GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Jaki samochodzik?

01.11.2009
16:50
smile
[1]

White Dr@gon [ Konsul ]

Jaki samochodzik?

Witam! Chciałbym kupić pierwszy w życiu samochód. Mam na ten cel 10000zł. Co polecacie?

01.11.2009
16:52
[2]

Regis [ ]

Zależnie co uda się upolować i co Ci bardziej pasuje "wizualnie":
Honda Civic
Mazda 626
Toyota Corolla

01.11.2009
16:57
smile
[3]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Do powyzszych dodalbym jeszcze:
BMW 7
Mercedes C klasse
i Porsche 944

W zaleznosci co Ci sie bardziej podoba :]

01.11.2009
16:57
[4]

vlodek2532 [ Senator ]

mazda 626 to się raczej an pierwszy samochód nie nadaję.

Poszukaj czegoś małego i oszczędnego bo laski i tak już chyba przestały lecieć na chłopców spod remizy w samochodach tuningowanych kartonem i szpachlą

na przykład takie polo

nie mówię konkretnie ten egzemplarz bo zbyt długo się mu nie przyglądałem

zwóc uwagę, ze do większości używanych wozów trzeba coś od razu dołożyć więc nie kupuj kolubryny za całą kasę bo może cię nie stać na jej utrzymanie

01.11.2009
16:58
[5]

Powlol [ Spectrum ]

volkswagen golf III albo IV

01.11.2009
17:04
smile
[6]

White Dr@gon [ Konsul ]

Chcę z diesel albo na gazem tak od 2000roku. Cena do 15000zł. Co możecie mi doradzić?

01.11.2009
17:07
smile
[7]

devil07 [ Konsul ]

może opel tigra ???

01.11.2009
17:08
[8]

Toshi_ [ Got sarcasm? ]

Ta, Calibra od razu...

01.11.2009
17:10
smile
[9]

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Szybko dozbierales :> moze jeszcze z 5 patoli znajdziesz?

Powiedz jeszcze do czego ten samochod ma byc?
- do pakowania nadmiaru pieniedzy ktorych nigdy nie odzyskasz?
- do zlapania syfa na wiejskiej dyskotece?
- do robienia z siebie debila na swiatlach?
- do zabicia sie na zakrecie?

:)

Serio, napisz w ile osob i na jakich dystansach chcesz jezdzic, czy masz kase na naprawy, czy zalezy Ci bardziej na wygladzie, niskiej awaryjnosci, niskim spalaniu itd itd

01.11.2009
17:10
[10]

White Dr@gon [ Konsul ]

coś małego by moja kobieta by mogla też jeździć, niedawno zdała prawko;)

01.11.2009
17:27
[11]

raziel88ck [ Legend ]

Malego diesla chcesz za te kwote i ten rocznik? Raczej to niemozliwe. Duzo km bedziesz robil rocznie?

01.11.2009
17:28
smile
[12]

Irracjonalny Amisz [ Generaďż˝ ]

Ja bym się bał dać kobiecie, która dopiero co zdała prawo jazdy, mojego samochodu.

01.11.2009
17:30
[13]

White Dr@gon [ Konsul ]

do 15000, tak bede sporo robił km rocznie

01.11.2009
17:32
smile
[14]

ribik [ Generaďż˝ ]

----> Irracjonalny Amisz

Zależy kto płaci

01.11.2009
17:36
[15]

jasonxxx [ Szeryf ]

[2] i w zasadzie koniec tematu.
Szukaj któregoś z tych modeli, w zależności od stanu bierz najlepszy.

01.11.2009
19:57
[16]

vlodek2532 [ Senator ]

tak na pewno mazda 626 na początek albo civic jeszcze z silnikiem 2.0 - chyba będzie się zakładał kto skończy jako pierwszy na drzewie

tym bardziej, że to kobieta będzie jeździć to proponuje coś nie za dużego bo na blacharza nie urobisz

a może taki colt?

01.11.2009
20:00
[17]

kubinho12 [ Gooner ]

Poszukaj czegoś małego i oszczędnego bo laski i tak już chyba przestały lecieć na chłopców spod remizy w samochodach tuningowanych kartonem i szpachlą
O czym Ty mówisz?:>

Mazda 626 i Civic to faktycznie limuzyny...

01.11.2009
20:01
[18]

CeZaR [ Pretorianin ]

Opel Vectra B ,może określ się z jakiego ma być segmentu.

01.11.2009
20:03
[19]

Regis [ ]

[16] A kto mówi o silniku 2.0? Ja mam Civica z 1.4 i sobie chwalę. Co prawda 1.6 było by jeszcze fajniejsze, ale 1.4 też daje radę. Do tego auto jest nieduże - nawet wersja 5-cio drzwiowa nie jest zbyt szeroka.
I co jest złego w 626, że nie może być to pierwsze auto? Akurat mój ojciec ma takie, silnik 2.0 i było to pierwsze auto jakim jeździłem. Duże? Tak, szczególnie po przesiadce z Pandy. Ale po przejechaniu kilkudziesięciu kilometrów i kilkunastu parkowaniach przestaje to przeszkadzać. Ma kopa? Owszem. Ale to nie auta się rozbijają na drzewach, tylko kierowcy. Wariat nawet w Cinquecento się zabije.

