ejacek [ Pretorianin ]
Gry fabularne - czy ktos w takie gral ?
Czy ktos z was probowal grac w gry fabularne nie tylko na komputerze ale w rzeczywistosci z kolezankami lub kolegami siedzac przy jednym stole zawalonymi papierzyskami ze wspolczynnikami swoich postaci, almanachami, katalogami potworow, kosci wszelkich ksztaltow ?
Ja grajac pare lat temu jeszcze jako zapalony RPGowiec nie przepuscilem zadnej okazji z kolegami by zdobyc kolejny artefakt czy sprac dupe jakiemus niezwyciazonemu lichowi ktory i tak robil z nami co chcial :))
Ogolnie niezapomniane chwile z przyjaciolmi i setki klotni o przedmioty lupy i pijackie burdy w karczmach :))) (czasem nasz DM mial nas za to dosyc ;-)
Czekam na wasze wypowiedzi, czy tez bylo tak super jak w moim przypadku ??
Matt [ Knight of the Night ]
Slyszalem kiedys o czyms takim - takie plastikowe zolnierzyki, albo karty z Pokemonami, tak? Podobno to fajne...
mi5aser [ Nawiedzający Sny ]
ejacek ---> newet lepiej i nie tylko było ale jest :)
Ashura [ Generaďż˝ ]
Matt --> tak tak, właśnie o to nam chodziło, Pokemony, i to koniecznie na kartach, bo naklejki brudzą klejem ręce. Ojojoj, stary, chodzi o RPG, gry fabularne, teatr w którym sam występujesz kreując unikalną i jedyną w swoim rodzaju postać. To o czym pisałeś to karcianki i systemy bitewne, choć przykład dałeś pierwsza klasa :PPP
ejacek [ Pretorianin ]
Matt --> ja akurat gralem bez zolniezykow (to nie systemy bitewne) choc nie twierdze ze sie nie przydaja, szczegolnie podczas walk gdzie latwiej w motlochu rozroznic kogo pierwszego pieprznie Fire Ball, i nie ma tematow w stylu ja akurat zmienialem plytowke na skorzana wiec mie tam nie bylo :)) Nam figurki zastepowaly, gumki pionki kapsle op piwe ;)) korki po alkoholu i rozne inne... Ashura --> czesc czesc
ejacek [ Pretorianin ]
mi5aser --> zapomialem o Tobie... a moze cos wiecej napiszesz, tak nam tylko mowisz ze zajeb...scie, czekam !!!
MarCamper [ Generaďż˝ ]
Ashura --> ja myślę że Matt doskonale wiedział o co chodzi, tylko nie mógł się powstrzymać przed "ciekawym" komentarzem... ;)))))
zarith [ ]
No, RPG w realu jest super. Ja gram/prowadzę, od ponad 10 lat, a kiedyś nawet tworzyłem pismo o RPG... ach te czasy... teraz, przez pracę, mam coraz mniej czasu niestety :-(
Filon [ Centurion ]
Mi na szczescie ani praca, ani studia nie przeszkodzily i gram do dzisiaj.... zadna gra komputerowa nie umywa sie do prawdziwego RPG'a tyle Wam powiem!!!
Gambit [ le Diable Blanc ]
Jest tu ktokolwiek z 3City ??? MarCamper, Ciebie to nie tyczy....
matchaus [ Legend ]
ejacek --> He, he - wywołałeś na mojej twarzy uśmiech :))) Taaak, bardzo dawno temu bawiłem się w Mistrza Gry i poprowadziłem kilkoro moich kolegów labiryntami bodajże na podstawie szkiców Sapkowskiego... Ależ to było dawno... Z 8 lat temu...
Gambit [ le Diable Blanc ]
ejacek --> tak generalnie bawię się w RPG od około 10 latek. Niesamowita sprawa, zarówno na początku jak i teraz :))
Riddick [ Pretorianin ]
Podpisuje sie pod tym co napisal Filon :-)
matchaus [ Legend ]
Riddick --> Jeśli byłyby to tylko studia i tylko praca też by się podpisał pod słowami Filona...
