eXistenZ [ Pretorianin ]
Armored Fist 3 - Totalna porażka !
Któż z nas nie chciał by prejechać się czołgiem, a szczególnie Abramsem M1A2 wyposażonym w biturbinowego diesla o mocy 1500 KM ? Ja należę do tych, którch do takiej przejażdrzki nie trzeba by było namawiać. Nigdy jednak nie wpadłem na pomysł spróbować sił na symulatorze (które wg. mnie należą do najlepszego rodzaju gier). Wczoraj, biegając wzrokiem po zasobach gier jednego z biednie i niesystematycznie zaopatrywanego sklepu (podobnie zresztą jak i wszysykie inne w moim mieście), natrafiłem, właśnie na Armored Fist 3, obejżałem, przeczytałem recenzję, przestraszyłem się ceny, ale kupiłem. Z wielką nadzieją na wspaniała grafikę (przyzwyczajenie z innych symulatorów) oraz kierowanie padem (dwujoystickowym - oddzielnie wieżyczka, a oddzielnie przemieszczanie się), zainstalowałem i ....... OGROMNA PORAŻKA! Nie obsługuje pada, bez możliwości konfiguracji klawiatury, rozdzielczość max. tylko biedne 640x480, efekty beznadziejne, realizm słaby np. czołg prawie 70 tonowy zsówa się z górki, lub nie może pod nią podjechać (1500 KM!?)..., więcej wad nie chciało mi się nawet szukać, gierka szybciej trafiła na półkę niż została z niej zdjęta.
Jeszcze nigdy dotąd tak się nie rozczarowałem żadną gierką, CHAŁA, SYF i SHIT, fuuuuuuuuu. :(((((
_ARTi_ [ Maximus ]
Pewnie czytałeś tylko jedną recenzję, ogólnie recenzje były niezbyt pochlebne, ze względu na duże wymagania sprzętowe (ten zmodyfikowany lekko engine Voxel Space z delty2 strasznie pożerał procek) i nie jest to symulator w prawdziwym tego słowa znaczeniu, to połączenie symulatora z zręcznościówką (no chyba że ktoś gra na maksymalnym levelu i obsługuje wszystko sam – działo – celowanie - poruszanie się - celowanie karabinem itp, ale to już naprawdę dla prawdziwych hardkorowców). W gierke grałem pół godziny, tylko pół ponieważ miała ona niesamowite wymagania sprzętowe, a w tamtym czasie (wyszła chyba z półtora roku temu) to miałem k6 200 MMX a gierka wymagała co najmniej 300 MHz jak nie lepiej i dopalacza. Ale kumpel miał już lepszą maszynę więc widziałem co nieco. Zgadzam się za dobra to ona nie jest. Nie to co Armored Fist 2: M1A2 Abrams, tam był klimat i to coś, co ma dobra gierka. Lepszej muzyki nie słyszałem w symulatorach, ten motyw przewodni, zajebisty. Czasami to włączałem gierkę dla posłuchania samej muzyki, czad. Grałem na singlu i na multi (miała cooperativ) i musze przyznać, że na multi jest ona superancka, nawet detmecze są zajebiste, te napięcie, z której to górki kumpel wychyli swoją wieżyczkę i potraktuję cię pociskiem przeciwpancernym :-). Dwójka ma się nijak do trójki, tak to jest już z niektórymi sequel’ami, a szkoda, wielka szkoda. Pozdrawiam.
Martinez [ Konsul ]
Armored Fist 3 - widziałem raz i starczyło, bo w zasadzie niczym sie nie rozni od poprzednika AF2, brak żadnych dodaktowych opcji (choc moge sie mylic sporo to juz było czasu). Mozna traktować AF3 jako dodatek z misjami, bo i grafika nie jest lepsza od AF2, tylko o dziwo wymagania gierka miała duzo wieksze od AF2, ten idiotyczny voxel space. Choć przyznać trzeba temu enginowi, ze jak zaden inny odwzorowuje ukształtowanie terenu, górki itp, wygladaja naprawde ładnie. AF3 jednak nie dorównuje AF2 które było jednym z najlepszych symulatorów w jakie grałem, licząc z samochodowymi łącznie, choć trudno o porównanie, ale jeśli chodzi o bojowe to z pewnością najlepszy, tego sie nie zapomina... Cooperative w AF2 po prostu wymiata! Jedyne do czego mógłbym sie uczepić, to brak gry multi, jako załogi czołgu :) tzn ze kazdy jest za coś odpowiedzialny, choć nie wiem jakby było z grywalnościa, ale to tylko takie gdybanie.Jak to powiedział mój poprzednik - "szkoda, wielka szkoda" ze AF3 nie okazał sie godnym nastepca AF2, ale niestety tak to juz bywa