GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Heineken Open'er Festival 10

10.12.2009
00:43
smile
[1]

req_ [ Legend ]

Heineken Open'er Festival 10

Startujemy.

1 - 4 lipca 2010

Ceny biletów:
Ceny karnetów do 15 stycznia:
- 260 zł - Karnet 3 dni (2,3,4.07.2010),
- 300 zł - Karnet 3 dni z polem (2,3,4.07.2010),
- 320 zł - Karnet 4 dni (1,2,3,4.07.2010),
- 360 zł - Karnet 4 dni z polem (1,2,3,4.07.2010).

Ceny karnetów od 16 stycznia:
- 290 zł - Karnet 3 dni (2,3,4.07.2010),
- 330 zł - Karnet 3 dni z polem (2,3,4.07.2010),
- 350 zł - Karnet 4 dni (1,2,3,4.07.2010),
- 390 zł - Karnet 4 dni z polem (1,2,3,4.07.2010).

Cena biletów jednodniowych, dostępnych od 16 stycznia:
- 155 zł

Oficjalna:
Na bierząco:


Zagraniczni wykonawcy:
Pearl Jam !


Heineken Open'er Festival 10 - req_
10.12.2009
00:51
smile
[2]

jagged_alliahdnbedffds [ Rock'n'Roll ]

Widząc nazwę Pearl Jam, kasa sama wyskakuje mi z portfela, żeby zakupić bilety ;)

10.12.2009
02:40
[3]

Scatterhead [ P ]

tegoroczna edycja strasznie mnie wymęczyła w porownaniu z poprzednim rokiem nie była taka udana (przynajmniej w moim odczuciu) więc tym razem biletu w ciemno nie kupuje, zobaczymy kto jeszcze się zjawi

10.12.2009
12:19
[4]

req_ [ Legend ]

Na bank będą jeszcze Muse.

10.12.2009
12:21
[5]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

no Muse 2 albo 4 lipca moglo by byc :)

10.12.2009
12:23
[6]

boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]

Ja stawiam że pojawi się Florence and the Machine :)

Na 90% jadę w tym roku

10.12.2009
13:02
smile
[7]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

A ja pozostaje w krainie marzen i trzymam kciuki za nierealne - Rage against the Machine.

10.12.2009
13:40
smile
[8]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Urlop mam już wzięty. Teraz wszystko zależy od składu.

10.12.2009
15:33
[9]

k42a_ [ The Blues ]

Chętnie bym pojechał.

10.12.2009
17:21
[10]

Łysy. [ Pretorianin ]

Jeden zespół i juz wiadomo, że będę :)
Sir kleks--> też wierzę, aczkolwiek nie wiem czemu uważasz, że to takie nierealne? w 2007 wznowili działalność, zagrali trochę koncertów jeszcze 2008, w tym roku odpoczywali, więc teraz czas odwiedzić Polskę! :)

10.12.2009
17:24
smile
[11]

|kszaq| [ Legend ]

Oczywiście będę :)

10.12.2009
17:25
[12]

reksio [ Q u e e r ]

Te ceny mnie przerażają. Nie wiem, czy jest sens jechać dla Pearl Jam na festiwal. Kocham ich, ale boję się, że zagrają 30 minut i do domu.
Ile grają gwiazdy na tym festiwalu?

10.12.2009
17:27
[13]

kobe47 [ essaywhuman ]

Na bierząco:

yy.

będę też, mam nadzieję, że sprowadzą jakichś The Roots czy coś w tym stylu, poza tym bardzo chciałbym Lamb lub Elsiane.

10.12.2009
17:30
[14]

Łysy. [ Pretorianin ]

reksio--> w tym roku każdy zespół na głównej scenie miał 2 godziny na występ.

10.12.2009
17:45
smile
[15]

===Schejkimenn=== [ Legend ]

Cena także mnie odstrasza, ale doszedłem do wniosku, że odkładając, co róż swoje plany wakacyjne - nigdzie nie pojadę. Dla mnie bosko, że PJ wystąpi - gdyby było więcej rapu (z górnej półki) i jakiś reprezentant trip-hopowy, byłoby pięknie.

Aha, dołączam do Kleskowego trzymania kciuków za RATM'a ;)

10.12.2009
18:12
[16]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

Łysy --> przesadzasz

Koncerty na głównej scenie odbywają się co 2 godziny. Każdy zespół ma zagwarantowane 60 minut grania plus 30 min na ewentualne bisy. W szczególnych przypadkach zespół może dostać dodatkowy czas (jak Faith No More w tym roku).

10.12.2009
18:14
[17]

Łysy. [ Pretorianin ]

Didier z Rivii->w sumie racja, nie sprecyzowałem do końca. masz rację :)

11.12.2009
15:59
[18]

req_ [ Legend ]

O kurczę, nie zauważyłem błędu :D Zmienię, jak kupię abonament.

Średnio na openerze zespoły grają po półtorej godziny. Chociaż rok temu Faith No More zagrali dłuugo, później Placebo niecałą godzinkę przed długimi Prodigy.

11.12.2009
16:04
[19]

reksio [ Q u e e r ]

A to ok. A jeśli chodzi o biletu, to należy spodziewać się, że w czerwcu nie będzie można już ich dostać, czy raczej nie będzie z tym problemu? (bo nie jestem pewny swojego udziału)

11.12.2009
16:04
smile
[20]

ReMo18 [ Be Quiet And Drive ]

I chyba ja też zacznę oszczędzać. Panie i panowie - Pearl Jam ! :)

Szkoda, że przegapiłem Open'er 2009... Faith No More i Prodigy uwielbiam, Placebo mógłbym odpuścić.

11.12.2009
16:13
[21]

req_ [ Legend ]

reksio: będzie problem z biletami na pole namiotowe. Z resztą biletów nie, karnety i bilety jednodniowe nigdy nie schodzą w całości. Teren festiwalu to ponad 80 hektarów ;)

12.12.2009
16:14
[22]

reksio [ Q u e e r ]

Hm, a da radę gdzieś do rana przeczekać, w jakichś piwnych stoiskach czy coś takiego? Festiwal w ogóle nocą żyje, czy nie bardzo? Bo opinia o tym festiwalu - ta, którą słyszałem - mówi, że to taki festiwal dla nieco bardziej bogatych i grzeczniejszych chłopców :)

12.12.2009
16:19
smile
[23]

req_ [ Legend ]

Da radę, ale większość ludzi zmywa się po ostatnich koncertach, które kończą się w okolicach godziny 3-4. Myślę, że stoiska działają przynajmniej ze dwie godziny po zakończeniu koncertów. Nigdy nie zostawałem do końca, bo po koncertowym maratonie zawsze umieram. ;)

12.12.2009
16:20
[24]

Scatterhead [ P ]

reksio -> jezeli by porownac openera do woodstock'a gdzie o 5 rano glownie kreca sie zacpani lub pijani goscie szukajacy roznego rodzaju rozrywki, to zdecydowanie opener jest dla tych "grzeczniejszych" chlopcow. Obowiazek zaplacenia za bilety odsiewa duzo kanalii z pola widowiska. A opener zyje do samego rana, sa np. specjalne namioty gdzie mozna posluchac muzyki klubowej i potanczyc, ludzie przy lawkach z browarami siedza czesto cale noce.

12.12.2009
16:25
smile
[25]

req_ [ Legend ]

Z tą grzecznością to się zgadzam. Menelstwo, które jeździ na woodstocki nie może sobie pozwolić na Openera. I dobrze :-) Jedyne nawalone grupy na tym festiwalu to chyba tylko Angole :D

12.12.2009
16:33
[26]

Bibkowicz [ whore ]

[25] - jakie menelstwo? Byłeś na woodstocku? Ja mam 12 lat i byłem na 3 dni z bratem. Jakoś było ok. Menelstwo było do 2004, w Kostrzyniu już nie to samo... ; D

Zobaczę, jak będzie coś ciekawego jeszcze to pojadę na openera ;P

12.12.2009
17:14
smile
[27]

req_ [ Legend ]

"Bibkowicz"

12.12.2009
17:16
[28]

Emil22 [ Generaďż˝ ]

Byłeś na woodstocku? Ja mam 12 lat i byłem

I moze jeszcze pogo pod scena tanczyles?

12.12.2009
17:19
smile
[29]

ReMo18 [ Be Quiet And Drive ]

Mam pytanie - jak z ograniczeniami wiekowymi ? Taki 16-to latek ( wtedy to już prawie siedemastka na karku ;P ) to bez problemu zostanie wpuszczony ? ( generalnie mam 184 cm wzrostu więc się pytam :) ).

12.12.2009
17:26
[30]

req_ [ Legend ]

Czy na imprezę mają wstęp osoby niepełnoletnie?
Mogą wejść osoby od 5 roku życia ale tylko pod opieką dorosłych (Regulamin Festiwalu, punkt 11a). Pod opieką osoby dorosłej muszą przebywać osoby między 5 a 15 rokiem życia. Opiekunowie zobowiązani są do wypełnienia stosownego oświadczenia.


