Soulcatcher [ end of winter ]
Dragon Age drugą grą wszechczasów na PC
Jak mówię znajomym że Dragon Age jest super grą to patrzą się na mnie z powątpiewaniem.
"Eeee... tam, grafika kiepska, trudna podobno jest, jakoś mi się to nie widzi ..." mówią.
No tak, wymaga myślenia, nie da się jej skończyć w 6 godzin, nie polega na bezmyślnym klikaniu w jeden klawisz, więc cóż im się dziwić. Moi znajomi zostali zahipnotyzowani przez piękne i wspaniałe konsole nowej generacji i ich rewelacyjne treściowo i oszałamiające graficznie, najlepsze gry dla (bez obrazy proszę) 10 latków.
A przecież Dragon Age jest naprawdę wyśmienitą grą, ucztą dla miłośników cRPG. Zapewne powstanie jeszcze wiele lepszych gier, ale na dzień dzisiejszy (będę skrajny w swoich opiniach) dla mnie DA jest najlepszą grą cRPG w jaką grałem.
A grałem w sporo gier tego typu (jak napiszę że omalże we wszystkie to i tak nikt nie uwierzy). W wielu grach jest wspaniały klimat, wciągająca fabuła, rozbudowana wielowątkowość, dramatyczne wybory pomiędzy dobrem a złem, rozbudowany rozwój postaci, ciekawa otoczka lore, doskonała grywalność, wiele ciekawych questów i wszystko to co dobra gra cRPG powinna mieć. Mogę wymienić wiele gier które którymś z wymienionych aspektów biją na głowę DA, ale nie ma żadnej która potrafiła by wymagana zawartość zmiksować w tak doskonały produkt jak DA.
Na gry-online.pl DA otrzymało zasłużone 94% co plasuję tą grę na drugim miejscu w tym roku gdy chodzi o gry na PC. To bardzo dobra pozycja. To co ucieszyło mnie bardziej to ocena 9.5 którą grze tej dał amerykański serwis gamespot (jak by nie patrzyć największy serwis tego typu na świecie) co w jego skali plasuje DA na drugim miejscu w rankingu wszechczasów wszystkich gier na platformę PC jakie kiedykolwiek sie ukazały. Pierwsze miejsce zajmuje Diablo. I z przyjemnością zgodzę się z tą oceną.
Jestem w tej chwili po mniej więcej 80 godzinach rozgrywki. Zagrałem około 20 godzin magiem, 20 godzin wojownikiem, 10 godzin łotrzykiem starając się być tak złym jak to możliwe i obecnie gram od mniej więcej 30 godzin łotrzykiem "dobrym gościem" - tą postacią postanowiłem dograć do końca po raz pierwszy. Warto nadmienić że 30 godzin dało mi mniej więcej 50 % fabuły bez dodatków DLC.
I jakie są moje wrażenia. Gra jest po prostu super. To prawda jest trudna, kolejne patche nieznacznie obniżają trudność, ale zawsze można zagrać na wyższym poziomie trudności niż normalny.
Szczerze zachęcam wszystkich miłośników gier cRPG do przygody z DA gdyż prędzej padniecie z wycieńczenia niż znudzicie się tą grą.
Polecam wersję PC ponieważ grywalność na PC jest zdecydowanie lepsza niż na konsolach.
Jest aktywna pauza pozwalająca spokojnie wydać rozkazy postacią jeżeli zagubimy się w większej grupowej walce.
Są bardzo dobre mechanizmy pozwalające automatyzować zachowania członków drużyny.
Fabuła jest bardzo bardzo obszerna, wszystkie dialogi są mówione i oczywiście nie ma szans aby za jednym podejściem zobaczyć całą jej złożoność.
Nie jest prawdą to co piszą recenzenci iż w grze nie ma wyborów pomiędzy dobrem z złem i że dopiero finał pozwala nam wybierać ścieżkę fabuły.
Gra ma kilka lub nawet kilkanaście rozwidleń które wpływają na cały świat gry, zachowanie się członków naszej drużyny. Gramy jednocześnie swoją postacią i 3 NPCetami, ale można zrekrutować bodajże 9 albo 10 npcetów. Mogą one nas kochać lub nienawidzić. Mogą zbuntować się przeciwko nam i walczyć z nami.
Nie chce spoilerować nadmiernie ale grę można rozegrać na wiele różnych sposobów, zwierając sojusze z różnymi frakcjami i NPCtami. Po prostu bajka.
Mamy kilka możliwych prologów gry (każdy około 1-2 godziny grania), każdy z innym klimatem i fabułą. Potem się to zbiega w główny wątek gry, aby znowu w miarę rozgrywki rozjeżdżać się fabularnie, aby spotkać się w wielkim finale do którego możemy podejść na wiele różnych sposobów. Wszystko to daje nam w sumie sporą różnorodność rozgrywki. W mało której grze spotykamy się z sytuacjami gdy nasi arcywrogowie mogą (ale niemuszą) stać się naszymi sprzymierzeńcami i z bosa do zabicia zamieniają się w mentorów lub nawet przyjaciół (więcej nie napiszę bo mnie zabijecie za spoilery). Ogólnie idą prostą ścieżką mamy bardzo ciekawą bohaterską fabułę lecz gdy włożymy w to trochę wysiłku możemy zbaczać na niezbadane obszary zdrady, ciemnej magii, spisków i "czarno-charakterstwa".
Można kraść, ratować dziewice, uprawiać sex (nawet ten homo), zbierać armię, mordować armie, wynosić władców na trony lub ich z nich zrzucać. Co ciekawe oczywiście ponosimy konsekwencje naszego postępowania.
Gra jest na tyle nieliniowa na ile pozwala główny wątek fabularny. Na początku rozgrywki wydawało mi się że wiem jak to wszystko się skończy i pewien gdybym grał przewidywalnie i tak jak nakazuje zwyczaj to tak by się to skończyło. Lecz po kilku woltach które spróbowałem sam już nie wiem czy jestem dobry i ratuję sytuację czy staje się jeszcze większym złem niż to przed którym mam bronić świat :).
Zagrajcie sobie koniecznie. Grajcie powoli, słuchajcie dialogów, czytajcie znalezione teksty a będziecie bawić się wspaniale.
Mógł bym wam dać 1000 rad jak grać. Nie ma tu na to miejsca. Mistrzu Stranger wiele napisał w poradniku na GOLu i resztę napisze w drugiej części poradnika która będzie niebawem.
Z rad które nie są tak oczywiste to:
- w drużynie przydaje się Łotrzyk z wysokim sprytem i zręcznością (oczywiście z umiejętnością otwierania skrzynek) to oczywiste ... ale już nie tak oczywiste jest to ze można go nauczyć zdolności która uzależnia zadawane przez niego obrażenia w walce od właśnie sprytu a nie siły czy zręczności. Pozwala to więcej punktów załadować w spryt który się bardzo bardzo przydaje przy rozmowach (nowe opcje dialogowe).
- jeżeli wolicie rozwiązywać sprawy siłowo i grać Wojownikiem, to nauczcie go na maxa skilla wymuszania który działa podobnie jak spryt u Łotrzyka tyle że zależy od siły.
- tak szybko jak to będzie możliwe w grze(czyli po mniej więcej kilku godzinach grania) udajcie się do Kręgu Magów. Tam będziecie mogli zwerbować do swojej drużyny najlepszego uzdrawiacza w grze, to się bardzo przydaje.
- jeżeli chcecie być zdecydowanie "żli" i gracie magiem, nauczcie go przynajmniej trochę leczenia, lub jak zwerbujecie "złego maga" to jego nauczcie leczenia, bo ja nie trudno się domyślić mili klerycy nie będą was chcieli leczyć jak będziecie ociekali krwią niewinnych :)
- kupujcie wszystkie napotkane buteleczki do leczenia i regeneracji manny, jest ich w grze ograniczona ilość i z pewnością się przydadzą, a nie zawsze można się wrócić wstecz.
- klawisz "TAB" podświetla aktywne przedmioty na ekranie. Jeżeli coś się da podświetlić to znaczy że do czegoś się to przyda nawet jeżeli w danym momencie wydaje się to całkowicie nieprzydatne. Czyli klikać na wszystko co się świeci.
- Całkiem spora liczba zadań nie pokazuje sie w Dzienniku Zadań. Tam zobaczycie wszystko co najważniejsze. Resztę można doczytać ze znalezionych zwojów.
- zwiedzajcie dokładnie całe lokacje
- każdy NPC którego można zwerbować ma ciekawy quest, trzeba go tylko odblokować.
- w grze jest teoretycznie 20 leveli ale można levelować powyżej 20 poziomu.
- są momenty gdy gra nie ma nad nami litości. Może się zdarzyć że jednym głupim dialogiem odcinamy się od dodatkowej lokacji.
- I jeszcze jedna pozornie bezsensowna uwaga. Gra jest dosyć dobrze zbalansowana (choć jest momentami trudna) i jeżeli podczas wykonywania zadania napotkacie przeciwników zdecydowanie silniejszych niż wy, to albo jest inna droga do celu w tym zadaniu, albo przeciwnik ten nie jest związany z tym zadaniem, albo trzeba go minąć i wrócić później na wyższym levelu lub po prosu coś źle robicie (może trzeba było się z nim dogadać)
Życzę wszystkim wspaniałej zabawy w najlepszego cRPG ostatnich lat (a przynajmniej tego roku). I jeżeli uznaliście że można sobie DA "odpuścić" to jesteście w błędzie. To jest naprawdę ta gra na którą czeka każdy miłośnik cRPG.
Mam zamiar młócić DA na każdą stronę aż do premiery Mass Effect 2.
bezlerg66 [ Senator ]
Sora, nie czytałem wszystkiego, co napisałeś, ale sądzę, że to nie jest grą wszechczasów. Dużo błędów jest w grze i czasem wkurza :P
Ale niech będzie, że w 90% z tego co czytałem to zgadzam się :P
Qverty™ [ Legend ]
Nie spodziewaj się wielu odpowiedzi Soul. Trochę się rozpisałeś a o tej godzinie ludzie zaspane są. W każdym razie przeczytałem większość tego co napisałeś i przekonałeś mnie. Do tej pory wachałem się z kupnem DAO ale teraz widzę że skoro w Twoim mniemaniu ta gra jest tak dobra to rzeczywiście warto kupić.
Mam zamiar młócić DA na każdą stronę aż do premiery Mass Effect 2.
Hmm...mam takie same plany :)
Dragon Age drugą grą wszechczasów na PC
Nie przesadzaj, może jest dobra ale grą wszechczasów bym jej nie nazwał.
zarith [ ]
wszechczasów, to może lekka przesada, ale mnie też wgniotła w fotel:)
Soulcatcher [ end of winter ]
[2]bezlerg66 ---> zasada jest taka że jak się nie zgadzasz to musisz przeczytać coś więcej niż tytuł. To trochę zabawne że można się nie zgodzić z czymś czego się nie przeczytało.
Zrobię Ci streszcznie żebyś się nie spocił czytając.
największy na świecie serwis internetowy o tematyce gier komputerowych i konsolowych uznał DA drugą grą wszechczasów na PC.
i wersja obrazkowa --->
bone_man [ Omikron Persei 8 ]
[2] Nie wiem o jakich błędach mówisz, albo mam szczęście.
Jedyny błąd jaki mam to ten co każdy ma, mianowicie dex jest zwalone u łotrzyków. Poza tym żadnych problemów z grą.
[5] Oho, czekamy na posty ludzi, którzy uznają DA:O za gniot bo jest zaraz przed Crysisem.
Montera [ Michael Jackson zyje ]
Może to jest gra więcej niż wart uwagi, ale na pewno nie wszechczasów. Soul, dlaczego zapomniałeś o Gothic, no powiedz mi to, jako dla fana Gothic'a!
_Luke_ [ Death Incarnate ]
[5] Oczywiscie i ten sam serwis uznal za 3 gre wszech czasow Crysis. To faktycznie przemawia do wyobrazni.
edit: wszech czasow pisze sie osobno:
Qverty™ [ Legend ]
[5] (obrazek) Crysis na 3 miejscu...serwis widać wiarygodny jak pierun...A Diablo niby grą wszechczasów?
Soulcatcher [ end of winter ]
[7]Montera ---> ok jeszcze raz (obrazek) ---->
i proszę przeczytać co napisałem.
bezlerg66 [ Senator ]
największy na świecie serwis internetowy
Jeden serwis historii nie zmieni. Jakby wiele stron napisało o tym i gracze rozważyli by tą możliwość to może, ale jedna strona to za mało.
Wiewiórk [ Legend ]
przeczytałem, pomyślałem i chyba mnie przekonałeś, nie zwracałem wielkiej uwagi na DA z uwagi na to że spędziłem ponad dobę nad Risenem i wątpiłem że zagram w tym roku w lepszego cRPGa,
jak się uda, zagram zaraz po zabawie z nowym Codem.
Wielkie dzięki za "recenzję"
Soulcatcher [ end of winter ]
[8]_Luke_ ---> każdy ma prawo do swojego zdania to oczywiste, ale ja w większości przypadków zgadzam się z gamespot. W tym zgadzam się szczególnie.
Zgadzam się z nimi ponieważ dla gamespot pracują ludzie którzy grają w gry, grają od wielu tak i grają w nie do końca zanim wystawią ocenę.
ignac8 [ Konsul ]
Jeśli już się powoływać na statystyki to...
Montera [ Michael Jackson zyje ]
Soulcatcher -> Przeczytałem Twój referat. Po pierwsze to ładnie, czytelnie i konkretnie piszesz, tak na marginesie. Po drugie, tak! Przekonałeś mnie bym kupił tę produkcję i to właśnie zrobić zamierzam. Po trzecie, może gra wszechczasów to za dużo, ale ocenię jak zagram, bo na razie tylko mogę tylko spekulować. Oby mi się spodobała, lubię erpegi, najbardziej oczywiście Gothic'a. Dzięki za tekścik i streszczenie w formie obrazku. Jak odpowiesz na mój post - miło mi będzie.
xanat0s [ Wind of Change ]
Strasznie żałuję, że aktualnie nie mam kasy, bo już bym sobie w DA pogrywał - wezmę oczywiście wersję PC-tową, nie lubię długo grać na konsoli. Szybki meczyk w FIFA, parę misji w GTA IV i koniec. Za to przy PC mogę siedzieć i siedzieć, co jest bardzo wskazane przy tego typu grach :)
ignac8 --> Z całym szacunkiem, ale przeszedłeś kurs czytania ze zrozumieniem? Po pierwsze chodzi o servis gamespot, a nie gamerankings, po drugi chodzi o gry PC, a nie konsolowe.
Caine [ Legend ]
Bez przesady z tym Sprytem. O ile się orientuję, już mając 16 czy 18 można na maksimum rozwinąć zdolność odpowiadającą za dodatkowe opcje dialogowe.
Spotkałem się też z bulidem "ciężkiego łotrzyka" w masywnej zbroi, z dwoma mieczami i wyżyłowaną Siłą.
generalnie się zgadzam, chociaż jak na grę wszech czasów DA ma tę wadę że nie jest BG2 na nowoczesnym silniku i zasadach D&D 3,5 ;) Aha i brak mulitplayera, tudzież wyciaganie pieniedzy przez DLC również mogą irytować.
Kogo ja oszukuję, 7€ to gąsior wina i paczka ciastek w Dico. Tylko że nie mam czasu ściągnać Warden's Keep....
DarthRadeX [ Zagłębie Lubin ]
Gra b.dobra podzielam zdanie, ale opierać się na rankingu w którym zaszczytne 3 miejsce zajmuje benchmark k.graficznej, to chyba lekka przesada.
Soulcatcher [ end of winter ]
[11]bezlerg66 ---> wyraziłem swoje zdanie w pierwszym poście, nie mam zamiaru dodatkowo uzasadniać swojego zdania i akurat ciebie specjalnie przekonywać.
Wiem z własnego doświadczenia że różni ludzie lubią różne gry. Jestem nawet pewien że wiele osób będzie uważało DA za beznadziejną grę. Ale ja nie piszę togo co napisałem do miłośników bezmyślnych zręcznościówek czy konsolowych wciskaj-cały-czas- jeden-gózik-na -padzie a skńczysz grę, tylko do miłośników gier fabularnych, gatunku umierającego ostatnimi latami, pewnie dlatego że trzeba w nich myśleć i umieć czytać.
Co do ocen, to wszystkie wiarygodne serwisy na świecie oceniły DA na PC wysoko.
_agEnt_ [ Tajniak ]
Soulcatcher, jedno pytanie. Piszesz:
Warto nadmienić że 30 godzin dało mi mniej więcej 50 % fabuły bez dodatków DLC.
Czy masz na myśli, że masz 50% na liczniku, czy ze znajomości długości fabuły sam ustaliłeś, że jesteś w połowie?
Pytam, bo z tego co wiem licznik % uwzględnia wszystko - wszystkie scenariusze, początki etc., i w jednym podejściu nie da się więcej niż te 50-60% zdobyć. Jeśli o tym mówisz w swoim poście, czyli byłbyś już pod koniec. A zatem gra tylko na 30 godzin.
A to by znaczyło, że BioWare trochę przeginało mówiąc o tym, że Ray Muzyka kończył grę w 120 godzin.
Strasznie nakręcony jestem na DA:O, nawet już zakupiłem (dopiero zacznę grę od stycznia z braku czasu obecnie), ale dochodzą mnie niepokojące wieści, że gra mimo wszystko jest krótka - jak ktoś nie chce grać 15 razy.