ejacek [ Pretorianin ]
zarith --> a w co grales dokladnie? (chyle glowe przed DM) Ja w sumie moje fascynacje poswiecilem AD&D Dragon Lance i Forgoten Realms Filon --> a ty w co mieszasz? bo mi szkola i praca jednak przeszkadza, a przede wszystkim doroslosc moich kolegow ktorzy juz niedlugo beda sie zenic (ehhh te baby... zawsze gora) Gambit --> 10 lat ? to z Ciebie wyjadacz jakich malo, gdzies ty sie uchowal bracie !!! :))
tygrysek [ behemot ]
ejacek --> ja już tak od prawie 6 lat w Warhammer'a i Dragonlance sobie gram, nie wiem kiedy mi to minie, ale nadal to bardzo lubię Matt --> pomyliłeś gry ... może myślisz o jakimś systemie bitewnym Prowadzę już od 5 lat i nadal tryskam pomysłami na lewo i prawo, choć mało czasu, to zawsze staram się raz w tygodniu zagrać. Choć ostatnio miałem 2 tygodnie przerwy, gdy moja 2,5 letnia postać musiała pójść na emeryture ... beczałem jak dziecko ... AvE
MarCamper [ Generaďż˝ ]
Gambit --> ja jestem z 3-city... ;)))
Filon [ Centurion ]
ejacek --> Zaczynalem tak jak wiekszosc grajac w warhamca, pozniej nedzne proby prowadzenia adekow (forgotten realms), no a pozniej zaczelo sie prawdziwe granie (no nie Riddick :-) najpierw M.A.G.U.S. (wegierski system), pozniej byly niezapomniane sesje w autorski Setterh (ale sie podlizuje MG - no nie Riddick :), pozniej kolejne niezapomniane sesje w Aliens RPG (hehe biedny Riddick jak to czyta ;), no w miedzy czasie zaczal sie GURPS Fantasy, kilka sesji Aqualare (hiszpanski system) no i z grubsza to by bylo na tyle acha a wkrotce ma sie zaczac Fallout :-) Takze jak widzisz studiuje, pracuje, ale nadal RPG'i sa na pierwszym miejscu! Jesli chodzi o kolegow ktorzy sie zenia i w ogole to moj MG od Magusa ozenil sie 1,5 roku temu (caly czas prowadzil), zona jest w ciazy (caly czas prowadzi), dopiero teraz kiedy lada dzien bedzie rozwiazanie przestanie prowadzic, ale podejrzewam ze nie na dlugo :-) Takze wszystko zalezy od tego czym sa dla Ciebie RPGi?
Riddick [ Pretorianin ]
Filon> Hehe.... mam przeczucie ze podlizywanie nic nie pomaga... ale moze sie myle. ejacek> ludzie do grania sie znajda, czas tez, wystarczy chciec. Inna sprawa, z enie mozna miec wszystkiego i trzeba z czegos zrezygnowac (z pracy i szkoly to nie polecam... :-)))
Filon [ Centurion ]
Riddick ---> no no wiem "i tak wszyscy zginiecie" :-) chociaz ostatnio zaczynasz spelniac te grozby :-))))))))))
ejacek [ Pretorianin ]
Fiolon, Riddick, tygrysek --> no coz tylko wam pozadroscic tych nie przespanych nocy z PRGami! PS: moze namowie swoich kumpli na jakiegos RPG bo sie napalilem jak szczerbaty na suchary tak jak was tutaj sllucham ;-)))
Johnn [ Ghoul ]
Zawsze chcialem i chce uczestniczyc w sesji prawdziwego rpg ale gdzie moizna znalesc ekipe ludzi chcacych grac w gry fabularne? tylko mi nie mowcie za w srod kompli bo moi sie tym nie interesuja. Z tego co tu piszecie to chyba jestem jeszcze za mlody (zonaci, pracujacy), a ja biedny student :((
ejacek [ Pretorianin ]
Johnn --> jesli twoj wiek nie schodzi ponizej 21 to czuj sie jak w domu. PS: A w jakim miescie mieszkasz, pochwal sie to moze ktos z Forumowiczow cie do siebie przygranie do druzyny !!
Johnn [ Ghoul ]
oh niestety chyba jet tak jak pisalem za mlody wiek: 19. Jestem ze Slaska, tutaj miasta jedno na drugim, wiec chyba nie ma sensu podawac dokladnie
Filon [ Centurion ]
Johnn ---> stary wiekiem sie nie przejmuj ja zaczynalem grac w rpg w wieku 17 lat i zle nie bylo. Wiek nie gra roli jesli potrafisz sie wczuc w role to naprawde nie ma to znaczenia. Znam dziwczyne, ktora zaczynala w wieku 11 lat i grala bardzo przyzwoicie teraz ma 17 i oczywiscie nadal gra (pozdrowienia dla Maskotki... moze czyta :) A jesli chodzi o ludzi do grania najlpiej chyba rzucic posta na pl.rec.gry.rpg
Gerion [ Centurion ]
Heh, a ja się dopiszę, jak już mnie ktoś wywołał do tablicy (ten MG od MAGUSa to ja). Granie w rpg jest takim samym hobby jak granie w brydża, wspinaczka górska czy chodzenie na polowania. Rozwija z pewnością inne rzeczy niż każde z powyższych hobby, ale wydaje mi się, że człowiek bez zajęcia (hobby) traci bardzo wiele, mimo swej nieświadomości. To że mam 30 lat, dawno jestem po studach, lada dzień urodzi mi się dziecko, w niczym nie przeszkadza. Wręcz przeciwnie. Dziwactwem jest by dla hobby poświęcić część życia rodzinnego, czy zawodowego. Trzeba znać umiar i umieć wypośrodkować. Wiadomo, że wolny czas spędzony na przyjemnościach jest bajlepiej spędzonym wolnym czasem. RPG są zabawą interpersonalną, myślę, że roziwjają pod wieloma względami nasze kontakty z ludźmi, nasze zainteresowanie światem i życiem w tzw. "real life". Wbrew wielu opiniom.
Johnn [ Ghoul ]
--->Filon nie chodzi mi tan link ktory podales.