GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Polecam kupno Astry 94r Świetna terapia!

25.10.2009
13:20
smile
[1]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Polecam kupno Astry 94r Świetna terapia!

Czas by psychiatrzy zajęli się tym tematem, a w szczególności powinni to być amerykańscy naukowcy. Posiadanie samochodu, który psuje się w najmniej oczekiwanych momentach świetnie ćwiczy cierpliwość. Od trzech lat empirycznie dowodzę skuteczności tej metody. Człowiek robi się spokojniejszy, na stresujące sytuacje rzadziej reaguje gniewem. Po tym jak się spóźniałem na egzaminy, bo akurat padł alternator, czy tam agregator, jestem spokojniejszym człowiekiem. Od czasu, gdy zgasł w czasie jazdy, i potem już nie zapalił, a ja akurat odwoziłem do domu dziewczynę, nauczyłem się reagować z humorem na tego rodzaju wydarzenia. Wielokrotne wizyty u mechaników, którzy nie mogli dopatrzyć się, co właściwie jest zepsute, że samochód gaśnie, nauczyły mnie szacunku do rzeczy martwych, których człowiek nie jest w stanie ujarzmić, nawet, gdy jest ich stwórcą. Tankowanie na Orlenie, gdzie szybko podlatują i zastępują mnie w tankowaniu, przy okazji wywracając oczami na widok rdzy i klapki, która mało nie odpadnie, nauczyło mnie szybkiego rozpoczynania rozmowy, np. o tym jaką mamy teraz pogodę.

Gorąco polecam zająć się tym problemem. Gdy często rzeczy martwe wystawiają naszą cierpliwość na próbę, tym bardziej jesteśmy wyrozumiali dla ludzi. Ja już jestem oazą spokoju, więc za niewielką opłatą mogę oddać samochód, który nauczył mnie cierpliwości, wyrozumiałości i marszu przez życie z uśmiechem na twarzy.

25.10.2009
13:43
smile
[2]

jasonxxx [ Szeryf ]

25.10.2009
13:56
smile
[3]

psiuniek [ Pan Demolka ]




25.10.2009
13:57
smile
[4]

raphunder [ Legend ]

25.10.2009
13:57
smile
[5]

gnoll [ Legend ]

25.10.2009
13:57
smile
[6]

Volk [ Legend ]

25.10.2009
14:00
smile
[7]

Zax_Na_Max [ Bo Emeryt Znał Karate ]

25.10.2009
14:00
smile
[8]

S1KoR© [ surf or die ! ]

faktycznie auto posiada 'duszę' wrecz nie zastąpioną;] auto sluzy kumplowi przez wiele lat jako narzedzie do kimania/transprotu/magazynowania/ itd i mimo ciaglego palenia oleju, psucia sie notorycznie jest to autko ktore warto miec ;] i faktycznie pozwala opanowac stres do perfekcji, humor wyostrzyc niczmym brzytwą :)

25.10.2009
14:03
smile
[9]

===Schejkimenn=== [ Legend ]

Uśmiechnąłem się. Dzięki.

25.10.2009
14:03
smile
[10]

Azerko [ Alone in the wild ]


25.10.2009
14:10
smile
[11]

Łysy Samson [ Bass operator ]

25.10.2009
14:13
smile
[12]

czekers [ Legend ]

25.10.2009
14:15
[13]

matisek14 [ Tak tak, to ja... ]

Niepiśmienni?

25.10.2009
14:16
smile
[14]

Gangstah [ Masz bober? ]

Tak to jest jak sie kupi zlom :)

25.10.2009
14:16
smile
[15]

DJ Pinata [ Subterranean ]

25.10.2009
14:21
smile
[16]

Mortan [ ]

starej astry bym nigdy nie kupil, ale nowa wersja 4 wyglada rewelacyjnie


Polecam kupno Astry 94r Świetna terapia! - Mortan
25.10.2009
14:22
smile
[17]

Schygneth [ Generaďż˝ ]

25.10.2009
14:26
smile
[18]

Salado. [ Generaďż˝ ]

25.10.2009
14:50
smile
[19]

mr 45 [ Hero of the Wastelands ]

25.10.2009
14:50
[20]

vlodek2532 [ Senator ]

a ja mam swoją astrę od 2 lat i nie narzekam. zależy czy to ta po liftingu czy nie (charakterystyczna cecha to to, że to po lifcie maja lakier metali położony na biały lakier zwykły czyli fabrycznie biała astra przemalowana na metali). Te po 95 sa już trwalsze. Nie siada w nich elektryka jak w tych przed 95. A i rdzy to trochę maiłem tylko na drzwiach ale poprawka lakiernicza i jest git