Soulcatcher [ end of winter ]
[17]Caine ---> mając wysoką zręczność i 50 sprytu oraz umiejętność zmieniajacą damage z siły na spryt jesteś Łotrzykiem ultymatywnym :)
Soulcatcher [ end of winter ]
[20]_agEnt_ ---> znam przynajmniej teoretycznie całą fabułę DA, mieliśmy tą grę sporo przed premierą i dokłądnie się przyglądałęm jak grali recenzent i autor poradnika. Te 50% to miała być mniej więcej połowa gry. Na liczniku mam chyba około 30%.
Caine [ Legend ]
ale dalej nie mogę nosić Blood Dragon Armor
Montera [ Michael Jackson zyje ]
mieliśmy tą grę sporo przed premierą
Oj, Soul! Mówi się "tę grę", a nie "tą grę".
_agEnt_ [ Tajniak ]
Dzięki za uspokojenie :)
Soulcatcher [ end of winter ]
[20]_agEnt_ ---> (nie mogę edytować swoch postów, takie przepisy sorry :)
obecna gra to kolejna moja rozgrywka, wiedziałem dokładnie co mam zrobić więc szło mi dosyć szybko.
Nie podziewam się 120 godzin grania w jedną grę. Myślę że te 120 godzin to suma grywalności, unikalengo kontentu, czyli prologów, zakończeń, wariantów itd. Ale nie da się tego zrobić w jednej grze. Myślę że dla kogoś kto gra normalnie czyta wszystko i słuch dialogów powinno być około 80 godzin grania. Ale mogę się mylić w jedną lub drugą stronę. Jak skończę to ci powiem. Teraz idzie mi wolniej niż na początku gdzie wiedziałem wszystko dokładnie co mam zrobić.
_agEnt_ [ Tajniak ]
A - a na jakim poziomie trudności grasz, jeśli możesz zdradzić?
Soulcatcher [ end of winter ]
[24]Montera ---> idź sobie kup lizaka, staniesz się bardziej szczęśliwy. Jeżeli przeszkadzają ci moje błey, jest mi bardzo przykro, naprawdę. Ale zawsze możesz nie czytać tego co piszę, bo głupie dogadywanie ani tobie nie doda sławy ani mnie nie nauczy pisać.
[23]Caine ---> Mam dziwne wrażenie że Blood Armour nie jest najleszą zbroją w grze :) Może główny kawałek tak ale reszta na pewno nie. Dla Łotrzyka moim zadaniem wystarczy 25 siły i masz dobrą zbroję i bardzo dobre bronie.
Nie zrobiłem jeszcze zbroi z meteorytu, nie wiem jakie ma wymagania.
Soulcatcher [ end of winter ]
[27]_agEnt_ ---> na normalnym, ale większą część gry przeszedłem bez patcha ułatwiającego walkę. Nie jes jakoś bardoz trudno, ale łatwo też nie jest i w tym jest fun :)
Serek55 [ Sercio Polski ]
A ja tam niewiele wiem o grze i mało mnie interesuje. Może kiedyś, jak gra stanieje, zmienię zdanie, bo RPG-i jednak bardzo lubię, i już od pewnego czasu w żadnego, porządnego nie grałem.
Montera [ Michael Jackson zyje ]
Soulcatcher -> Mi również jest z tego powodu przykro, że nie zapamiętasz tej małej lekcji. Poza tym nie lubię lizaków, sorry. Powracając do Dragon Age, jeżeli ta produkcja jest taka fantastyczna, to dlaczegóż to Gry Online chociaż raz nie mogło wystawić 10? Małe błędy, ale jak na tę grę :)
spamer [ Never Register ]
Gamespot... Gamespot... To nie czasem ten serwis, który wywalił redaktora, bo nie napisał sponsorowanej recenzji Kane'a i Lyncha?
Soulcatcher [ end of winter ]
[31]Montera ---> gra nie ma żadnych błędów które bym zauważył. Ocena na gry-online.pl zawsze będzie oceną subiektywną recenzenta i redakcji. Ja ocen nie wystawiam. Mogę się wyłącznie zgodzić z tym że recenzent i redakcja oceniała grę na 94%.
Mój system ocen jest taki. Gram w grę i oceniam jej przydatność dla gracza ze średnimi umiejętnościami i średnimi gustami. Wtedy w mojej skali DA ma pewnie coś koło 90%. I mogę ocenić te grę w stosunku do moim własnych gustów, umiejętności i upodobań. Wtedy DA ma 100% bo poświęcę swój cenny czas aby ją skończyć i zagram w nią ponownie i znowu ja skończę. Takich gier wcale nie widziałem wiele i takie gry mają u mnie 100% gdyż wybaczam im pewne niedoskonałości na rzecz niesamowicie wspaniałej zabawy jaką miałem grają w te gry.
Ty sobie sam zagraj, oceń ją na 10%, 50%, 90%, na ile chcesz twoja ocena będzie tak samo dobra jak każda inna, ale dla mnie DA ma 10 an 10.
Montera [ Michael Jackson zyje ]
Soul -> Dzięki, o taką odpowiedź mi chodziło.
sajlentbob [ Vetus Fungus ]
Mam sporą ochotę na jakieś dobre Rpg ale w kolejce czeka jeszcze kilka (choćby Fallout3 kurzący się już z rok na półeczce czy Drakensang, którego można mieć za jakieś śmieszne pieniądze).
Dragon Age wygląda obiecująco i mógłby wskoczyć na pierwsze miejsce w kolejce ale powiedzcie mi jedno: Czy można wyłączyć te karykaturalne rozbryzgi ketchupu? Może jest jakiś mod albo co?
Soulcatcher [ end of winter ]
[32]spamer ---> wiem, wiem pudelek tak napisał.
To doprawdy bardzo dojrzały i przemyślany argument, wszystkie oceny są sponsorowane a wiarygodne źródło informacji o grach to pani Basia z warzywniaka. Przekonałeś mnie. Powinieneś jeszcze przytoczyć jakąś inną uraban legend, albo napisać że Bioware zapłacił mi abym pisał dobrze od DA, albo że wszystkie recenzje na GOLu są kupione ... albo wiem! Napisz że "Przez nikogo nie czytana Etiopska gazeta" dała DA 17% oraz że napisali że to zła gra bo jest za trudna a dialogi są napisane małymi literami i to jest wiarygodne źródło, jedyni sprawiedliwi, a reszta to spisek producentów.
Jak masz własny mózg to zagraj i sam oceń.
bone_man [ Omikron Persei 8 ]
sajlentbob --> Można wyłączyć krew. Jest też mod, który zmniejsza ilość krwi.
Soulcatcher [ end of winter ]
[35]sajlentbob ---> wydaje mi się że tak, ale przysnam że nie mam z tym jakiegoś specjalnego problemu. Trochę karykaturalne jest jak rozpoczynasz grę człowiekiem szlachcicem i pierwsza walka ze szczurami kończy się tak że jesteś cały zbryzgany krwią, ale dalej w grze jest to raczej usprawiedliwone.
Ogólnie mogę sprawdzić (nie w tej chwili) ale logika wskazuje ze da się krew wyłaczyć. Zdrugiej strony ja finalnym ciosem ucinam głowę przeciwnikowi to trudno żebym nie był obryzgany krwią.
Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]
Spróbuje tej gry jak będzie okazja :)
Ale ludzie najechali na Crysis. Pewnie im nawet nie chce ruszyć ;) ... Ale nie oszukujmy się, od czasów kiedy wyszedł nic na razie nie przegoniło go w poziomie grafiki. Może w waszym mniemaniu nie zasługuje na 9,5. Ale nie można przejść obojętnie obok tego potwora. Maximum ... game. :)
spamer [ Never Register ]
Soulcatcher - nie unoś się tak, w twoim wieku to może już być niebezpieczne. ;)
Gamespot dość często daje zawyżone oceny hitom, w które włożono mnóstwo kasy. Dzisiaj już nie chce mi się szukać, ale jutro mogę podrzucić parę przykładów. Za to nierzadko dają niską ocenę nowatorskim grom. Tak, tak, wiem - to na pewno tylko moja subiektywna ocena.
Jak masz własny mózg to zagraj i sam oceń.
Nie mam własnego mózgu, dlatego wdzięczny jestem niezmiernie za twoją wnikliwą ocenę DAO.
Pichtowy [ Senator ]
Bardzo odważne twierdzenie, Soulcatcher, bo jeśli napisałes to dla reklamy to stracisz poważanie jako rzetelny recenzent.
Twoją zachętę traktuję serio i jak bede miał czas to sie zapoznam.
A u mnie gra wszechczasów to Ufo1 a nie jakies diablo, w które duuuużo grałem ale przez to zrozumiałem że to tak naprawdę dennizna, klikanie lpm aż do zajechania myszy, gra nawet nie dla 10 latka jeśli chodzi o skomplikowanie , faubułę itp. Aż się dziwię że przytakujesz Gamespotowi a wczesniej narzekasz na gry na konsolach. Cos nie gra, co nie?
Kosiciel [ Generaďż˝ ]
Diablo (jako całość) powinno zająć miejsce Crysis, a UFO: Enemy Unknown tkwić na pierwszym miejscu (nie tylko w kategorii PC). I cóż, jeden serwis mnie nie przekona, ale w pierwszej dziesiątce na pewno bym DA:O umieścił. Może nawet w pierwszej piątce :)
Soulcatcher [ end of winter ]
spamer ---> ja akurat mam dokładnie odwrotny zarzut do gamespota. Moim zdaniem zawyżają oceny grom mniej znanym ale za to trendy. A jak pada słowo "indie" "PS3" lub "DS" to ocena +10% do +30% w górę. Jak gra EA lub bez konsolowej grafiki to -20% to tak jest zgodnie z modą jak wszyscy.
Nie trzeba daleko szukać akurat grałem,
gra niezła, całkiem dajna ale w porównaniu z DA wypada całkiem śmiesznie.
Dlatego waśnie ich wysoka ocena dla DA przekonuje mnie, bo gra nie jest exclusivem na PS3, nie ma ani wymiatającej ani trendy grafiki, nie jest "ambitna grą artystyczna" i w dodatku jest "nudnym" hardcorowym "starym" cRPG.
PrEd4ToR [ ››LifeWire‹‹ ]
gra jest super. ukonczylem juz wojakiem i wlasnie gram maginką ;]
pablo397 [ sport addicted ]
zeby nie bylo, ze gra ma tylko zalety -> technicznie gra jest srednio wykonana. zdarzaja sie problemy ze skryptami, bugi w wyswietlaniu grafiki, bugi, gdy nie widzimy ani nie slyszym co mowi nasz rozmowca, crashe i najbardziej mnie wkurwiajacy - memory leak, ktory po dluzszym graniu praktycznie odbiera cala przyjemnosc z gry, bo wczytywanie poziomow wydluza sie praktycznie w nieskonczonosc i jedynie restart pomaga.
gra ma bardzo nierowna grafike, z jednej strony swietnie wykonane tekstury i szcegoly postaci oraz odzienia, ktore nosza, z drugiej beznadziejne tekstury podloza czy jakis pobocznych obiektow - przyklad z lewej obrazek z gry, z prawej po poprawkach graczy, ktorzy juz sie wzieli za poprawianie tego.
dla kazdego fana otwartego i zyjacego swiata, do jakich przyzwyczaily nas ostatnio *action-rpg* - gra jest strasznie uboga pod tym wzlgedem - npc stoja jak kolki, w miasteczkach nic praktycznie sie nie dzieje, z nikim poza paroma osobami nie mozemy pogadac, nic poza tym co tworcy nam przewidzieli nie mozemy zrobic (np zajrzec do jakiegos domostwa czy poszwendac sie po katach). interakcja otoczenia wynosi 0% - nawet brodzac po wodzie nie zauwaza ona naszej obecnosci. brak zmiennej pogody i doby oraz wplywu czasu na swiat gry - mozemy opuscic lokacje w polowie wykonanych questow i poszwendac sie po swiecie a po powrocie i tak wszystko bedzie w takim samym stanie - np wiesniacy gotujacy sie na nadejscie zmierzchu - ktory widac to, bez naszej obecnosci juz nie nadchodzi.
lokacje, pomijajac dowolna kolejnosc ich przechodzenia sa strasznie liniowe - cos ala kotor. las to trzy sciezki, ktorymi autorzy uznali, ze mozemy sobie pojsc, bo dookola nieprzebyte i nie dajace sie pokonac strumyki czy gorki.
3/4 czasu gry to bezmyslne ubijanie kolejnych grupek takich samych przeciwnikow, atakujacych nas z rowna zawzietoscia pomimo faktu, ze po drodze musielismy ubic setki ich pobratyncow.
wiekszosc *glownych lokacji* oferuje ten sam schemat - baza wypadowa/wioska, gdzie mozemy porobic pare questow pobocznych i pchnac fabule troszke naprzod a potem wypad do lokalnych ruin/lochow/podziemi, gdzie ubijamy hordy przeciwnikow a na koncu dokonujemy wyboru *moralnego* opowiadajac sie po ktorejs stronie (bo zazwyczaj okazuje sie, ze zlecedoniawca zadania albo nas oklamal albo nie powiedzial calej prawdy i finalowy boss nie okazuje sie wcale taki zly za jakiego go bralismy)
obledny poziom trudnosci - moze jesli ktos lubi powtarzac swoje walki kilka razy, zeby miec wieksza satysfakcje, ze poradzil sobie z wyzwaniem ale biorac pod uwage setki takich samych starc z kolejnymi hordami przeciwnikow juz w polowie wyprawy w lokalne podziemia sie tej calej walki odechciewa i z checia czlowiek by to wszystko przewinal do finalowego bossa aby zobaczyc zakonczenie questu. taktyki (Czyli sztuczna inteligencja naszych bohaterow) pomagaja, ale juz w walkach z bossami sie praktycznie nie sprawdzaja i trzeba wszystko recznie kontrolowac przez co starcie wyglada tak: pol sekundy walki - pauza, kilka chwil korektowania zachowania naszych podopiecznych i kolejne pol sekundy walki. moze gdyby nie przytlaczajaca ilosc takich samych potyczek to by to bylo interesujace (w sensie trudne walki) a tak to po dluzszej grze ma sie serdecznie tego dosyc.
sporo tego typu wad moglbym wymieniac - nie sa ta raczej jakies powalajace wady, ale mimo wszystko - w *drugiej grze wszechczasow* nie maja prawa byc.
co do zalet gry - Soul wymienil wiekszosc z nich - kapitalne dialogi, ciekawie przedstawiony swiat i jego problemy (w sensie fabularnym), brak wyraznego podzialu na dobre i zle decyzje, efektowna (na krotka mete) acz mecacza na dluzsza, walka, swietni bohaterowie, ktorych mozemy dolaczyc z interesujacymi historiami, duza dawka humoru - jesli ktos jest fanem gier rpg - pozycja obowiazkowa.
ale druga gra wszechczasow? prosze was, gra takiemu tormentowi czy falloutowi nie siega do kolan. moze gdybym ocenial gra na podstawie pierwszych wrazen to bym tak myslal, ale po dluzszej grze, gdy kolejne identyczne walki zaczynaja nuzyc emocje i zachwyt troche opadaja. no, ale widzac taka kampanie jaka ma ta gra w tym serwisie to od jej pracownikow nie oczekuje jakiejs realistycznej oceny ;) zreszta Soul tez sie tak rozwodzil i pial z zachwytu nad warhammerem online, a gre w ostatetcznym rozrachunku i tak ocenili gracze o czym swiadczy ilosc ludzi na serwerach :)
PrEd4ToR [ ››LifeWire‹‹ ]
pablo co do memory leaku to patch 1.01b juz to chyba naprawia.
przynajmniej u mnie juz nie widze dlugich loadingow
mikmac [ Senator ]
pablo -->
juz gdzies wklejales swoje zale. Ogolnie to albo nie grales w gre, albo nigdy nie grales w zadnego cRPG, albo jedno i drugie.
DA ma bardzo ladna grafike i na pewno jedna z najlepszych z gatunku cRPG. Czepianie sie glupich tekstur, niewidzialnych scian etc to jakies kompletne nieporozumienie. Pomijajac fakt, ze grafika w DA jest bardzo dobra to jest tez absolutnie niepotrzebna - BO TO JEST CRPG, tam sie liczy mechanika, lore i przygoda.
Lokacje nie sa liniowe, tylko glowna os fabuly jest mniej-wiecej liniowa. Jezeli tego nie odkryles to po prostu nie umiesz grac w cRPG. Dla laikow tak, gra jest latwa, prosta, przyjemna i liniowa.
Kazda, absolutnie KAZDA gra cRPG to: rozmowy i walka. No bo co jeszcze niby moze byc w grze cRPG? Zagadki logiczne to margines, no tak w gothico-podobnych mamy jeszcze beznadziejne ganianie z miejsca na miejsce. Tego na szczescie w DA nie ma: mamy walke i rozmowy, prawie idealnie po polowie. Zreszta esencja cRPG jest machanika walki, a tu dostalismy piekny system z aktywna pauza, wymagajacy ale prosty.