12.12.2009
17:43
[31]

reksio [ Q u e e r ]

Podoba mnie się to, co piszecie. Chyba się zdecyduję :) Jak na tę chwilę Pearl Jam, ale jeśli jeszcze spodoba mi się inny dzień, to mogę sobie zrobić po prostu wakacje w Gdyni.

13.12.2009
15:15
[32]

Scatterhead [ P ]

Bibkowicz ->

tak byłem w tym roku na woodstocku i wiem co mówię. menelstwa było na potęgę, a mój namiot pierwszej nocy stał się ofiarą jakiegoś pijanego niemca, który wyrwał go z ziemi i całego porwał...

13.12.2009
15:32
smile
[33]

kubomił [ Legend ]

Pearl Jam! Musze tam być :)

13.12.2009
18:05
[34]

reksio [ Q u e e r ]

Scatterhead-> To ten? :D ->

Woodstock ma moc, ale menelstwa tam z roku na rok coraz więcej. Darmowe imprezy mają swoje wady. Ale... nie porównywałbym tych dwóch imprez. To są zupełnie inne, że tak to ujmę, opcje. Heineken od początku nastawiony jest przecież na pieniądze, Woodstock robi wszystko, aby było więcej i za free. Stąd inne zespoły, inny klimat, inni ludzie itd.


Heineken Open'er Festival 10 - reksio
13.12.2009
18:06
[35]

kudlacevic [ Generaďż˝ ]

Jak bedzie Muse to ide :)

13.12.2009
18:09
smile
[36]

Łysy. [ Pretorianin ]

a kiedy można się spodziewać ogłoszenia kolejnych artystów?

13.12.2009
18:17
[37]

kobe47 [ essaywhuman ]

w styczniu, może wcześniej.

09.01.2010
11:57
smile
[38]

kobe47 [ essaywhuman ]

w środę w Trójce prawdopodobnie nowy headliner, stay tuned.

09.01.2010
12:10
[39]

Chupacabra [ Senator ]

ja juz zakupilem, jak dla mnie moglby za ta cene byc sam pearl jam i bylbym zadowolony. W pracy tez juz bookuje termin.

A co do listy artystow, ich zwyczajem beda przez nastepne pol roku wysylac jakies oswiadczenia, zapowiedzi, itp

11.01.2010
17:25
smile
[40]

Łysy. [ Pretorianin ]

ilu potwierdzonych artystów można się spodziewać w najbliższą środę(o ile właśnie w tą będą ogłaszać ;])??? jak to się teraz będzie odbywać: im bliżej festiwalu tym więcej będą ogłaszać każdorazowo, czy ciągle tak samo mało? pytam z ciekawości, nie wiem jak to się odbywało w poprzednich latach.

11.01.2010
17:36
[41]

Nie chcę kolejnego bana :( [ Generaďż˝ ]

rapsy jakieś dobre mają być polako albo zagraniczne?

11.01.2010
17:56
[42]

Scatterhead [ P ]

reksio -> nie to nie ten, chociaż gość może ten sam :D

11.01.2010
18:04
[43]

Kozi89 [ Legend ]

Do lipca tyle czasu, że nie mam pojęcia jak będę stał na nogach. Jeśli nie będę przymierał głodem, miał z kim pójść i bilety jeszcze będą to może się wybiorę.

Czym się różni bilet z polem od tego bez?

11.01.2010
18:05
smile
[44]

kobe47 [ essaywhuman ]

Czym się różni bilet z polem od tego bez?

tym, że bilet bez pola nie upoważnia cię do spania na polu namiotowym. swoją drogą, mocne pytanie.

12.01.2010
22:58
smile
[45]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

widzi ktoś ogłoszoną w newsie zmianę cen biletów? mnie ceny wydają się niezmienione. pytanie mam jednak cen niedotyczące. cóż może czekać mnie po zarejestrowaniu się w Klubie Alter Art? czy coś wartego rejestracji?
pytam ponieważ ta informacja zwróciła moją uwagę: Mamy też ważne informacje dla Klubowiczów.
Już 16 stycznia nowa odsłona Klubu Alter Art, a w nim dwie wyjątkowe oferty.

13.01.2010
13:16
[46]

Łysy. [ Pretorianin ]

z biletami chodzi o to, że po 16 stycznia ceny skaczą w górę.
a o klubie nic nie wiem.

13.01.2010
15:13
[47]

kobe47 [ essaywhuman ]

nowy artysta jednak w czwartek w Programie Alternatywnym w Trójce.

14.01.2010
12:00
smile
[48]

req_ [ Legend ]

Z dumą pragniemy poinformować, że podczas uroczystej ceremonii rozdania nagród European Festival Awards w Groningen, Heineken Open’er Festival wygrał nagrodę w kategorii Najlepszy Duży Festiwal (Best Major Festival) zwyciężając z tak uznanymi i poważanymi gigantami jak Glastonbury, Rock Werchter, czy Roskilde.

„To było naprawdę niesamowite. Parę chwil temu odebraliśmy w Grand Theatre w Groningen w Holandii nagrodę za najlepszy festiwal w Europie w kategorii Best Major Festival. Sama gala była dla nas niezwykle emocjonująca i zaskakująca – wszystko układało się zgodnie z oczekiwaniami i przewidywaniami, aż do momentu finału, kiedy okazało się, że to Open’er zdobył najważniejsze wyróżnienie. Było to zaskoczenie dla całego festiwalowego świata. A my po prostu jesteśmy bardzo szczęśliwi, dumni i dziękujemy wszystkim uczestnikom i fanom festiwalu. To nasz wspólny, europejski sukces!” Mikołaj Ziółkowski, szef Alter Art.

European Festival Awards to najważniejsze europejskie nagrody festiwalowe będące wspólną inicjatywą Yourope (Stowarzyszenia Festiwali Europejskich), Eurosonic Noorderslag (najważniejszej europejskiej konferencji muzycznej) oraz Virtual Festivals Europe mającą na celu podsumowanie europejskiego sezonu festiwalowego oraz uhonorowanie wyróżniających się wydarzeń, zespołów i organizatorów. Wśród nagrodzonych w innych kategoriach znaleźli się m.in. Rock Werchter (Best Line-up) oraz The Prodigy (w kategorii Best Headline Act) i White Lies (w kategorii (Best Newcomer Artist) – oba te zespoły pojawiły się na ostatniej edycji naszego festiwalu. Warto zaznaczyć, że Open’er cieszy się powodzeniem nie tylko wśród publiczności, ale także występujących na nim zespołów, dlatego zdobył też nominację w kategorii dla ulubionego przez artystów festiwalu – Artists’ Favourite Festival.


RZĄDZIMY! :D

14.01.2010
12:08
[49]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

fu-gee-la --> Członkowie Klubu alter art dostaja zniżki na bilety jesli kupuja je na wiecej niz jeden festiwal organizowany przez AA.

A swoja droga trzeba w koncu sie ruszyc i najpozniej jutro kupic karnet ;)

14.01.2010
19:17
[50]

Łysy. [ Pretorianin ]

przypominam, że już za kilkanaście minut ogłąszą kolejnego artystę tegorocznej edycji :)

14.01.2010
20:10
smile
[51]

kobe47 [ essaywhuman ]

Kasabian.

14.01.2010
20:19
[52]

req_ [ Legend ]

Yeah :]

15.01.2010
15:51
[53]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

kasabian jak dla mnie to żadna rewelacja. odpuszczam sobie na razie kupowanie biletów...

15.01.2010
16:05
smile
[54]

shame_on_you [ Guilty as charged ]

Yay for Kasabian! :)

Nie wiecie może kiedy ogłoszą coś następnego? Słyszałam że za tydzień, prawda to?

15.01.2010
16:36
[55]

kobe47 [ essaywhuman ]

ano prawda, ale raczej nie będzie to headliner.

21.01.2010
20:22
smile
[56]

kudlacevic [ Generaďż˝ ]

1. Pearl Jam
2. Kasabian
...

3. Tinariwen
4. Mando Diao!

11.02.2010
20:14
smile
[57]

kobe47 [ essaywhuman ]

Gorillaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaz omg omg omg omg omg, doszedłem.

aaalbo i nie, bo to jednak Gorillaz Soundsystem.

poza tym The Hives.

11.02.2010
20:20
[58]

|kszaq| [ Legend ]

A nie Sound System ?

+ The Hives

11.02.2010
20:22
smile
[59]

Łysy. [ Pretorianin ]

Gorillaz Sound System =/= Gorillaz
Opener to nie Coachella moi drodzy, Alter Art nie ma takiej kasy :]

11.02.2010
20:36
[60]

Taven [ Generaďż˝ ]

Ale słabiutko w tym roku, nie wiem, kogo musieliby sprowadzić, żebym się tam pojawił (szczególnie w perspektywie świetnie zapowiadającego się Offa).

