GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Grający rodzice

29.10.2009
09:41
smile
[1]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Grający rodzice

Cześć wszystkim...

Tak sobie myślę, że mimo iż mówi się, że na forum GOL'a średnia wieku jest coraz niższa, to jednak zaglądają tu "staruszki", które mają już pociechy.

Jak to u Was wygląda z graniem z latoroślami? Kupujecie gry tylko dla nich, albo takie w które gracie razem? Jak bardzo pilnujecie, żeby dziecko nie grało w "złe" gry?

Ja mam dwójkę Szkodników.

Córka lat 10, już się powoli wciąga w granie. Na razie tylko jakieś popierdółki na Wii, ale też Tekken, Soulcalibur, Naruto, Viva Pinata, czy LEGO Indiana Jones. Grami staram się ją "zmusić" do nauki angielskiego...Kiedy przy niej gram, ostatnio staram się jakoś dobierać mniej brutalne tytuły. Mam tak od czasu gdy ze trzy lata temu grałem przy niej w God of War i powiedziała, że fajnie wygląda jak wbijam temu bykowi miecz w pysk. Trochę mnie to zmroziło...choć wcześniej już pokazywała, że ma zacięcie do dziwnych rzeczy (zabawy w zombie i takie tam). No i niestety pojawia się już wątek walki o konsolę. Ona też chce grać, więc nie mam sprzętu na wyłączność.

Syn ma niecałe dwa lata, więc jeszcze nie gra, ale kiedy siadam do konsoli, albo córka w coś gra, to zawsze też musi dostać pada do ręki. Wycwanił się na tyle, że kojarzy już jaki pad do jakiej konsoli i wystarczy, że włączę konsolę, a już leci do szafki i wyjmuje sobie odpowiedni kontroler. Niestety potrafi też zabierać grającym pady, bo u nich się świecą jakieś diody, a u niego nie...i czuje się oszukany...

Jeśli zajrzałeś do tego wątku, a nie masz dzieci, ale któreś z Twoich rodziców jest też graczem, to też podziel się jak to jest żyć z grającym rodzicem u boku...walki o komputer/konsolę i tym podobne :)

29.10.2009
09:42
[2]

Jedziemy do Gęstochowy [ PAINKILLER ]

Moi na szczęście nie grają na kompie, wręcz nie trawią tego typu rozrywki.

Ojciec woli telewizję, mama też.

kiedyś ojciec grał na pegasusie od czasu do czasu ale mu nie szło i się zraził do gierek.

29.10.2009
10:12
smile
[3]

Ogon. [ półtoraken fechten ]

Moja mama grywa tylko w pasjansa, ale wątek podwieszam bo przyjemnie się czyta :)

29.10.2009
10:12
[4]

Zenedon [ Burak cukrowy ]

Pamiętam jak ojcu simtower pokazałem. Do komputera się przez miesiąc dopchać nie mogłem.

29.10.2009
10:12
smile
[5]

Grzesiek [ www eRepublik com PL ]

Mama surfuje po internecie tylko.

Ojciec natomiast gra namiętnie w pasjansy ;)

29.10.2009
10:18
[6]

Moshimo [ FullMetal ]

Mama chyba nawet komputera nie wlaczy.

Tata sie duzo bardziej orientuje. Jesli chodzi o gry - gra na kurniku w literaki, a swego czasu cisnal w Diablo (pozniej Diablo II). I to naprawde konkretnie - potrafil cala noc siedziec i grac, nawet jak nastepnego dnia do pracy mial isc.

29.10.2009
10:23
[7]

Anima [ Pretorianin ]

Razem z dzieciakami jesteśmy namiętnymi graczami. Ja gram głównie w RPG, czasem w strzelanki. Lubię też gry horrory.
Małolaty grają w strzelanki, symulacje i wyścigówki. Z synem się ścigam w samochodówkach. Z miernymi wynikami...

PC to moja domena i niechętnie go oddaję dzieciakom :) ale kiedy oni zajmują mi komputer ja idę pograć na playstation 2. Już wkrótce mikołajki, więc pewnie sobie (hm... dzieciom, niech będzie) kupię PS3...

W naszym domu panuje zasada, która jest bezdyskusyjnie przestrzegana - najpierw obowiązki, potem zabawa. Jeśli lekcje nie są odrobione, nie ma zmiłuj, żadne nie pogra. Tego samego wymaga ode mnie żona - jak nie przybiję gwoździa, nie sprzątnę, nie naprawię kranu to ścierą przez plecy dostanę a nie pogram ;)

Cóż, nie tylko gramy w gry komputerowe. Swego czasu komputer ustąpił Monopoly, był okres, kiedy namiętnie próbowali pojąć o co chodzi w szachach. I tak dalej...
Z tego wszystkiego nie o gry chodzi, ale o wspólne spędzanie czasu.

29.10.2009
10:23
smile
[8]

Arxel [ Kostka Rubika ]

Ojciec grywał głównie w strzelanki.. Z tego co pamiętam: Soldier of Fortune, Return to Castle Wolfenstein, Medal of Honor 1/2, Call of Duty 1/2, Battlefield 1942/Vietnam, Iron Storm, Hidden and Dangerous 1/2, Splinter Cell: Chaos Theory.. i masę innych..
Posiadał wtedy zdecydowanie większą cierpliwość ode mnie.. Wolał rozegrać wszystko na spokojnie aniżeli lecieć "na pałę"..
oo.. i szczególnie przypodobał sobie serię Commandos! Pamiętam, jakby to było wczoraj, kiedy przyniósł grę od któregoś kolegi z pracy, siedzieliśmy i zagrywaliśmy się całymi dniami wspólnie próbując obrać dobrą taktykę do wyeliminowania przeciwników..
I te ciągłe oczekiwanie na oderwanie się od myszki kiedy ja przychodziłem ze szkoły.. grr! :)
8 lat temu, czyli miał wtedy.. 38(?) lat.

29.10.2009
10:37
[9]

kluha666 [ Legend ]

U mnie ojciec to siedzi tylko na necie(grał na PS2 i Pegazusie póki się nie zepsuły), matka nie potrafi nawet kompa włączyć...ale za to najmłodsza siostra 11lat potrafi grać w CS 1.6 i Warcrafta 3 ;)

29.10.2009
10:38
smile
[10]

.exe [ Pretorianin ]

Ja mam dwójkę łobuzów, starszy ma 3,5 roku i robi już zakupy na allegro (zabawki), oczywiście na moim koncie i często bez mojej wiedzy przez co stawia mnie przed faktem dokonanym-zostaje mi tylko zrobić przelew. Serfuje po necie jakby urodził się z myszką w ręku, z czego jestem niezmiernie dumny

29.10.2009
10:38
smile
[11]

PIL [ VoiceMaster ]

Gambit - > Bardzo zacny wątek. Już dawno powinien powstać po to by np. radzić często super zielonym w tej dziedzinie rodzicom, co mogą spokojnie kupić swoim dzieciakom, bo PEGI jakoś nie na wszystkich robią wrażenie.

Na pewno będę zaglądał, bo jestem właśnie takim grającym rodzicem, choć niezwykle mi trudno patrzeć na siebie z takiej perspektywy ;)
Jeśli bierzesz pada do ręki i z bananem na twarzy siedzisz przed telewizorem 2 godziny, to jakoś trudno myśleć o sobie per "Rodzić".
To takie "sieriozne" w odróżnieniu do "ganiania małych ludzików po ekranie" ;) (tak mówi moja Mama)

"Pocieszka" moja malutka skończyła właśnie 15 lat ;) i nosi już trochę większe od moich buty, ale wciąż potrafi przyjąć do wiadomości, że coś nie jest dla niego. Tak to ustaliliśmy gdy był jeszcze mały i tak to trwa do dziś. Gears Of War i podobne rzeczy jeszcze na niego czekają :D

Ostatni zauważyłem, że mniej ciągnie go do grania. Częściej (żeby nie powiedzieć za często) siedzi w serwisach społecznościowych i forach. Toczą ze sobą boje w wyimaginowanych światach pisząc zarazem ich historię. Coś w stylu tradycyjnego RPG z mistrzem ceremonii. Przyznaję, ze dopiero teraz dowiedziałem się, że coś takiego w sieci funkcjonuje.

Gier właściwie nie kupuję. Ot taki "dodatni plus" związany z zawodem ;)), ale jak już pisałem wciąż staram się zwracać baczną uwagę na to w co gra moja Latorośl. Sądzę, że inni też powinni.

