GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Zamiennik alkoholu :O

28.12.2009
15:07
smile
[1]

tomazzi [ Flash YD ]

Zamiennik alkoholu :O



Nareszcie naukowcy pracują w dobrym kierunku. Dzięki nim świat będzie piękniejszy :)

28.12.2009
15:11
smile
[2]

Apocaliptiq [ Legend ]

Dzięki nim świat będzie piękniejszy :)

Powiedz to rodzinom alkoholików.


"nie uzależnia"

Czyżby? Ja akurat nie znam rzeczy od której niemożnaby się uzależnić. Słodycze, muzyka, jazda samochodem, praca, gry, internet, to forum, itd itd

28.12.2009
15:19
[3]

tomazzi [ Flash YD ]

Powiedz to rodzinom alkoholików.

Byłem otumaniony i prawie zasnąłem. Pięć minut później poprowadziłem wykład


Przychodzi jegomość pijany do domu, jedna tabletka i już jest trzeźwy :) Świat będzie piękniejszy :)
Co do uzależniania to pewnie chodzi o kwestię fizyczną. Psychicznie można uzależnić się od wszystkiego.

28.12.2009
15:28
[4]

A_wildwolf_A [ Konsul ]

Naukowiec wierzy, że znajdą się inwestorzy którzy będą skłonni wyłożyć na nie odpowiednie środki.

taa i odciąć się od zasobów pieniędzy, które zarabiają dzięki właśnie alkoholizmowi......duze firmy utną to w zarodku

28.12.2009
15:28
smile
[5]

NeroTFP [ Senator ]

Ciekawe, ile będzie kosztował ten "zamiennik".

28.12.2009
15:30
smile
[6]

Weasel (Łasica) [ Awangardowy_Kaloryfer ]

I ty w to wierzysz...

28.12.2009
15:33
smile
[7]

Hard as Stone [ Inkwizytor ]

powstał e-papieros ... jednak tradycyjna paczka Marlboro to jest to

28.12.2009
15:33
[8]

djforever. [ Konsul ]

Mimo wszystko kazdy ma przywiązanie do tradycji i przynajmniej w naszym kraju ten pomysł nie przejdzie.

28.12.2009
15:34
[9]

WheZY [ Niepoprawny Romantyk ]

Jakie głupoty...

I co to za impreza bez kaca nazajutrz?

28.12.2009
15:35
smile
[10]

DEXiu [ Senator ]

Prima aprilis był 9 miesięcy temu (albo jak kto woli: będzie za 3 miesiące) :/ Uważam, że to już przesada: środek o nie do końca poznanym działaniu (zresztą żaden środek chemiczny czy lek nie ma w pełni poznanego działania i skutków) wpływający na funkcjonowanie układu nerwowego, a do tego "magiczna tabletka" która w czarodziejski sposób robi "pyk" i to oddziaływanie znika? Nie zdziwiłbym się, gdyby w dłuższej perspektywie (albo w niektórych przypadkach od razu) powodowało to powikłania albo "wyżerało mózg" szybciej niż wódka, denaturat i wszelkie inne świństwa. Tym bardziej, że patrząc do czego zdolni są ludzie, niektórzy uważaliby pewnie, że mogą się tym "nabombić" w nieograniczonych ilościach, bo "magiczna tabletka" sprawi, że to co w siebie wleją zostanie zdezintegrowane i tego "nie będzie" :/

PS. A tak w ogóle to rozróżnijmy dwie rzeczy: alkohol z punktu widzenia definicji chemicznej, oraz alkohol z praktycznego punktu widzenia. IMHO istotniejszy jest ten drugi aspekt. A więc to również jest alkohol (jako substancja zaburzająca pracę mózgu)

28.12.2009
15:41
[11]

Glob3r [ Tots units fem força ]

Pieprzyć zamienniki :). Niektóre rzeczy są niezastąpione.

Prima aprilis był 9 miesięcy temu (albo jak kto woli: będzie za 3 miesiące)
W Hiszpanii jest dzisiaj :P

28.12.2009
15:43
smile
[12]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

DEXiu - Niezły stek bzdur, długo nad tym myślałeś?

28.12.2009
15:48
[13]

wydolny_pławikonik [ Konsul ]

ale dno

28.12.2009
16:01
[14]

DEXiu [ Senator ]

Dycu ==> Może jakiś konkret? Czy i tobie już przepaliło synapsy :]

28.12.2009
16:02
[15]

$ikus [ Tottenham Maniac ]

może to niezłe,ale cena pewnie masakryczna..