11.02.2010
20:41
smile
[61]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Kur.a..... Widząc termin poród sam się wywołuje :(

12.02.2010
22:09
[62]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

jak dla mnie na razie nie za bardzo przekonujacy skład, chociaz wiem ze to na razie tylko mała cząstka całości, jednak nie zaluje jak na razie ze nie kupilem biletow w promocyjnej cenie..

wiadomo kiedy kolejne ogłoszenia? w ogole jakoś ślamazarnie w tym roku to idzie...

16.02.2010
18:22
[63]

not-so-easy [ Senator ]

Biorąc pod uwagę daty trasy festiwalowej, mam nadzieję, że organizatorzy starają się o Them Crooked Vultures...

16.02.2010
18:25
[64]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

W zeszłym roku był skład, ale nie miałem terminu na urlop. Teraz mam termin, ale dobrego składu brak. Poczekam, aż całość się rozwinie i wtedy obaczym :>

16.02.2010
18:30
[65]

not-so-easy [ Senator ]

Mi wystarczy, że ściągną Sępy i już mnie mają :) Tylko coś mi się wydaję, że ja wtedy sesję mogę mieć :/

17.02.2010
18:55
[66]

shame_on_you [ Guilty as charged ]

Mi wystarczy, że ściągną Sępy i już mnie mają :)

O tak, zdecydowanie... zawsze mam taką cichą nadzieję na Sępy jak mają ogłaszać coś nowego. Ale nie wiem czy to realne jest... -.-"

[67] - kij z Homme'm. Grohl i JPJ! :)

17.02.2010
18:59
smile
[67]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Nieee... Homme pojękuje i zawodzi w Sępach jeszcze bardziej, niż w QUOTSA, co wyjątkowo działa mi na nerwy ;>

17.02.2010
22:27
smile
[68]

not-so-easy [ Senator ]

Grohl i JPJ! :)

JPJ i kto? Aaaa, Grohl, już kojarzę ;]

Paudyn ---> Najlepiej jakby śpiewał tak samo, jak w Kyussie, nie? :P

25.02.2010
20:13
[69]

kobe47 [ essaywhuman ]

Massive Attack, fajnie fajnie, spuścik.

edit: i Pavement.

25.02.2010
20:27
[70]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Dżery

Tak, w Kyussie ujdzie ;>

Massive Attack

Szanse się zwiększyły... przynajmniej na jeden dzień :-P

25.02.2010
20:48
[71]

Taven [ Generaďż˝ ]

Jadę dla Pavement, jeszcze tylko Flaming Lips i The Knife a wybiorę się na całość.

25.02.2010
20:53
smile
[72]

kobe47 [ essaywhuman ]

+ Hot Chip.

25.02.2010
20:54
[73]

czekers [ Legend ]

Hot Chip ownuje całą reszcztę tegorocznych polskich festiwali (no, może z wyjątkiem Boys Noize na Sele)

25.02.2010
21:37
[74]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

troche mnie martwi podanie massive jako headlinera, bo czyzby to ze takiego odgrzewanca* podaja jako jedna z glownych gwiazd znaczy ze juz im sie gwiazdy koncza?

* mimo ze tak pisze to zespol ma klase, koncert z 2008 roku na dlugo mi zostanie w pamieci bo mialem okazje go ogladac z platformy ponad wiekszoscia tlumu i niesamowity efekt :)

11.03.2010
19:58
[75]

kobe47 [ essaywhuman ]

Empire of the Sun, Ben Harper, Klaxons i Matisyahu. fajnie, ale bez podjarki.

11.03.2010
20:29
[76]

Taven [ Generaďż˝ ]

Średnio, średnio, OFF zjada póki co Heńka na śniadanie.

11.03.2010
20:38
[77]

Fett [ Avatar ]

Pojechałbym ze względu na Muse, ale na szczeście bedą bliżej i taniej bo na Live Coke Festival w Krakowie :)

11.03.2010
20:42
[78]

Łysy. [ Pretorianin ]

Matisyahu jupi!!! ale niech ogłoszą w końcu Them Crooked Vultures. :)

11.03.2010
22:30
[79]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

ależ pijaństwo się zapowiada - bo słuchać nie będzie czego!

18.03.2010
20:31
smile
[80]

Łysy. [ Pretorianin ]

Skunk Anansie
Tricky !!!!
Nas & Damian Marley

i jeszcze nie koniec :]

18.03.2010
20:34
smile
[81]

Roland Deschain [ Gunslinger ]

Nas & Damian Marley Kurde pojechał bym.

18.03.2010
20:35
smile
[82]

kudlacevic [ Generaďż˝ ]

Mando Diao, Matisyahu, Empire of the Sun, The Hives :) a potem jeszcze Muse :D

Massive Attack, Tricky... zzzzzzzzz

18.03.2010
20:37
smile
[83]

Chris_Martin [ rogalinho ]

[81] Podbijam. Jaram się niesamowicie!

18.03.2010
20:40
smile
[84]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Teraz tylko zostaje mi pomodlić się o to, żeby Massive Attack i Tricky grali tego samego dnia.

18.03.2010
20:41
[85]

kobe47 [ essaywhuman ]

Massive Attack, Tricky... zzzzzzzzz

umrzyj.

co ciekawsze, najpierw wystąpi Nas solo, potem Marley solo i dopiero potem będzie combo. łał, posłucham czegoś z Illmatica na żywo :D
EDIT:
a potem jeszcze Muse :D

Muse jest na Cocku, więc nie.

18.03.2010
20:45
smile
[86]

Roland Deschain [ Gunslinger ]

Mayer Hawthorne jeszcze i jadę:P

18.03.2010
20:56
[87]

Taven [ Generaďż˝ ]

Wciąż marnie, właściwie z ogłoszonej dzisiaj czwórki (trójki?) zobaczyłbym chętnie tylko Nasa, ale to wciąż za mało żebym pojawił się tam na dłużej niż jeden dzień (Pavement, Massive Attack).

Rojek ze swoim OFFem póki co ośmiesza Ziółkowskiego - Flaming Lips, Fall, Basinski, Fennesz, Lali Puna, Memory Tapes, Lenny Valentino

18.03.2010
20:58
[88]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

Nadchodzi ten moment, w ktorym spelnie kolejne marzenie :) na 1 dzien napewno jade ze wzgledu na Matisyahu.

A skad info o Marleju bo sie nie orientuje? Na stronie nic nie ma.

18.03.2010
20:59
smile
[89]

Chris_Martin [ rogalinho ]

kleks

18.03.2010
21:03
[90]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

Ja patrzylem tutaj :P

no coz. teraz nie ma opcji zeby nie pojechac - nigdy bym sobie tego nie darowal. Mam tylko nadzieje, ze Damian i Matisyahu beda wystepowali jednego dnia... oby.. a najlepiej zeby jeszcze dolaczyl do nich Masywny Atak i Tricky :D hahaha ale to juz raczej nierealne

18.03.2010
21:08
smile
[91]

===Schejkimenn=== [ Legend ]

Brrr! Na shoutboxie tyle żółci psychofanów indie, jadących Nasa z Marleyem i Ziółkowskiego.

Pojechałbym sobie...

18.03.2010
22:06
[92]

kobe47 [ essaywhuman ]

[90] Tricky w czwartek, MA w piątek, Matisyahu w sobotę, Nas w niedzielę :D

18.03.2010
22:08
[93]

sekret_mnicha [ fsm ]

Na oficjalnej stronie jest już napisane jakiego dnia kto gra, więc warto sprawdzać, zanim się wyrazi nadzieję (Sir klesk :P).

Ale tak czy siak - petardy nie ma. Jest dobrze, ale wygrywa Muse w Krakowie póki co :)

18.03.2010
23:24
smile
[94]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

Ja chyba po prostu mam problemy z wygrzebywaniem informacji, szukalem tego na stronie i nic. ;) ...ale przynajmniej przez lekko ponad godzine moglem zyc nadzieja :)

W takim razie postaram sie wykupic 3 dniowy karnet.

18.03.2010
23:29
[95]

Paudyn [ Kwisatz Haderach ]

Fuck... W istocie po kliknięciu na zespół pojawia się data występu... Czyli będę musiał poświęcić na Openera 2 dni :>

18.03.2010
23:35
[96]

czekers [ Legend ]

Massive Attack, Klaxons i Hot Chip - trzy niesamowite killery, które pojawiając się na jednej scenie deklasyfikują resztę Europejskich festiwali (a na świecie wygrywa tylko Coachella).

Brawo Alter Art!

18.03.2010
23:41
[97]

kudlacevic [ Generaďż˝ ]

a potem jeszcze Muse :D

Kobe chodziło mi o to ze po tych artystach będzie Muse w Kra ;)

20.03.2010
14:08
smile
[98]

ReMo18 [ Be Quiet And Drive ]

Panie i panowie - z nieoficjalnych źródeł dowiedziałem się ciekawego faktu.

Pewien zespół... Już u nas byli... Pojawią się na 80% ( trwają negocjacje )...

