej co obywatel może, a czego nie może robić ze swoim ciałem i organizmem.

07.01.2010
16:22
smile
[12]

Kozi89 [ Legend ]

Jestem na TAK!

07.01.2010
16:22
[13]

eJay [ Quaritch ]

którzy dymią dookoła, a na zwrócenie uwagi gadają, że "na wolnej przestrzeni jesteśmy".

Szkoda, że mnie tam nie było. Moja pięść też byłaby na "wolnej przestrzeni".

Zakaz jak zakaz, oczywista oczywistość. Zobaczymy czy nie będzie to kolejny martwy przepis.

07.01.2010
16:23
smile
[14]

SuddenDeath [ Konsul ]

Poprostu moje marzenie sie spelnilo

07.01.2010
16:23
[15]

Glob3r [ Tots units fem força ]

To bardzo dobrze że państwo niańczy swoich obywateli durnymi zakazami - w końcu ono wie lepiej co obywatel może, a czego nie może robić ze swoim ciałem i organizmem.

Tu nie chodzi o organizm danej osoby. Jak chce to niech się zatruwa, ale niech nie truje innych.

07.01.2010
16:24
[16]

bisfhcrew [ Bis ]

Bardzo dobrze, dym mnie denerwuje a ludzie palący śmierdzą... może przestaną :D

07.01.2010
16:24
smile
[17]

boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]

Jak dla mnie bardzo dobrze.

07.01.2010
16:26
[18]

Slow Motion [ Generaďż˝ ]

Glob3r - Chodzi. Nie chcesz mieć kontaktu z tytoniem? Idź do knajpy dla niepalących. To tak jakby abstynenci wymusili zakaz picia alkoholu w lokalach, bo ich denerwują bójki i rozróby pijanych ludzi. Brak alkoholu, podobnie jak brak tytoniu, niezaprzeczalnie wyjdzie wszystkim na zdrowie. Rozumiem że byłbyś wtedy tak samo zadowolony jak z zakazu palenia?

07.01.2010
16:27
smile
[19]

wysiu [ ]

Wychodzi, ze jednak mam talent do przepowiadania przyszlosci, i to calkiem dokladnie. To musialo byc mniej wiecej dwa lata temu (z okazji wejscia zakazu palenia w UK), kiedy pisalem, ze za pare lat to samo bedzie w Polsce (i niektorzy nie wierzyli)...:)

Nastepna przepowiednia - nastepna bedzie panstwowa walka z piciem alko, i bary dla abstynentow. Zgodnie z tym, co juz pisalem:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=7515000

07.01.2010
16:27
[20]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Wprowadzili zakaz palenia, jeszcze zakaz spożywania alkoholu by się przydał.

07.01.2010
16:29
smile
[21]

Deser [ neurodeser ]

Gdyby tak młodzież czytała ze zrozumieniem to i entuzjazm byłby mniejszy :)

"Posłom nie udało się jednak dokończyć głosowania nad wszystkimi przepisami wprowadzającymi zakaz palenia w miejscach publicznych."

"Jeśli komisja zdrowia dziś zaakceptuje projekt, to następnie trafi on pod głosowanie na posiedzeniu Sejmu. Potem będzie musiał poprzeć go Senat, a następnie prezydent."

Całkiem sporo czasu zostało, a w międzyczasie "osłowie" sie zestrachają utratą wyborców i jak zwykle skończy się na opowieściach :)

07.01.2010
16:29
[22]

Logadin [ People Can Fly ]

Plus - w końcu nie będę musiał od razu do pralki wrzucać ciuchów
Minus - wyjście w gronie palących znajomych. Przecież w PUBie osoby palące palą praktycznie cały czas. Boję się że skóńczy się na wychodzeniu do PUBów z ogródkami, bo tak to 90% osób będzie wyskakiwało na fajkę pod drzwi (czyt. więcej czasu spędzą na zew. niż z piwem przy stoliku).
Za klubami jestem za. Puby niestety zdecydowanie nie. (i piszę to jako osoba niepaląca i nienawidząca jak ciuchy dymem śmierdzą)

07.01.2010
16:29
[23]

Boroova [ Gwiazdka ]

Wysiu --> pamietam. W razie bezrobocia, mozesz sie przekwalifikowac na proroka. :)

Slow Motion --> porownanie niezbyt celne, bo np. pijac piwo w barze nie szkodzisz zdrowiu drugiej osoby. A wspomniane "rozroby" to juz swiadome dzialanie danej osoby, wiec znowu pudlo.

07.01.2010
16:29
[24]

Kozi89 [ Legend ]

To tak jakby abstynenci wymusili zakaz picia alkoholu w lokalach, bo ich denerwują bójki i rozróby pijanych ludzi.

Takie porównanie to o kant dupy potłuc...

07.01.2010
16:30
[25]

_MaZZeo [ Legend ]

Tu nie chodzi o organizm danej osoby. Jak chce to niech się zatruwa, ale niech nie truje innych.

To idź do pubu dla niepalących.

Tak czy inaczej to nie przejdzie.

07.01.2010
16:30
[26]

Nie chcę kolejnego bana :( [ Generaďż˝ ]

I tak kiedyś wszyscy umrzemy

07.01.2010
16:30
[27]

czekers [ Legend ]

Pod pojęciem "Dyskoteki" rozumiemy tylko disco, czy kluby też?

07.01.2010
16:30
[28]

Glob3r [ Tots units fem força ]

Slow Motion -> Głupie porównanie. Ktoś kto pali zatruwa nie dosć, że swój organizm to jeszcze wszystkich dookoła.


MaZZeo -> Nie, jeśli ktoś chce palić to wypad pod drzwi.

07.01.2010
16:31
smile
[29]

klimson_ [ Ace of Spades ]

ciach

07.01.2010
16:32
[30]

chop [ smiech to zdrowie ]

No i bardzo dobrze,choć nie wiem czy to będzie się do końca sprawdzać.

07.01.2010
16:33
[31]

halfmaniac [ Dr. Freeman ]

No niezle. Nie chcialbym byc na miejscu palaczy, wlascicieli pubow i dyskotek. Bedzie tak jak w UK - przed pubami tlumy, a w srodku pusto.
Myślisz, że to będzie w Polsce(zaznaczam W POLSCE?) przestrzegane ?

07.01.2010
16:33
[32]

Luridor [ Konsul ]

Glob3r - Chodzi. Nie chcesz mieć kontaktu z tytoniem? Idź do knajpy dla niepalących. To tak jakby abstynenci wymusili zakaz picia alkoholu w lokalach, bo ich denerwują bójki i rozróby pijanych ludzi. Brak alkoholu, podobnie jak brak tytoniu, niezaprzeczalnie wyjdzie wszystkim na zdrowie. Rozumiem że byłbyś wtedy tak samo zadowolony jak z zakazu palenia?
Akurat od tego jest zakaz sprzedawania alkoholu nie trzeźwym.
Tak w ogóle to fajny pomysł i bardzo bym się cieszył gdyby moje ubranie nie śmierdziało przez resztę dnia po minucie w szkolnaj łazience. Choć jakoś sobie tego nie wyobrażam.
Za to, żeby nie powstawały palarnie to już zły pomysł. Wiadomo, że ludzie będą palić, a możliwe, że jak tego zakażą to jeszcze bardziej więc niech przynajmniej mają do tego oddzielne miejsce.

07.01.2010
16:34
[33]

kubinho12 [ Gooner ]

Ustanowią, to wtedy pogadamy. Teraz to tylko bezsensowne dywagacje.

07.01.2010
16:34
[34]

Slow Motion [ Generaďż˝ ]

[28]

No to IDŹ DO LOKALU DLA NIEPALĄCYCH. Co jest w tym takiego trudnego do zrozumienia? Chyba nikt nie trzyma Cie za nogi i nie zmusza do przebywania w lokalach dla palaczy?

07.01.2010
16:34
smile
[35]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Tak! Super! W końcu państwo zacznie wpierdalać się z butami do MOJEGO interesu i mówić MI co wolno MOIM klientom w MOIM lokalu.

Zacznie!?

To teraz wolno ci sprzedawać alkohol bez znaków akcyzy, handlować narkotykami lub czerpać zyski z prostytucji? :P

07.01.2010
16:34
[36]

_MaZZeo [ Legend ]

Nie, jeśli ktoś chce palić to wypad pod drzwi.

Jak przychodzę do klubu, to mi kelner podaje popiołkę na stół. Mam wychodzić przed drzwi?

07.01.2010
16:35
[37]

wata_PL [ Ogniomistrz ]

Sam nie pale ale nie przeszkadza mi, kupa zakazów w tym kraju i nic więcej.

07.01.2010
16:35
smile
[38]

Mr_Baggins [ Legend ]

No i dobrze.

07.01.2010
16:36
[39]

smalczyk [ Senator ]

wysiu ---> tez to wieszczyłem, tyle że z pozycji nie palacza :)

Co do barów dla abstynentów to nie wierzę (nie w zakaz/nakaz rzecz jasna, bo zrobic latwo) by sie u nas przyjęły. Z prostego powodu - zbyt mało u nas nie pijących by sie to opłaciło właścicielom lokali :)
A nawet najbardziej wylansowana moda w tym akurat zakresie w Polsce nie ma szans na sukces.

07.01.2010
16:36
[40]

PrzemoDZ [ kebab w bulce ]

A ja, mimo ze nie palę, nie zgadzam się.

Tak jak napisał kolega w [11].

Jestem za wprowadzeniem zakazu palenia w miejscach publicznych, ale nie za czymś takim- bo to już przesada, żeby państwo ustalało, czego nie wolno na czyimś prywatnym terenie.

Zakaz tworzenia palarni, to już w ogóle kpina...

Dlaczego nie może być tak, jak ze spożywaniem alkoholu?- na ulicy nie można, w parku, nie można, placówce publicznej nie można, ale za to można iść sobie do pubu/klubu na imprezę i napić się piwa ze znajomymi.

Też mnie często palacze wkurzają, ale idąc na imprezę, liczę się z tym że ich spotkam- cześć ludzi potrafi uszanować to że komuś to może przeszkadzać i nawet będąc w zadymionym pubie wychodzą, dlatego właśnie palarnie są dobrym rozwiązaniem.

07.01.2010
16:37
[41]

Devilyn [ Storm Detonation ]

No i dobrze. :)

07.01.2010
16:37
smile
[42]

eJay [ Quaritch ]

No to IDŹ DO LOKALU DLA NIEPALĄCYCH.

A ja proponuję kupić Niquitin :)

07.01.2010
16:38
[43]

Glob3r [ Tots units fem força ]

No to IDŹ DO LOKALU DLA NIEPALĄCYCH. Co jest w tym takiego trudnego do zrozumienia? Chyba nikt nie trzyma Cie za nogi i nie zmusza do przebywania w lokalach dla palaczy?

Dlaczego mam chodzić tylko w określone miejsca przez durnia bez grama kultury? Papierosek? OK, na powietrzu, a nie smrodzi i zatruwa.

MaZZeo -> Kultura by tego wymagała.

07.01.2010
16:38
[44]

Slow Motion [ Generaďż˝ ]

eJay - Ja nie palę.

07.01.2010
16:40
[45]

Speed_ [ Mąka ]

Chory przepis, ale taki jest już trend na świecie i nic go nie powstrzyma podobnie jak ekologów.
W liberalnym państwie taki zakaz jest niedopuszczalny. Wolny rynek powinien zweryfikować ten problem. A wolny rynek pokazuje, że knajpy dla niepalących znikają bardzo szybko.

Glob3r---> Masz chodzić w określone miejsca bo są one czyjąś własnością i to właściciel decyduje co u niego można a co nie.

07.01.2010
16:40
smile
[46]

Janczes [ You'll never walk alone ]

juz widze jak na dyskotekach bedzie wygladal zakaz palenia^^

07.01.2010
16:41
[47]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Tak właściwie to jakie jest wg. was uzasadnienie braku palarni w klubach?...

A jeśli chodzi o osoby pijane - kto dostał po ryju od takiego 'delikwenta', ten wie że szkodliwość zdrowotna jest zdecydowanie większa od samego palenia...

Speed_ -> No właśnie, skoro nie chcecie się truć wspierajcie knajpy dla niepalących. Ach, macie kumpla palacza i nie chcecie zrezygnować z jego towarzystwa? No cóż - wasz WYBÓR.

07.01.2010
16:43
[48]

_MaZZeo [ Legend ]

Dlaczego mam chodzić tylko w określone miejsca przez durnia bez grama kultury? Papierosek? OK, na powietrzu, a nie smrodzi i zatruwa.

Dlaczego mam przez jakiegoś ignoranta wychodzić na mróz, żeby sobie zapalić? Dlaczego palący < niepalący?

Kultura by tego wymagała.

Ale jaka kultura? Jak ide do klubu/pubu gdzie mogę zapalić, to sobie palę w środku, jasne?

07.01.2010
16:44
smile
[49]

bialy kot [ Generaďż˝ ]

Nie umiem, po prostu nie potrafię zrozumieć czemu państwo ma dyktować właścicielom warunki użytkowania ich własnych lokali. Zakaz palenia na przystankach i dworcach to jedno, ale klub, pub czy restauracja nie są własnością państwa i jako takie nie powinny być ograniczane takimi przepisami. Można to było zrobić od zupełnie innej strony, podnosząc normy klimatyzowania pomieszczeń czy wprowadzając ulgi/dopłaty dla tych właścicieli, którzy zdecydują się na wprowadzanie zakazu palenia tak by opłacało się tworzyć lokale dla niepalących. Tymczasem, jak zwykle, pojechano po linii najmniejszego oporu, srając przy tym na prawa nie tyle samych palaczy, co właścicieli lokali.

07.01.2010
16:45
[50]

U.S.pheonix [ Pretorianin ]

Nie jeszcze zakażą sprzedawania, kupowania i posiadania. :P Wolę wąchać smrody nieumytych zębów niż to wymieszane z dymem.

07.01.2010
16:47
smile
[51]

koobon [ part animal part machine ]

Hell yeah!

07.01.2010
16:48
[52]

Mat3iz [ Legionista ]

Beznadzieja, mogli by przynajmniej zrobic 50/50 tak jak np. w Austrii i kazdy bylby szczesliwy. A tak to, i wlasciciele pubow etc. straca kase (palacy beda tracic zainteresowanie), i sam kraj (ludzie zaczna rzucac). Zle rozwiazanie.

07.01.2010
16:49
[53]

wysiu [ ]

smalczyk -->
"wysiu ---> tez to wieszczyłem, tyle że z pozycji nie palacza :)"
No ja tez:) Rzucilem juz chyba z 4 lata temu.