I jeszcze jedno. Ten wątek to niepowtarzalna okazja na poznanie stanowisk obydwu stron. My, rodzice możemy wyjaśnić to i owo, a Wy dzieci wyrzucić swoje żale do nas i być może nas opieprzyć za to lub tamto. Wiem, wiem. Takie rzeczy powinno się załatwiać w rozmowie przy kuchennym stole, ale niestety to nie zawsze działa. Zwłaszcza wtedy gdy macie 15 lat i zamykacie się w sobie sądząc, że wszystkie problemy Całego Świata zwaliły się na Waszą Biedną Głowę ;)))

29.10.2009
10:39
[12]

aliment [ Haraszo ]

Nie mieszkam z rodzicami, ale matka na pewno cały czas napierdziela w pasjanse, a ojciec gardzi grami.

29.10.2009
10:40
[13]

vinni [ Visca El Barca ]

Ojciec gra ogólnie w gry logiczne, choć ostatnio długo gra w Puzzle Quest. Mama jedynie surfuje po internecie.

29.10.2009
11:11
smile
[14]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Z tego wszystkiego nie o gry chodzi, ale o wspólne spędzanie czasu.

Anima --> Święte słowa. Moja córka pytanie o gry, zaczyna od "Pogramy w coś?" a dopiero jak ja nie mam akurat czasu, to pyta czy sama może zagrać w coś tam.

Gier właściwie nie kupuję. Ot taki "dodatni plus" związany z zawodem

PIL --> Skąd ja to znam :P

Jeśli bierzesz pada do ręki i z bananem na twarzy siedzisz przed telewizorem 2 godziny, to jakoś trudno myśleć o sobie per "Rodzić".

Moja żona też tego kiedyś nie rozumiała. Do momentu, kiedy odpaliła przypadkiem pierwszego Harry Pottera na PC. I potem budziła mnie o 3 w nocy, żebym jej pomógł przejść jakiś kawałek, bo utknęła.

U mnie w domu gram w zasadzie tylko ja i córka. Choć, kiedy włączę Buzz'a lub Singstara to gra staje się rodzinna :) Swego czasu nawet teściowie do Buzz Junior z nami siadali :)

Tak przy okazji, to widzę, że "staruszków" jak na razie niewielu tu zawitało :P

29.10.2009
11:14
[15]

GiAnCiK [ RaAaaAaa! ]

Moi rodzice to kompletnie dwa różne światy.

Mama kompletnie nie orientuje się w sprawach komputerowych. Pewnie sama komputera nigdy by nie włączyła.

Ojciec natomiast komputer to włącza rano i wyłącza wieczorem - pewnie dlatego, że ciągle na nim pracuje. Grać nie gra w żadne gierki, nawet najprostsze. Ogólnie to używa komputera do pracy a także przeglądania Internetu a tu potrafi spędzić dość długi czas na czytaniu wiadomości i Google'aniu.

29.10.2009
11:21
[16]

Wybor [ ]

Ja z ojcem grałem w Contrę jak byłem mały. Potem to Colin McRae. Pamiętam jak ojciec kręcił mi czasy i nie mogłem go pokonać. Teraz to chyba tylko pasjans.
Choć nie zapomnę, jak kupiłem Xbox'a. Zostawiłem włączoną grę Hexic. Musiałem wyjść na kilka minut akurat i jak wróciłem to w salonie była wielka kłótnia jak przestawić klocki ;)

29.10.2009
11:22
[17]

yasiu [ Legend ]

moja młoda ma niecałe 2,5 roku... ja gram, ale raczej nie przy niej, żona podobnie. jak już się trafi, to gram raczej w coś, na co może patrzeć. lubi np. przyglądać się jak gram w WoWa - są drzewka, rzeki, konie, rybki, ludzie, skakanie - to jej na razie do szczęścia wystarczy. ale lada chwila trzeba będzie znaleźć coś dla niej, bo do komputera może nie specjalnie mocno, ale ją ciągnie :)

29.10.2009
11:23
smile
[18]

Kyahn [ Rossonero ]

Mój tata (lat 53) gra bardzo dużo, potrafi nawet po 8h dziennie.
Obecnie mieszkam już na swoim, więc nie ma walki o komputer ale kilka(-naście) lat temu bywało wesoło. Dużo graliśmy razem z ojcem, np w Pirates za czasów Amigi 500 (jedno patrzyło, drugie grało). Pamiętam też jak dorwaliśmy się do MU Online i były wakacje, ja grałem naszą postacią
w nocy a on w dzień, praktycznie 24h online, a później się ludzie dziwili dlaczego
jesteśmy najmocniejsi na serwerze :)
Ojciec często przychodził i patrzył jak gram w różne gry, czasami się wciągał i sam zaczynał,
a czasami nie. Obecnie sam przegląda różne strony i jak tylko coś mu się spodoba to leci do Empiku
i kupuje. Ostatnie tytuły które pamiętam to Mount&Blade, najnowsze Anno czy Risen.

yasiu ----> wow to jest straszna rzecz, gdy moja narzeczona go zobaczyła to powiedziała, że głupszej gry nie widziała, a obecnie w weekendy praktycznie nie mogę grać, bo ona leveluje swojego maga na moim koncie :)

29.10.2009
11:24
smile
[19]

MasheronRychu [ Konsul ]

moj staruszek pocinal ze mna glownie w CSa, ale rowniez w najrozniejsze need for speedy :D ale zdecydowanie wole gre.. ale na boisku w noge albo kosza, przynajmniej sie czlowiek troche rozrusza a nie ciagle przed tym kompem ;)

29.10.2009
11:34
smile
[20]

fftc [ Generaďż˝ ]

Grająca rodzina to fajna sprawa. Takie wspólne hobby ma same zalety. Jest to kolejna forma spędzania czasu z rodziną i sprzyja lepszym relacjom z pociechami. U mnie w domu wszyscy grają, czasami można się poczuć jak w salonie gier bo w jednym pokoju każdy potrafi łupać w co innego :-)

Z żoną często rywalizujemy w przeróżnych casualach albo biegamy razem w MMO. Z młodym(12lat) gram mniej i jeśli już to najlepiej w jednej drużynie. Jeszcze mi nie dorównał skillem a wiadomo, że dla dziecka żadna przyjemność dostawać cały czas baty. A gramy we wszystko. Ostatnio łupaliśmy razem w Resident Evil 5 coop i była przy tym kupa zabawy. Do Viva Pinata zasiadamy całą rodziną i czasami można się popłakać ze śmiechu :D

Jeśli chodzi o gry nieodpowiednie do wieku to młody ma do nich dostęp taki na jaki pozwolimy tzn może grać prawie we wszystko. Dlaczego ? Bo zdaje sobie on sprawę z tego że to tylko gra i zawsze grając w jakieś GTA czy Prototype jest pod naszym okiem. Obserwujemy jego zachowanie jak gra, rozmawiamy na temat tego co się dzieje w grze, zwracamy uwagę na nieodpowiednie zachowania. Co ostatnio fajnego zauważyłem to że np grając w jakieś rpg typu Fallout 3 młody potrafi z dialogów wyłapać który wybór to jest złe zachowanie i zazwyczaj wybiera dobre rozwiązania :-)

Kupno gier zawsze omawiam wspólnie z młodym. Na PC z racji niskich cen zazwyczaj każdy kupuje to na co ma ochotę. W kwestii konsoli staramy się dobierać takie tytuły abyśmy oboje byli zadowoleni i rzadko kupujemy coś tylko pod siebie. Teoretycznie w kwestii gier ja mam decydujący głos ze względu na największą wiedzę w temacie.

W domu mamy na tyle sprzętu do grania, że nie ma problemu z dopchaniem się do konsoli czy PC. Czasami tylko bywa ciasno przy xboxie w przypadku gorących premier i kiedy każdy ma niewiele czasu na granie. W każdym razie kłótni czy rozwalania krzeseł nie ma ;-) Wielką zaletą takiego wspólnego hobby jest też to że nie trzeba wysłuchiwać z każdej strony jakie to granie jest "głupie", dla dzieci itp. Pełna akceptacja grania jako hobby i zero wyrzutów z tego powodu, w czym zazwyczaj lubują się rodzice starszej daty.

