GRY-Online.pl --> Archiwum Forum

Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream!

18.10.2009
22:37
[1]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream!

Wątek o horrorach dla tych, co się jeszcze nie zorientowali.


Wyniki głosowania na ulubione horrory forumowiczów:

lata '70 i wcześniejsze:
Omen - 10 głosów
Exorcist - 9 głosów
Alien - 8 głosów
Birds - 8 głosów
Dawn of the Dead - 8 głosów
Texas Chainsaw Massacre - 7 głosów
Jaws - 6 głosów
Night of the Living Dead - 6 głosów
Halloween - 5 głosów
Nosferatu - 4 głosy
Phantasm - 4 głosy
Psycho - 4 głosy
Shivers - 3 głosy
Zombie Flesh Eaters - 3 głosy

lata '80:
Friday the 13th - 10 głosów
Nightmare on Elm Street - 8 głosów
Thing - 8 głosów
Fly - 7 głosów
Shining - 7 głosów
Hellraiser - 6 głosów
Return of the Living Dead - 6 głosów
Aliens - 5 głosów
Christine - 5 głosów
Day of the Dead - 5 głosów
Evil Dead 2 - 5 głosów
Critters - 4 głosy
Evil Dead - 4 głosy
Pet Sematary - 4 głosy
Prince of Darkness - 4 głosy

lata '90:
Candyman - 8 głosów
Bram Stoker's Dracula - 7 głosów
Tremors - 7 głosów
Event Horizon - 6 głosów
Braindead - 5 głosów
Crow - 5 głosów
From Dusk Till Dawn - 5 głosów
In the Mouth of Madness - 5 głosów
Scream - 5 głosów
Alien 3 - 4 głosy
Army of Darkness - 4 głosy
Blair Witch Project - 4 głosy
Jacob's Ladder - 4 głosy
Sixth Sense - 4 głosy

lata obecne:
Descent - 10 głosów
28 Days Later - 7 głosów
28 Weeks Later - 7 głosów
Shaun of the Dead - 6 głosów
Final Destination - 5 głosów
Land of the Dead - 5 głosów
Planet Terror - 4 głosy
Saw - 4 głosy
Silent Hill - 4 głosy
Bubba Ho-Tep - 3 głosy
Call of Cthulhu - 3 głosy
Constantine - 3 głosy
Dead End - 3 głosy
Devil's Rejects - 3 głosy
Others - 3 głosy
Resident Evil - 3 głosy
Shutter - 3 głosy
Wrong Turn - 3 głosy

serie:
Friday the 13th - 8 głosów
Alien - 7 głosów
Halloween - 6 głosów
Critters - 5 głosów
Evil Dead (+) - 5 głosów
Night of the Living Dead (+) - 5 głosów
Nightmare on Elm Street - 5 głosów
Hellraiser - 4 głosy
Omen - 4 głosy
28 Days Later (+) - 3 głosy
Jaws - 3 głosy
Phantasm - 3 głosy
Return of the Living Dead - 3 głosy

Ulubione serwisy żywych i martwych:
- Bardzo dobry i często aktualizowany polski serwis o filmach grozy. Recenzje filmów i książek, ciekawostki, newsy i bardzo obszerna galeria zdjęć.
– Polski portal, na którym przeczytasz wszystko to, czego nie znajdziesz nigdzie indziej. Tylko dla prawdziwych snobów.
- Czyli to, co czeka nas w przyszłości. Spis filmów, które niebawem ukażą się w kinach. Zarówno kontynuacje znanych serii, jak i remaki starych filmów oraz zupełnie nowe tytuły.
- Największy serwis poświęcony nieumarłym. Znajdziesz tu opisy i recenzje filmów, których głównymi bohaterami są wszystkim znane i lubiane żywe trupy.
- Czyli wszystko, co krwawe i obrzydliwe. Newsy i recenzje dotyczące zarówno filmów, które możemy już obejrzeć, jak i tych, które jeszcze swej premiery nie miały.
- Krew, bebechy, latające mózgi i tego typu sprawy.

Link do poprzedniej części:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=9030529&N=1


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Mephistopheles
18.10.2009
22:42
[2]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Post porządkowo-statsujący i ciekawostka: liczba części naszego wątku przekroczyła właśnie ilość filmów o Godzilli (emmerichowskiego szajsu nie liczę). Co to oznacza? Absolutnie nic. Niemniej w hołdzie Królowi Potworów dedykujemy ten oto post i życzymy mu wielu udanych wypadów do Tokio.


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Mephistopheles
19.10.2009
09:10
smile
[3]

Yans [ Więzień Wieczności ]

To chyba jest Cloudzilla ;) Respect & Glory :)

19.10.2009
13:39
[4]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

The Thaw - dobry film i w końcu pierwsza udana rola Vala Kilmera. Ostatnie filmy miał bardzo kiepskie - film bardzo podobny do "Coś" ale oczywiście w gorszym wydaniu. Mimo to w miarę dobrze się go oglądało. Ocena 6-/10

Wrong Turn 3 - Szczerze? jak na film klasy B to jestem zadowolony z seansu. Fabuła jak na taką produkcę dość rozsądna i mądrze zrealizowana. Wciągał i nie nudził ani trochę. Chyba nawet ciekawszy od 2 części. Bo wiadomo 1 nie ma prawa pobić. W sumię polecam. Ocena 6+/10

21.10.2009
23:13
[5]

k42a_ [ The Blues ]

Obejrzałem polecanych w wątku Nieproszonych Gości - kolejny amerykański remake azjatyckiego horroru. Dość spory zawód. Na plus: ciekawe zdjęcie, ciekawa intryga i ładne aktorki. Na minus: schematyczny scenariusz, wkurzająca postać martwej dziewczynki i maało strachu (ale w końcu film klasyfikowany jest jako thiller...). Końcówki też można dość łatwo się domyślić, chociaż bylem lekko zaskoczony gdy dowiedziałem się, że

spoiler start
Alex to duch
spoiler stop
. 6/10.

I jeszcze pytanie związane z filmem:
spoiler start
Co nalała Anna do konewki? Benzynę? Trochę byłoby to dziwne, bo przecież lała ją z kranu...
spoiler stop

21.10.2009
23:28
[6]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

k42a_ ==>

spoiler start

Alex? Chodzi ci o jej siostrę? To przecież nie duch ale chora psychika głównej bohaterki. Ona sobie chyba ją sama stworzyła w swojej głowie. Czy faktycznie była duchem? Ja jednak obrałem 1 opcję? Masz jakiś dowód, że to duch?

spoiler stop

21.10.2009
23:56
[7]

Stranger. [ Spookhouse ]

Obejrzałem też niedawno Uninvited i w sumie słabizna, poza paroma fajnymi dupciami. ;) Nie zgodziłbym się natomiast co do tego, że słabo straszy. IMO straszy średnio, pomimo tego, że motywy strasznie oklepane (sceny w sypialni i kuchni). Chętnie za to zobaczyłbym oryginał, chyba że jest typowo azjatycko nudny. ;D

Nieszczególnie polecam też Fritt Vilt II czyli Cold Prey 2. Część slasherowa fajna (szkoda tylko, że dotyczy to wyłącznie drugiej połowy filmu), ale scenariusz MEGA denny, zwłaszcza wytłumaczenie dla konieczności powstania sequela. Z tego co widzę już robią trzecią część, ale to będzie na szczęście prequel, czyli może będzie ciut lepiej.

25.10.2009
18:45
[8]

SULIK [ olewam zasady ]

Blood the last vampire - czyli filmowa adapctacja anime, ktore to chyba bylo adaptacja mangi ;)

ogolnie moze byc, dosc fajnie sie ogladalo, tylko Ci krwiopijcy jakos tak dziwnie wygladali (ale za to jak najbardziej tak jak byli ukazani w anime) i scena w wyimaginowanym swiecie pod koniec tez jakas taka dziwna :)

ogolnie 6+/10 jak dla mnie :)

31.10.2009
16:19
[9]

SULIK [ olewam zasady ]

Trick R Treat Całkiem przyjemne kino Halloweenowe :)

02.11.2009
10:41
smile
[10]

Yans [ Więzień Wieczności ]

WIND CHILL (Mroźny wiatr)

Produkcja: Kanada, USA, Wielka Brytania, 2007
Gatunek: Horror
Dyrekcja i teksty: Gregory Jacobs oraz Joe Gangemi i Steven Katz
Za udział głównie wzięli: Emily Blunt , Ashton Holmes, Martin Donovan, Ian A. Wallace, Ned Bellamy
O co chodzi: Wigilijna porą kolo podrywa laskę, pokazuje jej fajne skróty przez mroźną zaśnieżoną dzicz i wiadomo, że nic z tego dobrego nie może wyjść.
Jakie to jest: Dobre, klimatyczne (ciemno jak w grobie, zimno jak kostnicy, śnieżnie jak na Alasce, że tylko duch zrobi chuch) i trochę kojarzyło mi się z Dead End aczkolwiek jest mniej scen typu brutality. Najbardziej zdziwiło mnie, że to film z 2007 roku, bo cały czas miałem wrażenie (na plus), że to przegapiony przeze mnie amerykański horror z przełomu lat 80/90. Jeśli ktoś chce odmiany od azjatyckich, czarnowłosych, rybiookich geish i lubi takie klimaty jak w Dead End, a do tego będzie oglądał sam wieczorem, to zdecydowanie POLECAM !!! Jak dla mnie 7/10.


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Yans
03.11.2009
07:30
[11]

SULIK [ olewam zasady ]

G.Romero i zombie ponownie ;)

03.11.2009
07:57
[12]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Nadrabiam stare dobre filmy i obejrzałem:

Sztorm Stulecia - bardzo klimatyczny i pomysłowy film Stephena Kinga! Zdarzały się momenty jak troszkę nudził ale jak na 3 cześciowy mini serial wypadł naprawdę okazale. Film może nie jest straszny ale ma coś w sobie takiego mrocznego i przerażającego. Jesli wy też oglądaliście to może wyjaśnicie mi:

spoiler start
Kim ten Linoge był? Myślę, że to był Demon "Legion" to prawda?
spoiler stop


Ocena filmu 8/10

-
Czy znacie jakieś inne udane produkcje Stefcia Kinga?

03.11.2009
21:25
smile
[13]

Him [ Antichristos ]

Podpalaczka
Carrie
Miasteczko Salem
Lśnienie
Martwa strefa (The Dead Zone)
To
Misery(nie jest to horror tylko thiller,ale zajebisty)
Smętarz dla zwierzaków
Przeklęty (Thinner)
Dzieci kukurydzy
Nocne zło

Zaznaczam,że nie wszystkie te filmy są na dość dobrym poziomie,więc oglądasz na własne ryzyko.

03.11.2009
21:42
[14]

SULIK [ olewam zasady ]

Ja polecam:
- Lśnienie (1980)
- Christine
- Stań przy mnie [ dramat ]
- Smentarz dla zwierzaków
- Misery [ thriller ]
- TO
- sprzedawca śmierci
- stukostrachy [ miniserial ]
- Pożeracze czasu (Langoliery)
- Przeklęty
- Uczeń szatana [ thriller ]
- Zielona Mila [ dramat ]
- Kraina wiecznego szczęścia [ dramat ]
- 1408
- Bastion [ miniserial ]

04.11.2009
13:33
[15]

SULIK [ olewam zasady ]

Zombieland Ubawiłem się przy tym filmie :) podobał mi się :)

04.11.2009
23:45
smile
[16]

*_*Cypriani [ White Trash ]

Paranormal Activity - i oto dowód, że można zrobić świetny horror za naprawdę śmieszną kasę. Wprowadzenie jest naprawdę cukierkowe. Mamy szczęśliwie mieszkające i kochające się narzeczeństwo wiodące udane życie bez większych problemów - Katie i Micah. Od jakiegoś czasu - Katie nocami słyszy dziwne dźwięki i podejrzewa, że w czasie snu w ich mieszkaniu dzieją się dziwne rzeczy. Aby udowodnić istnienie sił nadprzyrodzonych w ich otoczeniu, postanawiają użyć nowo nabytej przez Micah kamery jako monitoringu w ich sypialni. Tutaj zaczynają się prawdziwe jazdy... Pierwsze noce wyglądają niewinnie - stukania i szperanie, które co najwyżej mogą nieco zaintrygować widza. Z każdą nocą jednak zaczyna robić się ciekawiej ale tutaj nie będę zdradzał szczegółów, żeby nie popsuć nikomu zabawy :) Nadmienię jedynie, że sceny z ostatnich dwóch nocy są po prostu arcymistrzowskie i potrafią nieźle zaszokować. W tym filmie nie ma wyskakujących zza rogu odrażających mord. Tutaj jest rewelacyjnie zbudowane i utrzymane napięcie, które momentami skacze tak wysoko, że można wypluć serce :) Wszystkie straszne sceny dzieją się tylko nocami. Kadry dzienne są jedynie swego rodzaju "przerywkami" pomiędzy kolejnymi "schizami" mającymi miejsce w czasie snu Katie i Micah. Za dnia główni bohaterowie dyskutują na temat wydarzeń uchwyconych na wideo, oglądając je i analizując. W czasie dziennych scen widz ma okazje uspokoić emocje aby z niecierpliwością wyczekiwać kolejnych paranormalnych dziwactw nagrywanych w trybie noktowizyjnym. Gra aktorska również na plus. Bohaterowie zachowują się bardzo naturalnie, co pozwala widzowi utożsamić się z nimi oraz wbić sobie do głowy, że ogląda autentyczne nagrania.

Polecam film zdecydowanie tym, którzy potrafią ruszyć wyobraźnią i świetnie bawili się również na Blair Witch Project. Film to świetna odskocznia od hollywoodzkiej papki kręconej na jedno kopyto. Pokazuje również, że mimo iż motyw z "hand cam" jest już oklepany, to można z niego jeszcze sporo wycisnąć, wykorzystując go w nieco inny sposób.

P.S. Zastanawia mnie tylko zakończenie, które podobno w wersjach kinowych zostało zmienione przez Spielberga... W wersji którą oglądałem i tak wbiło mnie w fotel i oglądałem je z otwartą japą i ciarkami na plecach :) Mimo to wybiorę się do kina choćby dla porównania z oficjalną wielkoekranową wersją.

Ode mnie 8/10

EDIT: Aha... Film jeśli w domu, to tylko w ciszy i przy zgaszonym świetle, w totalnym mroku ;)


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - *_*Cypriani
05.11.2009
11:09
[17]

SULIK [ olewam zasady ]

*_*Cypriani - jesli naprawde jest "alternative ending" to pewnie juz jest na youtube ;P


a odemnie
Jenifer's Body Mnie się osobiście podobało :)
trochę głupkowaty, ale chyba taki miał być - tym bardziej, że takie produkcję lubie
7/10

06.11.2009
23:53
[18]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Paranormal Activity - zajebisty filmek! Bardzo mi się podoba taki styl tworzenia filmu :) Też bardzo mi się podobał REC oraz Blair Witch. Polecam ten film każdemu miłośnikowi horroru. Warto go obejrzeć wieczorem przy słuchawkach! Jeden z lepszych filmów ostatnich lat. Momentami naprawdę straszny. Podoba mi się nastrój oraz strach i przerażenie. Tutaj nie zobaczymy żadnych stworów itp - tutaj na 1 planie mamy do czynienia z paniką i strachem naszych dwójki bohaterów. Film mnie naprawdę momentami bardzo wystraszył! Nie dziwię się, że zarobił 65 mln. Gdzie mogę dorwać zakończenie kinowe? Bo w mojej wersji to się zakończyło tak, że

spoiler start
duch ją opętał i ona zabiła go a później policja ją zabiła.
spoiler stop
Ocena 9/10

Zombieland - dobra komedyjka z żywymi trupami :) Taka mieszanka humoru z horrorem. Każdy kto widział Wysyp żywych truposzy i się mu podobało - to musi bezapelacyjnie obejrzeć ten film :) Fajny klimacik! Ocena 7/10

Rekin w Wenecji - Syf nad syfami ;) po 5minutach już miałem dość. Już Uwe Boll kręci lepsze filmy! Jedyna zaleta to naprawdę ładne krajobrazy Wenecji. Ocena 2/10

06.11.2009
23:58
[19]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Him i SULIK więc:

Podpalaczka - dobry kiedyś oglądałem
Carrie - w miarę dobry
Miasteczko Salem - to obejrzę!
Lśnienie - jakoś mnie nie zaskoczył ;/
Martwa strefa (The Dead Zone) - to serial?
Misery(nie jest to horror tylko thiller,ale zajebisty) - znakomity film a Kathy Bates pokazuje swoje zdolności :)
Smętarz dla zwierzaków - dobry!
Christine - dobry filmek!
- Pożeracze czasu (Langoliery) - świetny film!
- Uczeń szatana [ thriller ] - taki sobie ;/
- Zielona Mila [ dramat ] - jeden z lepszych dramatów!
- 1408 - słaby i nudny :(
- Bastion [ miniserial ] - dobry ale tylko 1 część bo 3 to jakaś pomyłka

a resztę obadam ;) dziękuje!

07.11.2009
00:45
[20]

SULIK [ olewam zasady ]

co do tego Jenifer's Body - po minieciu goraczki, etc. jednak obnizam ocene do 4/10 ;P

07.11.2009
00:57
[21]

ppaatt1 [ Trekker ]

Martwa strefa (The Dead Zone) - to serial?
Jest i film i serial. Zapewne chodziło mu o film. Serial jest jedynie lekko związany z Kingiem. (ale za to bardzo fajny).

07.11.2009
20:18
[22]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Mam ogromną prośbę do osoby która może nagrywać z Polsatu filmy. Chodzi mi o film "Nawiedzony Dom" - będzie dziś (08.11.2009) o godzinie 00:20 na polsacie. Szukałem tego filmu i drogą internetową i nawet w sklepach by zakupić - niestety nigdzie go nie ma! Czy to VHS czy nawet DVD w ogóle go nie ma!

Proszę!

Więcej informacji o filmie tu:

09.11.2009
21:25
[23]

Him [ Antichristos ]

Martwa strefa z 1983 roku w roli głównej Christopher Walken

09.11.2009
21:42
[24]

Him [ Antichristos ]

The Poughkeepsie Tapes - dość ciekawie opowiedziana fikcyjna historia seryjnego mordercy z Poughkeepsie.Film nakręcony w formie paradokumentu(wypowiedzi ekspertów z różnych dziedzin,policjantów,rodzin ofiar,to wszystko okraszone ów taśmami).Miejscami nudnawy,nie wbijający w fotel,ale całkiem znośnie się ogląda,jeżeli nie przeszkadza wam forma w jakiej zrobiony jest film to zapraszam do zapoznania się z tytułem.

Moja ocena 7/10

14.11.2009
00:45
[25]

ppaatt1 [ Trekker ]

Hmm, zna ktoś coś mocnego? (nie, nie mówię o gore), coś zakrawającego może o psychodelę, duchy, kulty itd.
Głównie zależy mi na produkcjach mniej znanych (teraz ukłon w stronę Mephistophelesa :) ), ale takich które mógłbym obejrzeć po polsku (obojętnie czy z lektorem czy napisami). Jutro obejrzę Paranormal Activity, i to chyba będzie właśnie coś w tym stylu :)

14.11.2009
10:03
[26]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

A z tych, co wymieniłem, wszystkie już widziałeś?
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=9381012

Oprócz tego kilka tytułów na szybko. Zaznaczam, że stężenie psychodeli jest w nich bardzo różne i wywołane zupełnie odmiennymi czynnikami.
Inferno - Sequel Suspirii, dużo słabszy od poprzedniczki, ale jeśli chodzi o klimat to wciąż daje radę, w przeciwieństwie do trzeciej części - Terza Madre, którą stanowczo odradzam.
Demoni - Włoski komedio-horror, którego scenariusz Argento pisał chyba na kwasie. Do tego heavy metal z tamtych lat i mamy instant classic.
La Chiesa - Trochę jak Demoni, ale już na poważnie, a miejsce akcji zostało zmienione z opuszczonego kina na opuszczony kościół.
Cemetery Man - Mózg by mi eksplodował, gdybym próbował opisać, o czym jest ten film. To chyba najlepsza rekomendacja dla tej kategorii.
Beyond - W tej chwili mózg eksplodowałby mi po raz drugi.
Buio Omega - Przepiękny film opowiadający o miłości, która przetrwa nawet samą śmierć (czyt. nekrofilia). Muzyka Goblina po prostu niszczy.
Haute Tension - Mocny żabojadzki slasher z małym mindfuckiem. Pewnie i tak już widziałeś.
Inside - Mniej więcej to samo, co wyżej, chociaż w nieco innych klimatach. Wyraźnie inspirowane włoskim giallo z lat '70 i '80.
Dead & Buried - Spokojne amerykańskie miasteczko, piękne nadmorskie plenery i zombie. Zupełnie inny od całej reszty filmów o nieumarłych.
Prince of Darkness - Carpenter + Szatan.
In the Mouth of Madness - Carpenter + Lovecraft. Mniej więcej.
Hardware - Postapokaliptyczny horror / thriller / s-f z genialną ścieżką dźwiękową i jeszcze bardziej genialnym klimatem.
Dust Devil - Film tego samego reżysera, tym razem preapokaliptyczny.
Call of Cthulhu - Najwierniejsza ekranizacja Lovecrafta. To chyba wystarczy.