"Co do barów dla abstynentów to nie wierzę (nie w zakaz/nakaz rzecz jasna, bo zrobic latwo) by sie u nas przyjęły. Z prostego powodu - zbyt mało u nas nie pijących by sie to opłaciło właścicielom lokali :)
A nawet najbardziej wylansowana moda w tym akurat zakresie w Polsce nie ma szans na sukces."
Zysk wlascicieli nie ma nic do rzeczy, tak samo jak z paleniem. W UK zakaz palenia zgral sie z kryzysem, byly takie miesiace, ze ogolnie w UK bankrutowalo kilka pubow dziennie, bo ludzie przestali przychodzic. I co z tego, nikt w rzadzie sie nie przejal. Nastepnym razem myslisz sie przejma?

bialy kot --> Odpowiedz jest bardzo prosta, bo zyjemy w socjalizmie, i panstwo chce dyktowac dokladnie wszystko wszystkim, w mysl starej zasady "wladzy raz zdobytej nie oddamy nigdy".
Najstraszniejsze jest to, ze spora czesc idiotow jeszcze sie tego cieszy..

07.01.2010
16:50
[54]

Imak [ Generaďż˝ ]

Jestem za!

Choć nie widzę realizacji zakazu palenia na przystankach i w ogóle na chodnikach, te mendy dalej będą ci dymić prosto w mordę.

07.01.2010
16:54
smile
[55]

Flyby [ Outsider ]

..interesujące ;) ..jestem za ..będę miał większą przyjemność z palenia ;)

..i podrzucę miłe hasełko "w zdrowym (niepalącym, niepijącym, niegrającym hazardowo lub nałogowo) narodzie, zdrowy duch"

07.01.2010
16:54
[56]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Jak obetną 3/4 akcyzy od ceny szlugów, to jestem za.

07.01.2010
16:55
[57]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

No dobra na przystankach ok bo tam sa tez male dzieci.Ale czemu nie robic palarni w pubach?? Widac, ze rzad chce nas trzymac na krotkiej smyczy same zakazy.Tak swoja droga jezeli to wogole wejdzie, to jestem ciekaw czy nie spadnie sprzedaz papierosow, bo ludzie nie beda mieli poprostu gdzie palic, a jesli tak to zeby sie nie okazalo, ze rzad sam sobie strzelil w kolano badz co badz to z tytoniu i alkoholu sporo kasy im wpada.Ale to tylko takie moje przemyslenia ;)

07.01.2010
16:56
[58]

ZgReDeK [ Wredne Sępiszcze ]

Glob3r [ Level: 25 - Tots units fem força ]

To bardzo dobrze że państwo niańczy swoich obywateli durnymi zakazami - w końcu ono wie lepiej co obywatel może, a czego nie może robić ze swoim ciałem i organizmem.

Tu nie chodzi o organizm danej osoby. Jak chce to niech się zatruwa, ale niech nie truje innych.


Zakazać używania samochodów. Nie da się przejść przez miasto bez wdychania trujących spalin !

No ale przechodząc do sedna sprawy.... mimo, że palę jestem za. W większości lokali brakuje czegoś takiego jak wentylacja i praktycznie siedzi się w kłębach dymu...

07.01.2010
16:57
[59]

=D=2 [ Legend ]

[40], [57] Bo tu nie chodzi o nie palący tylko o to by ludzie nie robili sobie krzywdy w pewnym sensie.

07.01.2010
16:58
[60]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

Choć nie widzę realizacji zakazu palenia na przystankach i w ogóle na chodnikach, te mendy dalej będą ci dymić prosto w mordę.

jak masz morde to najwyrazniej powinno ci sie w nia palic

zreszta w dupie to mam, pewnie i tak jak sie napruje jak dzialo to bede w klubach palil, najwyzej mnie wyniosa =]

07.01.2010
16:58
[61]

Niedzielny Gość [ YK42B Pulse Rifle ]

sam sobie strzelil w kolano badz co badz to z tytoniu i alkoholu sporo kasy im wpada

Akurat w przypadku tytoniu więcej się wydaje na leczenie chorób potytyoniowych, niż wynoszą wpływy z akcyzy.

07.01.2010
16:59
[62]

wysiu [ ]

Niedzielny Gosc --> Pokaz wyliczenia.

07.01.2010
16:59
[63]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

W większości lokali brakuje czegoś takiego jak wentylacja i praktycznie siedzi się w kłębach dymu...
To są właśnie najlepsze lokale:).

Niedzielny Gość --> Gdyby tak faktycznie było, to czuwający nad nami, zbłąkanymi owieczkami dawno już by zakazali sprzedaży tytoniu.

07.01.2010
17:00
[64]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

Akurat w przypadku tytoniu więcej się wydaje na leczenie chorób potytyoniowych, niż wynoszą wpływy z akcyzy.

jakies statystyki plz?

07.01.2010
17:00
[65]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

Akurat w przypadku tytoniu więcej się wydaje na leczenie chorób potytyoniowych, niż wynoszą wpływy z akcyzy.

Dlatego dodalem, ze to sa moje przemyslenia bo nie wiem jak to tam dokladnie jest.

Ale znowu takie panstwo samych zakazow to kiepska perspektywa.

07.01.2010
17:00
[66]

smalczyk [ Senator ]

wysiu ---> no toz właśnie napisalem - wola polityczna może sobie być, a w Polsce się to nie przyjmie (co do pubów dla niepalących być może, co do pubow dla abstynentow z całą pewnością:)

Osobiście z jedenej kwestii w temacie się cieszę - odkąd zaczęła sie 'walka z paleniem' w zasadzie większośc lokali wprowadziła lepiej lub gorzej klimatyzowane powierzchnie dla niepalących w ramach swoich lokali, przedtem było mi niezmiernie ciężko takowe znaleźć.
I dlatego dla mnie mogloby zostac tak jak jest - obowiązkowe wyznaczenie części pomieszczenia dla niepalących z należytym wywiewem, ale pozostawienie pozostałej częsci dla palaczy.
I wilk syty i owca cała.

07.01.2010
17:02
[67]

GROM Giwera [ One Shot ]

Może w końcu NFZ stanie na nogi : )

07.01.2010
17:02
[68]

Marckowski [ Legionista ]

Wszystko bardzo pięknie (jeśli to prawda), ale wkrótce zamiast palenia zaczną ciągać tytoń;]

07.01.2010
17:07
[69]

qLa [ MPO Medic ]

Ciekaw jestem ile tysiecy barow padnie przez ten zakaz:)

Acha i ciekaw jestem czym polataja dziure, ktora powstanie po palaczach, w koncu pareset milionow pojdzie w cholere:)

Btw. niezbyt rozumiem jak panstwo moze mi bronic palic w lokalu - przeciez to jest wybor wlasciciela, a nie panstwa.

Akurat w przypadku tytoniu więcej się wydaje na leczenie chorób potytyoniowych, niż wynoszą wpływy z akcyzy.
Skad te dane?

07.01.2010
17:17
[70]

Slow Motion [ Generaďż˝ ]

GROM Giwera - Co to ma w ogóle do rzeczy? Debil jesteś.

07.01.2010
17:18
smile
[71]

Flyby [ Outsider ]

..a poważniej temat traktując niezmiernie bym się ucieszył gdyby owe wielkie sejmowe komisje zdrowia zamiast pomysłów na "co by jeszcze zakazać", zajęły się reformą wciąż zdechłego systemu ochrony zdrowia ..owymi beznadziejnymi kolejkami do lekarzy wszelakich specjalności, zdychającymi szpitalami o poziomie opieki nad chorymi z czasów komuny, dostępnością i cenami leków.. I zamiast zakazów niech lepiej pomyślą o nakazie "zdrowego rozsądku" ..jakoś, widać w ramach politycznej licytacji, zupełnie o tym zapomnieli ;)

07.01.2010
17:18
[72]

Deepdelver [ Legend ]

Teraz pozostaje czekać na orzeczenie Trybunału. :)
W zasadzie problem mnie nie dotyczy, ale przykro patrzeć jak z infantylnej pre-demokracji wchodzimy od razu w fazę starczej post-demokracji. Liczyłem na kilka lat życia w normalnym kraju.

Szkoda tylko kawiarnianych klimatów - gazeta, kawa i papieros to dla wielu jeden z elementów tworzących otoczkę takich miejsc. Te lokale znikną z mapy miast albo przeobrażą się w elo-starbucksy dla psiapsółek. Zakaz palenia w pubach nie przejdzie - zabiłby cały sektor. Wycofają się z niego albo właściciele będą go obchodzić tworząc jakieś hybrydalne lokale.

07.01.2010
17:22
[73]

qLa [ MPO Medic ]

Flyby
Po co? W Polsce wola robic takie spektakularne teatrzyki zamiast wziac sie za budowanie tego panstwa.

W Austrii, kraju badz co badz o lata przed nami lokal jest podzielony na czesc dla niepalacych i palacych i jakos ludzie zyja :)

07.01.2010
17:27
smile
[74]

Old Devil [ Pretorianin ]

Zobaczymy jak się będziecie śmiać kiedy alkohol spotka podobny los.

07.01.2010
17:32
[75]

Raziel [ Action Boy ]

nie jestem palaczem, ale mam nadzieję, że to nie przejdzie. Zamiast takiego czegoś powinno się wprowadzić bezwzględny nakaz tworzenia oddzielnych stref dla palących i niepalących w każdym klubie, ale po prostu z góry określanie pubów "dla niepalących" czy "dla palących".

07.01.2010
17:35
[76]

qLa [ MPO Medic ]

Wystarcza po prostu dwie strefy i pilnowanie tego, by jakis ciul nie palil w strefie dla niepalacych.
Oczywiscie palenie w miejsach publicznych typu przystanki - popieram zakaz w 100%.

07.01.2010
17:37
smile
[77]

youngsta [ Pretorianin ]

"Zakazana będzie także sprzedaż i produkcja tzw. papierosów elektronicznych."
"Na komisji obecni są także przedstawiciele koncernów tytoniowych"

Dziwne, że nikt nie zwrócił na to uwagi. Ale zawsze można sobie ponajeżdzać na palaczy :)

07.01.2010
17:39
[78]

^_CHazY•_•chAZz._^ [ Generaďż˝ ]

ciekawe tylko ile osob bedzie to przestrzegac

07.01.2010
17:41
smile
[79]

Flyby [ Outsider ]

..lubię i trochę znam Austrię, qLa ..swojego czasu Wiedeń przypominał mi Kraków ..teraz już widać nawet na odwrotność liczyć nie mogę ;)

07.01.2010
17:42
[80]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

qLa -> Btw. niezbyt rozumiem jak panstwo moze mi bronic palic w lokalu - przeciez to jest wybor wlasciciela, a nie panstwa.

Po prostu może, trudno zresztą nie zauważyć, że żyjemy w państwie coraz mniej liberalnym (co w sumie dotyczy całego świata tak btw.), gdzie coraz częściej to państwo mówi nam co jest dla nas dobre, a co złe. Pewnie - palenie szkodzi, ale to jest mój wybór, nie Pana Ministra czy jakiejś komisji. Osoba niepaląca nie musi chodzić do klubu/pubu jeśli nie chce sobie szkodzić. To nie szkoła, urząd, przystanek czy dworzec gdzie niejako musi wejść żeby coś załatwić...

P.S - Palenie bee, a alkoholizm kwitnie :)

07.01.2010
17:42
[81]

Irracjonalny Amisz [ Generaďż˝ ]

I super !

07.01.2010
17:45
[82]

qLa [ MPO Medic ]

[80]
Oczywiscie, mozna tu brac aspekt przytoczony wczesniej - dzieki twojemu wyborowi pozniej placi cale spoleczenstwo, ale podejrzewam, ze po tych kilkudziesieciu latach palenia, tak naprawde swoje leczenie finansujesz sam.

07.01.2010
17:49
[83]

Lysack [ Przyjaciel ]

Już kiedyś o tym pisałem - sam nie palę i nienawidzę zapachu dymu tytoniowego, jednak jestem przeciwny tej ustawie w takiej formie.

Znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie stosunkowo wysokiej opłaty od właściciela
pubu za 'koncesję' na palenie w środku, lub w drugą stronę - znaczne ulgi dla właścicieli lokali dla niepalących.
Dzięki temu wyrównałyby się wpływy, bo ten z możliwością palenia miałby więcej klientów, ale musiałby za ten przywilej zapłacić, w związku z czym jego zysk byłby podobny jak właściciela lokalu dla niepalących. Tym samym palacze nie ograniczają zakupów wyrobów tytoniowych, płacąc przy tym podatek i akcyzę, a niepalący mają większą szansę na znalezienie lokalu, gdzie mogą sobie posiedzieć bez obaw o zdrowie i czystość ubrań :)


Aha, lokal, gdy już takim się stanie nie jest prywatnym miejscem jego właściciela, a miejscem publicznym, gdzie państwo może ingerować podobnie jak w nasze zachowania na drogach i w parkach.

07.01.2010
17:57
[84]

Igierr [ Im God Of Rock ]

No proszę, coś dobrego przynajmniej ;)

07.01.2010
17:58
smile
[85]

kubinho12 [ Gooner ]

Znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie stosunkowo wysokiej opłaty od właściciela
pubu za 'koncesję' na palenie w środku, lub w drugą stronę - znaczne ulgi dla właścicieli lokali dla niepalących.
Dzięki temu wyrównałyby się wpływy, bo ten z możliwością palenia miałby więcej klientów, ale musiałby za ten przywilej zapłacić, w związku z czym jego zysk byłby podobny jak właściciela lokalu dla niepalących. Tym samym palacze nie ograniczają zakupów wyrobów tytoniowych, płacąc przy tym podatek i akcyzę, a niepalący mają większą szansę na znalezienie lokalu, gdzie mogą sobie posiedzieć bez obaw o zdrowie i czystość ubrań :)


Tak się mogą rodziny porozpadać ! Dylemat, do którego baru pójść? W niektórych miejscach powinni też bardziej się skupić na wentylacji...

07.01.2010
18:02
[86]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Łysack - I tak kazdy pub posiadałby koncesję dla palących (czy jakkolwiek tam to nazwiesz) bo puby dla niepalących się zwyczajnie nie opłacają.

CZas to zrozumieć.

07.01.2010
18:04
[87]

wysiu [ ]

Dycu --> Bullcrap, bez zadnych zakazow funkcjonuja normalnie (i funkcjonowaly np w UK przed zakazem) lokale dla niepalacych - i jest ich dokladnie tyle, na ile jest zapotrzebowanie.

07.01.2010
18:10
smile
[88]

Flyby [ Outsider ]

.."dziel i rządź" ..dziel ludzi na palących i nie, pijących i niepijących, pieszych i zmotoryzowanych ;) ..jedni drugich sami utopią w łyżce głupoty, niebaczni że sami kręcą następny powróz na swoją wyskubaną, obywatelską szyję ;)

07.01.2010
18:14
[89]

BEER Share [ Konsul ]

Nie wiem czy to się sprawdzi, ale dobrze ze to zrobili bo rzygac mi sie chce jak czuje ten gowniany zapach :|

07.01.2010
18:15
[90]

qLa [ MPO Medic ]

wysiu
Ciekaw jestem ile ich bylo na np. 100 pubow dla palacych :) 5?

