Myziot [ Centurion ]
Jakie gry ogłupiają, a jakie rozwijają?
Ostatnio był taki artykuł w Polityce i tam napisali, że większość gier strategicznych i tych cRPG rozwija pewne umiejętności: logiczne myślenie, planowanie, rozumowanie itp.
A co powiedzie o Quake'ach? Na przykład w CS trzeba się wykazywać zdolnościamy przywódczymi i mieć zmysł współpracy ze swoimi.
To jak to jest? Czy gry to następna rzecz z typu "narkotyki i jazda samochodem", że trzeba odpowiednio do nich podchodzić i odpowiednio je traktować? Czy powinny być wyznaczniki, kto może, a kto nie może grać?
Co o tym sądzicie. Temat uważam za otwarty.
Adamss [ -betting addiction- ]
ja powiem ze niektore watki oglupiaja :P (i tu nie mam na mysli tego watku ;) )
MateyToB [ Aleksander Newski ]
Wszystkie gry są pomiotem szatańskim. Należy je usuwać, tępić oraz niszczyć !!!
No, poza RPG [ahh te cudowne światy] i Championship Managerem. [ruulezzz]
J0lo [ Legendarny Culé ]
MateyToB ---> co ty chcesz od satanistów. oni tylko nie wierzą w boga. no ja się założe że część forumowiczów ( nie całość nie większość - część, bom nie jasnowidz ) nie chodzi do kościoła i można ich aliczyć do tych satanistów. zresztą co ja się będę rozwodził - mine jakaś babcia w autobusie od szatanistów ( przez sz ) wyzwała bom na czarno był i słuchał IM...
AK [ Senator ]
J0lo - a ja zawsze myślałem, że sataniści w Boga wierzą, ale nie czczą jego, tylko Szatana, czyli jego "wroga". Ot konfuzja... :)
Bremen [ The Dude ]
A ja juz dawno nie patrze ktore gry oglupiaja a ktore nie :D...gram w to co lubie i to co mi sie podoba :D...nie bede na sile gral w gre ktora rozwija skoro mi sie nie podoba :)...wole grac w debilna ale ktora sprawi mi przyjemnosc...bo nie oszukujmy sie ale chyba dla 75% ludzi grajacych w gry to jest przyjemnosc :D:D...
tygrysek [ behemot ]
JOlo --> masz jakiś "kompleks szatanisty", że czepiasz się słówek MateyToB'a ?? Przecież w poście MateyToB'a nie było nic obraźliwego.
wysiu [ ]
Tygrys --> No kazdy wie, ze WWW to synonim 666 (w jakims tam alfabecie)...;)
tygrysek [ behemot ]
wysiak --> trzeba uważać, bo szatanista może wyskoczyć z krzaków i ugryźć w tyłek :)
sheld0n [ Wujek Dobra Rada ]
J0lo - to Bog stowrzyl szatana (najpierw stworzyl go jako aniola, lecz ten sie potem zbuntowal). Jak wiec satanisci mogliby w niego nie wierzyc?
I wierza. Tak, wierza w Boga. Mysla tylko, ze szatan jest silniejszy, bo na swiecie tyle zla panuje.
Co jest przeciez smieszne, bo nie potrafia zrozumiec, ze Bog dal nam wolna wole i swiat do dyspozycji. Robimy z nim co chcemy, ale potem ponosimy konsekwencje. Szatan nie ma z tym nic wspolnego.
to byl taki maly off topic. :)
Colonel_CoBrA [ Konsul ]
Ech... ta religijna demagogia, na szczęście jestem ateistą:-) Bogu dzięki;-)))
volvo95 [ Legend ]
Myziot --> Co się Quake'a czepiasz ???? W csie trzeba sie wykazywać zdolnościami przywódczymi ????? Już bardziej pasuje to do Black & White !!!!! W csie rozwijasz umiejetność kampienia (czy kamperowania ??? nieważne).A w Quak'ea jak grasz w teamie to też musisz mieć zmysł współpracy.A pozatym grając w Quake'a rozwijasz refleks (czego nie można powiedziec o csie i ut - zbyt pooowolne) i musisz dobrze znać plansze ,dzięki czemu rozwijasz pamięć ....
Bullzeye_NEO [ Boodnock Saint ]
Serious Sam rozwija refleks. Fajnie jest strzelać do tysiąca Beheaded Kamikaze ;)
A takie Baldur's Gate - Phi, gra dla tempaków z marginesu społecznego ;)
DERBIIK [ Pretorianin ]
A mnie to gówno obchodzi. Gram bo lubie.