15.11.2009
17:44
[27]

SULIK [ olewam zasady ]

Sauna Bardzo interesująca sceneria i kostiumy (przede wszystkim płaszcz Erica przypadł mi do gustu) dość ciekawa fabuła, zakończenie również interesujące, ale jednak trochę to wszytko zbyt wolne i zbyt metafizyczne jak na dzisiejszy leniwy dzień ;)

daje 6/10 no może 7/10

15.11.2009
23:22
[28]

SULIK [ olewam zasady ]

Pandorum Świetny horror SF !!
Coś jak połączenie "Eden Log" z "Dead Space" z domieszką "Event Horizon" :)

polecam 9/10

15.11.2009
23:46
[29]

ppaatt1 [ Trekker ]

W sumie skopiuje swoją reckę z "co ostatnio oglądaliście".
Odgłosy / Suspiria (1977)
Susan Bannion przyjeżdża do szkoły tańca w Niemczech. Od początku jest świadkiem bardzo dziwnych i podejrzanych wydarzeń. Tajemnicze morderstwa, zagadki, atmosfera szkoły. To tak drogą wstępu. Chyba najlepszy horror jaki widziałem. Klimat, muzyka, klimat, fabuła, muzyka, klimat, klimat, i muzyka i jeszcze raz klimat i muzyka. Ideał, ponury klimat, dobre ujęcia, doskonale dopasowana muzyka do obrazu, ciemne brudne barwy, interesujące postacie. Jeden z niewielu znanych mi starych horrorów gdzie nie odczuwa się zbyt roku produkcji. (pomijając końcówkę, która jest naszpikowana efektami specjalnymi tamtych czasów). Wchodzi bez żadnych wcześniejszych przygotowań. Na dodatek główna bohaterka jest hmm bardzo ładna w odróżnieniu od innych głównych bohaterek z tamtych czasów :) (na myśl mi przychodzi ekhem kobita z Lśnienia, nic dziwnego że tam głównemu bohaterowi odbiło) Naprawdę warto zwrócić uwagę na muzykę, która również nie jest taka zarąbiście sztuczna jak w wielu innych filmach z tamtych czasów, doskonale klimatyczne, tworzy napięcie, dodaje duszy temu filmowi. Fabularnie nic specjalnego, aczkolwiek nie oto w tym filmie chodzi. (choć przyznam że od początku stawiałem na kogoś innego jeśli chodzi o zły charakter filmu). Ujęcia również miażdżą i potęgują klimat (doskonała scena na wielkim mrocznym, ciemnym placu i niewidomym fortepianiście ze swoim psem). Jeśli ktoś uważa siebie za miłośnika horrorów, a nie oglądał tegoż filmu jest kiepskim miłośnikiem horrorów :) Pozycja obowiązkowa dla każdego. Polecam z całego serca wszystkim. Trzeba, powtarzam trzeba obejrzeć. Ten film zgniata prawie wszystkie nowe horrory.

10/10 (a nawet i jakby można było 11/10)

trailer na zachętę. (cholera wszystkie oficjalne są słabe, a fanowskie pełne spoilerów, ale jeden dobry mi się udało znaleźć :) )


A tutaj ujęcie z główną bohaterką. (nie wiem co w niej takie zajefajnego, ale mi się ona podoba :) )


Polecam jeszcze przesłuchać znakomity soundtrack. (takie klimatu dziś ze świeczką szukać)


Mephistopheles wielkie dzięki, Ty naprawdę znasz się na filmach, mam nadzieję że reszta poleconych filmów będzie równie znakomita co Suspiria.


Jeszcze raz wszystkim polecam, nie bać się 1977, a oglądać.


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - ppaatt1
01.12.2009
14:54
[30]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Trochę spóźnione info, ale nie moja wina, że ZP leżała przez tydzień. :P

Wiemy już jak dokładnie będzie wyglądać nowa morda Freddy'ego. Beznadziejnie.


Z drugiej strony - niewiele jest rzeczy bardziej przerażających niż upośledzona, antropomorficzna surykatka w starym kapeluszu... Ech...

19.12.2009
23:19
smile
[31]

zoloman [ Legend ]

Donatien-Alphonse-François de Sade

120 dni Sodomy czyli szkoła libertynizmu (1785)


Akcja utworu rozgrywa się w odciętym od świata zamku Silling, poza granicami Francji, u schyłku panowania króla Ludwika XIV. Czworo bogatych libertynów w towarzystwie 42 osób przez cztery miesiące oddaje się orgiom seksualnym - dozwolona jest każda sodomia i tylko sodomia (czyli wszystkie praktyki seksualne potępiane przez Kościół katolicki).

Dzieło podzielone jest na cztery części, z których każda opisuje jeden miesiąc pobytu na zamku. Funkcję narratorek pełnią prostytutki: Duclos, Champville, Martaine i Desgranges, przy czym każda w ciągu jednego miesiąca ma za zadanie opowiedzieć 150 płomiennych opowieści ze swojego życia. Jeżeli któraś szczególnie przypadnie do gustu libertynom, każą natychmiast ją zrealizować.



O k*rwa! Tego się nie spodziewałem. Jako dość zaprawiony w bojach fan filmów gore nie spodziewałem się, że ta książka czymś mnie zaskoczy. Ale to co ujrzałem na jej kartach (no dobra, nie do końca, bo czytałem w pdf'ie ;p) przeszło moje najśmielsze oczekiwania. To zdecydowanie najbardziej chora i popierdolona rzecz z jaką miałem przyjemność obcować. Żaden film nie zrobił na mnie nawet w 1/4 takiego wrażenia jak ta wiekowa powieść. Jeśli dla kogoś filmowe Salo to już było za dużo niech o książce nawet nie myśli, to jakby porównywać Przeminęło z wiatrem do Nekromantika. To co wyczynia się na kartach tej powieści autentycznie przechodzi ludzkie pojęcie!
Mamy tu opisane przykłady praktycznie każdej znanej i nieznanej parafilii czy dewiacji z przeróżnym wykorzystaniem odchodów na czele. Jest i obrazowo opisana pedofilia, kazirodztwo, nekrofilia, zoofilia (z psami, kotami, końmi, bykami, baranami, kozami (także w nozdrza xD), bażantem, łabędziem, małpą, a nawet wężem (sic!)). Mamy sporo bezczeszczenia świętości (krucyfiksy, hostie itp.) na takie sposoby za opisanie których pewnie dostałbym bana. W końcu przeróżne bardziej lub mniej wymyślne tortury typu: obdzieranie ze skóry, wrzucanie do wrzącej czy lodowatej wody, lewatywa wrzącym olejem, połykanie rozrzażonego węgla, wyrywanie zębów, łamanie przeróżnych kości, odcinanie/odgryzanie sutków, piersi, pośladków i innych części ciała, czasem również ich zjadanie.
To i tak jeszcze dość łagodne przykłady, ale pokazują czego mniej więcej można się spodziewać.

Na zachętę (?) jakieś cytaty:

spoiler start

On pierdoli indyka, którego głowa wsunięta jest między uda leżącej na brzuchu dziewczyny, co wygląda tak, jakby ją rżnął w dupę. W tym czasie jego także rżną w dupę, a w chwili gdy on się spuszcza, dziewczyna ucina indykowi łeb.

On ucina młodemu chłopcu wszystkie członki, tułów pierdoli w dupę, dobrze go żywi i pozwala mu w ten sposób żyć; otóż jeśli członki nie zostają odcięte zbyt blisko tułowia, to chłopiec żyje długo. On pierdoli go tak w dupę ponad rok.

spoiler stop


Ogólnie bardzo ciekawa książka.

24.12.2009
08:49
[32]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Wszystkim przedstawicielom żałosnej rasy ludzkiej życzymy w tym uroczystym dniu niewypowiedzianych cierpień, spełnienia wszelkich lęków i postradania zmysłów.

Iä! Iä! Cthulhu fhtagn!


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Mephistopheles
25.12.2009
17:41
[33]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Ostatnio w końcu obejrzałem jakieś horrorki o to one:

Halloween (2007) - świetny filmek otrzymaliśmy od Rob Zombie! Bardzo mi się podobał - dobrze zmontowany i widać, że twórcy mają fach w rękach. Jedynie troszkę denerwuje mnie aktorka, która zagrała siostrę Myersa. Wolałem Lee Curtis :). Polecam każdemu miłośnikowi dobrego i mocnego dość filmu grozy. Chyba lepszy od pierwowzoru - jak wam się podobał? Ja oceniam go na mocne 8+/10

Halloween 2 (2009) - nie był zły ale można było się spodziewać słabszego od pierwszej części. Bardzo fajna i klimatyczna końcówka, która ratuje cały film. Warto go obejrzeć ale to już nie to samo. Ocena 6/10

Paranormal Entity - Hehe chyba pierwsza produkcja z pod wytwórni Asylum, którą obejrzałem do końca :) choć momentami ostro nudził ale zdołałem. Film oczywiście kiepsko wypada w stosunku do kinowej wersji ale momentami można się przestraszyć ;). Ocena 5/10


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Azazell3
26.12.2009
13:27
[34]

k42a_ [ The Blues ]

To ja też się coś spytam. :) Poszukuję konkretnych filmów, których fabuła polega na tym, że mamy przedstawione małe miasteczko z czasem opanowane przez zombie.

26.12.2009
13:43
[35]

ostatni sprawiedliwy [ Chor��y ]

Pierwsze skojarzenia to Doghouse i Noc żywych trupów

jeszcze mi się przypomniał Dzień żywych trupów

26.12.2009
13:47
[36]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

k42a_ --> Dead Set (mini serial), Wysyp żywych trupów ;P

27.12.2009
23:40
[37]

zoloman [ Legend ]

Paranormal Activity

Wczoraj (a właściwie dzisiaj w nocy) w końcu obejrzałem to filmidło. Co tu dużo pisać zawiodłem się, spodziewałem się czegoś co będzie trzymało w napięciu od pierwszej do ostatniej minuty, a obejrzałem nudziarski pseudodokument. Przez 3/4 filmu nudziłem się okrutnie oglądają scenki z życia zabawnego chłopka i jego dziewczyny (żeby jeszcze robili coś ciekawego). Na szczęście końcowa faza filmu (mniej więcej od momentu akcji z tabliczką) po części to wynagradza. Muszę przyznać, że ostatnie ~30 minut naprawdę trzymało w napięciu i było naprawdę niezłe. Ba, do tego stopnia, że jak około drugiej w nocy, po filmie zgasiłem światło i położyłem się do łóżka, to jakoś tak dziwnie się czułem za każdym razem kiedy coś zatrzeszczało :p Więc faktycznie jest w tym filmie coś takiego niepokojącego.
Ogólnie niektóre sceny robiły wrażenie, największe te

spoiler start
kiedy wyciągnęło ją z wyra i pokazali ślad ugryzienia(?), albo jak zostawiło ślady łap, czy "wlazło" pod pierzynę
spoiler stop


Nie dam filmowi więcej jak 6/10. Dostałby dużo więcej, gdyby cały czas wyglądał tak jak w ostatniej fazie, a tak jest tylko średnio. 75% filmu na 4/10, a 25% na mocne 8/10.
Ale myślę, że warto zobaczyć i samemu się przekonać, w końcu w necie jest też bardzo dużo bardzo pozytywnych opinii. Tylko jak już oglądać to koniecznie w nocy, najlepiej po ciemku i w samotności.

28.12.2009
10:00
[38]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Znacie jakieś horrory gdzie akcja dzieje się na statku? Oglądałem Statek Widmo, Ciśnienie i taki film gdzie taka duża kałamarnica zabijała.

Czy istnieją inne ciekawe takie horrorki?

28.12.2009
10:41
[39]

ostatni sprawiedliwy [ Chor��y ]

Był jeszcze statek widmo i leviathan, z czego akcja tego drugiego rozgrywająca sie pod wodą i w klimacie trochę przypomina obcego.

28.12.2009
10:59
[40]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Leviathan właśnie widziałem też dobry film i gra tak Peter Weller ;)

28.12.2009
13:09
[41]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

Azazell ----> polecam "Virus" z Donaldem Sutterlandem i Jamie Lee Curtis

01.01.2010
23:58
smile
[42]

zoloman [ Legend ]

Piła VI

Co za crap. Może nie miałem dziś nastroju na film (zmęczenie po sylwestrze:)), ale imo jest to najgorszy jak dotąd odcinek serialu. Pomijam już nawet fabułę (która mniej więcej od trzeciej części jest maksymalnie idiotyczna i bezsensowna), ale tym razem nawet projektanci pułapek (czyli jakby nie było głównej atrakcji) dali dupy. Że to ma niby być najbrutalniejsza część? Bullshit, nie ma tu absolutnie nic co mogłoby zainteresować choćby i średnio zaprawionego w bojach widza. Może scena otwierająca daje radę, ale po tym co się nasłuchałem i naczytałem też się na niej zawiodłem. Reszta to już jakieś kompletne popłuczyny.
Warto też zaznaczyć, że aktorstwo w tym filmie praktycznie nie istnieje. Widocznie wyszli z założenia, że zarobią na tym tyle kasy, że nawet nie warto się starać. Jak zwykle nie zawiodły dialogi, autentycznie chciało mi się śmiać, kiedy bohaterowie ze śmiertelną powagą pieprzyli te same co zwykle farmazony o (nie)szanowaniu życia itp. Jak zawsze na wyróżnienie zasługuje też muzyka (nie wiem czemu, ale muzyka w Piłach kompletnie mi nie pasuje do tego filmu).

05.01.2010
20:24
[43]

zoloman [ Legend ]

Wie ktoś gdzie można zobaczyć pozostałe zakończenia Paranormal Activity? Lub ściągnąć, ale chodzi mi o same zakończenia, a nie cały film.

09.01.2010
00:42
[44]

k42a_ [ The Blues ]

Paranormal Activity --> ZAJEBISTE!

zoloman --> a jakie ty widziałeś zakończenie? Bo ja

spoiler start
Katie najpierw zabija Micaha, a następnie podcina sobie gardło przed kamerą. A z tego co wiem są aż trzy:
Pierwsze zakonczenie (wersja oryginalna, czyli ta, ktora obecnie jest dos siągniecia w necie) pokazuje Katie, ktora zostaje wyciagnieta z łózka, Micah biegnie za nią, dochodzi do jakiejś szamotaniny (ciezko powiedziec, bo slychac tylko odglosy), Katie zabija Micah, po czym wraca do pokoju z nozem w ręce, siada skulona przy lozku i tak siedzi caly dzien...wieczorem do domu wpada policja, Katie nagle wybudza sie z letargu, chwyta nóż (pewnie nie bardzo wiedzac co jest grane) i w tym momencie policja do niej strzela. The end.

Zakonczenie Spielberga: Katie zostaje wyciagnieta z łóżka, Micah biegnie za nia, znowu szamotanina, Micah dostaje nożem od Katie, Katie ciagnie ciało Micah, tak, że widzimy ich w korytarzu, Katie nachyla sie do Micah (nie wiadomo czy wącha cialo Micah czy cos zlizuje....?) po czym rzuca sie na kamere. Na koncu podana jest informacja, ze miejsce pobytu Katie jest nieznane a Micah zmarł tego i tego dnia.

Zakonczenie trzecie, ktore ma pojawic sie w dodatkach na DVD: Katie wyciagnieta z lozka, Micah biegnie za nia, Katie go zabija po czym wraca do pokoju i przed kamera podrzyna sobie gardlo
.
spoiler stop

09.01.2010
00:59
[45]

zoloman [ Legend ]

Widziałem to z policją i IMO kiepskie było, dlatego chciałem zobaczyć pozostałe. Ale coś nigdzie ich nie ma, a całego filmu nie chce i się od nowa ściągać. Poza tym myślałem, że to zakończenie które Ty widziałeś, to właśnie z wersji kinowej Spielberga. I coś mi się tam nie zgadza, bo jest jeszcze takie:

spoiler start
Katie schodzi na dół, zaczyna krzyczeć, Micah biegnie do niej, po chwili słychać kroki na schodach, ciało Micaha zostaje wrzucone do pokoju tak że przewraca kamerę, Katie wchodzi do pokoju, siada na podłodze, buja się chwilę po czym wyskakuje do kamery z twarzą demona. Koniec.
spoiler stop

09.01.2010
08:03
[46]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Jak wersja Spielberga? Tego reżysera?

09.01.2010
12:26
[47]

k42a_ [ The Blues ]

zoloman --> te zakończenie, które dałeś w spoiler to chyba jest właśnie zakończenie Spielberga.

20.01.2010
01:37
smile
[48]

ppaatt1 [ Trekker ]

Beyond - W tej chwili mózg eksplodowałby mi po raz drugi.
Możesz Meph podać link do jakiegoś filmweba albo imdb na stronę związaną z tym filmem?

Z listy [26] już prawie wszystko przemieliłem :) Dobry towar :) Zostały mi jeszcze Angel Heart, Spoorloos, Demoni, Beyond i Hardware.

20.01.2010
02:02
[49]

Mephistopheles [ Hellseeker ]



Oryginalny tytuł to... eee... coś tam po włosku. W każdym razie film ma w ciul tytułów alternatywnych, a najbardziej znany z nich to właśnie Beyond.

20.01.2010
12:07
[50]

k42a_ [ The Blues ]

Hardware - Postapokaliptyczny horror / thriller / s-f z genialną ścieżką dźwiękową i jeszcze bardziej genialnym klimatem.
Też bym poszukiwał horrorów w klimatach P/A... Znasz coś jeszcze? Ale mam na myśli tytuły mniej hardkorowe. :)

20.01.2010
13:04
smile
[51]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Jest trailer do The Last Lovecraft: The Relic of Cthulhu!!
Polecam szybka wycieczkę do Zakazanej Planety:


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Yans
20.01.2010
13:31
[52]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Co to jest za film? ;/ Ja myślałem, że to coś poważnego jak fabuła z gry Call of Cthulhu a to jakaś mało ciekawa komedyjka.

20.01.2010
16:53
[53]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

"Też bym poszukiwał horrorów w klimatach P/A... Znasz coś jeszcze? Ale mam na myśli tytuły mniej hardkorowe. :)"
Last Man on Earth / Omega Man / I am Legend - Trzy adaptacje jednej książki, ostatnia zdecydowanie najsłabsza.
Day of the Dead / Land of the Dead - Zombiaki Romero.
Doomsday - Brytolskie "średniowieczne" P/A.
Tooth and Nail - Słabizna z dawnego Horrorfestu.
Dance of the Dead - Odcinek Masters of Horror Tobe'a Hoopera.
Delicatessen - To w sumie nie horror, ale na wyróżnienie jak najbardziej zasługuje.
No i oczywiście: Nymphoid Barbarian in Dinosaur Hell od Tromy!
A Hardware jakiś szczególnie hardcorowy nie jest. Zabawa dla całej rodziny.


Co do Relic of Cthulhu - podoba mi się Deep One przyssany do szyby, ale po trailerze trudno się czegokolwiek konkretnego spodziewać. Niemniej - macki, zombie i nazi to trzy czynniki zapewniające udany film, więc jest nadzieja.
Najbardziej marzy mi się film o nazi-zombie z mackami...

[edit]
Poprawka - _WSZYSTKIE_ filmy powinne mieć nazi-zombie z mackami!!!

20.01.2010
17:31
[54]

Him [ Antichristos ]

ppaatt1-->Polski tytuł "Siedem bram piekieł" Dobry filmek,niesamowita atmosfera i dobre sceny gore.

20.01.2010
20:05
smile
[55]

*_*Cypriani [ White Trash ]

A mógłby się ktoś wypowiedzieć na temat filmu Orphan (2009) ? Przewalało się to po torrentach ale zawsze jak to widziałem to myślałem że to jakiś bubel :) Przypadkowo natrafiłem jednak na wiele pozytywnych opinii na FW i IMDB. Więc oglądał ktoś? Dużo w tym horroru/dreszczowca/thrillera czy raczej taki zanudzacz typu Orfanato?

20.01.2010
21:00
[56]

Him [ Antichristos ]

Po pierwsze nie jest to horror tylko thriller,bohaterka - mała dziewczynka zostaje adoptowana przez młode małżeństwo i wtedy zaczynają się zdarzać dziwne wypadki...Sprawdzony scenariusz,dziecko-morderca,zadziałał i w tym filmie.Momentami nudnawy,schematyczny aczkolwiek z bardzo ciekawym zakończeniem.Czy ktoś przypuszczał że takie będzie rozwiąznie???.Całokształt,dobry dla oka thriller 7/10

21.01.2010
01:33
[57]

ppaatt1 [ Trekker ]

Meph --> Opłaca się przejrzeć resztę dzieł Argento? I jaki film uważasz za jego największe osiągnięcie?