Edit:
Mi sie rzygac chce jak widze najebanych wodka gnojkow w lokalu - zabronic!!!

Ooo, albo siedzaca w lokalu pare, wywalona w boksie i slintajaca sie w najlepsze na kanapie w stanie tuz przed jebankiem.

07.01.2010
18:18
[91]

Pan P. [ 022 ]

Więc może najwyższa pora nakazać teraz zamianę wszystkich fast-foodów w salad-bary, a siłowni w kółka modlitewne?

07.01.2010
18:21
[92]

mautrix [ Foo Fighter ]

Szczerzę mówiąc, mało mnie to obchodzi. Co prawda nie palę i sam nie lubię zapachu dymu, ale jak dla mnie ta ustawa to zbytnia ingerencja państwa w sprawy obywateli i właścicieli pubów etc.

07.01.2010
18:22
[93]

szymon_majewski [ Legend ]

I bardzo dobrze ! Jak ktos chce palic to niech spier.. na zewnatrz i marznac, a nie ludzi truc.

07.01.2010
18:22
[94]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

wysiu - Aktualnie jest możliwośc tworzenia stref dla niepalących i jedyna jaką znam we wrocławiu to ta w klubie bilardowym.

Reszta to puby w pełni dla palących.
Dlaczego? Bo to się opłaca.


Wymuszenie zakazu palenia w pubach to strzał w kolano i to straszny.

07.01.2010
18:22
[95]

Blackthorn [ Generaďż˝ ]

Mi sie wydawalo ze zawsze tak bylo... no oprocz przystankow autobusowych i dyskotek.

07.01.2010
18:28
[96]

Rebel Mr Spanky [ Generaďż˝ ]

Żadna pipka nie odważy mi się powiedzieć żebym przestał palić w pubie czy to klubie, niech no tylko spróbuje. W każdym razie co do tych przystanków i innych połączeniach komunikacyjnych mogę się zgodzić. Umiem się powstrzymać od palenia w miejscach publicznych i wiem jak wkurwiające może być bierne zaciąganie się, tak więc jestem za. Imo, swoją drogą te dekrety troche zalutują amerykańską prohibicją . . .

07.01.2010
18:30
[97]

NEMROK19 [ Generaďż˝ ]

Jeśli chodzi o mnie to papierosów mogło by nie być bo nie palę , a z tymi zakazami zgadzam się bo nikt nie lubi być biernym palaczem

07.01.2010
18:31
[98]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

qLa [82] -> Tak podchodząc do sprawy powinniśmy wprowadzić dodatkowy podatek np. od fast foodów, coca-coli, kawy, cukru, soli etc. - zwiększają ryzyko zachorowań, a potem państwo za to płaci. No i tak jak wspomniałeś - % ceny paczki, która to cena idzie do kasy państwowej z powodzeniem finansuje cenę leczenia.

07.01.2010
18:32
smile
[99]

qLa [ MPO Medic ]

Na pocieszenie dla palaczy - pewnie i tak sporo wlascicieli lokali przepisu nie bedzie przestrzegac, bo im biznes padnie:)

fresherty
Ja to wiem, ty to wiesz, ale jak widzisz sporo idiotow z tego watku tego nie wie:) No, ale zawsze lepiej poszczekac troche na forum, niz po prostu podejsc do kogos na przystanku i powiedziec "Sorry, ale tu sie nie pali, czy moglbys sie troche przesunac z ta fajka"

07.01.2010
18:32
[100]

yo dawg [ 1979 ]

wysiek, a byłeś kiedyś w lokalu, w którym nie czułeś kiepów? Bo ja jeszcze nie.

Porównywanie standardów naszych do tych w UK? No daj spokój.

07.01.2010
18:33
[101]

battle man [ Crystal Skull ]

wreszcie ktos pomyslaz z calej tej bandy oszolomow

07.01.2010
18:36
[102]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

qLa -> Zwłaszcza na przystanku to przeszkadza, przy ruchliwej ulicy :). W końcu spaliny samochodowe są zupełnie dla zdrowia nieszkodliwe... :) A potem wsiada taki jeden z drugim niepalący do 20-letniego samochodu w wątpliwym stanie technicznym i jeździ zostawiając za sobą kłęby toksycznego dymu.

O tak oczywistych rozwiązaniach jak (uwaga, uwaga, bardzo skomplikowane!) odsunięcie się od palacza czy np. stanięcie pod wiatr nie wspomnę... Echhhh

P.S - Dla wiadomości wszystkich którzy zaraz się na mnie rzucą - nie, nie palę papierosów - jedynie fajkę (tak, taką z cybuchem) w domowym zaciszu - i zanim rzucicie się na mój brak szacunek dla współmieszkańców - mieszkam sam.

07.01.2010
18:41
[103]

qLa [ MPO Medic ]

fresherty
Jak dla mnie to jest po prostu kreowanie sobie przez ludzi w glowach jakiegos problemu - jezeli przeszkadza komus zapach - niech podejdzie i powie, ze smierdzi. W sporej ilosci lokali ( Slask ) sa miejsca dla palacych i nie palacych, wiec jaki problem?
Co do szkodliwosci biernego palenia to opini jest mnostwo i tu jak dla mnie nie ma sensu sie wdawac w dyskusje, ale nie martwie sie niepalacy, jak nie rak pluca, to pewnie rak jelita grubego :)
A jak nie to to ukl krazenia :) ( ktory % znacznie wiecej ludzi zabija niz nowotwory )

Btw.
Ciekawe bo ja mam sporo znajomych, ktorzy nie pala i żaden z nich mi nigdy problemu nie robil, ze pale w lokalu.

07.01.2010
18:49
[104]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Ano też się dziwię - sam nigdy bym nikomu z tego powodu nie robił problemów. Tak samo np. w zatłoczonym pociągu siadając w przedziale dla palących nie oburzam się, że ktoś pali. Ma do tego prawo i powinien mieć. Moim świadomym wyborem jest pójście do pubu czy do klubu, i o ile rozumiem np. akcje uświadamiające rodziców, by nie palili przy dzieciach, czy inne edukacyjne akcje dot. palaczy, to prawne rozwiązanie tego problemu do mnie nie dociera. Ba - jest szkodliwe bo po prostu ogranicza pewne swobody i pozostawia niebezpieczną furtkę 'moralną', uzasadniającą wprowadzenie prawnych ograniczeń naszej swobody w innych kwestiach.

P.S Nowotwory płuc w cale tak strasznie groźne nie są, notabene nie są całkowicie skorelowane z paleniem więc i osoba niepaląca (nawet biernie) może się ich nabawić (oczywiście palacze mają zdecydowanie większe 'szanse' na to wyróżnienie ;)) Jak każdy nowotwór - wcześnie wykryty jest praktycznie zawsze uleczalny. Zamiast wprowadzać kretyńskie prawa dot. palaczy może lepiej komisja niech sypnie groszem na badania profilaktyczne, co będzie miało znacznie lepszym rezultat niż wydawanie majątku na próbę egzekwowania tego przepisu.

07.01.2010
18:50
[105]

Belert [ Legend ]

taa a wyjdzie jak z zakazem rozmow przez komorke podczas jazdy samochodem.Pusty smiech

07.01.2010
18:52
[106]

GROM Giwera [ One Shot ]

Slow Motion - popatrz na swoje argumenty najpierw, potem wdrażaj się w dyskusję o poziomie, śmieszny jesteś.

Nie rozumiesz, to znaczy żeś debil, używając Twoich słów ;)

07.01.2010
18:58
[107]

qLa [ MPO Medic ]

dresherty
Wiesz, zawsze lepiej rzucic ochlap, zeby ogol sie podjaral jak to wspaniale, ze Rzad o nich dba, a jak dla mnie to proste odwracanie uwagi od np. oplakanego stanu polskiej sluzby zdrowia.

07.01.2010
19:02
[108]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

qLa -> Niczego innego się nie spodziewam od polskich polityków. Czasem wręcz mam nadzieję, że to wszystko wreszcie szlag trafi i panów na górze oświeci, że potrzeba kompleksowej reformy i przede wszystkim znacznego zwiększenia nakładów finansowych (bo oszczędzać można tylko do pewnego stopnia i na konkretnych rzeczach, na pewno nie na procedurach oraz pensjach i ilości 'białego' personelu).

07.01.2010
20:21
[109]

Asmodeusz [ Legend ]

fresherty:

P.S Nowotwory płuc w cale tak strasznie groźne nie są, notabene nie są całkowicie skorelowane z paleniem więc i osoba niepaląca (nawet biernie) może się ich nabawić (oczywiście palacze mają zdecydowanie większe 'szanse' na to wyróżnienie ;)) Jak każdy nowotwór - wcześnie wykryty jest praktycznie zawsze uleczalny. Zamiast wprowadzać kretyńskie prawa dot. palaczy może lepiej komisja niech sypnie groszem na badania profilaktyczne, co będzie miało znacznie lepszym rezultat niż wydawanie majątku na próbę egzekwowania tego przepisu.


Wiekszego steku bzdur dawno nie widzialem. Ja wiem ze bredzisz dosyc czesto kolego ale zanim zaczniesz wysnuwac takie debilizmy na forum gdzie czytaja to dzieci raczylbym zaciagnac jezyka albo poczytac fachowa literature (i nie mowie tu o Newsweeku ale o publikacjach medycznych). W wielkim skrocie: na 99 przypadkow w ktorym palenie szkodzi (i to czesto powodujac nieodwracalne uszkodzenia) znam tylko 1 przypadek gdzie palenie jest neutralne/pozytywne (i to tez zalezy od tego czy aktualnie przyjmujemy jakies leki czy nie).

07.01.2010
20:39
[110]

qLa [ MPO Medic ]

Jak brednie?
Skoro mowisz o profesjonalnej literaturze to pewnie masz swiadomosc, ze ma na raka pluc rowniez wplyw uwarunkowanie genetycznie.
Oczywiscie nigdy bym nie zaprzeczyl, ze glowny czynnik sprzyjajacy to roznego rodzaju wciagane dymy ( tak, tak, rowniez spaliny ).
Natomiast co do biernego palena - publikacji na ten temat jest multum, jedne na tak, drugie na nie.

07.01.2010
22:25
[111]

Asmodeusz [ Legend ]

Oczywiscie ze uwarunkowanie genetyczne ma calkiem spory wplyw na proces nowotworzenia ale bardzo czesto jest on inicjowany zewnetrznie. Ale nawet nie o to chodzi. Stwierdzenie ze nowotwory pluc "nie sa grozne" to jest albo kretynski zart albo totalny brak zrozumienia problemu. Do tego stwierdzenie ze prawie kazdy nowotwor wczesnie wykryty jest uleczalny jest kolejnym bledem - bardzo duzo nowotworow przerzutuje, drugie tyle jest odporne na chemioterapie.

Akurat osobiscie nie zajmowalem sie nowotworami pluc a nowotworami typu GIST (pokarmowe) jednak tez przegladalem korelacje pomiedzy paleniem a wlasnie leczeniem czy rozwojem tychze nowotworow. I jak w morde strzelil - palacze maja zdeka przejeb* bo nie dosc ze czesciej u nich rozwijaja sie te nowotwory (statystyka, probka wynosila okolo 3000 pacjentow w roznych badaniach) to drugi problem pojawia sie w leczeniu. Palacze maja przyspieszony metabolizm niektorych lekow (zwiekszona aktywnosc cytochromu ktoregostam, teraz nie pamietam) - a w przypadku tego czym ja sie zajmowalem - lekow antynowotworowych/inhibitorow.

No i kolejne genialne stwierdzenie: lepiej walic na profilaktyke medyczna niz ubic problem w zarodku. Jesli bysmy kazdy problem leczyli poprzez usuwanie skutwko a nie przyczyn nie mialoby to najmniejszego sensu.

Tak wiec 3/3 bzdurne stwierdzenia w jednym krotkim poscie.

07.01.2010
22:37
[112]

pr0gh0stpl [ World With Out End ]

I bardzo dobrze,tak w ogóle palenie na przystankach,czy w tramwaju to bezczelność -.-

07.01.2010
22:43
smile
[113]

N2 [ negroz ]

Policyjne Państwo. Ciągle tylko zakazy, nakazy i kary, podwyżki, opłaty. A gdzie człowiek i jego prawa? Państwo wolne? Wolne żarty!

07.01.2010
23:03
[114]

Niedzielny Gość [ YK42B Pulse Rifle ]

Skoro mowisz o profesjonalnej literaturze to pewnie masz swiadomosc, ze ma na raka pluc rowniez wplyw uwarunkowanie genetycznie.
Oczywiscie nigdy bym nie zaprzeczyl, ze glowny czynnik sprzyjajacy to roznego rodzaju wciagane dymy ( tak, tak, rowniez spaliny ).


Może i mają ale chyba nie za dużo ponieważ procent raków płuca przypisywanych wpływowi palenia tytoniu w krajach rozwiniętych to:
Mężczyźni 92,5%
Kobiety 68,8%
Wszyscy 86,6%

Policyjne Państwo. Ciągle tylko zakazy, nakazy i kary, podwyżki, opłaty. A gdzie człowiek i jego prawa? Państwo wolne? Wolne żarty!

Kierunek Chiny! Tam musi być wolność! ;)

07.01.2010
23:05
smile
[115]

Diobeuek [ Quid est veritas? ]

Państwo powinno być WOLNE. Jak ktoś chce palić - niech pali, jak ktoś chce kogoś okraść - niech okrada, jak ktoś chce kogoś zastrzelić - niech strzela, jak ktoś chce brać narkotyki - niech bierze, a co tam; swobody obywatelskie przede wszystkim.

To tak pół żartem - pół serio, a jeśli chodzi o główny wątek to jestem za zakazem w miejscach publicznych ale nie knajpach/pubach.

edyta.
Nie jestem za zabranianiem wszystkiego ale to co niektórzy piszą zakrawa o kpinę z inteligencji innych.

07.01.2010
23:10
[116]

Lookash [ Legend ]

Zabronią wam niedługo posiadać ostrych noży w kuchniach, bo się nadziać można i to niezdrowo i też się będziecie cieszyć :)

Głupi naród.

Ograniczenia poczuje każdy, po prostu musi trafić w końcu na każdego z nas. Ale wtedy nikt was nie będzie słuchał, bo większość krzyknie "Brawo!".

Głupi naród, po dwakroć.

07.01.2010
23:21
smile
[117]

N2 [ negroz ]

[115] co Ty na to gdyby Państwo zabroniło Ci się masturbować?

07.01.2010
23:23
smile
[118]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

No i git :)

07.01.2010
23:31
[119]

graf_0 [ Nożownik ]

Nigdy nie paliłem tytoniu, nigdy. Ale ja przejdzie takie prawo w polsce to aż mam ochotę zapalić. Z przekory.