Anarki [ Demon zła ]
derbiik ---> heh....ja tesz tyko ostatnio troche mniej bo nie chce mi sie juz spedzac dnie nad jakas gierka :)
baziiii [ '87 ]
hjehje wiesz, ja gram w cs'a od roku, i napewno poprawia refleks, zauwaz ze pomaga troszkę w angielskim :) znasz wiele słów z komend przydatnych w języku :) co do tego ze rozwija umysl współpracą z teamem to raczej wątpie, mecze na różnych serwerach FFA niczego cie praktycznie nie nauczą, a jezeli grasz klanówkę to napewno, refleks, opanowanie, cierpliwość, tego cię to może nauczyć
Myziot [ Centurion ]
Ja na przykład dzięki serii Ceasar, Zeus, Emperor i te inne budowania starożytnych miasteczek, rozumiałem wszystkie tematy z historii odnośnie staożytności. Albo powiedzmy dzięki Medal of Honour i tych innych gierkach z II wojny nabrałem chęci do zgłębienia wiedzy o tym okresie i teraz z histy też mam 5, no i również z Polskiego z tej literatury wojennej.
Ponad to nigdy nie gram w polskie wersje. Stąd znam angielski. Jak zaczynałem grać, to jeszcze nie było nawet słychać o tym, że kiedykolwiek się będzie spalszczać gry. Nawet polskich znaków nie było na kompie.. No i pytałem ojca, co znaczy "quest", co znaczy "mage hurls a fireball at you" albo coś takiego.. :)
A poza tym zręczność można jeszcze inaczej szkolić, niż z quake'a... to samo z pamięcią :)
ananas [ Pretorianin ]
Napewno nie gry wlacznie z Carrmagedon i pokrewne!!!!
Mysle ze do gier ktore rozwina nasz umysl mozna zaliczyc Psjansa :) (podstawowego z windowsa)
J0lo [ Legendarny Culé ]
tygrysek ---> mnie po prostu czasami denerwuje jak ludzie mówia o satanizmie a nie wiedzą nic o nim... każdy ma taką rzecz która jest dla niego jak płachta na byka. ja nie mówie że on nie żartował ale po prostu czasami sie denerwuje
Pelias [ Legionista ]
quake wyrabia zrecznosc?
No Panie, co Pan.
Spazmatyczne ruchy reka i tik dwupalczasty, to moze:)) Ale co to ma do zrecznosc?:>
Ja tam do gier nie rozwijajacych zaliczyl bym symulatorki pilkarskie typu Fifa. Za cholere nie wiem co to to rozwija, a od prawdziwej kopaniej odciaga:))
Kampowanie:
Potrzebna:
-spry, coby dobre miejsce znalesc
-cierpliwosc, coby tam wysiedziec na tlyku.
-mocne nerwy, coby mychy nie przegryzc, gdy po 20 minutach czekania ktos wladuje ci granat pod nogi:)
W porownaniu do zwyklej gry, do ktorej wystarcza tlyko szybkie i dokladne ruchy mycha i wprawa w wciskaniu klawiszy. Co tez z niesamowita skutecznoscia czynia boty.
Rozwijaja...Na pewno stare przygodowki, w ktorych wszystkie komendy pisalo sie na klawiaturze, np. "throw that rock". I mudy, szczegolnie w umiejetnosci szybkiego pisania i znacznie szbyszego, kontekstowego czytania - kto walczyl w 5 osobowej druzynie wie o co chodzi:))
W CS'ie jest duza automatyka, nie zebym kiedykolwiek gral w CS, ale ostanio widzialemw kafeji 6 latka wyrzynajacego wszysatkich CS wlasnie jak automat.
Diablo 2 w stylu proffesional wymaga spro pomyslunku, glownie "jaki bulid zrobic" zeby tamtego gnoma rozwalic.
RD sklada sie z samego myslenia:)
cRPG typu NWN czy BG to taka ambitniejsza odmiana quake'a, w negatywnym znaczeniu. 99% to seczka, reszta "zagadki" na poziomie 4 latka.
Requiem [ has aides ]
Myziot: a moim zdaniem Quaki rozwijaja roflex, szybkosć i dokładność celowania
Requiem [ has aides ]
nie roflex a reflex
Myziot [ Centurion ]
dokładność celowania? To weś sobie najzwyklejszego łucznika i strzel 75% przy dobrym celowniku bez znajomości posługiwania się bronią.