Dobry filmek,niesamowita atmosfera i dobre sceny gore.
Taka zachęta mi wystarczy :)

21.01.2010
01:48
[58]

niesfiec [ Koyaanisqatsi ]

"Drag Me To Hell"

Nowe dziełko Raimi'miego. Fabuła to sztampa, sympatyczna dziewczyna z prowincji pracuje w banku, spodziewa się awansu i... oczywiście coś musi się wydarzyć. No i dzieje się, pewnego razu do banku przychodzi stara cyganka która rzuca na naszą bohaterkę klątwę. Filmik bardzo sympatyczny, to nie jest horror komediowy, ale ma wiele momentów które są ewidentnymi mrugnięciami do widza. Taki horrorek pół żartem-pół serio. Mocnych scen tu nie ma, chociaż gdy na ekranie pojawia się cyganka to możemy być pewni, że za chwilę stanie się coś obrzydliwego:-). Od strony technicznej jest dobrze, efekty komputerowe są wykorzystywane na większą skalę tylko w scenie egzorcyzmów. Minusem filmu jest przewidywalnośc i typowe, oldschoolowe tricki które mają tworzyć napięcie (a na nikim już nie robią wrażenia). Mimo przewidywalności zakończenie jest pewnym zaskoczeniem (przynajmniej było dla mnie co liczę sobie na plus). Ogólnie przyjemne filmidło, nie nudziłem się, nie sapałem i nie wzdychałem co oznacza dobry prognostyk.

spoiler start


Anal był i go nie było. Można się jedynie domyślać, że był więc jeżeli domyślamy się że był, to był na pewno:-).


spoiler stop

21.01.2010
09:45
[59]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

ppaatt ---> Z tych, których nie widziałeś, warto zapoznać się z Bird with the Crystal Plumage, Cat o' Nine Tails, Four Flies on Grey Velvet, Tenebre, Phenomena i Opera. Wszystkie z tych filmów to albo typowe giallo, albo giallo z domieszką innych podgatunków. Przy czym trzy pierwsze z wymienionych różnią się od następnych diametralnie pod względem klimatu.
Jeśli naprawdę chcesz i oglądałeś już wcześniejsze filmy Argento, to możesz rozejrzeć się za Two Evil Eyes, Trauma i Stendhal Syndrome, ale te są już dużo mniej udane. Przeciętny widz zbyt wiele dla siebie tam nie znajdzie.
Późniejsze dokonania reżysera to już równia pochyła. Jedynym malutkim wyjątkiem był może Card Player, który z początku dość umiejętnie łączył w sobie klimat giallo z lat '70 z bardziej nowoczesnym podejściem do kina, ale i tak wyszedł z niego co najwyżej średniak.
Za to warte uwagi są dwa odcinki Argento z serialu Masters of Horror - Jenifer i Pelts.

21.01.2010
10:37
[60]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Za Szkopklatką:

Frank Darabont rusza z serialem o zombie ! - seria komiksowa jest całkiem OK, ciekawe jak bęzie z serialem ?!

Amerykańska Telewizja kablowa AMC udzieliła zielonego światła realizacji pilotowego odcinka nowego serialu. Powstanie on na motywach popularnej komiksowej serii o zombie pt. "The Walking Dead", a jego reżyserią zajmie się Frank Darabont , autor "Zielonej mili" , "Skazanych na Shawshank" i "Mgły" .
Darabont jest także scenarzystą pilotowego odcinka serialu i wraz z Gale Anne Hurd ze studia Valhalla Motion Pictures, zajmie się także jego produkcją.
"The Walking Dead", wydawana od 2003 roku komiksowa seria Roberta Kirkmana, to historia grupy osób, którym udało się przetrwać inwazję zombie i poszukują dla siebie bezpiecznego miejsca do życia . Przewodzi im policjant Rick Grimes.


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Yans
21.01.2010
10:44
[61]

Taven [ Generaďż˝ ]

Meph<--- generalnie zajebisty Argento kończy się w latach '80. No i Tenebre czy Opera to pozycje na chyba trochę więcej niż "warto zapoznać się", szczególnie ten pierwszy znakomicie wchodzi osobom, które są "Argento newbies".

21.01.2010
14:57
[62]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Taven ---> Uznałem, że skoro ppaatt i tak się o to pyta, to większej zachęty nie potrzebował. Choć przyznaję, że Tenebre i Opera (Phenomenę też w sumie bym dorzucił) są w ścisłej czołówce.


I jeszcze jedna rzecz, którą pominąłem...
"I jaki film uważasz za jego największe osiągnięcie?"
Pytanie to niesamowicie trudne, bo musiałbym dokonać wyboru między dwoma filmami, które uważam za arcydzieła gatunku - Profondo Rosso i Suspiria. O ile w Suspirii dostrzegam drobne wady, to wciąż pozostaje cała masa zalet, które je przysłaniają. Profondo Rosso z kolei jest dla mnie filmem bezbłędnym i, choć niesamowicie klimatycznym, to wciąż wywołującym mniejszy ładunek emocji niż Suspiria. Dlatego najlepiej będzie rozgraniczyć to na dwie kategorie.
Jako film - Profondo Rosso.
Jako horror - Suspiria.

22.01.2010
00:17
smile
[63]

k42a_ [ The Blues ]

Sierota rzeczywiście świetna. A całe rozwiązanie sytuacji baardzo zaskakujące.

A co do tej Suspirii - amerykanie już zapowiedzieli remake. :D

22.01.2010
00:37
[64]

ppaatt1 [ Trekker ]

A co do tej Suspirii - amerykanie już zapowiedzieli remake. :D
To już w sumie wiadome że spierdzielą na całej linii, bo oryginalna Suspiria jest bliska doskonałości :) Do tego pewnie wrzucą jakiś h**** soundtrack (Goblinsi rządzą, i będą rządzili!!111oneone). Aż mnie wzięło żeby ponownie przesłuchać główny temat Suspirii.


Dzięki wszystkim za pomoc z Argento. Koleś tworzy zajebiaszczy klimat w swoich filmach (a przynajmniej w paru które widziałem), do tego często podobają mi się konkretne ujęcia i sceny. Doskonałe budowanie napięcia, choć zakończenia jakoś mnie nie przekonywują. :) Może za bardzo z pompą i czasem razi sztuczność.

Przy okazji wrzucę swoje opinię nt. horrorów które ostatnimi czasy oglądnąłem (nie widziałem sensu wciskać tego podwójnie, więc w jeden wątek wrzucałem na bieżąca, tutaj dam wszystko w jednym.

Głęboka czerwień / Profondo rosso / Deep Red (1975)
Kryminał, przygodowy, horror, thiller :) Tak po krótce jak to określić. Specyficzny włoski gatunek filmów grozy. Jeśli już zacząłem mówić specyficzny.... Specyficzny klimat :) Nagłe zmiany klimatu, nawet wątki czysto humorystyczne się znajdą. A o czym to ogóle jest? Podczas pewnej konferencji parapsychologicznej pewna niemiecka telepatka wykrywa na sali obecność mordercy, psychopaty, kogoś chorego. Głównym bohaterem jest Marc Daily, muzyk z zawodu. To on pierwszy odkrywa makabryczną zbrodnię popełnioną na wspomnianej telepatce. Późnym wieczorem zostaje ona brutalnie zamordowana, a Marc praktycznie mija się z zabójcą. Widząc nieudolność policji i poznając pewną wścibską dziennikarkę postanawia odkryć kulisy zbrodni. Niedługo będzie świadkiem wielu dziwnych rzeczy, podejrzanych wydarzeń, zbrodni i miejsc... Zręczna żonglerka klimatem tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że Argento jest mistrzem :) Ujęcia, kolory, fabuła i muzyka (Goblins odwalili kupę dobrej roboty przy filmach Argento, aczkolwiek wolę soundtrack z Suspirii). Fabuła nie raz nie dwa nas zaskoczy. Jeśli chodzi o klimat. Liczyłem na coś mocniejszego. Jest parę ciekawszych i mroczniejszych scen, ale to trochę mało. W każdym bądź razie nie jest słabo, ale można było zrobić to lepiej (choćby średnio wykorzystany temat tajemnicy pustego domu, tematyka doskonała do stworzenia super klimatu, a potraktowana troszku niedbale, jednak jak wspominałem wcześniej nic zarzucić nie mogę bo mimo wszystko lokacje trzymają poziom :) ).
Jak dla mnie 9/10, polecam ale trzeba wziąć pod uwagę to w którym roku został ten film nakręcony. Czuć ducha tamtych lat i osobom przyzwyczajonym do nowoczesnych super duper hollywoodzkich produkcji raczej się nie spodoba.

standardowo trailer


No i znakomity soundtrack


O miłości i śmierci / Dellamorte Dellamore /Cemetery Man (1994)
Myślałem że będzie to jakiś troszkę cięższy horror.... Wyszło całkowicie odwrotnie, ale za to jakie! Jeden z tych najbardziej porypanych filmów jakie widziałem :P Hardcore`owy czarny humor, fajny klimacik, genialni bohaterowie, porypana fabuła. Toż to majstersztyk. Nie nudzi, wciąga jak cholera, a jest tak porypane że szok :D Kocham takie filmy. A o czym ten dziw jest? Francesco Dellamorte i Gnaghi to grabarze na pewnym małym miasteczkowym cmentarzu. Jednak od innych grabarzy wyróżnia ich jedna rzecz, Każdy umarlak, który dostaję się na cmentarz po 7 dniach zmartwychwstaje i idzie na polowanko. Czyli standardowe zombie, nasi dzielni grabarze dbają o to aby unieszkodliwić nowych domowników. A im dalej tym bardziej porypany ten film :) Końcówka to już w ogóle zabójcza. Jakie tam cholerne Dead Snowy! Dellamorte Dellamore wymiata i rozwala po całości! Każdemu któremu nie straszne tematy typu umarlaki, sztuczne gore, nekrofilia i ciągłe schizy bardzo polecam :) Mistrz bez gadania!

Ostatecznie i definitywnie 10/10!

Trailera nie dam, bo kijowe tylko znajduję :P

Diabelski pył / Dust Devil (1992)
Spokojniejszy horror. W RPA popełniane są makabryczne morderstwa na tle seksualno-sekciarskim. Ben Mukurob, tutejszy policjant ściga podejrzanego. Miejscowi wierzą ,że to dzieło Diabelskiego pyłu, złego ducha. W międzyczasie Wendy Robinson ucieka od swojego męża w podróż po zakątkach Afryki. Na swojej drodze spotyka tajemniczego człowieka...
Piękny spokojny i odosobniony klimat Afryki. Widzimy jedynie psute, złowrogie rejony, widzimy rozciągające się pustynie. Ujęcia w połączeniu z muzyką genialne. Jedynym mankamentem jest średnia fabuła. Warto zauważyć, że mamy tutaj dziwne połączenie klimatów. Wyszedł taki westernowo satanistyczny horror. Dlaczego westernowo? (mimo iż akcja dzieje się we współczesnej Afryce) Z powodu tytułowego Dusta, który wygląda jak kowboj rodem ze starych westernów :) Bardzo przyjemnie się oglądało. Spokojny i klaustrofobiczny nastrój.
9/10

Polecam.



Po za tym polecam się zahipnotyzować tym połączeniem: (piękne)


Kościół / La Chiesa / The Church (1989)
Kolejny horror Argento. (ale tylko pisał scenariusz) Grupa średniowiecznych rycerzy dokonuje rzezi w jednej z wiosek. Ponoć była zamieszkana przez wiedźmy. Wszystkich pochowano w zbiorowej mogile na której postawiono kościół. W czasach współczesnych do tejże katedry przychodzi pracować nowy biblotekarz Evan. Zaczyna wkrótce rozumieć co to za miejsce i jakie siły tutaj rządzą....
Demoniczny klimat, piękne ujęcia. Dobra muzyka. Nawet interesująca fabuła. Postacie również ciekawe. Mocny dobry klimat, demony, niebanalne sceny zabójstw. Nie nudził mnie, wciągnął i to mocno. Polecam!
10/10



Baphomet pukający na końcu panienkę miażdży :)

Książę ciemności / Prince of Darkness (1987)
W pewnej miejscowości pewien ksiądz odkrywa pod swoim kościołem piwnice jakieś sekty. Wszystko by było ok, gdyby nie dziwny przedmiot w jednym z pokoi, szklana kapsuła z jakąś podejrzaną mazią. Ojciec Loomis wzywa profesora Howarda Biracka,. aby wraz ze swoimi najlepszymi studentami sprawdził cóż to za obiekt.... Dużo nie zaspoileruje jeśli powiem, że chodzi o Szmatana, apokalipsę i jeszcze raz szmatana. Fabularnie wg. mnie słabo. Fabuła dopasowana do tego co ma być pokazane, nie odwrotnie. Dla widza później i tak w sumie wszystko jedno o co chodzi. Psuedo-filozoficzny i pseudo-naukowy bełkot tu i tam. Albo ja jestem głupi, albo ten scenariusz jest pełen luk i dziwnych błędów. Dwa to aktorstwo, nigdy jakoś nie zwracałem na takie rzeczy uwagi, i tak jest i tym razem, jedyne co mi nie pasowało to wiek studentów.... Wolałbym oglądać młode osoby, jak przystało na skojarzenia ze studentami niż jakiś 30 letnich facetów z wąsikiem. Jeszcze taka ciekawostka w paru scenach, pewnego szalonego bezdomnego gra... Alice Cooper. Trzy, ujęcia i muzyka. Mistrzostwo. Muzyka szczególnie. Ujęcia również ciekawe, mroczne, ciemne, a wizja ze snu jest zajebiaszcza, mimo iż nic takiego nie pokazuje. I najważniejsze strach, pierwsza część filmu nawet, nawet, pierwsze opętania itd. Potem to slasher z szmatanem w roli głównej :) Ale ogólnie bardzo dobry film, fajnie się ogląda mimo niedociągnięć w scenariuszu. Klimat jest i to fajny. Ogólnie jak ktoś szuka czegoś z lekkim dreszczykiem w latach 80 może spojrzeć na ten twór Carpenter`a.

7/10



Mroczny instynkt / Buio Omega / Beyond the Darkness (1979)
Pewna młoda dziewczyna umiera w niewyjaśnionych okolicznościach. Jej chłopak nie może się z tym pogodzić i przyrzeka że nie opuści jej aż do.. swojej śmierci :) Bierze łopatę, jedzie na cmentarz i zabiera do domu, gdzie przygotowuje dal niej specjalny kącik. W domu mieszka jeszcze jego "opiekunka", która chcę się z nim ożenić (dla pieniędzy, koleś odziedziczył w spadku po rodzicach wille i w uj kasy). Akcja się zagęszcza, Francesco się gubi i dochodzi do wielu niepotrzebnych mordów... Goblinsi dają radę, zresztą jak zawsze. Klimat ponury i mroczniawy. Ujęcia i niektóre sceny bardzo ciekawe (ostatni pocałunek w szpitalu, sekcja zwłok, scena seksu w sypialni, "rozpuszczanie" ciał). Dużo cipek, cycków, flaków i śmiesznie wyglądających efektów gore. Jak komuś niestraszne takie tematy to niech zabiera się za oglądanie. Mi się podobało. (choć końcowe sceny żałosne i niepotrzebne począwszy od końcowej walki, aż do sceny z grabarzem).

8/10
Dam tylko link do soundtracka, bo trailery słabe.



---
Nie obrazicie się chyba jak będę co jakiś czas takie coś wrzucał?

22.01.2010
08:44
[65]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

"Doskonałe budowanie napięcia, choć zakończenia jakoś mnie nie przekonywują."
Bo Argento, przy całej swojej zajebistości, od zawsze nie potrafił odpowiednio kończyć swoich filmów. Większość z nich albo sprawia wrażenie urwanych w połowie, albo właśnie bezcelowo napompowanych i przerysowanych. Szczytem wszystkiego jest odcinek włoskiego miniserialu La Porta sul Buio pod tytułem Il Tram (całkiem niezły kryminał, swoją drogą), gdzie w końcówce Argento łamie czwartą ścianę, żeby powiedzieć widzom, jaki to świat jest straszny i zdeprawowany, co oczywiście nijak ma się do reszty odcinka.

"Nie obrazicie się chyba jak będę co jakiś czas takie coś wrzucał?"
No problem.

25.01.2010
17:57
[66]

ppaatt1 [ Trekker ]

Zniknięcie / Spoorloos / The Vanishing (1988)
Mocny film. Nie ma latających głów, nie ma stworów rodem z najstraszliwszych koszmarów. Nie ma kanibali. Nie ma zombie. Jest za to historia możliwa. Historia która porusza ze względu na swoją realność.
Jest dwoje kochających się ludzi, wyruszają na kilkudniowy urlop. Zatrzymują się na stacji benzynowej. Ona tylko idzie szybko do sklepu kupić colę i piwo... nie wraca...
Doskonała reżyseria, doskonała gra aktorska, doskonała muzyka, doskonałe ujęcia, doskonały scenariusz. Piękne opowiadanie historii, dając nam dużo faktów, poukładanych faktów bez tylko jednego konkretnego. Wiemy w sumie co się stało, ale nie znamy dalszych szczegółów. Przygnębiająca atmosfera, ciekawe aspekty psychologiczno-filozoficzne (?). A końcówka... jedna z tych najmocniej oddziałujących na psychikę. I nie ma wielkiego obrzydliwego boom z flakami.
Po tym filmie inaczej się patrzy na rubrykę w gazecie z zaginionymi osobami.
10/10 Mistrzostwo.

Polecam wszystkim.
Trailera nie dam bo wg. mnie za dużo spoileruje, lepiej samemu odkrywać... Nie czytajcie opisów, po prostu oglądajcie...


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - ppaatt1
05.02.2010
12:27
smile
[67]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Coś stanęliśmy na 66 poście i ani rusz !!! :)

Nine Miles Down

WieloProdukcja: Australia , USA , Węgry , Wielka Brytania, ramota z 2008 ;)
Gatunek: Lovecraftopodobne
Dyrekcja: mało znany mi kolo Anthony Waller
Za udział wzięli: serialowy Nieśmiertelny, baaardzo fajna lasia Kate Nauta, kupa piachu niby z Sahary i 9-cio milowy odwiert
O co chodzi: Na największym zadupiu Sahary robią mega odwiert i znikają

Jakie to jest: Generalnie wypowiadały się wcześniej (w wątku o Obcym https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=9803438&N=1 ) już na ten temat dwie osoby i to skusiło mnie na obejrzenie tego filmu. I muszę powiedzieć, że był to dobrze spędzony czas. Film zaskakuąco dobry w klimatach Lovecraft'owskiego szaleństwa, a w jednej scenie mamy nawet macko-ssawki. Jak dla mnie jest to takie skrzyżowanie THE THING z LŚNIENIEM i fanom tychże klimatów polecam. Do tego dla mnie ogromnym plusem była pani doktor Jennie Christianson czyli Kate Nauta, jesetm jej wielki fanem ;)

Ocena (1-5):
Klimat Saharo-Lovecraftowski: 4,5
Zagadka: 4
Kate: 5
Fajność: 4,4


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Yans
05.02.2010
13:28
[68]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Flesh, TX - omijać szerokim łukiem i nawet patykiem tego syfu nie dotykać ;) Jedyny plus tego durnego filmu to fajna laska :). Reszta to istna katastrofa. Ocena 1/10

05.02.2010
16:39
[69]

mdegorski [ Generaďż˝ ]

Czy znacie jakieś inne udane produkcje Stefcia Kinga?


Stand by me > Lśnienie > Skazany na Shawshank > Mgła > Zielona Mila > 1408 > Misery
To z tych najlepszych.

14.02.2010
15:41
[70]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Nines Miles Down - fajowy film! Kurde powiedzcie, że są inne podobne filmy! Uwielbiam gdzie akcja dzieje się na odludziu i coś sie tam dzieje i przybywa grupa ratunkowa zbadać sytuacje :)!

Zna ktoś takowe filmy właśnie jak Nines Miles Down, czy The Thing?

15.02.2010
16:22
[71]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]



Ręce opadają. Poprostu szkoda gadać.

15.02.2010
22:26
[72]

ppaatt1 [ Trekker ]

Nie już skończą z cholernymi remakemi :(

---
Zna ktoś jakąś stronę związaną z filmami gore? Chodzi o jakieś komenty, recenzje, bazę filmów itd. Najlepiej po angielsku, chyba, że strona intuicyjna w innym języku.

15.02.2010
22:38
[73]

zoloman [ Legend ]



Znam jedynie coś takiego. W miarę dobra stronka na temat horrorów, gore i fantastyki + spora baza danych.


Fuck, zapomniałem o stronce, z której kiedyś sporo korzystałem :P (dał Salo 1/10, co za profanacja...)
To dzięki niej i blogowi usera Man behind the sun na filmwebie ( baaardzo polecam) poznałem najwięcej filmów gore i eksploatacji.

16.02.2010
09:55
[74]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

E,,, ten tego, dlaczego mój link jest zabroniony przez regulamin forum?

16.02.2010
11:00
[75]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Bo część serwisu Gildia_pl zajmuje się tematyką gier, a GOL nie lubi konkurencji. :P

Btw, nowy Thing ma być prequelem, nie remakiem. Wiadomość o tyle krzepiąca, że jeśli okaże się crapem, to przynajmniej wszyscy potraktują to jako stand-alone-crap. Tak samo jak inny, niedawno wyprodukowany film, łączący dwie znane marki, również dziejący się na Antarktydzie...

03.03.2010
18:31
[76]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Wątek trzeba ratować, bo aż z listy podwieszonych mi spadł.