Dokładałem do niej stosunkowo nie wiele (czego nie mogę powiedzieć o mojej poprzedniej corolli albo o chryslerze którym jeżdżę w lato). prze te 2 lata wymieniłem:
matę wyciszającą pod maską
popychacze
uszczelkę pod skrzynią biegów

Zależy też od silnika. tE sztuki z silnikami eco od isuzu były lepsze. mniej awaryjne mniej spalały. Ja mam taki 1,4 + gaz i pali mi max 7 l gazu

a z boku podgląd na moją "asie" rocznik 95


Polecam kupno Astry 94r Świetna terapia! - vlodek2532
25.10.2009
15:29
[21]

legrooch [ MPO Squad Member ]

Kurcze, aż mi się łezka zakręciła na wspomnienia :)
Pamiętam swój pierwszy samochód - 126p - i podobne problemy.
Pęknięty resor na zadupiu przy odległości 20km do najbliższego "miasta" i 3 maja :)
Urwane główne zasilanie na wiadukcie na Rzymowskiego....
Czołowe z kolegą na chodniku...

Ech... :)

Ale fakt - tego typu życie uspokaja i jednocześnie pozwala się cieszyć życiem i sprawnym samochodem :>

25.10.2009
15:31
smile
[22]

gtowiec [ Kanapka ]


25.10.2009
15:33
smile
[23]

wlodzix® [ Trup w windzie ]

A ja zawsze powtarzałem:

We wszystkim należy szukać dobrych stron ( oczywiście nie licząc kataklizmów, tragedii itp. )

25.10.2009
15:34
smile
[24]

Simen_01 [ Generaďż˝ ]

25.10.2009
15:37
smile
[25]

faner [ Druid Ewenement ]

25.10.2009
15:53
[26]

_D_R_A_G_O_N_ [ Legend ]

Włodzix! Zepsułeś c-c-c-c-combo breaker'a!

25.10.2009
16:38
[27]

Golem6 [ Gorilla The Sixth ]

Jeżeli to na prawdę skuteczna metoda, to zastanowie się nad zakupem. Z resztą w sumie nawet potrzebuje auta, więc zysk bedzie podwójny.

25.10.2009
16:47
smile
[28]

Maziomir [ Generaďż˝ ]

Jejku, kupiłeś stare truchło i się dziwisz. Ta Astra to był szczyt marzeń w 94 i 5-tym. Dziś nie możesz się spodziewać niczego więcej. Miło jedynie, że potrafisz to przyjąć z uśmiechem.

edit:
zapomniałem dodać uśmiech - sam jeżdżę 13 letnim golfem. I uwierz - stać mnie na więcej, ale mam to w dupie. Nie psuje się, dowozi w gory, jestem rownież szczęśliwy. :)

pozdro promilusie

19.12.2009
16:09
[29]

raziel88ck [ Legend ]

promilus1 - a moduł pan wymienił? Stawiam, ze przyczyna tego, ze auto gasnie z niewyjasnionych przyczyn jest modul. Wielu "fachowcow" wymyslalo cuda nie widy, ale znajomy polecil pewnego goscia, ktory trafil w 10tke. Ojciec mial astre i wlasnie modul szwankowal, po wymianie bylo cacy i przez 3 lata jezdzil spokojnie, pozniej sprzedal - ale nie dlatego, ze sie sypal tylko chcial auto nowsze, wypasione, wieksze i szybsze :P

19.12.2009
16:13
smile
[30]

axel1 [ LaCroix ]

19.12.2009
16:14
smile
[31]

BossManPL [ Generaďż˝ ]

Zainstaluj sobie Win95 jako suplement terapii :)

19.12.2009
16:19
[32]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

a moduł pan wymienił?

Nie i już nie mam zamiaru tego sprawdzać. Na szczęście mam już nowszy samochód.

19.12.2009
16:30
[33]

mos_def [ Senator ]

Astra 95r ? :)

Fajny tekst, lubie takie monologi szczerosci, przypominaja mi sie moje dawne czasy motoryzacji i przygody na polskich duktach. Nie raz sie auto pchało, nie raz spedzało sie poł popołudnia pod maska. I te chwile radosci gdy mechanik, ojciec, znajomy naprawiał to co wydawało sie nienaprawialne i auto ozywało.
Czlowiek gdy tego nie przejdzie nie jest kompletnym kierowca, brakuje mu tego pierwiastka respektu do kaprysow maszyny ;)

19.12.2009
16:32
[34]

raziel88ck [ Legend ]

promilus1 - a widzisz ;] tylo letnie auto ma prawo miec uszkodzony modul, szczegolnie jesli jest on od poczatku. Szkoda, ze wielu mechanikow nie ma zielonego pojecia i przez to wlasciciele cierpia.

Z czystej ciekawosci zapytam jakie masz auto? :P I za ile chcesz spylic astre?

19.12.2009
16:34
smile
[35]

mos_def [ Senator ]

Nie odpowiadaj, to podstep.

