boskijaro [ Nowoczesny Dekadent ]
Ja byłem kilka razy w tamtym roku ,nie polecam :E
lepiej jednak jak jest ciepło
szułek [ Generaďż˝ ]
kwestia gustu. Ja naprzykład preferuje rower w zimie. Mieszkam w małej miejscowości i jest trasa ponad 5 km. W lesie i zawsze jest tam ładna droga, mało sniegu ;) mozna smigac do woli :)
grish_em_all [ Legend ]
Rower w zimie? Bardzo chętnie :) Lubię się trochę poślizgać więc jak tylko spadnie trochę śniegu i temperatura jest lekko poniżej zera wyciągam rower z piwnicy i jadę za miasto żeby trochę poszaleć.
^_CHazY•_•chAZz._^ [ Generaďż˝ ]
uwilbiam jezdzic na rowerze w zimie jak jest temp. ponizej zera i lod wszedzie, wtedysie slizga jak cholera, a jak jest "lysa" opona to juz nawet nie mowie...
req_ [ Legend ]
Ja śmigam cały rok. Wystarczy ubrać się ciepło i zima nie przeszkadza ;)
Kozi89 [ Legend ]
Ja, choć pod przymusem. 30 minut temu wróciłem na nim z pracy, a jadąc do pracy nabawiłem się bólu gardła. Musze się go jakoś pozbyć. A jutro? Walić wszystko, zakładam golf i kalesony. Nie może mnie rozłożyć.
Zna ktoś sprawdzone sposoby na ból gardła?
Rower w zimie? Bardzo chętnie :) Lubię się trochę poślizgać
To fakt:P Drifty na rowerze maja swój urok:)
req_ [ Legend ]
Zna ktoś sprawdzone sposoby na ból gardła?
Setka z odrobina pieprzu. ;)
Kozi89 [ Legend ]
Setka z odrobina pieprzu. ;)
Dzięki. Idę chlać:) Mam nadzieje, że skuteczne, weekend blisko.
BuBaZ [ szary user ]
obowiązkowo rękawiczki i jest fajnie ;p
LU2864J [ Konsul ]
Zna ktoś sprawdzone sposoby na ból gardła?
Setka z odrobina pieprzu. ;)
Mnie się wydaje że to na kłopoty z żołądkiem ;)
Yari [ Juventino ]
Oczywiście , aczkolwiek moje cienkie opony wolą czarny asfalt , temperatura to żadna przeszkoda dla mnie , jedynie błoto i deszcz.
Kozi89 [ Legend ]
To działa:P Ale mam nadzieje, że to nie tylko znieczulenie.
obowiązkowo rękawiczki i jest fajnie ;p
Ja jeżdżę w takich grubaśnych co na biegun można by się w nich wybrać. Bez nich okropnie mi ręce marzną.
req_ [ Legend ]
Też używam rękawiczek. Od paru dni zmodowane rękawiczki rowerowe, nałożone na cienkie rękawiczki z normalnego materiału. Ale po dzisiejszej przejażdżce muszę zainwestować w grube, zimowe ;)
wydolny_pławikonik [ Konsul ]
Hehehe wódka to na mandaty chyba. Najlepiej jeździjcie po pijaku to zimno nie będzie :D :D Ja jeżdzę w grubej kurtce i kominiarce.
Ogon. [ półtoraken fechten ]
Kozi89 -> 8335% dziennej dawki witaminy C... czyli jakieś 5 gram :)
Powinno pomóc :)
A co do roweru to jazda w zimę po śniegu to świetna sprawa :) Fajnie się ślizga :)
maniek9 [ Pretorianin ]
Całą poprzednią zimę rowerem do pracy jeżdziłem(10 km w jedną strone),rekordowa temp.-27'C,było ciężko.
Najbardziej marzną palce,nie znalazłem sposobu niestety na to.
Na głowę kominiarka Alpinusa/Dwie pary spodni.Żadne kalesony broń Boże,to chyba największa głupota(no chyba że nie są za bardzo obcisłe)Do tego dwie bluzy kilka podkoszulek,wygodna kurtka i można ruszać.10 min i jest już naprawde ciplutko.Niestety rower po zimie nie nadawał się do niczego,opony przekładnie linki,stery wszytko do wymiany.
PrzemoDZ [ kebab w bulce ]
A dlaczego by nie? ;)
Jedyna przeszkoda to lód- nie zapomnę jak tamtej zimy, po 3 metrach po wyjechaniu z garażu, miałem okazję pooglądać oblodzoną kostkę z bliska...
No i jak jest chlapa, to też mało przyjemnie się jedzie...
Kumavan [ Senator ]
Ja praktykuję, ale mam opony na kolcach, więc to trochę inna bajka :-) Polecam, naprawdę ostra zabawa.
Storm® [ Hardstyle Lover ]
Rok temu nawet na motorze jeździłem, tyle, że na nim nawet grube rękawice nie pomagały. A i uważać też trzeba.