W myśl postu [2] - z ciekawą inicjatywą wyszedł kanał Ale Kino. W każdy poniedziałek marca dają po jednym filmie z Królem Potworów w roli głównej. W tym tygodniu leciał King Kong vs Godzilla, w kolejce czekają Godzilla vs MechaGodzilla, Return of Godzilla oraz Godzilla, Mothra and King Ghidorah: Giant Monsters All-Out Attack. Lista taka sobie, zważyszy, że brakuje najważniejszego - Godzilli z '54. Natomiast na pochwałę zasługuje umieszczenie w ramówce GMK. Jak dla mnie najlepszy film z Królem Potworów zaraz po oryginale. Epickość wręcz wylewa się z ekranu. Żałuję jedynie, że z oryginalnego scenariusza pozostawiono Baragona zamiast Anguirusa. :(

03.03.2010
22:20
smile
[77]

zoloman [ Legend ]

Markiz de Sade "Justyna, czyli nieszczęścia cnoty" (1791)

Naprawdę wypas książka. Nie aż tak wybitna jak "120 dni sodomy" (post [31]), ale czyta się równie przyjemnie. W sam raz do poczytania dla relaksu.
Książka opowiada historię cnotliwej Justynki, którą spotykają różne straszne przygody. Jak na Markiza przystało, mamy cały ogrom wyjątkowo obrazowych i działających na wyobraźnię opisów. Jest koprofilia, sadyzm, tortury fizyczne i psychiczne na wysokim, doskonale znanym ze "szkoły libertynizmu" poziomie. Do tego wyśmienite, nekrofilskie, zakończenie.
Bardzo polecam. De Sade tylko utwierdza mnie tą powieścią w przekonaniu, że był jedną z najbarwniejszych postaci w historii świata.

03.03.2010
22:22
[78]

Taven [ Generaďż˝ ]

Meph<-- krzepi przede wszystkim to, że scenariusz spłodził nie kto inny, ale Ronald D. Moore (ten od BSG), a więc osoba co najmniej kompetentna. No i nie zapominajmy, że Thing Carpentera sam przecież był remake'iem, więc nie przekreślajmy tak z miejsca chwytania się marek sprzed kilku dekad.

Jeszcze wystarczy, że zatrudnią reżysera niebędącego żółtodziobem od teledysków (jak to ostatnio jest modzie i przez co nowy NoES będzie do dupy) i nawet zacznę na to czekać.

BTW, chyba tej absurdalnej plotki jeszcze tu nie było -

04.03.2010
11:01
smile
[79]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Plakat do nowego filmu Romero, o zaskakującej tematyce ;)
Więcej info oraz trailer na Zakazanej:


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Yans
04.03.2010
11:48
[80]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Yans - Ale Survival Of The Dead miał tylko swoją światową premierę? Bo szukałem w polskich sklepach internetowych oraz kinach i nic sensownego znaleźć nie mogę.

04.03.2010
15:51
smile
[81]

*_*Cypriani [ White Trash ]

The Fourth Kind (Czwarty Stopień)

Kolejny po świetnym PA film, po trudno mi było zasnąć w nocy... Największym atutem filmu jest klimat i sposób realizacji. Kadry filmu są podpierane (rzekomo) prawdziwymi materiałami archiwalnymi, na podstawie których film bazuje. Naprawdę nietrudno wpoić sobie, że oglądamy realne nagrania, a mnie osobiście one najbardziej zszokowały. Poza nimi obserwujemy oczywiście profesjonalny materiał twórców. Tutaj również jest dobrze. Świetnie oddany klimat odosobnionego miasteczka, w którym to dochodzi do wszystkich dziwnych zajść. Ogółem klimatem film przypominał mi osobiście trochę "Mothman Prophecies". Bardzo dobrze budowane napięcie, przede wszystkim opowieści pacjentów głównej bohaterki podczas ich sesji. Nie chce się za dużo produkować nad tym filmem, bo musiałbym zacząć spojlerować ;) Ode mnie wielka rekomendacja oraz gwarancja ciar na plecach przez większą cześć seansu :)

8/10

P.S. Kiedy po seansie przebudziłem się w nocy, byłem cały spocony i nie odważyłem się spojrzeć na zegarek... Zaznajomieni z filmem będą wiedzieć dlaczego :)


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - *_*Cypriani
04.03.2010
18:44
[82]

zoloman [ Legend ]

Cypriani--> A o czym to jest mniej więcej? Znowu duchy?

04.03.2010
20:43
[83]

*_*Cypriani [ White Trash ]

zoloman ---> wystarczy spojrzeć na plakat :)


spoiler start
UFOki :P Konkretniej to nawiazywanie z nimi bezposredniego kontaktu, w tym uprowadzenia itd...
spoiler stop

04.03.2010
21:14
[84]

ganek [ Pyrlandia Reprezentant ]

A ja wciąż nie mogę zrozumieć co takiego strasznego było w Paranormal Activity :)

04.03.2010
21:38
[85]

*_*Cypriani [ White Trash ]

ganek --> normalne... Jednych straszy tanie "łaaaaaa!" zza ściany a innych klimat PA :P

Oczywiście mówiąc "straszy" mam na myśli odpowiednie podejście. Jeżeli usiądę do filmu z nastawieniem "Co to k*rwa ma być? Przecież takie coś się nigdy nie wydarzyło, to zwykła ściema..." to oczywistym jest, że się wynudzę na każdym horrorze ;) Potworów z szafy/spod łóżka, czy wychodzenia w nocy do kibla to się chyba każdy przestał bać za łebka ;)

04.03.2010
21:46
[86]

ganek [ Pyrlandia Reprezentant ]

Znajomy opowiadał, że jest bardzo straszny i i byłem do PA nastawiony bardzo przychylnie. Do tego film oglądałem w nocy i w ciemnym pokoju dla spotęgowania klimatu, ale zupełnie nic mnie nie ruszyło :)

07.03.2010
18:12
[87]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

The Fourth Kind (Czwarty Stopień)

Na początku muszę powiedzieć, że film był dla mnie za bardzo zrozumiały, lecz kilka minut później akcja i wszelkie wydarzenia wyjaśniają sytuację. Świetnie zostały połączone materiały archiwalne z nagraniem z dobrze dobranymi aktorami. W film został wplątany wywiad z prawdziwą bohaterką rzekomo wydarzeń, które miały miejsce dziesięć lat temu. Kinematografia trzyma napięcie, często czułem dreszcze szczególnie przy momentach z wypowiedziami pacjentów podczas hipnozy. I muszę powiedzieć, że gdy obudzę się kiedyś w nocy to nie spojrzę na zegarek. Zoloman wie dlaczego, film serdecznie polecam. Naprawdę jest to coś innowacyjnego, coś czego jeszcze w kinach nie było. Wielkie brawa dla Olatunde Osunsanmi za świetnie wyreżyserowany film, w końcu to on sam przeprowadził wywiad z bohaterką filmu.

9/10

08.03.2010
12:10
smile
[88]

Him [ Antichristos ]

Montera-->muszę Cię rozczarować,ale pomimo tego że jest świetny nie jest oparty na żadnej prawdziwej historii,czysta fikcja.W listopadzie ubiegłego roku wytwórnia Universal Pictures Przyznała się iż stworzyła fałszywe artykuły i nekrologi w internecie(wydając sumę $20,000),aby wydawało się,że film bazuje na prawdziwych wydarzeniach.Jedyną informacją zawartą w filmie a zgodną z prawdą jest to,że w wielu miastach Alaski odnotowuje się dużą liczbę zaginięć.
Gdyby ktoś chciał to może sobie poczytać:



Tak więc cały materiał "dokumentalny" w filmie jest po prostu fikcją.W dzisiejszym świecie spece od marketingu zrobią wszystko,aby ludzi przyciągnąć do kin.

14.03.2010
20:17
[89]

zoloman [ Legend ]

Obejrzałem sobie wczoraj w nocy Czwarty Stopień (Fourth Kind). Film naprawdę dobry, ma w sobie coś niepokojącego, muszę przyznać że miałem nawet lekkie schizy po seansie :D
Oczywiście znajdzie się zapewne masa "twardzieli", których to film wynudził straszliwie i przysypiali na nim, ale jeśli ktoś ma choć odrobinę wyobraźni i obejrzy go w odpowiednich (czy raczej: jedynych słusznych) warunkach (samotność, noc), a nie w środku dnia, bądź w towarzystwie bandy znajomych, to na 99% w większym lub mniejszym stopniu go ten film "ruszy".

Poza tym można sobie popatrzeć na fajną Milę Jovovich :)

spoiler start
Szkoda, że nie pokazali sondy analnej :D
spoiler stop

15.03.2010
22:55
[90]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Fourth Kind - zajebisty film, chyba jeden z najlepszych filmów ostatnich lat. Wspaniały klimat i wciągająca fabuła. Jovovich bardzo mi się spodobała w tym filmie, w końcu zagrała poważną rolę. Po obejrzeniu filmu czułem taki niepokój i miałem lekkie schizy. Nie uświadczymy w nim za wiele akcji ale to kompletnie akurat nie przeszkadza. Momentami naprawdę można się przestraszyć i to nawet bardziej niż w najstraszniejszych horrorach.


Po prostu numer dwa, zaraz po District 9 :). Ocena 9.5/10

19.03.2010
09:51
[91]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

Ktoś juz widział SURVIVAL OF THE DEAD?

22.03.2010
01:58
[92]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Book of Blood – O kutwa! Druga udana adaptacja Barkera w ciągu dwóch lat! I to nawet więcej niż udana. Reżyserem jest John Harrison, ten sam człowiek, który z ekranizacji Diuny zrobił oczojebną paradę równości na LSD. Na szczęście Book of Blood trzyma się już bardziej klasycznych wizji, niezaburzonych niepotrzebnymi ekscesami artystycznymi, co wychodzi filmowi jak najbardziej na dobre. Nawet przedstawienie zaświatów wygląda fenomenalnie i nie pojawia się tak niespodziewanie i nachalnie jak to, co widzieliśmy w końcówce Midnight Meat Train. Klimat filmu jest niesamowity, i idealnie oddaje istotę twórczości Clive'a Barkera – siły ciemności, wyuzdany seks i makabryczne morderstwa. Wrażenie, jakie wywarła na mnie całość mogę śmiało porównać do Cigarette Burns Carpentera, a to nie lada rekomendacja, zważywszy, że CB jest dziełem genialnym. Ode mnie najwyższa nota, macki w górę i znak jakości.

REC 2 – Bezpośrednia kontynuacja znanego i lubianego para-zombie-dokumentu ze słonecznej Hiszpanii, utrzymana w starej, sprawdzonej koncepcji "więcej tego samego". Choć nie do końca, bo chociaż film jest pozornie nieco słabszą kalką oryginału, to jednak rzuca nowe inne światło w kwestii paru poprzednich niedomówień, co mocno odbija się na całokształcie tej produkcji, dając nam przy okazji jasno do zrozumienia, że za pierwszym razem zrobili nas w ciula. REC 2 sam w sobie daje radę, ale

spoiler start
wątki paranormalne
spoiler stop
zupełnie do mnie nie trafiają i uważam je za krok w niewłaściwym kierunku. Podobnie zresztą jak wszystkie sceny z udziałem trójki skretyniałych nastolatków, których jedynym celem było chyba jedynie maksymalne irytowanie widza.

Halloween 2 – Rob Zombie przy okazji kręcenia Devil's Rejects wspominał, że nie lubi sequeli i jeśli ma już jakiś nakręcić to tak, jakby zabierał się za zupełnie nowy film. Najwyraźniej trwa w swoim postanowieniu mocno, bo H2 pod względem podejścia różni się od części pierwszej aż nazbyt wyraźnie. Podobnie jak w przypadku opisywanego powyżej REC 2, stosunkowo niewielkie zmiany wywróciły cały film do góry nogami. Odważny krok, ale przy tym chyba nie do końca przemyślany. Podczas seansu ma się wrażenie, że Rob miał za dużo pomysłów naraz. Odnoszę silne wrażenie, że film byłby dużo lepszy, gdyby nie był kontynuacją radosnych przygód Michaela Myersa, a samodzielną produkcją. Nie jest źle, ale w obecnej postaci H2 nie jest ani pełnokrwistym slasherem, ani… hmm… tym czymś innym, czym najwyraźniej miało aspiracje się stać.
Spory plus za nawiązanie do pierwszego Halloween 2 w scenach szpitalnych.

Survival of the Dead – Seriously, WTF?! Przykro mi to mówić, ale Romero ostatnimi czasy coraz wyraźniej nie domaga. Po niedawnym Diary of the Dead, który przy odrobinie dobrej woli mogę określić jako "średni", nadeszło… to... Ani to poważne, ani zabawne. Piszę to, ponieważ mam wrażenie, że niektóre sceny nakręcono właśnie w celu rozśmieszenia widza, bo innego uzasadnienia takiego stanu rzeczy nie jestem w stanie dostrzec. Fabuła jest po prostu słaba, a postacie albo zupełnie przezroczyste i bezpłciowe, albo tak przerysowane, że chyba robili po dwadzieścia dokrętek każdej sceny, bo aktorzy nie mogli ze śmiechu wytrzymać. A najgorzej w tym wszystkim prezentują się… zombie! Nieumarli praktycznie nie odgrywają w filmie większej roli. Nie można uznać ich nawet za tło, jak to zawsze u Romeo bywało. Po prostu są i tyle. Jednak i tak najgorsze wrażenie pozostawiają maksymalnie sztuczne efekty komputerowe, wyglądające jak gierki sprzed czasów akceleracji 3D. Daruję sobie większe podsumowanie i powtórzę jedynie: seriously, WTF?!

23.03.2010
12:15
[93]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

Oj niedobrze. I po co pytałem.

24.03.2010
01:31
[94]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Dead Set - Bardzo udany brytyjski miniserial ukazujący losy ludzi występujących w telewizyjnym reality show oraz ich producentów, którym przyjdzie zmierzyć się z hordami nieumarłych. Bardzo oryginalna sceneria, z grubsza wiarygodne (albo przynajmniej dobrze przemyślane) postacie i całe mnóstwo wygłodniałych truposzy. Szczególnie powinno przypaść do gustu wszystkim, którzy nie cierpią tych idiotycznych reality show, gdzie uczestnicy sami, ku uciesze gawiedzi, zachowują się jak stado bezmózgich zombie.

Zombieland - Naprawdę dobry komedio-horror z zombiakami w klimatach P/A ze wszelkimi predyspozycjami do tego, by za 10-15 lat mówiono o nim "kultowy". Nie jest to może najwybitniejsze osiągnięcie w swojej klasie, ale i tak plasuje się gdzieś w ścisłej czołówce. Świetne postacie, świetne dialogi, świetna narracja i tylko fabuła jakby nie domaga. Szkoda, że pod tym względem nie wycisnęli z filmu trochę więcej. Ogólnie jest dobrze, ale po wielu hurra-optymistycznych opiniach (swego czasu film wszedł do Top 250 na IMDb) miałem nadzieję, że będzie jeszcze lepiej.

spoiler start
Bill Murray rządzi!
spoiler stop

Saw 6 - Dokładnie to, czego można się spodziewać po szóstej części serii, która już dawno temu zeżarła swój własny ogon, a obecnie już tylko wypluwa kłaki. Choć teraz mogę stwierdzić, że jak człowiek podejdzie do tego na luzie, przy dobrym piwku, to nawet nie jest tak tragicznie. Po dotychczasowych obserwacjach wnioskuję, że część siódma składać się będzie w około 25% ze scen wykorzystanych w poprzedniczkach, więc jeśli zdarzy się, że opuścicie któryś epizod, to nie ma się czym martwić - zdążycie nadrobić w trakcie oglądania sequela.

Nine Miles Down - Horror w klimatach Lovecrafta, osadzony wprawdzie w scenerii w ogóle nie przywodzącej na myśl prozy Samotnika z Providence, ale mimo to ogląda się znakomicie. Multum dobrze przemyślanych, klimatycznych scen, zakręcona fabuła, atmosfera izolacji i wszechobecne uczucie ogarniającego szaleństwa. Mógłbym śmiało przyrównać ten film do innej produkcji wyraźnie inspirowanej Lovecraftem - In the Mouth of Madness. Mimo że NMD nie jest może tak wyszukany (bądź, co bądź, wszystkie te patenty już się gdzieś widziało), to wciąż warto się z nim zapoznać.

Drag Me to Hell - Raimi wyraźnie wrócił do korzeni. Film osadzony wprawdzie we współczesnych, wielkomiejskich realiach, ale wyraźnie nawiązujący do klasycznej trylogii Evil Dead, miejscami wręcz kopiujący (parodiujący?) znane stamtąd elementy. Wyjadaczom gatunku powinno się spodobać, dzieciaki i nieszczęśni widzowie z przypadku będą zapewne drapać się po głowie, a po seansie ruszą przed klawiatury, wymyślając coraz to nowsze ekskrementalne określenia, oddające w ich mniemaniu jedyny słuszny obraz tego filmu.
I dlaczego, kutwa, w żadnej roli nie obsadzono Króla?!

Lesbian Vampire Killers - Tytuł mówi wszystko. Całkiem fajny brytolski komedio-horror z niezwykle miłym dla oka motywem przewodnim. Nie jest może tak dopracowany jak Shaun of the Dead, ale ogląda się bez bólów, a czasem nawet można się roześmiać. Inspirację SotD widać natomiast aż nazbyt wyraźnie w postaciach dwójki głównych bohaterów (od razu da się rozpoznać, który to Simon Pegg, a który to Nick Frost), co ja akurat zaliczam na minus. Wiadomo, że jeśli zrzynać, to od najlepszych, ale zrzynać też można na wiele sposobów. Poza tym większych zastrzeżeń nie mam. No, oprócz jednego - za mało cycków!

24.03.2010
09:12
[95]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Meph ====> Też pisałem, że NMD mi się bardzo podobał i zgadzam się w pełni z Twoją opinią. Świetna scena z mackami, nie mówiąc już o głównej roli żeńskiej ;) Ale swego czasu tutaj albo w Obcym jakiś malkontent wybrzydzał niemiłosiernie ;)

24.03.2010
09:28
[96]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Nie jest tajemnicą, że macki dodają +5 do epickości każdego filmu, w którym tylko się pojawią. :) A lasia też dobra.
W NMD najbardziej spodobała się scena z lustrami. Widać jak na dłoni inspirację Evil Dead, ale twórcy dorzucili jeszcze sporo od siebie. Jedna z najbardziej klimatycznych scen, jakie widziałem od bardzo długiego czasu.

29.03.2010
13:04
[97]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

HUNTING GROUNDS - no że tez dałem sie skusic na niskobudżetówke. A tak sie zaklinałem że już nie bedę sie nimi katował. Miał być świat przyszłości po jakiejś tam apokalipsie i zombie na dokładkę. I jak tu sie nie dać skusić? No i dostałem....totalną padake. Masakra na każdym kroku, niestety nie taka jakiej fan horroru oczekuje. Bida z nyndzom. Trzymajcie sie od tego z dala.

QUARANTINE - na rozgrzewke przed drugim REC postanowiłem sobie zobaczyć to arcydzieło. I co napisać? Wzasadzie nie wiadomo. Ot, zwykła, praktycznie dokładna kopia oryginalu. NIgdy nie zrozumiem amerykanów. Mogli by kilka rodzin z biedy wyciągnąc za kasę którą utopil w to dzieło któe i tak nikomu nie było potrzebne. Jak im juz tak język hiszpański przeszkadza to se mogli dubbing podłożyć. Albo to ja sie na "sztuce" nie znam?

30.03.2010
02:30
[98]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Paranormal Activity – Dokumentalizowany film fabularny o… No dobra, i tak każdy już widział, więc nie ma czego opisywać. Całkiem oryginalny pomysł w kategorii horrorów o duchach i całkowity banał w kategorii paradokumentów. Udało się stworzyć niezły klimat w scenach nocnych, ale sam wstęp i wszystkie sceny dzienne mocno przynudzają. Oprócz tego odniosłem wrażenie, że w niektórych chwilach twórcy próbowali być zbyt dosłowni. O ile chwile, w których widzimy i słyszymy niewiele, robią wrażenie, to choćby pomysł ze

spoiler start
śladami po mące
spoiler stop
wygląda po prostu głupkowato. Nie jest źle, ale byłoby o wiele lepiej, gdyby udało się utrzymać równy nastrój, bez przedłużania i niepotrzebnych udziwnień.

Fourth Kind - Znowu paradokument (tak jakby), tym razem o UFO. Wielki plus za mało wyeksploatowaną tematykę. Aż dziw, że zachłanne macki hollywoodu tak rzadko sięgają po tak chwytliwy pomysł. Sam film jest OK, ale nie sposób oprzeć się wrażeniu, że ogląda się to jak trochę dłuższy odcinek X-Files z Millą Jovovic zamiast Muldera i Scully (jeśli się nie mylę, to nawet oznaczenia kolejnych stopni spotkania z obcymi były tam kiedyś wyszczególniane). Niezmiernie irytuje nachalna stylizacja na "film oparty na faktach", która niczemu nie służy. Takie numery mogły przejść przy Blair Witch Project, a nie teraz, gdy w dobie internetu każdy może w pięć minut sprawdzić "autentyczność" owych "faktów".

Jennifer's Body - Najbardziej przereklamowana aktorka ostatnich lat (i nie tyczy się to tylko jej zdolności aktorskich) jako sukkub z piekła, żywiący się ciałami facetów. Film jest dokładnie tym, czego można spodziewać się po opisie - taką sobie komedyjką o nastolatkach, przyprawioną elementami z horrorów. Parę scenek z juchą i bebechami wyszło całkiem nieźle, a że całość ogólnie wykonana jest całkiem poprawnie, to można się skusić, jeśli ma się ochotę na coś lżejszego i niezbyt zobowiązującego. No i jeśli ktoś naprawdę odczuwa nieodpartą chęć gapienia się na Megan Fox, tylko za cholerę nie rozumiem, dlaczego. Foliówki z Tesco są mniej plastikowe od tej kobiety.