28.12.2009
16:06
[16]

aterazione [ Senator ]

[1] ahhh jestem szybszy widziałem w ''Wstajesz i Wiesz'' na TVN24 o 8:00

28.12.2009
16:14
[17]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

DEXiu - Już się robi:

zresztą żaden środek chemiczny czy lek nie ma w pełni poznanego działania i skutków

Pierwsza bzdura.

Nie zdziwiłbym się, gdyby w dłuższej perspektywie (albo w niektórych przypadkach od razu) powodowało to powikłania albo "wyżerało mózg"

Druga bzdura. Tutaj wchodzisz w ton starego stetryczałego dziadeczka.

Tym bardziej, że patrząc do czego zdolni są ludzie, niektórzy uważaliby pewnie, że mogą się tym "nabombić" w nieograniczonych ilościach


Fakt, należy wycofać ze sprzedaży gaz do napełniania zapalniczek - ile to już dzieciaków zmarło bo uznało że można się tym "nabombić w nieograniczonych ilościach"? Chrońmy społeczeństwo!

A więc to również jest alkohol (jako substancja zaburzająca pracę mózgu)

A to już kompletny badziew do sześcianu.


Nauczycielem nie jestem, nie będę Ci mówił dlaczego to są bzdury. Ty też głupi nie jesteś, domyślisz się sam, prawda?

28.12.2009
16:37
[18]

DEXiu [ Senator ]

Dycu

Więc uważasz, że można poznać działanie środka chemicznego na podstawie skończonego czasu obserwacji? I że w każdy przypadku można stwierdzić "ta osoba zmarła naturalnie, ta w wyniku stosowania tego a tego, a ta w wyniku zażycia tego oraz tego co spowodowało powikłania"? Czyżbyś potrafił śledzić każdy atom podawanego środka, wiedział co się odkłada w organizmie, a co nie, wiedział jak dany związek oddziałuje na poszczególne organy i w jakie interakcje z innymi środkami wchodzi? Przyjmij zatem do wiadomości, że cała fizyka, chemia i biologia (czyli ogólnie tzw. nauki przyrodnicze) opierają się wyłącznie na dopasowywaniu hipotez i wytłumaczeń do obserwacji (dodajmy: skończonej liczby obserwacji) - gdyby tak nie było, nie mielibyśmy już kilkukrotnie zmienianego modelu atomu i nie byłoby potrzeby prowadzenia eksperymentów i testów za każdym razem gdy chce się wprowadzić nowy lek czy zmodyfikowaną genetycznie roślinę
A to i tak są tylko obserwacje stanowiące kompromis między czasem badań a oczekiwanymi zyskami. Nikt nie będzie prowadził najpierw przez kilkanaście lat badań na zwierzętach, a potem przez kilkadziesiąt/kilkaset lat badań na ludziach (kilka/kilkanaście pokoleń), żeby wprowadzić nowy specyfik i mieć choćby niewielką pewność, że na pewno nie ma długofalowych skutków ubocznych.

Zapewne słyszałeś, że każdy lek może stać się trucizną (kwestia dawki) a trucizna może być i lekiem. To, co ludzie nierozważnie uważają za lekarstwo, które stanowi panaceum na każde zło, może być tylko środkiem który jedynie zamienia jedno zło na inne. I niestety z tej głupoty bierze się lekomania. Ludzie na potęgę biorą leki, witaminki, antybiotyki (szkodząc tym samym sobie i potomnym) czy wreszcie środki przeciwbólowe. Niektórzy sądzą, że wystarczy wziąć jakieś 2KC czy inny proszek, żeby kac i problemy poalkoholowe zniknęły. Nie zastanawiają się przy tym ani chwili, że ten kac skądś się wziął i coś oznacza. A od sięgania po coraz silniejsze leki przeciwkacowe/przeciwbólowe wbrew pozorom już niedaleko do maksymy "boli cię noga to ją obetnij" (w podanym przykładzie akurat: "masz problemy z bólem głowy - wyłącz sobie układ odpowiedzialny za odczuwanie bólu").