"obledny poziom trudnosci" - no wybacz, ale to ciezko skomentowac. Po prostu gra nie dla ciebie, graj nie wiem.. w risena? Tam sie klika "w rytmie" walki krotsze i mniej dialogow. Gra NIE jest trudna, jest wymagajaca. Grajac po raz pierwszy (!!) gram na poziomie trudny i zginalem raptem kilka razy na bossach, zawsze ze swojej glupoty jak wparowalem w sam srodek. Taktyki naszych NPC sprawdzaja sie DOSKONALE tylko trzeba umeic je wykorzystac. No i to, ze w walkach z bossami czy mini-bossami sie nie sprawdzaja to tylko OGROMNA ZALETA gry, bo to by byl debilizm. One maja pomagac i pomagaja w normalnej mlucce. Z bossami trzeba kombinowac samemu.
Wszystkie wielkie gry jak F1, F2, BG1, BG2 czy wczesniejszy (jeszcze lepsze) cRPG to praktycznie sama walka. Czesto raptem z kilkoma typami przeciwnikow. Ale to mechanika gry sprawiala, ze gry byly cudowne. W DA mamy dokladnie ten sam schemat.
Skomplikowaniem linii fabularnej Torment, F2 czy nawet BG2 nie dosiega DA do pepka. Po prostu, nie bardzo rozumiem jak mozna byc tak zaslepionym w, na dzien dzisiejszy, antyczne i troche prymitywne tytuly. To tak jak by sie zachwycac, ze EoB II to najlepsza gra w historii, bo jak w nia gralem to przez pol roku orgazm za orgazmem. Tylko to bylo jakies 20 lat temu....Na dzisiejsze standardy gry by byla po prostu slaba zarowno fabularnie jak i mechanicznie.
pablo397 [ sport addicted ]
mikmac --> czekalem tylko wlasnie na takiego posta jak Twoj, gdzie Twoje argumenty beda sie opieraly glownie na 'nie grales nigdy w rpg!', 'idz sobie pograj w gothica!', 'nie wiem juz jak to skomentowac!' :D
pierwsze co prosilbym Cie jesli zwracasz sie do mnie to uzywaj calego mojego nicka - jak masz problem ze spamietaniem to ctrl + c i ctrl + v na zaznaczonej ksywce :)
juz gdzies wklejales swoje zale
ano wklejalem. lista moich zali w tym watku: https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=9688104&N=1 konkretnie posty nr [235], [253], [275]
" Ogolnie to albo nie grales w gre, albo nigdy nie grales w zadnego cRPG, albo jedno i drugie."
zmartwie Cie bo i gralem w DA:O (ba, nadal gram :) ) jak i gralem w pare cRPGow, jesli mialbym wyliczac we wszystkie gry rpg jakie w zyciu gralem, zaczynajac od mojej ukochanej platformy czyli 8bitowcow to troche by mi to zajelo i nie widze wiekszego sensu :)
"DA ma bardzo ladna grafike i na pewno jedna z najlepszych z gatunku cRPG."
no skoro Ty tak mowisz to znaczy, ze tak musi byc! uff, kamien z serca, glupi ja wypatrzylem sobie jakis kiepsko oteksturowany wóz i myslalem, ze reszta tekstur otoczenia tez jest w takiej rozdzielczosci. dzieki, ze mnie wyprowdziles z bledu!
"Czepianie sie glupich tekstur, niewidzialnych scian etc to jakies kompletne nieporozumienie."
no znowu dobrze, ze masz racje, bo po prostu masz racje. zaden kontrargument z mojej strony tego nie przebije :/
"Pomijajac fakt, ze grafika w DA jest bardzo dobra to jest tez absolutnie niepotrzebna - BO TO JEST CRPG, tam sie liczy mechanika, lore i przygoda. "
to wrocmy do adoma czy innych tam rogali. ludzie sie nadal w to bawia, czyli cos w tym musi byc. czerwone D mnie nigdy nie przerazalo, ale w sumie az tak mnie ten swiat nie wciagnal :) wtedy nie bedzie dyskusji 'a w xxx czesci yyy gry D wyglada mniej czerwono niz w poprzedniczce - to krok w tyl!"
Lokacje nie sa liniowe, tylko glowna os fabuly jest mniej-wiecej liniowa. Jezeli tego nie odkryles to po prostu nie umiesz grac w cRPG.
nosz masz ci los - glupi ja nie odkrylem, ze w tej grze mozna grac nieliniowo. moglbys mnie oswiecic czym to sie objawia?
Dla laikow tak, gra jest latwa, prosta, przyjemna i liniowa.
czyli co - gra sama wykrywa, ze ktos jest laik (taki pewnie ktos jak ja) i sama wszystko uproszcza np ukrywajac dostepne sciezki do wyboru wskazujac tylko ta jedna, oczywista i oczywiscie prosta? wg mnie laik (w dzidzinie druzynowych gier rpg i gier mmo) mialby wlasnie problemy z ta gra a nie narzekal jaka to prosta i liniowa. np samo opanowanie taktyk i pojec z gier mmo jak trzymanie aggro czy cd na spellach wymaga jako-takiej wprawy :)
"Kazda, absolutnie KAZDA gra cRPG to: rozmowy i walka."
nieprawda - a gdzie handel z npc?! to tez bardzo wazna kwestia :P
no tak w gothico-podobnych mamy jeszcze beznadziejne ganianie z miejsca na miejsce. Tego na szczescie w DA nie ma:
za to na szczescie mamy przedzieranie sie przez takie 5 lvli podziemi pod stolica krasnali, gdzie kazdy ma odpowiednia dlugosc. i oczywiscie kazdy jest napakowany hordami przeciwnikow. czysta rpgowosc jak by nie patrzyl! pamietam jak to na sesjach z kumplami nie moglismy sie doczekac tych setek identycznych potyczek z praktycznie takimi samymi grupkami przeciwnikow - wtedy czulo sie cala ta magie rpg! tworcy da:o poszli jednak po rozum do glowy i takie np podziemia zorganizowali w formie minimapki i z ostatniego lvlu mozemy bezstresowo skoczyc do pierwszego, bez powracania na piechte przez wszystkie pozostale, bo sporo czasu by to zajelo, nie mniej niz bieganie sobie po wyspach w takich wlasnie gothicach :)
mamy walke i rozmowy, prawie idealnie po polowie.
no to teraz to ja podejrzewam, ze ktos tu w gre nie gral :D
"Zreszta esencja cRPG jest machanika walki, a tu dostalismy piekny system"
a dla mnie esencja gier rpg wcielanie sie w role :D
"system z aktywna pauza, wymagajacy ale prosty. "
to wymagajacy czy prosty? a moze prosto-wymagajacy? juz wiem, wymagajacy prostoty! (ale nie wiem od kogo...)
""obledny poziom trudnosci" - no wybacz, ale to ciezko skomentowac. "
skoro to przerasta Twoje umiejetnosci to nie komentuj :)
"Po prostu gra nie dla ciebie, graj nie wiem.. w risena? "
a jednak komentujesz - risena juz przeszedlem, ale dziekuje za checi doradzenia - dla mnie risen tez byl trudny, ale to dlatego, ze ma zrecznosciowy charakter a ja sie wychowalem na grach turowych :(
"Grajac po raz pierwszy (!!) gram na poziomie trudny i zginalem raptem kilka razy na bossach, zawsze ze swojej glupoty jak wparowalem w sam srodek."
Good for you!
" Taktyki naszych NPC sprawdzaja sie DOSKONALE (...) w walkach z bossami czy mini-bossami sie nie sprawdzaja"
:D
Wszystkie wielkie gry jak F1, F2, BG1, BG2 czy wczesniejszy (jeszcze lepsze) cRPG to praktycznie sama walka.
to chyba o innych grach mowimy, bo fallouta dalo rade skonczyc bez ani jednego wystrzalu :)
Ale to mechanika gry sprawiala, ze gry byly cudowne. W DA mamy dokladnie ten sam schemat.
moge wymienic z tuzin innych zalet, ktore wg mnie czynily te gry takie wyjatkowe. w baldurach np irytowal mnie system D&D, z tym pojedynczym uzyciem czaru (bo z natury lubie grac magami)
"Skomplikowaniem linii fabularnej Torment, F2 czy nawet BG2 nie dosiega DA do pepka. Po prostu, nie bardzo rozumiem jak mozna byc tak zaslepionym w, na dzien dzisiejszy, antyczne i troche prymitywne tytuly."
przed chwila nazwales je wielkimi a teraz prymitywnymi? :D
Na dzisiejsze standardy gry by byla po prostu slaba zarowno fabularnie jak i mechanicznie.
widzisz, to o czym mowie od poczatku, ze jak na dzisiejsze standardy DA:O jest w wielu kwestiach slaba to Ty sam przyznajesz odnosnie innych tytulow :) dla mnie poziom fabuly, problemow tam poruszanych czy przewrotnosci i oryginalnosci humoru tworcow jeszcze pewnie dlugo zadna gra rpg nie pobije :)
widze, ze tez ciekawie sie odniosles do innych problemow, na przyklad technicznych gry - ale patrzac na dzisiejsze standardy to w sumie nic szokujacego - przykre acz prawdziwe :|
PrEd4ToR --> dzieki za info o patchu - szczerze mowiac to staralem sie czesto zerkac czy jakas aktualizacja jest, ale ze zmienili literke patcha i dodali raptem jedna zmiane jakos mi umknelo - juz sciagnelem, zainstalowalem, pogram dluzej i zobacze czy beda jakies efekty. szacunek dla ea polska, ze patchy nie dostajemy z miesiecznym poslizgiem jak to na przyklad robie cenega :/
edit: ups, troche tego duzo mi wyszlo (tekstu) - nie wiem czy poza autorem bedzie sie komus chcialo to czytac :P
Prvt. Kowalski [ Centurion ]
mnie sie chcialo, i stwierdzam ze jestes malkontentem idiota ktory nie potrafi grac / nie gral w zadne konkretne cRPG. W RPG tez grales chyba tylko w KC z jakims przglupami.
Twoje "zarzuty" do DAO sa wyssane z brudnego palucha i sprowadzaja sie :
- auuuuaaaaaaa nie umie grac. i grafa to nie crysis.
Tylko i az tyle. Wszystkie twoje "punkty" mozna sprowadzic do jednego wielkiego marudzenia, nie majacego nic wspolnego z rzeczywistoscia. Owszem fallouta (ale tylko 1) dalo sie skonczyc bez jednego wystrzalu - to byla to mordega i byla opcja ktora wynikla przypadkowo. Walk w kazdej z "klasycznych" cRPG bylo tyle samo albo i wiecej niz w DAO. Oczywiscie gdysby gral to bys pamietal - no ale coz... wniosek moze byc tylko jeden...
Czasem przejscia z jednej lokacji do drugiej w np. Fallout czy wlasnie w Tormencie to byly nieustanne "spotkania" a to radskorpiony, a to ridersi, a to enclava/super mutanci i tak w kolko.
Zapomniales? czy poprostu w zyciu nie grales?
Idac dalej tym tokiem, spokojnie mozna stwierdzic ze zapewne masz wersje angielska DAO, a ze twoja znajomosc jezyka konczy sie na "yes yes yes" to po prostu zawsze klikasz pierwsza opcje w kazdym dialogu z gory (albo random z zamknietymi oczami wybierasz) i nie masz pojecia co sie dzieje. W dodatku nie czytasz i nie poznajesz calego lore bo czytanie cie przerasta, a czytanie po angielsku to wogole jakis kosmos, stad tez, zrobiles z gry zwykle H&S ktorego nawet nie rozumiesz - w takim przypadku, twoje zarzuty sa prawie wszystkie uzasadnione.
Zakonczenie gry (sorry za spoiler) to 100% fallout i wszystko co dokonales ma wplyw na ostatni filmik, kazdy jeden wybor sie pojawia. Mozliwosci ktore daje DAO sa ogromne, kazda jedna rozgrywka jest inna i mimo tylko 3 roznych zakonczen w formie 'filmiku' to zabieg a la fallout powoduje ze NIE MA dwoch takich samych gier.
Naprawde wszystkie twoje zarzuty mozna sprowadzic do tego co bylo pisane po wyzej ewentualnei z dodatkiem ze po prostu nie ptorafisz sobie poradzic, no z jednym wyjatkiem.
Wyjatkiem tym jest przyczepianie sie do grafiki - to pokazuje jakim jestes kretynem.
Z jednej strony przyczepiasz sie do grafiki (jasne nie jest super) a z drugiej podniecasz sie tormentem czy, co juz kompletnie zalosne i smieszne, falloutem 1 i 2. Ktore mialy totalnie archaiczna grafike juz przy FO a FO2 wygladal jak mod do 1. Wychodzi na to, zes niekonsekwentny i glupi - albo po prostu nie grales w zadna z wymienionych gier.
Polecam ci zagrac w MW2 na regular albo nizej bedziesz mial latwo, szybko i bezbolesnie w sam raz na twoim poziomie umyslowym.
Raistand [ Generaďż˝ ]
Świetny opis / recenzja / zachęta. Podpisuje sie pod nią rękami i nogami
Ucieszyła mnie informacja, że wybory w czasie gry mają jednak jakieś znaczenie. Na razie jestem dobrym i przyjaznym magiem elfem a czuję, że zagram jeszcze raz kimś innym. Czego zwykle w RPGach nie robiłem.
Soulcatcher [ end of winter ]
[45]pablo397 ---> jeżeli chodzi o Warhammer Online to nadal bez zmian jest to najlepsza gra w swoim rodzaju, czyli nastawiona na grupowe RvR gra MMO w klimatach fantasy z kontrolą terenu.
Jeszcze raz ci to napiszę, jest najlepsza. Nie znaczy to że jest pozbawiona wad, ale żadna inna nie jest w stanie nawiązać z nią konkurencji. Jedyna gra która ma szansę to EVE Online jeżeli jej rozwój pójdzie w tym kierunku co ostatnio. Ale to zupełnie inne klimaty. Moje zdanie w tej kwestii nie zmieniło się wcale.
"pial z zachwytu nad warhammerem online, a gre w ostatetcznym rozrachunku i tak ocenili gracze o czym swiadczy ilosc ludzi na serwerach"
Tak to jest argument w każdej infantylnej rozmowie. Miliony much nie mogą się mylić.
Nie pomyślałeś że dlatego w WO gra zdecydowanie mniej ludzi niż np. w WoWa gdyż nie są w stanie sprostać intelektualnym i skillowym wymaganiom tej gry. Po prostu kosi się tych lamuchów jak zboże, nic dziwnego że potem nie chcą grać jak umierają cały czas. WH jest grą dla ludzi lubiących takie gry, jest grą trudną i wymagającą. Pomijając niedoróbki z balansem i błędy engine to jest głównym błędem developerów. Zakładali że będą w nią grali ci sami ludzie którzy stanowią mase w WoWie a zrobili grę dla zaprawionych w PvP hardkorowych graczy.
Moje zdanie na ten temat nie zmieniło się wcale.
Jeżęli chodzi o populację na serwerach to jest ona większa niż w większości płatnych gier MMO.
Co do reszty Prvt. Kowalski odpisał ci celnie.
[49]Prvt. Kowalski ---> trudno nie zgodzić się z każdym słowem które napisałeś :)
yasiu [ Legend ]
ja czekam na swoją kopię DA...
Soul - czy gra zasługuje na miano tytułu wszech czasów, dowiemy się za kilka lat. jeśli w 2014 ludzie nadal będą w nią grać z takim samym zapałem, zgodzę się z tobą. a tak nazywanie jej w ten sposób jest jak nazywanie książki bestsellerem przed jej premierą. nie wątpię przy tym, że DA jest doskonałym RPG :)
Lindil [ Lumpenliberal ]
Soulcatcher, z całym szacunkiem, Ty chyba na prawdę w WAR'a zbytnio nie grałeś, skoro mówisz o 'intelektualnych i skillowych' wymaganiach tej gry. Ale nie będę rzucał pustych oskarżeń, wymieńmy się screenami z postaciami po prostu:D
Żeby nie offtopicować całkowicie, to wymienię dwie wady DA:O, które w mojej opinii czynią ją grą na góra 8/10:
1. Słaba fabuła. Owszem, początek jest rewelacyjny, ale ostatnie czym opowiadana historia zaskakuje, to wynik pierwszej bitwy.
2. O wiele za duża ilość walk. Przypominam, to cRPG a nie action RPG. Twórcy w sposób sztuczny rozepchali grę pakując do niej zdecydowanie zbyt wielką liczbę podziemi, których podstawowym zadaniem jest zawieranie koszmarnej ilości mobków do ubicia.
P.S.
Serce rośnie gdy widać, że zgadzasz się całkowicie z nazywaniem innych użytkowników 'kretynem' i 'malkontentem idiotą':)
Caine [ Legend ]
Serce rośnie gdy widać, że zgadzasz się całkowicie z nazywaniem innych użytkowników 'kretynem' i 'malkontentem idiotą':)
I'f You can't stand the heat, stay out of kitchen.
Lindil [ Lumpenliberal ]
I'f You can't stand the heat, stay out of kitchen.
Nie mój drogi, ponieważ chamstwó i prostactwó należy siem przeciwstawiadź siłom, i godnościom osobistom.
Prvt. Kowalski [ Centurion ]
Lindil ===> walki w :
- Bloodlines
- Fallout
- Fallout 2
- Torment
- BG 1
- BG 2
- NWN
- NWN 2
- KotOR 1
- KotOR 2
- Witcher
nie wspominajac juz o ID, czy ME
Ci nie przeszkadzaly? Czy przeszkadzaly powodujac ze to byly slabe gry? Czy po prostu nie grales?