Silent Hill - W końcu jakaś przyzwoita adaptacja gry komputerowej. Po zapowiedziach sądziłem, że film będzie miał nieco więcej wspólnego z oryginałem, ale teraz widzę, że osobna historia osadzona w tym samym universum zdaje egzamin o wiele lepiej. Da się zauważyć pewne niedostatki budżetowe, czego efektem było osadzenie całej akcji w jednym miejscu. Nie jest to jednak powód do zmartwień, gdyż wszyscy pamiętamy, jaką klimatyczną lokacją był szpital z Silent Hi... Moment... To nie jest Silent Hill! Silent Hilla nakręcił ten skretyniały żabojad, który zrobił z niego parodię oryginału. Film, o którym miałem pisać to Dark Floors - wyprodukowany przez te fińskie szatany, które parę lat temu strollowały Eurowizję. Tak czy inaczej, silne inspiracje SH widać tu jak na dłoni. Na pewno wyszło to lepiej niż w przypadku... tamtego czegoś... Jedynym dużym odstępstwem są potwory grane przez samych członków zespołu. Wygląda to co najmniej dziwnie, choć moje odczucia mogłyby być inne, gdybym nie widział wcześniej tego:

30.03.2010
04:25
smile
[99]

malyb89 [ Spectre ]

Meph -> co do spoileru w Twojej opinii o REC 2 - już w jedynce było wiadomo, że takowe będą, ale z drugiej strony nie na taką skalę (światło noktowizyjne). Ale fakt, te nastolatki wkurzające były...


Feast 3

Pff... po zajebistej jedynce, przyszła badziewna 2. Trzecia część przygód barmana jest nieco lepsza od dwójki. Dużo ketchupu, plastikowych rąk i nóg i co ważne są cycki, ale zbyt krótko pokazywane :) Zakończenie przesadzone- widać, żę brakło już im pomysłów na zakończenie trylogii.

spoiler start
szkoda, że Honey Pie zginęła na samym początku, myślałem, że to ona powybija te wszystkie stwory.
spoiler stop



Pandorum

Całkiem niezły... Nie wiedziałem czego się spodziewać, ale oglądało sięto całkiem przyjemnie. Nie odrzucało, a jedynie co mogło przeszkadzać to w niektórych momentach baaardzo szybka praca kamery, po prostu nie nadążałem za akcją w danym momencie. Nie wiem czemu, ale odniosłem wrażenie, że jest tam dużo smaczków zawartych z uniwersum Mass Effecta. :)

30.03.2010
09:10
[100]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Co do REC2...

spoiler start
Były poszlaki dotyczące opętania w postaci nagrań klechy, ale nie było jakichkolwiek dowodów na ich prawdziwość. Równie dobrze mógł to być klasyczny wirus zombiezmu, który przez Kościół został uznany za działalność sił nieczystych. Tak samo, jak było z tą sondą z Wenus w Night of the Living Dead.
spoiler stop

31.03.2010
11:09
smile
[101]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Ruszyła nowa kampania reklamowa Burger Kinga - poznajecie, kto wieczorem wyskakuje tam teraz na cheeseburgera ?! :)


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Yans
31.03.2010
12:44
[102]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

Raczej na redmeatburgera ;)

01.04.2010
00:00
[103]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

World's End - Nie śledziłem na bieżąco doniesień o najnowszym filmie Edgara Wrighta, więc na przedpremierowy seans szedłem niemal w ciemno, sugerując się jedynie nazwiskiem reżysera oraz dwójki głównych aktorów – znany i lubiany duet Simon Pegg i Nick Frost. Po takiej ekipie spodziewałem się udanej produkcji, okraszonej oryginalnym poczuciem humoru i wieloma nawiązaniami do znanych klasyków, jednak całość wielokrotnie przerosła moje najśmielsze oczekiwania.

Fabuła opowiada o dwójce żołnierzy, którzy w postapokaliptycznej rzeczywistości podejmują się najbardziej niebezpiecznego zadania w historii ludzkości. W celu naprawienia błędów przeszłości, mają odbyć podróż w czasie, aby ocalić świat przed wielkim kataklizmem. Niestety podczas próbnego testu maszyny, ich posterunek zostaje zaatakowany przez hordy krwiożerczych, zmutowanych zombie. Po śmierci wszystkich żołnierzy i naukowców, naszej dwójce bohaterów udaje się przedostać do laboratorium i skorzystać z wehikułu czasu. Jednak w wyniku awarii Pegg i Frost, zamiast znaleźć się w przeszłości, lądują w innym wymiarze, gdzie przyjdzie im zmierzyć się z jeszcze groźniejszym niebezpieczeństwem. Nie rezygnując z pierwotnego celu swej misji, bohaterowie decydują się na długą podróż pomiędzy kolejnymi nieprzyjaznymi światami, ścigani przez tajemnicze zło, którego jedynym celem jest powstrzymanie dwójki żołnierzy.

Światy ukazane w World's End są po prostu niesamowite. Każdy z nich przedstawia inną wersję naszej planety, zazwyczaj wyniszczonej i zdewastowanej przez kataklizmy, zarazy, czy szaleństwo, które dotknęło jej mieszkańców. Oczywiście fakt, że nasi bohaterowie trafiają jedynie do tych najbardziej wrogich rzeczywistości, nie jest żadnym przypadkiem, co odkrywamy wraz z rozwojem fabuły. Wiele ze światów nawiązuje bezpośrednio do konkretnych filmów grozy lub science-fiction. Nie byłoby to może niczym nadzwyczajnym, gdyby nie fakt, że Pegg i Frost wchodzą wielokrotnie w interakcję ze znanymi postaciami, niekiedy będąc świadkami wielu pamiętnych scen, widzianych teraz z nieco innej perspektywy, innym razem sami biorąc udział w akcji, dopisując tym samym nowe rozdziały do wieloletnich filmowych serii. Nie chcę psuć nikomu przyjemności z oglądania, więc sceny, które podobały mi się najbardziej, ujmę w spojler.

spoiler start
Spotkanie z Ashem w jednej z postapokaliptycznych rzeczywistości i odesłanie go do jego własnych czasów. Wspaniały pomost pomiędzy obydwiema wersjami Army of Darkness i, jak zwykle, genialny występ Króla Aktorów Bruce'a Campbella.

Pomoc Mike'owi i Reggiemu w ostatecznej walce z Tall Manem. Oczywiście wolałbym zobaczyć to wiekopomne wydarzenie w piątej części Phantasma, ale – nie oszukujmy się – ten film nigdy nie powstanie. Teraz przynajmniej historia zapoczątkowana i rozwijana przez Coscarelliego ma w końcu swój koniec, na który zasłużyła.

Kradzież reagentu doktora Herberta Westa. Nigdy nie spodziewałem się, że seria filmów o Re-Animatorze mogłaby pójść w tym kierunku, choć teraz wydaje się już oczywiste, że od samego początku za jego poczynaniami stali Wielcy Przedwieczni. Jestem przekonany, że Lovecraft widział to dokładnie w taki sam sposób.

Pegg i Frost spotykający swoich własnych odpowiedników ze Spaced, Shaun of the Dead oraz Hot Fuzz. Bardzo krótka scena, ale przy tym niesamowicie klimatyczna i stanowiąca pretekst do wygłoszenia kilku najlepszych dialogów z całego filmu.

Zakończenie historii z Twin Peaks, które z pewnością pozytywnie zadziwi wszystkich fanów serialu, w niecierpliwości czekających dwadzieścia lat, aby poznać dalsze losy agenta Coopera oraz reszty postaci wykreowanych przez Davida Lyncha.

Zestrzelenie UFO, które później rozbija się w okolicach bieguna południowego. Nawiązanie do wiadomego filmu Carpentera aż nazbyt oczywiste. Za to chyba nikt nie spodziewałby się, jak uwięzienie obcej formy życia w warstwach lodu uchroniło resztę świata przed zagładą.
spoiler stop

Oczywiście takich smaczków jest dużo, dużo więcej, jednak nie sposób wymienić wszystkich. Po prostu nigdy wcześniej nie było filmu, który w tak bezpośredni sposób nawiązywałby do innych produkcji, angażując przy tym oryginalnych aktorów i jednocześnie odnosząc się z szacunkiem zarówno do ich twórców, jak i także fanów. Wright nie tylko korzysta z wielu zapoczątkowanych przez innych pomysłów, ale dodatkowo nadaje im własną, niepowtarzalną wizję, zamykając wszystko w jednym multiversum.

Wszelkie nawiązania, o których była mowa nie są bynajmniej jedynie pretekstem do ściągnięcia do kin jak największej liczby widzów. Jak już wcześniej wspomniałem – wszystko widoczne w filmie ma swoje uzasadnienie i tworzy spójną całość. Brak tu taniego efekciarstwa, czy ogłupiania publiki. World's End to epickie widowisko, dopracowane w najmniejszych szczegółach, niezwykle podniosłe, ale w wielu miejscach odznaczające się również niezwykle celnym i inteligentnym poczuciem humoru. Film z pozoru skierowany do relatywnie niewielkiej grupy widzów, ale swoim nowatorstwem i wizjonerstwem zapewniający sobie miejsce wśród najwybitniejszych osiągnięć w historii kinematografii. Niemal cztery godziny seansu mijają jak z bicza strzelił, a zakończenie World's End pozostanie w pamięci każdemu na długie lata. Czegoś tak równie pięknego i wzruszającego jeszcze nigdy nie dane było mi zobaczyć na wielkim ekranie i pewnie już nigdy dane nie będzie. Polecam.

01.04.2010
23:50
[104]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

Dobre dobre, przez chwilę chciałem lecieć na YOUTUBE żeby jakieś fragmenty poszukać :) Masz ty chłopie wyobraźnię.

02.04.2010
09:18
smile
[105]

Yans [ Więzień Wieczności ]

He, he, he miałem to samo :)

Meph ====> Respect ! :)

02.04.2010
11:52
[106]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

CABIN FEVER 2 - ogromne rozczarowanie. Drugi film po Draculi Brama Stokera który podobał mi sie do napisów.......początkowych. Dalej to już tylko niesmaczna niby komedia przypominająca mniejscami mało wyszukane dowcipy z AMERICAN PIE. Dziurki w scenariuszu i zamknecie akcji w jednym miejscu, choc zapowiadała sie globalna katastrofa. Szkoda, bo pierwsza częśc była naprawdę w pożądku, a i tutaj pod wzgledem budżetu chyba źle nie było. Pomysł poszedł poprostu w złą strone i jak dla mnie jest zupełnie nie strawny.

02.04.2010
12:51
smile
[107]

zoloman [ Legend ]

Ha, zaprezentowałem wczoraj koleżance Cannibal Holocaust i była zachwycona (trochę się zdziwiłem, bo IMO film bardzo średni), a do tego chce zobaczyć więcej "takich" filmów. Następnym razem, dla bardziej romantycznego klimatu, zapodam Nekromantika :D

02.04.2010
12:54
[108]

ppaatt1 [ Trekker ]

zoloman --> Fajne koleżanki masz. :) Salo jej zapodaj :P

A Mephistopheles zniszczył. :) Za piękne, aby było prawdziwe.

02.04.2010
13:02
[109]

zoloman [ Legend ]

Ano fajne, fajne:) Jak się nie znudzi, to Salo też będzie :D

02.04.2010
23:14
[110]

ppaatt1 [ Trekker ]

Pytanie: Twory Tromy są jadalne? :) No i czy istnieje jakaś większa grupa polskich fanów tłumacząca te filmy? (jak nie to chociaż dostępne są ang., napisy?). Naszła mnie ochota na coś porypanego. :)

Swoją droga macie jakieś konkretne źródła? Widziałem tylko emulowe. (a te jakoś mnie nie kręcą). Jak coś to piszcie na maila (ppaatt2 małpa o2.pl) albo na gadu. Jak mniemam GOL nie za bardzo nadaje się do wymiany takich rzeczy :)

02.04.2010
23:26
[111]

zoloman [ Legend ]

Z Tromy widziałem chyba tylko oryginalnego Wizard of Gore i jakieś wybitne dzieło to nie jest, ale da się obejrzeć. Z tego co wiem, to jest to wymieniane jako jedno z najlepszych dzieł tej wytwórni.

02.04.2010
23:42
[112]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

"Twory Tromy są jadalne?"

Jadalne. Chociaż to słowo wypowiedziane przez studenta niewiele znaczy dla przeciętnego człowieka. :P
Tłumaczenia do paru tytułów pewnie znajdziesz, ale na zbyt wiele nie licz. Podejrzewam, że do większości filmów łatwiej będzie znaleźć angielskie napisy. Najważniejsze jest to, żeby zacząć od nieco lżejszych produkcji (np. Toxic Avenger, Class of Nuke'Em High), hardcory zostawić pod koniec (Terror Firmer, Poultrygeist) i mocno się spijać przed każdym crapem (Surf Nazis Must Die, Nymphoid Barbarian in Dinosaur Hell). Trochę praktyki i dojdziesz do wprawy. :P

Poza tym - sprawdź maila.

03.04.2010
00:03
[113]

ppaatt1 [ Trekker ]

Coś też poszło na maila.

Podejrzewam, że do większości filmów łatwiej będzie znaleźć angielskie napisy.
To jakoś da radę przebrnąć :)

20.04.2010
10:03
smile
[114]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Tytuł: CASE 39 (Przypadek 39)
Produkcja: USA, Kanada, 2009
Gatunek: Opętane dziecko
Dyrekcja: Christian Alvart (gość od Pandorum)
Za udział wzięli: Cylon-świr, Jodelle Ferland, Renée Zellweger i jacyś inni
O co chodzi: Jak mnie nie wsadzisz do pieca, to cię zjem

Jakie to jest:
Filmów o opętanych dzieciach było już sporo i ten jakoś szczególnie sie nie wybija ale ogląda się całkiem nieźle. Dobra rola małej Lillith, jak zawsze świetny Callum Keith Rennie oraz całkiem wporzo Bridget Jones. Jeśłi nei macie pod ręką czegoś super ekstra do oglądania, a lubicie "wesołe" historyjki o opętanych małolatach, to CASE 39 można obejrzeć.

Ocena (1-5):
Horror: 3
Lillith: 4
Gościnny Cylon: 5
Fajność: 3+


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Yans
23.04.2010
19:21
[115]

zoloman [ Legend ]

Pig Fucking Movie (1974)

Jeden z najdziwniejszych i jednocześnie najnudniejszych filmów jakie w życiu widziałem. Fabuła przedstawia się naprawdę urzekająco: samotny rolnik mieszkający gdzieś na odludziu pała wielką miłością do swojej maciory, co okazuje w dość oczywisty sposób (patrząc chociażby na tytuł filmu). Potem świnia rodzi potomstwo, które farmer traktuje jak własne dzieci (np. szyje im ciuszki), ale że coś nie idzie mu wychowywanie prosiaków, wkrótce je zabija. Maciora znajduje zwłoki dzieci i umiera z rozpaczy, a farmer popada w obłęd (zaczyna np. żywić się własnymi odchodami).
Prezentuje się to fascynująco, ale sam film jest tak koszmarnie monotonny (choć mamy tu m.in. takie atrakcje jak dwukrotne dymanie świniaka, zbieranie gówna do słoików i wykorzystywanie na różne sposoby, czy gotowanie moczu w czajniku), że w zasadzie nikomu go nie polecam. Myślę, że gdyby trwał o połowę krócej byłoby znacznie lepiej.

24.04.2010
19:57
smile
[116]

Kreciuch89 [ Konsul ]

Ciao kochani.
Poszukuje horroru, a widzę że się tu udzielają same spece to was się zapytam
Oglądałem kiedyś na Polsacie horror. Na początku dwójka( a może trójka?) młodych ludzi włamuje się do muzeum. Przypadkiem niszczą urnę, z której powstaje demon spełniający życzenia. Mówi do jednego ze złodziei
- Spełnię twoje 3 życzenia
- Wolałbym się nie urodzić
- Proszę bardzo
W tym momencie złodziej zaczyna robić się młodszy, staje się nastolatkiem, potem niemowlakiem a na końcu znika. Wiem że w kolejnych minutach filmu demon trafia do zakładu karnego, gdzie spełnia życzenia więźniów w zamian za ich dusze. Bodajże musi zebrać 1001 dusz, a potem spełnić 3 życzenia tej która go uwolniła by dokonać czegoś strasznego. Kojarzy ktoś może ten horror?

24.04.2010
20:00
[117]

zoloman [ Legend ]

Wishmaster 1 albo 2.

24.04.2010
20:46
[118]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Na pewno 2.

24.04.2010
21:16
[119]

Montera [ Michael Jackson zyje ]

Kilka lat temu w telewizji obejrzałem kawałek horroru i chciałbym znać jego tytuł. Zaczynało się jakoś tak, że mały chłopiec z dziewczynką bawili się nad strumykiem i wtem dziewczynka wpadła do wody i uderzyła głową o kamień. Później pokazana scena, gdy chłopiec schodzi z piętra w swoim domu, idzie do salonu, gdzie znajduje się trumna z dziewczynką i patrzy jej w twarz, a ona nagle otwiera oczy...

Jaki to był film? Proszę o pomoc Was moi drodzy ;)

24.04.2010
22:53
smile
[120]

Kreciuch89 [ Konsul ]

Mieliście rację - to Wishmaster 2(sprawdzone na google). Z ciekawości poszukałem więcej info o tym filmie na www.filmweb.pl i ku mojemu zaskoczeniu zobaczyłem że są cztery części tego filmu. Pamiętam że w drugiej aktor który grał demona był świetny. Ten jego uśmiech wyglądał tak "demonicznie", aż emanował złem. Z chęcią obejrzę wszystkie części tego filmu

Jeszcze raz dzięki za pomoc

edit: na szybkiego znalazłem uśmieszek demona. Niezbyt udany gdyż są sceny z lepszą minką ale tą też nie pogardzę


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Kreciuch89
26.04.2010
14:11
smile
[121]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Tytuł: PANDORUM
Produkcja: Niemcy, USA; 2009
Gatunek: horror SF
Dyrekcja i scenario: Christian Alvart (ten od CASE 39)
Za udział wzięli: Ben Foster (X-Men'owy Archangel), Dennis Quaid (chyba nie trzeba przedstawiać kto zacz)
O co chodzi: Gigantyczny statek kosmiczny i arka w jednym, udaje się w ponad stuletnią podróż ku ziemiopodobnej planecie. Jak łatwo się domyśleć, nie wszystko idzie zgodnie z planem, delikatnie mówiąc.

Jakie to jest ?: Dla mnie kolejny po MOON, świetny film SF, który bardziej nawiązuję do takich filmów jak ALIEN czy EVENT HORIZON niż obecna dziecinna avatarowa papka. W odróżnieniu od MOON, który jest bardziej powiedzmy klimatyczno-psychologiczny, tutaj mamy zdecydowanie więcej akcji, postaci i na koniec niezłą epkę. Skojarzenia z Obcym i Ukrytym Wymiarem zdecydowanie na plus ! I choć można się pewnie przyczepić do paru rzeczy, to już dawno żadnego filmu nie oglądałem z taką przyjemnością i zarazem żalem, że tak mało kręci się tego typu kina, a jak już się pojawia, to przechodzi prawie bez rozgłosu. POLECAM !!!

Ocena (1-5):
Statek kosmiczny: 5
Klimat dawnego SF: 5-
Hibernacja: 5-
Obcy: 4+
Fajność: 5

PS. Główny plakat z ręką może trochę dezorientować o czym tak naprawdę jest film i że nie jest to kolejna hybryda Piły.
PS2. Maszynka do golenia rewelacja !
PS3. Ciekawe jak będzie tak naprawdę wyglądąło kiedyś budzenie z hibernacji ? Czy bardziej tak jak w Pandorum czy bardziej tak jak w Obcym czy moze jesze inaczej ?


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Yans
29.04.2010
00:43
[122]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Z niewielkim (tak dokładnie to rocznym) poślizgiem, udało mi się w końcu sklecić coś o edycji 8 Films to Die For w ramach festiwalu After Dark Horrofest z roku pańskiego 2009.
Patronat medialny sprawowały niewyżyte nastolatki, doppelgängery i Terminatory.


Autopsy – Teen slasher w medycznych klimatach z T-1000 w roli głównego złego. Film głupi jak but, niesamowicie przewidywalny i schematyczny, ale jeśli traktować go w charakterze czystej rozrywki (jak inaczej można traktować T-1000 polującego na skretyniałych nastolatków w opuszczonym szpitalu?), to wychodzi całkiem fajny średniaczek. Jedna ze scen pod koniec miażdży (jeśli obejrzycie, to będziecie wiedzieć, która). Może nie zgodnością ze znaną ludzkości wiedzą medyczną, ale widok sali operacyjnej po dokonaniu zabiegu przez szalonego doktorka jest niesamowity.

