Samzabijaka [ 00000000 ]
Z racjonalnego punktu widzenia | cz.1
W tym wątku dyskutujemy z racjonalnego punktu widzenia o bogu ( w różnych formach ), bożkach, religiach - czyli ogólnie o wierze, dokładniej "części zewnętrznej" wiary: początki danej wiary, rozwój na przełomie lat, kontrowersje itp. starając się nie mieszać w dyskusję zbyt często swoich osobistych poglądów i wiary. Prościej: pierwsza osoba NIE pisze jak "jest" według niej, a druga osoba NIE pisze i nie udowadnia opierając się na własnej "prawdzie" dlaczego tak nie jest ( patrz: Czy prześladowanie Chrześcijan jest trendy? ).
Przydatne linki:
( wklejajcie każdy "ciekawy link" )
Zaczynając:
Zaciekawił mnie ten tekst:
Czy doszukiwanie się takich powiązań jest słuszne waszym zdaniem ? Czego to ma dowodzić ? Dobre pytanie. Swoją drogą: powiązania dość konkretne. Dużo więcej można znaleźć informacji na ten temat w internecie. Czy wy też choć chwilkę myśleliście, że Jezus, Budda w ogóle mogli nie istnieć ? Nie chce niczego sugerować, bo prawdy nie znam, ale owe powiązania dają dużo do myślenia: kim, a może kim nie byli Jezus, Budda czy ktoś inny.
Taven [ Generaďż˝ ]
Wszystko pięknie, tylko problemy zaczynają się już od wstępniaka, kipiącego od błędów logicznych (co chyba nie jest "racjonalne").
Bo np. właśnie taki racjonalizm może być w praktyce czymkolwiek, od ślepego fundamentalizmu religijnego po skrajny scjentyzm i materializm i w żaden sposób nie musi odbiegać od własnej definicji Dlaczego? Bo ta definicja nie jest sprecyzowana, nie ma określonego "kodeksu" racjonalisty, ba - trudno nawet mówić o jednym, skondensowanym racjonalizmie, kiedy inne mogą być kryteria zachowania "racjonalnego" dla jednostki, a inne dla ogółu, nie mówiąc już o najróżniejszych funkcjach tego pojęcia - od pragmatycznej po poznawczą.
W ogóle nie istnieją żadne wymierne, rzeczywiste, obiektywne kryteria określenia zasadności stosowania metody "racjonalnej", nie ma na to oczywistej legitymacji, w ten sposób racjonalizm sam nie daje się udowodnić we własnych kategoriach, więc a) albo metoda stanowiąca racjonalizm jest samosprzeczna b) albo w grę wchodzą inne, "pozametodologiczne" czynniki wyboru, czyli najpewniej ideologia, co w szerszym zakresie również sprowadza się do pojawienia się sprzeczności i konieczności uznania wielu a priori.
Dalej - "dyskusja pozbawiona osobistych poglądów", czyli totalny bełkot. Wyróżnienie "poglądów prywatnych" ma sens tylko przy założeniu, że nie istnieje prawda obiektywna, a tylko subiektywne sądy, a wtedy dyskusja nie ma racji bytu, bo istnieje wiele równoważnych prawd. W wypadku rozmowy o obiektywnych faktach, "osobiste poglądy" są tożsame z głosami wzbogacającymi (o ile oczywiście dotyczą tematu) dyskusję o informacje (w rozumieniu informacja = dana, która nie zmniejsza wiedzy), a wartościuje się je dwojako - jako prawdziwe lub fałszywe (a nie jako "osobiste").
W każdym razie nie wątpię, że wątek będzie cieszył się i tak sporą popularnością.
Samzabijaka [ 00000000 ]
Zgasiłeś mnie konkretnie, ale masz rację.
napisałem:
nie mieszać w dyskusję zbyt często swoich osobistych poglądów i wiary.
zbyt często, ale nie w ogóle. Tylko kiedy jest to konieczne, bo gdyby cały czas opierać się na własnej wierze w coś/kogoś i omijać szerokim łukiem zdanie naukowców hmm, ateistów szanowanych to wątek przerodził by się w: przekonuje cię, że nie masz racji, bo ja wierze w to a ty pójdziesz do piekła bo nie wierzysz itp.
Ale masz rację, źle, że posłużyłem się pojęciami racjonalizm, zdanie osobiste mając na celu tylko to by rozmowa nie przerodziła się w fanatyczną kłótnię. W następnej części ( o ile taka powstanie ) poprawię co mam poprawić.
Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]
Taven ----- ja uważam się za racjonalistę.
i nie zgadzam sie z twoim postem.
Racjonalizm to prosta rzecz to widzenie swiata podług tego co sie o nim wie z namacalnego doswiadczenia nie z czyichs opowiesci , wierzen przodków itp. itd. etc.
to zwyczajne nie dopisywanie własnych historyjek i bajek , nie koloryzowanie swiata takiego jakim sie go widzi, i widza go inni bo swiat jest jeden taki sam dla wszystkich, a ludzi dziela sie na racjonalistów którzy wiedza ze wiedza tylko to co poznali co istnieje, z czym się spotkali nie tylko oni co w gruncie rzeczy mozliwe do zaobserwowania, druga grupa ludzi to ci którzy do tego swiata, do tego co widza jak i inni, dopisują cos od siebie np. boga nie mając na to dowodów, po prostu koloryzują sobie niepełną malowankę ze tak powiem.
Caine [ Legend ]
n/c