Powinni zrobić to po ludzku - w pubie/klubie/knajpie ma być czyste powietrze(wg jakiejś normy) jeśli wentylacja jest dobra i dymu nie czuć, to palić wolno. Da się? Da. Ale nie - trzeba zakazać, bo JEST MODA NA NIEPALENIA.

07.01.2010
23:35
[120]

qLa [ MPO Medic ]

Niedzielny Gość
Skad te procentowe dane? Zrodlo poprosze.
Bo z tego co pamietam z uczelni czynnik genetyczny to okolo 30%

Kierunek Chiny! Tam musi być wolność! ;)
No to czemu sie tam nie wybrales, pewnie tam palaczom glowy ucinaja:>

Głupi naród.
Brawo

07.01.2010
23:43
[121]

twostupiddogs [ Senator ]

graf_0

A jak sobie wyobrażasz egzekucję tego mądrego przepisu? Każdego funkcjonariusza wyposażyć w cacko do pomiaru czystości powietrza? Stworzyć dodatkową formację?

qLa

W Chinach to jest dopiero wolność. Władze jednej z prowincji nakazały zwiększyć ilość wypalanych papierosów, produkowanych w tejże prowincji. Masz prawdziwy wybór - palenie albo kara.

07.01.2010
23:53
smile
[122]

ernicopolo [ Chor��y ]

Zakazana będzie także sprzedaż i produkcja tzw. papierosów elektronicznych.

Why? przeciez to ma chyba same zalety.

<-

07.01.2010
23:56
[123]

Lookash [ Legend ]

ernicopolo -- Panu Bogu świeczkę, a mafii ogarek.

07.01.2010
23:59
[124]

PatriciusG [ Legend ]

Dla mnie to nic nie zmienia :)

08.01.2010
00:01
[125]

shadzahar [ Generaďż˝ ]

[119]
Że co ku***? Moda niepalenia?
Skoro większość ludzi nie ćpa to jest moda niećpania?
Większość ludzi nie kradnie to znaczy, że jest moda na to aby nie kraść?

08.01.2010
00:13
[126]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

Skoro jest już zakaz palenia to proponowałbym jeszcze zakaz sprzedaży alkoholu, wszak ludzie stają się agresywni.

I przymusowe odchudzanie wszystkich, którzy mają za wysokie BMI - nie będziemy płacić na leczenie chorób z tego wynikłych w przyszłości.

08.01.2010
00:21
[127]

qLa [ MPO Medic ]

shadzahar
To nie jest wiekszosc 90%, a raczej 55%, wiec tez ma cos do powiedzenia:)
I fakt - jest moda na niepalenie i taka prawda.

Misiaty
Dorzuc do tego nie jedzenie - nowotwor jelita grubego drugi po raku pluc.:


Edit
Jacys Ci niepalacy ludzie ( nie wszyscy ) wyjatkowo nerwowi :)

08.01.2010
00:25
[128]

graf_0 [ Nożownik ]

Wszystkiego zakazać.
Mam nadzieję że samochody które w mieście nie będą w stanie jechać szybciej niż 50kmh też będziecie popierać.

08.01.2010
00:31
smile
[129]

qLa [ MPO Medic ]

Zlikwidujmy telewizje, zablokujmy internet, wspierajmy aktywny, sportowy tryb zycia!!

08.01.2010
00:32
[130]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

I wszczepmy ludzia chip aby wiedziec kiedy robia kupe ;)

08.01.2010
00:33
smile
[131]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

I wytnijmy wszystkie drzewa na Ziemi, żeby ekoterroryście nie mieli się do czego przyczepić, a co!

08.01.2010
00:35
smile
[132]

harald807 [ Fitter-Locksmith ]

Jak nie będziemy mieli czipa to nie dostaniemy nawet bieda-zupki.

08.01.2010
00:36
[133]

Misiaty [ Śmierdzący Tchórz ]

Cainoor

W sumie to jest znakomita myśl. Ale oni coś wymyślą. Ta banda zawsze coś wycwaniakuje niestety.

08.01.2010
00:38
smile
[134]

qLa [ MPO Medic ]

Moze po prostu przeniesmy sie na Marsa...

08.01.2010
00:50
[135]

shadzahar [ Generaďż˝ ]

"To nie jest wiekszosc 90%, a raczej 55%, wiec tez ma cos do powiedzenia:)
I fakt - jest moda na niepalenie i taka prawda. "

Skoro to jest 55% to gdzie tu jest moda na niepalenie?
Dla porównania: Jazda po pijaku jest piętnowana publicznie, jest karana mniej ludzi jeździ po pijaku niż trzeźwych, a jak już jeżdżą ze swoim przekonaniem, że po jednym piwku jest spoko i zagrażają zdrowiu innego to się oburzają jak im ktoś to wytknie.
W/g waszej 'modnej logiki' jest najwyraźniej moda na niejeżdżenie po pijaku.

08.01.2010
00:57
smile
[136]

Hard as Stone [ Inkwizytor ]

Trybunał Konstytucyjny i tak podziurawi tą ewentualną ustawę jak sito, albo ją całkowicie odrzuci. Ja tam śpię spokojnie.

A tak swoją drogą normalnie byłoby nie zakazywać tylko podzielić bar dla palących i niepalących albo utworzyć palarnie i tyle.

08.01.2010
01:02
[137]

Lookash [ Legend ]

Normalnie byłoby dać właścicielom możliwość decydowania, co się w ich lokalu będzie działo.

Skoro mało jest ciekawych miejsc dla niepalących, to widocznie niepalący nie potrafią sobie ciekawych miejsc stworzyć. Możnaby szyderczo wytknąć, że są mało ciekawymi ludźmi ;]

08.01.2010
01:03
[138]

graf_0 [ Nożownik ]

Hard as Stone. Lookash - w zakazie palenia w lokalach wcale nie chodzi o gości. Ci zawsze mogą wybrać lokal dla niepalących. Chodzi o ochronę zdrowia pracowników, którzy takiego komfortu wyboru nie mają(tak, wiem że moglby znaleźć inną pracę, ale z punktu widzenia prawa żadna praca nie może być zbyt szkodliwa). Dlatego podział knajpy na dwie sekcje nie rozwiązuje problemu - kelnerzy w sekcji dla palących siedzieliby w dymie przez 8 godzin dziennie, 5 cz 6 razy w tygodniu. Zaden palacz tyle nie pali.
Dlatego pisałem o wentylacji - jeśli w lokalu jest sprawna wentylacja i ilość dymu tytoniowego nie jest szkodliwa to niech sobie goście palą ile mają ochotę.

08.01.2010
01:04
[139]

qLa [ MPO Medic ]

shadzahar
No stary, w jakim ty swiecie zyjesz, ze twierdzisz, ze jej nie ma?
Jak spojrzysz na lata 70, 80, a nawet 90 to lansowalo sie palenie, obecnie jest na odwrot, mimo, ze juz wtedy wiadomo bylo, ze palenie szkodzi.
Picie tez szkodzi, ale jakos sie nie lansuje tego ,zeby nie pic. Podejrzewam, ze pijesz prawda?
Twoje porownanie jest zupelnie nietrafione. Co ma palenie do jazdy po pijaki?
I tak - po jednym piwku jest spoko, w Niemczech jakos mozna po jednym piwku jezdzic, a ilosc wypadkow maja o niebo mniejsza. Oczywiscie jedno piwko, a 1 promila to roznica.

08.01.2010
01:10
[140]

Hard as Stone [ Inkwizytor ]

graf

Rozumiem twoje argumenty, ale pracę sobie sami wybieramy - górnicy, policjanci ... tzw ryzyko zawodowe.

Aczkolwiek postulat odpowiedniej wentylacji bardzo słuszny i w całej rozciągłości popieram.

08.01.2010
01:18
smile
[141]

~S.in.C~ [ Centurion ]

hah...nie będzie żadnego zakazu

08.01.2010
01:19
[142]

shadzahar [ Generaďż˝ ]

"Jak spojrzysz na lata 70, 80, a nawet 90 to lansowalo sie palenie, obecnie jest na odwrot, mimo, ze juz wtedy wiadomo bylo, ze palenie szkodzi."
Co nie implikuje tego, że niepalenie jest modne, ale to, że palenie nie jest już modne.
Kiedyś się zabijano dla rozrywki - teraz tego się nie robi. Znaczy się, że niezabijanie się jest modne? Czy to, że zabijanie nie jest modne?

"Picie tez szkodzi, ale jakos sie nie lansuje tego ,zeby nie pic. Podejrzewam, ze pijesz prawda?"
Sporadycznie głównie przez presję społeczną, aby pić. Bo picie jest akurat modne - zwłaszcza wśród studentów.
Tak jak palenie jest modne wśród gimnazjalistów, a potem zamienia się po prostu w nawyk.

"Twoje porownanie jest zupelnie nietrafione. Co ma palenie do jazdy po pijaki?"
I jedno i drugie może szkodzić osobom postronnym i i jednego i drugiego bronią ci, którzy to robią. I jak napisałem, obie rzeczy są piętnowane przez media. Tylko, że jazda na trzeźwo będzie nazwana w tym wątku zdrowym rozsądkiem, a niepalenie modą. Bo? Bo palaczy jest więcej i trochę mniej szkodzą?

"I tak - po jednym piwku jest spoko, w Niemczech jakos mozna po jednym piwku jezdzic, a ilosc wypadkow maja o niebo mniejsza. Oczywiscie jedno piwko, a 1 promila to roznica."
Pytanie ilu jeździ po tym piwku i czy jeżdżenie bez piwka przed prowadzeniem pojazdu jest modą, skoro prawnie można to piwko wypić? Czy może jeżdżenie po piwku było tak modne, że stało się prawem?

"No stary, w jakim ty swiecie zyjesz, ze twierdzisz, ze jej nie ma?"
Najwyraźniej w takim, w którym zdrowy rozsądek i dbanie o własne zdrowie w chociaż minimalnym stopniu nie jest nazywane modą.

08.01.2010
01:35
[143]

kakakakaboom! [ Konsul ]

A jakbym miał własny pub i pozwalał tam na palenie marihuany, to byłoby to legalne?

Nie. Bo marihuana jest "zła".

Papierosy są znacznie gorsze, Wy uważacie inaczej, ale to kwestia kultury, wychowania i przyzwyczajeń. Jestem całym sercem za zakazem palenia z prostego powodu. W Polsce brak kultury palenia. W życiu fajki nie miałem w ustach a wciągnąłem pewnie z 30 paczek przez ostatnie kilka lat. Wybaczcie. Tyle z mojej strony.

Jakby po ulicach chodzili ludzie i wlewali innym, w tym dzieciom, ciężarnym itp. wódkę do gardeł, to też byłbym za zakazem picia w miejscach publicznych.

Proste.

08.01.2010
01:52
[144]

qLa [ MPO Medic ]

Te twoje porownania sa naprawde genialne :) Zabijanie <-> palenie, prosze Cie.

Ciekawe, ja studiuje, a nigdy nie pilem dlatego, zeby to bylo modne :)

Skoro dla Ciebie nie ma roznicy, miedzy jezdzeniem na podwojnym gazie, a paleniem to nie widze sensu w dyskutowaniu :)
To troche mniej to jest raczej gigantyczne mniej.
Jezdzeniu po piwku jest dozwolone, poniewaz nie powoduje tego, co nam w Polsce probuje sie wmowic.

Pewnie twoje dbanie o zdrowie ogranicza sie do smecenia o palaczach, no coz...

Sensu ta dyskusja nie ma, bo nic produktywnego z niej nie wyniknie, po prostu ktos przeciw pozostanie na zawsze przeciw, poniewaz mu bluza cuchnie i ja go praktycznie morduje.

Jakby po ulicach chodzili ludzie i wlewali innym, w tym dzieciom, ciężarnym itp. wódkę do gardeł, to też byłbym za zakazem picia w miejscach publicznych.

Blagam Cie czlowiek, na otwartej przestrzeni to wiekszym zagrozeniem dla Ciebie sa skazenia przemyslowe, niz palacz - jak do przestrzeni zamknietych/budek autobusowych mozna sie zgodzic, tak dym na ulicy to ewentualnie moze Ci obok ucha wraz z wiaterkiem przeleciec

08.01.2010
02:03
[145]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

Papierosy są znacznie gorsze,

Bo w tv powiedzili, ze powoduja raka??

Jakby po ulicach chodzili ludzie i wlewali innym, w tym dzieciom, ciężarnym itp. wódkę do gardeł, to też byłbym za zakazem picia w miejscach publicznych.

Idac tym tokiem myslenia trza by zniszczyc fabryki bo truja powietrze, usunac auta bo tez to robia, jedzenie ktore jesz tez nie jest super zdrowe.Niestety swiat jest jaki jest i inny nie bedzie.Zeby nie bylo nie jestem za paleniem papierosow na przystankach, ale tworzenie panstwa z samymi zakazami przeraza mnie jeszcze bardziej.

08.01.2010
02:28
[146]

~S.in.C~ [ Centurion ]

Emil22 --->
,, Papierosy są znacznie gorsze,''

,,Bo w tv powiedzili, ze powoduja raka??''
tutaj bardziej zgodzę się z kakakakaboom!
tytoń jest znacznie groźniejszy od marihuany.

08.01.2010
02:39
[147]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

tytoń jest znacznie groźniejszy od marihuany.

No ok zgodze sie jest grozniejszy, ale jest tez masa grozniejszych rzeczy ktore nas truja, ale latwiej jest wziasc sie za cos co jest pod reka.Ale jezeli ustawa naprawde przejdzie to masa pubow moze miec spore problemy.

08.01.2010
07:00
[148]

ADEK24 [ KOCHAM MARYSIENIECZKE ]

narescie :D

08.01.2010
07:29
[149]

CreaToN [ Generaďż˝ ]

Idac tym tokiem myslenia trza by zniszczyc fabryki bo truja powietrze, usunac auta bo tez to robia
Iście genialne porównanie... ;) Wyobraź sobie świat bez fabryk i transportu. A teraz wyobraź sobie świat tylko z zakazem palenia tu i ówdzie. Widzisz różnicę?

08.01.2010
07:53
smile
[150]

EG2009_136052471 [ Pretorianin ]

"Iście genialne porównanie... ;) Wyobraź sobie świat bez fabryk i transportu. A teraz wyobraź sobie świat tylko z zakazem palenia tu i ówdzie. Widzisz różnicę?"

Można też sobie wyobrazić świat bez alkoholu, fast-food'ów, Coca Coli, prawa do decydowania o sobie i kilku innych szkodliwych pierdół. Tylko po jaką cholerę?