Broken - Serialowa Sarah Connor vs. oddział doppelgängerów. Tematyka bardzo rzadko poruszana w horrorach (czy nawet filmach w ogóle, nie licząc miejscami produkcji s-f), a posiadająca przecież ogromny potencjał. I to potencjał, który tu akurat został całkiem nieźle wykorzystany. Trzeba jednak zaznaczyć, że nie jest to horror w sensie stricte. W porównaniu z pozostałymi prezentowanymi tu filmami, Broken jest zdecydowanie najspokojniejszy, ale i najbardziej niepokojący. Najbardziej przywodzi na myśl Posession Żuławskiego, choć nie uderza widza aż z taką siłą.

Butterfly Effect 3: Revelations - Taa... Nakręcili trzecią część... Po mocno przereklamowanej jedynce i syfiastej dwójce nie liczyłem na zbyt wiele. Moim największym zdziwieniem było, że film okazał się w ogóle oglądalny. Ot, jest sobie historyjka o podróżach w czasie, z seryjnym mordercą w tle. Całość nawet poprawna, ale chyba głównie dlatego, że kolejne zmiany kontinuum czasowego nie są w jakikolwiek sposób wyjaśnione, więc nie mam nawet jak uczepić się braku spójności. To jakby próbować udowodnić mokrość Oceanu Spokojnego wyłącznie za pomocą mapy albo globusa. Po postu nie ma jak...

Dying Breed - Motywem przewodnim filmu są ludzie biegający w lasach Tasmanii, którzy robią co mogą, żeby nie zostać zabitymi i pożartymi przez tamtejszych kanibali. Dopuszczalne skojarzenia i porównania z każdym innym filmem o podobnej tematyce. Większych innowacji brak, ale wszystko potrzebne jest na miejscu - wolno kojarzący fakty główni bohaterowie, przygłupi dzieciak, banda australijskich odpowiedników rednecków i całkowite olewanie zasad BHP w kwestii przetrzymywania żywności. Smacznego.

From Within - Horrorfestowy zlot terminatorowej franczyzy kończy serialowy John Connor w filmie o złych chrześcijanach prześladujących niewinnych pogan (albo scjentologów - ciężko wyczuć). Jak na złość - aby storpedować moje stwierdzenie z opisu Broken - tu również pojawia się motyw doppelgängerów. Film całkiem nieźle wykorzystuje na pozór znane chwyty, nieraz nawet zaskakując czymś widza. Najgorzej wypada zdecydowanie kreacja postaci. Ja wiem, że w horrorach raczej ciężko jest znaleźć niesztampowych bohaterów, którzy na każdym kroku potrafią zaskoczyć czymś widza, ale bez przesady... Bardziej złożone postacie widziałem nawet w Avata... no dobra, przesadzam, ale i tak jest słabo.

Perkins' 14 - Dwa słowa: niewykorzystany potencjał. Z początku ma się nadzieję na film o mocnej tematyce i ciężkim klimacie, może nawet w stylu Borderlands z wcześniejszej edycji festiwalu. Niestety, gdzieś w połowie seansu wszystko wymyka się spod kontroli i produkcja zamienia się w chaotyczną strzelanko-bieganko-zabijankę, a bohaterowie, którzy wcześniej przynajmniej próbowali zachowywać się wiarygodnie, przepoczwarzają się w bezmózgich kretynów. Zdatne do obejrzenia, ale nic więcej.

Slaughter - Nudy. Nudy. Nudy. Nudy. O, zaraz się... Nie, jednak nudy. Może gdyby skrócić czas o 20 minut, może gdyby nie odwlekać najważniejszych wątków na sam koniec, może gdyby nie marnować kolejnych scen na pokazywanie jęczących psiapsiółek, wtedy mogłoby być całkiem nieźle. A tak mamy tylko - puenta równie emocjonująca, co sam film - nudy.
Większość akcji toczy się na pieprzonej farmie. Nie mogli chociaż kogoś kombajnem rozjechać?

Voices aka Someone Behind You - Koreański horror o... nie, wcale nie o duchach. Tym razem mamy osoby, na których ciąży klątwa powodująca, że inni chcą ich zabić. Największe wrażenie robi scena prawdopodobnie nawiązująca do Nightmare on Elm Street, która wprawdzie nijak ma się do reszty filmu, ale wygląda niesamowicie. Tak, jak podoba mi się tutaj kitajski sposób kręcenia, nadający całości klimat mocno odbiegający od amerykańskich produkcji, tak niemiłosiernie irytują mnie postacie i wcielający się w nie aktorzy. Czy te żółte ludziki nie znają żadnych stanów pośrednich pomiędzy dziką egzageracją a - coby ładnie zamknąć tok myślowy przyświecający tej edycji Horrorfestu - staniem w miejscu, tępo wpatrując się w przestrzeń jak pieprzony Terminator?


Ogólnie z tej edycji 8FtDF jestem zadowolony. Do żadnego przełomu w kinematografii wprawdzie nie doszło, ale z czystym sumieniem mogę napisać, że festiwal odzyskał dobre imię po katastrofie, jaką był Horrofest 2007, gdzie może ze trzy tytuły były warte jakiejkolwiek uwagi. Za najlepszy film tej edycji uważam Broken - nie tylko ładnie wygląda, ale i prezentuje sobą coś więcej. Choć, paradoksalnie, cały czas miałem wrażenie, że właśnie z tego powodu niezbyt do Horrofestu pasuje.
Edycję 2010 postaram się obejrzeć i opisać w czasie nieco krótszym, niż jej poprzedniczkę.


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Mephistopheles
29.04.2010
10:26
[123]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Meph ====> Niezły maratonik :) Butterfly Effect 3: Revelations czeka u mnie w kolejce. Faktycznie BE2 było nędzne straszliwie ale BE1 podobało mi się bardzo. Czy Broken jest już dostępny w ogólnodostępnej filmotece ?

29.04.2010
21:17
[124]

zoloman [ Legend ]

Czy ktoś coś wie o trzeciej części Hostela? Niby miał wyjść w 2010, ale nie ma o nim żadnych informacji, na Filmwebie pustki. Jedynka była zajebista, dwójka słabsza, ale również całkiem do rzeczy, więc z trójką wiążę spore nadzieje (o ile będzie).

29.04.2010
22:31
[125]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Yans ---> Jeśli chodzi o nasz rynek, to nie. I wątpię, żebyśmy się doczekali. Natomiast jeśli chodzi o _TĘ_ filmotekę, to jak najbardziej. :)
Co do tego Butterfly Effect - jedynka nie była może zła, ale do dziś irytuje mnie ślepy szał uwielbienia co niektórych widzów, jakby przy napisach końcowych objawił im się sam Wielki Cthulhu, pacnął ich macką po ramieniu i zaprosił na browca. To jeden z tych przypadków, gdy jakaś grupa ludzi jest w stanie swoim szczekaniem obrzydzić każdy film, bez względu na jego jakość. Gorsi są już tylko emo-nastolatkowie, pragnący rozpisać się na 70 stron A4 o tym, jak odnaleźli sens życia dzięki Donniemu Darko. No i Avatardy płaczące, że nie mogą mieszkać w kreskówkowej dżunglii z czterema gatunkami zwierząt, gdzie pole magnetyczne generowane przez lewitujące skały rozsadziłoby im łby, spowodowało raka albo jeszcze coś milszego.

zoloman ---> Pamiętam, jak Roth zarzekał się, że nigdy trzeciej części nie nakręci, więc albo mu się odwidziało, albo to plotki. Chyba, że ktoś inny się za to zabrał, ale o niczym takim nie słyszałem.

06.05.2010
02:40
[126]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Zgodnie z postanowieniem, z Horrorfestem 2010 już się tak nie ociągałem...


Dread - Hattrick! Trzecia dobra adaptacja Barkera pod rząd! Choć zdaję sobie sprawę, że w tym przypadku nie wszyscy się ze mną zgodzą, bo już na pierwszy rzut oka widać niski budżet, a obraz miejscami prezentuje się dość surowo i chaotycznie. Paradoksalnie, właśnie dzięki tym brakom łatwiej wczuć się w klimat filmu, który z czasem ze zwykłego thrillera zamienia się w coś dużo bardziej chorego i przerażającego. Nie jest to arcydzieło, ale na pewno zapada w pamięć, a w dzisiejszych czasach to już coś. Gdyby tak jeszcze sam początek żwawiej się rozkręcał, a przejścia pomiędy scenami byłyby płynniejsze, całość naprawdę sporo by zyskała. A tak jest tylko OK.

Final - Film, który mógłby stać się megakultem dzięki wybranej tematyce. Po cichu liczyłem, że będzie to faworyt najnowszego Horrorfestu. Idealnie obsadzone i dobrze zagrane role (ostro przerysowane, ale taki był zamiar), genialny pomysł, świetna miejscówka, brak realizatorskiej siermiężności jak w opisywanym powyżej Dread. I tylko... brutalności zabrakło... Film ma pieprzoną kategorię R, a juchy jest tyle, co kot napłakał. Kiedy już ma dziać się coś mocniejszego, nagle akcja się urywa, a w następnej scenie jest już po wszystkim (poza jednym, czy dwoma wyjątkami). Wielka szkoda, bo akurat w tym przypadku bezkompromisowa brutalność powinna być jednym z głównych atutów.

Graves - Miernota. Aż dziw, że udało się do tak słabego projektu zaangażować tak znanych i lubianych weteranów gatunku jak Bill Moseley i Tony Todd. O ile ten pierwszy jeszcze stara się zachowywać profesjonalnie, to Candyman najwyraźniej już po pierwszym przeczytaniu scenariusza wywnioskował, że film będzie do dupy i postanowił po prostu powygłupiać się na planie. Poza tym dwie główne lasie są całkiem fajne, ale i one tego obrazu nędzy i rozpaczy nie uratują swoim nienaturalnie częstym nachylaniem i wypinaniem się prosto w obiektyw kamery.

Hidden aka Skjult - Skandynawski thriller psychologiczny. Z założenia pokręcony i niejednoznaczny, ale ponieważ podobnych obrazów było już parę, fabuła raczej nie powinna nikogo zbytnio oszołomić. Nie znaczy to jednak, że jest źle. Wykonanie jest całkiem sprawne, a trochę suspensu jednak zostało zapewnione, więc film nie nudzi i wytrwanie do końca nie sprawia większych trudności. Parę scen robi wrażenie, ale nie są to kompozycje audiowizualne, które byśmy pamiętali przez długie lata.

Kill Theory - Pozornie intrygująca historia, która niestety bierze w łeb w chwili, gdy widz uświadamia sobie, że to kolejny pokaz durnoty amerykańskiej młodzieży (która tutaj wcale tak młodo nie wygląda). Ciekawy i złożony temat został potraktowany jak kolejny nastoletni slasher. Choć nawet ze slasherem nie ma to wiele wspólnego, bo sytuacje i sposoby uśmiercania kolejnych głąbów nijak się mają choćby do przygód naszego ulubionego hokeisty. Na plus można by zaliczyć zwrot fabularny w samej końcówce... gdyby fabuła kogokolwiek tutaj obchodziła.

Lake Mungo - Jeszcze jeden paradokument. Tym razem jednak przygotowany w całości jako gotowy film dokumentalny rodem z Discovery Channel. Rozkręca się bardzo powoli i spokojnie, ukazując historię zaginionej dziewczyny z małego miasteczka (mega subtelne nawiązanie - dziewczę to nosi nazwisko Palmer). Wraz z zagłębianiem się w historię, wychodzi na jaw wiele nieznanych wątków z życia mieszkańców miasteczka, a całości towarzyszą seanse spirytystyczne i szukanie duchów na zdjęciach i taśmach wideo. Początkowe żółwie tempo może wkurzać, ale przynajmniej dzięki odpowiedniemu stonowaniu uniknięto tak absurdalnie bezpośrednich motywów jak w Paranormal Activity.

Reeds - Brytyjski horror o najbardziej złowieszczym i bezwzględnym organizmie, jaki kiedykolwiek żył na naszej planecie - tytułowej trzcinie!!! Na szczęście końcowy produkt prezentuje dużo wyższy poziom, niż jego nazwa. Nie, punktem wyjścia nie jest mordercza trzcina żywiąca się mięsem dziewic i krwią niechrzczonych dzieci, a to, co w sobie skrywa. A co się skrywa? Nie napiszę, bo to w sumie nawet niezłe zaskoczenie.

Zombies of Mass Destruction - Sam nie wiem. Z jednej strony to plagiat każdego innego filmu o zombie, jaki kiedykolwiek powstał. Z drugiej - plagiat całkiem fajny, wyśmiewający przy okazji obecne amerykańskie społeczeństwo (a przynajmniej to, w jaki sposób przedstawiają je media). Teoretycznie dostaje się każdemu po trochu, choć trudno oprzeć się wrażeniu, że jednak demokraci mieli tutaj fory. Cóż, sprawiedliwie i po równo nasrać na wszystkich potrafi jedynie Troma. I może jeszcze Uwe Boll, ale w te rejony się nie zagłębiajmy... Co niektórzy porównują ZMD do amerykańskiej wersji Shaun of the Dead, ale to jednak zbyt wielka nobilitacja. Już bliżej mu do takiego niby-Zombielandu wzbogaconego o komentarz społeczny.
Cytat roku: "Have no fear, friends. For we have the history's greatest zombie on our side: Jesus Christ!"


Podobnie jak ostatnio, z tej edycji Horrorfestu jestem zadowolony. Trafiły się tylko dwa filmy, które określiłbym jako słabe (Graves i Kill Theory). Reszta to w najgorszym wypadku przyzwoite średniaki. Przyznać trzeba, że organizatorom udało się zebrać tym razem osiem zupełnie różnych filmów, co w końcu powinno być podstawą funkcjonowania tej zacnej imprezy. Przez to właśnie ciężko mi w tym przypadku wyłonić jakiegokolwiek faworyta, bo nijak tych pozycji porównać ze sobą się nie da. Oby to był jedyny problem w przyszłorocznej edycji.


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Mephistopheles
07.05.2010
12:54
[127]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

"Co niektórzy porównują ZMD do amerykańskiej wersji Shaun of the Dead"

Coś przeoczyłem? Powstał amerykański remake Shaun of the Dead??

07.05.2010
13:13
[128]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Trochę nieprecyzyjnie ująłem. Aczkolwiek było grubo po drugiej w nocy, więc miałem prawo. :P
Chodzi o to, że widziałem parę opinii nazywających ZMD amerykańską wersją SotD. Z czym oczywiście się nie zgadzam, choć parę cech wspólnych jest bardzo widocznych i można założyć, że twórcy ZMD w wielu miejscach stosowali bardzo podobne podejście, co Brytyjczycy.

11.05.2010
20:02
[129]

zoloman [ Legend ]

Tetsuo / Iron Man

Chryste Panie, najdziwniejszy i najbardziej ryjący mózg film jaki dane mi było zobaczyć, poziom surrealizmu zawarty w tym obrazie przekracza wszelkie dopuszczalne normy. To co dzieje się na ekranie ciężko opisać słowami, film nie posiada jakiejś klarownej fabuły, ale ogólnie opowiada o facecie, który zmienia się w maszynę.
Oglądało mi się to ciężko, ale nie jestem fanem surrealizmu. Mimo to muszę przyznać, że film dosłownie miażdży i ryje banię jak mało co.
Oglądać tylko na własną odpowiedzialność.



trailer, warto przeczytać notkę w 1:12 :P

ppaatt1--> jak jeszcze tego nie widziałeś, to pewnie by ci się spodobało. Tego Holy Mountain nie widziałem, ale jeśli jest mocniejsze od Tetsuo, to naprawdę szacun :P

11.05.2010
20:08
[130]

Eltesse [ Pretorianin ]

Z tych filmów, które zapamiętałam najbardziej podobały mi się:
The Ring 1, 2
Klątwa 1, 2, 3
Shutter
Silent Hill
Dark Water (nie przestraszył mnie ten film, ale obejrzałam i lubię czasem do niego wrócić)
... i coś czego tytułu nie pamiętam:)
Zna ktoś jakieś dobre horrory psychologiczne? Obejrzałabym jakiś dobry...

11.05.2010
20:16
[131]

ppaatt1 [ Trekker ]

Zna ktoś jakieś dobre horrory psychologiczne? Obejrzałabym jakiś dobry...
Horror psychologiczny.... Jeśli coś w okolicach filmów około strasznych to zdecydowanie Drabina Jakubowa.


Harry Angel może jeszcze.


Ze starszych to Don't Look Now jest wg. Filmwebu horrorem psychologicznym.


Z nowszych dosyć dobry był Others.


zoloman --> Musze obczaić tego Iron Mana. Ktoś mi kiedyś polecał. (chyba nawet z Gola... Meph?)

12.05.2010
00:08
[132]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Eee... To raczej nie byłem ja. Z filmów surrealistycznych to prędzej bym Eraserhead polecił.

15.05.2010
13:46
[133]

zoloman [ Legend ]

W końcu obejrzałem ten słynny [rec] i muszę przyznać, że faktycznie dobry film. Szkoda tylko, że na dobre rozkręcił się dopiero na końcu, a wcześniej raczej średnio trzymał w napięciu. Za to można sobie był popatrzeć na panią reporter, naprawdę fajna dupcia :D A końcówka filmu bardzo dobra, nie spodziewałem się czegoś takiego, zdecydowanie największy plus.

A jak tam dwójka? Trzyma poziom? Bo nie wiem czy oglądać (choć pewnie i tak obejrzę :P)

I jeszcze tak na marginesie. Aktorzy nigdy nie przestaną mnie zadziwiać, ta cała prezenterka w filmie wyglądała na jakieś ~18 lat aktorce dawałem więc 20, góra 25. Potem patrzę na filmwebie, a ona tam już była po 30 :D No spoko.

15.05.2010
15:54
[134]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Tak, jak pisałem w [92] - poza idiotycznym wątkiem nastoletnim, dwójka jest OK. O ile nie wkurzysz się maksymalnie po tym, jak okaże się, że

spoiler start
ani to nie są i nigdy nie były zombie.
spoiler stop

15.05.2010
16:05
[135]

zoloman [ Legend ]

A jeszcze co do jedynki mam takie pytanie, bo chyba musiałem coś przeoczyć (późna pora itp. :P)

spoiler start
skoro ten wirus przenosił się przez ślinę, to jak wydostał się z tego mieszkania na górze?
spoiler stop

15.05.2010
16:14
[136]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Wszystko jest wytłumaczone w dwójce. Jak dla mnie aż nadto wytłumaczone, bo za cholerę nie wierzę, że od samego początku twórcy mieli właśnie taką koncepcję.

15.05.2010
16:16
smile
[137]

zoloman [ Legend ]

Ok, to już wiem co dziś będę oglądał.

16.05.2010
02:06
[138]

zoloman [ Legend ]

Niestety [rec] 2 w moim odczuciu znacznie słabszy od jedynki. Cały ten pomysł z opętaniami dość idiotyczny, ale to nie byłby wielki problem. Najgorsze, że tej grozy nieszczęsnej zabrakło. W zasadzie cały film obejrzałem całkowicie niewzruszony, praktycznie zero klimatu. Nieźle się też uśmiałem kiedy:

spoiler start
władowali opętanej fajerwerk do pyska, albo jak ta dziewczyna wpakowała kulkę nie temu gościowi co miała :P
spoiler stop

To co mi się podobało to z pewnością sposób prowadzenia akcji. Wszystko się fajnie zazębia. Ciekawe co będzie w trójce, obawiam się tylko, że po wydostaniu się "infekcji" z budynku, dostaniemy kolejną wariację na temat Nocy żywych trupów. Mam nadzieję, że się mylę i Hiszpanie wymyślą coś oryginalnego.

Jedynka dobra (7/10), na dwójce się trochę zawiodłem (4/10).


Edit: A ten cały hiszpański "SWAT" przypominał mi komandosów z Wzgórza mają oczy 2. Podobny poziom zaradności.

Edit2: No i w ogóle ten szatan. WTF!? Przekombinowali trochę :D

20.05.2010
19:22
smile
[139]

zoloman [ Legend ]

Tak z ciekawości: czy znajdzie się na forum jakiś koneser filmów "tagowanych" jako "HK3 Cat".

Wyjaśniając, są to filmy produkcji hong-kongskiej (czy jak to tam się odmienia) zaliczane do III kategorii, czyli ichniejszego odpowiednika najwyższej kategorii wiekowej. Charakteryzują się one hurtowymi ilościami przesadnej przemocy, elementów gore, często perwersyjnego seksu i tym podobnych atrakcji.
Najbardziej znanym przedstawicielem jest znana i lubiana seria Hei Tai Yang (tudzież Man Behind The Sun), ale nie są to typowe obrazy z "nurtu", o który mi chodzi. Nurt ten charakteryzuje się, oprócz wspomnianych już przemocy, gore i seksu, elementami dramatu, kryminału i przede wszystkim - komedii (tyle, że jest to humor niezwykle specyficzny i raczej ciężkostrawny dla przeciętnego zjadacza chleba;)). Najbardziej znany (i słusznie, bo jest absolutnie genialny) film z tego gatunku to The Untold Story i jego nieformalny sequel Ebola Syndrome. I podejrzewam, że osobie w miarę zorientowanej w temacie kina gore, czy exploit tytuły te są znane, ale mało kto zdaje sobie sprawę, że filmy III kategorii z Hong Kongu mają do zaoferowania znacznie więcej.
Otóż kryją się tam prawdziwe perełki, wcale nie gorsze od Untold Story. Tytuły takie jak Daughter of Darkness, Red to Kill czy Dr Lamb to najprawdziwsze cudeńka, którym trudno cokolwiek zarzucić, a mimo to ich popularność jest minimalna o czym świadczy choćby liczba głosów na Filmwebie, rzadko kiedy przekraczająca 10 (z drugiej strony może to i dobrze, przynajmniej ocena nie jest tak zaniżona jak w przypadku bardziej popularnych filmów). Moim ulubieńcem jest Daughter of Darkness, który idealnie łączy przemoc i seks z interesującą fabułą i głupawym humorem, a do tego dodaje iście wzruszające zakończenie. Doczekał się również niewiele gorszego sequela.
HK3 Cat to jeden z moich ulubionych odłamów kina exploit i IMO bije na głowę choćby bardziej popularną japońszczyznę. Oczywiście zachęcam do spróbowania i przekonania się na własnej skórze. Na początek zdecydowanie najlepszy będzie The Untold Story, który zresztą każdy szanujący się fan gore i tak powinien znać.