Co do fabuly, jakbys byl "czytaty" to bys zrozumial ze fabula w tej grze nie jest najwazniejsza, to nie jest przygodowka.
Ba, jakbys kiedykolwiek widzial jakiekolwiek cRPG (bo zaczynam w to watpic coraz bardziej) to bys zauwazyl ze zwykle fabula jest slaba, w dodatku 99% sesji RPG na swiecie zaczyna sie i konczy tak samo z fabula na poziomie Bolka i Lolka.
Taki gatunek. No ale skad ty to mozesz wiedziec?
Soulcatcher [ end of winter ]
[53]Lindil ---> w betę grałem ponad rok, w retailu zrobiłem 3 postacie na maxa, doszedłem do 70 lvl renown. Jak to się mówi nie kop się z koniem.
wysiak [ Legend ]
Lindil --> Fabula jest tak samo odkrywcza, jak w 99% gier cRPG w klimatach walki Dobra ze Zlem, i zawiera tyle samo twistow. Niby takie BG czy Fallout czyms zaskakiwaly? Wiekszosc cRPGow to historie na poziomie "dobro walczy ze zlem, idz i dobrowadz do jedynego slusznego konca, Wybrancze" - a najwieksze twisty fabularne to cos w stylu "Luke, I'm your father". Wyjatkiem jest np niszowy Planescape:Torment - bedacy imho przygodowka z elementami cRPG, a nie prawdziwym cRPGiem.
Za to w samej grze masz juz mnostwo ciekawych i zaskakujacych questow, i mnostwo skomplikowanych wyborow do podjecia.
No i lista na gamespocie nie sortuje gier po stopniu odkrywczosci fabuly, a po 'funie' z gry - zobacz co jest na pierwszym miejscu. I oczywiscie, nie musisz sie z ta lista zgadzac - mnie np nigdy Diablo nie wciagnelo, i w moim prywatnym rankingu jest dosc daleko - ale nie bede wymyslal bzdur jakoby 'bylo gra cienka, bo jest za duzo walk, i od razu wiadomo kto jest wrogiem - fabula nie dorownuje powiesciom Agaty Christie'.
SULIK [ olewam zasady ]
NIENAWIDZĘ TEJ GRY !!!
Przez nią od poniedziałku jestem niewyspany, kładę się spać o 0:00 - 1:00, wstaję do pracy o 5:00-5:30, jadę do pracy i o 16-17 zasiadam ponownie do kompa, gram, gram, gram [ cenzura ] dawno tak nie miałem.
Do tego straciłem kumpla... znaczy się kumpel pojawia się raz na dzień tylko na gg na kilka minut bo gra gra gra, jak tylko wstanie do 7 rano i tak też od poniedziałku.
A do tego wszystkiego nie mam już urlopu ;( ;(
arrrggghhhhh
Zgadzam się w 100% z opinią Soulcatchera, co oznacza, że będę też musiał zobaczyć Mass Efect którego nie widziałem, a który to przez autora wątku był mi polecony na pikniku. Tylko skąd ja tyle urlopu nastukam ? :)
Osobiście polecam DA każdemu kto już trochę w świecie gier komputerowych istnieje (bo dla młodego gracza z niskim stażem lub niskim wiekiem ta gra okaże się po prostu mało atrakcyjna), lubował się w RPG oraz cRPG lubi świat fantasty i nie zwraca uwagi na to, że nie da się np. zbierać jabłek z drzewa czy też przewrócić kubka z winem leżącego na stole - bo tutaj to zupełnie jest nie potrzebne
aha ważna też jest spraw, że gra chodzi na dość niskich wymaganiach, znajomy gra na konfiguracji dość sporo niższej niż ta podana na stronach GoLa i jest zachwycony tym, że wszytko płynnie i dobrze wygląda
polecam !
BTW. MUZYKA MIAŻDŻY !!
btw2. co do fabuły: nie musi być ona innowacyjna, musi przykuwać do ekranu, a ta to robi doskonale
mikmac [ Senator ]
pablo397 -->
sry, nie bede cytowal caleego twojego posta bo to po prostu stek bzdur. Albo nie grales albo grales i dalej grac nie umiesz albo po prostu nie lubisz cRPG.
Nie ma co strzepic jezora.
_Luke_ [ Death Incarnate ]
Sulik -> spokojnie, Mass Effect to zaden cRPG a juz na pewno nie umywa sie do DA
Aurelinus [ Amun-Ra ]
Całe to pianie i zachwyty nie zmienią faktu, że DA jest tylko (może aż) ubogim krewnym Tormenta czy serii Baldur's Gate.
Genloki-srenloki pasują na piekielny pomiot jak wół do karety, brak upływu czasu na mapach to tylko takie pojedyncze śmiesznostki, ale mogą popsuć humor (choć oceny szczególnie nie obniżają).
Bioware powiedziało kiedyś "no more D&D", ale chyba lepiej by było, gdyby pozostali przy tamtym systemie, bo ten ich własny niczym nie zachwyca, a podział klas i system rozwoju jest mocno wydumany.
Lindil [ Lumpenliberal ]
Soulcatcher-> Noo, to w kwestii WAR'a skasowałeś mnie tymi 19 poziomami renomy więcej, nie mam pytań, leżę i kwiczę skopany przez konia. WAR pozostaje grą z którą może kiedyś zrówna się EVE. Przy czym EVE bardzo musi się spieszyć, bo jak nie zrówna się przez rok, góra dwa, to straci tę szansę na zawsze:D Pozostają tylko kwestie chamstwa ogólnego i DA:O:D
Prvt. Kowalski-> Pierwsze primo - w Skandynawii wiele mostów czeka na poborcę myta. Za rekreację lokalnych mitów i legend możne nawet dostaniesz jakieś rządowe dofinansowanie.
Drugie primo - w ME i Wiedźminie przeszkadzały. W Tormenta nie grałem. Nie zrobiłeś na mnie wrażenia tą listą, przykro mi. Fabuła w większości cRPG jest jest słaba, owszem. W DA:O jest jeszcze słabsza niż przeciętna gatunku. Ale skąd możesz to wiedzieć? Przecież jesteś trollem, a - jak donosi niezrównana Wikipedia - trolle są tak tępe, że nie potrafią zapamiętać swojego imienia ani drogi do rodzinnej jaskini.
Prvt. Kowalski [ Centurion ]
Juz mi sie wymiotowac powoli chce wspominaniem BG i Tormenta. Bylo ale minelo - rozumiem, ze trudno wygrac ze wspomnianiem ale DAO mozna nazwac wszystkim ale nie ubogim krewnym tych gier. Raczej wnukiem martwych juz dawno herosow po ktorych pozostaly tylko piesni pochwalne i brak pamieci o wadach.
Lindil ===> Ah czyli generalnie nie grales w gry na ktore sie powolujesz. Dziekuje to mi wystarczy. Mozesz jeszcze (eu)geniuszu cRPG podac te cRPG ze swietna, odkrywcza i genialna fabula, w ktorych nie bylo walki? Albo bylo malo walki? Moze Deus EX? Albo Arcanum w ktorym sie nie walczylo? :]
Spojrzmy prawdziwe w oczy nie masz pojecia o czym piszesz ale i tak piszesz bos zbyt glupi zeby sie do bledu przyznac.
Aurelinus [ Amun-Ra ]
Prvt. Kowalski --->
To, że niewiele wiesz, mówisz sam:
Torment i BG mają się bardzo dobrze, wciąż są wydawane, a co dla ciebie zapewne jest najbardziej niezrozumiałe to to, że do tych gier wciąż tworzone są nowe przygody, a w sieci znajdziesz conajmniej kilka forum poświęconych tym grom a na nich mnóstwo ludzi. Nie mogę "wspominać" czegoś, w co ja - i wielu innych - wciąż gra i na pewno nie są to gry martwe.
DA jeszcze musi poczekać na to, czy dorośnie do takiego statusu jak BG i Torment. Ale wróżę mu raczej krótką karierę jak NWN i NWN 2.
Tak tak, ja wiem że dla ludzi wychowanych na Gothicu i Risenie istnienie takich gier jak BG, Torment to niespodzianka a starcie z DA to szok.
Lindil [ Lumpenliberal ]
Prvt. Kowalski-> Nie, kretynie. Z wymienionych gier 'generalnie' nie grałem w Tormenta. Na którego nie powołałem się chyba ani razu, prawda? Spójrzmy prawdzie w oczy - nie potrafisz czytać.
Soulcatcher [ end of winter ]
[62]Aurelinus ---> czas płynie w DA; powinieneś koniecznie zobaczyć piekielne pomioty na wyzszym levelu;D&D okres swojej świetności przechodziło naście lat temu, potem zabrneło w ślepą uliczkę z masą nonsensów, sami zaczeli się z tego wycofywać i zmieniać reguły na normalne dlatego bardzo luźne potraktowanie D&D jest tylko zaletą tej gry a nie wadą.
Dzięki braku licencji producenci mogli wywalić z D&D to co im nie pasowało i jak dla mnie jest OK. Chyba bym umarł gdybym musiał podczas snu uczyć sie czarów i miał ich kilka do rzucenia przed kolejnym snem, tak było wiele lat temu i nie mam ochoty do tego wracać.
Soulcatcher [ end of winter ]
[66]Lindil ---> Tormen był naprawdę bardzo ważną pozycją cRPG, koniecznie zagraj, zobaczysz jak mógł by wyglądać choćby Wieźmin.
r_ADM [ Senator ]
A ja mam dylemat na jaka platforme kupic. Niby ten widok izo i aktywna pauza kusza, ale czy to zrekompensuje wrazenia z grania na duzym ekranie? Ehh...
Prvt. Kowalski [ Centurion ]
Aurelinus ===> tak, bo ty jestes jedyny ktory gral i gra w te gry. BRAWO. Do dzisiaj grywam w Tormenta (a Fallouty koncze kilka razy do roku) BG1 i 2 rzadziej bo mnie nudzi. Ale nie o to chodzi.
Jesli odrzucisz swoje zaslepienie i to co ci sie wydaje BG czy Torment czy Fallouty wcale nie maja mniej wad i problemow. A sa grami wybitnymi. I tak samo jest z DAO. Ma mnostwo wad i problemow ale to nie powoduje ze gra jest slaba.
Co do AD&D/D&D to nie oszukujmy sie system jest archaiczny a od czasu jak WotC polozylo na nim lape poziom sie tylko obniza.
Lindil ===> jasne. kazdy tak moze powiedziec, ja moge powiedziec ze jestem uber graczem w EVE. Twoje posty wyraznie pokazuja ze nie grales :]
Lindil [ Lumpenliberal ]
Soulcatcher-> Spróbują:) Ale - niektórzy użytkownicy pewnie zarzucą mi teraz wiek w granicach 13 lat i zafascynowanie grafiką, z góry przyznaje im rację - 640*480 na monitorze 21" trochę boli;)
Prvt. Kowalski-> Mam tę przewagę, że nie muszę pisać, co pokazują twoje posty. Każdy widzi:)
Aurelinus [ Amun-Ra ]
Jeśli chodzi o Torment i BG to gry żywe i porównywanie do nich zawsze będzie na miejscu.
System klasowy w DA jest niewiele mniej restrykcyjny. Nie wiem, dlaczego i po co są przedmioty z ograniczeniem dla magów i innych klas, dlaczego złodziej nie może rozwijać broni dwuręcznych - w końcu ci najsłynniejsi dzierżyli bękarty (np. Robin Hood). Nie podniecałbym się - w sumie kalką z D&D, a już z pewnościa nie rewelacją.
D&D w wydaniu komputerowym było bardzo udane (do wersji 3.5 wyszedł IWD II i ToEE), o czym chyba świadczy właśnie to, że forum (fora?) poświęcone BG i IWD są pełne ludzi a gry wciąż rozwijane poza głównym obiegiem. To, że GOL olewa twórczość modderską, nie znaczy że jej nie ma i że nie jest znana, szczególnie w odniesieniu do Baldur's Gate, ale dotyczy to wielu innych - od Fallouta zaczynając, na kilku bardzo znanych modach do NWN kończąc.
SULIK [ olewam zasady ]
Co do trudności walk i narzekania na zbyt duży poziom trudności to
1. teoretycznie podczas gry chyba da się zmieniać poziom trudności
2. póki co przeszedłem moment zapalania ognia na wierzy i zabiłem tamtego ogra używając aktywnej pauzy raz na samym początku, a drugim razem w środku walki aby przełączyć mojego "chosen one" z łuku na miecz i tarczę więc praktycznie całą walkę przebyłem a real time, podobnie jak wszystkie wcześniej, no może poza miejscami gdzie było dużo przeciwników, wtedy aktywna pauza przydawała się częściej, ale też nie był to jakiś straszny mus - co prawda większość walk mógłbym przejść bardziej strategicznie używając taktyk etc. ale nie miałem czasu się w to zagłębiać bo za bardzo ciągnie mnie w poznawanie lokacji, fabuły i relacji między postaciami :)
Gram wojownikiem i póki co rozbudowuje mu umiejętności do walki z mieczem jednoręcznym + tarczą oraz walki za pomocą łuku, raz wykupiłem też umiejętność do walki 2 mieczami, ale chyba nie będę tego używał
kwestia - lepiej używać miecza i tarczy, czy np. topora i tarczy ?
pytam dlatego, że np. w wiedźminie można było walczyć też toporem, ale właściwie tylko przydawał się na tych co dobrze parowali ataki tarczą, a tak poza tym lepiej było walczyć mieczem bo dawał on bonusy do technik walki, natomiast nie wiem jeszcze jak tutaj jest - tzn. czym lepiej walczyć w technikach: jednoręczna broń + tarcza, czy obuchem czy toporem czy też mieczem
imho ta gra mi zajmie dużo więcej czasu niż fabularnie przewidują to twórcy, bo muszę poczytać trochę dziennik oraz porównywać statystyki broni/zbroi/zaklęć i wszystkiego, a na koniec ustawić odpowiednie taktyki i zachowania NPCom :) czyli już od samej strony technicznej walki trzeba poświęcić sporo godzin, aby było najlepiej :)
Aurelinus [ Amun-Ra ]
Co do genloków czyli orków w roli pomiotu piekielnego - to umówmy się - śmiech na sali.
DA jest godne oceny 9+ (wg systemu CDA), ale wolne od wad nie jest, a niektórym te wady mogą i maja prawo przeszkadzać i rozumiem tych ludzi. tyle, że nie jest to akurat ani poziom trudności, ani grafika.
Prvt. Kowalski [ Centurion ]
r_ADM ===> obie wersje maja swoje zalety. Ja mam obie. Aha jedna uwaga w wersji na konsole (przynajmniej na X360) jest aktywna pauza jak najbardziej. Jesli zmienisz w opcjach sposob wywolania menu z przytryzmaj lewy trigger na "nacisnij raz by wlaczyc a drugi raz by wylaczyc" masz najnormalniejsza w swiecie aktywna pauze.
Aurelinus ===> Zywe o tyle o ile. Zywe sa na poziomie modderskim, ktory zawsze i wszedzie bedzie lepszy niz to co wydane zostalo oryginalnie.
IMHO nie mozna porownywac nowej gry spod igly z pieknie zmodyfikowanymi BG, NWN czy FO. Bo to dwa rozne swiaty - nie jest powiedziane, ze za kilka lat DAO nie nabawi sie wspanialych modow - i wtedy to porownanie bedzie na miejscu.
Lindil ===> no nie musisz pisac. Wszyscy wiedza ze bredzisz :]
Aurelinus [ Amun-Ra ]
W sprawie tych "wspaniałych modów" to piłka krótka - marne szanse. Silnik i toolset, tak jak w Wiedźminie, są za trudne dla małych grup czy pojedynczych ludzi. Może coś powstanie, ale szczerze wątpię.
EA obiecuje DLC przez cały rok, ale jeśli będą na poziomie Wieży Straznika czy golema, to sobie raczej zdecydowanie odpuszczę.
Januszjt [ Konsul ]
witam
Jestem (prawie) weteranem gier cRPG i pamiętam pierwszą wymianę postów z Soulcatcherem na temat M&M 6. Generalnie jestem trochę krytycznie nastawiony do każdej nowej gry i pomimo faktu ,że kupuje dużo gier nie wszystkie kończe ( z powodu znudzenia a nie trudności ) a już kompletnie sporadycznie przechodzę grę jeszcze raz lub gram w MMORPG dłużej niż 2-3 miesiące ( poza ogłupieniem przez WoW w który grałem gdzieś tak 1,5 roku). A w DA??
Z przyjemnością gram jeszcze raz . Teraz wybrałem poziom trudny i uwaga !! mam zamiar zagrać 3 raz na poziomie najwyższym.
Sam w innym, wątku pisałem ,że gra jest stosunkowo trudna ale zmieniłem zdanie. Przy dobrze dobranej drużynie i rozwinięciu talentów , skilów z jakąś docelową wyobraźnią do czego chce się dojść gra nie sprawia kłopotów a raczej satysfakcje , że właśnie ten skład nie miał kłopotów z pokonanie jakiegoś bosa.
DA jest grą która od dłuuugiego czasu wciągneła mnie na tyle ,że gram i jeszcze trochę w nią pogram .