08.01.2010
08:48
[151]

Vader [ Legend ]

Palaczy bardzo nie lubię. Bo śmierdzą i to z odległości 5 metrów, śmiecą, zachowują się wyjątkowo bezczelnie, swoje palenie uważają za coś całkowicie normalnego i "jak Ci się coś nie podoba to stań dalej". Oczywiscie idąc tą drogą rozumowania, można nasrać komuś takiemu na korytarz i użyć tego samego argumentu.

Ale..

Komu przeszkadzaly restauracjach, kawiarniach, barach, czy nawet palarniach? Po cholere te restrykcje. Jeżeli ktoś idzie do pubu na piwko, to raczej się liczy z tym, ze ktoś bedzie palił fajkę. Zresztą, od czegoś też jest coś takiego magicznego jak instalacja wentylacji. Kretynizm.

08.01.2010
08:57
[152]

koobon [ part animal part machine ]

Zakaz palenia w restauracjach trochę dziwny, ale z drugiej strony rozdzielanie miejsc na dla palących/dla niepalących to utopia. Przecież jak ktoś kopci dwa metry dalej i tak mnie śmierdzi. Powinny być po prostu oddzielne knajpy, dla palących i nie palących.
Po wprowadzeniu tych zmian będzie tak, że tłum palaczy będzie się kłębił pod przybytkiem i smrodził przechodniom co jest kosmicznym bezsensem.
Powinno się zabronić jarania na ulicach, a nie w lokalach.

"Zakazane będzie także palenie na przystankach autobusowych..."
Ja myślałem, że już od dawna jest to zakazane. Inna sprawa, że nikt tego nie egzekwuje i jak znam życie egzekwować nie będzie.

08.01.2010
09:09
smile
[153]

Predi2222 [ Generaďż˝ ]

Dardzo dobrze:D trzeba to dziadostwo zgnoić do korzenia .

08.01.2010
09:18
[154]

jackowsky [ Dobry Wojak Szwejk ]

Cóż przyjdzie z tych coraz bardziej restrykcyjnych zakazów, jeżeli nie będą egzekwowane?

08.01.2010
09:53
[155]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Hard as Stone. Lookash - w zakazie palenia w lokalach wcale nie chodzi o gości. Ci zawsze mogą wybrać lokal dla niepalących. Chodzi o ochronę zdrowia pracowników, którzy takiego komfortu wyboru nie mają(tak, wiem że moglby znaleźć inną pracę, ale z punktu widzenia prawa żadna praca nie może być zbyt szkodliwa). Dlatego podział knajpy na dwie sekcje nie rozwiązuje problemu - kelnerzy w sekcji dla palących siedzieliby w dymie przez 8 godzin dziennie, 5 cz 6 razy w tygodniu. Zaden palacz tyle nie pali.
Dobrze pamiętam jak sam pracowałem w gastronomii i wszyscy pracownicy jarali jak smoki. W tej branży inaczej się nie da;).

08.01.2010
09:58
smile
[156]

sunsa [ Chor��y ]

Palacze są beszczelni praktycznie BEZ wyjątku. Palą sobie codziennie pod ZAKAZEM PALENIA na przystankach. Czasem policja sciga ich ale na dworcu busowym w moim miescie ale tak po za tym mimo tabliczek Palą se i mają wszystkich gdzies a już najbardziej te zakazy których ślepy by nawet zauważył

08.01.2010
10:04
[157]

PatriciusG [ Legend ]

sausa -> Jak uważasz, że praktycznie bez wyjątku każdy, to albo dla Ciebie nie jestem palaczem, albo jesteś zwyczajnie głupi.

Ja zawsze odchodzę od przystanku, żeby zapalić i nigdy (nawet jak nie było zakazu) nie paliłem na przystanku. Z ręką na sercu.

08.01.2010
10:08
[158]

smalczyk [ Senator ]

koboon ---> nie zgodzę się. MOja ulubiona jadłodajnio-knajpa ma podział na 'sektory' palące i nie- co w praktyce sprowadza się do tego, że część pomieszczenia jest dla innych, reszta dla drugich (nie jest to pomieszczenie otwarte, a raczej kilka mniejszych salek, oczywiście 'otwartych'). I powiem ci, że mimo, iż faktycznie siedze zaledwie kilka metrów od przedziału palaczy w zasadzie nie wyczuwam dymu papierosowego w mojej sekcji. Czyli jednak da się to od strony technicznej wykonać, trzeba tylko chcieć.

Zamiast więc wprowadzać super-bany, można było zwyczajnie bezwzględenie egzekwowac podziału na miejsca w już istejących lokalach. Każdemuy wyszło by to na dobre.

08.01.2010
10:09
[159]

sunsa [ Chor��y ]

-->PatriciusG
Nie spotkałem palacza przy przystanku który by nie palił bezpośrednio lub zaraz przy wiacie albo co gorsza pod nią. Ja sobie odejde ale najgorsze że pełno dzieci jeździ do szkoły tamtędy i muszą to znosić. Pół biedy jak jest pogoda. Albo jest ulewa itp wszyscy pod wiatą a palacze ochoczo sie dziela fajkami zaczynają jarać :) Oto rzeczywistość a ty jesteś jedną z niewielu osób włącznie z moim tatą który szanuje ludzi. Lepiej czasem generalizować może sie ktoś obudzi w końcu albo niech ci dobrzy palacze zwracaja uwage kolegom a nie że jeszcze sie dziela fajkami pod wiata w ulewe i zadymiaja kilkanascie ludzi no czasem i wiecej

08.01.2010
10:11
[160]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

Misiaty

Skoro jest już zakaz palenia to proponowałbym jeszcze zakaz sprzedaży alkoholu, wszak ludzie stają się agresywni.

Nie musisz proponować - takie zasady już istnieją.
Zakaz sprzedaży w bezpośredniej odległości od kościołów, szkół itd.
Do tego zakaz spożywania w miejscach publicznych poza miejscami określonymi przez gminę.

No i tradycyjna prohibicja ogłaszana w czasie pielgrzymek papieskich.

Można więc powiedzieć, że przepisy dot. palenia papierosów tylko dostosowano do tych dot. alkoholu.

08.01.2010
10:11
[161]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

sunsa - Albo Ty mieszkasz w jakieś plebsiarskiej okolicy. Taka prawda, Ja co chwila spotykam się z palaczami którzy palą naprawdę kawałek od wiaty, tak że przy wiacie nie czuć w ogóle dymu papierosowego.

08.01.2010
10:13
[162]

Bullzeye_NEO [ 1977 ]

Ja zawsze odchodzę od przystanku, żeby zapalić i nigdy (nawet jak nie było zakazu) nie paliłem na przystanku. Z ręką na sercu.

ja tez, co wiecej zawsze pytam sie znajomych jak z nimi gdzies wchodze do zamknietego pomieszczenia przeszkadzaloby im gdybym zapalil i staram sie ogolnie nie kopcic ludziom pod nosem

ale jak tak czytam posty typu Dardzo dobrze:D trzeba to dziadostwo zgnoić do korzenia to mam ochote odpalic szluga i takiemu typowi dmuchac prosto w twarz

08.01.2010
10:14
[163]

sunsa [ Chor��y ]

:) ah ci palacze. przeżućcie sie na elektroniczne papierosy :) kolega takie pali podobno są ok a mi nie smrodzą.

08.01.2010
10:17
smile
[164]

Yancy [ Legend ]

Dycu ---> To widać jest więcej takich osób, które według twojej miary mieszkają w "plebejskiej okolicy". Strasznym plebejuszem jestem widać bo sporadycznie spotykam kogoś, kto paląc odchodzi na ubocze. Wielokrotnie przechodzę na drugą stronę ulicy bo akurat ktoś z przodu idzie sobie, jara i cały dym leci na mnie. No ale tak to już jest u nas w plebejskich okolicach.

08.01.2010
10:20
smile
[165]

mikmac [ Senator ]

a nie latwiej po prostu podniesc akcyze gdzies tak o 200-300 procent? Z korzyscia dla podatnika, a wolumen palaczy szybko sie skurczy.
A ci co sie przerzuca na ruskie importy powinni zostac odcieci od opieki onkologicznej - wtedy szybko wymra.

08.01.2010
10:23
[166]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Yancy - Może Ja po prostu mam takie szczeście, ewentualnie jestem zwyczajnie optymistą i nie widzę tych ludzi którzy ciągle przy mnie palą. Nie wiem, nie spotykam po prostu czegoś takiego.

Ktoś kto jara idąc na ulicy kompletnie mi nie przeszkadza, szczególnie że obok mnie przejeżdża w ciągu minuty 100 samochodów które śmierdzą dużo gorzej, nie mówiąc o tym głośnym "wpływie na zdrowie".

08.01.2010
10:25
smile
[167]

wysiak [ Legend ]

mikmac --> Nie udawaj, ze nie wiesz o co chodzi:) Jakby ktos naprawde chcial powaznie ograniczyc palenie, to juz dawno by ta akcyze podniosl - caly cyrk jest w tym, by podnosic powolutku, by za duzo ludzi od palenia nie odstraszyc.. Za szybki wzrost cen -> za duzo ludzi rzuca -> za duza dziura w budzecie..:) Bo ciezka brednia sa te opinie jakoby leczenie palaczy kosztowalo wiecej, niz wynosza wplywy z akcyzy - inaczej juz daaawno temu palenie zostaloby zdelegalizowane przez naszych troszczacych sie o nas wladcow..

08.01.2010
10:30
smile
[168]

mikmac [ Senator ]

alez ja doskonale wiem jak to dziala, tylko tak po cichutko sobie marze ;)
A co do opieki - pewnie, ze nie kosztuje wiecej bo w naszym kraiku sie ich po prostu nie leczy. odwala pokazowke raz na pol roku i styka ;)

08.01.2010
10:32
[169]

Yancy [ Legend ]

Dokładnie tak. Trudno szacować w naszym kraju jakiekolwiek wydatki na opiekę zdrowotną w świetle tego co wylewa się z mediów każdego dnia :P

08.01.2010
10:40
[170]

Bramkarz [ brak abonamentu ]

wysiak

Gwałtowna podwyżka akcyzy nie odstraszyłaby ludzi od palenia ale raczej spowodowała wzrost przemytu i nielegalnej produkcji papierosów.

Czyli spowodowałaby w istocie zmniejszenie wpływów do budżetu.

08.01.2010
10:43
[171]

rvc [ MORO ]

jaram ostatnio jakoś więcej a i tak takie zakazy mi latają w ostateczności będę siał tytoń.

08.01.2010
10:52
smile
[172]

Kłosiu [ Legend ]

Ja bym jeszcze wprowadzil restrykcyjny podatek od otylosci i zakaz wychodzenia na ulice osob grubych. W koncu to druga przyczyna smierci Polakow, a i leczenie pochlania ogromne kwoty.

Generalnie tego typu zakazy to jawna hipokryzja i zabieranie sie do sprawy od dupy strony. Bo palenie mozna ukrocic bardzo latwo - zakazujac produkcji i uzytkowania tytoniu. Ale to nigdy nie przejdzie, nie w przypadku gdy akcyza wynosi 6.80 zl z 7,50 zl za paczke papierosow. Lepiej jeszcze sciagnac z mandatow od przylapanych palaczy, a cene paczki podniesc jeszcze o 2.50 :).

08.01.2010
11:10
[173]

Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]

Pomysł dobry ale nie do końca, a i tak kto bedzie go przestrzegał?

w miescie do którego dojezdzam do szkoły, jest dworzec na którym wisi tablica - zakaz palenia!

a widac tam ciagle tłumy gimnazjalistów i licealistów czekajacych na autobusy z fajkami w ustach.Policja i straz miejska chodzi i nic, przeciwko tłumowi nie reaguje, czasem tylko jak pojedyńcza osoba stoi i pali to ja spiszą ale rzadko i tak.

powinni wprowadzić te przepisy, ale i stworzyć lokale dla palaczy.

zreszta i tak kiedyś palaczy nie bedzie, bo ceny fajek stale rosną i w końcu nikogo na nie nie będzie stać.

08.01.2010
11:13
[174]

koobon [ part animal part machine ]

Kurde, ja dziś rano w uber "plebsiarskiej" (chyba plebejskiej) okolicy, czyli na placu Wilsona, miałem przyjemność obcować z palaczką stojącą pół metra od wiaty.
Ja wprowadziłbym bezwzględny zakaz palenia na ulicy. Jeden odejdzie dwa metry inny siedzi pod wiatą, a trzeci "parę kroków" dalej i weź tu się człowieku ustaw tak żeby smród cie nie owiewał.
A potem wsiadam do autobusu, którego kierowca też jara, bosko.

08.01.2010
11:38
[175]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Asmodeusz [111] -> We wczesnych stadiach (rozumiesz znaczenie 'wczesny'?...) przerzuty są na prawdę bardzo rzadkie, podobnie jak odporność na chemioterapię (chociaż tutaj czas wykrycia ma mniejsze znaczenie, bo po prostu taka sytuacja może się zdarzyć i tyle, ale całkowita odporność na wszelkie rodzaje chemioterapii? Nie pamiętam liczby, ale to na prawdę rzadka sytuacja)... Statystycznie rzecz biorąc - zdecydowanie rzadziej niż częściej.

Wspomniałem, że mają zdecydowanie większe szanse na wystąpienie tego nowotworu, chciałem też zaznaczyć, że inne czynniki - chociażby zawodowe, środowiskowe czy genetyczne - również mają bardzo duże znaczenie.

No i kolejne genialne stwierdzenie: lepiej walic na profilaktyke medyczna niz ubic problem w zarodku. Jesli bysmy kazdy problem leczyli poprzez usuwanie skutwko a nie przyczyn nie mialoby to najmniejszego sensu.

Pewnie, bo wprowadzenie zakazu wpłynie na palaczy... Ty w ogóle wiesz na czym polega ten nałóg? W ogóle - na czym polega nałóg jako taki?... O ile prawnie nie zakażemy sprzedaży papierosów (i w ogóle produktów tego typu - fajek, cygar, cygaretek itd.), palacze nadal będą palili. Nic z tym nie zrobisz. Możesz najwyżej namawiać ich do rzucenia - poprzez akcje edukacyjne (o których wspomniałem) - i ograniczać do minimum negatywne skutki - vide badania profilaktyczne pod kątem nowotworów płuc w grupie ryzyka, czyli m.in. u palaczy.

qLa -> Czynniki genetyczne to z tego co pamiętam właśnie w granicach 20-30%, reszta to ogólnie czynniki zewnętrzne - w tym palenie, ale też np. pylice, zanieczyszczenie powietrza, promieniowanie jonizujące, czytałem też spekulacje o wirusach będących czynnikami sprawczymi (na pewno są u zwierząt, u ludzi jest to bardzo dyskusyjne więc to tylko jako taka 'ciekawostka').

08.01.2010
11:43
[176]

smalczyk [ Senator ]

fresherty ---> chciałes dobrze, ale ci nie wyszlo :)

Profilaktyka to własnie 'ubijanie w zarodku', czyli zapobieganie ;P

08.01.2010
11:46
[177]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

smalczyk -> Pogrubione było cytatem z Asmodeusza.