A ten band to...

spoiler start
Red Hot Chili Peppers !!!
spoiler stop

20.03.2010
14:10
[99]

kobe47 [ essaywhuman ]

jakbyś jeszcze podał te 'nieoficjalne źródła', to byłoby fajnie.

20.03.2010
14:20
[100]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

[98]
Jasne, jasne... wierzymy ;)

Abstrahując od "energetyzującego" niusa byłem już na koncercie tego zespołu i na żywo są bardzo marni :( Opinię tę podtrzymują moi znajomi, którzy mieli okazję widzieć ich także na innych koncertach.

20.03.2010
14:25
smile
[101]

ReMo18 [ Be Quiet And Drive ]

Ojciec mojego kumpla robi przy tym festivalu - wiem to nie od znajomego, tylko prosto z ust jego staruszka ;]

Występ w Polsce był mierny, ale może się poprawią. Wierzymy, czekamy.

24.04.2010
15:38
smile
[102]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

przeczytajcie, proszę!
piszę pracę licencjacką o festiwalach muzycznych, w ramach której muszę przeprowadzić skromnej skali "badania" - "sonduję" zatem wśród uczestników Open'era. jeżeli łaskawi bylibyście poświęcić kilka chwil na odpowiedź na pytania - bardzo serdecznie Was o to proszę!

kwestionariusz do wypełnienia znajduje się pod adresem:

jeżeli ktoś nie przepada za "ankietami on-line" mogę wysłać go w dokumencie Worda na maila. DZIĘKUJĘ WSZYSTKICH Z GÓRY!


PS. oczywiście wdzięczny będę za uwagi - przedstawiane tutaj lub na końcu ankiety w wyznaczonym miejscu. wszelkie wezmę pod uwagę gdy przyjdzie analizować zebrane materiały

12.05.2010
22:31
smile
[103]

Chris_Martin [ rogalinho ]

Cypress Hill w najnowszym rozdaniu. Jaranko!

20.05.2010
20:25
[104]

kobe47 [ essaywhuman ]

niedziela
22:00 - The Dead Weather
00:00 - Fatboy Slim

TDW bieda, Fatboy fajnie, ale nadal uważam lineup za słabszy niż rok temu.

21.05.2010
12:36
[105]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

Right here, right now, right here... The Funk Soul Brother, Check It Out Now!

Jeszcze niech rzucą z 2 porządne rockowe zespoły i będzie świetnie ;)

21.05.2010
16:29
[106]

jagged_alliahdnbedffds [ Rock'n'Roll ]

Ehh, Jacka White'a by się chętnie zobaczyło, niestety mam bilet tylko na pierwszy dzień = Pearl Jam.

20.06.2010
09:53
[107]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

Mam pytanie.

Znajomy ma dwa bilety, dla siebie i dziewczyny, zarezerwowane na ich imie i nazwisko. Wyszlo jak wyszlo - nie moga jechac i teraz chcieliby owe bilety sprzedac... ku ich zdziwieniu okazalo sie, ze podobno nie ma takiej mozliwosci.
Moze macie jakies informacje czy da sie dac innym 2 osobom np. jakies upowaznienie do wejscia na tych biletach? Sprawa calkiem pilna bo:

1. troche szkoda zmarnowac 800zl
2. ja i kumpel nie mamy biletu :D

Dzisiaj nie mam juz czasu, ale jutro zadzwonie do organizatorow (albo kogos kto bedzie w stanie mi pomoc) ale bede wdzieczny za informacje od Was. :)

pozdrawiam

20.06.2010
16:38
smile
[108]

binkset [ Acacia Avenue ]

Szkoda, w tym roku chyba nie pójdę :( Byłem tak nastawiony.
Poszedłbym 4 dnia z powodu The Hives

20.06.2010
16:57
[109]

moneo [ Nikon Sevast ]

Sir klesk ---> nie wiem co to znaczy "zarezerwowane" i jak jest z polem namiotowym, ale bilety na festiwal (które zamieniasz na opaskę) nie są imienne, nikt przy zdrowych zmysłach nie sprawdzałby przecież wszystkim danych. Nie dałoby się też odkupować biletów od innych osób, co jest jak najbardziej możliwe - sam tak zrobiłem rok temu.

Chyba, że chodzi o jakąś rezerwację internetową z odbiorem faktycznego biletu przy wejściu - wówczas trzeba się zorientować czy nie można jakoś wcześniej tych biletów odebrać i voila.

20.06.2010
17:00
[110]

kobe47 [ essaywhuman ]

nie ma żadnej możliwości wymiany/sprzedaży biletów imiennych. dzwoń do AlterArtu i błagaj, może jakimś cudem się zgodzą :P

20.06.2010
17:03
[111]

Blackhawk [ Pretorianin ]

Death Weather :O Nie wiedziałem, że będą... eh... Gdyby jeszcze byli w tym samym dniu co Pearl Jam. Ułatwiłoby mi to sprawę.

20.06.2010
17:08
[112]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

Zamiana miejscami Tent i World Stage to strzał w kolano... :/

20.06.2010
17:12
[113]

Łysy. [ Pretorianin ]

ku ich zdziwieniu
mogli pomyśleć wcześniej, ale nie będę tu nikogo oceniał, nie znam sytuacji.

Po wprowadzeniu i zatwierdzeniu danych właściciela, Bilet elektroniczny nie może być odstąpiony osobie trzeciej.
za

23.06.2010
13:10
[114]

Taven [ Generaďż˝ ]

Zamiana scen to niezłe kuriozum, nabiegam się jak nigdy w życiu.

Co do biletów "imiennych" to naprawdę wątpię, żeby sprawdzali dane (co najwyżej wyrywkowo), dziesiątki tysięcy ludzi będzie wymieniać bilety na opaski, NIE MA SZANS, żeby to logistycznie zamknąć w sensownym przedziale czasowym.

Timetable też mi średnio pasuje (ale to festiwal, cóż), najciężej pogodzić Grace Jones z Massive, bycie na Trickym właściwie wyklucza obecność na PJ (tym bardziej, że wcześniejszy Yeasayer na tencie to dla mnie również must-see). Na szczęście Pavement z niczym ciekawym (Empire of the Sun, haha!) nie koliduje.

23.06.2010
13:23
[115]

nutkaaa [ inz arch Panna B ]

Znacie jeszcze jakieś wolne pola namiotowe w okolicy? Bo znajomi dali ciała z noclegami i nie mamy gdzie z kumpelą się rozbić :/

23.06.2010
13:38
smile
[116]

SnT [ U R ]

nutkaaa >>> polecam camping w miejscowości REWA (4 km od festivalu), 100m od plaży - nazywa się Camping u Teresy - tanio miło i przyjemnie :)



PS

aha! Polecam zadzwonić i wypytać o miejsca i ceny bo nei wszsystko jest na stronie.

23.06.2010
13:49
[117]

nutkaaa [ inz arch Panna B ]

SnT nie widzę nigdzie info o polu namiotowym tylko katwery prywatne i domki i to i to na 4 osoby - a że jedziemy w dwie baby to nie będziemy sie pchać do kogoś na pokój ;] Póki co znalazłam jedynie prywatne pole namiotowe jakies 15m od wejscia na festival, 30zl/os za dobe za pole namiotowe z tym, że facet nie chce sprzedać na krótszy termin niż 1-5 (a my przyjedziemy 2 dopiero i tak te 30zł w plecy od łebka troche szkoda) no i obawiam się, że możemy się tam samochodem nie dopchać :/

A i orientujesz sie czy jest jakaś możliwość dostania się na teren festivalu stamtąd prócz własne nogi? ;]

23.06.2010
22:37
[118]

nutkaaa [ inz arch Panna B ]

Ok znalazłam pole 10min od festivalu :) Ale będę dopiero 2 późnym wieczorem ;( Do zo! :D

26.06.2010
13:44
[119]

kamil_cedra [ Marvel Hero ]

Witam, mam jedno wolne miejsce w pokoju 4 osobowym w rumi na okres hainekena,
(od 30.06 - 05.07) . W pokoju będę z dziewczyną i znajomym.
200 zł za 5 dni.

Jeżeli ktoś jest zainteresowany, pisać na gg: 2493962

26.06.2010
20:01
[120]

Lookash [ Legend ]

Jedzie ktoś z Warszawy? W środową noc albo najpóźniej wczesnym czwartkiem? Ja jadę sam, może znajdzie się jakieś towarzystwo? ;]

Jadę pierwszy raz, generalnie chciałbym dowiedzieć się, czy pociągi TLK, które startują z południa Polski są już w Wawie przepełnione?

I jak wyglądają te Musicregio, to są miejscówkowe pociągi (na to wskazywałabym cena biletu...)?

26.06.2010
20:14
[121]

Derrvin [ Pretorianin ]

owszem, są przepełnione. już na wysokości lublina.

tak było przez ostatnie dwa lata i nie widzę powodu, żeby miało się to zmienić.