SULIK [ olewam zasady ]
Aurelinus - grałem w kilka dodatkowych przygód w wiedzminie i muszę stwierdzić, że były wykonane naprawdę fajnie
Aurelinus [ Amun-Ra ]
Sulik ---> Nigdzie nie powiedziałem, że moduły do Wieśka są złe <rozgląda się niepewnie>, powiedziałem, że nie są popularne i że jest ich mało. I że już niemal zanikły. Moduły do Baldur's Gate powstają nieprzerwanie od 6-7 lat, nawet do NWN (w przeciwieństwie do NWN 2), apewne w innych kategoriach, jak CS w FPSach jest to samo. To świadczy o popularności i żywotności gry, czy będzie tak z DA jest za wcześnie prorokować o kilka lat. Ale jak mówiłem - nie sądzę.
Prvt. Kowalski [ Centurion ]
Pomijam DLC od EA bo to wiadomo jaki bedzie mialo poziom.
Ale dlaczego stwierdzasz ze modowanie jest niemozliwe w przypadku DAO, skad u ciebie taki autorytet? Jak powiedzial SULIK dalo sie zrobic do Wiedzmina - nieporownywalnie mniej popularnego, to czemu sie ma niedac dla DAO?
pablo397 [ sport addicted ]
Prvt. Kowalski -->
"stwierdzam ze jestes malkontentem idiota ktory nie potrafi grac / nie gral w zadne konkretne cRPG."
"Twoje "zarzuty" do DAO sa wyssane z brudnego palucha i sprowadzaja sie : "
"spokojnie mozna stwierdzic ze zapewne masz wersje angielska DAO, a ze twoja znajomosc jezyka konczy sie na "yes yes yes""
"W dodatku nie czytasz i nie poznajesz calego lore bo czytanie cie przerasta, a czytanie po angielsku to wogole jakis kosmos, "
"to pokazuje jakim jestes kretynem."
" zes niekonsekwentny i glupi"
"podniecasz sie tormentem czy, co juz kompletnie zalosne i smieszne,"
"szybko i bezbolesnie w sam raz na twoim poziomie umyslowym."
czlowiek moze sie o sobie wiele dowiedziec z takiego forum internetowego :D
mysle, ze to nie mnie osadzac, kto tu jest kretynem. wszak osoba, ktora na podstawie zarzutow jakie wytknalem tej *idealnej* grze stwierdza, ze najpewniej gram w angielska wersje, z angielskiego ogolnie znam trzy slowa, oczekuje grafiki rodem z crysisa (dziwne, ze nawet slowkiem sie nie zajaknalem o tej grze...) i ogolnie jestem kretynem i malkontentem swiadczy sama o sobie :)
odnosnie obrazka po prawej --> i co teraz, cala Twoja teoria obraca sie niebyt? pewnie zaraz dorzucisz, ze na zlosc grze, na ktora wydalem wlasne ciezko zarobione pieniazki, gram z zamknietymi oczami i podczas dialogow klikam tylko w pierwsza opcje? :D
"Co do fabuly, jakbys byl "czytaty" to bys zrozumial ze fabula w tej grze nie jest najwazniejsza, to nie jest przygodowka. "
no niech mnie kule bija, jesli w grach rpg fabula nie jest najwazniejsza...
w dodatku 99% sesji RPG na swiecie zaczyna sie i konczy tak samo z fabula na poziomie Bolka i Lolka.
moze Twoich sesji - tak. wg mnie gry komputerowe jeszcze dlugo nie doscigna tego co w trakcie takiej sesji gotow jest graczowi zgotowac umiejetny mistrz gry
"Ci nie przeszkadzaly? Czy przeszkadzaly powodujac ze to byly slabe gry?"
znajdz w moich zarzutach, twierdzenie, ze w dragon age przeszkadzaja mi walki! ba, ja nawet zachwycam sie tymi walkami, jako bardzo efektownymi (wykonczenia na ogrze dlugo nie zapomne) i wymagajacymi. tylko, ze dla mnie jest ich ZA-DU-ŻO! ale gdziez bym mogl wymagac od Ciebie czytania ze zrozumieniem. jeszcze raz podkresle - walki sa fajne, ale jest za duzo
Soulcatcher --> "Tak to jest argument w każdej infantylnej rozmowie. Miliony much nie mogą się mylić. "
czyli co, o jakosci gry swiadczy jej *undergrandowosc* albo nazwane po prostu - niska sprzedaz/aktywnych abonamentow? to w takim razie dragon age jest gra kiepska, bo tyle ludzi sie nia zachwyca - miliony much...
Lindil --> co do pierwszego zarzutu -> mnie fabula w wielu miejscach zaskoczyla, zwlaszcza wplyw dialogow - jedno niepotrzebne stwierdzenia (a zachcialo mi sie zla postacia grac :P) i stracilem wynne - konkretnie musialem ja zabic :( nie przewidzialem, ze tak emocjonalnie podejdzie do zagadnienia :P
co do drugiego zarzutu - osz Ty, widac, zes kretyn! wracaj do swoich risenow i naucz sie angielskiego! wtedy zarzut o ilosci walk nie bedzie wazny! :D ( ;) )
mikmac --> " to po prostu stek bzdur. Albo nie grales albo grales i dalej grac nie umiesz albo po prostu nie lubisz cRPG. "
no jak Ty tak twierdzisz, to znaczy, ze na bank tak jest. nie gralem w gre, a nawet jak gralem to nie umialem w nia grac, a najpewniej nie lubie gier crpg - dlatego na zlosc sobie i w mysl zasady 'fuck the system from inside' kupuje tylko takie i praktycznie tylko w takie gram. taki ze mnie maly masochista :D
SULIK --> w tym momencie w ktorym jestes to gra tez u mnie wywolywala opad szczeki czy ogolnie zaburzenia mocy i mialem ochote zmieniac liste moich wszech-naj-ukochanszych gier rpg. ale z czasem zauroczenie zniknelo i zostalo zwykle schematyczne 'przebywanie ze soba' - nie zebym mowil, ze gra jest wujowa, tylko moze nie nastawiaj sie na takie cuda jak tu niektorzy wypisuje to bedziesz mniej sie moze irytowal? a jesli gra Ciebie pozniej tak nie zirytuje jak mnie to dobrze dla Ciebie :)
co do wyboru miedzy broniami obuchowymi a mieczami (nie wiem czemu topor zalicza sie do obuchowych) - tak jak w instrukcji stoi - ogolnie miecze lepsze sa na zywych przeciwnikow a obuchowe na zakutych w zbroje. czy to sie sprawdza w praktyce? ciezko powiedziec, bo w chaosie walki ze setkami przeciwnikow przestalem zwracac uwage, czy +1 do obrazen daje jakis efekt :P
***
tak reasumujac: mam brzydkie zdanie o *fanach tej gry* (w sumie bardzo mi sie spodobala, wiec nie wiem czy tez o sobie nie pisze? :P) - jedyne kontrargumenty na moje zarzuty co do niektorych rozwiazan dostalem 'ze jestem kretynem' i 'nie umiem grac w gry rpg'. zreszta Lindla to samo spotkalo :) tak idealnej gry wrecz nie wolno krytykowac - niektorzy nadawali by sie do ekstremistow islamskich, ktorzy na sama mysl, ze ktos moze zechciec krzywo spojrzec na mahometa i koran dobywaja mieczow z pochwy czy innych tam zapalnikow do bomb :D zabic niewiernych!
SULIK [ olewam zasady ]
[ 79 ] Kwestia leży po stronie chęci modderów, bo im trudniejszy edytor tym modów będzie mniej, ale za to lepszej jakości - tam gdzie natomiast edytor jest łatwy moda może zrobić każdy i trzeba jak to mawiał Moldimer Madderin "oddzielić ziarno od plewu", a dodatkowo samo EA czy też Bioware będzie napędzało produkowanie DLC i pokazywało, że się da
więc prawdę mówiąc - wolał bym aby było mniej modów, ale dużo lepszej jakości, a nie mody które zrobi ktoś w ciągu 2-3 godzin ;)
niby dobrze moddowalny był Half-Life, ale... czy tak naprawdę było do niego dużo godnych polecenia modów ? wszystkich modów było chyba tysiące, z czego tak naprawdę dobrych było kilka, a jeszcze mniej przetrwało do dzisiaj już pod oficjalną banderą producenta, resztę albo przestało być rozwijana albo po prostu się znudziły
nie wiem jak będzie z DA i moddowaniem, bo trudno teraz przewidzieć czy modderom się spodoba zabawa z DA czy też nie, ale na pewno sama fabuła i możliwość 6 rozpoczęć gry oraz kilku zakończeń spowoduje to, że gra będzie żyła jeszcze dość długo wśród graczy, nawet tych którzy nie będą użytkować DLC, natomiast dla tych co będą użytkować DLC ta gra będzie mogła być dobra jeszcze z dekadę (wszytko zależy w tym wypadku od osiągnięć finansowych z DLC, a co za tym idzie, czy dodatki będą wydawane często czy też nie)
póki co ciężko ocenić jaka będzie przyszłość tej gry - ale na pewno w historii gier zapisze się pozytywnie
Asmodeusz [ Legend ]
Tak chcialem przypomniec:
Prvt. Kowalski [ Level: 1 - Chorąży ]
Lindil ===> walki w :
- Bloodlines
- Fallout
- Fallout 2
- Torment
- BG 1
- BG 2
- NWN
- NWN 2
- KotOR 1
- KotOR 2
- Witcher
nie wspominajac juz o ID, czy ME
Ci nie przeszkadzaly? Czy przeszkadzaly powodujac ze to byly slabe gry? Czy po prostu nie grales?
Tormenta i fallouty dalo sie przejsc prawie bez walki. W BG2 rozniez mozna bylo przejsc spory kawalek gry unikajac walk. ID za to byl typowym ADND hack and slashem nastawionym wlasnie glownie na walke. Tak wiec niezbyt trafne porownanie.
No i to co napisano wyzej (Lindil?). Walki jest za duzo. Przechodzenie trzech lokacji pod rzad w ktorych jest walka i tylko walka (plus ew. 10 pulapek do rozbrojenia i 10 skrzynek do otworzenia) jest nudne. Szczegolnie dlatego ze sam system walki w DA jest nudnawy. Gralem teamem mag+mag+wojak(tarcza)+thief(lucznik) i de facto nic nie moglo do tego podskoczyc. Gra sprowadzala sie do rzucenia kilku obszarowek (najwazniejsze to ice storm i earthquake aby przeciwnicy nie podbiegali masowo) i wybijanie tego co dobieglo. Ponad polowe czasu wojak nawet nie widzial przeciwnika bo nikt nie dobiegal ;p A jesli cos dobieglo elemental mag ma w zapasie cone of cold/fire/lightning do walki i ew. morrigan ze sleep/stun i klątwami.
Tylko ze powyzsze wypada cieuniuto przy walkach magow z BG lub IWD. Tam jak 2 magow stalo na przeciwko siebie walka nie konczyla sie po 2 fireballach i nawalaniu zakleciami lodu. Trzeba bylo postawic oslony i zdjac oslony wroga czesto uzywajac zaklec w wyzwalaczach. No ale wymagalo to troche wiecej myslenia niz odpalanie tego samego fireballa za kazdym razem.
O fabule nie ma co mowic. Jest na wysokim poziomie ale kazda z gier wymienionych przez Prvt. Kowalskiego jest na nim (a torment stoi o kilka stopni wyzej ;p). Grafika jest ladna ale po grze z roku 2009 spodziewalbym sie ze wyglada lepiej niz gra z 1999. Jednak mianowanie DA gra wszechczasow (czy tez druga, whatever)? Chyba tylko na gamespocie :)
SULIK [ olewam zasady ]
[81] liczę na to, że dalej będzie mi się podobało :)
bo póki co minusy które podajecie mnie nie zrażają :)
świat były nudny jak by wszystkim podobało się wszystko to samo :) a tak chociaż można czasem popatrzeć na niektóre rzeczy które się podobają komuś bardziej krytycznie :)
[83] no trochę mi brakuje możliwości obejścia walki tak jak to było w F1 i F2, ale cóż taki zamysł :) jest wojna to trzeba zabijać ;P
natomiast jeśli chodzi o walki magów - ja pewne tego uniknę bo nie lubię magów i praktycznie nigdy niemi nie grałem w żadną grę :) (pomijam nekromantę w D2)
dla mnie podstawa to walka w zwarciu oraz łucznictwo :)
oczywiście fajnie by było gdyby było więcej możliwości, więcej ras i klas, ale no cóż raz że czekalibyśmy na tą grę dużo dłużej, miała by większe wymagania to jeszcze by kosztowała pewnie więcej ;)
Prvt. Kowalski [ Centurion ]
Umowmy sie ze:
Dalo sie przejsc FO1 bez walki a FO2 nie. Clinta Eastwooda trzeba pokonac na koncu tak czy siak.
Anyway, walk w FO bylo duzo, duzo, duzo, duzo, duzo wiecej jedynie tylko ze dalo sie po prostu uciec z random encountera z walka i tyle. Ale w zamysle tworcow na....anie bylo czescia gry i to integralna. Ogromnej ilosci questow nie dalo sie zakonczyc inaczej niz walka - albo nie robic ich wcale.
Ot i cala historia.
Asmodeusz [ Legend ]
Umowmy sie ze:
Dalo sie przejsc FO1 bez walki a FO2 nie. Clinta Eastwooda trzeba pokonac na koncu tak czy siak.
Anyway, walk w FO bylo duzo, duzo, duzo, duzo, duzo wiecej jedynie tylko ze dalo sie po prostu uciec z random encountera z walka i tyle. Ale w zamysle tworcow na....anie bylo czescia gry i to integralna. Ogromnej ilosci questow nie dalo sie zakonczyc inaczej niz walka - albo nie robic ich wcale.
Ot i cala historia.
Ale na kiego grzyba ja "musze sie umawiac"? Jakbys przeczytal co napisalem (Tormenta i fallouty dalo sie przejsc prawie bez walki.) to bys mial wszystko czarne na bialym. A i franka (chyba tak w F2 koles sie nazywal?) mozna zabic majac zerowe skille do walki. Wiezyczki...
Aurelinus [ Amun-Ra ]
im trudniejszy edytor tym modów będzie mniej, ale za to lepszej jakości
Zupełnie nieuzasadniona teza. Poziom trudności toolsetu ma wpływ na zainteresowanie moddingiem, a nie ilość ostatecznie wydanych modułów. Mało modułów oznacza małe zainteresowanie. Zaletą Wiedźmina jest to, że powstały niezależne przygody.
Nie zagłebiałem sie w toolset do DA, ale obawiam się, że takie "total conversions" będą trudne, a wplecenie nowych przygód w istniejacą kampanię kłopotliwe, skoro EA zamierza wydawać DLC. To samo jest/było z Fallout 3.
Half Life jak i inne popularne FPSy ma masę modów, ale jak to FPSy - to niestety lub stety tylko strzelanki. Nie twierdziłbym, że w swojej klasie HL czy CS nie mają dobrych modów - jak wszędzie - są perełki i jest chłam. Ale są tworzone, a to oznacza, że ktoś w to gra.
Dla przykładu podam, że tylko z polskich serwerów, które mam pod kontrolą mój moduł do BG (NTotSC) został pobrany ponad 500 razy od kwietnia tego roku. To jest 5 lat po premierze.
pablo397 [ sport addicted ]
Asmodeusz --> mozna bylo jeszcze majac wysokie skille "gadane" namowic do pomocy trzech oficerow (czy tam zolnierzy) enklawy - razem z wiezyczkami dawali niezly wycisk dla pana horrigana :)
ale to taki maly offtop
Aurelinus --> co do modowalnosci F3 - akurat moim zdaniem toolset jak i budowa samej gry daja ogromne mozliwosci daja ogromne mozliwosci na total conversion - moze nie zrobi sie z tego gry wyscigowej, ale mozna wplesc ogromnie nowe i zaskakujace elementy - jak i dowodzenie mala armia (enclave comander) czy gra rts (zarzadzanie swoja wlasne wioska *na pustkowiach*, nie pamietam juz nazwy a nie chce mi sie zerkac:P) - dzieki czemu chociaz gry nie ukonczylem (bo fabula denna :/) to gram caly czas, tak samo jak i zreszta z oblivionem (a wczesniej morrowindem) - modowalnosc tych gier wg mnie poraza. w bg z modami nie gralem - w tamtych czasach, gdy internet z 0202122 kosztowal majki nie marzylo mi sie nawet grzebanie po necie za takimi cudami :P
mos_def [ Senator ]
Fajny opis, az mozna sie wkrecic na granie.
Z tym ze wstyd sie przyznac bo gre mam juz od dobrych kilku dni a jeszcze nie mialem czasu jej odpalic. Niestety musze troche uporzadkowac real life. Ehh gdzie te czasy gdy czlowiek mial nascie lat i rzucal wszystko w cholere z miejsca, zeby tylko pograc w np Baldura...
Aurelinus [ Amun-Ra ]
oczywiście fajnie by było gdyby było więcej możliwości, więcej ras i klas, ale no cóż raz że czekalibyśmy na tą grę dużo dłużej, miała by większe wymagania to jeszcze by kosztowała pewnie więcej
Prace nad tą grą rozpoczęto w 2003/4 roku - jak na niemal 5 lat, to jest bardzo uboga. Pod tym względem lepiej niech Bioware siedzi cicho, bo widać wyraźnie, że projekt został porzucony i odświeżony rok temu, gdy okazało się <zapewne>, że badania pokazały zapotrzebowanie na taką produkcję i upewniono się, że wyjdzie wersja konsolowa, a piractwo (rzeczywiście tak się stało) uda się ograniczyć systemem kodowanych DLC.
pablo397 (inni też, jeśli chcą) ------->
a szczególnie:
Dym14 [ C L I N I C ]
- w grze jest teoretycznie 20 leveli ale można levelować powyżej 20 poziomu.