Z ciekawostek dodam że mam też "nowoczesnych" teściów którzy łupią niewiele mniej od nas. Teściowa lubuje się we wszelakich starociach typu pac man i casualach a teść dodatkowo w wojennych klimatach :-) Można sobie czasami nabić parę pkt na plus podrzucając im jakąś gierkę ;-)

29.10.2009
11:38
[21]

Niedzielny Gość [ YK42B Pulse Rifle ]

Ja: lat xx,
Syn: lat 11
Osobne komputery

Kupowanie gier: właścicie nie mamy wspólnych zainteresowań jeśli chodzi o rodzaje gier.
Jedyną, którą przechodziliśmy razem było wh40k: Dawn of War, więc każdy właściwie kupuje pod swój gust :) "Kupuje" oczywiście oznacza że on wybiera sobie a JA płacę... ;) Ale uczy się dobrze, więc nie robie z tego jakichś problemów :) Czasami przyjdzie do mnie pożyczyć jakąś grę, jak np. Serious Sama 2 ale zdarza się to raczej rzadko.
Żona, hmmm - ona to się tylko lalkami bawi. Tymi wirtualnymi w Sims oczywiście :) Czasami też poskacze na nartach jako żeński Małysz i bardzo żałuje że EA n ie wypuszcza serii Volleyball...

PS. Zaraz idę po Tekkena 6 więc może w najbliższej przyszłości zacznie się wspólne granie :)

29.10.2009
11:40
[22]

ormats [ Generaďż˝ ]

Moi rodzice nie grali.
Ja od roku jestem "grajacym rodzicem". Synek ( roczek i 2 tygodnie:) ) jak widzi ze gram to tez chce pada do reki. Rozkminil , ze jak porusza galki to jest jakas reakcja na tv (denerwuje sie jak nie widzi zadnej reakcji) i caly czas porusza galkami oraz naciska PS buttona co powoduje ze wlacza pada i wchodzi mi do systemu konsoli, wtedy moja gra sie konczy. Jak podrosnie to mam zamiar z nim w sportowki oraz scigalki pograc.

29.10.2009
11:42
[23]

Reavek [ life coach ]

Mój tata (lat 48) przeszedł oba God of War'y, jak miał z jakims fragmentem problem tu mu pomagałem, no i wytrwale przez większość czasu siedziałem z nim i patrzyłem jak gra, nazwijmy to wspólnym graniem :)

29.10.2009
12:10
[24]

QrKo_ [ ]

wow to jest straszna rzecz, gdy moja narzeczona go zobaczyła to powiedziała, że głupszej gry nie widziała, a obecnie w weekendy praktycznie nie mogę grać, bo ona leveluje swojego maga na moim koncie :)

Hahaha, mam prawie to samo :P Co prawda nie narzeczona, ale tez maga leveluje :)

29.10.2009
12:14
[25]

Kibol_LP [ Pretorianin ]

mo ja czasami pizga se w Tetrisa na kompie ;d Nawet umie go odpalić ;D <brawo> :)

29.10.2009
12:31
[26]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Ja się często zastanawiam, jak inne dzieci w szkole (muzycznej na dodatek) odbierają moją córkę...zwłaszcza w momentach, kiedy zakłada do szkoły koszulkę z FEAR 2 (choć nie grała), albo Guitar Hero.

Staram się jej pokazać, że gry są fajnym sposobem na spędzenie czasu, ale z drugiej strony nie jedynym.

29.10.2009
12:34
[27]

Aegrus [ Konsul ]

Ja osobiście teraz pogrywam z ojcem w Forze 3 ;)
ma już 30 (ponad) lat stażu za kółkiem a bawi się przy tej grze jak dziecko :D

29.10.2009
12:39
[28]

ch00dy [ Konsul ]

U mnie tez wystepuje sytuacja grajacych rodzicow;)
Tata fanatyk gier wojennych.Przeszedl juz wszelkie tytuly typu CoD,MoH,itp.Gral rowniez w Half-Life,Soldier of fortune,wszelkie teog typu gry.

Teraz jak od czasu do czasu siadzie tylko zagra w Kyodai Mahjong ;)
Mama swojego czasu grala w ogame:D
Tylko ze kiedy doszlo do spolki mama-tata to byl taki ownage ze doszli do pierwszego miejsca na Uni 16 -.-
Potem przyszedl czas na awars i travian, gdzie tez nastapil ottalny ownage...

Wejsc do domy i spytac:moge dojsc od kompa? - Nie bo musimy puscic Fleet Save, Nie bo atakujemy jednego z lepszych kolesi na UNI, wieczorem sobie pograsz --- BEZCENNE

29.10.2009
12:49
[29]

Lojal [ Konsul ]

U mnie mama non stop gra ale na laptopie ,więc pceta mam dla siebie ,tata za to czasami pogra sobie w cod ,medala lub inna gre wojenna ...a tak to nikt nie wtrąca się w peceta prucz "kochanej" siostrzyczki

29.10.2009
12:52
smile
[30]

xion [ Żołądkowa Gorzka ]

Przeważnie z Tatą dzielimy się zadaniami w konkretnych grach, on przechodzi trochę ja trochę ;] Na ogół rywalizujemy w wyścigach/grach sportowych ;)

29.10.2009
12:53
[31]

Steryd147 [ Centurion ]

U mnie ojciec czasami lubi zagrać. Najczęściej gra w strategie (seria C&C, Age Of Empires II), ale czasami zdarzy mu się włączyć jakąś inną gre :)

29.10.2009
12:53
[32]

Leon86 [ PREDATOR ]

Kiedyś pamiętam jak mój staruszek katował tetrisa na pegazie, i całkiem nieźle mu szło bo dochodził do poziomów na które ja nie mogłem dojść;) Później jak miałem już pieca, to troszkę grał w Project IGI i Wolfa 3D i na tym się skończyło. Mama nie interesuje się moim hobbym. Teraz jedynie oprócz znajomych i dużo starszego brata trochę gram z chrześniakiem na piecu bądź PS2

29.10.2009
13:10
[33]

Andruskill [ Megajebutron ]

Mój ojciec zagrywał się kiedyś w Dooma 1i 2 oraz Heretica.. To były czasy. ja sobie siedziałem obok i oglądałem a on grał do 0 bądx do jeszcze późniejszej godziny. Tak nawiasem mama też grala ale mniej.

29.10.2009
13:20
[34]

PIL [ VoiceMaster ]

Gambit -> U mnie w domu gram w zasadzie tylko ja i córka - U mnie, to wyłącznie męska rozrywka Koleżanka Małżonka nie zbliża się do PS'a, a komputera używa do pracy i buszowania po necie ;)
Może i dobrze ? Jest jakaś przeciwwaga. Gdyby tylko przejawiała więcej zrozumienia dla naszego hobby ;) Ech !

Staram się jej pokazać, że gry są fajnym sposobem na spędzenie czasu, ale z drugiej strony nie jedynym. - I to jest bardzo ważna rzecz !!! Poza dobrą grą jest przecież dobra książka, film, a i jakiś basen czy boisko nie zawadzi. Po prostu ZŁOTY ŚRODEK !
BTW - Ostatnio wybraliśmy się z młodym na District 9. Kapitalne kino !

fftc - > Takie wspólne hobby ma same zalety. Jest to kolejna forma spędzania czasu z rodziną i sprzyja lepszym relacjom z pociechami. - Słuszna uwaga. Myślę, ze o tym aspekcie często zapominają wszyscy potępiający w czambuł ten sposób rozrywki. Kiedyś rodzice grali z dziećmi w "Chińczyka", ale jak wiadomo czasy się zmieniają. Ile jest takich domów, w których rodzice poza zdawkowym "Co tam w szkole" w ogóle nie rozmawiają z dzieciakami ! IMO każda platforma porozumienia i wymiany opinii (nawet o grach, czy filmach) jest dobra.

Niedzielny Gość -> Przyznaję, że trochę mnie zaskoczyłeś ;) RE5, SS2, Tekken6. Trochę to chyba "za dorosłe" gry jak na 11. latka, ale to przecież Ty najlepiej znasz swoje dziecko i to Twoje decyzje.

Aegrus - > bawi się przy tej grze jak dziecko :D - pielęgnujcie tego dzieciaka w sobie tak długo jak tylko się da !!! Mając lat naście, można nie zdawać sobie sprawy jakie to ważne. Ta świadomość przychodzi z wiekiem ;))

29.10.2009
13:26
smile
[35]

faner [ Druid Ewenement ]

Mój ojciec, wraz z dziadkiem od 8 lat są weteranami Diablo II. A ojciec jeszcze czasem gra w cRpgi i na Ps2, ostatnio przeszedł Wiedźmina.

A matka to nie umie nawet kompa włączyć :)

Jak byłem mały to zawsze z ojcem w coś grałem. Pamiętam te czasy jak się na giełdę komputerową jeździło co miesiąc.