Belert [ Legend ]
nie wyobrazam sobie jazdy na rowerze w zimie po jezdni, to juz hardcore.A jeszcze po drogach w moej okolicy pelnych muld i miłych kolein.Ja sie poddaje bylem w poniedzialek ostatni raz w pracy na rowerze , byle do wiosny.
not-so-easy [ Senator ]
[1] i [6]
Czemu rozmawiasz sam ze sobą? Choroba aż tak mocno postępuje?
Imak [ Generaďż˝ ]
Ja praktykuję i polecam, nie mam ic lepszego niż jazda rowerem po zaśnieżonym parku lub lesie.
W zimę jeżdżę w materiałowych rękawiczkach i w kapturze/czapce.
beowulff [ Legend ]
Jasne ze jezdze, dobry buty na rowerze i mozna smigac
:)
Kłosiu [ Legend ]
Ponizej -20 stopni para idaca spod kominiarki w strone oczu zamarza na rzesach. Fajnie to wyglada, +oszroniona kominiarka po powrocie do domu :). Temperatura to nie problem, w dobrej rowerowej kurtce z windstoppera da sie jezdzic przy -10 w jednym (koniecznie oddychajacym) podkoszulku z dlugimi rekawami pod spodem. Wiekszy problem to ogrzanie butow i rak, dobre rekawice, moga byc narciarskie (o ile manetki pozwalaja) i ochraniacze na buty z neoprenu rozwiazuja problem. No i silna lampka do jazdy noca po osniezonym lesie, mocne wrazenia gwarantowane :).
Belert --> twardym trza byc, nie miekkim ;). Temperatura to nie problem, problemem jest wylacznie odpowiednia odziez. Od dwoch lat jezdzilem cala zime rowerem do pracy, niezaleznie od pogody, i poza wymiana na wiosne kompletnie zajechanego napedu ;) nie bylo zadnych problemow. No ale to sie skonczylo (zmiana pracy), koniec z darmowa motywacja w rodzaju "a tam, jak juz jestem na rowerze, to strzele sobie dodatkowe 30km" ;)
Kozi89 [ Legend ]
Zniczeczulenie:/
W dodatku krótkotrwałe.
maly_17a [ Generaďż˝ ]
Ja jeżdżę codziennie z przymusu 5km w jedną stronę, o każdej porze roku. Zimę jeszcze idzie przeżyć, gorzej jak pada, tego już nie zniese :).
Na gardło przede wszystkim trza dobra kurtkę (zapobiegawczo) z kołnierzem. Ja mam bez kołnierza i muszę jeździć z szalikiem, nie mam wyboru. Codziennie biorę witaminy, rano i wieczorem miód i da się przeżyć. Jeżeli już bardzo boli to wypłukać gardło solą (lub wodą utlenioną - podobno pomaga, nie próbowałem, poszukaj na necie), pić dużo gorącego, owinąć gardło w jakiś szalik na noc. W jeden dzień ciężko wyleczyć ból gardła, pewnie to trochę potrwa...
Whatson [ Niepoprawny purysta ]
Rower w zimie?
Jak najbardziej. W zasadzie, rowerem jeżdżę tylko na siłownię. Oczywiście profilaktycznie dobrane wdzianko i można ruszać. Ja mam do przejechania krótki odcinek, więc nie narzekam, jedynie współczuję tym co mają dłuższy 'odcinek'.
Kłosiu [ Legend ]
Whatson --> tylko co to znaczy "dluzszy"? W zasadzie do 5km w jedna strone (co zalatwia jakies 60-80% przejazdow po miescie) do pracy czy gdzie tam badz nie robi roznicy, bo przez 10-15min nie da sie zmarznac, chyba ze jakies tragiczne bledy sie popelnilo przy ubieraniu sie :)
Stalin_SAN [ Generaďż˝ ]
Ja raczej nie polecam nie chodzi o to że ciężko czy coś ale wali śnieg w morde, jak nie masz rękawiczek to palce ci zesztywnieją, ja sam wczoraj miałem ciężką misję w śnieg do biedronki po papier toaletowy to właśnie palców nie mogłem rozprostować, jako że mój rower jest nastawiony na sezon letni to nie mam błotników czyli wróciłem cały w błocie, a tak po za tym to szkoda roweru bo ja prywatnie swój szanuje mogę nawet powiedzieć że kolarstwo to moje hobby i co mówię przez szanuje bo jak już wracasz takim rowerem to jest cały ubłocony czyli czyszczenie na bank po za tym rok temu też wyjechałem parę razy rowerem, efekt cały rower wiosną w korozji mimo że większość części rowerowych kupywałem na początku jesieni i niestety rzeczy były w tak opłakanym stanie że latem znów musiałem zmieniać części. Tak więc ja nie polecam jazdy rowerem zimą.
Macu [ Santiago Bernabeu ]
Szczerze mówiąc - szkoda roweru. Wole iść pobiegać, chociaż nudne to jak skurczybyk. ;)
ziemba_skc [ Centurion ]
Popieram pomysł jazdy rowerem w zimę. Jest to niesamowicie przyjemne, a wystarczy się ciepło ubrać i zima nie przeszkadza ;)
Kłosiu [ Legend ]
Stalin_SAN --> bzdury gadasz.