Konkretnie maksymalny level postaci to 25 lvl. Później już doświadczenie nie rośnie a szkoda. Zresztą twórcy okłamują nas pisząc w instrukcji (strona 17 w instrukcji) o braku limitu poziomu postaci.
Z resztą się zgadzam - ta gra to cud, miód i orzeszki.
Gram magiem i już postanowiłem że zagram jeszcze raz wojownikiem bo szkoda nie wykorzystać zbroi smoka którą teraz nosi Sten.
Deead [ Mugen ]
Dym --> Arcane Warrior + Massive Armor = Win :DD
_agEnt_ [ Tajniak ]
a piractwo (rzeczywiście tak się stało) uda się ogranicyć systemem kodowanych DLC
Chyba się jednak - niestety - tak do końca nie udało, bo od dłuższego czasu na torrentach leży całe to DLC scrackowane.
Ciekawi mnie w ogóle jak będą wyglądały te mody od BioWare. Na razie z tego co czytałem ludzie strasznie narzekają na Warden's Keep, że za krótkie (pół godziny gry) jak na swoją cenę.
Na nasze warunki to ceny tych dodatków to jakieś nieporozumienie (26 zł?). Mogliby puścić wersję tylko zlokalizowaną po jakiejś normalniejszej cenie (jak na półgodzinny mod).
Od razu przychodzi mi na myśl sklepik Sims 3, gdzie koszt 1 kompletu mebli to z 50 złotych.
Flyby [ Outsider ]
..Gram sobie wolno ..jeszcze wolniej grę oceniam ;) ..Gdyby mnie jednak ktoś zmusił, to mniej więcej napisał bym tak jak Soul ;) ..Znakomita gra
..Trochę mi żal że mój stary komputer lekko przycina tu i tam bo i grafika mnie zauroczyła w niektórych lokacjach ..I owe filmiki dialogowe "firmujące" niejako grę, nadające jej bohaterom ową urokliwość i plastyczność, podkreślające ważność dialogów..
..Jest prawdą i nieprawdą że ciągnące się lokacje pełne przeciwników mogą nużyć co poniektórych graczy ..Nużyć będą tych co słabo znają (lub nie lubią) cRPG-i typu Baldurs Gate łącznie ze zwolennikami Diablo ;) ..Inaczej się prowadzi jedną postać (prościej) inaczej drużynę której każdy członek jest ważny i ma swoją taktyczną rolę w walce i w fabule do odegrania..
..Ci co sobie cenią drużynowy cRPG znajdą w DAO jego znakomite rozwinięcie i to ono sprawia że wszelakie podziemia starannie robione i "urozmaicone" uzyskują nową "jakość" właśnie dla nich..
..Miałbym zastrzeżenia jedynie co do "ograniczeń terenowych" ruchu drużyny - trudno je czasem "wyczuć" według "widoku graficznego"..
..I tyle na razie
Aurelinus [ Amun-Ra ]
Chyba nie jest tak źle, skoro EA jest zachwycone sprzedażą DLC (głównie do wersji PC).
Co innego, że jak pisałem, te dodatki są po prostu nędzne. Wchodzisz na mapę i od razu czujesz, że to przyklejony na siłę fragment. Po golema poszedłem tylko po to, by skopać demonowi tyłek dla jego stuffu. Los dzieczynki był mi skrajnie obojętny, choć niby gram "good character".
wysiak [ Legend ]
Aurelinus --> Wioska z golemem to nie jedyny kawalek gry (ani terenu), dodany przez ten dodatek, to tak, zeby sie zorientowal. A argument, ze los dziewczynki byl ci skrajnie obojetny, 'choc niby grasz "good character"' po prostu genialny. To widac dlatego, ze nawyrazniej 'niby grasz'. Rownie dobrze moglbym napisac "Baldurs Gate jest do kitu, bo los Imoen byl mi skrajnie obojetny, choc niby gralem dobra postac".
Aurelinus [ Amun-Ra ]
"Los jej był mi obojętny w przeciwieństwie do innych postaci w grze" dla ścisłości, skoro jest ci niezbędna byś zrozumiał wypowiedź.
Kontynuując temat, postać w obozie z opcją "pobierz dodatkową zawartość" jest spełnieniem najczarniejszych koszmarów. Jeśli przyszłość gier to mikrotransakcje, to ja wysiadam.
Kończąc - co do gry - wkazany umiar w śpiewaniu pieśni pochwalnych. Dobra, bardzo dobra, może nawet gra roku, ale z pewnością nie "wszechczasów".
Prvt. Kowalski [ Centurion ]
Aurelinus ===> Odnosilem sie w sumie nie do twojej wypowiedzi tylko SULIK'a :)
A Frank tak, nazywal sie Frank Horrigan tak jak postac grana przez Clinta Eastwood w "In the Line of Fire" w ktorym byl agentem secret service i agentem chroniacym prezydenta. :]
I jeszcze jedno, ja nie nazywam DAO gra wybitna czy najlepsza gra ever bo to bzdura. Ale jest to jedna z najlepszych gier cRPG ostatnich lat a spokojnie moze bez wstydu stanac na polce obok Fallout, Bloodlines czy BG i Tormenta.
Aurelinus [ Amun-Ra ]
I jeszcze jedno, ja nie nazywam DAO gra wybitna czy najlepsza gra ever bo to bzdura. Ale jest to jedna z najlepszych gier cRPG ostatnich lat a spokojnie moze bez wstydu stanac na polce obok Fallout, Bloodlines czy BG i Tormenta.
To by można uznać za fakt, ale w ostatnich latach nie wydawano cRPG wogóle. Ostatni był NWN2. No i od biedy Drakensang. Konkurencja żadna.
Januszjt [ Konsul ]
--> Aurelinus
Golem ( a właściwie to ...) nie jest tylko lokacją do zaliczenia ale towarzyszem . Operując kryształami mamy świetną postać której dialogi nie są gorsze niż innych a na pewno śmieszne. U mnie grał stale w podstawowym składzie. Tak więc nie jest to DLC na 15 min ale na cały czas gry.
Aurelinus [ Amun-Ra ]
Jak ktoś lubi taki typ humoru(?), to mu owa Shale podejdzie, szczególnie jak sobie nie radzi (chyba wogóle taki był zamysł tego DLC), ale sposób nabycia jest... eee... banalny? pretensjonalny? A mapa przewidywalnie płaska fabularnie?
Januszjt [ Konsul ]
--> Aurelinus
Skąd wiesz jakie ma dialogi , że je oceniasz ? Grałeś z nią 40 godzin czy 15 min ?Nainteligentniejsze ( dialogi) nie są ale czegóż wymagać od golema ?
Aurelinus [ Amun-Ra ]
A co ma poziom humoru do dialogów? Ani postać, ani humor ani dialogi mi nie podpasowały. Muszą? I to niezaleznie o tego czy grałem sekundę czy 5 lat.
Na dodatek nie jest mi do niczego potrzebna w drużynie, więc nawet jej nie uwolniłem (a dialogi podejrzałem w toolsecie, by sie upewnic, że sie nie mylę). Poczekam na lepsze dodatki tego typu, i postacie których historia i osobowość mogą mnie zainteresować.
wysiak [ Legend ]
Akurat teksty Shale'a sa jednymi z najlepszych w rozmowach z druzyna, on sam jest swietnym wojem, a zaprzyjazniajac sie z nim mozna odblokowac nowy kawalek mapy i nowa przygode (rowniez posiadanie go w druzynie dodaje nowe mozliwosci rozwiazania niektorych questow ze standardowej gry), ale po co Aurelinusowi to wiedziec, jemu wystarczy 5 sekund i juz wszystko jest dla niego jasne, nawet bez grania w gre, wystarczy spojrzec w toolset. Kurde, to prawie jak operator matrixa, ogladajacy zielony kod na ekranie, zamiast po prostu grac jak wszyscy!
Morgius [ Pretorianin ]
Dragon Age to bardzo dobra, chociaż niepozbawiona wad gra i cieszę się, że odnosi sukces. Jednak twierzenie że to gra wszechczasów i podpieranie sie przy tym serwisem gamespot, który na trzecia gre wszechczasów wybrał Crisis ( serio, ale tak powaznie, SERIO?) to raczej gruba przesada.
Aurelinus [ Amun-Ra ]
wysiak ---> cokolwiek powiesz, ale ta gra na pewno fanboyów jeszcze nie potrzebuje. Zejdź ze mnie, bo mi duszno, poszukaj innych kumpli, jak psa nie masz. A jak masz, to jemu pomędź.
wysiak [ Legend ]
Smieszne rzeczy piszesz, to sie smieje. Bo chyba nie powiesz, ze to o toolkicie to bylo na serio? Wtedy pozostanie tylko placz. Sorry, ale nie zainteresowaly cie dialogi i historia czlonka druzyny, ktorego nawet nie miales w druzynie? No litosci..
Aurelinus [ Amun-Ra ]
O, mamo, olewam Shale, o mamo, co za nieszczęście... Aj, aj, jak świat to zniesie...?
Taki porządny Aurelinus, a ma w nosie przygody Shale...?
wysiak, na pewno dobrze się czujesz?
RexNebular [ Pretorianin ]
Aurelinus --> antyfanów też DA nie potrzebuje, szczególnie takich, co to krytykują dodatki, których nawet nie skończyli, a o marności dialogów danej postaci wiedzą z góry, tylko później "przeglądają je w toolsecie, by się upewnić, że się nie mylą". Przejrzyj jeszcze w toolsecie teksty z zakończenia - podobno też jest marne i nie warto się męczyć.
Aurelinus [ Amun-Ra ]
Ponawiam pytanie: na pewno dobrze się czujecie? Będziecie mnie rozliczać z tego, czy gram jakimś golemem czy nie? I czy go kocham czy olewam z góry, niezależnie od powodów?
To ja powtórzę: litości... Powiedziałem, ze mapa, na której stoi jest fabularnie i kontekstowo do bani, bo jest. Nie powiedziałem złego słowa o Shale, ale tylko tyle, że mnie ona nie interesuje, bo nie musi. Nie widzicie różnicy? To przykro mi.
Blugkolf [ Pretorianin ]
DA jest niezłe, ale zrozumiałem to dopiero jak uznałem ją za taktycznego dungeon crawlera, bo z odgrywaniem w tej grze jest raczej przeciętnie. Dla wielu fanbojów d20 takie crpg tactis to esencja rpg i kto się z tym nie zgadza z miejsca naraża się na nerdrage i jest obkładany 10-krotną anatemą (co widać w tym temacie). Ja pozostaję wierny tradycji storytellingowej i idei grania prawie bez kostek, więc dla mnie to najwyżej esencja gry u kiepskich MG.
Jednakże lubię grać w różne strategie i gry taktyczne i pod tym względem ostatecznie oceniam, że gra mi się podoba. Również myślałem, że niekończące walki są nudne, a sztampowa i w większej części fabuła nie nagradza specjalnie przebrnięcia przez nie, ale tylko do momentu jak zacząłem w połowie gry od nowa i ustawiłem po prostu najwyższy poziom trudności, wtedy DA nabrał dla mnie kolorów.
Co do elementu role playing to moim zdaniem daleko tej produkcji do produktów Troiki, gdzie interakcja z otoczeniem była znacznie lepsza. Kilka przykładów prosto z głowy (na pewno nie wszystkie), bo chyba nikt nie podawał konkretów:
Lukxxx [ Generaďż˝ ]
Lindil -> rozdzielczość Tormenta można podbić fanowskimi patchami do dowolnej, jakość ręcznie rysowanej grafiki moim zdaniem się tak bardzo nie starzeje. Torment dalej jest świetny.
Kencik [ Konsul ]
Witam,
po twojej recenzji zacząłem się ostro zastanawiać nad tą grą. Nie jestem tylko pewny, czy w MOIM PRZYPADKU nie byłoby lepiej grać na konsoli ps3, którą mam podłączoną do dużego tv. Do kompa mam tylko 22 calowy monitor. Z drugiej strony gry tego typu grałem zawsze na kompie z myszka i klawiaturą, nie wiem jak to będzie z padem.
Co o tym sądzicie ?
(nie czytałem wszystkim komentarzy, jeżeli była już o tym mowa, to sorry )
Raistand [ Generaďż˝ ]
Z tego co ludzie piszą to sterowanie drużyną jest znacznie prostsze na PC gdzie używa sie myszki i klawi
Karrde [ Visual Effects Artist ]
Kencik
Bierz wersję na PC. 22 cale to w sam raz by się tą grą cieszyć.
Brak aktywnej pauzy w wersjach na konsole skreśla możliwość grania w DA na nich, przynajmniej dla mnie.
Prvt. Kowalski [ Centurion ]
Karrde ===> tylko ze wersja konsolowa ma dokladnie taka sama aktywna pauze jak wersja na PC. Skad ten pomysl ze nie ma?
DarkStar [ magister inzynier ]
Wy tu beznadziejnie klucicie sie kto jest wiekszym fanem RPG, a ja nawet nie moge sobie pograc w ta zajebista gierke:( Tluke DO Journeys na otarcie lez, przynajmniej jak wroce do domu to bede mial itemki nowe:) Tak czy siak, nie ma wiekszego bolu nad przerwanie questa w polowie na dwa tygodnie:P
Karrde [ Visual Effects Artist ]
Prvt. Kowalski
Jak to? Chyba, że masz na myśli to okrągłe menu wydawania rozkazów - to nie jest aktywna pauza jak na PC. :)
wysiu [ ]
Jak nie pauza, jak pauzuje gre?
Nie wiem jaka to aktywna pauza jest na PC, ale ta konsolowa jest calkiem wygodna, i pozwala spokojnie grac.
DarkStar --> Pauza, w czasie ktorej mozna wygodnie wydawac druzynie rozkazy, to chyba raczej aktywna pauza, a nie wyjscie do opcji?
DarkStar [ magister inzynier ]
Wyjscie do opcji to tez pauza?
Wyjscie do opcji pozwala na spokojne przemyslenie nastepnego ruchu, tak wiec mozna je potraktowac jako aktywna pauze:)
Karrde [ Visual Effects Artist ]
wysiu
Aktywna pauza na PC pozwala wygodnie przyjrzeć się całemu polu walki, zaplanować taktyczną akcję i wydać rozkazy wszystkim członkom drużyny na raz. Coś czego to okrągłe menu nie jest w stanie zapewnić.
Prvt. Kowalski [ Centurion ]
Karrde ===> ale nie grales prawda?
Klikasz raz i wlacza sie menu:
mozesz wybierac skille, potiony, czary. Wydawac rozkazy. Mozesz sie przelaczyc miedzy poszczegolnymi postaciami i kazdej wydac rozkaz.
Mozesz rowniez wybrac wszystkich czlonkow druzyny naraz i wszystkim wydawac rozkazy.
Drugie klikniecie aktywuje gre.
Co to jest jak nie pauza w dodatku aktywna?
Karrde [ Visual Effects Artist ]
Ale nie mogę przyjrzeć się polu walki, ocenić ilości przeciwników, ich "jakości" i nie mogę sprawdzić aktualnego ich poziomu hp'ków, prawda? A to podstawa wyboru właściwej taktyki.
wysiu [ ]
Karrde --> Oczywiscie, ze mozesz. Mozna podswietlic kazdego widocznego wroga, zobaczyc jego nazwe, i poziom zdrowia. Jedyne, czego nie mozna, to obejrzec pola walki z lotu ptaka, ale widoki z oczu calej druzyny spokojnie wystarczaja.
Karrde [ Visual Effects Artist ]
Ale chwila - w momencie spauzowania wyskakuje to okrągłe menu, jak więc wtedy oglądać pole bitwy?
Trochę mnie zaskakujecie tym co mówicie, bo w gameplayach i recenzjach widziałem zupełnie inny obraz tego.
Deead [ Mugen ]
Oczywiście, że jest ten typowy rzut kamery z góry, trzeba tylko kółkiem od myszki pokręcić.
wysiu [ ]
Karrde --> Okragle menu niczego poza sama rozgrywka nie zatrzymuje ani nie blokuje, mozna caly czas przelaczac sie miedzy postaciami z druzyny i wydawac im indywidualne rozkazy, wchodzic w ekwipunek, oraz ruszac kamera za pomoca joysticzka na padzie, namierzajac kolejnych wrogow czy obiekty (okragle menu robi sie wtedy nawet mocno polprzezroczyste).
Deead --> Kolkiem od myszki na padzie? Jesli mozna, to ja nie wiedzialem..
Prvt. Kowalski [ Centurion ]
Moj pad jest jakis lipny :( nie ma kolka od myszki :(
Deead [ Mugen ]
Ah, chyba, że tu mowa o konsolach :P To w takim razie ten rzut kamery to tylko PC only.
SULIK [ olewam zasady ]
wysiu - może trzeba zamiast pada podpiąć do konsoli belkina nostromo ;P za pomocą jakiejś dziwnej przystawki ;P
ale prawdę mówiąc wydaje mi się, że w DA można dużo wygodniej grać jednak na kompie, m.in. z powodu skrótów klawiszowych F1-F4 czy też skrótów 1,2,3,... etc.