Po graniu w quake nie będziesz szybciej biegał. Pominę fakt, że nie wiem, o jaką szybkość Ci chodzi. Chyba nie o szybkość myślenia, bo za tą w "quaku" to raczej jest odpowiedzialny układ nerwowy i ruchy bezwarunkowe. :)
A reflex, to może... owszem. Z tym że jak widzę niektórych zasiedziałych quake'owców, to wyglądają mi bardziej na zombie, niż na ludzi z refleksem.
Darek21 [ gupek ]
mam brata idiotę a gra w sapera.... to przeczy wszystkim zasadom.....
Pelias [ Legionista ]
LOL
Quake i celnosc.
Daj quakerowi karabin, a zeby sie powybija.
Takie gierki jak quake, w3 czy sc. Budowanie scv, strzelanie z raila do 10 pikseli, to sa odruchy. Te gierki rozwijaja odruchy, zupelnie nieprzydatne w relanym zyciu.
I niby pamiec, niby, bo ile tych taktyk sc'owiec low class ma wykute? Wiecej sie wykuwa w jeden dzien uczac sie na lekcji, niz w quaka przez 2 miechy:/
zulu [ Konsul ]
Powiem Wam cztery święte słowa: GRY DAJĄ DUŻO. AMEN.
Ale oczywiście zależy dla kogo. I to jest właśnie klucz do wyboru właściwej gry dla siebie.
FPP - fajnie ćwiczą pamięć przestrzenną, zwłaszcza gdy często próbujesz nowe mapy, bądz przemierzasz poziomy, na których później twoja wyobraźnia przestrzenna i pamięć muszą operować ( np we śnie :)). Jest to wspaniały trening dla przyszłych taksówkarzy. W ramach dokładki polecałbym crazy taxi, gdyż ta gra pomoże ci "na sucho" wyuczyć się umiejętności szybkiej realizacji kursów.
TPP - tutaj sprawa jest nieco inna. Wiadomo - widok zza pleców bohatera. Podstawową korzyścią jest w tym przypadku wspaniałe zaskutkowanie na tym etapie naszej egzystencji, gdy twoje ciało fizyczne nie będzie już odpowiednim miejscem, gdy opuścisz je - wówczas znajdziesz się przez chwilę w sytuacji którą przezywałeś całymi miesiącami w grach tego typu. I dzięki temu nie zachowasz się jak panikarz.
Strategie - w niezwykły sposób pobudzają neurony ulokowane w prawej części naszego mózgu, poprzez eksploatację funkcji, która nazywa się "widzenie całościowego obrazu". To oczywiście zależy od tego, w jakim stopniu gra zmusza cię by stawić czoła wielofrątowej akcji na mapie, gdzie się to czy ta akcja.
Strategie kosmiczne - wyszczególniam je z tego względu, gdyż akcji w nich toczy się zazwyczaj, sorki - jest przedstawiana w zdecydowanej większości przy użyciu ciemnych barw. Nieoceniona korzyść dla wzroku gracza.
RPG - ( możecie też wstawić przedrostek "c") uczą nowego podejścia do codziennych spraw. Np po takim Faloucie idziesz wyrzucić śmieci. Nagle świta ci percept - za śmietnikiem, lub w krórejś z jego części ( dotyczy "domkowych" śmietników ) mógł ukryć sie jakiś zły człowiek. To wzmacnia twoją czujność i być może powoduje podjęcie działań, które przyczynią się do uratowania znacznej części majątku, zdrowia, życia twojego i twojej rodziny.
Symulacje - powodują pragnienie spróbowania swych sił na obiekcie przedstawianym w tego typu grach. By to pragnienie zrealizować będziesz musiał wykazać się nie lada pomysłowością przy planowaniu "akcji"( przejęcie obiektu i skorzystanie z możliwości np wzbicia się nim w powietrze ) i orientowaniem się w stytuacji oraz podejmowaniem korekt w jej realizacji.
Wyścigi - to rzecz najzupełniej oczywista ze zastępują kosztowny ( często trzeba płacić życiem, zdrowiem, bądz konsekwencjami prawnymi ) trening jazdy rajdowej. Gdy jest się już odpowiednio wytrenowanym, można na pełnym spokoju powtórzyć techniki jazdy, które potrenowałeś przed ekranem.
Logiczne - bardzo przydają jako zaprawa przed wspólnym spędzeniem czasu przy jakieś grze planszowej wespół ze swym młodszym krewnym lub synkiem/córką.