29.10.2009
13:33
smile
[36]

Pan P. [ 022 ]

Ojciec, lat niemalże sześćdziesiąt z komputera korzysta tylko do pracy. Do gier jest nastawiony bardzo negatywnie, ale wynika to z tego, że nigdy nie zainteresował się żadnym tytułem, w który ja się bawiłem. Zastanawiałem się kiedyś nad "przyciśnięciem" go siłą do monitora, ale nie mam pomysłu jaki tytuł podsunąć. Z racji wieku i dość mało rozwiniętej wyobraźni wszelakie tytuły fantasy i takie, w których występują elementy fantastycznie odpadają, bo zwyczajnie pogubiłby się w "rzeczywistości" tak odmiennej od naszej. Podejrzewam, że podobałby mu się Hitman, Kane & Lynch, czy jakaś wojenna strzelanka, choć bardziej Brothers In Arms, niż Call of Duty. To drugie zostałoby okrzyknięte bajką i jajami "bo to nie ma nic wspólnego z prawdziwą wojną". Ewentualnie jeszcze jakaś strategia turowa, lub z obecną aktywną pauzą.

Rodzicielka częściej wyraża zainteresowanie moimi grami, choć krytykuje ja za bezsensowną w wielu przypadkach brutalność i schematyczność. Ją prędzej mógłbym zainteresować taką zabawą, choć tu miałbym jeszcze większy problem z doborem odpowiedniego tytułu. Z racji dość wrażliwego charakteru matuli, odpadają strzelanki, horrory i wszystko, w czym występują różnorakie brzydactwa i stwory. Idealna wydawałaby mi się jakaś stosunkowo prosta przygotówka point & click, choć z pewnością odpadałyby gry pokroju Still Life, czy Art of Murder. Gdyby Fahrenheit pozbawiony był motywów nadprzyrodzonych, a początkowe morderstwo znajdowałoby racjonalne wytłumaczenie i było nieco mnie sugestywnie przedstawione, to byłaby gra dla mojej rodzicielki.

Mam jeszcze prawie czteroletnią bratanicę. Na pada jest jeszcze za mała, ale w proste gry internetowe na stronie Minimini, czy Disneya gra jak zła. W jednej z nich, polegającej na odkrywaniu kart i dobieraniu ich w pary skubaniec ma lepszy wynik ode mnie. :-) Jak była młodsza, to z chęcią grała ze mną w Guitar Hero. Sadzałem ją na fotelu obok, dostawała na kolana wyłączoną gitarę i gdy ja przechodziłem kolejne numery, ona ochoczo wciskała losowo dobrane guziki na swoim kontrolerze, mając przy tym furę radości. :-)

29.10.2009
13:40
smile
[37]

hopkins [ Zaczarowany ]

Dawniej z tata przechodzilem Giana Sisters na Commodore. Troche pozniej na Amidze pocinalismy w Magazyniera ( Sokoban ) i Mortal Kombat 2 :) Walki o sprzet nie bylo, bo tata wyrozumialy. Parenascie lat pozniej urodzil sie bratu syn i przychodzil do mnie pograc. Zreszta jest tak do teraz :) Gral we wszystko i go nawet do tego zachecalem, bo lubie grac z kims. Przeszlismy wiele razy Aliens vs. Predator na CPS czy cadillacs & dinosaurs. Pozniej pokazywalem mu coraz bardziej wymagajace gry. Teraz pocina ze mna juz w cRPG :)

29.10.2009
15:44
[38]

50groszy:) [ Konsul ]

mój tata kiedyś grał może 2 dni w need for speed hot pursuit 2 a tak to przeszedł całą główną kampanie 2 razy i do żadnej gry nie zasiadł więcej

29.10.2009
15:49
smile
[39]

Qverty™ [ Legend ]

No więc jeszcze za czasów pegasusa grywalem z tata....tata samodzielnie też grywał i nie powiem nieźle mu szło. Teraz w erze komputerów tata jeżeli już zagra to jeździ na kierze w rFactorze na modzie F1. Nie bardzo mu się podoba np. GTA gdzie jest się "tym złym" i często dostałem zjebke za strzelanie do policjantów i ogólnie za masakry na ludziach...

29.10.2009
15:59
[40]

Max_101 [ Mów mi Max ]

Dam swojemu ojcu kulki, bądź szachy ... W Chessmasterze zna już na pamięć większość zagrywek Kasparova, a w Kulkach ma rekordy po 10 tysięcy i więcej. (ojciec podpisuje się nazwiskiem w rekordach, więc zamazałem :P).


Grający rodzice - Max_101
29.10.2009
16:04
smile
[41]

cred10 [ Pretorianin ]

Mój ojciec bardzo dużo grał
- jakaś gra "dawać żarcie" nie pamiętam nazwy tej gry :/
- Heroes III - V - również spędziliśmy wiele godzin przy heroesie (zwłaszcza III) ! :P
- Diablo I
- Diablo II - bardzo dużo graliśmy razem w nią.
W więcej gier grał, ale ja już nie pamiętam innych nazw.

Teraz mówi, że wydoroślał na takie gry i o gólnie gra w "gry internetowe" - rycerze(przestał), teraz plemiona :›

29.10.2009
16:13
[42]

Darth Father [ Chicago Blackhawks ]

Kiedyś będę wreszcie musiał kupić trochę MS Points i kupić mu z Live-a tą nieszczęsną Zumę:)

29.10.2009
16:18
[43]

KANTAR1 [ Symulator Interfejsu ]

Tata pogrywał sobie kiedyś w symulator łodzi podwodnej i jakąś strategię wojenną. Ale to było już parę lat temu, teraz już w nic nie gra Jeśli coś robi na komputerze to, albo pisze albo sprawdza wiadomości w internecie.

29.10.2009
16:19
[44]

Gmp3 [ Chuck ]

Mój ojciec pocina w jakieś wyścigi. TOCA chyba. No i Chessmaster.

jakaś gra "dawać żarcie" nie pamiętam nazwy tej gry :/
Knights & Merchants

29.10.2009
16:23
smile
[45]

mexx97 [ Magnificent ]

Mój czasem zagra w:
- Forze 3
- NBA 2K10
- FIFA 10
A czasem gramy wszyscy razem w RB lub GH. A no i jeszcze staruszek szarpię w tysiąca online. :P
BTW. Bardzo fajny wątek :)

29.10.2009
16:26
[46]

cred10 [ Pretorianin ]

jakaś gra "dawać żarcie" nie pamiętam nazwy tej gry :/
Knights & Merchants


Tak to ona :)

Rzeczywiście była taka dobra? Mój ojciec zarwał wiele tygodni/miesięcy żeby w nią grać.

29.10.2009
16:27
[47]

albz74 [ Legend ]

Moja córka lat 3,5 - gra na PC w Dorę, Adibou i inne tego rodzaju gierki plus oferta różnych dziecięcych telewizji w internecie. Na konsoli - czasami pogramy w Buzz Junior: Jungle Party ale nawet taka rozrywka jest dla niej manualnie ciężka do opanowania. Czasami pozwolę jej pograć w jakąś grę samochodową, tak że ona wciska gaz i hamulec a ja próbuję zakręcać. Uciechy co nie miara, przy tym już komentarze że tak jeździć i rozbijać samochodu nie można :)))

Bronię jej dostępu nawet do okładek moich 'dorosłych' tytułów, po tym jak zapamiętała logo Wiedźmina i parę wieczorów nie mogła zasnąć. To samo ze smokiem z okładki Everquest II Dzieciaki mają taką wyobraźnię... Na dzień dzisiejszy nie ma zbyt wielu gier na konsole które by się nadawały dla dzieci młodszych niż 7-10 lat. Nie wiem, może jestem niedzisiejszy ale nie podoba mi się w grach rozbijanie wszelkiego rodzaju obiektów, strzelanie etc. To wg mnie wstęp do coraz większej przemocy w grach. Tego chciałbym im oszczędzić tak długo, jak się da. Dlatego nawet gry z serii Lego raczej swoim dzieciom nie będę dawać do ogrywania. Co innego mata, Eye Pet, gitara etc.

Młodszy ma półtorej roku i jak na razie jedyna jego styczność z grami skończyła się uszkodzeniem napędu w PS3 i połamaniem jakiejś płytki z PSXa której przed nim na czas nie schowałem.

29.10.2009
16:28
[48]

maly_17a [ Generaďż˝ ]

cred10 --> - jakaś gra "dawać żarcie" nie pamiętam nazwy tej gry :/

Nie czasem Knights and Merchants? :P

Moja matka nie umiałaby pewnie włączyć komputera, a ojciec ze trzy razy może szukał czegoś w googlach, tylko wpisałem mu co trzeba i powiedziałem czym się cofa. Ogólnie też pojęcia o komputerze nie ma, na szczęście.

edit: Rzeczywiście była taka dobra? Mój ojciec zarwał wiele tygodni/miesięcy żeby w nią grać.