Reavek [ life coach ]
Mam PC i ps3, w zdecydowaną większość gier (tych które są i na pc i ps3) wole grać na konsoli, ale akurat Dragon Age to nieliczny wyjątek, chociaż gry jeszcze nie posiadam, ale to się wkrótce zmieni :)
wysiu [ ]
Tez mam PC i konsole, cale zycie gralem na PC (xboxa mam dopieor pare miesiecy), i jak czytam o kolejnych problemach np. Hellmakera z kolejnymi rzeczami, o memory leakach, spowolnieniach gry, i calej reszcie 'atrakcji pecetowych', to strasznie latwo przychodzi mi odzalowanie tego braku kolka myszki...:)
Hellmaker [ Legend ]
wysiu ---> A ja pomimo tych kłopotów nie zamieniłbym się na wersję konsolową :)
Na konsoli, to ja se mogę grać w mordobicia - których szczerze nie cierpię - a nie w RPG :)
Problem rozwiązany :)
Kencik [ Konsul ]
Ja znam ta aktywna pause z Baldurs Gate. Wiec jest ona mozliwa na konsoli ?
Soulcatcher [ end of winter ]
Aurelinus ---> nie spodziewam się że wybiję cię z samozadowolenia jakie masz w związku z rozgryzieniem DA, ale jeżeli masz DLC z Shale to mapa wioski, labirynt pod wioską nie są jedynymi lokacjami jakie dostajesz. Razem z tym DLC masz jeszcze całkiem sporą lokację w dalszej części gry która otwiera się tylko jak masz Shale.
Aurelinus [ Amun-Ra ]
Soulcatcher ---> pomijając odgrzewanie kotleta sprzed dwóch dni, to pewnie tylko ty wiesz o co ci chodzi.
Ani Shale ani jej quest mi się nie podoba, bo nie musi. Takie życie.
To samo dotyczy DA. Bardzo dobra gra, ale zdecydowanie ustępuje klasyce pod każdym wzgledem. Dowody na to - sporo i sensownych - usłyszałeś w tym temacie.
Na jakikolwiek "wszechczas" patrząc krytycznym okiem - nie zasługuje. Może się to zmieni po wydaniu jakiegoś olśniewającego DLC i poprawieniu największych niedorzeczności w mechanice, w co szczerze watpię.
Iselor (Łódź) [ Pretorianin ]
To jest jakieś nieporozumienie. Diablo przełknę ale DA ? Pierwsze i/lub drugie miejsce powinno należeć do takich tytułów jak Heroes of Might & Magic III, Planescape: Torment albo Fallout 1 lub 2, nawet Quake i Doom bardziej by tu pasowały....
Tr0lL [ Konsul ]
Wogole nie rozumiem tych rankingow i sie z nimi do konca nie zgadzam. A to przede wszystkim z uwagi na fakt ze moim zdaniem nie powinno sie porownywac gier z roznych gatunkow. Zestawianie przykladowo takiego Tormenta z Crysis w kategorii gra wszech czasow to jakies nieporozumienie.
Ale zeby ostudzić nerwy zrobmy sobie wlasny ranking gier cRPG lub z jej elementami i przynajmniej bedzie o czym rozmawiac konkrenie.
Stra Moldas [ Futbolowy maniak ]
Przede wszystkim Dragon Age ma to "coś", czego brakowało fanom gier RPG. Duch drużyny, ogromny świat, interakcja, historia, możliwości rozwoju... I BioWare. Marka też robi swoje.
Ja w takich gram kocham "Ducha drużyny". Jak inni nie stoją/biją jak kołki, tylko mają swoje życie, swoją historię, potrafią wtrącić się do rozmowy, rozmawiają sami ze sobą... Zresztą, ten element jest rewelacyjny w grach BioWare, było to widać już w Baldur's Gate, a w pełni pokochałem go w KotORze. ;)
Iselor (Łódź) [ Pretorianin ]
"Duch drużyny" to był już świetny w Betrayal at Krondor, bez tej gry nie byłoby tych waszych baldurów i kotorów.
ujemny [ Pretorianin ]
Dragon Age łączy z "wielkimi poprzednikami" zatrważająca ilość błędów, mała ilość mikstur leczniczych, czy substancji z których można je wytwarzać, anormalna siła ciosów przeciwników nie współmierna do borni, oraz ich klasy, itd.
Niestety BioWare stosuje dziwaczny system "dostosowywania" kluczowych przeciwników do aktualnej "mocy" gracza. Mam wrażenie, jakby użyto tego samego skryptu co NWN. I tak "królowa krasnoludów" okazała się być blisko 10 razy wytrzymalsza od smoka, którego pokonałem przed bramą Próby.
Napisałem blisko, gdyż walki nie dokończyłem. Zużyłem wszystkie mikstury lecznicze, komplet mikstur lyrium, itd. Nie przesadzę, jak napisze, że jeden mag podpalał ją koło 20 razy, a drugi raził ją prądem ponad 20 raz. Pewnie miała z 10 000 pkt życia (ja mam 200).
Błąd gry, tylko co zapis, to ten błąd się powtarza. Odinstalowałem. Sprzedaję.
Ogromne rozczarowanie. Czy tak trudno stworzyć dobrą grę?
Hriss [ Konsul ]
Jeśli ta gra jest lepsza od Newerwintera to faktycznie kupie orginał a jesli jest gorsza pod względem fabuły i rozgrywki to zrobilismy krok wstecz.A więc ..?
Caine [ Legend ]
[141] Kolego, czy to nie Ty ubiłeś golema z Wiedźmina samym mieczem?
Soulcatcher: czy możesz podać swój nick na Bioware Social? Chętnie dodam Cię do znajomych (mój nickname to Yaevinn)
ujemny [ Pretorianin ]
@Hriss
Nie ma się nad czym zastanawiać. Drago Age to genialnie skomponowana historia, której strony odkrywa się z ogromną przyjemnością. Jeśli przymkniesz oczy na kulejąca mechanikę gry*, to czeka ciebie dobre 30 godzin zwiedzania, ?? godzin walk, i ? godzin czytania...
*Moje oczekiwania wobec gier są zawsze wyśrubowane. Niedogodności, i absurdy bardzo mi psują zabawę. Nie potrafię ich ignorować.
**Bioware zaczyna łatać. Może w następnym tygodniu problemu ze statystykami zostaną usunięte. W 1.02b, pomimo zapewnień, nic się nie zmieniło.
Januszjt [ Konsul ]
--> ujemny
Piszesz o rzeczach które sa rozwiązywalne.
Zamiast mikstur leczniczych możesz w nieograniczonych ilościach tworzyć lyrium i niech magowie leczą.
Trochę dziwne bo ja na normalu PC babę ( nie królową a patronkę) zaciukałem bez problemu a jutro , pojutrze zmierze się z nią na trudnym .
Na poziomie trudnym gra mi się zdecydowanie łatwiej niż na normalnym ( szcególnie w początkach gry gdzie jak grałem pierwszy raz to miałem problemy a teraz nie). Wpływ na to ma "obycie" z grą i bardziej właściwy rozwój postaci oraz NPC.
Jeżeli walczysz z patronką i możesz ją tyko szturchnąc błyskawicą lub podpalić to znaczy , że magowie byli rozwijani losowo i nie mają czarów właściwych na wyższolewelowe bossy.
Gra nie jest trudna i każdy przeciwnik jest do zabicia ( bez super stresu i wielokkrotnego pdchodzenia) tylko wymaga właściwego podejścia.
Szczep83 [ Pretorianin ]
JA właśnie zaczynam.
Chętnie się dowiem w jakim kierunku rozwijać magów. Proszę o radę.
Pierwszy raz grę przechodzę jako archetypowy palladyn, miałem iść w dwuręczną broń ale widzę że chyba tarcza będzie leszym rozwiązaniem (po 2 h gry). Każda wskazówka na uniknięcie błędów rozwoju postaci mile widziana.
Aurelinus [ Amun-Ra ]
Szczep83 ---> zapytaj w cyklicznym wątku o grze, a nie bezsensownym wątku o prywatnych odczuciach, który powinien też znaleźć się tam zamiast śmiecić forum.
Soulcatcher [ end of winter ]
[147]Aurelinus ---> jedyne posty śmiecące w tym wątku to twoje marudzenie.
UncleTusky [ El Pollo Diablo ]
Szczep83 ->
Najlepiej zapytaj w watku cyklicznym, tam najlatwiej o wszelkie porady :-)
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=9712244&N=1
Dodatkowo radzilbym Ci samemu poprobowac, w tym przeciez jest najwiecej frajdy, szczegolnie, ze wiekszosc czarow jest naprawde dobra.
Ale ok, zeby nie zostawiac Cie tak zupelnie bez odpowiedzi male wskazowki jakie mi sie nasuwaja po ukonczeniu gry magiem. Proponowalbym dla kazdego czarujacego w druzynie obowiazkowo 1 pkt wladowac w leczenie, maly wydatek a korzysc niesamowita.
Moje najskuteczniejsze czary (na poziomie trudnosci normal): cone of cold (nie wiem jak w polskiej wersji, stozek zimna? ), combo glif paralizu + odrzucenia, cala linia poczynajac od mind blast a na crushing prison konczac (znowu mozliwe combo force field + crushing prison), przedostatni czar z linii blood maga, wszystkie hexy, masowa chodzaca bomba oraz mana clash jednostrzalujacy magow.
hopkins [ Zaczarowany ]
Jak mozna pisac, ze poziom trudnosci jest minusem albo wada? Ciesze sie strasznie z tego, ze w koncu wyszla gra wymagajaca, a nie jakas "popierdolka dla casuali".
Aurelinus [ Amun-Ra ]
Soulcatcher ---> Tak, tak.
SULIK [ olewam zasady ]
hopkins - ta gra właśnie jest i dla casuali jak i dla hardkorowcow :)
wszytko zależy jaki poziom trudności sobie ustawisz :)
ujemny - albo zupełnie nie wiesz jaka postać ma jakie skille i jak ich używać, albo bijesz bossy bez pauzy ;P
ujemny [ Pretorianin ]
@Januszjtsda
@SULIK
Problem rozwiązany. Co prawda przestałem już grać magiem, gdyż nie uznaję gry z kodami. A tych musiałem użyć, aby pokonać damulkę. O ile moje obliczenia są prawdziwie to smok ma około 6000 punktów życia. Wspomniana dziewica z miasta krasnoludów miała ich 13000. Nie pomyliłem się w zerach.
Błąd w mechanice gry. Znajomy grając bardzo podobnym bohatera, wypruł je flaki po 3 minutach walki. Oraz miał do pokonania jedynie 8 skrytobójców. W moim przypadku co chwile się "odradzali", i było ich ponad 30-stu.
Poziom trudności. Nie twórzmy legend. Gra właśnie jest dla zwykłych graczy: masa uproszczeń w kreatorze postaci, zminimalizowana ilość wskaźników, prosty i czytelny system budowania "potęgi" danego bohatera. Gracz dobrze wie co musi zrobić, aby w danej dziedzinie był mistrzem. Postać wojownika, czy łotrzyka (dać takim dwie bronie, plus odpowiednie wyszkolenie, i wszystko pada) tworzą się praktycznie same, jedynie w przypadku maga można dostać oczopląsu.
Baldur's Gate II: Cienie Amn. Tam trzeba było kombinować.
Dzięki, za dyskusję. Wracam do gry.
Drackula [ Bloody Rider ]
ujemny bredzisz, DAO solo nie przejdziesz a BG2 przechodzi sie solo.
a z Branka to nie blad w mechanice tylko grac nie potrafisz :)
Serson ( Wasylus) [ Generaďż˝ ]
Przyzwoita gra - na pewno lepsza niż wszystko co zrobiło Bioware od czasów BG2 chociaż to akurat wątpliwy komplement.
Z wad wymieniłbym
- mało ciekawe dungeony (także te "dungeony" na otwartym powietrzu). Słabo rozinięty element eksploracji.
- ogólnie liniowość mimo pierwszego wrażenia, że tak nie jest.
- nieco monotonne i powtarzające się walki i mało zróżnicowani przeciwnicy - a może po prostu walk jest za dużo jak sugerują niektórzy
- dość słaba mechanika walki, rozwoju postaci, także system itemów.
Nie jestem fanem (a)d&d ale gry na 2 i 3 edycji adekow byly w wiekszości lepsze pod tym wzgledem. Chociaż próbę stworzenia własnego systemu doceniam, tylko że wyszło to przeciętnie (ale nie tragicznie !).
Zalety:
- to jest rpg pełną gębą: drużyna, taktyczne rozgrywane walki (pomimo rt), spory świat, dobór statsów i skilli ma znaczenie, są prawdziwe questy, etc...
Mało prawdziwych crpg ostatnio było, oj mało - oby dobra sprzedaż DA zachęciła innych do zainwestwoania w takie gry.
- wiele "początków", niektóre całkiem fajne
Jeśli koniecznie miałbym dawać jakąś ocenę wyrażoną liczbowo to 7,5/10 = gra dobra ale nie rewelacyjna a już na pewno nie arcydzieło. Może jak pogram więcej podwyższę do 8... albo wręcz przeciwnie.
To są jedynie moje wrażenia po kilkunastu godzinach grania.
@Soul
"największy na świecie serwis internetowy o tematyce gier komputerowych i konsolowych uznał DA drugą grą wszechczasów na PC."
No tak jak gamespot tak dał to zaprawdę nie może być inaczej...
Iselor (Łódź) [ Pretorianin ]
Wiadomo przecież że pięć najlepszych gier na PC i nie tylko to:
1. Tetris
2. Pacman
3. Another World
4. Heroes of Might & Magic III + dodatki
5. Cywilizacja
A nie jakiś tam Dragon Age (nie mówię że jest zły)....Kto tworzy te rankingi....
Kosiciel [ Generaďż˝ ]
[156] - wiadomo, że wg Ciebie. Ja mam inną piątkę, i na pewno nie znajdziesz tam Pacmana. A jak wspominałem wcześniej, DA:O jest w pierwszej dziesiątce.
Mac94 [ TF2 Player ]
Fajny teks. Chyba sprawię sobie na święta. Już tyle recenzji przeczytałem że kurde nie mogę doczekać. Wielkie brawo za teks, dawno nie widziałem żeby ktoś tak odnosił się do gry : ]
Iselor (Łódź) [ Pretorianin ]
[158] Dobra, z tym pacmanem to faktycznie nieco przegiąłem:P W każdym bądź razie w to miejsce można sobie wstawić choćby Dooma. Bardzo chciałbym wiedzieć jak u ciebie wygląda Top 5 ? Od razu uprzedzam że jestem nietolerancyjny i każdego kto w swoim rankingu Top 10 nie zamieści jakiejś części Heroes of Might & Magic (niekoniecznie trójke choć dla mnie trójka jest najlepsza) mam za błazna niemającego pojęcia o grach. W sumie herosa powinienem dać na pierwsze miejsce....Jedyna gra jaka nie nudzi mi się od 10 lat.
as1972 [ Centurion ]
Jak tak czytam te niektore posty,to smiac mi sie chce,oczywiscie kazdy ma swoje upodobania,jak dla mnie ta gra jest wyjatkowa,to co ja wyroznia to rozmach,fabula,postacie.Tych plusow jest bardzo duzo,takiej drugiej gry nie bylo do tej pory,
niektore gnioty ktore pozwalaja na 8 godzin zabawy kosztuja ponad 100zl,a ta pozwoli napewno na grubo ponad 100 g zabawy.Jezeli patrzec tylko pod tym katem,to sa to najlepiej zainwestowane pieniadze.
Aurelinus [ Amun-Ra ]
ta gra jest wyjatkowa,to co ja wyroznia to rozmach,fabula,postacie.Tych plusow jest bardzo duzo,takiej drugiej gry nie bylo do tej pory
Owszem, były, i to duuuuużo lepsze, pierwszą jaka mi przychodzi do głowy to Fallout 1, wydany ponad 10 lat temu. Potem były Baldur's Gate, Fallout 2, Baldur's Gate 2, Planescape Torment, Przypowieść o maszynach itp.
Należy się cieszyć, że ktoś wrócił do produkcji takich gier, ale do poprzedników to jej daleko. DA co najwyżej - momentami - jest im w stanie dorównać.
Wiil.i.aM [ P! ]
Odstępek od tematu:
Rzadko widzę takie długie posty :)
btw. w DA nie grałem, więc się nie wypowiadam.
wysia [ Senator ]
Aurelinus --> Litosci, popadasz juz w absurdy. Rozumiem sentyment to Baldursow, czy Falloutow. Ale gdzie tu w ogole porownujesz Arcanum?
DEFEDos [ Generaďż˝ ]
>>>btw. w DA nie grałem, więc się nie wypowiadam.
to musisz nadrobić zaległości bo gra jest naprawdę wyśmienita (dzisiaj ukończyłem DA)
Od czasów baldurs gate & icewind dale nie było tak dobrego rpg-a w świecie fantasy (moim skromnym zdaniem gra lepsza od swoich poprzedniczek)
Co do długości to niestety ale 70 h to przesada mi przejście gry zajęło 45 h (i zrobiłem 70% pobocznych questów).
Iselor (Łódź) [ Pretorianin ]
[164] i [165] Biorąc pod uwagę fakt że najlepsze cRPG to Might & Magic VI i Might & Magic VII oraz cykl Ultima (zwłaszcza siódemka) wasza dyskusja niezbyt ma sens.
