Lutz [ Legend ]
Zbyt podejrzane zeby bylo prawdziwe
Nagle ktos sie budzi z tego otepienia i uswiadamia sobie ze jest dziennikarzem?
A moze teraz trzeba pociagnac w druga strone, bo odbiorcy osiagneli juz prog percepcji ?
Chyba ze dwa dni temu przemknelo cos o hackerach publikujacych dowody na szwindel klimatyczny, a teraz kolejny szwindel - zdrowotny?
Karrde [ Visual Effects Artist ]
Zadziwiające, że coś takiego pojawiło się na mainstreamowym portalu i trzyma dzielnie na topie.
Mr_Baggins [ Legend ]
Bardzo prawdopodobne. Jeżeli choruje parę tysięcy, z czego umiera kilka osób - i to wyłącznie z powodu powikłań - to jest to standardowa sytuacja. Podobnie było z grypą ptasią i tzw. chorobą wściekłych krów.
Ogon. [ półtoraken fechten ]
Mr_Baggins -> Lutz raczej nie miał na myśli samego faktu "odkrycia", tylko że ktoś w końcu o czymś tak oczywistym napisał na onecie :)
Pewnie niedługo będzie o tym w Tvn... i będą mieli materiał na kolejne parę tygodni ;P
Caine [ Legend ]
Z jednej strony rządowa propaganda, z drugiej kasa wielkich koncernów. Ohyda.
Lutz [ Legend ]
dzisiaj juz wszystko w normie, umarla kolejna "ofiara" swinskiej grypy.
Ogon. [ półtoraken fechten ]
Dzisiaj widziałem jakiegoś kolesia 50+ z maseczką na twarzy w pociągu... a w rękach "Fakt" ;)
Dessloch [ Legend ]
duzo by to tlumaczylo :))
ale nie mozna sie nasmiewac, jak ktos jest bardzo podatny na choroby to niech sie zabezpiecza. Jest to jak najbardziej wskazane w okresie "epidemii" (bo epidemie grypy mamy co roku).
co do artykulu to jak najbardziej prawdopodobne. Ktos na tym wszystkim niezla kase zbija. Z prasa wlacznie. Wiecej wszyscy siebie nakrecaja nawzajem, a najgorzej wychodza czytelnicy faktu i mniej inteligentni ludzie ;)
smalczyk [ Senator ]
Lutz ---> tyle, ze w odróznieniu do 'szwindli' klimatycznych w tym wypadku dziennikarze musieliby dowioeść, ze zmarłe na świnśką grypę osoby w rzeczywistości polegly na inna chorobę.
Osobiście nie bardziej przejmuje sie nowa odmianą grypy niz 'tradycyjną'.
Btw - jeśli 'sensacyjne' doniesienie potwierdziłoby się oznaczałoby to, ze nasz pani minister zdrowia uratowała naszemu budżetowi miliony na szczepionki.
Opieszałosć będzie więc można zamienić na rozsądek :)))
Ogon. [ półtoraken fechten ]
smalczyk -> to nie było by większym problemem, bo pewnie w większości przypadków tak właśnie było... grypa tylko osłabiła mocniej chorych i bach - chory narząd nie wytrzymał.
Lutz [ Legend ]
Smalczyk, pozwolilem sobie kiedys poszperac w necie i znalazlem dane dot. grypy (tej normalnej) w usa, wyniki byly co najmniej zastanawiajace.
To co w artykule nazwano "udanym PR" nazwalbym inaczej i moze bardziej dosadnie.
Ogon. [ półtoraken fechten ]
Jakie dane? O ilości zgonów?
Lutz [ Legend ]
tak, z tego co pamietam (to bylo na poczatku calej afery) to byl to jakis smieszny w porownaniu do rozmiarow afery rozklad, kilkanascie tysiecy zgonow miesiecznie, 95% zgonow osoby w wieku powyzej 70 lat itp.
Attyla [ Legend ]
Nie mogę zrozumieć tego wewnętrznie sprzecznego pragnienia aby "eksperci" z jednej strony byli "niezależni" (tj. by ich sytuacja majątkowa była niezależna od kogokolwiek z zewnątrz) a z drugiej strony byli "ekspertami" właśnie - tj. osobami posiadającymi teoretyczną i praktyczną wiedzę na jakiś temat.
Ma to mniej więcej taki sam sens jak żądanie bezwzględnej jedności myśli i działań. W ten sposób bardzo łatwo skazać człowieka na dekapitację gilotyną, choć zarzuty zwykle są bardziej rojeniami prokuratora/dziennikarza (który w ramach terroru medialnego łączy w sobie funkcję prokuratora, sędziego i obrońcy) niż rzeczywistymi przewinami.