Przygodowe - zazwyczaj opatrzone fajną grafiką i muzyką budującą klimat. To morze dać ci kopa w związku z działalnością artystyczną - np malowaniem obrazów akwarelą.
Zręcznościowe - ćwiczą zręczność :) Przydaje się to w codziennym życiu, a szczególnie ludziom, którzy zarabiają używając swych umiejętności manualnych - np mechanicy, stolarze.
Tak więc gry kształtują człowieka bardzo wszechstronnie i w stopniu bardzo bardzo bardzo dużym. Uważam, że powinniśmy wystąpić do MEN-u z propozycją uwzględnienia conajmniej kilkunastu godzin lekcyjnych tygodniowo, króre zostałyby przeznaczone na granie.
pozdrawiam wszystkich graczy ( tagda sibja toży :))
Pelias [ Legionista ]
Czyli:
fpp da taksiarzy.
tpp dla martwiakow.
symulatory to gry spolecznie szkodliwe i powinny zostac zakazane.
zrecznosciowki jak mowilem g** daja.
A zamiast broni dla wszystkich Janik powinien wyslac kazdemu obywatelowi Fallouta.
A, symulatory (k)osmiczne dla astro -nautow,-logow, itp. kolesi. I dla wlamywaczy nocnych:)))
cos pominalem?
Pelias, the dark one <-- LOL
zulu [ Konsul ]
Pelias - pominąłeś platformówki i bijatyki ( choć te jako-tako można by zaliczyć do zręcznościówek ), zresztą ja też :)
Pelias [ Legionista ]
mordobicia -"ćwiczą zręczność :)Przydaje się to w codziennym życiu, a szczególnie ludziom, którzy zarabiają używając swych umiejętności manualnych"
mysiek [ @#mysieks@# ]
Każde gry ROOOZWIJAJĄ
Janio [ Pretorianin ]
A kogo to obchodzi??-znajdz sobie inne zmartwienie
Hebron [ _)V(_CaRboN ]
ja wiem ze ogłupia diablo 2 oraz wszystkie samochodówki :) - patrz: Mój brat :)P
Lupus [ starszy general sztabowy ]
Ogłupiają = szachy , saper , pasjanse , machjong , Cyvilization ,
Rozwijają = Quake I-III ( refleks , sprawność ,celność )
Soldier of Fortune ( sprawność taktyczna , umiejętność manualna )
GTA ( orientacja w terenie , umięjętność nawiązywania kontaktu z innymi ludźmi )
Max Pain ( poczucie więzi rodzinnej i obywatelskiego obowiązku )
Blood ( ogólna wiedza na temat hematologii )
Carmageddon ( zasady ruchu drogowego , kultura na jezdni )
Można tak wymieniać w nieskończoność . Ogólna zasada jest taka , że odziaływanie gier na osobowość zależne jest od indywidualnych cech danego osobnika .
Pozdrowionko .
Gilmar [ Easy Rider ]
Lupus ------> szachy ogłupiają??? Czy Ty w ogóle wiesz, co to za gra SZACHY.
Atreus [ Senator ]
Lupus --> jeśli poważnie tak uważasz, to ogromnie szczerze ci współczuję...
Sudzione [ The Legacy ]
Gilmar --> nie wiedziałeś że szachy ogłupiają , a przedewszystkim wyzwalają agresje !!! :P , zwłaszcza jak się przegrywa pare razy po kolei
... ostatnio grałem na necia na poziomie expert i po 3 przegranej , prawie kompa przez okno nie wyrzuciłem ... ;)
... a jeśli chodzi o gry rozwijające ... no to przedewszystkim pasjans , zwłaszcza pająk z XPka ...
jak się go ułoży to sę karty ropzwijają i zwijają ... pełny odlot !
PASJANS RULEZ !!!
Gilmar [ Easy Rider ]
Sudzione --------> pracuj nad sobą, naucz się przegrywać.
Atreus [ Senator ]
Sudzione --> każda niemal gra wyzwala agresję. To zalezy tylko od gracza, a szczególnie od jego psychiki. Chociaż nie chce mi się wierzyc, żeby szachy, jedna z najnudniejszych gier na świecie, wyzwalały u kogoś agresję...
Gilmar [ Easy Rider ]
Atreus ------> przestroga, nie graj przypadkiem z Sudzione, w razie Twojej wygranej możesz oberwac jakąś ciężką figurą w czoło.
VYKR_ [ Harvester Of Sorrow ]
cRPG i RPG uczy życia, rozwija wyobrażnie! i nie chodzi tam o zabijanie, ale o sukces.