08.01.2010
12:08
smile
[178]

youngsta [ Pretorianin ]

Bo palenie mozna ukrocic bardzo latwo - zakazujac produkcji i uzytkowania tytoniu.

Skuteczność tej metody dowiodła prohibicja.

08.01.2010
12:18
smile
[179]

@@@ [ Generaďż˝ ]

Ciągle jednak będzie można palić w domu. Palacze, nie płaczcie, wróci się do domu i będzie można nadrobić stracone godziny na mieście, wypalając ze 2 paczki na odreagowanie.

08.01.2010
12:49
[180]

Lookash [ Legend ]

Żenująca jest ta zbiorowa satysfakcja. Zaczynam w tym dostrzegać pomału szczere emocje erotyczne.

@@@ -- Prosto w komin wentylacyjny, żeby ci nasmrodzić w salunie, pójdą 2 paczki z dymem. In your face.

08.01.2010
12:50
[181]

@@@ [ Generaďż˝ ]

Lookash <-- A co ja tobie zrobiłem ?

08.01.2010
12:53
[182]

poltar [ Generaďż˝ ]

Abstrahujac od stopnia szkodliwosci palenia, biernego czy to czynnego, wiele sprowadza sie do braku kultury osobistej u wielu palaczy. Zdaja sie nie rozumiec, ze komus moze mocno przeszkadzac jak ktos obok po prostu smierdzi. Zapewne dlatego ze sami tego, ze smierdza juz nie zauwazaja.

Puby i bary to kwestia mocno dyskusyjna (dobrowolny wybor, wiem czego moge sie spodziewac) - szczegolnie, że zwykle rozdział stref dla palących i niepalących to czysta fikcja - ale palenie w miejscach publicznych - mysle tu o przystankach, srodkach komunikacji itp - powinien obejmowac całkowity zakaz palenia, a jego łamanie powinno byc karane. Nie tylko teoretycznie. A to dlatego ze tu juz nie moge sobie wybrac innego przystanku, dla niepalacych. I dlatego to ten uciazliwy dla otoczenia musi sie dostosowac. Zreszta wiekszosc palaczy z tego watku tego nie kwestionuje.

U mnie czasem sie zdarzy ze delikwent zapali na przystanku, lub zaraz obok. Moze to kwestia przypadku, ale zwykle wystarcza zwrocic uwage, by odszedl - choc zwykle robia to sami z siebie. Nie bez powodu kosze z popiolkami sa nie blizej niz 20 metrow od wiaty.

Nomen-omen - Kwestia palacego w czasie jazdy kierowcy autobusu miejskiego była tez jakis czas temu naglosniona w lokalnej gazecie, a to dlatego ze stracil prace - po wielu skargach zgloszonych do ZKM przez pasazerow wlasnie na niego. Odwołal sie, prace odzyskal ale juz nie jako kierowca, ale pracownik OT. A jesli ktos wie czym (poza nizsza pensja) charakteryzuje sie praca na OT zajezdni autobusowej to wie ze spotkala go solidna kara.

A i ja mam swoj maly udzial w wychowywaniu palaczy :) Jeden jedyny raz zdarzylo mi sie, ze taksiarz w czasie jazdy zapalil papierosa wiozac mnie, mniejsza gdzie. Zobaczyc jego mine gdy zazadalem natychmiastowego wysadzenia mnie bylo bezcenne. Szczegolnie, ze bylismy juz prawie na miejscu. Oczywiscie oswiadczylem, ze nie zamierzam zaplacic za wadlkiwa usluge - a ze taksiarzy obowiazuje zakaz palenia podczas przewozu osob (przynajmniej u mnie, a wiem to od sasiada ktory tak zarabia na zycie) - nawet specjalnie nie protestowal. Zreszta powiedzialem, ze moze mnie polaczyc z centrala to chetnie wyjasnie czemu nie zamierzam placic - a byl to kurc blisko 15 km, wiec nie bylo tego malo. Pewnie sie chlop zapomnial, ze mu nie wolno, ale moze i dzieki temu przez jakis czas zapominal sie nie bedzie.

Tak wiec wiele sie sprowadza do wspomnianej na poczatku kultury - gdy moge, unikam. Gdy nie moge unikac - staram sie reagowac - i zwykle pomaga.

Z pozdrowieniami od niepalacza.

08.01.2010
13:10
[183]

Lookash [ Legend ]

@@@ -- Napisałeś posta w kijowym tonie, prawdopodobnie dotykając swoich części intymnych.

poltar -- Czy kulturalne jest jedzenie lodów na oczach cukrzyka? Postaraj się przebić przez ścianę pozornego absurdu i tak dogłębnie zastanów się nad sensem swojej bardzo kulturalnej wypowiedzi.

---

Głupi naród.

08.01.2010
13:15
smile
[184]

Flyby [ Outsider ]

..miło się czyta o poltarowskim wychowywaniu palaczy ..polecam tą opcję wychowawczą rozszerzoną na innych śmierdzących ..śmierdzących wódą, brudem czy spalinami ;) ..w ramach owej kultury ;)

..z pozdrowieniami od palacza

08.01.2010
13:18
[185]

smalczyk [ Senator ]

Flyby ---> a co niewłaściwego napisal poltar? Ze zwraca palącym uwagę, żeby na niego nie dmuchali? Kultury wypada uczyć każdego i gdziekolwiek :)
A innych śmierdzieli tez czasem strofuję, choc chyba nigdy z pozytywnym skutkiem - może u brzydko pachnących dobre maniery to towar deficytowy? ;P

08.01.2010
13:24
smile
[186]

Yancy [ Legend ]

Odbiegając trochę od tematu. Bawiło mnie zawsze niedzielne zachowanie palaczy. W drodze do kościoła każdy palacz z fajeczką pod samą bramę. U mnie akurat nikt nie przewidział możliwości wyrzucenia peta w okolicach kościelnego muru - niedopałki lądują więc na chodniku. Po mszy również duża część pierwsze co robi to wyciąga faję.

Wracając jednak do tematu. Ech, gdym widział że te zakazy i podwyżki akcyzy naprawdę są podyktowane wyłącznie głęboką troską o obywateli...

08.01.2010
13:27
smile
[187]

Flyby [ Outsider ]

..czy ja piszę smalczyk że "poltarowskie wychowywanie" jest niewłaściwe? ..ani mi to w głowie nie zaświtało ;) ..Odwrotnie, domagam się rozszerzenia tejże metody na innych dokuczliwie śmierdzących obywateli ..zanieczyszczających nie tylko powietrze swoimi nawykami które uznają za prawidłowe (dla siebie)

..Przykładów, jak sam zauważasz, nie brak..

08.01.2010
13:27
[188]

Lookash [ Legend ]

smalczyk -- Twoje prawo ich strofować, ich prawo mieć cię w dupie :) Dobre maniery miałbyś też ty, gdybyś ich wolę stania w danym miejscu i śmierdzenia uszanował!

---

Groteska. Wystarczy serio pod "palenie" i "śmierdzenie" podstawić jakąkolwiek czynność, którą wykonujecie codziennie i dojść można do wniosku, że wszystko może być uciążliwe i z zakazywania tego trzeba się cieszyć.

Głupi naród.

08.01.2010
13:34
[189]

smalczyk [ Senator ]

Lookash ---> ależ ja szanuję 'prawo do śmierdzenia' - dlatego z tramwaju lumpa nie wypraszam tylko omijam szerokim lukiem, i to samo tyczy się papierosiarza.
Dlatego też akceptuję, że jesteś śmierdzielem - śmierdź sobie choćby do końca świata i o jeden dzień dłużej, a co!! ;))

Masz zupełną rację - każdy powinien miec prawo do całkowicie dowolnego zachowania, i nikt nie powinien miec prawa mu tego prawa zabraniać. Ot piękna perspektywa (w kontekście chocby przykładu gdy śmierdzący lump wysypałby ci wszystkie swoje wszy za kołnierz, a ty jako lubiący smierdzieli owe wszy byś zaadoptował:)

08.01.2010
13:37
[190]

@@@ [ Generaďż˝ ]

Lookash <-- Zdobądź się na odrobinę obiektywizmu. Bardzo dobrym rozwiązaniem jest ograniczenie miejsc dla palących do takich gdzie nie będą szkodzić osobom postronnym. Nikt ci nie zabroni palić we własnym domu. Oczywiście o ile masz tak liberalną rodzinę, bo znam palaczy, którzy trzęsą portkami przed żonami w domu, ale na ulicy to już są chojrami, puszczając dym każdemu kto się nawinie.

Dle mnie bilans jest prosty:
- niepalący nie paląc nie robi nikomu krzywdy
- palący robi sobie i innym, przy czym tylko do robienia sobie ma "święte prawo"

08.01.2010
13:37
[191]

poltar [ Generaďż˝ ]

Flyby
Po pierwsze moj przypadek dotyczyl osoby ktora zlamala zasady obowiazujace ja w pracy. A ze akurat o nich wiedzialem, to skrobnalo ja to po kieszeni na pewno wiecej niz koszt paczki papierosow. I wlasnie ow skutek finansowy traktuje jako mala lekcje. Doskonale zdaje sobie sprawe, ze przekonywanie palacza argumentami merytorycznymi prawie zawsze niczym nie skutkuje.

Lookash, troche chybiony przyklad. Cukrzyk zdaje sobie zwykjle sprawe ze szkodliwosci jedzenia rzeczy slodkich wiec tego nie robi. A palacz zdaje sobie sprawe ze szkodliwosci palenia, a mimo to pali. Zreszta ckurzyk jedzac lody innym nie zaszkodzi w sposob bezposredni, co najwyzej samemu sobie. W przeciwienstwie do palacza. Co tu porownywac. Szukasz jakichs analogii, zupelnie niepotrzebnie.

A mimo to gdybys sie postaral to znalazlbys blizsze, juak chocby flyby :) owych "smierdzacych woda". Otoz gdyby mnie mial wiezc taksiarz smierdzacy woda, to tym bardziej nie pojechalbym ową taksą :P

A co do kultury osobistej. Moze to i niepopularne dzis, ale po pierwsze staram sie sam ja prezentowac (oczywiscie z pelna swiadomoscia ze zapewne czasem jej uchybie) ale i od innych oczekuje ze beda postepowac podobnie. W mniejszym lub wiekszym stopniu. Niewazne czy ktos jest palaczem, studentem, ojcem, sprzedawca czy pania Wladzia z targowiska. To takie dziwne?

08.01.2010
13:53
smile
[192]

Flyby [ Outsider ]

..ależ tak, ależ tak, poltarze ;) ..po Twojej stronie racje ..palacze to chora część narodu ..ludzie którzy skazują na powolną śmierć siebie i najbliższe otoczenie..

..zupełnie jak alkoholicy i inni pozornie w porządku ludzie oddający się swoim uciechom (wciąż jeszcze nie zakazanym) ..Niemniej rozumiem że trzeba od palaczy zacząć niejako dla wprawy i przyzwolenia społecznego ..Optuję za tym ;)

08.01.2010
13:58
[193]

poltar [ Generaďż˝ ]

flyby - ironia mnie nie sprowokujesz :) a o tej chorej czesci narodu to w sumie w wiekszej czesci masz racje. Chora dzis lub chora juz wkrotce :)

Wielu z was kieruje sie zlota zasada "Wolnoc Tomku w swoim domku". Problem w tym ze przystanek, ulica, bar, urzad itp nie lapia sie pod "w swoim domku". Poza mozliwie jak najszerszymi prawami obywateli (takie samo prawo masz ty palic jak ja tego co spalisz nie wdychac - klopot w tym jak te prawa respektowac - czy ty przestaniesz palic tu lub pojdziesz sobie gdzie indziej, czy ja pojde sobie gdzie indziej - w obu przypadkach czyjes prawo zostanie naruszone. Ale jeden szczegol - to ty palac stwarzasz okreslona sytuacje) obowiazuja tez pewne normy. I rzecz obecnie sprowadza sie do tego czy nroma stanie sie zakaz palenia w takich miejscach. A jak sprawdzic czy powinno sie stac to norma? Najlepiej dac sie wypowiedziec samym zainteresowanym. Tobie i mnie. I pozostalym 38 milionom ludzi w tym kraju.

A gdybym byl zlosliwy to nawet moglbym zaproponowac jasne i klarowne pytanie.

"Czy nie masz nic przeciwko wprowadzeniu zakazu palenia etc. etc. etc.
TAK
NIE
"

;)

08.01.2010
14:06
[194]

Lookash [ Legend ]

@@@ -- Pierdzielący smuty niepalący robią krzywdę palaczom, smęcąc im nad uchem i strasząc potwornymi konsekwencjami.

Zdobądź się na obiektywizm, no weź.

poltar -- Jedzący ciasto w cukierni robi źle cukrzykowi, któremu jest przykro, skręcają mu się kiszki i cierpi psychicznie, bo on nie może. Skupmy się może na tym, że czyjaś działalność jest uciążliwa dla drugiej strony.

od innych oczekuje ze beda postepowac podobnie. W mniejszym lub wiekszym stopniu. Niewazne czy ktos jest palaczem, studentem, ojcem, sprzedawca czy pania Wladzia z targowiska. To takie dziwne?

Oczekujesz powiadasz? Chamska postawa, co ci do tego, jak żyją inni? Zdumiewające. Ej, a faszyzm to kulturalny system rządów?

08.01.2010
14:14
[195]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Panowie i Panie, a może po prostu nauczymy się jako takiego wspólnego życia w społeczeństwie i paląc nie będą palić pod wiatami, a niepalący zrozumieją ze wchodząc do pubu z miejscami dla palących muszą liczyć się z zapachem dymu papierosowego?

I wszyscy będą szczęśliwi, bo jak na razie chyba więcej SENSOWNYCH przykładów "wkurzających" palaczy jak ta zasrana wiata na przystanku to nie ma.

08.01.2010
14:15
[196]

poltar [ Generaďż˝ ]

Lookash, kompletnie sie rozmijamy w pojmowaniu pewnych rzeczy.

Po pierwsze oczekuje to nie to samo co wymagam i wymuszam. Szkoda, ze oczekiwanie normalosci dzis jest uznawane za postawe jak widac aspoleczna. Jest wiecej przykladow na to. Trudno.

Po drugie co to znaczy "robi źle". Chodzi o to czy szkodzi. To nie to samo. Robić zle to mi moze kumpel, bo ma ladniejsza laske, drugi kumpel, bo wiecej zarabia, trzeci kumepl, bo ma ladniejsza laske i wiecej zarabia. Nie mniej wcale mi to nie szkodzi. My tu mowimy o zazdrosci czy o rzeczywistej szkodliwosci czynu?