19.12.2009
16:59
[36]

Garbizaur [ Legend ]

wszystko zależy od konkretnego egzemplarza... ja miałem astre '93 i nigdy mnie nie zawiodła, nawet jak coś sie psuło, to dało rade dojechać do celu :)

19.12.2009
17:22
smile
[37]

Klaczki [ In Search Of Sunrise ]

Pozdrawiam Pormilus1! Ja i moja Vectra 91 ;))) ostatnio męczyliśmy się z wyjęciem lewarka spod siedzenia...

19.12.2009
17:26
smile
[38]

SilentFisher [ Generaďż˝ ]

19.12.2009
23:05
smile
[39]

Łysack [ Przyjaciel ]

Ja mam asterixa 96/97 i nie narzekam :) Jak na razie jeździ całkiem przyzwoicie. Mimo 10-letniego akumulatora nadal odpala przy kilkunastostopniowym mrozie :) Jedyny raz kiedy zgasła mi w trasie był spowodowany złym ustawieniem dyszy wlotu powietrza - dmuchając w dyszę, samochód gasł - odwróciłem ją w kierunku silnika i problemy się skończyły :) Poza tym, tradycyjnie uszczelka pod głowicą i znikający płyn, ale tak to autko spoko - dobrze mi się jeździ i jak nie trafię konkretnej okazji do sprzedaży to nie zamierzam zmieniać :)

19.12.2009
23:45
smile
[40]

K4B4N0s [ Filthy One ]

20.12.2009
00:14
[41]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Teraz mam dwuletniego Peugeota 206. Astra aktualnie dobrze się nadaje do przerobienia na szoferkę podpinaną do zaprzęgu. W Rumuni podobno takimi sprzętami jeszcze niektórzy jeżdżą. Jest bezcenna.

20.12.2009
01:50
smile
[42]

Janczes [ You'll never walk alone ]

Terapia zalezy dla kogo... Ja nie musze miec rzeczy nowych/dobrze wygladajacych/szpanerkich. Wymagam od nich tylko 1 rzeczy.... Maja działać !!!
Wiec ten twoj samochód pognałbym w mgnieniu oka...

20.12.2009
02:59
smile
[43]

Texas84 [ Konsul ]

Więc jeli chcesz miec niezawodne auto - polecam Audi.

20.12.2009
10:38
[44]

N3 [ negroz ]

Nieładnie tak wszystko uogólniać. To tak jakbym powiedział - 'nie zakładajcie rodziny z brunetkami bo to pospolite dziwki są!'

20.12.2009
10:40
smile
[45]

czarli_122 [ Konsul ]

20.12.2009
10:46
[46]

Łysack [ Przyjaciel ]

promilus -> dokładnie tak jak Negroz napisał - za bardzo uogólniasz :) Ja swoją astrą przez 3 miesiące wakacji 4 razy przyciągałem peugeota 206 współlokatorów - stąd też wnioskuję (również uogólniając), że peugeot się psuje często, a astra wcale, bo jeszcze nie miałem problemu z jej uruchomieniem :)

Aha, korozja też w dużej mierze zależy od użytkowania samochodu. Skoro ktoś nie konserwował auta przed zimą i nie oczyszczał go po niej, to można wywnioskować, że o stan techniczny innych elementów również nie dbał, a to z kolei skutkuje awaryjnością :)

20.12.2009
10:49
smile
[47]

Cainoor [ Mów mi wuju ]

Ja dokańczam Astre II z 2001 i psuje mi się notorycznie :)
Juz nie mówie o takich drobnostkach, jak tarcze, tłumiki, czy rozruszniki, ale do tego dochodzą uszczelki przy głowicy, komputery, chłodnice, rozrządy i inne. Robie wszystko w ASO, więc płace słono. Nie polecam samochodu.

20.12.2009
11:10
smile
[48]

raziel88ck [ Legend ]

Jeju co wy macie z tymi samochodami, skoro sa problemy z uszczelkami pod glowica?! Te wasze auta musialy byc katowane i zajezdzane na smierc ;] Mam Vectre z 97 roku i silnik jest w tak swietnej kondycji, ze nawet uszczelniac go nie trzeba. Pod gorke jak wcisne gaz to auto przyspiesza jak szalone, gdy inne ledwo pod nia podjezdzaja. Na dodatek nie pamietam kiedy go naprawialem.

Bardziej od marki liczy sie stan techniczny auta.

20.12.2009
12:34
[49]

promilus1 [ Człowiek z Księżyca ]

Nic nie uogólniam. Przez cały czas piszę o swojej wyjątkowej, jedynej w swoim rodzaju, czerwonej Astrze 1.4. Wierzę, że wasze nastoletnie Opelki mogą jeszcze jeździć jak ta lala.

© 2000-2025 GRY-OnLine S.A.