26.05.2010
10:22
[140]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Z kategorii III najbardziej kojarzę właśnie Untold Story i Story of Ricky. Na szczęście widzę, że w bliskiej, ekhem, wypożyczalni, mają tego od groma, więc w najbliższym czasie może zacznę nadrabiać zaległości w tym jakże zacnym nurcie światowej kinematografii. :)

26.05.2010
22:07
[141]

zoloman [ Legend ]

Meph--> To jak będziesz nadrabiał, obczaj koniecznie Daughter of Darkness i Red to Kill. Cud, miód, malina :D O ile oczywiście Untold Story ci się podobał, bo jak nie to te też raczej nie podejdą.




A to trailer The Last Exorcism, czyli egzorcyzmy wg. Eli Rotha. Może być zabawnie.

27.05.2010
22:58
[142]

zoloman [ Legend ]

Cabin Fever 2: Spring Fever

Gdyby ktoś kiedyś postanowił nakręcić horrorową wersję American Pie, to pewnie tak mniej więcej by ona wyglądała.
Wcale nie uważam, że Cabin Fever 2 to aż taki totalny crap jak większość ludzi o tym filmie mówi. Ba, uważam wręcz że film był całkiem dobry (pierwszą część również uważam za dobrą). Akcja rozpoczyna się niemalże dokładnie w chwili zakończenia części pierwszej. Zakażona woda trafia na bal maturalny jednej ze szkół, a co się dzieje potem nietrudno się domyślić.
Główni bohaterowie to oczywiście jacyś niepełnosprytni licealiści z typowymi dla siebie problemami (do których dojdą zupełnie nowe:D) oraz nie mniej niepełnosprytny, znany z jedynki, policjant.
Ogląda się to całkiem przyjemnie, pod warunkiem że nie jest się uczulonym na wątki "nastoletnie". Sporo krwi + można się pośmiać. To w sumie taka młodzieżowa komedia, tyle że podlana mocno krwawym sosem.
Na minus zaliczam dość słabe zakończenie.

No i plusik za nawiązanie do pewnej sceny z Irreversible:)

01.06.2010
10:03
[143]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

Dziwi mnie twoja pozytywna opinia o CABIN FEVER. Dalmnie to naprawdę niesmaczny film. To juz zdecydowanie bardziej podobał mi się podobny DANCE OF THE DEAD. Równie niepowaznie traktujacy temat, a przynajmniej nie rujnujacy dobrego imienia żadnego poprzednika.

01.06.2010
12:20
[144]

zoloman [ Legend ]

No nie wiem, może dobry humor miałem jak to oglądałem:) Niemniej jak dla mnie film jest naprawdę niezły, jasne że słabszy od jedynki, ale na pewno nie taki crap jak ludzie mówią.

Dance of the Dead, dzięki za tytuł, pewnie kiedyś obejrzę. Choć jak widzę, opinie w necie podobne jak do Cabin Fever 2 :)

04.06.2010
01:03
[145]

zoloman [ Legend ]

Opętani / Crazies (2010)

Oryginału nie widziałem, więc nie będę się do niego odnosił.
Słabiutki film, strasznie oklepany, nudny, wtórny, do bólu przewidywalny i stworzony zupełnie bez polotu. O fabule nie ma co pisać, bo to już było sto milionów razy. Pomijając to, film nie wyróżnia się pozytywnie na żadnym polu: zero klimatu, ogląda się to bez żadnych emocji, do tego krwi tu jak na lekarstwo, o jakichkolwiek widowiskowych zgonach też oczywiście można zapomnieć.
Dziwią mnie tylko raczej pozytywne opinie na temat tego dzieła. Wystawiają je chyba ludzie, którzy z horrorami nie mają nic wspólnego, bo takim ten bezpłciowy gniot faktycznie może się podobać. Bardziej zaprawieni w bojach lub szukający mocnych wrażeń niech się lepiej trzymają od tego z daleka.

I w ogóle zajebiste tłumaczenie tytułu. Nasi tłumacze doszli chyba do wniosku, że jak tytuł nie będzie w żaden sposób nawiązywał do egzorcyzmów, opętań, czy innych szatanów to się nie sprzeda (wskazuje też na to choćby polski tytuł Dorothy Mills).

05.06.2010
10:13
[146]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Od teraz, gdy ktoś spyta mnie o najbardziej przerażający film, jaki kiedykolwiek widziałem, odpowiem krótko - MR. BUCKET!

05.06.2010
14:36
[147]

ppaatt1 [ Trekker ]

Na forum rozmowa o Kingu to i pomyślałem o przeczytaniu jakiegoś innego horroru.

Znacie jakieś dobre książkowe horrory (albo ich twórców)? Pragnę zaznaczyć, że chcę dobry klimat. Straszył mnie tylko Silent hill. (gra) Czyli mniej więcej ma być mrocznie, samotnie, klimatycznie, ciemno i ciekawie (bez możliwości domyślenia się zakończenia na samym początku, najlepiej coś po przeczytaniu zostawiającego nutkę tajemnicy).

I proszę bez wampirów ani innych wilkołaków. Zero gotyku jako-takiego.

05.06.2010
15:14
[148]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Na początek zaproponowałbym wszystko, co napisał Edgar Allan Poe. Pasuje idealnie do opisu. Czasem trafi się jakiś wątek nadprzyrodzony, ale zazwyczaj (lub zawsze, jeśli to odpowiednio interpretować) autor odwołuje się ludzkiej natury. Podobnie sprawa wygląda w przypadku opowiadań Daphne du Maurier. Schemat mniej więcej ten sam - coś jak psychologiczny kryminał z otwartym do interpretacji zakończeniem. Lovecrafta też można tu dorzucić, choć on w wielu przypadkach poszedł bardziej w kierunku sci-fi, ale przecież liczy się klimat, a nie szufladki.

Na początek powinno starczyć. Konkretnych tytułów nie podaję, bo akurat cała wymieniona trójka słynie z krótkich opowiadań, które u nas i tak wydawane były w zupełnie losowo dobieranych zbiorach, bo nikomu nie przyjdzie do pustego łba, żeby wydać raz, a porządnie całość takiego Lovecrafta w jednej ciut grubszej książce, opatrzonej sympatycznym tytułem "Necronomicon". A nawet jeśli, to i tak nie obiją jej w ludzką skórę, jak Cthulhu nakazał...

08.06.2010
11:40
[149]

zoloman [ Legend ]

Orphan

Bardzo sprawnie zrealizowany film oparty o średnio popularny motyw dziecka-zabójcy. Wiadomo, rodzice adoptują uroczą dziewczynkę, a potem zaczynają dziać się dziwne rzeczy. Okazuje się, że o dziewczynce nic nie wiadomo, a gdy już się czegoś dowiadujemy to..., to jest to jeden z największych plusów tego filmu, bo chyba nikt się czegoś takiego nie spodziewał. Nie jest to żadne wybitne osiągnięcie w dziedzinie dreszczowców, ale za bardzo nie ma mu też czego zarzucić. Do tego aktorka grająca Esther jest naprawdę świetna. Szkoda, że ma tylko 13 lat :P

Spoorloos

To co prawda nie horror, ale thriller więc gatunek bardzo bliski.
Dość ciekawy film. Większość filmu jest raczej średnia, nic się nie dzieje, żadnych konkretów, do tego przeciętne aktorstwo, brzydcy bohaterowie i ten paskudny język. Dopiero w końcówce robi się naprawdę interesująco (od spotkania bohatera z tym złym :P), żeby doprowadzić do wyśmienitego i zaskakującego zakończenia. W życiu bym się nie spodziewał, że tak to się skończy. I właśnie dla tej końcówki warto ten film obejrzeć, bo kopie pysk jak mało co.
Poza tym film jest dość realistyczny, nie ma tu żadnych cudownych zwrotów akcji ani super detektywów.

08.06.2010
20:34
[150]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

"do tego przeciętne aktorstwo, brzydcy bohaterowie i ten paskudny język"
Aktorstwa i wyglądu bohaterów to akurat bym się nie czepiał. Właśnie owa przeciętność (równoznaczne w tym przypadku określenie: "normalność") działa na korzyść tego filmu, nadaje mu autentyczności i każe sądzić, że taka historia mogłaby spotkać każdego. Na dowód wystarczy obejrzeć amerykański remake, który - choć może nie skrajnie tragiczny - stoi daleko w tyle za oryginałem.
Co do języka - taa... Oni w tych wszystkich nordyckich krajach szczekają jak psy. Ale to i tak o kilka klas wyżej niż kitajcy.

A tak ogóle, to gratuluję wyboru filmu. Spoorloos to jedno z najwspanialszych dzieł, jakie kiedykolwiek widziałem. Na GOLu wspominałem o nim wielokrotnie, a sięgnęło po niego pewnie jakieś pięć osób na krzyż...

08.06.2010
21:04
[151]

zoloman [ Legend ]

Heh, z tymi brzydkimi bohaterami to tak pół serio było, człowiek przyzwyczajony do buziek z Holiłudu:)
Tak czy siak, ja go do jakichś najwybitniejszych dzieł nie zaliczam, mimo to zobaczyć zdecydowanie warto. Jak dla mnie jest tylko, albo aż, bardzo dobry i to jak mówiłem głównie dzięki końcówce. Reszta jest imo średnia.

Trochę dziwiło mnie też zachowanie Rexa, który sobie gadał z tym Raymondem jak gdyby nigdy nic.

08.06.2010
21:18
smile
[152]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Meph ====> Już zasysam wersję '88 ;)

08.06.2010
21:39
[153]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

zoloman ---> Cóż... Wiele z najbardziej pamiętnych filmów jest godnych zapamiętania właśnie ze względu na końcówkę. Szczególnie, gdy akcja nie skupia się w nich głównie na... no... akcji... :P
Co do Rexa, to

spoiler start
w momencie rozmowy zależało mu już tylko na tym, żeby poznać prawdę. To była jego obsesja, a skoro rękoczyny i tak nic mu nie dały, podjął bardziej dyplomatyczne kroki. Czy może dał Raymondowi w mordę dopiero później? Już nie pamiętam dokładnie. :P
spoiler stop


Yans ---> Tylko przyszykuj się na maksymalnego doła przy oglądaniu. Bardziej pesymistycznym i przygnębiającym filmem byłby już chyba tylko Downhill Hitchcocka, gdyby wyciąć z niego ostatnie pięć minut.
Choć osobiście i tak uważam, że pod koniec Downhill główny bohater umiera, a cały happy end to jego majaki przed śmiercią. :P

08.06.2010
21:42
[154]

zoloman [ Legend ]

Nom, chyba masz rację.

spoiler start
Najpierw go sprał, a potem już mu chyba było wszystko jedno. Choć jednak z wypiciem tej kawy jeszcze się wahał :P
spoiler stop


W ogóle sama postać psychola wybitnie interesująca i nietuzinkowa:)

08.06.2010
22:17
[155]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

spoiler start
I przerażająco wiarygodna, moim zdaniem. Tacy Gein, Bundy czy Gacy są znani dlatego, że byli niezłymi posrańcami, ale obecnie używa się ich głównie do straszenia małych dzieci i dopisywania "based on a true story" w co drugim kiepskim slasherze. Spoorloos pokazuje właśnie, że krzywdę drugiemu człowiekowi może zadać właśnie osoba z pozoru normalna, nie pasująca ani trochę do profilu socjopaty, podejmująca logiczne decyzje i w pełni zdająca sobie sprawę ze swoich czynów. Taka, która po wszystkim potrafi wrócić do domciu, zjeść obiad z rodziną i poczytać gazetę, siedząc na fotelu w szlafroku i wełnianych kapciach.
Było wprawdzie parę filmów sięgających po bardzo zbliżone motywy (nie tak dawno temu choćby całkiem niezły History of Violence Cronenberga), ale tylko po Spoorloos uderzyła mnie myśl, że coś takiego mogło zdarzyć się naprawdę. I dlatego właśnie na stałe wpisuje się u mnie na listę najlepszych filmów, jakie kiedykolwiek widziałem.
spoiler stop

Na wszelki wypadek wrzuciłem w spojlera. Im mniej ktoś wie przed obejrzeniem filmu, tym lepiej.

14.06.2010
10:43
smile
[156]

Yans [ Więzień Wieczności ]

THE BROKEN (Odbicie zła)

* rocznik 2008
* reżyseria: Sean Ellis
* scenariusz: Sean Ellis
* produkcja: Francja, Wielka Brytania
* gatunek: Horror, Thriller

Zachęcony pozytywną opinią Mephistopheles'a, sięgnąłem po kolejny film z Sarką Connorową Numer 2 czyli Leną Headey, wcześniej terminującą także w "Nieustraszonych Braciach Grimm" oraz "300" Film mi się podobał, szczególnie ze względu na klimat, który mocno kojarzył mi się z "Inwazją porywaczy ciał" ze starszym Sutherlandem (Donalden zresztą ;) Pani Lena H też daje radę. Generalnie mamy tu motyw zbitego lustra, amnezji powypadkowej, sobowtóra, dylemat czy główna bohaterka sfiksowała czy nie oraz oczywiście syndrom " Inwazji porywaczy ciał" w trochę innym wydaniu, na szczęście europejskim, a nie amerykańskim przez co większy nacisk jest właśnie na klimat niż na bajery i fajerwerki. POLECAM -> 7/10


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Yans
14.06.2010
23:01
smile
[157]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Przetransferowane z OPIUM:

Pierwsza oficjalna foteczka z serialu THE WALKING DEAD. Jak dla mnie miodzio :)


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Yans
19.06.2010
00:22
[158]

zoloman [ Legend ]

Mum & Dad (2008)

Zaskakująco dobry film. Spodziewałem się jakiegoś pseudo-gore dla dzieciaków, tymczasem obejrzałem kawał całkiem przyzwoitego exploita, nie jest to nic odkrywczego, ale daje rade. Główną personą tej opowieści jest dziewczyna z Polski (grana przez Rosjankę..), która czyści kible na lotnisku w UK. Pewnego razu ucieka jej ostatni autobus, idzie więc przenocować do koleżanki z roboty. Jak się szybko okazuje szybko jej chaty nie opuści...
Filmidło jest dość mocne i co wrażliwsi nie powinni się nawet zbliżać do tego tytułu. Tak samo z resztą jak ci którzy oczekują od filmu jakiejś fabuły czy przekazu. To dzieło dla wąskiego grona odbiorców, ale ci powinni być usatysfakcjonowani.

Największe plusy:
- odpowiednio odpychająca patologiczna rodzinka
- "KURWA MAC" :D
- pakowanie w mięcho
- wigilia!!!
- fajna muzyczka (jakby jakiś cover House of the rising sun) w końcowej akcji

Ode mnie ma 7/10

21.06.2010
12:08
[159]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

zoloman, nie zgodzę sie z ocena. Ja dałbym max 5/10 ale pewnie właśnie ze wzgledu na temat. Wychodowałem sobie uczulenie na takie pierdoły.

THE FOURTH KIND - eeee, jakos do mnie nie przemawia i gdyby nie Milla to by uznał film za stratę czasu. Zdecydowanie lepiej bawiłem sie na PARANORMAL ACTIVITY. Temat ok bo dawno nie ogladałem nic o szarakach, ale napięcia w tym niewiele a pewne rozwiazania naciagane jak dla mnie. Szerf też jakiś taki nieracjonalnie sie zachowujący. Osobiście nie polecam

01.07.2010
00:49
smile
[160]

ppaatt1 [ Trekker ]

Obejrzałbym sobie jakiś midfuck'owy "horror", a raczej czarną komedię w kliamtach horrorwatych. Coś w stylu Cemetery Man'a. Niepoważne, szalone, ostre.

01.07.2010
00:54
smile
[161]

zoloman [ Legend ]

Guinea Pig 6
Ebola Syndrome

Cemetery Mana nie widziałem, ale reszta pasuje.

Szczególnie drugi tytuł, epa dosłownie wylewa się z monitora i chlupoce pod biurkiem. Czysta MOC.

01.07.2010
09:20
[162]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

NIE MA na całym świecie niczego choć trochę podobnego do Cemetery Man. Najbardziej zbliżone podejście mindfuckowo-surrealistyczne można spotkać w paru innych włoskich produkcjach, typu House by the Cemetery, City of the Living Dead, Beyond, Demoni, Church czy Devil's Daughter, ale wszędzie tam (poza Demoni) brakuje tego typu humoru. Z kolei gdy już jakiś humor się pojawia, znika warstwa surrealizmu. Najbliższe, co przychodzi mi do głowy to... bo ja wiem... House of the 1000 Corpses? Ale to już inna kategoria.

01.07.2010
17:09
[163]

ZARA [ Generaďż˝ ]

Pojawił się trailer najbardziej niepotrzebnego rimejku dekady, , nie wygląda aż tak źle, pierwsze opinie też są całkiem dobre, ale podobno nie wnosi nic nowego w stosunku do oryginału wiec pozostaje czekać na R5 ;)

01.07.2010
18:23
smile
[164]

zoloman [ Legend ]

niepotrzebna to była już pierwsza część

04.07.2010
17:58
[165]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Eee... że co? Przecież Let the Right One In to jedna z lepszych produkcji ostatnich lat.

A amerykańska wersja faktycznie potrzebna jak dziura w moście. Przynajmniej Chloe zostaje na pocieszenie.

11.07.2010
21:35
[166]

Rhinocer [ Centurion ]

Chciałbym się spytać, widział ktoś już serbski 'A Serbian Movie'? Warto oglądać? Poza krwistymi screenshotami z DVDSCR'a, nic nie 'słyszałem' o tym obrazie. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to kolejny klon Hostelu, z wyraźną domieszką ostrej erotyki (spaczonej?). Jakby ktoś był zainteresowany - Wersja filmu wyciekła do sieci.

11.07.2010
21:47
[167]

zoloman [ Legend ]

Właśnie dziś na DW widziałem, że wyciekło, ale w sumie ciul wie co to jest. Na film się napaliłem już dawno temu, a ten był gotowy w marcu, ale nikt nie chciał go dystrybuować, bo był za mocny. Więc pytanie czy to nie jakaś pociachana wersja..

Sama tematyka tego filmu niesamowicie mi się podoba :D

12.07.2010
21:32
[168]

zoloman [ Legend ]

Ludu, mój, ludu nadszedł ten czas, że nie mam co oglądać. Wyczerpały się znane mi zasoby. Niech ktoś zarzuci jakimś dobrym (z resztą nawet nie musi być dobre) gore czy exploit, tylko dawajcie lepiej jakieś niszowe kwiatki, to będzie szansa że jeszcze nie widziałem.

12.07.2010
21:58
[169]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Obejrzyj Human Centipede i napisz, czy dobry. :P

Od miesiąca się za to zabieram i zabrać się nie mogę. Jedyny film, którego sam opis zupełnie mnie zniesmaczył i jednocześnie zachęcił do obejrzenia.

Z innych, które od dłuższego czasu czekają u mnie w stanie zawieszenia, są takie perełki jak One Eyed Monster (polecam plakat stylizowany na Cloverfielda!) czy Monsturd (polecam polski tytuł!). Coś mi mówi, że po obejrzeniu, na długo te wiekopomne obrazy zostaną w mojej pamięci.

12.07.2010
22:13
[170]

zoloman [ Legend ]

Meph, jak zwykle niezawodny:)

Human Centipede już się zasysa. O ile mój niezawodny internet nie odwali maniany (odpukać), to jutro zdam relację. Opis brzmi smakowicie, a oceny i komentarze zapowiadają niezły kąsek:)

One Eyed Monster prezentuje się iście epicko. W sumie coś mi to przypomina: był kiedyś taki horror o morderczych kondomach, możliwe że od Tromy.

12.07.2010
22:20
[171]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Tamten film to Killer Condom (a właściwie Kondom des Grauens). Troma go dystrybuowała, ale nakręcony został w Europie. Swego czasu porobiłem screeny z filmu i w różnych wątkach straszyłem nimi ludzi na forum. :)
Ciekawostka przyrodnicza: szkic koncepcyjny wielkiego kondoma-ludobójcy został sporządzony przez H. R. Gigera. Do dziś uznaje się to za najwspanialsze osiągnięcie jego kariery.

12.07.2010
22:36
[172]

ppaatt1 [ Trekker ]

zoloman --> CG znasz? :) (screen z boku pokazuje same Exploitation)
Chyba za screena mi się nie dostanie. :P Jak jesteś zainteresowany to leć po kolei.