26.06.2010
20:18
smile
[122]

jagged_alliahdnbedffds [ Rock'n'Roll ]

Dobrze, że do pociągu wsiadam w Rzeszowie :)
Tylko potem przesiadka w Wawie, więc trzeba się będzie pchać :D

Jadę już we wtorek, bo mam rodzinkę w Toruniu, u której się zatrzymuję. Do zobaczenia na festiwalu!

27.06.2010
18:51
smile
[123]

fu-gee-la [ WOLF Regrav. ]

niebawem Open'er i spoglądam z tęsknotą na nadchodzącą środę, dzień wyjazdu, a propos którego mam propozycję dla czytających tego posta osób, być może zastanawiających się nad sposobem dojazdu do Gdyni - mamy jedno wolne miejsce w samochodzie, ruszamy z Gliwic, w środę, koło 22-23, możemy też wziąć kogoś z Kato. składka na paliwo (5dych) i przejazd przez A1 (ze 3zł na łeb?). w razie czego proszę tutaj lub na gg 1282081. pozdr!

27.06.2010
18:59
[124]

Taven [ Generaďż˝ ]

Ja z Białegostoku jadę rano pociągiem i niestety wygląda na to, że wszyscy, którzy nie transportują się stąd samochodami, wybierają właśnie to połączenie kolejowe, także "na brak towarzystwa nie będę mógł narzekać" :)

29.06.2010
15:53
smile
[125]

Aceofbase [ El Mariachi ]

i ciach, pan karnet zalatwiszym na ostatnia chwilunie jak to zwykle zreszta u mnie bywa, teraz tylko aby bylo z kim sie tam bawic, szlajac i czas spedzac ;]

29.06.2010
16:05
[126]

nutkaaa [ inz arch Panna B ]

Mamy 3 miejsca w samochodzie z Poznania ale dopiero 2.07 wyjazd ok 16, jak ktoś reflektuje to odzywać się na GG: 5563801 :)

29.06.2010
23:35
smile
[127]

Aceofbase [ El Mariachi ]

hyym, odnosnie mego poprzedniego pana Posta, to nie ma siakowejs zorganizowanej akcji, drobnego wspolnego mityngu, ogolnego trzymania sztamy, sie wspolnie za rece, kolana tudziez inne czesci ciala i przebywania w obrebach wyznaczonych linii na ziemi, golowiczow na tymze rzeczonym ołpenerze?

gdyz z tego co dalem rade dokonac sondy wsrod swychze znajomkow to pewno towarzystwo miec jedynie pierwszego dziona bede, potem na wlasna reke juz raczej pozostanie sie wloczyc ;]

30.06.2010
22:39
[128]

nutkaaa [ inz arch Panna B ]

No ja jadę z przyjaciółką i z nią będę się trzymać, co najwyżej dorwiemy na jakieś piwko jakiś znajomych, ale tak to jestem otwarta na wszelkie mityngi :P

03.07.2010
14:41
smile
[129]

jagged_alliahdnbedffds [ Rock'n'Roll ]

Niesamowity Pearl Jam!!!

03.07.2010
15:47
smile
[130]

Shoker1 [ Slowhand ]

Pearl Jam nie pozostawił chyba wątpliwości, że mimo circa 20 lat działalności można rozpierdolić wszystkich i wszystko:D LONG LIVE Pearl Jam.


Niestety z organizacją samego openera już tak różowo nie było. Jeżeli ktoś chciał się dostać na teren festiwalu wejściem tylnim, to czekała go smutna niespodzianka w postaci 2 godzinnego czekania na wymianę biletów na opaski. Wszyscy, którzy przyjechali o 20 mieli marne szanse na to, aby dostać się bliżej sceny (Pearl Jam zaczął grać o 22). A samej wymiany biletów dokonywały dwie osoby, co jest śmieszne wobiec 15 innych, które starał się kierować kolejkami(bardzo nieudolnie).

Ogólnie przed wejśćiem panowała jedna wielka dezinformacja. Część osób z tak zwanego "Crew" Openera twierdziła, że jest podział na osoby, które mają bilet od Eventimu i od Ticket Pro (Ci którzy mieli bilet elektroniczny czekali w kolejce kilkukrotnie krótszej). Podczas gdy innni wmawali, że podział jest na tych z karnetami i z biletami jednodniowymi. Pod tym względem organizacja mogła być o wiele lepsza (wystarczyłoby postawić budę z piwiem, a czekanie upłyneło by w przyjemniejszej atmosferze)

Całe szczęscie, że Pearl Jam wszystko wynagrodził.

03.07.2010
16:49
[131]

Chupacabra [ Senator ]

i dzien drugi jak dla mnie niestety srednio. Zawiodla glowna scena, poza oczywiscie massive attack, ale to juz 3ci raz widzialem na tym festiwalu. Licze mocno na skunk anansie i matisyahu

czas sie po malu szykowac. Dobrze ze mam na piechote z domu

04.07.2010
00:08
[132]

Taven [ Generaďż˝ ]

Krótkie podsumowanie koncertów, na których byłem w całości lub w większości, z dwóch pierwszych dni (na których zresztą moja tegoroczna przygoda z HOF się kończy):

Na plus:

Grace Jones - co tu dużo mówić, była to raczej celebracja obecności żywej legendy niż zwyczajny koncert. Babka mimo sześćdziesiątki na karku trzyma się rewelacyjnie, jej ekspresja sceniczna i charyzma zwalały z nóg (luźno najlepiej "wyreżyserowany" koncert Open'era, jaki widziałem) z kulminacją w postaci Hurricane (którego to kawałka notabene nie lubię). Miło, że publika również sprostała oczekiwaniom (wspólne odśpiewanie refrenu William's Blood). Jeśli miałby się do czegoś przyczepić, to przez to, że koncert zaliczył obsuwę przegapiłem połowę Massive Attack, no i jak dla mnie za dużo kawałków z najnowszej, przeciętnej, płyty, a brak chociażby esencjonalnego dla Grace "Love is the Drug".

Pavement - sam materiał tych gości jest tak rozpiżdżający, że mogli właściwie nie robić nic, a i tak oddani fani byliby wniebowzięci. Chyba żaden zespół na Openerze w tym roku nie miał aż tak oddanej (choć niezbyt dużej) grupy fanów, która - domyślam się - przyjechała na ten dzień specjalnie dla nich. Malkmus najebany i co chwila rzucający absurdalne żarciki, Nastanovich darł ryja jak nigdy, ludzie za barierkami. Naskakałem i nawrzeszczałem się jak nigdy w życiu. Gdyby nie pewna psychofanka, która dosłownie wyrwała mi setlistę po koncercie po mojej o nią okrutnej walce z tłumem - powiedziałbym, że "mogę umrzeć".

Yeasayer - Nowa płyta nieco rozczarowuje, ale sam zespół zdecydowanie nie spodziewał się aż tak ciepłego przyjęcia w naszym kraju i trzeba przyznać, że dali z siebie wszystko. Niektóre aranżacje lepsze niż na płytach.

Plus/minus

Tricky - doskonale pojmuję charyzmę sceniczną i "gwiazdorzenie" tego gościa, bo mało kto potrafi wprowadzić tłum w iście narkotyczne pogo (Ace of Spades i z pół setki ludzi na scenie, wcześniej sam Tricky w środku tłumu), ale spodziewałem się nieco większego jego wkładu muzycznego w koncert. A już playback w partiach śpiewanych (laaata intensywnego ćpania robią swoje, Tricky już właściwie tylko szepcząco rapuje) to trochę kpina.

Massive Attack- właściwie załapałem się na drugą połowę i z mojej strony zupełnie bez emocji. Nie wiem, może to dlatego, że ostatni album jest przerażająco kiepski, może dlatego, że sami MA to koncertowo mocno odgrzewany kotlet. Techniczne bezbłędni, ale nic specjalnego poza tym.

Groove Armada - jw.

Mando Diao - jak nie znoszę zjawiska pod etykietką "indie 2.0" i jak te całe Mando wkurwia mnie pod wieloma względami - muzycznie, wizerunkowo, gimnazjalnymi siksami pod sceną - to jednak podeszli do swojego występu na main stage całkowicie profesjonalnie, z energią i generalnie "rozumiem, że mogło naprawdę się podobać".

Minus:

Ben Harper - średnio za nim przepadam, ale ten koncert to już właściwie uosobienie wszystkiego, co nie tak z główną sceną. Brak kontaktu z publiką, nudy, nudy, nudy.

Lao Che - z moją niechęcią do Lao Che dziwię się, że w ogóle byłem wtedy pod mainem. No ale piwo się skończyło, a do do Grace trzeba było trochę poczekać.

04.07.2010
01:52
[133]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Ciekawe jak wypadnie Dead Weather i jak dzisiaj wypadł Matisyahu - jedyne dwa koncerty dla których ruszył bym tyłek na Open'era... ^^

04.07.2010
12:07
smile
[134]

|kszaq| [ Legend ]

Skunk Anansie ! Cóż to był za koncert !