Pomimo braku jakiejś głębszej fabuły i kiepskiej inteligencji wrogów grało się przyjemnie, a cały czas grała świetna, pasująca do klimatu muzyka. Polecam, ale również ostrzegam, grafika może pojechać po oczach.

29.10.2009
16:29
smile
[49]

wlodzix® [ Trup w windzie ]

Moi w nic nie grają i na dodatek myślą, że rozwój gier komputerowych zatrzymał się na Mario i sugerują mi, że jestem dziecinny bo od czasu do czasu lubię pograć.

29.10.2009
16:31
[50]

Soulcatcher [ end of winter ]

Ja dzisiaj wpisałem hasło na wszystkie komputery w domu i zabrałem do biura kabel X360-TV aby pomóc moim dzieciom podjąć trudną decyzję czy przyjemniej uczyć się grać w nową grę czy uczyć się na sprawdzian do szkoły :)

29.10.2009
16:32
[51]

Windows XP 16 [ Senator ]

Rodzicielkę ostatnio w Buzza wciągnąłem.

Swojego szkraba jeszcze nie mam, ale chrześniaka na pewno w świat gier wprowadzę jak już będzie na tyle duży, żeby mniej więcej wiedzieć do czego służy pad ;)

29.10.2009
16:32
[52]

Gmp3 [ Chuck ]

[46] Bardzo dobra. Polecam :)

Moja matka niestety nie gra w nic poza mahjongiem i pasjansem..

29.10.2009
16:33
smile
[53]

adrem [ Mroczny Rycerz ]

Dlatego nawet gry z serii Lego raczej swoim dzieciom nie będę dawać do ogrywania.

wtflol

gdzie tam przemoc? :o

29.10.2009
16:35
[54]

yasiu [ Legend ]

adrem - dziecko, szczególnie małe, potrafi sobie wiele w głowce dopowiedzieć...

29.10.2009
16:40
smile
[55]

chyrlok [ Into the Wild ]

Ta, zaprawdę zacny wątek. Ojciec mój jak zasiądzie to go nie ma cały dzień. Zaczynał od takiego helikopterka Valture, ale się nagrał(!), stukał przez tydzień codziennie od 13 do później nocy. Potem nadszedł czas mojej zguby, czyli seria Commandos, o ile "jedynki' nie ukończył to "dwóje" przeszedł prefekt, spokojnie i systematycznie aż na planszy nie było żadnego brzydkiego Niemca/Japońca."Trójkę" też ukończył jednak obserwując to i jak sam mi mówił już nie z taką dokładnością jak doskonałą dla nas obu częścią drugą. Kolejna zmora nadeszła niedługo nazywała się Sudden Strike... o Boże Drogi, godziny na przestawianiu artylerii spędził, potem Blitzkrieg btw gra cudo mniej już "dwójka". Operation Flashpoint też zaliczył z pozytywny skutkiem( ja się odbiłem, Dragon Rising zapewne kupi to może będzie lepiej). Wnioskują z tego można się domyślić że to fan wojskowości jak i historii(studia zaliczył) po Nim też to odziedziczył :). Jako iż to myśliwy i to palący się The Huntera też próbował. Jednak bez cierpliwości by Mu się to nie udało !

29.10.2009
16:48
[56]

Wuuuuf [ Generaďż˝ ]

spoiler start
przepraszam, ale na prawdę musiałem
spoiler stop


Grający rodzice - Wuuuuf
29.10.2009
16:52
[57]

mirencjum [ operator kursora ]

Jak gram w jakieś przygodówki, to córka (14 lat) robi za mnie różne trudne układanki. Jest w tym lepsza. Ma zainstalowane swoje Sims 3 i czasami w to gra. Lubi patrzeć jak gram w zręcznościowe gry Tomb Raider, Princ of Persia.

29.10.2009
16:54
smile
[58]

MajkelFPS [ Frag Per Second ]

Owego czasu tata grał w Quake3. Jeszcze wcześniej Age of Empires a teraz jest raczej spokojnie. Od czasu do czasu pociupie w cs'a albo coś turowego. W ogóle, kiedy chcę sobie kupić grę, i brakuje mi 20-10 zeta, przychodzę do taty, bo sam wie ile frajdy daje dobra gra:)( z opowieści mamy) sam zacząłem grać w wieku 4 lat. Wielu z was pomyśli że to nonsens ale tak było. Pamiętam jak dziś, włączałem komputer, DOS'a i cisnąłem w Prince of Persię i Historic'a. Swoje dalsze życie chce związać z komputerami, sieciami, administracją stanowisk i znając życie moje pociechy też będą coś czuć do gier.

29.10.2009
17:01
smile
[59]

TOM3K556 [ Pretorianin ]

Moi rodzice nie pchają się do kompa bo się boją że coś zepsują :). Ale jak z tatą grałem na pegasusie to aż popaliliśmy joysticki w pierwszy dzień :) wiecie Mario i te sprawy :) trzeba było kupić nowe xD

29.10.2009
17:17
[60]

BuBaZ [ szary user ]

Mój tata wcale, czasem tylko coś szuka w guglach, a mama czasem się dosiądzie na pudelka (:P) i często szuka informacji w necie. Ale jak się dosiądzie to minimum 4 godziny.

29.10.2009
17:21
[61]

Zingus123 [ Antyterrorysta ]

SHIT jak ja będę miał już syna wybije mu z głowy gry na początek replika jakiejś m85-tki, no zacznie pocinać z ASG z wiekiem lat coraz to lepsze(i oczywiście coraz droższe) aż w końcu prawdziwe bronie, skończy celująco szkolenie i w końcu wyeliminujemy razem wszelakich przestępców tego świata, będzie wykapany ojciec

spoiler start
to nie joke
spoiler stop

29.10.2009
17:21
[62]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Moja mama kiedyś w literaki na kurniku, natomiast Tata to grywał ostro w strategie: Anno 1503, Cezar 3, Faraon + Kleopatra. To były jego ulubione gry zwłaszcza Faraon.

29.10.2009
17:26
smile
[63]

nomad_01 [ Centurion ]

Mój tata sporo czasu spędzał przy Tomb Rider'ze ,a mam lubiła przypykać w simsy ale jakies 2 lata temu przestali ,bo niby nie mają czasu na granie :)

29.10.2009
20:22
[64]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Soulcatcher --> No faktycznie to ciężka decyzja dla dzieciaków i bez pomocy czasem ciężko wybrac odpowiednią opcję w menu :P

albz74
--> LEGO niby takie mało przemocowe jest, bo to klocki i dzieciaki powinny być zaznajomione z ich rozwalaniem w rzeczywistości. Z drugiej jednak strony są elementy walki i fizycznego rozwalania postaci...więc...Ja dopiero po ukończeniu przez Młodą 10 lat dopuściłem ją do LEGO, choć wcześniej grała już w Tekkena i Soulcalibura. Na szczęście odpowiednio nastawiona do tych bijatyk nie zauważała mordobicia, a bardziej to, ze są w tej grze ładne dziewczyny i można im zmieniać stroje. No i zawsze wolała wykonywać te efektowne rzuty, niż normalnie bić i kopać. Na tych dwóch grach uczyłem jej też, ze trzeba umieć przegrywać. Oczywiście jako dobry ojciec często się podkładałem "O ja...znowu wygrałaś...jak Ty to robisz?", ale bywało też, ze kilka razy z rzędu prałem jej skórę i kiedy się obrażała, cierpliwie tłumaczyłem, ze tak się nie robi, bo nie zawsze można wygrać...nauczyła się w końcu.

29.10.2009
20:34
[65]

Łyczek [ Legend ]

Moi rodzice grali głównie w gry dość proste, które nie wymagają wielkich umiejętności w sterowani. Grywali bardzo dużo w "Tanki" na Pegasusa razem ;) Tata zaś lubił również gry logiczne, takie jak np. "Lode Runner", w którą był perfekcyjny (screen z gry umieszczony) :) Kolejna ulubiona gra taty to "Raid over Moscow" ( On jedyny przeszedł ją całą ;) Pamiętam cholerne wylatywanie z hangaru myśliwcami :P Mama miała jeszcze jedną grę przed którą lubiła siedzieć godzinami - "Tutti frutti" :)
Rodzice przestali grać w gry gdyż uważają, że teraz główny nacisk jest na grafikę a nie na logikę jak to kiedyś było.


Grający rodzice - Łyczek
29.10.2009
20:38
smile
[66]

polak111 [ Legend ]

Tata lat 50, gdy miał 40-45 przeszedł w Quake'u III singla na wszystkich poziomach trudności. Mortyra również zaliczył. Kilka razy przeszedł kampanię w LoTR: Bitwa o Śródziemie oraz Bitwa o Śródziemie 2. Grał w RTC: Wolfenstein, ale zaciął się jednej lokacji i przestał. Aha i pocinał jeszcze w Praetorians.