Po trzecie ja nikogo nie strasze konsekwencjami. Nalog to nalog, wiem ze wygrac z tym jest trudno, lepiej samego siebie oszukiwac :)

"I wszyscy będą szczęśliwi, bo jak na razie chyba więcej SENSOWNYCH przykładów "wkurzających" palaczy jak ta zasrana wiata na przystanku to nie ma."

A zastanawiales sie czemu? Bo teraz juz nie zapalisz w autobusie, nie zapalisz w sklepie, nie zapalisz w wielu innych miejscach, gdzie jeszcze nie dawno nie bylo z tym problemu. Bo wprowadzono pewne normy, nie tylko w prawie ale i w swiafdomosci spolecznej. Moze wlasnie dtalego nie ma tych przykladow tak wiele?

08.01.2010
14:16
[197]

@@@ [ Generaďż˝ ]

Lookash <-- Dobra nie ma co gadać. Wyskakując z porównaniami do cukrzyków czy "pierdzielący smuty niepalący" wystawiasz się na śmieszność. To smutne, że kawałek pierd****ego sianka w bibułce odbiera ci zdolność zdrowego postrzegania otoczenia.

08.01.2010
14:20
[198]

Hagen von Rabenhorst [ Hunter ]

ja jestem w 100% na tak z tym zakazem

08.01.2010
14:23
[199]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

poltar - Więc nie ma się o co kłócić, skoro jedynym miejsce gdzie palacze na dzień dzisiejszy sprawiają problemy jest wiata przystankowa.

Chyba że jest to miejsce waszego zamieszkania, kultu, czy chuj wie czego jeszcze - wtedy rozumiem, problem palaczy trzeba w takim razie rozwiązać.

08.01.2010
14:29
smile
[200]

Api15 [ dziwny człowiek... ]

No nie mogę, porównywać palenie papierosów, do jedzenia przy cukrzyku, jaka skrajność ;D

Widać, że palacze mają coraz lepsze argumenty ;D

A ja się ciesze z tego zakazu, wybrałem tryb życia bez papierosów, więc dlaczego przez kogoś mam na swój sposób cierpieć? Póki będą fajki śmierdzieć, takie będzie moje stanowisko.



Skoro mało jest ciekawych miejsc dla niepalących, to widocznie niepalący nie potrafią sobie ciekawych miejsc stworzyć. Możnaby szyderczo wytknąć, że są mało ciekawymi ludźmi ;]

O to też dobre ;D

08.01.2010
14:32
smile
[201]

Flyby [ Outsider ]

..najlepiej będzie poltarze jak w ramach tejże "ironii" przestudiujesz dzieje t.zw. "prohibicji" ;) ..potem możesz statystycznie i naukowo zrobić sobie podbudowę pod szkodliwość alkoholu (możesz również zrobić porównanie szkodliwości społecznej tytoniu i alkoholu)..Mam nadzieję że szczególnie uwzględnisz pijaństwo kierowców oraz ich ofiary (codzienne statystyki) a w ramach współżycia społecznego przyjrzysz się jak alkohol podkręca mordobicia i zabójstwa ;) ..Ja przez ten czas puszczę sobie dymek i zastanowię się nad szkodliwością spalin i ulicznym życiem "w korkach" ..Przestudiuję też inne szkodliwości cywilizacyjne z uwzględnieniem komputerów i gier ..A potem zastanowię się nad Twoim grzmiącym "TAK" lub "NIE"..

08.01.2010
14:37
[202]

afen [ Konsul ]

Tak ma byc !!

08.01.2010
14:38
[203]

poltar [ Generaďż˝ ]

Flyby - a co ja jestem minister zrowia, zeby sie zastanawiac nad szkodliwoscia picia alkoholu w wymierze spolecznym? Ja mowie o czyms co mi bezposrednio szkodzi. Tu i teraz.

Dycu - prawie sie nie ma o co klocic.

Otoz jesli ide ulica a 10 metrow przede mna idzie palacz i z jego przyczyny musze albo wdychac to swinstwo albo sie usunac, to jest jak z ta wiata. Chodzi o sytuacje w ktorych osoba palaca paleniem wymusza okreslone zachowania innych osob. I rzeczywiscie rzecz sprowadza sie do ulic, wiat przystankowych, bo inne miejsca publiczne sa generalnie juz "czyste".

Natomiast tak jak pisalem - bary, puby to inna broszka. I rowniez uwazam, ze jesli wlasciciel dopuszcza palenie, i jest taka informacja dobrze widoczna to nic nikomu do tego. Nikt nie zmusza nie-palacza do wchodzenia akurat do tego baru, pubu, restauracji itp. Gdybym za tym obstawial, to musialbym sie ugiac pod wlasnymi zarzutami o mymuszaniu pewnych postaw.

08.01.2010
14:44
[204]

Lysack [ Przyjaciel ]

Flyby ->
Zauważ, że jak na razie, najłatwiej jest ograniczyć palenie, spośród wymienionych przykładów. Samochody i spaliny są dla wielu ludzi konieczne - nie sposób jest to rozdzielić na użycie samochodu z konieczności i na użycie go dla wygody. Jedyna taka próba to wprowadzenie zakazu wjazdu do centrum, stref płatnego parkowania i nowych buspasów, aby zachęcić do korzystania z komunikacji miejskiej.
Alkohol - tutaj podobnie nie sposób rozdzielić ludzi na tych którzy piją dla zabawy i rozluźnienia, a na tych którzy się upijają i awanturują. Jedyne co dało się zrobić, zostało już wprowadzone, a mianowicie zakaz sprzedaży alkoholu osobom nietrzeźwym - oznacza to mniej więcej tyle, że jak kupisz sobie 2 piwa, to po ich spożyciu teoretycznie nie możesz kupić więcej alkoholu. Niestety w praktyce wygląda to zupełnie inaczej.
I owszem, zdarza mi się napić alkoholu, ale nie miałbym nic przeciwko egzekwowaniu zakazu opisanego powyżej, czy automatów unieruchamiających samochód, gdy usiłuje nim pojechać osoba nietrzeźwa.

08.01.2010
14:51
[205]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Tak na marginesię zaznaczę, że dosyć zabawne jest wypowiadanie się w tym temacie osobników, których w zasadzie do pubu się nie powinno wpuszczać z racji na wiek:). Ciekaw jestem ilu z nich za jakiś czas zacznie jarać jak smoki.

08.01.2010
14:52
smile
[206]

Flyby [ Outsider ]

..teraz poltar mnie rozbawia ..mam nadzieję że nie rozjedzie Cię w najbliższym czasie pijany kierowca na pasach a równie pijany sąsiad z petem nie rozkwasi Cię na ścianie za zwróconą uwagę (o paleniu) ..;)

..znaczy Łysack że jedynym wyjściem są dalej "zakazy" i "nakazy"? ..cóż, wypada więc modlić się tylko o to żeby były rozsądne (a do tego daleko) ;)

08.01.2010
14:52
[207]

Zygi82 [ Pretorianin ]

Dycu [ Level: 36 - zbanowany QQuel ]

Panowie i Panie, a może po prostu nauczymy się jako takiego wspólnego życia w społeczeństwie i paląc nie będą palić pod wiatami, a niepalący zrozumieją ze wchodząc do pubu z miejscami dla palących muszą liczyć się z zapachem dymu papierosowego?

I wszyscy będą szczęśliwi, bo jak na razie chyba więcej SENSOWNYCH przykładów "wkurzających" palaczy jak ta zasrana wiata na przystanku to nie ma.


Takie rozwiązanie popieram w 100%. Zakaz palenia na przystankach w urzędach itp jak najbardziej. Natomiast kwestia kwestia palenia w klubach barach i restauracjach powinna leżeć wyłącznie w gestii właściciela. Wtedy jako osoba paląca nie będę narzekał, że nie mogę zapalić w barze dla niepalących. Równocześnie osoba niepaląca decydując się na wyjście do lokalu dla palących nie powinna narzekać na przeszkadzający jej dym tytoniowy.
Jeżeli chodzi o palenie na przystankach to moim zdaniem wynika to z kultury osobistej palacza. Sam palę, ale staram się aby nie było to uciążliwe dla innych. Jeżeli czekam na autobus to zawsze mogę odejść kilka kroków od przystanku. Na tej samej zasadzie idąc do znajomych pytam się czy i gdzie ewentualnie mogę zapalić a jeżeli w domu są dzieci to najczęściej wychodzę zapalić na zewnątrz.

Zazwyczaj w tematach dotyczących zakazu palenia pojawia się argument przeciwników palenia o kosztach związanych z opieka medyczną osób palących. Nie znam dokładnych danych dotyczących Polski ale na przykład w Wielkiej Brytanii wpływy z podatków od tytoniu znacznie przewyższają koszty leczenia osób palących:

Tu artykuł z 2003r


"perhaps because the UK public does not have to consider directly the &#163;9.3bn per year raised in tax revenue on tobacco".

In comparison, the &#163;1.5bn cost to the NHS of smoking-related diseases was "paltry"

Koszty leczenia palaczy wyniosły 1.5 miliarda funtów podczas gdy wpływy z podatków od tytoniu to 9.3 miliardów funtów

W 2007r koszty leczenia chorób związanych z paleniem tytoniu wzrosły do 2.7 miliardów funtów, podczas gdy wpływy z podatków od tytoniu wyniosły około 10 miliardów funtów



New research has revealed that the cost to the NHS in England of treating smoking related illness reached &#163;2.7 billion a year by 2007; around &#163;50 million every week.

Current UK tax revenue from tobacco is around &#163;10 billion.

08.01.2010
14:55
[208]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

poltar - Z ulicą bym nie przesadzał, chociażby ze względu na te wszędobylskie samochody. W tym momencie, mówiąc co mówisz wykazujesz się kompletną niekonsekwencją. To palacz Ci przeszkadza, którego wydychany dym w wiekszości szybko rozchodzi się w powietrzu i 10 m za nim nie poczułbyś nic a nic, a ta tona samochodów już nie?

Akurat o ile wiaty i przystanki jestem w stanie zrozumieć - mała przestrzeń na której często musi się zmieścić duża ilość ludzi, to już ulicę - czyli po prostu ogromną przestrzeń po której ludzie się poruszają zostawiłbym w spokoju, gdyż każdy na ulicy może znaleźć sobie "swój kawałek podłogi" i po co zabierać zwyczajnie przyjemność innym ludziom którzy maszerując rano do pracy, wracając z niej czy cokolwiek lubią sobie zapalić?


Troszkę empatii...


Łysack - "samochody są dla wielu ludzi konieczne" to większej bzdury w życiu chyba nie wypowiedziałeś stary.

08.01.2010
15:04
[209]

Lysack [ Przyjaciel ]

Flyby -> niektórym osobnikom trudno wytłumaczyć w inny sposób niż zakazem, że na przykład nie powinni pić więcej niż 2 piwa, bo stają się agresywni.

Tym samym płatny wjazd do centrum uważam za dobry pomysł - dzięki temu trudniej tworzą się korki i jest mniej spalin, tym bardziej, że tańszą i szybszą alternatywą jest tramwaj czy autobus.
Podobnie chciałbym aby respektowany był zakaz sprzedaży alkoholu nietrzeźwym - i to nietrzeźwym w każdym stanie, a nie tylko takim, którzy nie są w stanie wymówić już czego chcą.

Jak już wcześniej pisałem - nie jestem za bezwzględnym zakazem palenia w knajpach, a jedynie za uprzywilejowaniem knajp dla niepalących. Dzięki temu palacz będzie miał wybór, czy zapłacić 5zł za piwo w pubie dla niepalących, czy też 8zł z możliwością puszczenia dymka :)
Jak na razie z perspektywy niepalącego mam wybór między pójściem do knajpy dla palących, a do knajpy dla niepalących, gdzie trochę mniej śmierdzi dymem, bo w sąsiednim pomieszczeniu i tak jest palarnia.

Dycu ->
rozumiem, że do Twojego spożywczaka towar dostarczają ciopągiem lub na taczkach, tak? :) Osobiście nie widzę alternatywy dla samochodu, jeśli chodzi o dostawcę towaru. Dla siebie też nie widzę innej opcji niż samochód, gdy przewożę sprzęty załadowane w aucie pod sam sufit.

08.01.2010
15:08
[210]

Kumavan [ Senator ]

Nie chce mi się czytać wszystkich Waszych postów...

Jako niepalący oraz przeciwny paleniu powiem tak - BARDZO DOBRZE że wchodzi taki zakaz. Wyjdzie to na zdrowie nie tylko zdrowiu, ale również budżetowi, z którego kasa na leczenie skutków palenia w mizernym stopniu jest rekompensowana wpływami z akcyzy. Szkoda że zakaz nie jest całkowity.

Brawo za odwagę dla posłów !

edit, wysiak > Chętnie przeczytam w wolniejszym czasie. Chętnie również znajdę info, które pokaże Ci coś odwrotnego :)

08.01.2010
15:09
[211]

poltar [ Generaďż˝ ]

Dycu - wiem ze to utopia, niemniej tak wlasnie jest jak pisalem. Idziesz z pracy, pal sobie, Ale jesli juz z twojego powodu ludzie przechodza na druga strone ulicy - miej choc troche przyzwoitosci. Problem polega na tym, ze zwykle palacz nie zdaje sobie sprawy jak moze byc uciazliwy dla innych pod tym wzgledem.

Flyby - milo mi ze wywoluje na twej twarzy usmiech. Twe przyklady robia to rowniez u mnie. A lepszy humor to wiecej zdrowia!

08.01.2010
15:10
[212]

wysiak [ Legend ]

Kumavan -->
"Jako niepalący oraz przeciwny paleniu powiem tak - BARDZO DOBRZE że wchodzi taki zakaz. Wyjdzie to na zdrowie nie tylko zdrowiu Polaków, ale również budżetowi, z którego kasa na leczenie skutków palenia w mizernym stopniu jest rekompensowana wpływami z akcyzy."
I wielka szkoda, ze nie chcialo ci sie przeczytac chocby kilka postow wyzej, bo bys wiedzial, ze pieprzysz glupoty jak potluczony.

08.01.2010
15:20
[213]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Lysack - <wygląda przez okno> Osobowy, osobowy, osobowy, tir, osobowy, osobowy x10... Hmmm... Same dostawczaki, racja. Prawda jest taka że większość ludzi obyłoby się bez samochodu i dobrze o tym wiesz.

poltar - Przesadzasz bardzo mocno, jeśli idę za palaczem na ulicy, to naprawdę musiałbym być metr za nim a wiatr musiałby zwiewać dym prosto na moją twarz żeby miałby mi jego fakt palenia przeszkadzać.