04.07.2010
13:16
smile
[135]

kubomił [ Legend ]

Było warto pojechać mimo trudu - Pearl Jam zmiażdżył suty : )

04.07.2010
15:19
[136]

Chupacabra [ Senator ]

przez jakies dziwne niespodziewane tlumy o 19 spoznilem sie na polowe koncertu skunk anansie, ale i tak bylo mega super. Kassabian, nie rozumiem calkowicie popularnosci tej bardzo sredniej brit popowej kapeli. Powinni grac w namiocie, a na pewno nie po Skunk anansie. Pare browarkow dalej i od razu na Matisyahu, ktory byl pawdziwa petarda. Calkiem inne od wersji plytowej, bardziej rockowo. Tu sie pod samymi barierkami bawilem

dzis chyba tylko the hives musze zobaczyc i moze archive. Reszta mnie nie rusza za specjalnie

04.07.2010
15:39
[137]

Aceofbase [ El Mariachi ]

wlasnie zbieram sie na ostatni dzionek wiec na razie jedynie bardzo pobieznie i pokrotce opisze sobie swe dotychczasowe wrazenia:

Skunk Anansie zmiadzylo, zniszczylo, zdeklasowalo, zmiotlo, wygonilo i zdeptalo wszystko co do tej pory mialo przyjemnosc grac na tym Openerze

dziekuje.

04.07.2010
22:17
[138]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

Na jest live streaming z the dead weather
T jedyny koncert na którym mi zależało w tym roku i już widzę ze jest czego żałować

04.07.2010
22:58
smile
[139]

Fenstein [ Legionista ]

Wnioskując po zachowaniu na scenie, Alison musi być na co dzień zwariowaną osobą :) Miażdżą suty jak na razie.

04.07.2010
23:09
[140]

Didier z Rivii [ life 4 sound ]

a gdzie bisy?:(

05.07.2010
17:07
[141]

kobe47 [ essaywhuman ]

SEE THE IDIOT WALK, SEE THE IDIOT TALK

krótko mówiąc, Regina Spektor, The Hives i Cypress Hill najlepszymi koncertami na jakich byłem. choć najbardziej zmęczony byłem po 2manydjs ;]

05.07.2010
17:23
smile
[142]

Łysy. [ Pretorianin ]

Pearl Jam i Matisyahu, absolutnie dla mnie najlepsze koncerty :) zresztą nie spodziewałem się, że mogliby mnie zawieść. Mam nadzieję, że w przyszłym roku line-up też mi podpasuje i wybiorę się ponownie :)

05.07.2010
18:27
[143]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

PJ, Skunk Anansie, The Hives rewelacyjne.
Kasabian, Cypress Hill, Matisyahu bardzo dobrze, choć Matisyahu strasznie czasami przedłużał.
Julia Marcel - całkiem fajnie. Będzie trzeba na jesieni przesłuchać.
Fatboy Slim - Spodziewałem się czegoś zupełnie innego.
Dead Weather, Łąki Łan - porażka
Inne zespoły nie wywarły na mnie wrażenia którym musiałbym się jakoś podzielić.

Wyjazd był ogólnie rewelacyjny, ale organizacja pola namiotowego pozostawia jeszcze sporo do życzenia.

05.07.2010
18:28
smile
[144]

czekers [ Legend ]

2. Many. DJ's. EPIC.

05.07.2010
19:28
[145]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

NAS feat. Damian Marley - kropka.

05.07.2010
19:35
[146]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

A ja słyszałem od różnych ludzi, że NAS z Damianem bardzo zawiedli.

Jerryzzz -> DW miało zerowy kontakt z publicznością, były problemy z nagłośnieniem, koncert był przez muzyków przestany.
W sumie Matisyahu też za dużo wybiegów do publiczności nie robił, ale w jego występie było coś co powodowało, że mi to nie przeszkadzało.

05.07.2010
20:03
[147]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

bardzo zawiedli? o kurwa, ostro. To chyba bylismy na innym koncercie albo Twoje ziomki zamulaly gdzies na tylach i byli tak spieci, ze nie potrafili sie bawic :)) oczywiscie - nie znam ich i z gory Cie przepraszam za prywatna wycieczke pod ich adresem, ale to pod wplywem niektorych ludzi, ktorych mialem okazje zobaczyc na tym festiwalu. Ludzi tak zajetych epatowaniem swoja zajebistoscia, ze przeszkadzalo im to w czerpaniu frajdy z wystepow. Teraz czekam na jakies oficjalne relacje z tego koncetu bo czuje, ze nietylko ja sie nad nim rozplywam. Jest tez taka opcja, ze moze rozmawiales z ludzmi, ktorzy nie do konca odnajduja sie w takich klimatach. Nie ma co ukrywac, ze opener to raczej zbiorka fanow indie rocka, alternatywy i elektroniki (tak wiem, ze to duze uogolnienie) - i oczywiscie nie mam nic zlego na mysli :) chodzi tylko o to, ze Damian (NAS juz mniej bo hh troche na openerze sie pojawialo) trafil na ciezki grunt.

Nigdy nie bylem na lepszym koncercie. Wybawilem sie za wszystkie czasy, w ogole mi nie przeszkadzalo, ze od 3 dni sapalem niecale 4h i ze przez 2h tanczylem i skakalem z plecakiem na ramionach - to juz o czyms swiadczy.
Dalej - po slowach samych wykonawcow i ich reakcji na zachowanie publiki widac bylo, ze sa mile zaskoczeni przyjeciem jakie zgotowalismy im w Polsce.

I na koniec zacytuje anglikow wychodzacych spod sceny "Man that was the best fucking concert ever. Amazing" :)



ide spac. od 02.07 wlacznie, spalem tylko 5,5h... :))

Aha. Jeden minus dla festiwalu - zajebali mi komorke. Trzy razy na woodstocku bylem i nic mi nie zginelo a tu prosze. :/

05.07.2010
20:34
[148]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

Rozmowy z osobami z sąsiednich namiotów.

05.07.2010
20:48
smile
[149]

Aceofbase [ El Mariachi ]

Po sporej dozie snu jaka udalo mi sie zazyc w tych skwarnych dzionkach gdy w koncu zem dotarl magiczna choc nieszczegolnie szybka kolejka miejska do domu po ostatnim dniu pierwszego mego łołpenera w zyciu mym nie tak znow krotkim oraz po wzieciu odswiezajacego prysznicka, pozwole sobie wrzucic tu pare wiecej groszy dotyczacych mych odczuc wzgledem poszczegolnych zespolow:

przede wszystkim nalezaloby wspomniec o The Hives - nie ukrywam, iz glownymi powodami dla ktorych w ogole powzialem zamiar wybrania siem no heńka byli Pearl Jam oraz wlasnie oni. Jednakowoz musze przyznac, iz takiego miazdzacego, wyniszczajacego i genialnego koncertu bynajmniej sie nie spodziewalem - podd wzgledem muzycznym zagrali wszystkie kawalki jakich nalktorych najbardziej Ci nalezalo, co jeden to z wieksza dawka energii, sily i wykopu, dorzucili bodajze jeszcze dwa z nowej, nie wydanej jeszcze plyty, ale nie bali sie rowniez zabawiac sie nieco aranzacja utworow - ogolnie cud, miod i powidelko, zapewnione ciagle podskakiwanie, klaskanie, okrzyki, podspiewywanie i ogolnie przednia zabawa

natomiast to jak fantastyczny kontakt Pelle mial z publika i co on wyprawial zarowno na scenie jak i poza nia to juz przechodzilo wszelkie pojmowanie - te szpagaty w powietrzu, przeskakiwanie z glosnika na glosnik, stawanie na perkusji, bieganie wsrod tlumu, 'ujezdzanie' lamp oswietleniowych na drobnej rampie (swoja droga bylo to zaraz pod moim nosem gdyz siedzialem blisko prawego telebimu zaraz pod barierkami przez praktycznie caly koncert) - nalezaloby to zobaczyc i uswiadczyc samemu - najbardziej mnie chyba ujelo jednak jak kazal wszystkim usiasc i publika rzeczywiscie, ze mna wlacznie, pomimo scisku, dzielnie siadla - bylem w srodku tego wiec trudno mnie oceniac lecz zgaduje, iz byl to dosc niezwykly widok

takze, choc po 3 dniu bylem absolutnie przekonany iz Skunk Anansie zagral wlasnie najlepsiejszy koncert mego pobytu na tym padolku lez, musze z lekka przykroscia przyznac, iz choc o wlos niemalze, jednakowoz Hives chyba raczej dalo rade ichze w tejze kwestyi przebic...no w kazdym bardz razie byly to dwa, mym skromnym zdaniem, najfajniesze wystepy

za tymiz dwoma wspomniec rzecz oczywista trza rowniez o Pearl Jamie, rowniez bylo naprawde przednio, Eddie - choc ewidentnie walczyl z grawitacja co niemiara - dawal zdecydowanie rade (akcje z tamburynami, z winem, tudziez 'Ah, I've fucked it up' jeszcze dlugo zapamietam, pozytywnie rzecz oczywista) i zabawa rowniez przednia byla, a i przyznac trza iz grali naprawde dlugo w porownaniu z niektorymi innymi wykonawcami - za ujme u nich musze im za to uznac, iz Evolution zagrali prawie od razu, krotko i bez wiekszego zaangazowania, choc tak wyczekiwalem tego utworu

poza tym, wzmianka warto obdarzyc rowniez:
Dead Weather, ktory uwazam, rozkrecil sie w pozniejszej czesci koncercicha, i wsrod tlumu w kazdym badz razie mozna bylo sie naprawde dobrze wyszalec, choc fakt spodziewalem sie czegos lepszego pomimo wszystkiego i lekki pan zawod jest