Arcanum jest tytułem wybitnym, fakt, ma swoje błędy. Jest tytułem unikatowym - gdzie miałeś steampunk w innym cRPG ? Po drugie, gra jest bardzo nieliniowa, ścieżka fabularna jest różna w zależności od twojej postaci czy opowiesz się po stronie magii czy techniki, system rozwoju postaci jest chyba najbardziej rozbudowanym w cRPG. 8+/10, może nawet 9. Drażni nieco sterowanie, czasem walka turowa odwala cyrki, muzyka po jakims czasie wnerwia, ale początkowo świetna. Masz jakieś inne zarzuty do Arcanum inne? Planescape zjada te wszystkie Dragon Age i Baldury na drugie śniadanie. Tylko cykle Might & Magic i Ultima są lepsze. A ostatnim wielkim cRPG przed DA:O była Świątynia Pierwotnego Zła.
pablo397 [ sport addicted ]
Iselor (Łódź) --> do arcanum mozna jeszcze dorzucic beznadziejne zbalansowanie postaci (magia byla przegieta...), okropna grafike (juz fallouty byly ladniejsze i bardziej szczegolowe) do tego dosyc duzo bugow.
Świątynia Pierwotnego Zła? ze swoimi 10lvlami gry i paroma questami pobocznymi? bardzo rozczarowany bylem dlugoscia tej gry, czulem sie jak bym gral w wieksze demko niz pelnoprawna produkcje. gdzie jej tam dlugoscia do takich baldurow czy icewindow...
co do serii ultimy (szatanskich gier :D) i Might & Magicow - fajne gierki, ale ja jakos w m&m nie potrafilem sie wczuc w klimat. ale fakt faktem, torment zjada wszystko na sniadanie, pewnie jeszcze sporo wody w wisle uplynie, zanim powstanie druga taka gra...
Iselor (Łódź) [ Pretorianin ]
[167] Mi tam grafika w Arcanum nie przeszkadzała. Cóż w takim wypadku powiedzieć o grach roguelike, np. ADOM (Ancient Domains of Mystery).
ŚPZ była w pełni odwzorowaną pierwszą przygodą do dedeka, zarzut więc o "krótkości" uważam za bezpodstawny. Klimat ta gra miała świetny, chyba pierwszy raz w życiu grając w komputerowe RPG czułem się jakbym grał z kumplami przy stole. No i walka turowa, której tak mi brakuje w wielu cRPG! Nie mam też zarzutów do muzyki czy świetnie odwzorowanej edycji 3.5.
Lothers [ Generaďż˝ ]
Gra bardzo dobra ale daleko jej do poziomu Fallouta 2. Mimo wszystko naprawdę pozytywne zaskoczenie, ciekawa, trudna, niesamowicie miodna, tylko trochę krótka ;) (jak na dzisiejsze standardy to długa ale po ukończeniu pozostał niedosyt, questy nie związane z głównym wątkiem to typowe fede-exy, powinno być zdecydowanie więcej różnorodnych questów pobocznych). Mi przejście zajęło 87 godzin szlachcicem wojownikiem (zrobiłem wszystkie możliwe questy). Oceniam na 92%, jednak nie zaliczyłbym jej do mojej pierwszej trójki gier wszechczasów. Jedno jest pewne: po stokroć warto zagrać, dawno nie było tak udanej gry i tak udanego crpg, chyba najlepsza gra BioWare od czasów BG2. Co do grafiki to jest bajeczna, kolorowa, szczegółowa, świetna mimika twarzy, tworzy cudowny klimat fantasy. Co do dźwięku - świetnie dobrane głosy (wer. angielska bo wersja polska to żenada, moim zdaniem źle dobrane głosy i fatalne błędy w tłumaczeniu napisów), muzyka trochę monotonna i mało różnorodna, jest poprawnie aczkolwiek bez rewelacji (moim zdaniem lepiej pod tym względem było w Wiedźminie), chociaż są momenty robiące wrażenie (np. pieśń Leliany ;) Niestety bohaterowie są mało oryginalni (Shale to HK-47, Sten to Canderous, Morrigan to Bastilla) ale mają dużo do powiedzenia, lubiłem z nimi rozmawiać. Dialogi świetne, pełna nieliniowość, mnóstwo wyborów moralnych naprawdę mających znaczenie dla rozgrywki... Co tu dużo pisać - trzeba zagrać! ps. Czy wspominałem już, że Fallout 2 zjada każde istniejące crpg na śniadanie? ;) @Soulcatcher: na twój argument z GameSpotem, to nie wiem czy śmiać się czy płakać... obok macie prawdziwą listę gier wszechczasów, nie moja ale się z nią zgadzam, może nie z kolejnością i paru pozycji brakuje ale jest niezła --->
Iselor (Łódź) [ Pretorianin ]
[169] Na tej liście pare pozycji wzięli z kosmosu, trzeci heros za nisko. Dla mnie najlepsza była lista w Tipsomaniaku z CDA, choć obejmowała tylko tytuły z lat 1996 - 2006. Ale przynajmniej pierwsza 10 jest prawie taka jak być powinna (Heros jest tam gdzie ma być, Torment za nisko). A dla przypomnienia wyglądała tak:
1. Heroes of Might & Magic 3
2. World of Warcraft
3. Quake (ja bym tu wstawił Dooma, no ale za stary)
4. Unreal
5. StarCraft
6. Diablo 2 (pierwsze Diablo zajęło miejsce 18 - ja bym je pozamieniał miejscami)
7. GTA: Vice City (nie grałem, nie znam)
8. Fallout
9. Deus Ex
10. Planescape: Torment
11. SW: KOTOR
12. Baldurs gate 2
Reszty mi się pisać nie chce ale ze wszystkich list ta jest najbardziej sensowna.
wysiu [ ]
Deus Ex dopiero dziewiaty, za GTA:VC? A na liscie z ruskiego forum w ogole go nie ma? Pffff....
Tu jest jedyna sluszna lista (bo sie bardziej pokrywa z moim gustem - a co, jak Iselor tak moze oceniac, to ja tez), a kto sie z nia nie zgadza, to sie nie zna.
Lothers [ Generaďż˝ ]
Mówiłem, że na mojej liście paru pozycji brakuje, a co do listy Iselora to KOTOR wyżej niż BG2? Brak Fallout 2 w pierwszej piątce? @wysiu: faktycznie świetna lista, o wiele lepsza niż moja, właściwie to najlepsza jaką widziałem... Moja pierwsza piątka:
1.Fallout 2
2.Planescape: Torment
3.Thief
4.DeusEX
5.System Shock 2.
A Civilization i HoMM3 są poza konkurencją.
Iselor (Łódź) [ Pretorianin ]
[171] Brak Herosa 3 na liście to jakaś kpina. Ta gra JEST najlepsza na świecie, poza konkurencją, największe arcydzieło jakie wytworzył człowiek na komputery PC. I proszę mi nie pisać że nie jest najlepsza.
wysiu [ ]
"Ta gra JEST najlepsza na świecie, poza konkurencją, największe arcydzieło jakie wytworzył człowiek na komputery PC."
Jasne, tak samo, jak Temple of Elemental Evil to 'wielki cRPG' - ze srednia ocen uzytkownikow 7.1 na metacriticu.
Serson ( Wasylus) [ Generaďż˝ ]
@wysia [ Level: 34 - Senator ]
"Aurelinus --> Litosci, popadasz juz w absurdy. Rozumiem sentyment to Baldursow, czy Falloutow. Ale gdzie tu w ogole porownujesz Arcanum?"
No pewnie, że popada w absurdy bo Arcanum jest w wielu aspektach lepsze od Baldursów - szczeglnie jedynki, także od DA:O.
"Sentyment" - co ma do tego sentyment ? Fallouty czy BG2 to bardzo dobre gry i nie ma znaczenia czy ktoś pamięta je z dawnych czasów czy gra w nie pierwszy raz dzisiaj - są po prostu bardzo dobre. Sentyment nie ma tu nic do rzeczy.
wysia [ Senator ]
"bo Arcanum jest w wielu aspektach lepsze od Baldursów - szczeglnie jedynki, także od DA:O"
Na przyklad?
Iselor (Łódź) [ Pretorianin ]
Pierwszy Baldur jest po prostu nudny, fabuła średnia, NPCe nieciekawi (nie mam kogo brać do drużyny), w wielu miejscach nic sie nie dzieje. Tej grze brakuje klimatu. Takie 6+, może 7/10. Jedynie muzyka i system D&D ratują sytuacje.
Serson ( Wasylus) [ Generaďż˝ ]
@wysia [ Level: 34 - Senator ]
""bo Arcanum jest w wielu aspektach lepsze od Baldursów - szczeglnie jedynki, także od DA:O"
Na przyklad?"
1. Ciekawy i oryginalny świat zamiast sztampowego fantasy po raz enty.
2. Zróżnicowane i rozbudowane questy nie zawsze sprowadzające się do łupu-cupu.
3. Statystyki i umiejętności postaci mają realny wpływ nie tylko w walce ale naprawdę liczą się także poza nią. I to nie tylko czasami w jakimś dialogu którego wynik i tak jest zawsze ten sam albo nie ma najmniejszego znaczenia na przebieg gry (typowe dla bioware).
Wystarczą te trzy bo nie chce mi sie dalej pisać.
Oczywiście można się spierać, że BG2 czy DAO to gry nastawione głownie na walkę - w zasadzie takie "tactical rpg" i dlatego punkty 2. i 3. to nie są przewagi Arcanum tylko wynik świadomej decyzji twórców tych tytułów. Ja jednak się uprę, że dobra gra crpg nie powinna sprowadzać się tylko do walki ale próbować przenośić na komputer inne elementy "papierowych" rpg.
Dla jasności (znowu) - ja bardzo lubię Baldura 2, a DAO też oceniam na razie jako grę co najmniej dobrą jednak w powyższych aspektach do Arcanum im wiele brakuje. Oczywiście Arcanum ma za to swoje własne (bardzo) poważne wady - ale to już inna bajka.
ujemny [ Pretorianin ]
@Drackula
Przespałeś kilka dialogów w grze, oraz bez "zainteresowania" przeczytałeś powyższe post. Jaki kobieta krasnolud nazwała siebie królową? Masz dwie do wyboru. O golemach nic nie pisałem, dlatego Patronkę można z tej listy skreślić.
Doszedłem do feralnego miejsca drugą postacią (wojownik). W tym przypadku wszystko poszło znakomicie (na normalnym poziomie trudności). Przeciwnik miał zaledwie 2000 pkt życia. Znaczniej mniej niż ostatnio.
Tyle ode mnie.
Pozdrawiam wszystkich dyskutujących, oraz tych co tylko piszą...
Minas Morgul [ Adenosine triphosphate ]
Ta gra jest niesamowita.
Dostarcza mi kapitalnej rozrywki intelektualnej.
Gram sobie na największym poziomie trudności i niektóre walki bywają obłędne.
Początkowo nie zbierałem buteleczek many i życia, bo phih, po co mi takie coś, pewnie będą wypadać masowo.
Z tego powodu, jak doszło do walk nawet z prostymi przeciwnikami, musiałem kombinować, żeby w ogóle ujść z życiem.
Wrogowie nie są tępi. Magowie, z którymi walczę nie stoją tuż przede mną, tylko zwiększają dystans, stosując ataki z odległości.
Pierwszą, w miarę taktyczną walkę, próbowałem rozegrać tak, jak to robiłem w wielu innych znanych lub mniej znanych grach, a więc wypadłem na pole walki w celu uziemienia wszystkiego, co się napatoczy. Skutkowało to tym, że moja drużyna wlazła na jakiś olej, który został podpalony, a robotę dokończyli łucznicy przeciwnika, nie dając nawet szansy silniejszym przeciwnikom na dobranie mi się do skóry.
Grę, właściwie to, dopiero zacząłem i zbyt daleko nie zaszedłem - głównie przez to, że nie mam buteleczek i muszę stawać na rękach, żeby wygrywać te walki w jakimś skończonym czasie.
Podoba mi się też realizm pojedynków - schowanie się za kolumną skutkuje uniknięciem strzał - niby oczywiste, ale w tej grze wydaje się to mieć większe znaczenie, niż w innych.
Te wszystkie komentarze dotyczą jedynie samych pojedynków i to tylko z pomniejszymi przeciwnikami. Już nie mogę się doczekać spotkania silniejszych misiów. Za mało wiem, by powiedzieć coś o fabule, ale postanowiłem delektować się tą grą, wypełniać każde, nawet najbardziej sztampowe i poboczne zadanie.
Sama konstrukcja dialogów również bardzo przypadła mi do gustu. Nie lubię zbytniego napuszenia, a producenci gry dali mi sporo możliwości humorystycznego podejścia do sytuacji. Każdy, kto grał, na pewno to zauważył. Właściwie każda sytuacja pozwala na wyrażenie skrajnych opinii.
Wreszcie sama fabuła
Spodziewałem się raczej czegoś sztampowego - uratować smoka, zabić księżniczkę itp., a tu sytuacje wcale nie są czarno-białe.
Pierwszy lepszy przykład:
ujemny [ Pretorianin ]
@Minas Morgul
Nie odniosłeś wrażenia, że najwyższy poziom trudności chodzi tylko i wyłącznie o kombinację? Nieustannie powtarzający się schemat. Klucz wg którego musisz się ruszać, bo w innym wypadku czeka cie śmierć?
Chociaż... tak chyba powinno być.
Jeszcze jedno. Wracając do Cieni Amn. W Dragon Age niestety nie można zasłonić wejście wojownikiem, aby przeciwnicy nie weszli do pomieszczenia. Szkoda, że zapomniano o tym "klasycznym" elemencie.
Yerten [ Pretorianin ]
Gra jest zajebista, ale jak w nią gram to jestem delikatnie wkurwiony, widać, że bioware opierało się na wiedźminie, znalazłem kilka podobieństw nawet do sagi Sapka, takie coś mnie demotywuje, choć mimo wszystko gra jest zajebista.
wysia [ Senator ]
ujemny -->
"W Dragon Age niestety nie można zasłonić wejście wojownikiem, aby przeciwnicy nie weszli do pomieszczenia. Szkoda, że zapomniano o tym "klasycznym" elemencie."
A moze wlasnie umyslnie zrezygnowano z glupkowatego, archaicznego rozmieszczania postaci na nienaruszalnych kwadracikach czy szesciokatach podlogi?
Sznapi [ Senator ]
Dragon Age drugą najlepiej ocenioną grą na Gamespocie tylko i wyłącznie, gdyż Gamespot nie ocenił wielu starszych gier na PC.
Wystarczy tylko spojrzeć w link powyżej - Dragon Age tam nie uświadczymy, pojawia się tam natomiast wiele starszych gier, które, ze względu na swój wiek, nie dostały nawet noty na serwisie. Kto wie, czy którejś z nich (vide Civilization, Doom, Darklands) nie przyznano by magicznej dychy.
W DA grałem dosłownie max. 20 minut i grało mi się kapitalnie. Wiem doskonale, że po takim czasie spędzonym przy grze nie mogę wypowiadać się bardziej o jej wadach/zaletach, a tym bardziej jej oceniać, ale faktem jest, że Gamespot na przestrzeni czasu zaniżył swoje kryteria względem oceniania gier. Szczególnie kontrowersyjne z tego topu są oceny 9.5 dla Crysisa i World in Conflict - szczególnie względem wcześniejszych FPS-ów i RTS-ów. Crysis IMO dostał zasłużoną ocenę, ale względem ocen wcześniejszych wielkich FPS-ów na serwisie ta ocena wygląda co najmniej śmiesznie. To samo tyczy się WiC, z tymże uważam, że w tym przypadku nota ta jest do tego jeszcze kompletnie niezasłużona. RTS - najbardziej płodny gatunek na PC, którego klasyki podostawały od Gamespota względnie niskie oceny, aż tu nagle World in Conflict dostaje taką samą ocenę co pierwszy Red Alert?! Odsadzając tym samym przy okazji Starcrafta, Command & Conquer, Homeworld, Warcrafty? Mam wrażenie, że kryteria nie są o tyle zaniżone, co pozostają cały czas w tym samym miejscu dla redakcji Gamespota.
Gamespota uznawałem zawsze za najlepszy serwis okołogrowy - świetnie wpasowywał się w moje gusta, dawał oceny nawet zaniżone, pozwalając popatrzeć nieco bardziej krytycznie nawet, zdawałoby się, na gry idealne.
Jednak od kiedy system oceniana zmieniono na połówkowy, zamiast wcześniejszego dziesiętnego (oceny stawiane są co 0.5, a były co 0.1), zacząłem odnosić wrażenie, że serwis stał się mniej krytyczny. Kiedyś można było mieć pewność, że gra która dostała notę od 7.5 wzwyż nie może się nie spodobać - dziś aby się upewnić muszę jeszcze korzystać najczęściej z Metacritica lub Game Rankings, czy aby Gamespot nie dał tak wysokiej oceny jakiemuś badziewiowi (co się zdarza - i to nierzadko).
Pierwsze co zamierzam teraz zrobić to kupić własną kopię DA i przekonać się na własnej skórze jak to bardzo Gamespot poślizgnął się tym razem :) Oczywiście żartuję, ale ta gra będzie dla mnie ostatecznym dowodem na to, jak bardzo wiarygodnym serwisem jest dziś Gamespot. No, może do czasu następnej 9.5 :)