Porównanie do zabawy gazem zapalniczkowym trochę Ci nie wyszło - to jest w oczywisty sposób niebezpieczne i szkodliwe. I to kwestia rodziców czy głupoty samych dzieciaków, że to robią. Tutaj natomiast mamy POZORNY sposób, na wyeliminowanie "zagrożenia" i "wszelkich negatywnych skutków". Czyli przekładając to na Twój przykład: to tak jakby wynaleźć pastylkę i reklamować, że po jej zażyciu gaz zapalniczkowy nie będzie szkodliwy (co jest oczywistą bzdurą).

I na koniec pytanie: wg Ciebie alkohol nie zaburza pracy mózgu? Słyszałeś może zwrot "zalać robaka"? Wiesz skąd się wzięło? Poszukaj sobie, o jakim robaku tutaj jest mowa.

28.12.2009
16:47
smile
[19]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

DEXiu - Moar, Moar!

Naprawdę lubię jak ktoś uważa że rozmawia z debilem i tłumaczy mi wszystko jak niepełnosprawnemu umysłowo : )

28.12.2009
16:54
[20]

DEXiu [ Senator ]

A ja kocham kiedy ktoś stosuje taktykę wchodzenia na ambicję i stwierdzenia "jest tak a tak. jeśli nie jesteś głupi, to wytłumaczysz sobie sam dlaczego" :] Może odniósłbyś się do czegoś zamiast wszystko nazywać bzdurą? Nie traktuję Cię jak debila tylko jak równorzędnego partnera do dyskusji. Uszanuj to.

28.12.2009
17:04
[21]

Marysia. [ Pretorianin ]

Działa jak normalny alkohol, ale nie uzależnia, nie ma po nim kaca, a jego działanie można przerwać w każdej chwili, tak by po suto zakrapianej imprezie wsiąść do samochodu i grzecznie wrócić do domu.

nie, diazepam w ogóle nie uzależnia.

28.12.2009
17:05
smile
[22]

Dycu [ zbanowany QQuel ]

DEXiu - Ależ Ja wszystko szanuję, tylko uważam że ta rozmowa nie ma sensu : )

Masz bardzo ciekawe zdanie na ten temat, widzę ze żyjesz w świecie gdzie każdy chce Cię wyruchać z pieniędzy, żarcie jest niezdrowe, wszystkie leki to potencjalni zabójcy, a heroina jest alkoholem.

Ja zwyczajnie nie dyskutuję z ludźmi dla których wszystko jest złe : )

28.12.2009
17:10
[23]

Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]

maryśka => nie, diazepam w ogóle nie uzależnia.

Sam może i tak ale jako związek chemiczny z czymś tam już nie musi.

28.12.2009
17:36
[24]

DEXiu [ Senator ]

Dycu ==> A szkoda, bo może byś się czegoś nauczył. Najwidoczniej tym się różnimy, że Ty nie dyskutujesz z ludźmi, dla których "wszystko jest złe" (czyżbyś uciekał przed własnymi demonami?), natomiast ja jestem gotów na podjęcie dyskusji z osobami uważającymi, że "wszystko jest dla ludzi" i tym tłumaczącymi swoje uzależnienie od alkoholu, papierosów, narkotyków i wszelkich używek, mimo że nimi gardzę.

Swoją drogą - skąd wziąłeś fragment o "wyruchaniu z pieniędzy" i "niezdrowym żarciu" to ja nie wiem :)

28.12.2009
17:43
[25]

Marysia. [ Pretorianin ]

Milka-->czyli uważasz że Relanium i Valium nie uzależnia?:P

28.12.2009
17:51
smile
[26]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

Ciekawe jak bardzo obciąża wątrobę;D

28.12.2009
17:51
[27]

Milka^_^ [ Zjem ci chleb ]

Maryśka => Uważam, że związki na ich bazie nie muszą...

28.12.2009
18:09
[28]

Macco™ [ Child Of The Damned ]

Słyszałeś może zwrot "zalać robaka"? Wiesz skąd się wzięło?

Byłbym wdzięczny za linka bo nie mogę znaleźć a chętnie bym poczytał skąd się wziął ten zwrot.