01.11.2009
20:06
[20]

NEMROK19 [ Generaďż˝ ]

Audi B4- fury nie do zabicia

01.11.2009
20:11
[21]

fresherty [ Jimi Hendrix Rules! ]

Wielkość to kwestia przyzwyczajenia (o ile nie mówimy o Hummerze, ciężarówce czy dużym vanie - ale to już ekstremum). Trochę pojeździsz swoim autem - nauczysz się gdzie się zaczyna a gdzie kończy... Jeśli to Twoje pierwsze w życiu auto - licz się z tym, że raz czy dwa w coś uderzysz. Czy to słupek na parkingu, czy drzewo na podwórku... Ba, możliwe nawet, że 'zaliczysz' pełnoprawną stłuczkę. Dlatego weź pod uwagę ew. koszty naprawy.

No i z mojego osobistego doświadczenia /subiektywnego!/ - trochę lepszą widoczność do tyłu masz w hatchbackach - ergo mniejszą szansę na poważne przywalenie w coś przy cofaniu , no i lepiej wyglądają :>. Wziąłbym Civica albo Corollę hatch.

01.11.2009
20:11
[22]

bezlerg66 [ Senator ]

Bugatti Vey... a nie sora, za dużo zer.

01.11.2009
20:12
[23]

jasonxxx [ Szeryf ]

tak na pewno mazda 626 na początek albo civic jeszcze z silnikiem 2.0 - chyba będzie się zakładał kto skończy jako pierwszy na drzewie

te, specu, zapomniałeś sprawdzić od kiedy 2.0 montowano w Civicu.
Ręce opadają.

01.11.2009
20:39
[24]

vlodek2532 [ Senator ]

[23] podałem przykładowo te 2.0

ja z doświadczenia wiem, że lepiej jest zacząć od jakieś mniejszej fury i przesiadać się do coraz większych - nie koniecznie do takich jak ja czyli iveco

01.11.2009
20:41
[25]

tomekcz [ Polska ]

vlodek2532->bzdury opowiadasz straszne, jak ktoś potrafi myśleć, to nic mu nie będzie jeżdżąc samochodem z mocnym silnikiem, a jak ktoś nie potrafi ani jeździć, ani myśleć to i seicento się rozbije...

01.11.2009
20:44
[26]

vlodek2532 [ Senator ]

ok nie mówię, że nie ale pomyśl czy nie łatwiej będzie zacząć od czegoś małego?

poza tym skąd wiesz, że autor potrafi myśleć - nie mam tu na celu obrażania nikogo ale czy chciałbyś, żeby obok ciebie jeździł taki idiota zapierda..... ile tylko może robiąc sobie kręgle na przejściu dla pieszych?

01.11.2009
20:59
[27]

tomekcz [ Polska ]

vlodek2532-> myślę, że łatwiej będzie z mocniejszym silnikiem ( nie mówimy o 500 koniach, ale o 90-110) Bo jak będzie miał takie 40-50 KM, zacznie wyprzedzać, zrówna się z kimś, a samochód dalej nie będzie mógł, nagle panika bo ktoś wyjedzie z naprzeciwka i czołowe... Czy będzie miał 40KM czy 100, tak czy tak jak będzie głupi to po mieście może jechać dużo za szybko, a z mocniejszym silnikiem na trasie dużo łatwiej...
Takie jest moje zdanie :)

01.11.2009
21:01
smile
[28]

Luremaster [ Pierwszy Sekretarz ]

z limuzyn polecam poloneza caro 1.6. bedziesz wymiatal na wiosce.

01.11.2009
21:34
[29]

Alien.pl [ Generaďż˝ ]