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - ppaatt1
12.07.2010
22:41
[173]

zoloman [ Legend ]

a co to CG? :)

Z tego screena akurat kilka tytułów kojarzę, to są takie bardziej erotyki, brutalności w tym za wiele nie ma.

12.07.2010
22:44
[174]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Jedyne miejsce w internetach, które ilością wszelkiego bezeceństwa dorównuje 4chanowi. :D

12.07.2010
22:48
[175]

ppaatt1 [ Trekker ]

zoloman --> Sprawdź Filmweb. Napisałem tam Ci wiadomość.

Erotyki? Kategorii jest trochę :) -->

Do tego wg. mnie bardzo ciekawy podział na kolekcje np. wszystkie filmy z Godzillą, wszystkie filmy Tromy, najgorsze filmy na IMDB itd. :)


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - ppaatt1
12.07.2010
22:55
[176]

zoloman [ Legend ]

To będę miał co robić jak się zarejestruje :P

12.07.2010
23:10
[177]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Pamiętaj tylko, że kiedy raz przekroczysz granicę, nie ma już odwrotu. Parafrazując Nietzschego, kiedy pisał tekt do intra z Baldur's Gate:

Gdy spoglądamy w szambo, szambo spogląda w nas.

13.07.2010
01:46
[178]

zoloman [ Legend ]

Human Centipede

Świeżo po seansie. Powiem tak: ten film to absolutne must see z jednego tylko względu - to zapewne jeden z najbardziej pojebanych pomysłów na film (oczywiście w tym wypadku jest to zaleta). Jest to żywy dowód na to, że są jeszcze na tym świecie ludzie kreatywni, z bogatą wyobraźnią i niebanalnymi pomysłami. Nie mam pojęcia co twórca tego dzieła ma we łbie, ale z chęcią napiłbym się z nim wódki. Toż to nawet markiz de Sade podczas pobytu na zamku Silling nie wpadł na ten jakże genialny w swej prostocie pomysł :D
Poza tym niczym specjalnym się nie wyróżnia. Krwawych ani szczególnie brutalnych scen praktycznie tu nie ma, cycków za bardzo też nie, są (obowiązkowo a jakże) ze dwie emocjonujące ucieczki, pare razy można się też uśmiechnąć.
Aktorstwo jak na taką amatorszczyznę jest dobre. Co prawda ofiary nie miały tu zbyt wielkiego pola do popisu, ale za to doktor Meng..(a nie, to nie ten doktor:P) spisał się naprawdę bardzo dobrze, po prostu emanuje złem :D I do tego zmywa naczynia Fairy'm - ot taka kryptoreklama.

Analu co prawda nie ma, ale jest za to 'ass to mouth' potraktowane wybitnie dosłownie :D

A więc panie Mephistophelesie możesz się śmiało zabrać za ten filmik, bo zobaczyć zdecydowanie warto.

A i na zakończenie: będzie sequel, a w nim:

spoiler start
uwaga, uwaga: stonoga z dwunastu osób :D:D
spoiler stop

Ale czad, już się nie mogę doczekać! :D

13.07.2010
22:19
[179]

Trelis [ Yarpen Zirgin ]

Paranormal Entity (2009)

Pamiętacie historię Katie i Micaha? Dom pełen tajemnic, tablica oujia, młoda para i paranormalne sytuacje dziejące się po zmroku. Niby film był sklejony z kilkunastu materiałów filmowych, nagranych dzięki zainstalowanemu monitoringowi w sypialni, a jednak wszystko okazało się fiaskiem. Choć sam Steven Spielberg przyznał, że po obejrzeniu produkcji w domu zaczęły dziać się różne rzeczy, a on sam postanowił natychmiast pozbyć się z mieszkania płyty z filmem, to jednak doszliśmy do prawdy. I niestety, jak przewidywaliśmy, Paranormal Activity to po prostu kolejna kinematografia, tyle, że z wykorzystaniem bardzo małego budżetu. I co trzeba przyznać, twórcom udało się! Za niewielką kasę stworzyli coś, co pobiło rekordy oglądalności. Jednak po dwóch latach, na amerykańskich ekranach pojawił się Paranormal Entity. Horror zrealizowany wręcz identyczną techniką (amatorska kamerka, zamontowane mniejsze w pokojach) jak poprzedni tytuł. Tylko tym razem - co zresztą bardzo mi się spodobało - producenci postawili na akcję, a nie dialogi i życie w domowym "zaciszu". Niestety, to jedyny plus. Dalej możemy mówić już tylko o mankamentach, ponieważ w Entity zostały wykorzystane prawie wszystkie pomysły z Activity, a szkoda. Twórcy mieli dużę pole do popisu, a sama produkcja spory potencjał. Niestety, niewykorzystany. Do tego już na początku znamy szczegółowe zakończenie filmu, bezsens.

Ocena: 5/10

21.07.2010
21:59
[180]

zoloman [ Legend ]



lol, ale jadą z tymi rimejkami. co następne?

21.07.2010
22:07
[181]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Pff... Nie ma szans, żeby powtórzyli półgodzinną scenę zbiorowego gwałtu. Ciekawe czy w ogóle

spoiler start
kastracja silnikiem motorówki
spoiler stop
znajdzie się w remake'u.

21.07.2010
22:13
[182]

zoloman [ Legend ]

Pewnie nie ma szans, żeby był choć w połowie tak mocny (i dobry) jak oryginał. A ten swoją drogą cały czas trzyma się świetnie, remake zupełnie niepotrzebny.

23.07.2010
00:20
smile
[183]

zoloman [ Legend ]

nie mogło być inaczej -->

wg Filmwebu być może będzie to ostatni odcinek tego tasiemca. jakoś trudno mi w to uwierzyć.


A wczoraj obejrzałem Piątek trzynastego ten z zeszłego roku i troszeczke się rozczarowałem. Niby jest wszystko co powinno, ale to już jednak nie to samo. Brakuje tego oldskulowego klimatu starych Piątków.
6/10


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - zoloman
25.07.2010
00:46
smile
[184]

Rhinocer [ Centurion ]

Grube ryby z Roque Pictures dały wolną rękę Cravenowi, wykładając kasę na film oraz zapewniając jego dziełu szeroką dystrybucję w Ameryce? Oj dużą wiarę pokładają w nim, oj dużą (zwłaszcza po jego ostatniej porażce - 'Cursed' z nadzwyczaj zabawną Ricci). Wyrokując, nie widzę ani krzty potencjału w jego nadchodzącym obrazie - sztampowa, słaba do bólu fabuła, mało doświadczona ekipa aktorów (ba, zasady castingu musiały ostro kuleć, większość tych 'ludzi filmu' nie ma na swoim koncie żadnej znaczącej roli. Choć z drugiej strony, trudno doszukiwać się w budżetowych bublach, jakichś pozytywów aktorskich) i zanikły zmysł reżyserski Craven'a sprawiają, że ten film będzie (IMO) porażką. Zero klasy, śmierdzący, nikomu nie potrzebny gniot.

"My Soul to Take" w tym samym dniu staje w szranki z przytaczaną przez Zolomana "Piłą 3D" i trzeba sobie jasno powiedzieć, że przegra sromotnie, jeśli chodzi o otwarcie weekendu.

Pierdolę takich klasyków, pierdolę remake'i (po cholerę amerykańska wersja "Let the Right One In"?).

Kończąc już te żale - nowy film Finchera zapowiada się naprawdę interesująco. Chociaż to nie ten temat ;)

25.07.2010
16:06
[185]

AcMilan1899 [ Rossoneri ]

Witam. oglądał ktos z was film - Mirrors / Lustra ??
I czy mogli mi polecic jakis fajny horror w stylu : Amityville, Egzorcyzmy Emily Rose albo cos w tym stylu. najlepiej jak bedzie to jakas przerazajaca historia oparta na faktach, ale nie koniecznie ;p
Wazne zeby mialo taki fajny klimat z opetanymi ludzmi lub nawiedzonymi miejscami.

25.07.2010
16:14
[186]

zoloman [ Legend ]

Lustra są całkiem dobre. Nic wybitnego, ale jest to przyzwoity horror z niezgorszym klimatem.

Co do drugiego pytania, to myślę że Udręczeni będą pasować. Ja osobiście nie przepadam za takimi filmami, ale opinie ma raczej dobre.

25.07.2010
19:57
[187]

AcMilan1899 [ Rossoneri ]

No włsnie ... udreczeni ogladalem tylko zapomnialem tytulu tego filmu wiec w moich przykladach nie podalem, ale fakt fajny film :) Własnie takich filmow poszukuje z takim klimatem. Wiec doradzcie mi ponownie cos w stylu : udreczeni , Amityville, Egzorcyzmy Emily Rose.

25.07.2010
22:32
[188]

ppaatt1 [ Trekker ]

AcMilan1899 --> Egzorcysta, Lśnienie (choć tutaj nie podniecać się strachem, klimat jest, strachu brak).

26.07.2010
01:14
[189]

k42a_ [ The Blues ]

W ostatnich dniach wziąłem się trochę za oglądanie i zobaczyłem Ruiny i oryginalną teksańską masakrę. Co do tego pierwszego się nie wypowiadam, bo to po prostu zbiór wszelakiego rodzaju debilizmu i głupoty.

spoiler start
chociaż scena amputacji nóg całkiem ciekawa...
spoiler stop
A ten drugi? Wydaje mi się, że obejrzałem go jakieś 30 lat za późno. Więcej śmiechu niż strachu. Co nadal nie zmienia faktu, że film tak czy siak wypada obejrzeć.

26.07.2010
01:57
smile
[190]

zoloman [ Legend ]

Haha, no ja wczoraj obejrzałem Ruiny. Dzikie pnącza roxx :D

a teksańska to dla mnie arcydzieło

26.07.2010
07:02
[191]

Azazell3 [ Żywy Trup ]

Czy oglądał ktoś After Life?

29.07.2010
07:29
[192]

Trelis [ Yarpen Zirgin ]

Trumna (2008)

Jeżeli ktokolwiek szukał w tym filmie czegoś porażającego to śmiało się zawiódł. I to już po pierwszych kilkunastu minutach. Produkcja nieco ambitniejsza, z ciekawą fabułą. Wszystko polega na obrzędzie "zamykania żywych w trumnach", by oszukać śmierć. Osoby chore na nieuleczalne choroby, mające problemy zdrowotne, w dzień święta zostają zamykane w trumnach. Niestety, okazuje się, że oszukując śmierć, nagle zdrowiejąc, przekładamy ją na najbliższe nam osoby. I tak każda uzdrowiona dusza ciągnie za sobą żniwo śmierci przyszłego męża, kochanki, syna czy innego bliskiego nam człowieka. Chociaż to typowo tajlandzka produkcja - nie zawiodłem się. Cała historia została bardzo dobrze przedstawiona, lecz bez rewelacji.

Ocena: 6/10

29.07.2010
07:56
[193]

Belert [ Legend ]

Coz ne wiemw sumie czy to horror :)
Ogladnalem w koncu po dlugich staraniach "Syn Godzilli".
Naprawde ciezk ogo bylo zdobyc.:)
Ale efekt ....
Zenada.
Spuszcze kurtyne milczenia na ten film z chyba 69 r.,
Ocena 2/10

29.07.2010
09:03
[194]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Son of Godzilla to faktycznie syf. Jak praktycznie wszystko w serii Showa od Ebiry do Megalona (wyjątkiem jest Destroy All Monsters). Doppiero przy pierwszym Mechagodzilli Toho się opamiętało i zaczęło robić znowu dobre filmy. Późniejsza seria Heisei trzyma już bardzo dobry poziom (obniża się nieco przy SpaceGodzilli, ale i tak nie jest źle). Kolejna seria Shinsei jest już nierówna - można znaleźć tam zarówno megagenialne GMK jak i megacrap w postaci Final Wars.

29.07.2010
10:45
smile
[195]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Nowe niusy na temat prequel'u ALIENa !!!

Za Szkopklatką:

Scenarzysta i producent serialu "Lost: Zagubieni" , Damon Lindelof , podpisał kontrakt na dokonanie poprawek w scenariuszu prequela "Obcego" Ridleya Scotta - donoszą amerykańskie media.
Lindelof pracuje obecnie również nad sequelem "Star Treka" J.J. Abramsa wraz z Aleksem Kurtzmanem i Roberto Orcim , z którymi współpracował też przy pisaniu scenariusza do "Cowboys and Aliens" Jona Favreau .
Z ostatnich informacji jakich udzielał Scott na temat fabuły filmu wynika, że akcja ma się rozgrywać 30 lat przed wydarzeniami z pierwszej części. Ridley Scott zapowiada, że ma zostać rozwiązana zagadka tajemniczego martwego przybysza zwanego Space Jockey, znajdującego się na planecie LV-426. Oprócz tego głównym bohaterem będzie tak jak we wszystkich pozostałych częściach kobieta, ale nie Sigourney Weaver . Twórca wspomina również o tym, że pojawi się wątek związany z korporacja Weyland.


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Yans
29.07.2010
10:52
smile
[196]

Yans [ Więzień Wieczności ]

Kolejny dobry news dla fanów Horrorów przez duże H ! Równiez za Szkopklatką:

Del Toro "W górach szaleństwa" za rok, Cameron producentem!

Guillermo Del Toro zrealizuje film na podstawie noweli "W górach szaleństwa" słynnego autora opowiadań grozy H.P. Lovecrafta - poinformowali zachodni dziennikarze.
Realizacja filmu w 3D (eee, tylko po co w 3d ???) dla Universal Pictures ma się rozpocząć latem przyszłego roku, a jednym z producentów będzie James Cameron .
O tym, że Del Toro się przymierza do realizacji tego filmu, mówi się od lat, jednak za każdym razem projekt był odkładany i wydawało się, że ostatecznie umarł.
Twórca ujawnił, że będzie to film przeznaczony wyłącznie dla dorosłych - spowodowane to będzie nie brutalnymi scenami, lecz niezwykle ciężkim i mrocznym klimatem filmu.
"At the Mountains of Madness" wydana pod polskim tytułem “W Górach Szaleństwa" to nowela mistrza horroru H.P. Lovencrafta z 1931 r. Jest to historia pisana z perspektywy Profesora Williama Dyera - geologa Miskatonic University. Opisuje on ekspedycję pod swoim przewodnictwem która dokonała przerażającego odkrycia na Antarktydzie - fantastycznych ruin w górach wyższych niż Himalaje, skrywających czternaście antycznych form życia.
Podczas zakończonego niedawno konwentu Comic-Con, w jednym z wywiadów reżyser stwierdził, że marzy o zrealizowaniu tego obrazu od 13 lat. Prawdopodobnie nareszcie jego marzenie się spełni.


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - Yans
30.07.2010
00:22
[197]

zoloman [ Legend ]

Srpski film / A Serbian Film

No, w końcu dorwałem w swoje łapska ten dość tajemniczy film. Tajemniczy, bo narosło wokół niego sporo legend: film był gotowy od wielu miesięcy, ale do niedawna nikt go nie widział, nie było go w necie, a żaden dystrybutor nie odważył się na wydanie. I wydawcy chyba dalej nie ma, za to od niedawna kopie serbskiego filmu są dostępne w sieci (choć i tak jest tego stosunkowo bardzo mało). Przez ten czas oczekiwania w sieci krążyło mnóstwo plotek jaki to on jest zły i okrutny. Niektórzy przyszywali mu już metkę najbardziej chorego filmu wszechczasów i takie tam bzdety. Oczywiście nic takiego się nie stało, co nie zmienia faktu że Srpski film ma swoje momenty. Co wrażliwsi nie powinni tykać go nawet kijem, bo ich samopoczucie może drastycznie się pogorszyć w trakcie seansu. To tak słowem wstępu.
Fabuła jest prosta jak budowa cepa: Milos, były aktor porno dostaje propozycję podpisania lukratywnego kontraktu i powrotu do branży. Jako że potrzebuje kasy, zgadza się, a wkrótce okazuje się że jego nowy pracodawca ma nieco inny pogląd jeśli idzie o kręcenie pornosów. Od razu zaznaczam, że cokolwiek dziać się zaczyna dopiero w drugiej połowie filmu, pierwsza jest delikatnie mówiąc nudna. Jeśli przetrwamy nieciekawy początek czeka nas jednak pokaz naprawdę całkiem interesujących gier i zabaw. Mamy tu nekrofilię, pedofilię, kazirodztwo, a nawet, jak to nazywają w filmie, newborn porn! I to właśnie jest z pewnością najbardziej szokująca scena, wygląda mniej więcej tak:

spoiler start
ciężarna kobieta siedzi na stole, zaraz będzie rodzić. W roli położnej odbierającej poród mamy jakiegoś łysego draba, wyjmuje on dzieciaka po czym eee "nabija na pal" że tak powiem.
spoiler stop

Inne dość ciekawe sceny to:
spoiler start
dupczenie przez ojca swojego ~8 letniego syna, czy fatality "chuj ci w oko". To ostatnie jest szczególnie epickie.
spoiler stop

Oczywiście to nie wszystko.
Film oceniam pozytywnie, myślę że 6/10 to odpowiednia nota, pomimo momentami dłużyzn i nudziarstwa. Jeśli ktoś lubi tego typu 'chore' klimaty z pewnością powinien to zobaczyć. Muszę też przyznać, że po seansie miałem lekkie uczucie niedosytu, myślę że w tym temacie można pójść jeszcze dużo dalej, pytanie tylko czy ktokolwiek się na to odważy.

Nie można też zapominać o aspekcie refleksyjnym. W końcu praktycznie pewne jest, że gdzieś na świecie faktycznie dzieją się takie rzeczy jak te przedstawione w filmie.

30.07.2010
11:43
[198]

elemeledudek [ Generaďż˝ ]

zoloman, jesli faktycznie gdzieś sie dzieją, to mój brak nadzieje w człowieka jako takiego nie jest bezpodstawny.
Jakis czas temu byś mnie skusił na ogladnie czegoś takiego, ale aktualnie nie mam zamiaru tykać takiego badziewia.

WALLED IN - całkiem zgraby filmik. Nic nadzwyczajnego, ale udało sie wytworzyć jaką taka atmosferkę. O dziwo, jak dla mnie ulatuje ona z czasem, a zakończenie w ogóle wymyśliłem sobie inne a to które jest w filmie nieco mnie rozczarowało, co nie znaczy że jest jakos wyjatkowo beznadziejne. Ot, poprostu moja wizja rozbiegła sie z wizją twórców. W każdym razie film to porządny średniak po którym nikt nie powinien byc przesadnie rozczarowany.

01.08.2010
13:03
[199]

ppaatt1 [ Trekker ]

Skopiuje z innego wątku:
Nekeddo burâddo: Megyaku / Naked Blood (1995)
Eiji, młody chłopak zainteresowany medycyną postanawia stworzyć lek na wszystkie problemy świata. Jego działanie ma być proste: ból ma sprawiać przyjemność, smutek dawać szczęście. Pewnego razu zakrada się do gabinetu swojej matki, która tworzy nowy środek antykoncepcyjny. Eiji wstrzykuje "My Son" w trzy kroplówki (?). I zaczyna prowadzić obserwacje. Trzy młode dziewczyny postanawiają wsiąść udział w eksperymencie jego matki. Niedługo się przekonają, ze samookaleczenie da im spełnienie.... Ciekawy dosyć klimatyczny japoński film gore. Powolny, cichy, stonowany. Efekty gore również, choć jest ich w sumie nie za dużo. Najbardziej ciekawą jest konsumpcja własnego oka. Reszta to takie tam różne przecinania, wbijania itd. Parę ciekawych scen (wspomniane oko oraz wejście ojca we wnętrze swojej żony. Ładna scena.). Mimo tego nie ma dobrego pierdzielnięcia. Film jako ciekawostka do miłośników kina gore, reszta będzie zniesmaczona. (a początkujący znudzeni). Dobrze mi się oglądało. Może gra aktorska taka sobie (Japonia + niszowa produkcja), ale nikt chyba nie oczekuje dobrego aktorstwa w filmie gore. Jest klimat, jest ciekawie.
Takie 7/10
Polecam oczywiście tylko widzom zainteresowanymi takimi filmami.
Traileru nie ma. Zresztą ma się co dziwić.


Gatunek: Horror cz. 29 - In cyberspace no one can hear you scream! - ppaatt1
01.08.2010
18:11
[200]

zoloman [ Legend ]

Rimejkowania ciąg dalszy, choć tym razem można liczyć na coś naprawdę dobrego. Bardzo pracowity i pełen zapału Alexandre Aja bierze się za remake kultowego (noo powiedzmy) Maniaca z 1980 roku.

ppaatt--> Naked Blood to faktycznie bardzo ciekawy i specyficzny tytuł. Nie jest to typowe gore, w którym fabuła jest tylko pretekstem do ukazywania kolejnych makabrycznych scen tylko wręcz przeciwnie - gore jest tu tylko dodatkiem do właściwej opowieści.
Normalnie aż dziwne, że nie reżyserował tego Miike :P

01.08.2010
18:28
[201]

Mephistopheles [ Hellseeker ]

Nowy:
https://forumarchiwum.gry-online.pl/S043archiwum.asp?ID=10511544&N=1

© 2000-2024 GRY-OnLine S.A.