28.12.2009
18:14
[29]

Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]

Dobrze to zrobili, wiadomo że alkoholizmu to to nie wyleczy, i nie zmniejszy jego rozmiarów w polsce, pijacy i tak beda pic stary alkohol.Ta substancja fizycznie nie uzaleznia a etanol tak, wiec jest spora różnica na lepsze, wiec taki pijak jak się tego napije poczuje efekty działania jak u alkoholu, lecz organizm etanolu nie otrzyma, wiec bedzie czuł dellirium i pociag do wypicia normalnego piwka czy wódeczki a nawet denaturatu.

dEXiu- A więc to również jest alkohol (jako substancja zaburzająca pracę mózgu)

tu stary przebiłes wszystko, to nie jest alkohol - znasz z chemii pojecie alkohol? alkohole? nie to sa to pewne zwiazki jak metanol, etanol ( czyli ten pitny ) i inne. a zwiazek zawarty w tym wynalazku do nich nie nalezy, no to powiedz mi jak to moze byc alkohol? no u diabła jak?

idac za twoim tokiem rozumowania to marihuana, nikotyna to tez alkohole bo zaburzaja pracę mózgu, bzdura do szescianu.



28.12.2009
18:19
[30]

mich83 [ Pretorianin ]

Moze i technicznie takie cos jest do wyprodukowania, ale ile cos takiego bedzie kosztowac 100- 1000 razy wiecej ?


A CO JESLI ? Po wypiciu powiecmy paru piw z takich alkocholem bede wracal do domu i wezme tą kapsulke zeby wytrzezwiec i po wzieciu tej kapsulki spotkam jakiegos kolege ? Mam pic od nowa ?

28.12.2009
18:26
[31]

kali93 [ Isildur ]

Z tym uzależnianiem to mi się wydaje pochopna opinia, uzależnia na pewno. Nie fizycznie ale psychicznie...

28.12.2009
18:42
[32]

DEXiu [ Senator ]

Macco ==> :)

Jedziemy do ... ==> Nie lubię być uszczypliwy, ale... nie starcza Ci "pamięci operacyjnej" żeby połączyć trzy zdania w kontekst? :/
A tak w ogóle to rozróżnijmy dwie rzeczy: alkohol z punktu widzenia definicji chemicznej, oraz alkohol z praktycznego punktu widzenia. IMHO istotniejszy jest ten drugi aspekt. A więc to również jest alkohol (jako substancja zaburzająca pracę mózgu)

Być może moim błędem było nienapisanie "alkohol" w cudzysłowie. Chodziło mi po prostu o to, że stwierdzenie, że ten wynalazek nie jest alkoholem, jest lekkim nadużyciem. Bo w takim razie czym jest? "Substancją płynną wywołującą sensacje psychofizyczne podobne do tych, które są powodowane spożyciem alkoholu"? Wybacz, ale w potocznym rozumieniu tak mniej więcej definiuje się alkohol. Bez względu na skład chemiczny.

28.12.2009
18:58
[33]

Xarexon [ Generaďż˝ ]

Ciekawe czy można się tym zalać w trupa i nic nie pamiętać ...

28.12.2009
19:23
[34]

Kłosiu [ Legend ]

Przypomina mi sie ta zagadkowa zaleznosc, miedzy jedzeniem "doskonale zbadanego" aspartamu a kilkusetprocentowym wzrostem zachorowalnosci na raka mozgu w Europie Zachodniej i Stanach. Nie mozna mowic o nieszkodliwosci czegokolwiek bez kilkudziesiecioletnich badan na szerokiej probce spoleczenstwa zazywajacej dany srodek.
Zreszta tak samo bylo z Agentem Orange (defoliant) w Wietnamie, niby byl calkowicie nieszkodliwy dla ludzi, do wietnamskich wiosek jezdzili zolnierze, ktorzy samrowali nim chleb i jedli, zeby to pokazac, a po kilkunastu latach okazalo sie ze jest to silny srodek rakotworczy. Takich rzeczy po prostu nie da sie od razu zbadac, potrzebne sa dlugie badania statystyczne, a dochodzi jeszcze opor lobbystow, ktorzy maja w dupie dobro ludzi. I to gleboko.

28.12.2009
19:52
[35]

Marysia. [ Pretorianin ]

Milka-> jakiś przykład?

zalać robaka pochodzi od tego że jest sobie mózg czyli: półkule, móżdżek i rdzeń przedłużony... móżdżek odpowiada ogólnie za koordynacje ruchową i jedną z części móżdżku poza parzystymi półkulami jest jeszcze robak... i w związku z tym że po alkoholu występują problemy z koordynacją ruchową to jakoś tak powstało że robaka się zalewa... mam nadzieje że pomogłam w wyobrażeniu tego sobie... link?:P książka od anatomii chyba w Gołębiu to było :P

29.12.2009
02:07
[36]

Old Devil [ Pretorianin ]

Negatywne nastawienie niektórych do tego wynalazku jest doprawdy wybornie zabawne.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.