29.10.2009
20:41
[67]

wolkov [ |Drummer| ]

Ciekawy temat. Ja mogę opisać co się dzieje po obu stronach barykady :)

Córcia 8,5 roku: na razie lajtowe MySimsy, Barbie i różne przebieranki-duperelki na www. :-) Dodatkowo jest oczywiście moim wiernym kibicem praktycznie w każdym tytule. Ostatnio pogrywamy w Risen, wprost nie może się oderwać, do tego swietnie kojarzy co się dzieje i niesie nieocenioną pomoc. Niczego nie przegapia w przeciwieństwie do mnie. To niesamowite ile frajdy można mieć z gry obserwując ją tylko, ja tak nie potrafię :-)

Z kolei mój ojciec gdy ma trochę wolnego czasu odpala Baldury albo Diablo II. To niesamowite ile można spędzić czasu przy dwóch lub trzech grach. 10 lat? tak, da się. :-), natomiast zachęcić go do innych tytułów praktycznie nie ma większych szans. Trochę pomęczył kiedyś Torment, Icewind Dale i Sacred na necie i to wszystko. Trzeba sterować ruchami postaci klawiaturą? to narka :-), piękna grafika, nowe technologie, super efekty i inne pierdoły obchodzą go tyle co zeszłoroczny śnieg :-), mam zresztą za to duży szacunek dla niego.

Moja mama była mistrzynią pacmana, zarówno na automatach, jak i na kompie :-)

29.10.2009
20:50
[68]

_D_R_A_G_O_N_ [ Legend ]

U mnie starsza nieraz zagra w pasjansa czy mahjonga :D A Starszy teraz jedynie na allegro po coś. Kiedyś grał też w Far Cry i Sniper Elite :)

29.10.2009
20:57
[69]

SzymX_09 [ Mr. Irony ]

Tata nie gra, pewnie dlatego, że nie ma na to czasu, raz zdarzyło mu się zagrac w PESa. Z mamą jest gorzej, bo uczy informatyki, także komputer mam często zajęty. Osobiście nie gram dużo, czasami w ET albo Cs-a, pewnie dlatego, że większośc nowszych gier mi nie pójdzie, bo mam słabego PeCeta.
Osobiście, gdybym miał dzieci, nie zachęcał bym je do grania, ponieważ im później zaczną grać, tym lepiej.

29.10.2009
20:58
[70]

TeRiKaY [ PROJECT STORY ]

Moi rodzice boją się gier, mają pudełka na na półkach i nie rozfoliowują ich nigdy po prostu, dałem moim rodzicom parę gierek; po roku przychodzę , a gry leżą zafoliowane.

A tak na serio to Ojciec kiedyś na psx grał w xenę i generalnie za bardzo się na wkurzał , a matka kiedyś na pegasusie grała tylko w go!-dizzy-go! a teraz gra w to sami ale na emulatorach

29.10.2009
21:17
[71]

milanista [ Brother Of Metal ]

Moi rodzice ograniczają się do używania internetu. Nie udało mi się ich zainteresować grami, moja mama jedynie grała kiedyś w kulki, a ojca próbowałem namówić do paru tytułów, ale jedyne w co grał dłużej niż kilka minut to Indiana Jones and the Infernal Machine.

29.10.2009
21:44
[72]

HETRIX22 [ PLEBS ]

U mnie mama gra w pasjansa i tego typu gierki, a tata wogóle nielubi niczego co jest związane z komputerem używa go raz w miesiącu raz przekonałem go do zagrania w quake arene i na najłatwiejszym poziomie rozwalał kolesia 1h !!! w dodatku wróg nie atakował tylko uciekał :D

29.10.2009
21:58
[73]

Korgan [ Kakało na ciepło ]

U mnie ojciec gra praktycznie codziennie od ładnych lat w HoMM3, czasami tylko pogra troche w Disciplesów a tak to non stop jedna gra. 4 mu się bardzo nie podoba a do 5 nie może się przyzwyczaić. Ale nigdy nie graliśmy razem. Widział jak grałem w herosów z siostrą czy kuzynem, ale on nigdy nie chciał z nami pograć.

29.10.2009
22:03
[74]

Nikos007 [ Liverpool FC ]

Pamiętam jak z mamą pocinałem w Superfrog`a na amidze :P
To było coś, potrafiliśmy razem grać po 6h XD
Tata zaś grał tylko w gry logiczne :/
Całe szczęście moi rodzice już nie grają, bo już bym bez kompa nie wytrzymał :P
I coś trochę odbiegające od tematu, ale jakby któryś rodzic miał dwóch synków to w wieku gdzie dzieci się bawią, a nie uczą dla zajadacza czasu możecie im polecić jakąś wciągającą, ale nie uzależniająca gre MMO np. Ultime Online czy Mu Online. Pamiętam jak z młodzszym bratem grałem w tą pierwszą gre, on przez 4h mógł się tylko patrzeć jak ja gram :P

30.10.2009
15:59
[75]

Gambit [ le Diable Blanc ]

U mnie w domu niedługo zagości EyePet i kolejny Buzz Quiz na PS3. Przewiduję więc kolejne oblężenie konsoli, na pewno przez córkę...a ciekawy tez jestem jak syn zareaguje na tą "małpkę" z EyePeta...

30.10.2009
18:41
smile
[76]

Angel_Of_Pain [ Pretorianin ]

Miałem przyjemność bycia na Twoim pokazie gry Eye of Judgment, oraz tych innych (Gier, turniejów itp.) =) Byłem pozytywnie zaskoczony profesjonalizmem Twojej prezentacji, jak i zaciekawienia konwentowiczów (mowa o PIERNICu 5). Oby tak dalej, pozdrawiam!

spoiler start


Twoja córa rozłożyła mnie w Tekkenie =(


spoiler stop

31.10.2009
00:11
smile
[77]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Angel_Of_Pain --> Dziękuję za miłe słowa :) Swoją drogą zastanawiałem się, czy gdzieś nie kręci się jakiś Golowicz :) A co do Tekkenich wyczynów mojej córy...to cóż...ciesz się, że nie grałeś z nią w Soulcalibura, bo z tym tytułem jest bardziej obeznana niż z Tekkenem :) W Eye of Judgment też grywa, choć nie kuma ni w ząb kart...ale powoli łapie ogólne zasady.

31.10.2009
01:02
[78]

Semir [ 11 ]

Moj poprzechodził wszystkie tomb raidery i residenty na psxa. ;p

31.10.2009
07:25
[79]

matmafan [ Alexander Degtyarev ]

Mój tata nie ma pojęcia o komputerze nic, ani moja mam w ich tak zwanych 'czasach' nie było komputera, ale jedynym plusem jest to że mogę sobie grać w co chcę, a minusem że za swoje $$ muszę kupić grę.

31.10.2009
07:46
smile
[80]

HumanGhost [ Senator ]

Moi starsi nie grają. No moze jedynie mamuśka pogra od czasu do czasu w jakieś gry logiczne czy inne simulatory.
Niemniej kiedy ja będę mieć dzieci na pewno nie zrezygnuję z grania. :-)

31.10.2009
09:12
smile
[81]

malyb89 [ Spectre ]

Na początku jak miałem PSX z ojcem i bracholem graliśmy w Colina 2.0. Potem jak dostaliśmy kompa to pierwsze co to ojciec grał w Hard Trucka 3 i NFS Underground hehe nie mogłem sie do kompa dostać. Kiedyś spróbował Call of Duty, ale nie umial sterować i od razu wyłączył :) Matke uczyłem włączać kompa i rysować w Paincie, karteczki pisalem co ma po kolei robić itp. ale nadal nie umie :). Następnie jak mialem dostep do internetu ojciec zaczął siedzieć na necie jak ja albo brachol nie zajmowaliśmy kompa. Do teraz siedzi i ogląda po 60 razy ten sam filmik, najczęściej z Mam Talent ;p.

A czy będe zabraniał w przyszłości pociechom grania? Nie wiem, czas pokaże.

31.10.2009
14:52
smile
[82]

Scortch [ Light ]

moi rodzice nigdy zacięcia do gier nie mieli. mama tylko układa pasjansa, a ojciec stroni od wszystkiego co elektroniczne (no może poza telefonem). ale ja jestem zdeterminowany i nawet ostatnio probowałem go nauczyc grac "wogóle" i odpaliłem na splitscreenie resident evil 5. nawet niezle juz mu szło, ale nim się obejrzałem to... zasnął!