Gaz ci raczej odradzam bo to lipa jak Ch@j. Co 5 lat trzeba wymieniać instalacje (przewody), a i przeglądy i opłaty droższe. Pomijając że silnik zarzyna.
Disel owszem jest dobry, ale trzeba umieć kupić, i lać dobre paliwo do niego. Bo jak padną ci wtryski, to licz od razu na wydatek rzędu 5000zł lub więcej (np w Reno Clio).
Ogólnie odradzam Francuskie auta, kupa złomu. Tylko ładnie wyglądają.
Inna sprawa to jak chcesz autem pojeździć dłużej, to od razu po zakupie licz się z wydatkami na:
A. wymiana oleju i filtru oleju w silniku.
B. wymiana paska rozrządu. Lepiej zrobić pasek za 60zł niż potem całą głowicę za kilkaset, jak by stary uleciał.
C. dobrze zrobić konserwacje, aby sól do wiosny podłogi nie zjadła. Szczególnie jak auto ma więcej niż 8 lat.
D. inne wydatki drobne związane z eksploatacją, np. teraz opony zimowe, czy płyny ustrojowe.
W tej cenie to ja bym paradoksalnie polecił ci Fiata PUNTO. dla czego? Ano w używanym samochodzie na 100% trzeba zawsze coś naprawić, a części do fiata przynajmniej majątku nie kosztują. Choć w salonie Fiata za uszczelką pod termostat zaśpiewali mi 11,50zł ?? Samoróba za cenę kartki z bloku czyli 20gr. PLUTEm fajnie się jeździ, i mało pali. Ogólnie autko zgrabne i wygodne. a w wymienionej cenie kupisz od 1998 do nawet 2001. Tylko licz tak żeby z 1000zł zostało na te małe usterki których nie unikniesz w używanym aucie. Ale to dotyczy akurat każdej marki.
Ps. ja za mojego PLUTA z 2000r dałem 11600 z opłatami + 600zł, wymiana oleju, uszczelki pod głowicą, paska rozrządu, filtra oleju, napinacza + przerejestrowanie + radyjko. No ale ja mam brata mechanika wiec po kosztach. Ale można kupić taniej, zależy od wersji. Za 9000zł już można znaleźć PUNTP II w wer podstawowej. Ja mam trochę więcej bajerów bo elektryczne szyby i wspomaganie kierownicy dochodzi. Ale w sumie bez opłat i komisu, może i w 9600zł te moje by się znalazło.

01.11.2009
21:45
[30]

kali93 [ Isildur ]

Jeżeli mogę to się podłączę, co do 35k? Maksymalnie 2 letni samochód, musi posiadać minimum czyli klima, radio CD, 2x airbag, elektryczne szyby chociaż z przodu.

01.11.2009
21:46
smile
[31]

Regis [ ]

O, z tymi wydatkami to słuszna uwaga - ja kupiłem auto w stanie praktycznie nie wymagającym żadnego wkładu (wszystko sprawne itp), ale na początek wymiana oleju, potem opony letnie, akumulator też raczej do wymiany, bo póki się jeździ jest super, ale cztery dni postoi i czasem nie odpali... Do tego - wiadomo - OC, które też trochę "waży" ;) Dlatego jak ktoś mnie pyta teraz o auto, to mówię, że jak chce auto za 10-15 tyś. zł, to musi mieć "w zapasie" jeszcze conajmniej 2-3 kafle dla świętego spokoju (zależnie od kosztu OC). Auto to wygodna sprawa, ale cholerstwo ciągnie kasę na potęgę ;P

01.11.2009
21:52
[32]

Alien.pl [ Generaďż˝ ]

Regis - auto jak kobieta trzeba dbać, aby coś porządnego mieć, ale też jak świnka skarbonka bez dna, ładujesz kasę ale, ciągle mało.
Kali93 - jak bym miał 35K to idę do salonu a nie szukam używki. zwarzywszy że klimę też trzeba konserwować, a tanie to nie jest. Ale za 35k spokojne coś fajnego kupisz, Mój stary za Peugota 307 z klimą i tym co chcesz dał coś kole tego. Ale najlepszy był tekst, ty se weź moja 307 ,a ja twoje Punto. He.. he.. spryciaż na paliwie się skompi bo 110 konny rumaczek mu bierze, a mój sponsoring się skończył bo teraz mam swojego.

01.11.2009
21:55
smile
[33]

Regis [ ]

auto jak kobieta trzeba dbać, aby coś porządnego mieć, ale też jak świnka skarbonka bez dna, ładujesz kasę ale, ciągle mało.

Jak dla mnie porównanie do świnki skarbonki zupełnie zbędne - druga część zdania odnosi się do kobiet tak samo dobrze, jak pierwsza ;D

01.11.2009
21:59
[34]

kali93 [ Isildur ]

Alien--> Byliśmy w salonie Skody, i za to co chcieliśmy z silnikiem 1.2 (70KM) krzyknęli aż 42 100... Więc raczej ciężko coś będzie znaleźć.
[edit2]
Golas też nas za bardzo nie interesuje, właśnie żeby miał te podstawy.
Nawet jakbyśmy wzięli z samą klimą tą Fabię a radio w własnym zakresie to cena minimum wychodzi 35k.

01.11.2009
22:02
[35]

Alien.pl [ Generaďż˝ ]

No nowego z takimi bajerami na pewno nie kupisz. Ja mówiłem w sensie że ja bym tam wzioł uboższą vere, ale wiesz nowe to nowe. Choć sąsiad teraz był na przeglądzie bo kupił nowego nissana mikra, i zaśpiewali mu 500zł, za w sumie podbicie pieczątki gwarancyjnej, jeszcze lepiej KIA od jego córki bo 700zł.
Ale w salonach czasem warto pytać czy nie sprzedają aut testowych, co prawda jeżdzone ale często można mieć full wypas za całkiem ładne (w sensie tanio) pieniądze.

01.11.2009
22:12
smile
[36]

thunderbolt [ Konsul ]

od 2000 roku i diesel ?? ja kupilem jakis czas temu punto II 1.9 jtd i jak narazie jezdzi ;)

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.