Do warszawiakow pytanie.

albz74 [ Legend ]

Aczkolwiek coraz częściej hula wiatr a sprzedających o połowę mniej niż 10 lat temu. Długo nie pociągnie ta nasza giełda....

Mr_Baggins [ Legend ]

Ale to nie wina pogody, po prostu tego typu rynek się wyczerpał - jest allegro, torrenty. Na giełdzie można jakieś stare trupy kupić, jak ktoś potrzebuje, ale inne rzeczy? Po co? Chyba, że potrzebujesz kość RAM w sobotę rano i nie możesz poczekać parę dni na przesyłkę.

albz74 [ Legend ]

To prawda. Pierwszy raz handel przysiadł, jak zaczęli VAT doliczać, teraz to już dla osób pamiętających giełdy z lat świetności to, co jest dzisiaj przy Batorego to żal.pl . Wszyscy giełdziarze mają już swoje sklepiki albo handlują na allegro i wzdychają za starymi, dobrymi czasami ;)

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Taki sam los spotyka niestety takze i inne gieldy. np gieldy antykow i staroci (np na Kole). Odkad pojawilo sie allegro zaczely upadac, a teraz sa tam juz tylko smiecie.

Snakepit [ aka Hohner ]

Moim zdaniem lepiej podjechac na gielde elektroniczną koło GUSu :) nie wieje, duzy wybor, dosc dobre ceny w zaleznosci od kramiku :)

koniec jest blisko [ Generaďż˝ ]

Tak, tylko w sobote/niedziele wiekszosc GUSiarzy ma zamkniete bo siedza na Batorego :) Raz tak kiedys sie nabralem i tam pojechalem w weekend :) Chyba ze teraz sie to zmienilo.

Bazylisheq [ Centurion ]

Ehhh,giełda z klimatem to była na Grzybowskiej. Tego się nie zapomina.
Po przenosinach na Batorego straciła cały urok (albo ja dorosłem). Teraz to faktycznie nie ma po co tam jechać, skoro wszystko nawet taniej można kupić w necie, bez wyłażenia na deszcz, wiecznego szukania miejsca parkingowego i przeganiania tz. "parkingowych" oraz nagabywania po drodze "może coś na pc, gry, programy" itp. Jeden wielki syf.