04.11.2009
08:51
smile
[83]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Widzę, że w wątku wypowiadają się głównie ci, którzy jeszcze nie są rodzicami :) Myślałem, że więcej znajdzie się tu na forum osób, które już mają pociechy i grają z nimi :)

Wczoraj na mojej PS3 zawitał EyePet i Buzz: Świat Quizów. Oczywiście obie gry zrobiły w domu furorę. Najpierw rodzinna gra w Buzza, potem odkrywanie wirtualnego zwierzaczka. Najbardziej byłem ciekaw reakcji mojego syna na E-Peta (młody ma niecałe 2 lata). Oczywiście zabierał swojej siostrze kartę do sterowania Petem, ale najbardziej cieszył się widząc na ekranie telewizora siebie...no i stworzonko, które na niego patrzyło, czy skakało kiedy się gwałtownie poruszał.

04.11.2009
10:01
smile
[84]

Niedzielny Gość [ YK42B Pulse Rifle ]

No i stało się - w domu panuje po włączeniu Xa wojna ogólna. Wolna amerykanka - wszyscy przeciwko wszystkim!! Ojciec, czyli ja z pomocą Lei Wulonga stara się wygrać z mamą, którą reprezentuje Christie Monteiro. We dwoje zaś walczymy z podstępnie wykorzystującym wiele postaci naszym 11 letnim pierworodnym... Ogólnie Tekken 6 ;D

04.11.2009
11:30
[85]

deTorquemada [ I Worship His Shadow ]

znajomy ma około 40 na karku i dwójkę dzieciaków. Tnie z synem równo we wszystko od PC po WII .. najchętniej cooperativ

04.11.2009
12:23
[86]

Misisko [ Pretorianin ]

Namawiałem kiedyś tatę aby pograł zemną w coś ,a le mówi ze g to nie kręci , raz czy 2 w tygodniu wejdzie na chwilke poczytać o gołębiach (wyniki lotów itd.)
Ze starsza siostrą gram w serie Lego oraz Star Wars Clone War , bo tak to w strzelanki czy sportowe to sam ,czasami jak brat cioteczny przyjedzie albo kumpel.
Z druga siostrą to w Little Fighter całe dnie pykałem , to były czasy :P
Mama to nie wie co to jest nawet komputer pewnie :p
Ale jak kabel trzeba wyłączyć to wie który :D
Z Tata to tylko w Sport ale na dworze ( w zime to w hokeja , a w lato to koszykówka , siatkówka czy Piłka nożna )
17 lat mam jakby co :)

04.11.2009
13:32
[87]

Mat3iz [ Legionista ]

Ja sam jeszcze dzieciakow nie mam, ale za to zawsze bede pamietal jak moja mama pare lat temu pogrywala w Heroesy, czasami nawet przez cale noce... Kiedys przybiegla do mnie krzyczac, ze przeszla Hirosow :) I tak ja wciagnelo - przeszla III, Armagedon's Blade oraz Shadow of Death. Jak wyszla IV to przestala, bo powiedziala, ze to nie to samo :) Z tego co sie orientuje, to teraz pogrywa tylko w Pasjansa... wlasnie planuje jej jakas fajniejsza gre kupic.

04.11.2009
13:54
[88]

wydolny_pławikonik [ Konsul ]

U mnie graja na nerwach.

04.11.2009
14:06
[89]

Mikołaj™ [ Konsul ]

Mój tata (44 lata)... hmm, wspólnie graliśmy wiele na Playstation, głównie w jakieś wojenne albo co-op'owe strzelanki. Na playstation i PS2 przeszedł wszystkie Call of Duty i Medal of Honor, na pececie gra w codename panzers i Hidden & Dangerous 2, painkiller. Jest całkiem dobry, ale mówi że za sztywne palce ma do grania po sieci :) Lubi patrzeć jak gram w God of War, mówi że czuje się jakby oglądał dobry film :)
Moja mama (42 lata)... Pamiętne prawie zarwane noce na wspólnym HoMM3,4,5 przez LAN :). A tak to sacred, divine divinity, diablo 2, Painkiller, Sims, ekonomiczne wszelakie i logiki typu Puzzle Quest.

Hmmm, jak tak spojrzeć to sporo moi rodzice grają, sam nawet nie wiedziałem :)

04.11.2009
14:33
smile
[90]

tomecki91 [ Generaďż˝ ]

Widzę, że sporo ojców gra w gierki. Mam nadzieję, że kiedyś dołącze do Waszego grona. :P W tym momecie mój ojciec gra w pasjansy. Korzysta też z komputera do pracy ale to nie zabawa ;P. Kiedyś razem przechodziliśmy settlersy, graliśmy w wyścigi itp. Tata przestał się bawić w gierki natomiast ja stałem się koneserem tej sztuki. Jestem pewien, że nawet jak będe miał 90 lat i będe miał kasę to będe grał w gry.

04.11.2009
14:48
smile
[91]

bezlerg66 [ Senator ]

Moja mama gra na PSP w Tetrisa na emulatorze z SNES :P

04.11.2009
15:47
[92]

Cyber Rekin [ Sharkee ]

Ja - 13 lat
Tata - 43 lata
Mama - 40 lat
Siostra - 16 lat

U mnie raczej nie jest tak różowo jak u większości. Ja gram bardzo dużo (oczywiście chodzę też do kin, na kosza i ze znajomymi). Gustuję w strzelankach (dobrych, najlepiej wojennych), jestem fanem GTA, uwielbiam Tekken i Guild Wars, jakieś strategie i rpg. Nie lubię natomiast większości wyścigówek, survivali i horrorów.

Mój tata nie przejmuję się PEGI, pozwala mi grać we wszystko bo widzi że nie jestem jakmś bezmózgim nobeem z krzesłem, śliniącym się na widok komputera lub konsoli. On gra tylko w strzelanki, najlepiej z potworami, a im bardziej prosta (np. Serious Sam albo Wolfenstein) tym lepiej. Czasami jakaś zręcznościówka typu Prince of Persia. Prawie zawsze jak on gra to się przyglądam i bardzo często mu pomagam (bywały gry w których nie mógł sobie bezemnie poradzić). O graniu na dwie osoby to mogę zapomnieć dlatego że mam tylko PC i PSP i jestem zbyt dobry dla niego i szybko się zniechęca. Czasami gadamy o grach lub komputerach ale to rzadko, więc kontaktu nie ma. Bywało też że jak grałem to wchodził do pokoju i próbował jaoś okazać zainteresowanie, ale mu nie szło.

Mama jest absolutnie przeciwna grom, komputerom i konsolom. Sama czasami gra w pasjansa, sapera albo w Zuma (jest mistrzynią). Ogólnie to mama jest przeciwna, a gry to temat tabu.

Siostra to tylko Simsy albo jakieś gry o koniach albo zwierzętach. Kiedyś grała również w średniowieczne strategie ze mną.

Kiedyś na wakacjach jak kupiłem sobie Tekken DR na PSP to tata i siostra ciągle chcieli grać i zabrać mi konsolke dla siebie. Każdy soją postacią, mój tata grał Xiaou, a siostra Christy, a ponieważ gra i konsola jest moja to ja grałem wszystkimi. Tylko była lipa bo siostra ciągle do rodziców się skarżyła że ja jej grać nie pozwalam (bo nie szanuje mojej konsolki).

U mnie raczej nie jest tak fajnie jak u innych, gram cały czas sam i z rodziną ogólnie spędzam mało czasu bo albo śpią, albo im się nic nie chce, nawet w coś pograć planszowego.

13.11.2009
09:08
[93]

Gambit [ le Diable Blanc ]

Ostatnio miałem ciekawą sytuację, choć nie związaną z grami. Jednak ogólnie mieściła się w tym temacie.

Jechałem z córką autobusem do szkoły i naszło mnie, żeby opowiedzieć jej jeden z odcinków Naruto, który niedawno obejrzałem. Rozmowa moja i córki obfitowała w imiona postaci, oraz nazwy jutsu. Dopiero po kilku minutach rozmowy, zarejestrowałem miny stojących dookoła ludzi. I to nie tylko osób starszych, ale również młodzieży. Kiedy potem przeszliśmy gładko do tematu grania na konsoli miałem wrażenie, że za chwilę dostanę w pysk od jakiegoś obrońcy moralności.

Tak czy inaczej, miny niektórych młodych ludzi były bezcenne...sam mam syndrom wyławiania w środkach komunikacji miejskiej rozmów o grach komputerowych, planszówkach, czy RPG...ale zwykle rozmawiają o tym ludzie młodzi. Ci musieli być nieźle zszokowani widząc, że temat podejmuje brodaty facet z córką.