Massive Attack - zaskoczyl mnie i to niebywale pozytywnie jakby ciezszymi aranzacjami swych utworow, bardziej elektryzujacymi i emocjonujacymi, no i niezgorsza roznorodnoscia

Psio Krew - zespol ktory w swym repertuarze prawdopodobnie zawarl najwieksza game roznych, w teorii nie do konca do sie przystajacych, gatunkow a wykonal takaz kompilacje perfekcyjnie

Matisyahu - choc bynajmniej publika sie specjalnie nie interesowal z wystepu rowniez wychodzilem zadowolony

Biff - kolejna ma niebywala festiwalowa niespodzianka, przednie i zadziorne brzmienie, zywiolowa, pelna energii, spontanicznosci oraz werwy wokalistka to moim zdaniem gwarancja zabawy

no i Groove Armada oraz EotS robili intrygujace i ciekawe pod wzgledem wizualnym wystepy

mialem rowniez przyjemnosc byc na Cypress Hillu, Fatboyu, Novice, Kasabianie, i Benie Harperze i choc wszystkie byly pod jednym badz tez drugim wzgledem na swoj sposob dobre, oryginalne czy najzwyczajniej przyjemne i rowniez mozna bylo sie przy nich rozruszac, to pomimo wszystkiego dla mnie nie stanowily szczegolnie przelomowych chwil w mymze zywocie - ewentualnie co do tego ostatniego to zapamietam niezgorsza gre na gitarze w jego wykonaniu oraz rzecz jasna wyjscie Eddiego na jednym z kawalkow

a i no calkowicie i zupelnie zapomnialbym o tymze calym 'Gorillaz Sound System' - moje odczucia? japierdole. zawod na pelnej linii. z Gorillaz to mialo tyle wspolnego co Basshunter z muzyka

i to by bylo na tyle, planowalem bez szczegolnych dluzyzn oraz jedynie pokrotce przyblizyc me drobne spostrzezenia a niestety wyszlo jak zwykle

jeszcze jedynie dwie kwestie czuje iz powinienem poruszyc:

- czy jestem jedyna osoba, ktora odczuwala iz cus zdecydowanie jest nie tak z naglosnieniem mejn stejdza w ostatnim dniu, chodziloby glownie o glowne kolumny po jejze bokach - o ile gdy znajdowalem sie pod scena wszystko brzmialo klarownie i odpowiednio, gdy znajdowywalem w dalszej odleglosci, by na przyklad usiasc na obrzezu terenu wystepu, me uszy ledwo co wytrzymywaly, trudno mylo wrecz ze sluchaniem wlasnych mysli - przy zadnym poprzednim dniu siem z takowym czyms nie spotkalem

- czy ktos mnie wspomoze i odkryje przede mna jedyna sluszna objawiona prawde oraz technike zdjecia opaski bez jej szczegolnego naruszenia? gdyz nic poza nozyczkami do mejze krnabrnej glowki nie przychodzi ;] chcialbym zostawic sobie na pamiatke et cetera et cetera

no wiec zwienczajac to przydlugawe sprawozdanko, zakanczam je pozdrowieniami skierowanymi do pozostalych golowych olpenerowiczow i zapytaniem: ktos sie wybiera na Coke w sierpniu? ;]

05.07.2010
21:06
smile
[150]

Aen [ Anesthetize ]

Mój kuzyn przyleciał z kolegą z Sydney by być na Openerze. To świadczy że impreza jest na światowym poziomie. Chłopaki są zachwycone.

05.07.2010
22:37
[151]

kobe47 [ essaywhuman ]

czwartek:
Pearl Jam - posiedziałem koło 40 minut i było całkiem w porządku, nie załapałem się wprawdzie na 'Even Flow' ale cóż. oczywista!
Tricky - mój czwartkowy priorytet, udało mi się przebić całkiem blisko sceny i nie zawiodłem się. na 'Ace of Spades' odleciałem, poza tym wokalistka na szczęście podołała i nie zbeszcześciła klasyków - swoją drogą, ktoś wie jak się ona nazywa?
2manydjs - miałem iść na Groove Armadę, ale byłem zmęczony i zrobiłem sobie odpoczynek w Tencie. dosiedziałem do początku występu Belgów, potem jednak porwali mnie i wyżyłem się jak nigdy - moc moc moc, świetny set.
piątek:
Massive Attack - Horace Andy <3, Martina <3, 'Babel' <3, ogólnie rzecz biorąc nie zawiodłem się, jedyny minus to 'osłabiona' wersja 'Teardrop'. 'Paradise Circus' w sumie też mogłoby się znaleźć w setliście, ale nie będę narzekał, przez cały koncert byłem jak w transie.
Cypress Hill - whoa. świetny koncert, kontakt z publicznością i dobór utworów - zabrakło tylko Toma Morello :>
sobota:
Skunk Anansie - SKIN. ile ta kobieta ma energii to łał, byłem jednak tylko ~40 minut, bo spieszyłem się do Namiotu.
Regina Spektor - najlepszy występ Open'era? dla mnie chyba tak, miałem tam zostać tylko pół godzinki i lecieć na Kasabian, ale zostałem przez Reginę zaczarowany śpiewem i uśmiechem. od tamtej pory ją kocham :D
Kasabian - spóźniłem się, byłem zmęczony, więc koncert przesiedziałem przed ekranem za wieżą realizatorów. był to moja pierwsza szersza styczność z zespołem, bo wcześniej znałem tylko 'Club Foot' i IMO bez problemu można ten występ zaliczyć do najlepszych w tym roku. najlepsze 'Take Aim' i 'On Fire'
niedziela:
The Hives - co za koncert, w sumie cieszę się, że taki krótki, ledwo wyrabiałem. :D przy 'Walk Idiot Walk' to już w ogóle szał, bardzo bardzo bardzo zajebiście zagrali.
Nas & Damian Marley - dla mnie największy zawód festiwalu. tzn. ich płyta od początku mi nie podchodziła, alergia na reggae dawała się we znaki, ale myślałem, że jakimś cudem mnie porwą, poza tym chciałem zobaczyć kawałki Nasa z solówek. po nich jednak poszedłem, nie potrafię się do takiej muzyki przekonać. rap tak, reggae z rapem nie. nuda.
Fatboy Slim - z jednej strony naskakałem się ile mogłem, z drugiej DJ z niego taki jak i ze mnie. 2manydjs w tej kategorii o wiele lepsi, oni też IMO powinni zamykać festiwal.

no, to tyle w zasadzie, byłem jeszcze na kilku koncertach (np. GSS - ludzie chyba naprawdę nie wiedzieli, że to nie Gorillaz-Gorillaz, aż mi się ich żal zrobiło, L.U.C - po tych pierdołach o Pudzianie się załamałem), na kilku nie byłem i żałuję (Archive (!), Yeasayer (!!), Matisyahu, Grace Jones), ogółem uważam wyjazd za udany, ale jako że to mój pierwszy Open'er nie mam punktu odniesienia.

czyhanie na czyste Toi-Toie i zmagania z prysznicami ftw.

05.07.2010
22:58
smile
[152]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

Matisyahu - choc bynajmniej publika sie specjalnie nie interesowal z wystepu rowniez wychodzilem zadowolony

dokladnie... mialem wrazenie, ze ogladam piekny koncert a nie, ze uczestniczyle w pieknym koncercie. Zagral sporo szlagierowych numerow tyle, ze zupelnie inaczej zaaranzowanych - podobaly mi sie wszystkie oprocz Aish Tamid :) a dubstepowa mantra, ktorą (podobno) improwizowal siedzac na glosnikach wbijala w ziemie. Chcialbym go teraz zobaczyc na koncercie w jakims lokalu.

Fat Boy Slim - Kilka razy wstalem zeby potanczyc ale po kilku minutach mi sie odechciewalo. Ogladalem lezac na trawie bo nie mialem sily sie ruszyc po koncercie nasa i marleja. Swietne show! Zajebiscie mi sie obserwowalo ludzi tanczacych to takich dzwiekow. Niektorzy wygladali jak nacpani, ale na wiekszosc patrzylo sie z przyjemnoscia.