08.01.2010
15:21
smile
[214]

Flyby [ Outsider ]

..eech Lysack ..kiedy jestem odpowiednio pijany nie przeszkadza mi smród współobywateli, zasłony dymne oraz samochody na chodnikach na których mogę wypocząć ;) ..wszystkich bym do serca przytulił łącznie z głupolami od zakazów i nakazów ;) ..Jednak ze względu na niezmiernie rzadką (u mnie teraz) taką możliwość muszę kontentować się inną paskudną trucizną czyli tytoniem.. Oczywiście nie dopuszczę (swoim paleniem) aby mi poltar zwracał uwagę na ulicy czy w lokalu..
Niemniej obawiam się chwili kiedy w asyście "trójki" (dzielnicowy, kościelny oraz strażnik miejski) poltar zapuka do moich drzwi i zawoła "pan tu pali nałogowo - na kurację" ..Wówczas będę musiał zrzucić ich po schodach ;)

08.01.2010
15:22
[215]

Lookash [ Legend ]

poltar -- Szkoda, ze oczekiwanie normalosci dzis jest uznawane za postawe jak widac aspoleczna. Jest wiecej przykladow na to. Trudno.

Żartujesz chyba. TY jesteś normalny, a inni, których ty tak zaklasyfikujesz, nie są? Totalna chamówa. Nie mam słów na poziom bezczelności, jaki jest zawarty w twierdzeniu, że ktoś ma równać do czyjejś normalności. Nigdzie nie bronię dmuchania komuś w twarz dymem, ale od tego jest stosowane przez ciebie zwracanie uwagi. Natomiast to, że jest przez ciebie do tego dodawane tło w postaci: ja jestem normalny, oczekuję od ciebie, żebyś też był wg mojej filozofii normalny. Ja już nie kłócę się o palenie. Chodzi o twoją postawę, za którą bez kitu mi wstyd.

Cukrzykowi szkodzi, pójdzie do lekarza, powie, że nie dają mu łasuchy żyć, że ma depresję. To się da łatwo zrobić. Udowodnione, że może szkodzić?

A! I jeszcze jedno. Mówisz: postawę aspołeczną. Nie nie, ty masz bardzo społeczną postawę, ty patrząc na siebie uznajesz, że wiesz lepiej, co dobre jest dla innych ludzi i zachęcasz ich, żeby z tego dobra twojego czerpały. Widzisz, tylko ja jestem człowiekiem, który ma gdzieś społecznictwo i żyje tak, żeby było dobrze dla mnie, czerpię 100% zysków z tego, co robię, nie mam zamiaru się z nikim tym dzielić. Nie uważam, że wiem, co byłoby dobre dla innych. Więcej, uważam, ze ktoś może uważać, że dobre jest dla niego powolne zatruwanie się fajkami. Bo ma do tego zasrane święte prawo, truć się jak mu się podoba. Właściciel ma prawo pozwolić ludziom truć się w JEGO lokalu, o ile tego chcą. I nie wpuszczać niepalących. Zgroza, co? To się zastanów. Proste i logiczne zasady, które nie godzą w niczyją swobodę.

@@@ -- Z tobą nie ma co gadać, masz rację. Śmieszny jesteś ty, ja tu zresztą robię za klauna szydercę, bo wiem, że was nie idzie przekonać nigdy w niczym. Mi rozum odbiera kwestia o wiele szersza od sianka, mianowicie ograniczanie ludzkiej swobody i wolności. To ty masz, człowieku, klapki na oczach, a ja widzę o wiele szerszy horyzont. Mówię ci, stary, za 100 lat twoje prawnuki będą mogły mieć tylko plastikowe noże w domu! Obczaj akcję, tyyy!

08.01.2010
15:28
[216]

poltar [ Generaďż˝ ]

Dyzu, to wiem, nie bez powodu napisales wczesniej "Ktoś kto jara idąc na ulicy kompletnie mi nie przeszkadza". Niemniej slowo klucz tam to "mi".

Z samochodami to inna sprawa. Z glowy moglbym sypac przykladami osob ktore jada samochodem do sklepu oddalonego o 100 metrow. Nie patrzac, ze trwa to dwa razy dluzej, i to pod warunkiem ze na poarkingu bedzie wolne miejsce akurat :) Ale to inny temat.

08.01.2010
15:30
[217]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

poltar - Czemu samochody nagle miałyby być innym tematem, skoro dużo gorzej wpływają na Twoje zdrowie niż ten jeden palacz na ulicy?

08.01.2010
15:38
[218]

poltar [ Generaďż˝ ]

Dycu - inny temat, ktory mozna by rozwinac duzo szerzej. Ale najkrocej mowiac - tak, szkodza, nawet duzo bardziej. Ale i sa niezbede poki co, w przeciwienstwie do papierosow. Wiec sprawa nie jest az tak oczywista.

Lookash
"Żartujesz chyba. TY jesteś normalny, a inni, których ty tak zaklasyfikujesz, nie są? Totalna chamówa. Nie mam słów na poziom bezczelności, jaki jest zawarty w twierdzeniu, że ktoś ma równać do czyjejś normalności. Nigdzie nie bronię dmuchania komuś w twarz dymem, ale od tego jest stosowane przez ciebie zwracanie uwagi. Natomiast to, że jest przez ciebie do tego dodawane tło w postaci: ja jestem normalny, oczekuję od ciebie, żebyś też był wg mojej filozofii normalny. Ja już nie kłócę się o palenie. Chodzi o twoją postawę, za którą bez kitu mi wstyd."

Przykro mi, ze uznalem za normalna postawe bycie kulturalnym. Tylko o tym pisalem. Zachowan zwiazanych z paleniem lub nie paleniem - jak probujesz to mi wmawiac wlasnie - wcale nie ocenialem. "ale od tego jest stosowane przez ciebie zwracanie uwagi" - i proba stosowania sie do prosb. To jest ta moja normalnosc, nienormalna wg ciebie.


"Właściciel ma prawo pozwolić ludziom truć się w JEGO lokalu, o ile tego chcą. I nie wpuszczać niepalących. Zgroza, co? To się zastanów. Proste i logiczne zasady, które nie godzą w niczyją swobodę."

Polecam moj post z 12:53
"Puby i bary to kwestia mocno dyskusyjna (dobrowolny wybor, wiem czego moge sie spodziewac) - szczegolnie, że zwykle rozdział stref dla palących i niepalących to czysta fikcja - ..."

lub chocby z 14:38
"Natomiast tak jak pisalem - bary, puby to inna broszka. I rowniez uwazam, ze jesli wlasciciel dopuszcza palenie, i jest taka informacja dobrze widoczna to nic nikomu do tego. Nikt nie zmusza nie-palacza do wchodzenia akurat do tego baru, pubu, restauracji itp. Gdybym za tym obstawial, to musialbym sie ugiac pod wlasnymi zarzutami o mymuszaniu pewnych postaw."

To ty sie zastanow w koncu jakie te argumenty chcesz mi wytaczac.

flyby
"Pytaniem porządkującym a generalnym jest na ile wolno nam nasze osobiste zachowania "
... narzucac innym?

08.01.2010
15:43
smile
[219]

Flyby [ Outsider ]

..tak to dziwnie w społeczeństwie jest, poltar że te pozornie "inne tematy" tworzą "całość" .."Używki" (jedzenie też ;)), technologie (samochody i nie tylko) pomagają nam lub szkodzą w zależności od stopnia i sposobu ich "konsumpcji" na co dzień ..Właśnie w ramach tejże "konsumpcji" fundujemy sobie nałogi czy chore zachowania ..Pytaniem porządkującym a generalnym jest na ile wolno nam nasze osobiste zachowania wkładać w gorset przepisów i jakie owe przepisy mają być ;) ..

08.01.2010
15:45
[220]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

poltar - O komunikacji miejskiej nie słyszał? Rowery, nogi, tramwaje, autobusy, taksówki, rolki, deskorolki.

Matko Boska, to że samochód jest aktualnie głęboko zakorzeniony w ludzkiej psychice jako "naturalne że po ziemniaki jadę samochodem", to nie znaczy że jest bardziej niezbędny niż szlugi.

08.01.2010
15:47
smile
[221]

Lysack [ Przyjaciel ]

Dycu -> nadal jest kwestia ile tych ziemniaków kupujesz, bo jak zamierzasz zrobić zapasy zimowe i kupić 100 kilo, to ciężko przywieźć je inaczej niż samochodem :)

08.01.2010
15:48
[222]

poltar [ Generaďż˝ ]

Dycu - co ty mi probujesz wmowic? :) Przeciez w tym zakresie uznaje twoje racje, nie lapie w czym rzecz. Sam akurat samochodu pozbylem sie pare lat temu, glownie dlatego ze wlasnie zwykle stal pod mieszkaniem, nie bedac mi do szczescia potrzebnym. Nie potrafie wiec za bardzo dyskutowac w jego obronie.

08.01.2010
15:52
[223]

aterazione [ Senator ]

Bardzo dobrze niech przestaną czadzić powietrze

08.01.2010
15:57
smile
[224]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

poltar - O, w jednym się zgadzamy, to akurat pozytywnie : )
Po prostu źle zrozumiałem Twój ostatni post, wybacz : )

08.01.2010
16:27
smile
[225]

Flyby [ Outsider ]

.."narzucać innym" poltarze ..właśnie ;) ..Twoje czy moje zachowanie tutaj regulują moderatorzy na podstawie "Regulaminu" ..Jaki on jest każdy może przeczytać lecz już jego interpretacja w praktyce niemal co do punktu jest względna i zależna od moderatora właśnie ;) ..Niemożliwym jest napisanie go w sposób który byłby tak samo przez wszystkich rozumiany (wymagałby włączenia w jego treść wszelakich Kodeksów Prawnych łącznie z Konstytucją) ;) ..Jeszcze gorzej jest kiedy społeczeństwo funduje sobie restrykcyjne przepisy sprowadzające życie społeczne i zdrowy rozsądek do sieci przepisów wzajemnie sprzecznych lub nieprzestrzeganych ..Mało tego, owe przepisy chowają często w sobie "interesy" takich a nie innych grup społecznych ..Są także przykrywką politycznych manipulacji (bo wiadomo ile korzysta skarb państwa choćby na alkoholu i tytoniu).
..Tylko naiwni dają się uwieść hasłom i rozprawom ustawianym najczęściej tendencyjnie, pod "dany temat" ..Widać to po pracach i tle tejże sejmowej "komisji zdrowia" ..W kuluarach rozmowy i wykluczenia "grup interesów" (n.p. likwidacja "elektronicznej konkurencji" ;)) a nad wszystkim polityczna licytacja kto lepszy "i zdrowszy" w zakazach ;) ..Szopka noworoczna ;)

08.01.2010
17:20
[226]

CreaToN [ Generaďż˝ ]

Dycu -> Nikt nie kwestionuje tego, że samochody zasmradzają świat. Niemniej jest to zło konieczne, bo jeśli sądzisz, że szeroko pojęty transport może odbywać się na hulajnodze, no to wybacz, ale chyba żyjemy w innym świecie. Bez samochodów świat by stanął w miejscu i doskonale o tym wiesz, a jednak starasz się absurdalnie porównać ich użyteczność do papierosów.

Wytworzenie energii też zasmradza środowisko. Czyli co, do diabła z prądem i żyjmy przy świeczkach? A kto wytworzy te Twoje biedne fajki...

Lookash ->
Cukrzykowi szkodzi, pójdzie do lekarza, powie, że nie dają mu łasuchy żyć, że ma depresję. To się da łatwo zrobić. Udowodnione, że może szkodzić?
Nie przerywaj, pokaż jeszcze jakąś genialną analogię. Eh, a naród wyzywasz od głupków...

Mi rozum odbiera kwestia o wiele szersza od sianka, mianowicie ograniczanie ludzkiej swobody i wolności.
Bez tych ograniczeń społeczeństwo by nie istniało. Byłaby zwykła dzicz i prawo dżungli. Zauważ, że różne prawa i ograniczenia były już w starożytności. Skoro system praw i o ograniczeń przetrwał do dziś (choć zmieniony), to znak, że chyba jednak jest potrzebny.

Poza tym, Twoja wolność i swoboda kończy się tam, gdzie zaczyna się moja. Nie chcę wąchać Twojego smrodu, więc uszanuj to i zapal sobie tam, gdzie nie będzie mi to przeszkadzać.

08.01.2010
17:26
[227]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

Chryste Panie, mówicie jakby wszyscy palacze zebrali się w tych zasranych wiatach przystankowych, a każdy samochód na ulicy był samochodem dostawczym.

Ten wątek to jakiś kompletny szczyt zakłamania.

08.01.2010
17:35
[228]

CreaToN [ Generaďż˝ ]

Po prostu niepalący się cieszą, że być może taka ustawa wejdzie w życie i przez to są wyzywani od głupków i ciemnoty, bo nie widzą wszechogarniającego ograniczenia wolności człowieka. A wszelkie porównania innych śmierdzących aspektów życia do papierosów, to już wasza zasługa, drodzy palacze... ;)

08.01.2010
17:41
[229]

Jeremy Clarkson [ Prezenter ]

I tak to gówno da, kto u nas będzie tego przestrzegał? Nadal będę się dusić dymami czekając na tramwaj...

08.01.2010
17:45
[230]

Kłosiu [ Legend ]

Ten watek w ogole jest zabawny. Nie pale, ale smieszy mnie takie jednostronne spojrzenie prezentowane przez wiekszosc - jesli mi cos nie pasuje to do kosza z tym, niewazne, ze w ogolnej perspektywie to jest ograniczenie wolnosci czlowieka. Nawet nie wiedza co to bierne palenie, bo bierne palenie to nie jest poczucie zapachu papierosa palonego dwa metry dalej :D.
A potem w watku o marihuanie wszyscy placza, ze nie jest legalna :).

08.01.2010
17:49
smile
[231]

zarith [ ]

rację mają politycy twierdzący że socjalizm musi prowadzic do faszyzmu...

08.01.2010
21:06
[232]

eros [ Senator ]

Nie pale od 9 lat, nienawidze smrodu papierosow na ubraniach, uwazam ten nalog za wyjatkowo glupi, ale...
To co probuja nam wysmazyc nasi milusinscy z Wiejskiej jest typowym dla nich kretynizmem. Zaczynam dojrzewac do mysli, ze bycie parlamentarzysta to objaw jakiejs specyficznej choroby umyslowej, na ktora cierpiacy jest grozny dla otoczenia i nalezaloby go izolowac.

BTW:




To moze niedlugo w te strone nasze prawo (wlasciwie lewo) skreci?

08.01.2010
23:20
[233]

Lukxxx [ Generaďż˝ ]

problem niechcianego biernego palenia istnieje (sam go doświadczam), ale jak zwykle jedyne co potrafi robić państwo to ustanawiać totalitarne prawa

08.01.2010
23:39
[234]

zombie czu-czu [ Slowhand ]

Marzenia sie spelniaja ;]

08.01.2010
23:41
smile
[235]

Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]

Mimo iż nie palę - jestem na nie. :)

A będzie tak jak zadecydują w sejmie. Akurat leży mi to.

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.