MacioraMZ [ Civilized Pig ]
Jeżeli okazało by się to prawdą, to ciekawe kto za to wszystko odpowiada. Najgorsze jest w tym wszystkim strach i niepewność ludzi, a wywoływane jest to przez dostających w łapę "ekspertów" i "specjalistów"
sebu9 [ O_o ]
"Dzisiaj widziałem jakiegoś kolesia 50+ z maseczką na twarzy w pociągu... a w rękach "Fakt" ;)" - Facet najwyraźniej wie o czym się mówi ;)
Nie ma żadnej sprzeczności w żądaniu niezależności od ekspertów i jednoczesnym wymaganiu od nich profesjonalizmu. Nikt nie zabrania nikomu (zwłaszcza wykształconemu "ekspertowi") podejmować dobrze płatnej pracy w takiej czy innej korporacji.
Problem polega na tym aby firma zainteresowana ekspertyzami, zadbała o to by nie występował konflikt interesów. W tym przypadku wystarczyło poprosić o opinię lekarzy (bo jak rozumiem to oni stanowili większość) którzy nie są związani z firmami produkującymi preparaty przeciwgrypowe. Niby oczywiste.
Ale problem jest taki, że WHO była tu "firmą" a ekspertami byli jej "pracownicy". Śmiem twierdzić, że WHO toleruje taki stan rzeczy z pełną premedytacją.
Jeśli to śledztwo faktycznie coś wykaże, to będzie to kolejny prezent dla Ewy Kopacz.
JasterMereel [ Konsul ]
A gdy jakieś pół roku temu na forum użytkownik założył podobny temat do tego, to jakoś wszyscy go wyśmiali. Tyle, że teraz jest ten artykuł na onecie to już wszyscy uwierzyli, a wcześniej była gadka typu: "ludzie w tych czasach doszukują się spisków, tak jak niby atak na wtc zaplanował sam rząd amerykański". Niestety tak, tylko do niektórych to nie dociera. Internet jest właśnie dlatego dobry, że nie ogranicza go ktoś z góry i nie kontroluje. Telewizji, gazetom itd. da się zapłacić, żeby zwiększyć ludzką uwagę na czymś błahym, a nie doszukiwać się prawdy tam gdzie trzeba. Lecz też znowu nie wszystko co piszą w internecie jest prawdą ;)
A co do grypy, popatrzcie na statystyki. Grypa sezonowa zawsze była w tym okresie, to nic nowego. Ludzie umierali, tyle że nie krzyczało się na ten temat dużo w mediach. Od grypy sezonowej umiera 100x więcej ludzi rocznie niż od jakiejś tam świńskiej.
Danger [ Generaďż˝ ]
JasterMereel
Od grypy sezonowej umiera 100x więcej ludzi rocznie niż od jakiejś tam świńskiej.
Jak stawiasz takie sądy to zapewne dysponujesz jakimiś statystykami. Chciałbym żebyś się z nimi podzielił, z ogromną chęcią bym je poznał. Bo jak była by to liczba wyssana z palca to ... no nóż szkoda dyskutować.
Ważne jest ile ludzi po zachorowaniu umiera z powodu takiej grypy czy związanych z nią komplikacjami. Na zwykłą grypę oczywiście umiera więcej osób, raczej ze względu na komplikacje pogrypowe. Ale dlatego że znacznie więcej osób się nią zaraża. Co by się stało gdyby ilość osób zarażonych była porównywalna? I czy w ogóle taka sytuacja mogła by zajść? Bo powiedzmy nasz układ odpornościowy sobie lepiej radzi ze świńska grypą niż zwykłą przez co mniej osób ulega zarażeniu, ale oczywiście to nie oznacza że grypa może być mniej szkodliwa dla osób już zarażonych. To są interesujące rzeczy i ja byłbym daleki od stawiania takich sądów bagatelizujących problem jeżeli nie mamy jeszcze pełnych danych. Oczywiście paniki także nie zamierzam siać. Nasz układ odpornościowy zawsze musiał walczyć z różnego rodzaju wirusami i przystosowywał się do tego by jak najlepiej je zwalczać, ale nie wiemy na ile takie mechanizmy u poszczególnych ludzi są przydatne w walce z tym konkretnym wirusem. Mamy czym się bronić, ale czy nasza broń jest skuteczna? Nie zapominajmy o tym że wirusy także się zmieniają i ewoluują zwiększając swoją skuteczność.
Ogon. [ półtoraken fechten ]
Danger ->
grypa sezonowa: 300 - 500 tyś osób rocznie...wliczając powikłania pewnie spokojnie dojdzie do miliona w gorszych latach.
świńska grypa: 8,452 w tym roku
Dane o śmiertelności (zwłaszcza świńskiej) można sobie wsadzić, bo lekarze nie robią na to badań, jednak śmiertelność normalnej grypy wynosi w stanach śmiertelność 0.12 %
W każdym bądź razie ta pandemia jest śmieszna - porównaj do hiszpanki gdzie umarło 50-100 mln ludzi.
Co do sposobów obrony przed grypą (sezonową i świńską) to są one bardzo proste i bardzo skuteczne:
-zmniejszyć stres
-wysypiać się
-brać wit. c w normalnych (60mg to chroni co najwyżej przed szkorbutem) dawkach. Czosnek też nie zaszkodzi :)
wysia [ Senator ]