13.11.2009
09:15
[94]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Moja mama to raczej tylko chodzi po internecie i robi zakupy (trzeba zrobić firefoxa na hasło), ale nie powiem - grała w DreamFall, Podróż do Wnętrza Ziemi i pierwszą odsłonę The Sims, bo na resztę gier nie ma czasu.

Tata, no i tutaj zaczynają się schodki. Grywa w wojenne gry, strzelaniny, strategie i często go widzę grającego w Crysis, Call Of Duty 5 i 4 oraz Mass Effect, aczkolwiek grywa w Company of Heroes. Jest niezłym graczem.

Ze mną to różnie, ale wolę grywać w erpegi i przygodóki (straszne) niż w sportową lub wyścigową grę (wyjątek to Test Drive Unlimited).

Dziadek, to jest hardcore. Ma więcej gier ode mnie, chyba wszystkie konsole jakie były i są (PSX, PS2, PS3, Xbox, Xbox 360, Pegazus, Wii, PSP) i posiada full strzelaninek tj. Halo 2, Crysis, wszystkie Medal Of Honor, Wolfentein no i jego ulubiona gra to Far Cry i Far Cry 2. Na konsolach często grywa w stare tytuły, aczkolwiek nie pogardzi najnowszą strzelaniną. Niekiedy muszę mu ściągać gry z Anglii, bo w Polsce nie ma produkcji wg. jego wymagań (są duże, wierzcie mi).

Babcia, babcia jak babcia tylko Skype z mamą i allegro.pl + inne sklepy internetowe (chyba nie muszę tłumaczyć).

13.11.2009
10:27
[95]

planet killer [ Pretorianin ]

Moi rodzice to komputerowi matoły, i jestem z tego zadowolony.
Mam kompa i xboxa tylko dla siebie z nikim nie musze sie dzielic.
Jak sobie pomysle ze gram niewiem w np Dragon Age jestem w ważnym momencie fabularnym
i wchodzi ojciec i chce kompa to nie wiem ........
A co Dragon agea (i innych genialnych epicznych crpg) polecam zamknoc sie na klucz w pokoju w ABSOLUTNIEJ ciemnosci i załozyć sluchwaki klimat rozwala9w fps typu doom3 czy fear to tez obowiazek).
jak można grac w cos przy kims?
Nie moge sobie tego wyobrazic albo ja jestem inny albo wy tracicie w huj przyjemnosci.

13.11.2009
10:34
[96]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

I dlatego Drogi Planet Killer mam w domu trzy komputery, z czego ten z sygnaturyki to mój i tylko mój, trochę gorszy taty, a laptop (gry chodzą) mamy.

13.11.2009
13:08
smile
[97]

Weasel (Łasica) [ Awangardowy_Kaloryfer ]

Ach pamietam te czasy jak robiłem z tatą żeźnie w COD WAW. Albo jak znim sie nawalałem w Tekkena.

13.11.2009
14:23
smile
[98]

wydolny_pławikonik [ Konsul ]

muj ojciec dorwal sie dzisiaj do wolfensteina i nie moglem dojsc do kompa :D :D

13.11.2009
14:40
[99]

Cichoruski [ ufonauta ]

moj ojciec duuuzo grał w RPG
(39 lat)
przeszedł Diablo, Diablo 2, neverwintery, ice windy..
ja mam to szczęscie, ze dziewczyna też gra ;D
owni na serwerach, w Warcrafta.

13.11.2009
14:46
[100]

arti290895 [ KKS Lech Poznan ]

Mój tata gra często w gierki online. Moja mama w dzieciństwie troche grała na takim starym kompie, ale teraz na moim nie gra.

13.11.2009
14:52
[101]

Boroova [ Gwiazdka ]

Moja coreczka jest narazie zbyt mala, zeby mogla nawet sama siedziec, nie wspominajac juz o takich rzeczach jak granie. Ale mam duzo mlodszego brata, ktory jest doslownie owladniety mania gier. I za kazdym razem gdy go odwiedzam, pokazuje i nowe gry itp. Dla niego najwazniejsze jest, ze ktokolwiek chce w ogole popatrzec jak on gra. Zauwazylem, ze dzieki temu wytworzyla sie miedzy nami dosc silna wiez. Glupie? Moze. Ale dziala!

13.11.2009
14:53
[102]

Dessloch [ Legend ]

moj ojciec ponad 10 lat temu w civ2 jak gral (pierwsza gra chyba jego), 2 tygodnie stworzyl wlasne panstwo, zrobil solidna cywilizacje, juz czolgami jezdzil.... 2 tygodnie grania po pare godzin, wciagnal sie, ze masakra... zrobilem mu rewolucje na komunizm, pozapisywalem pliki, panstwo musie zaczelo rozpadac, bunty, jednostki sie zaczely rozwiazywac, ogolnie prawdziwa komunistyczna rewolucja, wojna itd itp :)
tak sie wkurwil niemilosiernie, ze od tamtej nie tknal zadnej gry.
Probowal na prosta wyprowadzic swoja "cywilizacje", ale w koncu sie poddal.

i dzieki temu juz ojciec mi nie okupowal komputera:)

13.11.2009
20:01
smile
[103]

MarcusFenix [ Generaďż˝ ]

Jeśli mogę sie wtrącić, moja mama to kompletny anty PCetowiec wszystkie gry uważa za jakieś zło i ze nie ma tym nic mądrego tylko same głupoty żeby tylko zabić czas. Chodziarz takich osób pewnie jest wiele
natomiast mój ojciec lubi sobie w cos pograć ost zauważył ze gram w CoD 4 i tez spróbował ale kompletnie tego nie ogarniał :] natomiast 3x przeszedł Colina 2 a i pasjansem i pogardzi :D

ps.Gambit czy ty czasem tez nie pogrywasz w CoD 4 multiplayer ????

@Montera [ Level: 4 - titanium ] z twoim Dziakiem to seriio bo jeśli tak to szacunek :D

13.11.2009
20:10
smile
[104]

simson__ [ Forza Rossoneri ]

Mama pasjansy, najczęściej pająk. Ojciec nałogowo gra we wszystkie fps, które obecnie znajdują się w domu. Ostatnio przeszedł S.W.A.T 4, teraz zabiera się za dodatek. Chociaż ma ponad 50 na karku, dalej gra i jakoś nie ma przesłanek, żeby mu się to przestało podobać

13.11.2009
20:26
[105]

persik_ [ medyk bez papierow ]

Moi rodzice nie grają, ale głównie dlatego że nie próbowali. Sądzę, że mama nawet by się przekonała do jakiegoś kurnika, czy pasjansa, z tatą pewnie byłoby trudniej i on raczej nie preferowałby takiego sposobu spędzania wolnego czasu. Cóż, brak inicjatywy z ich strony, na siłę nie będę pokazywał, więc pewnie zostanie tak jak jest - czyli mama będzie serfować po internecie, a tata będzie katował TVN24 w telewizji ;)

13.11.2009
21:13
smile
[106]

Onomatopeter [ Generaďż˝ ]

Moja mama jeździ autem w gta iv.

14.11.2009
10:50
[107]

preDratronIX [ Generau ]

A mój tata czeka na taryfe w gta 4...

14.11.2009
12:33
smile
[108]

mr 45 [ Hero of the Wastelands ]

Starsza nie gra, starszy czasami zacina w M$ Flight Simulator X.. Na szczęście

14.11.2009
12:49
smile
[109]

Przemo_888 [ Legend ]

Moja mama gra tylko w pasjansy, ale ojciec to lubi sobie pograć (mimo, że ma 50 latek na karku :D). Nie gra często, jeśli już to kiedy nie ma nic do roboty. Pamiętam jak byłem mniejszy, że razem ciupaliśmy w Heroesy III ;) Teraz jak coś to tylko RTSy albo symulatory.

14.11.2009
16:42
[110]

dVk. [ me gusta ]

Ja gram w wowa, mama w pasjansa, a tata w fife 09 na xboxa. Niedlugo moze bede mial modern warfare 2 na xbla, ktorego mam w salonie (mozna powiedziec) a tam cczwesto mama siedzi i jest problem gdy gram w jakies gry gdzie jest krew to mama juz sie czepia w co ty grasz? Przy tacie nie ma takiego problemu, ale tata rzadko patrzy jak gram a mama wrecz przeciwnie co zrobic?

14.11.2009
16:47
[111]

dawciolek123 [ Legionista ]

Mój ojciec gra ze mną w wekendy na x'ie co - op itd
Moja mama kiedyś grała w Jak and Daxter a teraz w sims 3

14.11.2009
16:58
[112]

arti290895 [ KKS Lech Poznan ]

no to widać że rodzice też grają

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.