L.U.C - poczatek wydawal mi sie nieco dretwy ale pozniej bawilem sie swietnie. Koles potrafi rozbawic publike a jego beat boxer ma wiekszego skilla niz Matisyahu :)) duzo slyszalem o jego koncertach i moje oczekiwania zostaly zaspokojone. Tylko zmarzlem troche, bo w cieniu lezalem.

Bylem tez na The Hives i Kasabian nie znalem tworczosci ani jednych ani drugich. Poszedlem ze znajomymi i bardziej podobal mi sie wystep The Hives. Kasabian za to mial genialne zejscie. :)) lubie jak publika oddaje otrzymana energie do artystow. Obustronne spelnienie - gdybym byl ich sluchaczem to pewnie znalazlbym sie w 7 niebie :)

Zaluje, ze nie moglem byc na Massive Attack, Tricky i Cypress Hill ale mowi sie trudno...


moj pierwszy opener zdecydowanie udany. Po koncertowe wycieczki ze spiworem na plaze bede wspominal bardzo dlugo. Noc na plazy - piekna sprawa, szczegolnie gdy ostatni raz nad morzem bylo sie 7 lat temu. Jedyny problem to to, ze budzilo mnie ostre slonce, ktore zmienilo moj nos w czerwona zapiekanke ;P
O i spotkalem nawet jednego GOLowicza - Radzia1990 z Wroclawia :)) po tak dlugim czasie pamietal, ze wisi mi piwo.

[edit]

alergia na reggae dawała się we znaki aa i wlasnie o to mi chodzilo kiedy pisalem o ciezkim gruncie :P na openerze dalo sie wyczuc taka alergie u wielu :))
A ich wspolne plyta i mi srednio podchodzi. Dobrze, ze NAS pojechal ze swoimi klasykami, Jr. Gong tez nie oszczedzal przebojow z solowych wydawnict + swietnie wykonane kawalki ojca. Dla fana tej muzyki to bylo cos wiecej niz koncert.

06.07.2010
15:51
[153]

nutkaaa [ inz arch Panna B ]

Dotarłam do domu ;)
Sir Klesk - jestem na 90% pewna, że Cię widziałam w sobotę koło przystanku autobusowego :P

CO do openera, bawiłam się spoko, szkoda tylko trochę, że nie jechałyśmy z przyjaciółką jakąś większą ekipą, na szczęście udało nam się w sobotę znajomych spotkać ;)
Fatboy Slim - spodziewałam się czegoś innego, ale baaaardzo mi się podobało, chyba najlepiej się na nich bawiłam :)
Empire of the Sun - tancerki dla mnie rewelacyjne i stwarzały świetną oprawę do muzyki
A tak to jak dla mnie jeszcze NAS & Daniel Marley, Archive, Gorillaz Sound System, Klaxsons, Massive Attack :)

06.07.2010
20:43
[154]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

Klesk -> Co się działo podczas zejścia Kasabiana, bo nie pamiętam.

06.07.2010
20:59
[155]

Sir klesk [ ...ślady jak sanek płoza ]

Trzeba bylo mniej heinekena w siebie wlewac :P

A tak serio to od kumpla, ktory tam ze mna byl i ktory ich slucha dowiedzialem sie, ze ostatnie 3 kawalki, ktore zagrali byly jednymi z popularniejszych i bardziej lubianych numerow. Stajac troche z tylu dalo sie to zauwazyc po euforii tlumu w okolicach sceny.
Ludzie nie pozwalali im wrocic za kulisy, sami z siebie spiewali melodie rzucona im troche wczesniej przez wokaliste :) a muzycy z wielkimi bananami robili zdjecia publicznosci - lubie cos takiego.

Nutka --> troche sie tam krecilem w sobote wiec bardzo mozliwe :)) genialny pomysl z tymi autobusami prawie pod sama plaze.

06.07.2010
22:49
[156]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

Tym rozwodnionym z beczki ciężko było się nawalić. Myślałem, że odwalili jakąś większą akcję. Najlepsze było to, że podczas koncertu ciężko było wyśpiewać tę melodię, a po koncercie śpiewało ją się bez problemów ;).

09.07.2010
19:33
[157]

Lookash [ Legend ]

Matisyahu... Szczerze mówiąc dziwię się narzekaniom na kontakt z publicznością, bo mi to zupełnie do szczęścia nie jest potrzebne. Uważam jego koncert za 1szy albo 2gi całego Heńka w mojej klasyfikacji. Inne aranżacje utworów wynikały z ludzi, z którymi grał, ale były bardzo, bardzo fajne. Osobiście miałem szklanki w oczach po wszystkim, uczestniczyłem w czymś na swój sposób pięknym.

Nikt oczywiście nie wspomina, bo przecież prawie nikt tam tego nie znał, o Aliansie. Dali ska-punkowego czadu dla tej garstki osób pod sceną. Idąc na koncert 5 minut przed powiedziałem koleżance, że spokojnie wejdziemy pod scenę, bo nikt z ludzi emanujących, jak to Klesk powiedział, swoją zajebistością na to nie pójdzie. I miałem rację.

Cypress Hill, jak dla mnie dość słabo, ale dlatego, że średnio trawię takie graine. W hh kręcą mnie ciekawe podkłady, a nie jednostajne i niemal identyczne we wszystkich kawałkach. Trudno.

taven -- te całe Mando wkurwia mnie pod wieloma względami - muzycznie, wizerunkowo, gimnazjalnymi siksami pod sceną

...powiedział ten, co tratuje ludzi w walce o setlistę ;)

Mocno krzywdzisz Massive Attack i Groove Armadę. Ale lepiej mi, bo fuka na nich typ, który ma fetysz w postaci śmieci pozostawianych przez swoich idolów.

22.07.2010
15:19
[158]

The LasT Child [ MPO GoorkA ]

Jest już ankieta z zespołami na przyszły rok:


Jeśli jest to Wam obojętne to proszę o głosy na tych wykonawców:
Black Box Revelation, Silversun Pickups, Offspring, Iggy Pop

22.07.2010
15:54
smile
[159]

req_ [ Legend ]

Ja tylko powiem, ze było zajebiaszczo :D Bardzo jestem zadowolony z tegorocznego festiwalu. Do tego wziąłem rower na teren festiwalu ;) Jeździłem sobie za dnia ;)


Heineken Open'er Festival 10 - req_
22.07.2010
15:56
smile
[160]

req_ [ Legend ]

Najlepiej bawilem sie na Skunk Anansie, Dead Weather, The Hives, Massive Attack, Pearl Jam, Kasabian, Empire of the Sun, Matisyahu. To są moim zdaniem najlepsze koncerty tegorocznego Open'era.


Heineken Open'er Festival 10 - req_
22.07.2010
15:56
[161]

req_ [ Legend ]


Heineken Open'er Festival 10 - req_
22.07.2010
15:57
smile
[162]

req_ [ Legend ]


Heineken Open'er Festival 10 - req_
22.07.2010
15:57
smile
[163]

req_ [ Legend ]

Mimo rekordu 85 tysięcy ludzi, organizacja była o wiele lepsza niż rok temu. Toalet nie brakowało, kolejek było mniej, nawet do żarcia, a jedynym minusem była odległość sceny namiotowej.


Heineken Open'er Festival 10 - req_
22.07.2010
15:58
smile
[164]

req_ [ Legend ]

Oczywiście spełniłem swój obywatelski obowiązek i zagłosowałem przeciwko kretynowi.


Heineken Open'er Festival 10 - req_
22.07.2010
15:58
smile
[165]

Ahmed_Terorist [ Centurion ]

[160]

co to jakaś moda taka teraz, ze artyści nie przyjeżdżają na swój występ tylko przekaz wideo na dużym ekranie.

widzisz zagłosowałeś przeciw niemu a on i tak wygrał, też głosowałem przeciwko niemu

22.07.2010
15:59
smile
[166]

req_ [ Legend ]

Koniec ;)


Heineken Open'er Festival 10 - req_
22.07.2010
16:00
[167]

req_ [ Legend ]

Ahmed_Terorist: to się nazywa "telebim". Puszczany jest na nich obraz nagrywany w locie różnymi kamerami skierowanymi na artystów, scenę i publiczność.

Popatrz na ten obrazek. Na scenie znajduje się artysta (wykonawca) lub zespół (tutaj The Hives). Z boku masz kamerę na wysięgniku, która nagrywa scenę i publiczność. Inne nagrywają to, co artyści robią na scenie i wszystko wyświetlane jest na telebimach. Po co? Po to, żeby publiczność widziała co się dzieje na scenie. Nie wszyscy stoją przy barierkach lub mają sokoli wzrok.

Radzę wybrać się na imprezę masową, żeby zobaczyć jak to funkcjonuje.


Heineken Open'er Festival 10 - req_
22.07.2010
16:01
[168]

Ahmed_Terorist [ Centurion ]

a nie zobaczyłem ziomka na dole wcześniej :P

21.10.2010
19:55
[169]

kobe47 [ essaywhuman ]

za 5 minut na stronie festiwalu retransmisja występu 2manydjs :]

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.